Dziewczyny sprzedajecie gdzieś swoje kolczyki?-wątki zebrane

[Tońka]

A ja inaczej - mój tata prowadzi włsany zakład fotograficzny. Powiedział, ze jak trzeba, to mogę się pod niego podłączyć. I tu pytanie: czy muszę prosić o fakturę vat przy każdym zakupie i czy przy każdej sprzedaży muszę wydawać rachunek z kasy fiskalnej? Wydaje mi się, że tak, w końcu tata musi się z urzędem z tego rozliczyć.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Biżuteryjka moze podpiąć się pod działąlnosć artystyczna. Wówczas nie trzeba wcale być vatowcem! Właśnie to przeczytałam w Sieci I wcale nie musisz mieć DG. Zresztą, moze jutro uda mi się dotrzec do skarbówki, to wszystko opiszę, co i jak

[e-xx]

http://ehandel.pit.pl/pages/i/1209.php
ja znalazłam coś takiego

[Tońka]

Ja bym nie zakładała DG, ani nie płaciła zusu - to robota taty. On po prostu dołożylby u siebie możliwość sprzedawania rękodzieła i wyrobów jubilerskich/handmade.

[Tońka]

E-xx przeczytałam, ale zrozumiałam może 10%.
Kto jest w stanie przełożyć to na łopatologię?

[naila]

A ja doczytałam się tego:

"Nie masz obowiązku rejestracji dla celów podatku VAT i rozliczania tego podatku, dopóki osiągnięte przez Ciebie przychody ze sprzedaży nie przekroczą 10’000€ w roku, w którym rozpoczynasz działalność – proporcjonalnie do okresu prowadzonej sprzedaży. Jednak podatnicy VAT sprzedający m.in.

* monety;
* biżuterię artystyczną;
* wyroby jubilerskie z wyjątkiem kamieni luzem, wyrobów kultu religijnego, dewocjonaliów z metali nieszlachetnych;
* nakrycia stołowe srebrzone
* wyroby pamiątkarskie i dekoracyjne z bursztynu;
* złoto, srebro, platynę oraz wyroby z nich wykonane i złom;

nie mogą skorzystać z tego zwolnienia. Już pierwsza sprzedaż takiego przedmiotu może wiązać się z uzyskaniem statusu czynnego podatnika VAT." (źródło:http://ehandel.pit.pl/pages/i/962.php )

Czyli wszyscy robiący biżuterię artystyczną, nawet niekoniecznie ze srebra nie podlegają żadnym zwolnieniom i powinni zapłacić podatek vat od sprzedanych przedmiotów. Jeśli źle myślę, poprawcie!!!

[e-xx]

eheh dopiero teraz zwróciłam uwagę na tytuł wątku - STIOSKO

[eklerka]

Napisane przez naila

...
"Nie masz obowiązku rejestracji dla celów podatku VAT i rozliczania tego podatku, dopóki osiągnięte przez Ciebie przychody ze sprzedaży nie przekroczą 10’000€ (...) Jednak podatnicy VAT sprzedający m.in. (...)biżuterię artystyczną (...) nie mogą skorzystać z tego zwolnienia. Już pierwsza sprzedaż takiego przedmiotu może wiązać się z uzyskaniem statusu czynnego podatnika VAT.
(...)
Czyli wszyscy robiący biżuterię artystyczną, nawet niekoniecznie ze srebra nie podlegają żadnym zwolnieniom i powinni zapłacić podatek vat od sprzedanych przedmiotów. Jeśli źle myślę, poprawcie!!!

Ja to rozumiem w ten sposób, że zostajesz płatnikiem VAT, jeśli sprzedasz choć jedną sztukę biżuterii, w której masz jakikolwiek srebrny element (jakakolwiek częsć kolczyka np. bigiel, czy kuleczka jest ze srebra, to płacisz VAT). Jak kiedyś to przeczytałam w necie, to postanowiłam nie sprzedawać bizu na allegro, bo oni fiskusowi przekazują takie dane. Można zarobić grosze, a narobić sobie problemów.

[AneciaG]

Napisane przez eklerka

Ja to rozumiem w ten sposób, że zostajesz płatnikiem VAT, jeśli sprzedasz choć jedną sztukę biżuterii, w której masz jakikolwiek srebrny element (jakakolwiek częsć kolczyka np. bigiel, czy kuleczka jest ze srebra, to płacisz VAT). Jak kiedyś to przeczytałam w necie, to postanowiłam nie sprzedawać bizu na allegro, bo oni fiskusowi przekazują takie dane. Można zarobić grosze, a narobić sobie problemów.

Myślałam o allegro szczerze mówiąc, ale po tym co napisałaś to chyba jednak dam sobie spokój. Nie chce się martwić każdego dnia czy fiskus się do mnie przywali czy nie. A z nimi nie ma gadki.

[eklerka]

Napisane przez AneciaG

Myślałam o allegro szczerze mówiąc, ale po tym co napisałaś to chyba jednak dam sobie spokój. Nie chce się martwić każdego dnia czy fiskus się do mnie przywali czy nie. A z nimi nie ma gadki.

Nie wiem, czy to dobrze rozumiem, poza tym, oni pewnie przekazują te informacje dopiero po przekroczeniu jakiejś kwoty. Ja mam akurat taką sytuajcję, że muszę być ze wszystkim ok. Jeśli nie masz "życzliwych" znajomych, którzy na Ciebie "nakablują", to raszej nikt Cię nie będzie "ścigał" za kilka par kolczyków

[AneciaG]

Dziewczyny, skoro już któraś pisała o komisie, to czy rozliczacie się z tego w PIT-cie 37? Bo mam możliwość wstawienia do Galerii u mnie właśnie na tej zasadzie. Ale nie mogę za dużo sprzedawać żeby się skarbówka nie przyczepiła.

[Pacynka]

A ja mam pytanie: jakie to są te torebki strunowe, w które pakujecie biżu? Gdzie można je kupić?

[mala77]

Napisane przez Pacynka

A ja mam pytanie: jakie to są te torebki strunowe, w które pakujecie biżu? Gdzie można je kupić?

głównie te co z koralikami przychodzą poza tym może ktoś znajomy ma, a jak nie to np. na allegro /tanie są/

[d61abbce58b52fe45ffe444afc51ca0ea3c11859_65540a44484ab]

Napisane przez Pacynka

A ja mam pytanie: jakie to są te torebki strunowe, w które pakujecie biżu? Gdzie można je kupić?

Na Allegro : http://www.allegro.pl/search.php?str...eczki+strunowe

[solagne]

są też w papierniku

[Pacynka]

Dziękuję dziewczynki Okazuje się, że takie mam (co prawda w jednym rozmiarze), ale nie wiedziałam, że tak się nazywają

[natewa]

Napisane przez mooooonia

Natewa - moge spytac do jakiego sklepu? Takiego pierwszego lepszego czy do jakiegos z bizuteria? Bo z tego co pamietam jestes z Krakowa

Był to komis z ubraniami na al.Słowackiego, oddawałam też do komisu "rzeczy ładnych" na ul.Sarego oraz z ubraniami na Grzegórzeckiej. W tym na Słowackiego mnie wkurzyli, bo "przychodziły panie z kleparza i mówiły, że takie same kolczyki można tam kupić za 5 zł" i już odbrałam z tamtąd wszystko, co zresztą bardzo szybko się rozeszło, a tam zalegało chyba 3 miesiące.

[solagne]

a ja z innej beczki ostatnio znajoma wystawiła ubrania na świstaku bo tam nie mają opłat ale chyba 5 razy przedłużała aukcje i mało kto się popatrzył więc przeniosła je na allegro i tam poszły już następnego dnia... szkoda że świstak niejest popularny bo czsami opłaty na allegro mogą zabić mój tata też wystawiał na obu serwisach i ze świstak zrezygnował bo malo kto tam zagląda a szkoda

[AneciaG]

Napisane przez natewa

Był to komis z ubraniami na al.Słowackiego, oddawałam też do komisu "rzeczy ładnych" na ul.Sarego oraz z ubraniami na Grzegórzeckiej. W tym na Słowackiego mnie wkurzyli, bo "przychodziły panie z kleparza i mówiły, że takie same kolczyki można tam kupić za 5 zł" i już odbrałam z tamtąd wszystko, co zresztą bardzo szybko się rozeszło, a tam zalegało chyba 3 miesiące.

A ja się z tego rozliczałaś? Czy może działalność masz? Bo mam problem - nie jestem pewna czy to dobrze zrobię. A mam możliwość wystawienia biżu w galerii na zasadzie komisu.

[Ciekawska Nimfa]

Ano wlasnie mam podobny problem - pytanie. Mam mozliwosc sprzedawania moich kolczykow w ekskluzywnym sklepie z bielizna w Warszawie i tutaj pojawia sie nastepujacy problem: sklep sprzedaje moje kolczyki, wiec wystawia na nie paragon -> kolczyki wchodza do jego rozliczen -> musi podac skad je wzial -> moze podac, ze ode mnie, ale ja nie mam zadnej zarejestrowanej dzialalnosci, wiec sklep sie "oczyszcza" zrzucajac wszystko na mnie. Czy ktoras w Was byla moze w takiej sytuacji? Jak sie to rozwiazuje?

[AneciaG]

Dzisiaj koleżanka wzięła moje kolczyki do pracy i 3 pary mi sprzedała. 2 pary srebrnych i jedne posrebrzane. I mam już zamówienie na jeszcze jedne takie same. A jutro jej mama bierze do pracy. Mam nadzieję że jeszcze coś opyli. Ale najważniejsze że się podobają i że wszyscy mówią że bardzo tanie. Więc muszę szukać nowych klientów. I nadal się zastanawiam jak z tą galerią. Trochę mogę jednorazowo tam wstawić żeby pod działalność gospodarczą nie podchodziło.

[Tońka]

Mi jak na razie sprzedażbezpośrednia idzie najlepiej. Dodatkowo pewna miła pani namierzyła moją stronkę przez Google, zamówiła, umówiłyśmy się po odbiór, a niedługo mam iść do jej biura, bo parę rzeczy spodobało się jej koleżankom.
Dodatkowo tata ma znajomą prowadzącą sklep z pamiątkami i bizuterią na Starym Mieście, więc jak będę potrzebowała, to się z nią skontaktuje.

I małe pytanie - jeśli miałbym się podłączać pod dzialalność gospodarczą taty, to czy muszę prosić jakieś fakturki przy zakupie koralików w celu jakiś rozliczeń?

[AneciaG]

Napisane przez Tońka

Mi jak na razie sprzedażbezpośrednia idzie najlepiej. Dodatkowo pewna miła pani namierzyła moją stronkę przez Google, zamówiła, umówiłyśmy się po odbiór, a niedługo mam iść do jej biura, bo parę rzeczy spodobało się jej koleżankom.
Dodatkowo tata ma znajomą prowadzącą sklep z pamiątkami i bizuterią na Starym Mieście, więc jak będę potrzebowała, to się z nią skontaktuje.

I małe pytanie - jeśli miałbym się podłączać pod dzialalność gospodarczą taty, to czy muszę prosić jakieś fakturki przy zakupie koralików w celu jakiś rozliczeń?

Wydaje mi się tak na logikę że skoro działalność gospodarcza to przecież się rozliczasz normalnie, czyli jakieś koszty itd. Więc faktury na pewno musisz prosić.

[Tońka]

Tylko nadal mnie ciekawi, na jakiej zasadzie to działa. Ja mu dam fakturki z zakupów, dostanie fakturki ze sprzedaży (a właśnie - jak sprzedaję bezpośredno to muszę wydać jakiś paragon? A jeśli tak - to w jaki sposób?) i tak po prostu się z tego rozlicza? I jeszcze będzie płacił za moje dochody?

[naila]

Tońka - wszystko musi przejść przez kasę fiskalną.

A w ogóle to dowiedziałam się, że bizuteria artystyczna jest opodatkowana i nie ma żadnych ulg co do tego, więc jeśli się sprzeda, to trzeba odprowadzić podatek VAT.

[Tońka]

Dobra, poprzednie zrozumiałam.

A w ogóle to dowiedziałam się, że bizuteria artystyczna jest opodatkowana i nie ma żadnych ulg co do tego, więc jeśli się sprzeda, to trzeba odprowadzić podatek VAT.

A jak się nie ma działalności, to też trzeba? A jak tak, to w jaki sposób?

Ja wiem, że jestem upierdliwa, ale przepisy prawne chciałabym zrozumieć, żeby móc robić sobie spokojnie dalej.

[AneciaG]

Jeżeli np. wkońcu wstawię swoją biżu do sklepu gdzie już rozmawiałam, to zrobię to narazie tylko raz. Z tego co wiem, to oni wtedy wystawiają mi normalny PIT i rozliczam się z tego w corocznym PIT-cie 37 chyba - inne źródła. Coś mi w skarbówce kobitka mówiła o 36 ale nie bardzo zajarzyłam. I jeżeli przekroczę ten próg podatkowy 2700 czy coś koło tego, to płacę normalny podatek 19%. Bo przecież nie wpadnę w II-gą skalę. Dlatego nie zamierzam np. wstawiać dużo do tej galerii żeby nie wyszło że to działalność gospodarcza i że sprzedaż ciągła.
Gdyby na biżu był duży popyt w tej galerii (bo biżu jeszcze nie mieli) to w najbliższym czasie chciałam się postarać żeby ich namówić żebyśmy współpracowali na zasadzie umowy o dzieło. Gdyby mi się udało to byłoby super. Dlatego mam nadzieję że będzie bardzo duże zainteresowanie i da radę tak zrobić.

Czy któraś z Was może próbowała nawiązać taką współpracę w ramach umowy o dzieło? Przecież umowa o dzieło to dla nich chyba żaden wielki problem. Żadnych składek itp.

[naila]

Biżuteria artystyczna to specyficzny dział, jak pytałam wiedzących lepiej, to mówili mni, że tak czy siak trzeba się rozliczać z VAT, aby się rozliczać trzeba to wbijać w kasę .. Działalność chyba nie jest konieczna, zależy od tego, na ile to jest ciągła sprzedaż... każdy urzędnik co innego mówi
Ja już sama zaczynam głupieć, bo im więcej czytam na ten temat i się dowiaduję, to mniej wiem

[Pacynka]

Napisane przez Tońka

Dobra, poprzednie zrozumiałam.


A jak się nie ma działalności, to też trzeba? A jak tak, to w jaki sposób?

Ja wiem, że jestem upierdliwa, ale przepisy prawne chciałabym zrozumieć, żeby móc robić sobie spokojnie dalej.

Przede wszystkim Twój tata musi mieć w swojej działalności uwzględnione rękodzieło. Jeżeli nie ma to powinien dodać do działalności gospodarczej. wtedy możesz brać na tatę faktury. W innym przypadku nie (jeśli nie ma rękodzieła) bo faktury muszą być opisane (w dokumentacji księgowej), aby mogły służyć udokumentowaniu dochodów. Natomiast z podatkiem dochodowym jest różnie, zależnie od kosztów. Jeżeli chodzi o vat to i tak trzeba płacić (stawka dla rękodzieła).

[AneciaG]

Napisane przez naila

Biżuteria artystyczna to specyficzny dział, jak pytałam wiedzących lepiej, to mówili mni, że tak czy siak trzeba się rozliczać z VAT, aby się rozliczać trzeba to wbijać w kasę .. Działalność chyba nie jest konieczna, zależy od tego, na ile to jest ciągła sprzedaż... każdy urzędnik co innego mówi
Ja już sama zaczynam głupieć, bo im więcej czytam na ten temat i się dowiaduję, to mniej wiem

Ale jeśli na kasę wbija za mnie galeria która wzięła biżu w komis to oki?