Tak to ja.. wymarzona żona Twa - Panny Młode 2011 cz. 36!

[izabla]

Mój ślubny makijaż :100_5084.jpg
Tak wyglądały moje groszki z bliska, w tle mąż100_5163-1.jpg
A tak cała sukienka100_5106-1.jpg 100_5151-1.jpg

[the rock]

Napisane przez izabla

Witam serdecznie po długiej nieobecności Po ślubie mieliśmy mało czasu na załatwienie wszystkich spraw, ponieważ w środę, 14 wylecieliśmy do Barcelony.
Moja spóźniona relacja
W czwartek miałam już wolne, rano mieli przyjechać moi Rodzice, a moim zadaniem było odebranie wywołanych zdjęć z sesji przedślubnej, które planowaliśmy wręczyć Rodzicom. Byliśmy na ostatniej spowiedzi. Wieczorem TŻ je oprawił i zapakował. Piątek oboje mieliśmy już urlopowy. Zawieźliśmy do restauracji alkohol, winietki i listę usadzenia gości, dogadaliśmy ostatnie szczegóły z kierownikiem sali. Wieczorem ruszyłam na manicure i malowanie paznokci.
Sobota zaczęła się bezstresowo, pospaliśmy z TŻ do 9. Po śniadaniu TŻ zawiózł mnie i Mamę na 11 do fryzjerki, u której czesała się już moja świadkowa. Okazało się, że zapomniałam z domu zabrać ozdoby do włosów, ale stwierdziałam że ewentualnie TŻ dowiezie jak będzie mnie odbierał. Po jakimś czasie pojawił się nasz fotograf, zrobił kilka fotek. Godzina mineła, i byłam uczesana. TŻ pojawił się z woalką, i dałam się namówić na wpięcie jej w kokJ W salonie została Mama, a ja wróciłam do domu, gdzie czekała na mnie makijażystka, prawie umalowana świadkowa i Tata z rosołkiemJ Makijaż wyszedł taki jaki chciałam, w trakcie malowania zawitał znowu fotograf. Przyjechała uczesana Mama, i następnie Ona została umalowana. W międzyczasie TŻ zabrał swoje rzeczy i poszedł piętro wyżej, do mieszkania swojej Mamy, gdzie miał się ubierać. Tata ruszył po Babcię do hotelu, a my zostałyśmy we trzy. Zbliżała się godzina 15, więc zaczęłam się ubierać- i tu pojawił się pierwszy stres, ponieważ zanim zdążyłam do końca założyć rajstopy poszło mi oczkoJ ale drugie założyłam już sprawniej. Ubrałam się, przyszli kamerzysta i fotograf, a że są naszymi znajomymi, to obyło się bez stresu, wręcz zrobiło dość wesołoJ
Po chwili pojawił się TŻ z bukietem i butonierką- wyszły Moim zdaniem fajnie, pojawiły się Babcie i Rodzice- zaczęliśmy błogosławieństwo. Rodzice bardzo się wzruszyli, ale udało się Mamom nie rozpłakaćJ Około 15.40 ruszyliśmy do Kościoła, tak jak chciałam, na piechotę ( a mamy do niego kilkaset metrów dosłownie). Tam już czekali Rodzina, Znajomi i Przyjaciele. Stanęliśmy przed wejściem, czekając aż wszyscy wejdą do środka i wyjdzie do nas Ksiądz. Zaczęliśmy się trochę denerwować, ale gdy Michał, fotograf powiedział, że ślubu będzie udzielał wikary, nerwy całkiem nam opadły- Ksiądz wyszedł do nas, chwilę porozmawialiśmy, i ruszyliśmy za Nim do ołtarza. Nie rozglądałam się specjalnie, więc nawet nie zobaczyłam dekoracji ławek, ani ile ludzi jestJ. Msza była piękna, taka o jakiej marzyłam, kazanie jeszcze piękniejsze. Cały czas grał i śpiewał zespół naszych znajomych. Przysięgę powiedzieliśmy sobie nawzajem z uśmiechem na ustach, potem obrączki- poczułam, że to najpiękniejszy moment naszego życia. Podpisy złożyliśmy na ołtarzu, Ksiądz jeszcze raz życzył nam wszystkiego najlepszego, i wyszliśmy przed kościół, gdzie zostaliśmy obsypani ryżem i pieniędzmi. Potem życzenia, i ruszyliśmy na salę.
Zaczęliśmy tradycyjnie- od powitania chlebem i solą. Potem pierwszy toast i sto lat odśpiewane przez Gości. Obiad, a potem pierwszy taniec- poszło bezstresowo. Po chwili tańców na salę wjechał tort- biały w kropki, przystrojony truskawkamiJ Zabawa potoczyła się dalej. DJ był rewelacyjny- podobał się wszystkim Gościom, nawet zagorzałym zwolennikom zespołu na weseluJ Wieczorem przed restauracją na zielonej trawceJ zrobiliśmy zdjęcia- Mąż (jak to fajnie brzmi) z dziewczynami, ja natomiast z panami (którzy mną dość energicznie podrzucali- i ten element podobał mi się mniej). Zabawa toczyła się dalej, po północy wykupiliśmy nasze buty, rzuciłam bukietem a mąż krawatemJ Ostatni goście wyszli około godziny 5. Jedzenie było pyszne, obsługa bardzo sprawna, wszystko wyszło tak, jak chcieliśmy.
W niedzielę byliśmy na mszy, potem zjedliśmy obiad z Rodzicami, i posiedzieliśmy w domu z rodziną- był już pierwszy amatorski film. Poniedziałek był zajęty od rana do wieczora- byliśmy w swoich zakładach pracy z paczkami ciasta, zawieźliśmy zebrane zamiast kwiatów artykuły szkolne do znajomych streetworkerów, a wieczorem zaprosiliśmy na ciasto paru sąsiadów z bloku. W poniedziałek moi Rodzice wrócili do siebie, i zostaliśmy w mieszkaniu sami. Wtorek to zamykanie ostatnich zawodowych spraw mężą i pakowanie, a w środę- Katalonia.

gratulacje

Napisane przez izabla

Mój ślubny makijaż :Załącznik 4249663
Tak wyglądały moje groszki z bliska, w tle mążZałącznik 4249711
A tak cała sukienkaZałącznik 4249709 Załącznik 4249710

Wyglądałaś oryginalnie ale od samego początku buty mi się nie podobały

[izabla]

Napisane przez the rock

gratulacje

Wyglądałaś oryginalnie ale od samego początku buty mi się nie podobały

Pamiętamale jestem uparta jak osioł, więc zostały te.

[the rock]

Napisane przez izabla

Pamiętamale jestem uparta jak osioł, więc zostały te.

To też między innymi dlatego, że one kolorystycznie wpadają w bordo a ja tego koloru nie znoszę
Masz jakieś zdjęcie sukni z przodu?

[izabla]

Napisane przez the rock

To też między innymi dlatego, że one kolorystycznie wpadają w bordo a ja tego koloru nie znoszę
Masz jakieś zdjęcie sukni z przodu?

Póki co to jedynie na tym widać trochę przód
100_5100-1.jpg

[the rock]

Napisane przez izabla

Póki co to jedynie na tym widać trochę przód
Załącznik 4249907

Suknia w tańcu układa się zawsze inaczej a chciałam zobaczyć jaka była długość. Jak będziesz miała jeszcze jakieś fotki to się pochwal

[izabla]

Napisane przez the rock

Suknia w tańcu układa się zawsze inaczej a chciałam zobaczyć jaka była długość. Jak będziesz miała jeszcze jakieś fotki to się pochwal

Była za kolano. Jak odstaniemy zdjęcia od fotografa, to pokażę

[diablica071086]

izabla, ale piękna taka dziewczęca panna młoda jak cukiereczek

[morenica]

izabla za relację
Miałaś baaardzo oryginalną sukienkę. I buty też...ja jednak jestem zwolenniczką tradycyjnych białych butów.

Hej
Wczoraj u Nas byli na obiedzie dziadkowie z wujkiem, który na weselu ze względów zdrowotnych nie mógł się pojawić, ale na ślub do kościoła z kopertą przyszedł
A zaraz wpada siostra przegrać fotki
Mamy już takie wstępne nieobrobione zdjęcia, jeśli któraś z Was chce do na PW wyślę linka do fotek z sesji ślubnej

Cudownie jest być żonką jestem jeszcze bardziej zakochana w swoim Mężu niż przed ślubem

[niunia32]

Izabla brawo za relację


będę mamusią

---------- Dopisano o 13:15 ---------- Poprzedni post napisano o 13:12 ----------

dostałam wczoraj róże od męża na miesiąc po ślubie

[karolinusienka]

Napisane przez niunia32

Izabla brawo za relację


będę mamusią

---------- Dopisano o 13:15 ---------- Poprzedni post napisano o 13:12 ----------

dostałam wczoraj róże od męża na miesiąc po ślubie

niniua który tydzień

[niunia32]

6

[karolinusienka]

Napisane przez niunia32

6

[natalontko]

Napisane przez niunia32

Izabla brawo za relację


będę mamusią

---------- Dopisano o 13:15 ---------- Poprzedni post napisano o 13:12 ----------

dostałam wczoraj róże od męża na miesiąc po ślubie

wow super
Gratulacje!!!!

[niunia32]

dziękuje

[T'ai]

Napisane przez niunia32

będę mamusią

[dottta]

Napisane przez niunia32

Izabla brawo za relację


będę mamusią

---------- Dopisano o 13:15 ---------- Poprzedni post napisano o 13:12 ----------

dostałam wczoraj róże od męża na miesiąc po ślubie

aż przyleciałam na tą okazję Serdeczne gratulacje!

[JennyAniolek]

Napisane przez niunia32

będę mamusią

co za nowina

gratulacje!!!

[niunia32]

dziękuję

[Kasiulenkowo]

Niunia gratuluję!!!

[Niesforna_88]

Napisane przez morenica

Hej
Wczoraj u Nas byli na obiedzie dziadkowie z wujkiem, który na weselu ze względów zdrowotnych nie mógł się pojawić, ale na ślub do kościoła z kopertą przyszedł
A zaraz wpada siostra przegrać fotki
Mamy już takie wstępne nieobrobione zdjęcia, jeśli któraś z Was chce do na PW wyślę linka do fotek z sesji ślubnej

Cudownie jest być żonką jestem jeszcze bardziej zakochana w swoim Mężu niż przed ślubem

ja chce

Napisane przez niunia32

będę mamusią

---------- Dopisano o 13:15 ---------- Poprzedni post napisano o 13:12 ----------

dostałam wczoraj róże od męża na miesiąc po ślubie

gratulacje!!!!:jupi :

[the rock]

Napisane przez niunia32

będę mamusią

Gratulacje
Szybko Wam poszło

Ja odebrałam wczoraj album więc się chwalę

[niunia32]

dzięki
z dzidzi się bardzo cieszymy

Rock super ten album

[bambusiek]

Hi

Zajrzałam, bo dawno mnie nie było, a tu taka informacja

Niunia - gratulacje kochana widzę, że udało Wam się tak szybko jak nam

[the rock]

Napisane przez niunia32

dzięki
z dzidzi się bardzo cieszymy

Rock super ten album

No to najważniejsze, że się cieszycie

Dzięki

Kurcze zbieram się do dentysty

[XxXJuSstiii]

Napisane przez niunia32

będę mamusią

cudowna wiadomość

[madziares25]

Napisane przez izabla

Witam serdecznie po długiej nieobecności Po ślubie mieliśmy mało czasu na załatwienie wszystkich spraw, ponieważ w środę, 14 wylecieliśmy do Barcelony.
Moja spóźniona relacja
W czwartek miałam już wolne, rano mieli przyjechać moi Rodzice, a moim zadaniem było odebranie wywołanych zdjęć z sesji przedślubnej, które planowaliśmy wręczyć Rodzicom. Byliśmy na ostatniej spowiedzi. Wieczorem TŻ je oprawił i zapakował. Piątek oboje mieliśmy już urlopowy. Zawieźliśmy do restauracji alkohol, winietki i listę usadzenia gości, dogadaliśmy ostatnie szczegóły z kierownikiem sali. Wieczorem ruszyłam na manicure i malowanie paznokci.
Sobota zaczęła się bezstresowo, pospaliśmy z TŻ do 9. Po śniadaniu TŻ zawiózł mnie i Mamę na 11 do fryzjerki, u której czesała się już moja świadkowa. Okazało się, że zapomniałam z domu zabrać ozdoby do włosów, ale stwierdziałam że ewentualnie TŻ dowiezie jak będzie mnie odbierał. Po jakimś czasie pojawił się nasz fotograf, zrobił kilka fotek. Godzina mineła, i byłam uczesana. TŻ pojawił się z woalką, i dałam się namówić na wpięcie jej w kokJ W salonie została Mama, a ja wróciłam do domu, gdzie czekała na mnie makijażystka, prawie umalowana świadkowa i Tata z rosołkiemJ Makijaż wyszedł taki jaki chciałam, w trakcie malowania zawitał znowu fotograf. Przyjechała uczesana Mama, i następnie Ona została umalowana. W międzyczasie TŻ zabrał swoje rzeczy i poszedł piętro wyżej, do mieszkania swojej Mamy, gdzie miał się ubierać. Tata ruszył po Babcię do hotelu, a my zostałyśmy we trzy. Zbliżała się godzina 15, więc zaczęłam się ubierać- i tu pojawił się pierwszy stres, ponieważ zanim zdążyłam do końca założyć rajstopy poszło mi oczkoJ ale drugie założyłam już sprawniej. Ubrałam się, przyszli kamerzysta i fotograf, a że są naszymi znajomymi, to obyło się bez stresu, wręcz zrobiło dość wesołoJ
Po chwili pojawił się TŻ z bukietem i butonierką- wyszły Moim zdaniem fajnie, pojawiły się Babcie i Rodzice- zaczęliśmy błogosławieństwo. Rodzice bardzo się wzruszyli, ale udało się Mamom nie rozpłakaćJ Około 15.40 ruszyliśmy do Kościoła, tak jak chciałam, na piechotę ( a mamy do niego kilkaset metrów dosłownie). Tam już czekali Rodzina, Znajomi i Przyjaciele. Stanęliśmy przed wejściem, czekając aż wszyscy wejdą do środka i wyjdzie do nas Ksiądz. Zaczęliśmy się trochę denerwować, ale gdy Michał, fotograf powiedział, że ślubu będzie udzielał wikary, nerwy całkiem nam opadły- Ksiądz wyszedł do nas, chwilę porozmawialiśmy, i ruszyliśmy za Nim do ołtarza. Nie rozglądałam się specjalnie, więc nawet nie zobaczyłam dekoracji ławek, ani ile ludzi jestJ. Msza była piękna, taka o jakiej marzyłam, kazanie jeszcze piękniejsze. Cały czas grał i śpiewał zespół naszych znajomych. Przysięgę powiedzieliśmy sobie nawzajem z uśmiechem na ustach, potem obrączki- poczułam, że to najpiękniejszy moment naszego życia. Podpisy złożyliśmy na ołtarzu, Ksiądz jeszcze raz życzył nam wszystkiego najlepszego, i wyszliśmy przed kościół, gdzie zostaliśmy obsypani ryżem i pieniędzmi. Potem życzenia, i ruszyliśmy na salę.
Zaczęliśmy tradycyjnie- od powitania chlebem i solą. Potem pierwszy toast i sto lat odśpiewane przez Gości. Obiad, a potem pierwszy taniec- poszło bezstresowo. Po chwili tańców na salę wjechał tort- biały w kropki, przystrojony truskawkamiJ Zabawa potoczyła się dalej. DJ był rewelacyjny- podobał się wszystkim Gościom, nawet zagorzałym zwolennikom zespołu na weseluJ Wieczorem przed restauracją na zielonej trawceJ zrobiliśmy zdjęcia- Mąż (jak to fajnie brzmi) z dziewczynami, ja natomiast z panami (którzy mną dość energicznie podrzucali- i ten element podobał mi się mniej). Zabawa toczyła się dalej, po północy wykupiliśmy nasze buty, rzuciłam bukietem a mąż krawatemJ Ostatni goście wyszli około godziny 5. Jedzenie było pyszne, obsługa bardzo sprawna, wszystko wyszło tak, jak chcieliśmy.
W niedzielę byliśmy na mszy, potem zjedliśmy obiad z Rodzicami, i posiedzieliśmy w domu z rodziną- był już pierwszy amatorski film. Poniedziałek był zajęty od rana do wieczora- byliśmy w swoich zakładach pracy z paczkami ciasta, zawieźliśmy zebrane zamiast kwiatów artykuły szkolne do znajomych streetworkerów, a wieczorem zaprosiliśmy na ciasto paru sąsiadów z bloku. W poniedziałek moi Rodzice wrócili do siebie, i zostaliśmy w mieszkaniu sami. Wtorek to zamykanie ostatnich zawodowych spraw mężą i pakowanie, a w środę- Katalonia.

Serdecznie gratuluję udanego weseliska i cieszę się, że wszyściuteńko się udało...
Wszystkiego najcudowniejszego na Nowej Drodze Życia
A jak podróż poslubna?I czemu akurat Barcelona?
Pytam bo za rok w czerwcu mojs świadkowa na swoją podróż poślubną jedzie...i ciekawa jestem...
Może jakieś rady?
No chyba, że nie wychodziliście z pokoju hotelowego

Napisane przez niunia32

Izabla brawo za relację


będę mamusią

---------- Dopisano o 13:15 ---------- Poprzedni post napisano o 13:12 ----------

dostałam wczoraj róże od męża na miesiąc po ślubie

O czizas jakie super wiadomości
Gratuluję i wszystkiego najlepszego

Napisane przez dottta

aż przyleciałam na tą okazję Serdeczne gratulacje!

Dotta nawet zajrzałaHeeeelooooł

Napisane przez the rock

Gratulacje
Szybko Wam poszło

Ja odebrałam wczoraj album więc się chwalę

Fajnie wygląda...ciekawe jak w środku...
Teraz żałuję, że sesji nie mieliśmy

Napisane przez bambusiek

Hi

Zajrzałam, bo dawno mnie nie było, a tu taka informacja

Niunia - gratulacje kochana widzę, że udało Wam się tak szybko jak nam

I Bambuś zajrzała...Jak się Bambuś czujesz?

Napisane przez the rock

No to najważniejsze, że się cieszycie

Dzięki

Kurcze zbieram się do dentysty

Ja też idę dzisiaj

[bambusiek]

Napisane przez madziares25

I Bambuś zajrzała...Jak się Bambuś czujesz?

Z reguły ok, ale różnie bywa

Zajrzę może wieczorem i poczytam przynajmniej ostatnie kilka dni

[XxXJuSstiii]

Napisane przez madziares25

Fajnie wygląda...ciekawe jak w środku...
Teraz żałuję, że sesji nie mieliśmy

W ogóle?! dlaczego? :|

[madziares25]

Izabla bardzo ładny makijaż...i Twoja stylizacja taka inna niż większość...Gdybym nie wiedziała, że masz kościelny ślub, to bym pomyślała, że to z cywilnego zdjątka
Moja mama mnie namawiała na taką właśnie podobną kiecuszkę ślubną...Podobała mi się nawet jedna...ale jednak długa zwyciężyła.
Bardzo ładna, dziewczęca sukieneczka...bardzo w moim stylu...te groszki takie urokliwe...stroik we włoski również super...ja bym jeszcze coś z kawałkiem woalki małej dodała.
Paznokietki super kolor, a jeszcze fajniejszy kształt...tylko te butki jakoś mi nie leżą...
Ogólnie jestem za ślubnymi białymi butami...Tu mi pep toe pasują...
Podoba mi się, choć nie w każdym przypadku jak buty mają kolor dajmy na to fiolet, do tego odnośnik na paznokciach i w dodatkach typu biżu czy wstążeczka na sukience...Twoje butki bardziej bordo są...ja bym wtedy krwistą czerwień wzięła...
Ale ale ale...Cała reszta była super i stylizacja pasuje do Twojej urody...
Najważniejsze, że byłaś zadowolonaGratuluję jeszcze raz
Jem obiados i czekam na K. może przywiezie zdjęcia, to bym Wam wrzuciła...

---------- Dopisano o 15:50 ---------- Poprzedni post napisano o 15:34 ----------

Mieliśmy tylko zdjęcia w studio i kamerzystę.
W studio fotograficznym było 6 póz...
Nie zdecydowałam się na plener z tego względu, że nie wiedziała jaka będzie pogoda itp.Zrobiliśmy w studio na pamiątkę...potem żałowałam, że nie wzięliśmy 12 póz...no ale trudno.
Brak pleneru i tak mało póz uzasadniłam również tym, że na weselu było 2 pasjonatów fotografii...co prawda amatorzy...ale kochaja robić zdjęcia.
Teściu i teścia brat.
Tylko od nich z wesela mamy ponad 1200 zdjęć...
Po wstępnej obróbce zostało 800...jest pamiątka...nie powiem, ale nie ma to jak profesjonalne zdjęcia...
Nasze miasto jest małe...i nie ma wyboru zbytnio, usługi foto i kamerzystów sa bardzo ubogie...w porównaniu do tego, co większość dziewczyn tutaj wrzuca...
Najlepsze, to kamerzysta...Jestem wściekła!!!