Wspólne odchudzanie! Razem na pewno sobie poradzimy!

[dzaga1989]

Napisane przez AnULka248

Mi też się strasznie podoba ten pierscionek taki delikatny... TŻ też niestety wspomniał o tym, że chce, nawet chciał, żebym mu pokazała jakie pierścionki mi się podobają, więc jako tako bez niespodzianek... mi podoba się też taki http://infinity-bizuteria.pl/wybrany...=1&t=1&id=1964 , albo taki http://infinity-bizuteria.pl/wybrany...&pos=2&id=1723
ale oczywiście dużo tańszy jest ten mój upatrzony, też nie chciałabym chodzić z taką kasą na palcu ogólnie to możecie się dziwić, że w takim wieku już o tym myślę... ale my z Tż znamy się od 7 lat, a razem jesteśmy od 5... i bardzo powaznie myślimy o przyszłości razem no i on jest oczywiście starszy i ustatkowany jako tako

Anulko, a ile masz lat? Pewnie pisałaś, ale jakoś mi się zapomniało
Pierścionki są śliczne, szczególnie ten z białego złota mi się podoba
To macie podobnie jak my. Też jesteśmy ze sobą 5 lat, a znamy się (albo można powiedzieć że kojarzyliśmy się nawzajem, a rok przed związkiem byliśmy na "Cześć. Co tam?" ) od 7 lat. Po roku zamieszkaliśmy razem i TŻ od początku planował wspólną przyszłość, ja jednak podchodziłam do tego z dystansem, bałam się co powie na to mama, i ogóle myślałam, że na to jeszcze za wcześnie. Ale od roku jestem już pewna tego związku i tego że to właśnie z TŻ chcę spędzić resztę życia. Może i nie jest idealny i ma z tysiąc wad Ale mnie kocha i wiem że jest w stanie zrobić dla mnie wszystko, co już nie raz udowodnił. Uwielbiamy swoje towarzystwo, mamy różne zainteresowania, jednak wiele nas też łączy i potrafimy to wykorzystać, mamy wspólnych znajomych i pochodzimy z tych samych stron. Potrafimy iść na kompromis, dzielić się wydatkami, oszczędzać jeśli trzeba. Więcej mi nie trzeba do szczęścia

Przykro mi czasem patrzeć na pary gdzie dziewczyna ciuła każdy grosz a jej facet rozwala kasę na wypady z kumplami do knajpy na piwo, na buty za 400zł, itp. Albo odwrotnie, gdy facet jest tylko maszynką do robienia pieniędzy, a do jego żonki codziennie przychodzi kurier z nową paczką z Allegro - jak nie biżu to ciuchy. Zawsze mi szkoda tej drugiej połówki i nie wiem czy można wtedy mówić o fajnym, szczęśliwym związku...

Napisane przez AnULka248

Myślę, że w porównaniu ze mną, to Ty masz 100 razy więcej obowiązków. I chciałabym byc takim leniem jak Ty

[AnULka248]

Mam 19 lat ale sporo już razem przeszliśmy i oboje jesteśmy pewni na 100%, że to jest to... Oczywiście ślub chcemy wziąć po moim licencjacie. Ale już powoli zaczynamy planować wspólne życie. Razem nie mieszkamy, bo nasze rodziny są dość konserwatywne jedynie co, to jakieś dłuższe wakacje spędzamy razem itd.

Masz rację, takie pary raczej nie są szczęśliwe... znam wiele takich małżeństw, facet haruje od rana do nocy, fakt, kasy jest dużo... a ona siedzi w domu i jakoś jej nie przeszkadza, że mąż jest z nią tylko w niedziele

[Aniaa_89]

Napisane przez dzaga1989

Co do wagi, może zrób jeszcze tak, że jedz węgle, ćwicz, a wieczorem jedz tylko trochę białka. Węgielki spalisz, a przez białko wieczorem nie przytyjesz, a jak nie będziesz już aktywnie spędzać czasu to i tkanki mięśniowej nie powinno przybywać.

te białkowe kolacje jakoś nie zawsze mi wychodzą, ale będę się starać w miarę możliwości
no zobaczymy, w końcu musi to jakoś ruszyć będę próbować różnych sposobów i w końcu na pewno jakoś się uda

Napisane przez dzaga1989

To macie podobnie jak my. Też jesteśmy ze sobą 5 lat, a znamy się (albo można powiedzieć że kojarzyliśmy się nawzajem, a rok przed związkiem byliśmy na "Cześć. Co tam?" ) od 7 lat. Po roku zamieszkaliśmy razem i TŻ od początku planował wspólną przyszłość, ja jednak podchodziłam do tego z dystansem, bałam się co powie na to mama, i ogóle myślałam, że na to jeszcze za wcześnie. Ale od roku jestem już pewna tego związku i tego że to właśnie z TŻ chcę spędzić resztę życia. Może i nie jest idealny i ma z tysiąc wad Ale mnie kocha i wiem że jest w stanie zrobić dla mnie wszystko, co już nie raz udowodnił. Uwielbiamy swoje towarzystwo, mamy różne zainteresowania, jednak wiele nas też łączy i potrafimy to wykorzystać, mamy wspólnych znajomych i pochodzimy z tych samych stron. Potrafimy iść na kompromis, dzielić się wydatkami, oszczędzać jeśli trzeba. Więcej mi nie trzeba do szczęścia

i to jest najważniejsze

Napisane przez AnULka248

Mam 19 lat ale sporo już razem przeszliśmy i oboje jesteśmy pewni na 100%, że to jest to... Oczywiście ślub chcemy wziąć po moim licencjacie. Ale już powoli zaczynamy planować wspólne życie. Razem nie mieszkamy, bo nasze rodziny są dość konserwatywne jedynie co, to jakieś dłuższe wakacje spędzamy razem itd.

to tak samo jak u mnie


ja dzisiaj tak:

I ciemna bułka z serem, pomidorem, papryką i ogórkiem kiszonym
II spaghetti
Slim in 6- Start It Up (25min); 10min na twisterze; 10min na orbitreku
+ masaż bańkami chińskimi
III placuszki otrębowe z jogurtem biszkoptowym

a Wy jak tam?

[dzaga1989]

U mnie dzisiaj ładnie
-płatko-owsianka pisałam wcześniej
-2 kromki chleba z rybką z puszki i papryką
-kisiel (pierwszy raz zrobiłam małą porcję ze zwykłego opakowania po prostu nalałam 3/4 szklanki wrzątku i powoli sypałam kisiel ciągle mieszając; ostatecznie na te 3/4 szkl. wody poszło mi pół opakowania kisielu - będzie jeszcze na raz )
-3 pyzy z papryką konserwową

Na razie tyle. Późno zjadłam ten obiad więc nie wiem jak będzie z kolacją. Może wieśniaka wczorajszego dokończę.

Byliśmy dziś w Lidlu, bo zadzwonił facet w sprawie tej wody. Miałam do wyboru zwrot kasy lub nową wodę, to wybrałam to drugie. W sumie na jedno wyszło W końcu mam dostatek mineralki w domciu Dotychczas buliłam na Cisowianki bo do Lidla mam kawałek, a osiedlowy pod nosem.
Ponadto dziś nie ćwiczyłam. Postanowiłam dać dziś mięśniom trochę odpocząć. Jutro dopiero poćwiczę jak już dziewczyny po korkach pójdą.

Myślałam że jakiś film będzie do obejrzenia, ale nic nie ma. Za to leci Magda Gessler. Nie lubię tego babsztyla, ale program mi się podoba

[AnULka248]

No Ania, to widzę, że tylko Dżaga ma to szczęście mieszkać z Tż

u mnie do wieczora całkiem fajnie
-jajecznica z jednego jajka (bez tłuszczu) z ciemną bułką i plastrem pomidora
- 2 gotowane pulpety
- nektarynka
no ale wieczorem z Tż zrobiliśmy sobie tosty z serem i papryką... fakt, że ja robiłam sobie z ciemnego pieczywa, ale zawsze... no i ćwiczyłam dziś tylko trochę

[Aniaa_89]

Napisane przez dzaga1989

U mnie dzisiaj ładnie
-płatko-owsianka pisałam wcześniej
-2 kromki chleba z rybką z puszki i papryką
-kisiel (pierwszy raz zrobiłam małą porcję ze zwykłego opakowania ) po prostu nalałam 3/4 szklanki wrzątku i powoli sypałam kisiel ciągle mieszając; ostatecznie na te 3/4 szkl. wody poszło mi pół opakowania kisielu - będzie jeszcze na raz
-3 pyzy z papryką konserwową

zawsze tak robiłam tyle, że najpierw wsypywałam ok 1/2 torebki kisielu i dopiero wtedy ciągle mieszając wrzątek bardzo wygodna metoda
ale ja kisielu już tak dawno nie jadłam, że maskara

a co do Magdy Gessler to też lubię ten program i właśnie oglądam
ogólnie lubię takie różne kulinarne programy

Napisane przez AnULka248

No Ania, to widzę, że tylko Dżaga ma to szczęście mieszkać z Tż

u mnie do wieczora całkiem fajnie
-jajecznica z jednego jajka (bez tłuszczu) z ciemną bułką i plastrem pomidora
- 2 gotowane pulpety
- nektarynka
no ale wieczorem z Tż zrobiliśmy sobie tosty z serem i papryką... fakt, że ja robiłam sobie z ciemnego pieczywa, ale zawsze... no i ćwiczyłam dziś tylko trochę

nie przejmuj się tymi tostami, w ciągu dnia malutko zjadłaś, więc tragedii nie ma

[dzaga1989]

No fajnie się tak mieszka. Bałam się kiedyś że się "wypalimy", ale ciągle potrafimy się zaskakiwać także nie ma nudy

Ania, ja też baaardzo dawno jadłam kisiel (może z 3 miesiące temu Słodką Chwilę) dlatego, że TŻ nie lubi kisielu, a całość jest dla mnie o dużo za duża. A dziś odważyłam się i myślę: A co tam! Najwyżej wyjdzie jakiś szit i wywalę. A wyszedł pyszny kisielek żurawinowy

Anulka, dokładnie, mało dziś zjadłaś więc nie przejmuj się tymi tostami. Ja uwielbiam tosty z keczupem, ale jak TŻ sobie robi to jakoś się powstrzymuję i wcale nie jem, bo jakbym dobrała się do tych tostów to nie wiem ile bym pożarła

Ja się cieszę bo jutro już piątek, który minie mi szybko bo na sprzątaniu i na korkach, a w sobotę zjem w końcu coś pysznegooooo Mam wielką ochotę zrobić bajaderkę i pewnie zrobię tylko jakąś małą, żeby się nie napchać, może TŻ nie zechce.

[anita9005]

Ja zawsze pod czytnikiem sprawdzam dzieki za namiary od soboty ogladac zaczne

Napisane przez dzaga1989

Hej Kobietki

Oglądam właśnie M jak Miłość (tzn. jak już to piszę to właśnie napisy końcowe lecą) pierwszy raz od roku chyba. Kurde, Hankę zabiją Nie lubiłam jej w sumie. Albo po prostu Kożuchowskiej nie lubię, sama nie wiem.
Dziś prawie cały dzień spędziłam na pisaniu mgr no i nawet sporo namachałam. Pisałam ręcznie więc zaraz muszę to przepisać.

Mam dylemat i może mi pomożecie. Wczoraj przyszedł do mnie chłopak na rozmowę sprawie korków - przygotowanie do matury rozszerzonej z angola. Studiuję 2 kierunki, na obu naprawdę przykładam się do pracy, w tym na jednym piszę mgr. Do tego chciałabym zacząć kurs z translatoryki - 2h dwa razy w tygodniu. Dlatego miałam udzielać korków tylko podstawówce, gimnazjum i liceum (do mat. podstawowej). Ale wstępnie zgodziłam się bo wydawał mi się bystry. Mailem wysłałam mu rzeczy które ma zrobić na następne zajęcia z wybranych książek, ale on napisał, że już te wszystkie książki przerobił. No i pomyślałam sobie ile będę musiała w ogóle przygotowywać się do tych korków żeby trafić w "obcy" materiał. Do korków do mat. podst. sporo się przygotowywałam żeby wszystko solidnie wytłumaczyć, dać sporo materiałów, zawsze ludzi zaskakiwałam, ale ten typ mnie zaskoczył. Myślicie, że powinnam zrezygnować? Jakoś nie bardzo czuję się na siłach. Chyba lepiej dobrać 2 osoby o niższym poziomie.

Jeszcze raporcik z żarełka:
-owsianka
-tosty Dukanowe
-reszta zupy cukiniowej (nie mam pojęcia ile, może z 3 chochle)
-budyń waniliowy i 2 herbatniki (wyszedł przepyszny!)

Anita, ja oglądam na http://www.cucirca.com/ 90210 lub Plotkarę. A na serialeonline oglądam Kardashianów - są bez napisów i bez lektora, pomimo że stronka jest polska
Co do zeszytów, pomyślałam, że poczekam jednak na plany i zobaczę ile w ogóle trzeba mi będzie zeszytów. Wtedy kupię Ale dzięki za namiar na Tesco. Wiesz, nawet byłam wczoraj, ale nie mogłam w ogóle ogarnąć który zeszyt ile kosztuje. Znalazłam nawet takie fajne Dan-Mark A4, ale nie mogłam doszukać się ceny. A na tablicy było jeszcze napisane że są jakieś 192-kartkowe A4 za 12zł i nigdzie nie mogłam ich znaleźć

[AnULka248]

Napisane przez dzaga1989

No fajnie się tak mieszka. Bałam się kiedyś że się "wypalimy", ale ciągle potrafimy się zaskakiwać także nie ma nudy

Anulka, dokładnie, mało dziś zjadłaś więc nie przejmuj się tymi tostami. Ja uwielbiam tosty z keczupem, ale jak TŻ sobie robi to jakoś się powstrzymuję i wcale nie jem, bo jakbym dobrała się do tych tostów to nie wiem ile bym pożarła

Ja się cieszę bo jutro już piątek, który minie mi szybko bo na sprzątaniu i na korkach, a w sobotę zjem w końcu coś pysznegooooo Mam wielką ochotę zrobić bajaderkę i pewnie zrobię tylko jakąś małą, żeby się nie napchać, może TŻ nie zechce.

Jak ludzie naprawdę do siebie pasują, to na pewno się sobą nie znudzą

Te tosty był przepyszne w sumie zjadłam 3 te połówki, w ogóle nie lubimy robić tostów z chleba tostowego, robimy je z normalnego i są pyszne no a ja dla odmiany robię teraz z ciemnego. I keczup pikanty... dobra dość

Ja jeszcze sobie nie wymyśliłam, co słodkiego zjem w weekend

[dzaga1989]

Ja już zjadłam Tzn tak trochę w ramach II śniadania, ale dopiero 11 dochodzi a ja już ma 500kcal za sobą. A zjadłam taką a'la bajaderkę, którą zrobiłam z 30g muszelek czekoladowych, garści musli, łyżki rodzynek i łyżeczki dżemu. Zrobiłam ją wczoraj i dziś opędzlowałam. Wyszła naprawdę smaczna, ale mam wyrzuty. Niby tylko 250kcal i praktycznie same węgielki, ale jednak...A na pierwsze śniadanko standardowo owsianka.

Dziś zupełnie przez przypadek dowiedziałam się o istnieniu takiego czegoś: http://allegro.pl/bumpits-spinka-do-...775422415.html Nie wiem jak to działa i jak się trzyma na włosach, ale chyba na moje płaskie kudły to sobie sprawię. Bo podobno bardzo ładnie mi z takim podniesionym tyłem, a tapirowanie ani za dobrze nie działa na włosy, ani mi zbytnio też nie wychodzi...zawsze są jakieś nierówności.

[Aniaa_89]

Napisane przez dzaga1989

Ania, ja też baaardzo dawno jadłam kisiel (może z 3 miesiące temu Słodką Chwilę) dlatego, że TŻ nie lubi kisielu, a całość jest dla mnie o dużo za duża. A dziś odważyłam się i myślę: A co tam! Najwyżej wyjdzie jakiś szit i wywalę. A wyszedł pyszny kisielek żurawinowy

no ja kisielu to nie jadłam ładnych parę lat
budyń z parę miesięcy temu swoją drogą, budyń jak robiłam tylko dla siebie, to też zawsze z 1/2opakowania bo całości bym nie zjadła
ale jak tak teraz napisałaś o tym kisielu to nabrałam ochoty na niego, albo budyń, więc muszę sobie jakoś niedługo zrobić

Napisane przez AnULka248

Ja jeszcze sobie nie wymyśliłam, co słodkiego zjem w weekend

ja chyba jutro wieczorem wyjdę coś zjeść i pewnie trochę popić z TŻtem,więc raczej nie będzie zbyt dietetycznie

Napisane przez dzaga1989

Dziś zupełnie przez przypadek dowiedziałam się o istnieniu takiego czegoś: http://allegro.pl/bumpits-spinka-do-...775422415.html Nie wiem jak to działa i jak się trzyma na włosach, ale chyba na moje płaskie kudły to sobie sprawię. Bo podobno bardzo ładnie mi z takim podniesionym tyłem, a tapirowanie ani za dobrze nie działa na włosy, ani mi zbytnio też nie wychodzi...zawsze są jakieś nierówności.

ciekawa ta spinka i niedroga więc warto spróbować co i jak kup, a potem nam opowiesz czy warto


a ja dzisiaj z braku pieczywa na śniadanie zrobiłam sobie bułkę Dukana, z tego przepisu: http://dietadukanaprzepisy.blogspot....-wersja-2.html dodałam tylko jeszcze przyprawy(trochę soli, pieprz i oregano) i powiem Wam, że dobre to i zapychające, zjadłam ją z 2jajkami na twardo i odrobiną majonezu i jestem zapchana
a ta bułka na prawdę fajny pomysł jak pieczywa zabraknie czy coś, i do tego zdrowa,szybko się robi, więc same plusy pewnie systematycznie będę to teraz robić

[dzaga1989]

Napisane przez Aniaa_89

ciekawa ta spinka i niedroga więc warto spróbować co i jak kup, a potem nam opowiesz czy warto
a ja dzisiaj z braku pieczywa na śniadanie zrobiłam sobie bułkę Dukana, z tego przepisu: http://dietadukanaprzepisy.blogspot....-wersja-2.html dodałam tylko jeszcze przyprawy(trochę soli, pieprz i oregano) i powiem Wam, że dobre to i zapychające, zjadłam ją z 2jajkami na twardo i odrobiną majonezu i jestem zapchana
a ta bułka na prawdę fajny pomysł jak pieczywa zabraknie czy coś, i do tego zdrowa,szybko się robi, więc same plusy pewnie systematycznie będę to teraz robić

Kupię, a co! Najwyżej będzie leżeć Ale na YT pooglądałam trochę filmiki i serio wychodzą dziewczynom te fryzurki. Mi chodzi przede wszystkim o lekko podniesione włosy przy robieniu kucyka.
Co do bułki - ja już ją nie raz robiłam, ale o wiele bardziej smakuje mi taka pieczona w tosterze. W tej z mikrofali za bardzo czuć proszkiem do pieczenia. Dlatego robię wszystko wg przepisu, rozgrzewam toster i łyżką nakładam masę na formę. A ostatnio nawet zrobiłam te tosty na słodko z dodatkiem kakao. Na blogu można podejrzeć fotki i przepis. Są naprawdę smaczne

[Aniaa_89]

Napisane przez dzaga1989

Co do bułki - ja już ją nie raz robiłam, ale o wiele bardziej smakuje mi taka pieczona w tosterze. W tej z mikrofali za bardzo czuć proszkiem do pieczenia. Dlatego robię wszystko wg przepisu, rozgrzewam toster i łyżką nakładam masę na formę. A ostatnio nawet zrobiłam te tosty na słodko z dodatkiem kakao. Na blogu można podejrzeć fotki i przepis. Są naprawdę smaczne

a wiesz co ja w ogóle nie czułam proszku do pieczenia w tej mojej
a ile Ty go dawałaś do bułki? bo w moim przepisie jest 1/2łyżeczki, a jak patrzyłam w innych to zazwyczaj 1cała łyżeczka, więc może dlatego.
A poza tym ja dodałam jeszcze przyprawy i np oregano było fajnie czuć ale proszku to zero
a do tych Twoich tostów, to też bym chętnie spróbowała, ale za dużo roboty, bo toster mam głęboko schowany i nie chce mi się go nawet wyciągać ale jak kiedyś pokonam lenia to chętnie spróbuje bo wyglądają smakowicie

[dzaga1989]

Napisane przez Aniaa_89

a wiesz co ja w ogóle nie czułam proszku do pieczenia w tej mojej
a ile Ty go dawałaś do bułki? bo w moim przepisie jest 1/2łyżeczki, a jak patrzyłam w innych to zazwyczaj 1cała łyżeczka, więc może dlatego.
A poza tym ja dodałam jeszcze przyprawy i np oregano było fajnie czuć ale proszku to zero
a do tych Twoich tostów, to też bym chętnie spróbowała, ale za dużo roboty, bo toster mam głęboko schowany i nie chce mi się go nawet wyciągać ale jak kiedyś pokonam lenia to chętnie spróbuje bo wyglądają smakowicie

Dawałam mniej niż 1/2 łyżeczki Może mam jakiś wypaczony zmysł smaku

[AnULka248]

A ja nie mogę się wziąć za te bułeczki dukanowe, chyba w poniedziałek sobie zrobię

też myślałam o tej spince niedawno, zapuszczam włosy, jestem naturalnie szatynką ale mam ciemne odrosty 20cm i nosze przez to kucyk, ale też mam płaskie włosy... kurcze, ciekawe, czy to serio tak fajnie wygląda jak na zdjęciach. Zamówiłaś już? Jak dostaniesz paczkę to szybko rób fryzurkę i na bloga

[Aniaa_89]

Napisane przez dzaga1989

Dawałam mniej niż 1/2 łyżeczki Może mam jakiś wypaczony zmysł smaku

no to widocznie jesteś bardzo wyczulona na ten smak

moje podsumowanie dnia

I bułka Dukana z 2jajkami i odrobiną majonezu
II 10suszonych daktyli
III serek homo waniliowy; miseczka sałatki owocowej (brzoskwinie, ananasy, kiwi, winogrono,banan)
IV makaron trójkolorowy z papryką, pomidorami, cebulą i przyprawami
30min siłowe na nogi i ręce, brzuszki; 10min na orbitreku; kilka min na twisterze
V kajzerka z serem, pomidorem, papryką i ogórkiem kiszonym

i w ogóle jestem z siebie dumna, bo moja mama była dzisiaj u koleżanki z okazji imienin, wróciła z kawałkiem tortu, a ja głodna byłam, do obiadu daleko i tak wyjęłam już z lodówki tego ciasta, żeby sobie wziąć trochę, popatrzyłam na nie i stwierdziłam, że po co mi to i odłożyłam i zamiast niego zjadłam serek homo i sałatkę

[AnULka248]

Napisane przez Aniaa_89

i w ogóle jestem z siebie dumna, bo moja mama była dzisiaj u koleżanki z okazji imienin, wróciła z kawałkiem tortu, a ja głodna byłam, do obiadu daleko i tak wyjęłam już z lodówki tego ciasta, żeby sobie wziąć trochę, popatrzyłam na nie i stwierdziłam, że po co mi to i odłożyłam i zamiast niego zjadłam serek homo i sałatkę

noo to pogratulować ja ostatnio mam coraz gorzej z silną wolą chociaż... z tym homo i sałatką narobiłaś mi smaku, żadne ciasto w tej chwili tego nie przebije... właśnie na coś takiego mam ochotę, ale cóż, już wieczór, a owoców też w domu nie mam

dopiero skończyłam ćwiczyć, wzięłam prysznic i zastanawiam się co zjeść na kolację, bo jak zwykle białka w domu mało

[dzaga1989]

Anulko, też nosiłam się z zamiarem zrobienia tych bułeczek przez jakiś czas, bo to kefiru nie miałam, to po proszek do pieczenia nie chciało mi się iść...Ale w końcu kupiłam proszek, kefir był i zrobiłam. Najadłam się jak prosiaczek
Spinkę kliknęłam wczoraj Mam nadzieję, że przyjdzie po weekendzie i będę mogła kombinować z fryzurami Ale przede wszystkim interesuje mnie właśnie dodanie objętości kucykowi, a nie zrobienie się na Snooki z JS
Marzy mi się coś takiego:
fryz9.jpg

Ania, no to gratuluję Ja wczoraj miałam podobne osiągnięcie tylko z paluszkami Bo TŻ kupił 2 paczki paluszków lubelskich z sezamem Ale zjadłam tylko 2 które wcisnął mi do buzi I tyle

Ale u mnie coś się niedobrego dzieje chyba. Od 2 dni się nie wypróżniam i waga ciągle stoi na 49kg Nigdy mi się tak nie zdarzyło, żeby przez 4 dni z rzędu była taka sama waga, szczególnie po wypiciu alko (zawsze była niższa na drugi dzień). Niczego nie zmieniłam w nawykach, ćwiczyłam i tak o...Strasznie mi ciężko, brzuch mam wywalony a @ już praktycznie się skończył. Nie wiem czemu tak...Strasznie mi źle z tym

[Aniaa_89]

Napisane przez dzaga1989

Ale u mnie coś się niedobrego dzieje chyba. Od 2 dni się nie wypróżniam i waga ciągle stoi na 49kg Nigdy mi się tak nie zdarzyło, żeby przez 4 dni z rzędu była taka sama waga, szczególnie po wypiciu alko (zawsze była niższa na drugi dzień). Niczego nie zmieniłam w nawykach, ćwiczyłam i tak o...Strasznie mi ciężko, brzuch mam wywalony a @ już praktycznie się skończył. Nie wiem czemu tak...Strasznie mi źle z tym

kurcze to faktycznie dziwnie, nie mam pojęcia czemu tak może być
ale nie ma się co męczyć, może zjedz coś takiego przeczyszczającego? nie wiem, suszone śliwki na niektórych działają? słyszałam też coś o wodzie z ogórków kiszonych
no nie wiem, sama chyba wiesz mniej więcej co tak na Ciebie działa
a skąd się to mogło wziąć to nie mam pojęcia, bo ja takich problemów nie mam


fatalną noc dzisiaj miałam, w ogóle spać nie mogłam w ogóle tak zimno jest, czuć już jesień, nawet w mieszkaniu chłodno jest śpię nadal pod taką cienką letnią kołderką, dzisiaj w nocy tak zimno mi było, że jeszcze koc musiałam sobie wziąć, żeby nie zmarznąć
nie podoba mi się to chociaż wrzesień mógłby być jeszcze ładny

ja już po śniadanku, zjadłam grahamkę z sałatą, serem, pomidorem, papryką i ogórkiem kiszonym. Do tego jeszcze miseczka sałatki owocowej. Pycha

od ćwiczeń dzisiaj i jutro prawdopodobnie też, robię sobie wolne mięśnie muszę trochę odpocząć

[AnULka248]

Napisane przez dzaga1989

Anulko, też nosiłam się z zamiarem zrobienia tych bułeczek przez jakiś czas, bo to kefiru nie miałam, to po proszek do pieczenia nie chciało mi się iść...Ale w końcu kupiłam proszek, kefir był i zrobiłam. Najadłam się jak prosiaczek
Spinkę kliknęłam wczoraj Mam nadzieję, że przyjdzie po weekendzie i będę mogła kombinować z fryzurami Ale przede wszystkim interesuje mnie właśnie dodanie objętości kucykowi, a nie zrobienie się na Snooki z JS
Marzy mi się coś takiego:
Załącznik 4215862


Ania, no to gratuluję Ja wczoraj miałam podobne osiągnięcie tylko z paluszkami Bo TŻ kupił 2 paczki paluszków lubelskich z sezamem Ale zjadłam tylko 2 które wcisnął mi do buzi I tyle

Ale u mnie coś się niedobrego dzieje chyba. Od 2 dni się nie wypróżniam i waga ciągle stoi na 49kg Nigdy mi się tak nie zdarzyło, żeby przez 4 dni z rzędu była taka sama waga, szczególnie po wypiciu alko (zawsze była niższa na drugi dzień). Niczego nie zmieniłam w nawykach, ćwiczyłam i tak o...Strasznie mi ciężko, brzuch mam wywalony a @ już praktycznie się skończył. Nie wiem czemu tak...Strasznie mi źle z tym

No jasne, mi też chodzi o zwykły kucyk, bez szaleństw wyobrażam sobie jakbym wyglądała
Paluszki jak jeszcze się nie odchudzałam, to nikt w domu ich nie kupował. A teraz są w domu co tydzień zastanawiam się, czy oni to robią specjalnie?

Jeju, ja mam to samo co ty co 2 tygodnie mniej więcej i też nie wiem czemu. Piję dużo wody zawsze, czasem też mleko, bo przed odchudzanie jak tylko wypiłam mleko albo kawe z mlekiem to biegłam do łazienki. Ale odkąd zaczęłam się odchudzać to jest mój notoryczny problem tym bardziej, że kawy już nie piję. i tak samo wkurzam się bo waga stoi wtedy mimo wszystko. Muszę poczytać na internecie, co z tym robić. Podobno czasem za dużo błonnika w organizmie może to spowodować, jeśli przyjmujesz go dużo, a pijesz mało. Ale sama nie wiem.

Napisane przez Aniaa_89

fatalną noc dzisiaj miałam, w ogóle spać nie mogłam w ogóle tak zimno jest, czuć już jesień, nawet w mieszkaniu chłodno jest śpię nadal pod taką cienką letnią kołderką, dzisiaj w nocy tak zimno mi było, że jeszcze koc musiałam sobie wziąć, żeby nie zmarznąć
nie podoba mi się to chociaż wrzesień mógłby być jeszcze ładny

ja już po śniadanku, zjadłam grahamkę z sałatą, serem, pomidorem, papryką i ogórkiem kiszonym. Do tego jeszcze miseczka sałatki owocowej. Pycha

od ćwiczeń dzisiaj i jutro prawdopodobnie też, robię sobie wolne mięśnie muszę trochę odpocząć

Och, wrzesień powinien być jeszcze ciepły! przynajmniej kiedyś tak było... ja wczoraj tak marzłam, że spałam w dresie i moim ciepłym szlafroku ogólnie jestem zmarzluchem, więc aż boję się zimy, jeśli już wrzesień jest taki...
Twoje śniadania są za dobre że też ja jestem takim leniem i nie chce mi się robić wypasionych kanapek i widzę, że też lubisz ogórki kiszone

Ja dziś zjadłam 2 kromki chleba słonecznikowego z 2 plastrami wędliny drobiowej i pomidorem. I też wolne od ćwiczeń robię, tylko wysprzątam cały dom

[dzaga1989]

Aniu, a może to po prostu przez to że ostatnio nigdzie nie wychodziłam. Raczej siedziałam w domu, byłam tylko w ksero w środę i czwartek to mi może z pół godziny spaceru zajęło a tak to siedzę w domu. Fakt, sprzątałam, gotowałam, ale może za mało ruchu...Jak wyjdę po WAX to kupię sobie pewnie śliwki. TŻ zawsze mówi żebym najadła się ogórków albo gruszek i popiła mlekiem Ale jakoś się boję zaryzykować. Męczyć się też nie chcę Zacznę od śliwek i jeszcze wyciągnę TŻ na spacer...Chociaż...
No właśnie...Pogoda już nie rozpieszcza W nocy też było mi tak zimno, już się budzę i leci mi z nosa, na dworze to już nawet nie mówię, po domu zaczęłam chodzić w długich dresach a nie jak wcześniej w topie i szortach...Jesień dziewczyny, jesień
Jedyne z czego się ciesze to to, że będzie okazja na jesienne zakupy, bo chcę kupić butki i komin Jeszcze kusi mnie pomarańczowy żakiet ale może na razie sobie odpuszczę. Chyba i tak kolory już nie są takie chodliwe. Nie chcę by później wisiał w szafie.
Ja już po owsiance. TŻ jeszcze śpi... Ileż można...

[Aniaa_89]

Napisane przez AnULka248

Twoje śniadania są za dobre że też ja jestem takim leniem i nie chce mi się robić wypasionych kanapek i widzę, że też lubisz ogórki kiszone

a teraz są wakacje to jest i czas na takie śniadania, jak trzeba gdzieś wcześnie wstać i na uczelnie czy coś, to już nie jest tak słodko
choć staram się robić takie kolorowe kanapeczki jak mam dużo różnych warzyw w domu, bo tak mi po prostu bardziej smakuje i zdrowiej jest
ogórki kiszone uwielbiam konserwowych nie cierpię, ale kiszone mogłabym jeść non stop

Napisane przez dzaga1989

Aniu, a może to po prostu przez to że ostatnio nigdzie nie wychodziłam. Raczej siedziałam w domu, byłam tylko w ksero w środę i czwartek to mi może z pół godziny spaceru zajęło a tak to siedzę w domu. Fakt, sprzątałam, gotowałam, ale może za mało ruchu...Jak wyjdę po WAX to kupię sobie pewnie śliwki. TŻ zawsze mówi żebym najadła się ogórków albo gruszek i popiła mlekiem Ale jakoś się boję zaryzykować. Męczyć się też nie chcę Zacznę od śliwek i jeszcze wyciągnę TŻ na spacer...Chociaż...

no nie wiem czy brak ruchu ma to wpływ
może faktycznie za dużo błonnika, albo nie wiem organizm przyzwyczaił się do tego jedzenia i powinnaś coś nowego wprowadzać, więcej zdrowych tłuszczy itd
spróbuj z tymi śliwkami jak kupisz, a jak nie to może właśnie jakieś eksperymentalne połączenie tak ja TŻ Ci radzi
no w ostateczności jakaś lekka, ziołowa herbatka przeczyszczająca, raz na jakiś czas wypić coś takiego, to nic strasznego

[AnULka248]

Ogórki i mleko to niezła mieszanka ale może faktycznie zadziała

Och, konserwowe to inna bajka, w ogóle nie wiem kto to wymyślił. Kiszone to jest coś U mnie w domu zawsze się ze mnie śmieją, że od rana jem takie kwaszoły na kanapce ale jakoś wolę takie, niż zwykłe.

[dzaga1989]

A dajcie spokój Właśnie konserwowe to debeściaki Potrafię się nimi czasem zażerać od tak, prosto ze słoika, bez niczego innego. Ale lubię jeszcze chleb ze smalcem i ogórasa, ale takich delicji już daaaawno nie jadłam. Może z 2 lata temu, a może jeszcze dawniej.

Kupiłam Wax Zapłaciłam 23,90 za 500ml. Mało? Dużo? Wzięłam ten do włosów słabych i skłonnych do wypadania. Był jeszcze do zniszczonych, ale moje w zasadzie zbytnio zniszczone nie są
No i kupiłam te śliwki. Zobaczymy co z tego wyjdzie. I czy w ogóle coś wyjdzie

[AnULka248]

Niestety Paula, jest dwa do jednego, także na tym wątku wygrywają kiszone nie no, konserwowe też można jeść, żeby nie było, że nie jestem tolerancyjna

A ja wczoraj zrobiłam włosy jakąś maską oliwkową z avonu i takie miękkie włosy mam po tym... także ni wiem, czy to nie był pierwszy i ostatni raz chociaż są takie delikatne
Co do śliwek, życzę smacznego i powodzenia

[Aniaa_89]

ogórki kiszone rządzą no ale co kto lubi, na temat gustów się nie dyskutuje

dzaga1989 i jak, śliwki pomogły?

ja dzisiaj tak:

I grahamka z sałatą, serem, pomidorem, papryką i ogórkiem kiszonym; sałatka owocowa
II makaron trójkolorowy z papryką, pomidorami, cebulą i przyprawami
III trochę winogrona
IV sałatka-groszek, cebula, ogórki kiszone, majonez i przyprawy (ale tylko trochę, tak na spróbowanie)
V kawałek grillowanej piersi z kurczaka

ale jeszcze wychodzę dzisiaj na kolację z TŻtem, pewnie jakieś piwko itd też wpadnie, więc nie dość, że późno, to pewnie też niezbyt dietetycznie będzie, no ale trudno. Raz nie zawsze, należy mi się

a co do włosów to ja sobie kupiłam ostatnio to serum https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,3...#review-445711 dzisiaj użyłam pierwszy raz i włosy fajne są, takie miłe w dotyku itd. Ciekawe czy dobre i faktycznie chroni przed temperaturą, bo ja to co trochę suszarka, prostownica itd

[dzaga1989]

Hej dziewuszki!
Niestety śliwki nie pomogły. Witam Was dzisiaj załamana że szok, bo waga pokazała 49,4kg Jem wszystko tak jak kiedyś, może nawet mniej i tyję

Zdam Wam relację z tego co wczoraj zjadłam:
-owsianka (ok.200kcal)
-tosty "gofrowe" z kefirem (300kcal)
-kotlet schabowy + ziemniaki + troszkę sałatki (bo dużo ziemniaków) (550kcal)
-kromka chleba z pasztetem (83kcal)
-kisiel (143kcal)
Ok. 1300kcal. A ćwiczyłam i byłam dwa razy na spacerze. Do d.u.p.y. ta niedziela. Już nie wiem czy mam jeść więcej, czy jeszcze mniej. Wyliczyłam, że gdybym spała (!!!) cały dzień i całą noc to mój organizm potrzebuje ponad 1300kcal. A ja ćwiczę, ruszam się trochę, czasem gdzieś wyjdę...Przy takim trybie potrzebuję co najmniej 1700kcal. Jem o 400-500kcal mniej i tyję Załamka...Może to i przez ten brak wypróżnienia, ale nawet żeby...

Idę na śniadanko. Czuję się okropnie

[Aniaa_89]

dzień dobry

dzaga1989 kochana głowa do góry, ten wzrost na pewno jest spowodowany brakiem wypróżnień
a jeśli śliwki nie pomogły to nie mam pojęcia. Albo zrób tak jak TŻ radzi, albo tak jak pisałam wczoraj jakąś delikatną, ziołową herbatkę przeczyszczającą i tyle
a np kawa tak na Ciebie nie działa?
a co do diety to nie wiem, może zrób sobie jeden dzień przerwy i jedz rzeczy których normalnie nie jesz, nawet jak więcej kcal, to podkręcisz metabolizm i może coś się ruszy, i trochę więcej tłuszczy, bo strasznie malutko ich u Ciebie

ja wczoraj wyszłam z TŻ byliśmy zjeść, na piwie i obejrzeć walkę Adamka.
Zjadłam pól takiej kanapki na ciepło wegetariańskiej i do tego 3piwa (2 z sokiem, 1 bez)
więc kalorii wyszło sporo, no ale trudno

dziś na śniadanie była kromka ciemnego chleba domowej roboty posmarowana sałatką (groszek, cebula, ogórki kiszone, majonez i przyprawy)
co dalej to się okaże

[AnULka248]

Napisane przez Aniaa_89

dzień dobry

dzaga1989 kochana głowa do góry, ten wzrost na pewno jest spowodowany brakiem wypróżnień
a jeśli śliwki nie pomogły to nie mam pojęcia. Albo zrób tak jak TŻ radzi, albo tak jak pisałam wczoraj jakąś delikatną, ziołową herbatkę przeczyszczającą i tyle
a np kawa tak na Ciebie nie działa?
a co do diety to nie wiem, może zrób sobie jeden dzień przerwy i jedz rzeczy których normalnie nie jesz, nawet jak więcej kcal, to podkręcisz metabolizm i może coś się ruszy, i trochę więcej tłuszczy, bo strasznie malutko ich u Ciebie

ja wczoraj wyszłam z TŻ byliśmy zjeść, na piwie i obejrzeć walkę Adamka.
Zjadłam pól takiej kanapki na ciepło wegetariańskiej i do tego 3piwa (2 z sokiem, 1 bez)
więc kalorii wyszło sporo, no ale trudno

dziś na śniadanie była kromka ciemnego chleba domowej roboty posmarowana sałatką (groszek, cebula, ogórki kiszone, majonez i przyprawy)
co dalej to się okaże

masz maszynkę do pieczenia chleba? Czy jak go piekłaś?

Dżaga spokojnie jak ci przejdzie to pewnie spadnie kilogram chociaż u mnie też nie najlepiej,bo mam to samo znowu i jem mało a waga właściwie jest 61,3kg tak sie waha... a najlepsze, że przedwczoraj było 60,7 więc nie wiem co robić. A przez takie coś chyba organizm zatrzymuje te wszystkie świństwa.

[Aniaa_89]

Napisane przez AnULka248

masz maszynkę do pieczenia chleba? Czy jak go piekłaś?

Dżaga spokojnie jak ci przejdzie to pewnie spadnie kilogram chociaż u mnie też nie najlepiej,bo mam to samo znowu i jem mało a waga właściwie jest 61,3kg tak sie waha... a najlepsze, że przedwczoraj było 60,7 więc nie wiem co robić. A przez takie coś chyba organizm zatrzymuje te wszystkie świństwa.

to moja mama piecze, nie ja
ale nie w żadnej maszynce do pieczenia chleba, normalnie w piekarniku

a pisałaś wczoraj, że kawa działa na Ciebie przeczyszczająco? to czemu jej nie wypijesz jak masz taki problem?