Liście spadają,zima za progiem,wyprawkę czas kończyć bo dzidzia nas kopie. I/II 2012

[renata:)]

Napisane przez inutil

oo, a z mikrofibry to są te grube? Bo ja chcę jakiś cieńszy... w grubym to się ugotuję chyba




Jaaaa tak mam. Już często łapię doła, że już mam dosyć i chcę końca ciąży

Rożek fajny, różowy i przewijak fajny, pochwal się jak będziesz miała gotowy. Strasznie drogie się takie drewniane porządne, dlatego my nie będziemy mieli.

Ale muszę tłumaczyć tż po co stelaż na wanienkę, bo on uważa że niepotrzebne to jest i chce wanienkę na łóżko kłaść faceci

ja też szukam szlafroka ale pójdę jutro na plac zobaczyć jakie ceny mają i może już kupięz mikrofibry to chyba ciepły bedzie taki
rozek rozowy bo niewiele mamy dla Lilki różu to chociaż rożek niech bedziewiecej mamy beżowych żółtych zielonych a to dziewczynka w koncu
mój wymyslił z moim tata na poczatku ze przeciez wanienke da sie do wanny ja bede kleczec i juzto im powiedzialam ze sobie sami beda mała kąpać no i skonczył sie temat

Napisane przez MartuNiunia87

za wizytę


Dlaczego kot jest podobny do faceta (albo facet do kota:P)?
1. Wrzeszczy kiedy jest głodny.
2. Zawsze pcha się do łóżka.
3. Wystarczy go pogłaskać i od razu podnosi ogon do góry.
4. Kiedy ktoś go pogłaszcze - zaraz domaga się więcej.
5. Lubi ocierać się o twoją przyjaciółkę.
6. Nie lubi obcinania pazurów.
7. Czasem ma problemy z trafieniem do kuwety.
8. Ciężko przemówić mu do rozumu.
9. Jak jest zły, to zaszywa się w kącie i się nie odzywa.
10. Nie sprząta po sobie.
11. Wpycha nos do każdego garnka.
12. Nie wyjaśnia dlaczego zniknął na cały dzień.
13. Cały czas by spał.

hihi zgadza sie
mój zaczął sprzatać, nawet myje naczynia po mnie i gotuje mi obiady co prawda nadal nic nie chowa do szafki ale juz jakos to przezyjejuz sie nie moge doczekac az bede mogla sama posprzatac

Napisane przez MissZuzia

no ja się naczekałam trochę na rp mimo, że kurierem wysyłali
u rodzyneczków nie zamawiałam i chyba na razie nie zamówię bo zostały mi drobiazgi plus rzeczy w aptece i kosmetyki dla dziecka
w Smyku mi przyszło po tygodniu (dziś) bo chyba wszystkiego nie mieli na stanie, nie wiem czemu tak długo ale już przejrzałam ubranka i są cudowne takie mięciusie bluzy kupiłam ahh sama bym się ubrała w coś takiego

kurcze do nas ponoc juz wyslali ale byl kurier(tez z siodemki) przed chwila z czyms innym i paczki nie przywiozlchyba ze przyjedzie kolejny
ciekawe kiedy smyk...nie lubie czekania jakie fajne bluzy kupilas?

[pearpearl]

Napisane przez agacia_cz

oj lepiej te sny zachowaj dla siebie

hehe
wiem,wiem
gdybym mu tak wszystko opowiedziala, to wybuchlaby III wojna swiatowa

Napisane przez *Agatek*

Jeszcze gość odpisał mi z tego sklepu pati i maks że łóżeczko apollo będzie 'po nowym roku' w bobasie to samo mówili, ekstra... zajrzę do drugiego bobasa i smyka w galerii, a jak tam nie będzie to trudno, zamówię drożej, bo innej opcji nie widzę

Kochana, skoro tak sie sprawy maja, to chyba tez bym zamowila drozej, ale przynajmniej mialabym pewnosc,ze bedzie na czas. Poza tym w nowym roku artykuly dzieciece maja byc drozsze, wiec byc moze te lozeczka tez podrozeja i nie bedziesz "stratna"

Napisane przez agawoo

Pearl, no miejmy nadzieję, że Tz pójdzie po rozum do głowy jak zatęskni I nie cierpię gadek, że ciężko się kłócić z własną rodziną Teraz Wy jesteście jego rodziną, i Wy powinniście być na pierwszym miejscu.
Nie mówię, że ma się odizolować od rodziców, ale niech sobie priorytety ustali (miałam też walkę o to z moim Tztem, jeszcze przed ślubem) ...

Dokladnie, mnie tez irytuja, bo ja wcale nie wymagam, aby sie z nimi klocil czy sie izolowal - wymagam tylko, zeby nas i nasze dobro stawial na pierwszym miejscu, a nie sie dawal tesciom, ktorzy ewidentnie maja SWOJE wyobrazenie o naszym zyciu.
Podobno juz sa dogadani. I podobno sie nie dawal i za kazdym razem, jak tesciowie nam cos zarzucali, to odbijal pileczke i przedstawial madra i logiczna argumentacje, na ktora tesciowie reagowali cisza, czyli pewnie dotarlo do nich, ze zle zrobili, ale jeszcze nie potrafili sie do tego przyznac. Na razie jednak po malych zawirowaniach stanelo na naszym

Napisane przez Agawoo

Co do tego słodkiego - to już pisałam wczoraj tym terrorystkom, że jak nie przestaną, to laptopa zjem

ja zjem laptopa i poprawie myszka

Napisane przez Agawoo

Wydaje mi się, że w Doz-ie można zamówić leki na receptę, ale jeszcze nie zamawiałam, więc nie wiem na pewno

jak bede miala chwilke, to zajrze na stronke i sprawdze

Napisane przez Agawoo

Oj, odpoczywam, odpoczywam To jest tylko plan, a ile z tego wykonam to zobaczymy Ale muszę mieszkanie ogarnąć, bo TZ ma w środę imieniny, więc jakby czasem ktoś się zjawił niespodziewanie, to porządek musi być (nie spodziewam się nikogo tak bez zapowiedzi, ale na wszelki wypadek walnę jeszcze w środę jakąś sałatkę i ciasto )

alez bym zjadla jakies ciasto
to masz Andrzejka? Jak Agacior

Napisane przez MartuNiunia87

nie martw się, faceci już tak mają, że nawet jeśli już muszą być winni... to przynjamniej nie tak do końca my możemy być niewinne...(zakręciłam). Mój jak nawywija to też cały swój wywód z przeprosinami przeważnie kończy słowami "ale, Ty też....." także oni to chyba mają we krwi.. a co do pretensji twojego TŻ, że zamiast jechać do Wro powinnaś pobyć z nim - to bym mu powiedziała - i vice versa - on też zamiast chlać mógł pobyć z wami... niestety to TYLKO facet i jego nie da się nigdy tak do końca przestawić na tryb "żyj jak człowiek"... no chyba, że zaczniemy co dzień rano zanim wstaną - patelnią w łeb - żeby prosto chodził...

przydaloby sie
ale to musze poczekac, az przywioze sobie z domy ciezsza patelnie
ta tandeta z ikei jest za lekka, mogloby nie podzialac

dzieki, kochana, za slowa otuchy

co do tego vice versa, to wlasnie juz mu kilka razy zakomunikowalam, ze gdyby sie tak nie nachlal, to moze mialabym po co zostac do poniedzialku, a tak, nie widzialam sensu

Napisane przez renata:)

też już macie taie parcie żeby był wrescie koniec i żeby zobaczyc swoje maleństwo? ja już sie doczekać nie mogę

szczerze? ja mam tak, ze z jednej strony nie moge sie doczekac, jednak przez moj strach i niewiedze chcialabym czasem,zeby siedzial sobie w brzuszku jak najdluzej, bo nie wiem,czy sobie ze wszystkim poradze ....

a stolarz super - moze daloby rade podeslac taki stojak do warszawy?

Napisane przez uska000

trzymajcie kciuki wychodze na wizyte

połamania...

[MissZuzia]

Napisane przez inutil

pokaż

wklejam zdjęcie

Napisane przez ultraradiola

dzień dobry

Wy też macie dzisiaj taki leniwy dzień ??? sama nie wiem co się dzieje ze mną nic mi się nie chce samopoczucie też chyba moje nie takie ogólnie mam chyba doła a sama nie wiem dlaczego

wczoraj z mama zrobiłyśmy pierwsze pranie z prasowaniem dla Tuptusia ależ to czasu zabiera. Mama prasowała 3 godziny a to nawet nie połowa za nami Ale i tak to takie piękne uczucie się przygotowywać na przyjście synusia

mam lenia i siedzę przed kompem a pranie musze wstawić i przydałoby się coś zrobić na obiad - tylko dla siebie więc pewnie nie zechce mi się
Ja już mam poprasowane i ciuszki (tż) i tetry (ja) więc z głowy ufff
Ja w sumie mam niezły nastrój bo świeci słońce

Napisane przez Małgosia:)

a za tydzień wieczorem będziemy pakować prezenty na mikołaja...

a mój tż za duży na pakę od mikołaje he he dostanie tylko coś na gwiazdkę (swoją drogą musze już coś kupić bo im później tym mi gorzej do sklepu będzie pojechać...) więcej tutaj nie mam kogo obdarować więc skupię się na synusiu i zakupach dla niego może dojdą na mikołaja

[pearpearl]

Napisane przez inutil

O snach lepiej nic nie mów... a to tak jest, że piszesz o tych gorszych stronach, przecież gdyby ciągle taki był to byś go olała A przecież za coś go kochasz

może rzeczywiście on jest w ciąży razem z Tobą

to moze za mnie urodzi ???

[zoskasamoska]

Miss Zuzia, ale śliczne te polarki

Ile za nie dałaś? Fajowe

[Mijus]

Nie mogę się doczekać 18 Mam wizytę u lekarza i będę mieć USG. Nie widziałam mojego szkraba od 28 września! Strasznie jestem ciekawa co tam słychać w brzuszku
Właśnie załatwiłam golonko tu i tam Normalnie asany takie że szok Chciałabym mieć w takich chwilach szyję jak żyrafa

Napisane przez uska000

trzymajcie kciuki wychodze na wizyte

Kciuki zaciśnięte

Napisane przez MartuNiunia87

za wizytę


Dlaczego kot jest podobny do faceta (albo facet do kota:P)?
1. Wrzeszczy kiedy jest głodny.
2. Zawsze pcha się do łóżka.
3. Wystarczy go pogłaskać i od razu podnosi ogon do góry.
4. Kiedy ktoś go pogłaszcze - zaraz domaga się więcej.
5. Lubi ocierać się o twoją przyjaciółkę.
6. Nie lubi obcinania pazurów.
7. Czasem ma problemy z trafieniem do kuwety.
8. Ciężko przemówić mu do rozumu.
9. Jak jest zły, to zaszywa się w kącie i się nie odzywa.
10. Nie sprząta po sobie.
11. Wpycha nos do każdego garnka.
12. Nie wyjaśnia dlaczego zniknął na cały dzień.
13. Cały czas by spał.

cudowne

[neska22]

czesc laski
zaraz bede Was nadrabiac
ale chciałam pokazac- któras mamusia była zainteresowana pieluszkami wielorazowymi to moze się przyda

http://citeam.pl/oferty/cala-polska-...ska-2011-11-28

[MissZuzia]

Napisane przez zoskasamoska

Miss Zuzia, ale śliczne te polarki

Ile za nie dałaś? Fajowe

za kremowy i niebieski (bo sa takie same, różnią się małą aplikacją i rozmiarem) po 35zł płaciłam

Napisane przez Mijus

Nie mogę się doczekać 18 Mam wizytę u lekarza i będę mieć USG. Nie widziałam mojego szkraba od 28 września! Strasznie jestem ciekawa co tam słychać w brzuszku
Właśnie załatwiłam golonko tu i tam Normalnie asany takie że szok Chciałabym mieć w takich chwilach szyję jak żyrafa

Napisane przez uska000

trzymajcie kciuki wychodze na wizyte

kciuki za wasze wizyty dziewczyny!

Napisane przez bambusiek

Bry

Wczoraj wreszcie przywiozłam od mamy moją panieńską puchową kołdrę, bo cały czas spaliśmy pod letnimi z Ikei tzn. mój mąż nadal zamierza takiej używać, ale jemu ciągle gorąco
No i się wyspałam nieporównywalnie

Poza tym Tymuś od samego rańca strasznie się wiercił... szczególnie boleśnie traktował mamusię
Przed chwilą zjadłam 1/3 chałwy z Biedrony, więc pewnie zaraz zacznie się ruszać znów

Aaaa... jakby któraś potrzebowała, to w przyszły czwartek w Biedronie będą szlafroki z mikrofibry za 37 zł

to ja bym przeszła na letnią bo mi non stop gorąco, cierpię bo tż drży z zimna bo mamy w sypialni nie włączony grzejnik, ehs wczoraj włączyłam na noc ale co ja się pociłam to moje

ja też jem słodkie właśnie ale nie będę pisać co bo dziewczyny po laptopach zaczną gryźć ściany

Napisane przez neska22

czesc laski
zaraz bede Was nadrabiac
ale chciałam pokazac- któras mamusia była zainteresowana pieluszkami wielorazowymi to moze się przyda

http://citeam.pl/oferty/cala-polska-...ska-2011-11-28

to chyba dla n1kotynki - no właśnie nie zaglądała do nas od weekendu, ciekawe co z mieszkaniem

[n1kotynka]

Hej Mamusie

nadrobiłam was po weekendzie od rana z krótką przerwą na drzemkę. Czuję się gorzej niż w pierwszym trymestrze duża, ciężko się chodzi, ba ciężko się obrócić z boku na bok, zgaga potwornie mnie męczy no i moje kostki to jakaś masakra takie są opuchnięte


z mieszkaniem nieciekawie, bo zaklepaliśmy u właściciela w sobotę wszystko, dzisiaj mąż miał dogrywać sprawy w pracy i okazuje się, że to nie jest jeszcze takie na 100% pewne, nie wiadomo od kiedy będziemy mieli dodatek i w ogóle jakieś to pokręcone ;/
ja się wkurzam bo w każdej chwili mogę zacząć rodzić przecież a jesteśmy teraz w takim punkcie, że meble dla malutkiej które przyszły mamy w pokoju nieposkręcane, bo takie łatwiej przewieźć, w pokoju przez to jest graciarnia i jeszcze stoją pudła z wyprawką małej, nie mam gdzie chować ciuszków i nie wiem co robić, bo z jednej strony fajnie by było wszystko rozłożyć i się szykować a z drugiej strony może być tak, ze za tydzień się będziemy przeprowadzać i jak mówię mężowi, że do jest taka sytuacja jak teraz to on do mnie, że jestem w gorącej wodzie kąpana i spokojnie spokojnie. Wszystko fajnie, ale ja wiem, że jak wylądujemy na porodówce i potem w szpitalu to tz tego sam w domu nie zrobi bo go znam i się wkurzam i denerwuje i jeszcze może być tak nie daj Boże, że znalazłam mieszkanie, zaklepałam u właściciela, dogadałam się z pośrednikiem i będę musiała odmówić bo w firmie zmienią zdanie a nas bez pomocy na 3 pokoje nie stać ;/ i się wkurzam i stresuje

Zuziu super zakupy!! ja mam Smyka w blue city i się muszę wybrać kupić jakieś drobiazgi i jeszcze superpharm po kosmetyki i rzeczy apteczne
a co do stania i racuchów miałam takiego smaka, że nie odpuściłam a że nasmażyłam tyle to się objadaliśmy przez weekend

Pear oj widzę, że u Ciebie dalej nieciekawie.. eh ja nie rozumiem, faceci tacy potrafią być - kompletnie bez wyobraźni momentami ;/ mnie też to mega drażni !! a tak w ogóle to dowiedziałam się, że mama z teściową jak przyjadą na wigilię to zamierzają zostać jak się mała urodzi i nam pomagać bo my sobie nie damy rady z zajmowaniem się niemowlakiem!!
no kuzwa jak się dowiedziałam to mi tak ciśnienie skoczyło, że szok na 50m2 dwie mamy, zero prywatności i ciągłe wtrącanie się, przebywanie z nimi 24h/dobę, bo przecież maluszek nigdzie nie wychodzi, krzątanie mi się po mieszkaniu no i też dużo nie pomogą bo przecież karmić będę ja i one z cyckach mleka nie mają a przewijanie to nie jest mega cieżka czynnośc, żeby do tego potrzebować teściowej a kąpać ma mąż i to już jest zapowiedziane, że będzie jego domeną i się wkurzyłam jak ktoś mi się wtrąca i nawet nie powie, że ma takie plany ( wiem od siostry, że zamierzają zostać) a jak tu wyrzucić właśną matkę z mieszkania ;/

ehhhh masakra.. aż pójdę poprasować pewnie dla rozładowania nerwów


gratulacje Wam wszystkich rozpoczętych tygodni

[renata:)]

Napisane przez pearpearl

szczerze? ja mam tak, ze z jednej strony nie moge sie doczekac, jednak przez moj strach i niewiedze chcialabym czasem,zeby siedzial sobie w brzuszku jak najdluzej, bo nie wiem,czy sobie ze wszystkim poradze ....

a stolarz super - moze daloby rade podeslac taki stojak do warszawy?


połamania...

ja tez sie boje ale meczy mnie to lezenie i dyszeniejakbym mogła ciężary dać tż a kopniaki sobie zostawić to niech mała siedzi w brzuszku chociaz z drugiej strony tobym najchętniej ja juz przytuliła
jak rozrysuje elementy i całość to wstawie fotke zawsze mozna podjechać do stolaża i zrobić

Napisane przez MissZuzia

wklejam zdjęcie


mam lenia i siedzę przed kompem a pranie musze wstawić i przydałoby się coś zrobić na obiad - tylko dla siebie więc pewnie nie zechce mi się
Ja już mam poprasowane i ciuszki (tż) i tetry (ja) więc z głowy ufff
Ja w sumie mam niezły nastrój bo świeci słońce


a mój tż za duży na pakę od mikołaje he he dostanie tylko coś na gwiazdkę (swoją drogą musze już coś kupić bo im później tym mi gorzej do sklepu będzie pojechać...) więcej tutaj nie mam kogo obdarować więc skupię się na synusiu i zakupach dla niego może dojdą na mikołaja

super ciuszki! my mamy aż za dużo od kuzynek wiec ten zakup mnie omija..ale i tak cos kupie
jejku juz mikołaj my soie plazme kupilismy(z wersja 3d ale nie popatrzylismy na ceny okularów i teraz nam to 3d do d. jest potrzebne...) na mikołaja i gwiazdkę więc prezentów sobe juz nie robimy ale reszcie trzeba bedzie kupic...moim kuzyneczkom juz kupilismy jakies malowidla do twarzy i tatuazecos czuje ze rodzice dziewczynek beda wniebowzieci
mysle jak zrobic z wigilia..mam problem bo moi rodzice rozwiedzeni i do mojej mamy przyjezdzaja jej rodzice i zwykle ja i brat tam szlismy na pierwsza wigilie a pozniej z tata do jego rodziców na druga wigilie jechalismy...a teraz dochodza teściowie no i fakt ze ja lezec musze...ehh moja mama nie za bardzo chce do nas przyjsc na swieta(mowi ze mamy niedaleko) no i co z tesciaminie chce mi sie o tym myslec...

[agawoo]

Napisane przez pearpearl

ja zjem laptopa i poprawie myszka
jak bede miala chwilke, to zajrze na stronke i sprawdze
alez bym zjadla jakies ciasto
to masz Andrzejka? Jak Agacior

No mam Andrzejka

Napisane przez pearpearl

to moze za mnie urodzi ???

No niezły pomysł

Zuzia, śliczne zakupki

Napisane przez Mijus

Nie mogę się doczekać 18 Mam wizytę u lekarza i będę mieć USG. Nie widziałam mojego szkraba od 28 września! Strasznie jestem ciekawa co tam słychać w brzuszku
Właśnie załatwiłam golonko tu i tam Normalnie asany takie że szok Chciałabym mieć w takich chwilach szyję jak żyrafa

Trzymam kciuki za wizytę

[MissZuzia]

Napisane przez n1kotynka

Hej Mamusie

nadrobiłam was po weekendzie od rana z krótką przerwą na drzemkę. Czuję się gorzej niż w pierwszym trymestrze duża, ciężko się chodzi, ba ciężko się obrócić z boku na bok, zgaga potwornie mnie męczy no i moje kostki to jakaś masakra takie są opuchnięte


z mieszkaniem nieciekawie, bo zaklepaliśmy u właściciela w sobotę wszystko, dzisiaj mąż miał dogrywać sprawy w pracy i okazuje się, że to nie jest jeszcze takie na 100% pewne, nie wiadomo od kiedy będziemy mieli dodatek i w ogóle jakieś to pokręcone ;/
ja się wkurzam bo w każdej chwili mogę zacząć rodzić przecież a jesteśmy teraz w takim punkcie, że meble dla malutkiej które przyszły mamy w pokoju nieposkręcane, bo takie łatwiej przewieźć, w pokoju przez to jest graciarnia i jeszcze stoją pudła z wyprawką małej, nie mam gdzie chować ciuszków i nie wiem co robić, bo z jednej strony fajnie by było wszystko rozłożyć i się szykować a z drugiej strony może być tak, ze za tydzień się będziemy przeprowadzać i jak mówię mężowi, że do jest taka sytuacja jak teraz to on do mnie, że jestem w gorącej wodzie kąpana i spokojnie spokojnie. Wszystko fajnie, ale ja wiem, że jak wylądujemy na porodówce i potem w szpitalu to tz tego sam w domu nie zrobi bo go znam i się wkurzam i denerwuje i jeszcze może być tak nie daj Boże, że znalazłam mieszkanie, zaklepałam u właściciela, dogadałam się z pośrednikiem i będę musiała odmówić bo w firmie zmienią zdanie a nas bez pomocy na 3 pokoje nie stać ;/ i się wkurzam i stresuje

Zuziu super zakupy!! ja mam Smyka w blue city i się muszę wybrać kupić jakieś drobiazgi i jeszcze superpharm po kosmetyki i rzeczy apteczne
a co do stania i racuchów miałam takiego smaka, że nie odpuściłam a że nasmażyłam tyle to się objadaliśmy przez weekend

Pear oj widzę, że u Ciebie dalej nieciekawie.. eh ja nie rozumiem, faceci tacy potrafią być - kompletnie bez wyobraźni momentami ;/ mnie też to mega drażni !! a tak w ogóle to dowiedziałam się, że mama z teściową jak przyjadą na wigilię to zamierzają zostać jak się mała urodzi i nam pomagać bo my sobie nie damy rady z zajmowaniem się niemowlakiem!!
no kuzwa jak się dowiedziałam to mi tak ciśnienie skoczyło, że szok na 50m2 dwie mamy, zero prywatności i ciągłe wtrącanie się, przebywanie z nimi 24h/dobę, bo przecież maluszek nigdzie nie wychodzi, krzątanie mi się po mieszkaniu no i też dużo nie pomogą bo przecież karmić będę ja i one z cyckach mleka nie mają a przewijanie to nie jest mega cieżka czynnośc, żeby do tego potrzebować teściowej a kąpać ma mąż i to już jest zapowiedziane, że będzie jego domeną i się wkurzyłam jak ktoś mi się wtrąca i nawet nie powie, że ma takie plany ( wiem od siostry, że zamierzają zostać) a jak tu wyrzucić właśną matkę z mieszkania ;/

ehhhh masakra.. aż pójdę poprasować pewnie dla rozładowania nerwów


gratulacje Wam wszystkich rozpoczętych tygodni

to rzeczywiście niewiadomo na czym stoicie więc takie zawieszenie pomiędzy chęcią rozpakowania a bezsensem bo może zaraz się przeprowadzacie - trzymam kciuki żeby sytuacja w pracy szybko się rozwiązala i żebyście wiedzieli już co i jak
Tylko błagam nie przesadzaj z tym rozładowaniem nerwów, żebyś nie wylądowała w szpitalu

Napisane przez renata:)

super ciuszki! my mamy aż za dużo od kuzynek wiec ten zakup mnie omija..ale i tak cos kupie
jejku juz mikołaj my soie plazme kupilismy(z wersja 3d ale nie popatrzylismy na ceny okularów i teraz nam to 3d do d. jest potrzebne...) na mikołaja i gwiazdkę więc prezentów sobe juz nie robimy ale reszcie trzeba bedzie kupic...moim kuzyneczkom juz kupilismy jakies malowidla do twarzy i tatuazecos czuje ze rodzice dziewczynek beda wniebowzieci
mysle jak zrobic z wigilia..mam problem bo moi rodzice rozwiedzeni i do mojej mamy przyjezdzaja jej rodzice i zwykle ja i brat tam szlismy na pierwsza wigilie a pozniej z tata do jego rodziców na druga wigilie jechalismy...a teraz dochodza teściowie no i fakt ze ja lezec musze...ehh moja mama nie za bardzo chce do nas przyjsc na swieta(mowi ze mamy niedaleko) no i co z tesciaminie chce mi sie o tym myslec...

dzięki my z takich rozmiarów (68-74) nic nie dostaniemy po nikim więc jak były przeceny to kupowałam bo nawet jeśli rodzinka coś kupi to będą znikome ilości a taki szkrab będzie powoli już jadł nowe rzezcy więc brudzenie na maxa no i też więcej wyjściowych ciuszków się przyda bo zima się skończy
u nas wigilia chyba samotnie z czego się cieszę mamy daleko i nigdzie nie jedziemy bo ja w każdej chwili mogę się rozpakować

[agawoo]

Napisane przez n1kotynka

Hej Mamusie

nadrobiłam was po weekendzie od rana z krótką przerwą na drzemkę. Czuję się gorzej niż w pierwszym trymestrze duża, ciężko się chodzi, ba ciężko się obrócić z boku na bok, zgaga potwornie mnie męczy no i moje kostki to jakaś masakra takie są opuchnięte


z mieszkaniem nieciekawie, bo zaklepaliśmy u właściciela w sobotę wszystko, dzisiaj mąż miał dogrywać sprawy w pracy i okazuje się, że to nie jest jeszcze takie na 100% pewne, nie wiadomo od kiedy będziemy mieli dodatek i w ogóle jakieś to pokręcone ;/
ja się wkurzam bo w każdej chwili mogę zacząć rodzić przecież a jesteśmy teraz w takim punkcie, że meble dla malutkiej które przyszły mamy w pokoju nieposkręcane, bo takie łatwiej przewieźć, w pokoju przez to jest graciarnia i jeszcze stoją pudła z wyprawką małej, nie mam gdzie chować ciuszków i nie wiem co robić, bo z jednej strony fajnie by było wszystko rozłożyć i się szykować a z drugiej strony może być tak, ze za tydzień się będziemy przeprowadzać i jak mówię mężowi, że do jest taka sytuacja jak teraz to on do mnie, że jestem w gorącej wodzie kąpana i spokojnie spokojnie. Wszystko fajnie, ale ja wiem, że jak wylądujemy na porodówce i potem w szpitalu to tz tego sam w domu nie zrobi bo go znam i się wkurzam i denerwuje i jeszcze może być tak nie daj Boże, że znalazłam mieszkanie, zaklepałam u właściciela, dogadałam się z pośrednikiem i będę musiała odmówić bo w firmie zmienią zdanie a nas bez pomocy na 3 pokoje nie stać ;/ i się wkurzam i stresuje

Zuziu super zakupy!! ja mam Smyka w blue city i się muszę wybrać kupić jakieś drobiazgi i jeszcze superpharm po kosmetyki i rzeczy apteczne
a co do stania i racuchów miałam takiego smaka, że nie odpuściłam a że nasmażyłam tyle to się objadaliśmy przez weekend

Pear oj widzę, że u Ciebie dalej nieciekawie.. eh ja nie rozumiem, faceci tacy potrafią być - kompletnie bez wyobraźni momentami ;/ mnie też to mega drażni !! a tak w ogóle to dowiedziałam się, że mama z teściową jak przyjadą na wigilię to zamierzają zostać jak się mała urodzi i nam pomagać bo my sobie nie damy rady z zajmowaniem się niemowlakiem!!
no kuzwa jak się dowiedziałam to mi tak ciśnienie skoczyło, że szok na 50m2 dwie mamy, zero prywatności i ciągłe wtrącanie się, przebywanie z nimi 24h/dobę, bo przecież maluszek nigdzie nie wychodzi, krzątanie mi się po mieszkaniu no i też dużo nie pomogą bo przecież karmić będę ja i one z cyckach mleka nie mają a przewijanie to nie jest mega cieżka czynnośc, żeby do tego potrzebować teściowej a kąpać ma mąż i to już jest zapowiedziane, że będzie jego domeną i się wkurzyłam jak ktoś mi się wtrąca i nawet nie powie, że ma takie plany ( wiem od siostry, że zamierzają zostać) a jak tu wyrzucić właśną matkę z mieszkania ;/

ehhhh masakra.. aż pójdę poprasować pewnie dla rozładowania nerwów


gratulacje Wam wszystkich rozpoczętych tygodni

Nikotynka, ale się porobiło To wy jakiś dodatek mieszkaniowy mieliście dostać, tak? Bo własnie nie wiedziałam do końca skąd ta nagła przeprowadzka .. oby się jednak udało Chociaż masz rację, ciężko będzie jak na porodówce wylądujesz
A mama z teściową niezłe pomysły mają Ja bym chyba delikatnie powiedziała, że dzięuję bardzo, ale nie mamy warunków i jak już chcą, to niech siedzą na zmianę ( a nie obie na raz,a najlepiej to w ogóle)

Napisane przez renata:)

mysle jak zrobic z wigilia..mam problem bo moi rodzice rozwiedzeni i do mojej mamy przyjezdzaja jej rodzice i zwykle ja i brat tam szlismy na pierwsza wigilie a pozniej z tata do jego rodziców na druga wigilie jechalismy...a teraz dochodza teściowie no i fakt ze ja lezec musze...ehh moja mama nie za bardzo chce do nas przyjsc na swieta(mowi ze mamy niedaleko) no i co z tesciaminie chce mi sie o tym myslec...

Ojej, to też nieciekawie u Was ze świętami ...
Ja się jeszcze nie zastanawiam jak to zrobić, w tamtym roku byliśy u teściów, a w tym wypadałoby u mnie, ale mamy blisko więc i tak bedziemy musieli do teściów pojechać i tak ... zobaczymy

[bybella]

hej laseczki nie jestem w stanie was nadrobić niestety, a nie było mnie tylko 2 dni!!

wczoraj wizyta u ginka, na szczęście wszystko jest ok, malec rośnie zdrowo, w 26 tyg. waży prawie 1kg. niestety odwrócił się od nas i nie pokazał swojej buźki, a ja już się za nią stęskniłam

dzisiaj kupiłam w lidlu kombinezonik granatowy za 39,90zł, całkiem fajny, ale nie wiedziałam jaki rozmiar wziąć , bo nie wiem jaki się duży maluch urodzi?? i wzięłam 50-56, a nie 62-68. i rajstopki w paseczki wzięłam nie mogłam się im oprzeć

a na bóle podbrzusza lekarz jedynie polecił standardowo nospę i magnez, no i bardziej oszczędzający tryb życia może faktycznie za dużo latam, choć na zwolnieniu jestem , ale to ciągle coś do załatwienia jest. teraz jeszcze chyba będę miała święta na głowie, bo mama moja chyba pójdzie w grudniu na operację i wiadomo nie będzie mogła się przemęczać. ale ja ja sama wysyłam i dzisiaj do lekarza zawiozłam, bo tak by nigdy nie poszła.... a ja jej mówię, że ma teraz zadbać o siebie w końcu, żeby mieć siły do wnuka z tymi rodzicami to trzy światy, mówię wam bo niestety moi nie nalezą do najmłodszych i mają już swoje humory....

[n1kotynka]

Napisane przez MissZuzia

to rzeczywiście niewiadomo na czym stoicie więc takie zawieszenie pomiędzy chęcią rozpakowania a bezsensem bo może zaraz się przeprowadzacie - trzymam kciuki żeby sytuacja w pracy szybko się rozwiązala i żebyście wiedzieli już co i jak
Tylko błagam nie przesadzaj z tym rozładowaniem nerwów, żebyś nie wylądowała w szpitalu

u nas wigilia chyba samotnie z czego się cieszę mamy daleko i nigdzie nie jedziemy bo ja w każdej chwili mogę się rozpakować

dzięki wiesz ja się bardziej denerwuję, bo wolałabym wszystko sobie szykować a tak mam pobojowisko w pokoju dla dzidziusia i stertę pudeł skurcze mam nieregularne ale cholera wie kiedy tak na dobrą sprawę wszystko się zacznie i lepiej być przygotowanym a nie tak czekać i nie wiadomo ile i czy coś z tego w ogole będzie teraz.
spokojna głowa z nerwami - napiję się melisy najlepiej ! ja już tak mam, że się przejmuję a mąż jakby tego nie widział - a przecież dzidziuś potrzebuje swojego miejsca, potrzebuje wszystko mieć wyprane i wyprasowane, tyle ze zaczęłam pranie i nie mam gdzie go dać bo mam komody nie skręcone jak się wkurzę to wypieprzę rzeczy tzta i dam dzidziusiowe i jak będzie miał pretensje to mu dam śrubokręt i powiem żeby skręcił komody

ahhh ja też bym wolala byc sama w wigilię. świety spokój będziecie mieć :zazdroszcze:

aaa pieluszki wielorazowe to ja będę później zamawiać, na razie popłynęliśmy z kasą i na początek mała będzie w pampersach ale dzięki za pamięć

Napisane przez agawoo

Nikotynka, ale się porobiło To wy jakiś dodatek mieszkaniowy mieliście dostać, tak? Bo własnie nie wiedziałam do końca skąd ta nagła przeprowadzka .. oby się jednak udało Chociaż masz rację, ciężko będzie jak na porodówce wylądujesz
A mama z teściową niezłe pomysły mają Ja bym chyba delikatnie powiedziała, że dzięuję bardzo, ale nie mamy warunków i jak już chcą, to niech siedzą na zmianę ( a nie obie na raz,a najlepiej to w ogóle)

tak dokładnie, mieliśmy dostać dodatek mieszkaniowy i mieliśmy szukać mieszkania i w ogóle po czym jak znaleźliśmy okazuje się, że to jeszcze nie jest takie do końca pewne
i się wkurzam bo wg mojego gina mam być od początku grudnia w gotowości do rodzenia a tu nie wiadomo czy się przeprowadzamy czy nie no i ten bałagan który mnie doprowadza do białej gorączki

masakra..

a z mamami to jest tak, szczególnie z moją, że ona lubi czuć się potrzebna i musze jej to mega delikatnie powiedzieć bo jest gotowa się obraźić że jej nie chcemy a nie rozumie, że na początku to potrzeba z takim dzieckiem przede wszystkim intymności a nie jakby nie było obcej osoby która jest w domu. Kocham mamę i cieszę się ze chce pomoc ale co innego jakbysmy byli w tym samym miescie i by przyszła do nas na kilka godzin a tak to jest z nami całą dobę a mamy tak małe mieszkanie ze zero prywatności przez to będzie

idę po tą melisę jeszcze tz w ogóle mnie nie rozumie i nie widzi problemu ani z graciarnią w mieszkaniu ani z wizytacją mamuś

[Małgosia:)]

Napisane przez MissZuzia

wklejam zdjęcie

Super ubranka
Mnie trochę ta przyjemność omija bo mam sporo po synku (oczywiście dokupiłam a co ) ale samo pranie i prasowanie to przyjemność...

Napisane przez Mijus

Nie mogę się doczekać 18 Mam wizytę u lekarza i będę mieć USG. Nie widziałam mojego szkraba od 28 września! Strasznie jestem ciekawa co tam słychać w brzuszku
Właśnie załatwiłam golonko tu i tam Normalnie asany takie że szok Chciałabym mieć w takich chwilach szyję jak żyrafa

Udanej wizyty Ja właściwie normalnego usg też nie miałam od września, bo ostatnie to 2 min, i tylko lekarz zobaczył czy serducho bije, nawet mi nie zważył synka

Całe szczęście wizytę mam jutro wieczorem

A z goleniem to masakra jakaś... Jak by się dało na chwilę brzuch na plecy przesunąć....:rolleyes :

Napisane przez n1kotynka

Czuję się gorzej niż w pierwszym trymestrze

z mieszkaniem nieciekawie,

! a tak w ogóle to dowiedziałam się, że mama z teściową jak przyjadą na wigilię to zamierzają zostać jak się mała urodzi i nam pomagać bo my sobie nie damy rady z zajmowaniem się niemowlakiem!!


ehhhh masakra.. aż pójdę poprasować pewnie dla rozładowania nerwów

oj ciężki jest trzeci trymestr, ciężki. Ale i tak wolę niż pierwszy..

Z mieszkaniem mam nadzieję się ułoży, a że ja też jestem w gorącej wodzie kąpana to Cię rozumiem.

Z mamami nie za fajnie, te "dobre rady" wykańczają... Ja się uodparniam już 2,5 roku, ale chyba do końca się nie da... Musisz przeżyć.

Jak Ci się skończy pasowanie to chętnie moje podrzucę

Napisane przez renata:)

mysle jak zrobic z wigilia..mam problem

ja bym chyba w Twojej syt. została sama na wigilię z Tż.

My za to mamy 3 wigilie... u dziadka tż, u mnie rodziców)i u teściów i u nich są prezenty pod choinką, przychodzi mikołaj, siedzi się do nocy i tam będziemy spać...

Pierwszy dzień u teściów, drugi dzień świąt u Nas (mieszkamy z moimi rodzicami).

Pewnie 27 grudnia padnę i nie wstanę do Sylwestra...

Napisane przez MissZuzia

u nas wigilia chyba samotnie z czego się cieszę mamy daleko i nigdzie nie jedziemy bo ja w każdej chwili mogę się rozpakować

Ja bym chciała sama z synkiem i mężem, zaprosić do tego jakiegoś Mikołaja, zapalić choinkę...
Potem bawić się z małym prezentami, a jak pójdzie spać, siąść z tż i lampką grzanego wina i pogadać...

Zebrałam się, ułożyłam ciuszki w komodzie, przeniosłam rzeczy synka do drugiego pokoju...
Teraz 30 min prasowania (bo tyle mi czasu zostało) a potem po synka do żłobka...

Postanowiłam sobie zrobić generalne porządki zanim się maluch urodzi, i staram się codziennie coś zbędnego wyrzucać... Raczej kiepsko mi idzie to sprzątanie niestety...
Marzy mi się porządek jak po wizycie "Perfekcyjnej Pani domu"

[agawoo]

Napisane przez n1kotynka

a z mamami to jest tak, szczególnie z moją, że ona lubi czuć się potrzebna i musze jej to mega delikatnie powiedzieć bo jest gotowa się obraźić że jej nie chcemy a nie rozumie, że na początku to potrzeba z takim dzieckiem przede wszystkim intymności a nie jakby nie było obcej osoby która jest w domu. Kocham mamę i cieszę się ze chce pomoc ale co innego jakbysmy byli w tym samym miescie i by przyszła do nas na kilka godzin a tak to jest z nami całą dobę a mamy tak małe mieszkanie ze zero prywatności przez to będzie

idę po tą melisę jeszcze tz w ogóle mnie nie rozumie i nie widzi problemu ani z graciarnią w mieszkaniu ani z wizytacją mamuś

No tak to jest z mamami ... moja teściowa też gotowa się obrazić, jak jej czegoś zabronię A z moją mamą mieszkamy, więc ona będzie cały czas .. ale z tego się akurat cieszę, zawsze to jakaś pomoc
Ale gdybyśmy mieszkali sami i nagle któraś mama (albo co gorsza obie) miałaby się wprowadzić, zeby pomagać, to ja za taką pomoc dziękuję - zająć się dzieckiem, mężem i jeszcze - jakby nie było - gośćmi

---------- Dopisano o 14:15 ---------- Poprzedni post napisano o 14:11 ----------

Napisane przez Małgosia:)

Zebrałam się, ułożyłam ciuszki w komodzie, przeniosłam rzeczy synka do drugiego pokoju...
Teraz 30 min prasowania (bo tyle mi czasu zostało) a potem po synka do żłobka...

Postanowiłam sobie zrobić generalne porządki zanim się maluch urodzi, i staram się codziennie coś zbędnego wyrzucać... Raczej kiepsko mi idzie to sprzątanie niestety...
Marzy mi się porządek jak po wizycie "Perfekcyjnej Pani domu"

Ja dzisiaj też zrobiłam porządek w moich szufladach w komodzie, w szufladzie TZta zrobiłam już kiedyś, jeszcze szafki mi zostały
Też muszę zrobić porządek, ale my się jeszcze będziemy z mamą zamieniać pokojami, więc wtedy też trochę porządku zrobię Chociaż nie wiem, jak to logistycznie zorganizować, bo wszystkich rzeczy się przenieść nie da

[mala_stopka]

hej hej

rety nie było mnie 3 dni i mam ponad 10 stron do nadrobienia i zaraz pewnie nowy wątek... szalejecie lasencje....

w kazdym razie melduje się wieczorkiem będe nadrabiać

a tymczasem... uśmiejecie się
http://www.youtube.com/watch?v=16QgTZ3-OZc

[MissZuzia]

Napisane przez n1kotynka

dzięki wiesz ja się bardziej denerwuję, bo wolałabym wszystko sobie szykować a tak mam pobojowisko w pokoju dla dzidziusia i stertę pudeł skurcze mam nieregularne ale cholera wie kiedy tak na dobrą sprawę wszystko się zacznie i lepiej być przygotowanym a nie tak czekać i nie wiadomo ile i czy coś z tego w ogole będzie teraz.
spokojna głowa z nerwami - napiję się melisy najlepiej ! ja już tak mam, że się przejmuję a mąż jakby tego nie widział - a przecież dzidziuś potrzebuje swojego miejsca, potrzebuje wszystko mieć wyprane i wyprasowane, tyle ze zaczęłam pranie i nie mam gdzie go dać bo mam komody nie skręcone jak się wkurzę to wypieprzę rzeczy tzta i dam dzidziusiowe i jak będzie miał pretensje to mu dam śrubokręt i powiem żeby skręcił komody

ahhh ja też bym wolala byc sama w wigilię. świety spokój będziecie mieć :zazdroszcze:

aaa pieluszki wielorazowe to ja będę później zamawiać, na razie popłynęliśmy z kasą i na początek mała będzie w pampersach ale dzięki za pamięć

tak dokładnie, mieliśmy dostać dodatek mieszkaniowy i mieliśmy szukać mieszkania i w ogóle po czym jak znaleźliśmy okazuje się, że to jeszcze nie jest takie do końca pewne
i się wkurzam bo wg mojego gina mam być od początku grudnia w gotowości do rodzenia a tu nie wiadomo czy się przeprowadzamy czy nie no i ten bałagan który mnie doprowadza do białej gorączki

masakra..

a z mamami to jest tak, szczególnie z moją, że ona lubi czuć się potrzebna i musze jej to mega delikatnie powiedzieć bo jest gotowa się obraźić że jej nie chcemy a nie rozumie, że na początku to potrzeba z takim dzieckiem przede wszystkim intymności a nie jakby nie było obcej osoby która jest w domu. Kocham mamę i cieszę się ze chce pomoc ale co innego jakbysmy byli w tym samym miescie i by przyszła do nas na kilka godzin a tak to jest z nami całą dobę a mamy tak małe mieszkanie ze zero prywatności przez to będzie

idę po tą melisę jeszcze tz w ogóle mnie nie rozumie i nie widzi problemu ani z graciarnią w mieszkaniu ani z wizytacją mamuś

nasze też się szykuja ale ja się nie dam i powiem wprost że przez kilka tyg to one na parogodzinną wizytę co najwyżej mogą wpaść - żadne nocowanie i tygodniowe wizyty w grę nie wchodzą no sory nie mamy wielkiego domu gdzie każdy wejdzie w swój kąt i można w miare kameralnie poczuć się - nie wyobrażam sobie ich śpiących w pokoju dziecka gdzie będę mieć wszystko i planuję też karmić na sofie...gdzie pewnie będzie pierd.olnik itp

Co do świąt to liczę że się nie zmieni i że będziemy sami

Meliskę to ty obowiązkowo wypij kochana bo ciśnienie ci się podniosło na myśl o bałaganie i kofanych mamusiach
Najlepsza na takie nerwy byłaby gorąca czekolada, dobra książka, koc i wyluzowanie się i odlecenie w fajną opowieść

Napisane przez Małgosia:)

Super ubranka
Mnie trochę ta przyjemność omija bo mam sporo po synku (oczywiście dokupiłam a co ) ale samo pranie i prasowanie to przyjemność...

ja liczę że część tych ubranek kiedyś przyda mi się dla drugiego dziecka i będe w takiej sytuacji jak ty teraz bo jeszcze chwila i będe musiała napaść na bank tak kasa leci

Napisane przez Małgosia:)

Postanowiłam sobie zrobić generalne porządki zanim się maluch urodzi, i staram się codziennie coś zbędnego wyrzucać... Raczej kiepsko mi idzie to sprzątanie niestety...
Marzy mi się porządek jak po wizycie "Perfekcyjnej Pani domu"

hi hi lubiłam oglądać ten program na tvn style, teraz coś go nie ma
ja zrobiłam porządki na dwóch półkach z letnimi rzeczami w pt - mam siostre więc nie musze wyrzucać akuart była w weekend i zabrała całą pakę ubrań skorzystała też na odrzutach torebkowcyh - bo ja uwielbiam torebki ale nosze je przez kilka miesięcy i potem rzadko wracam więc ani nie są zniszczone tylko już mi się nie widzą więc zebrała łupy, że ho ho z ostatnich paru lat

[zoskasamoska]

Ja mam pytanie do tych ,które męczy rwa kulszowa.

Czy bolą Was pośladki? Mnie dziś od samego rana strasznie boli pośladek i martwię sie czy aby znowu to cholerstwo nie wraca:/

[renata:)]

Napisane przez MissZuzia

to rzeczywiście niewiadomo na czym stoicie więc takie zawieszenie pomiędzy chęcią rozpakowania a bezsensem bo może zaraz się przeprowadzacie - trzymam kciuki żeby sytuacja w pracy szybko się rozwiązala i żebyście wiedzieli już co i jak
Tylko błagam nie przesadzaj z tym rozładowaniem nerwów, żebyś nie wylądowała w szpitalu



dzięki my z takich rozmiarów (68-74) nic nie dostaniemy po nikim więc jak były przeceny to kupowałam bo nawet jeśli rodzinka coś kupi to będą znikome ilości a taki szkrab będzie powoli już jadł nowe rzezcy więc brudzenie na maxa no i też więcej wyjściowych ciuszków się przyda bo zima się skończy
u nas wigilia chyba samotnie z czego się cieszę mamy daleko i nigdzie nie jedziemy bo ja w każdej chwili mogę się rozpakować

pewnie że coraz więcej tych ciuszków jest potrzebnych...my mamy na razie do roz68 zobaczymy co dalej przyjdziez jednej strony chciałabym sama kupować wszystko a z drugiej to jednak mase pieniędzy kosztuje...więc sporo zaoszczędzimy
my mieszkamy z moim tata wiec wigilia musi byc jakos rozwiazana sprawiedliwie- tylko jak to nie mam pojecia...jak juz domek bedzie stal to sobie zrobimy sami a co

Napisane przez bybella

hej laseczki nie jestem w stanie was nadrobić niestety, a nie było mnie tylko 2 dni!!

wczoraj wizyta u ginka, na szczęście wszystko jest ok, malec rośnie zdrowo, w 26 tyg. waży prawie 1kg. niestety odwrócił się od nas i nie pokazał swojej buźki, a ja już się za nią stęskniłam

dzisiaj kupiłam w lidlu kombinezonik granatowy za 39,90zł, całkiem fajny, ale nie wiedziałam jaki rozmiar wziąć , bo nie wiem jaki się duży maluch urodzi?? i wzięłam 50-56, a nie 62-68. i rajstopki w paseczki wzięłam nie mogłam się im oprzeć

a na bóle podbrzusza lekarz jedynie polecił standardowo nospę i magnez, no i bardziej oszczędzający tryb życia może faktycznie za dużo latam, choć na zwolnieniu jestem , ale to ciągle coś do załatwienia jest. teraz jeszcze chyba będę miała święta na głowie, bo mama moja chyba pójdzie w grudniu na operację i wiadomo nie będzie mogła się przemęczać. ale ja ja sama wysyłam i dzisiaj do lekarza zawiozłam, bo tak by nigdy nie poszła.... a ja jej mówię, że ma teraz zadbać o siebie w końcu, żeby mieć siły do wnuka z tymi rodzicami to trzy światy, mówię wam bo niestety moi nie nalezą do najmłodszych i mają już swoje humory....

super ze wszystko okkombinezonik chyba w dobrym rozmiarze bo my koncówka zimy to akuratu nas nie ma lidlaale w sumie mam juz 2takie zimowe kombinezoniki lus 2 polarkowe....jeszcze bym sie skusila

Napisane przez n1kotynka

dzięki wiesz ja się bardziej denerwuję, bo wolałabym wszystko sobie szykować a tak mam pobojowisko w pokoju dla dzidziusia i stertę pudeł skurcze mam nieregularne ale cholera wie kiedy tak na dobrą sprawę wszystko się zacznie i lepiej być przygotowanym a nie tak czekać i nie wiadomo ile i czy coś z tego w ogole będzie teraz.
spokojna głowa z nerwami - napiję się melisy najlepiej ! ja już tak mam, że się przejmuję a mąż jakby tego nie widział - a przecież dzidziuś potrzebuje swojego miejsca, potrzebuje wszystko mieć wyprane i wyprasowane, tyle ze zaczęłam pranie i nie mam gdzie go dać bo mam komody nie skręcone jak się wkurzę to wypieprzę rzeczy tzta i dam dzidziusiowe i jak będzie miał pretensje to mu dam śrubokręt i powiem żeby skręcił komody

ahhh ja też bym wolala byc sama w wigilię. świety spokój będziecie mieć :zazdroszcze:

aaa pieluszki wielorazowe to ja będę później zamawiać, na razie popłynęliśmy z kasą i na początek mała będzie w pampersach ale dzięki za pamięć

tak dokładnie, mieliśmy dostać dodatek mieszkaniowy i mieliśmy szukać mieszkania i w ogóle po czym jak znaleźliśmy okazuje się, że to jeszcze nie jest takie do końca pewne
i się wkurzam bo wg mojego gina mam być od początku grudnia w gotowości do rodzenia a tu nie wiadomo czy się przeprowadzamy czy nie no i ten bałagan który mnie doprowadza do białej gorączki

masakra..

a z mamami to jest tak, szczególnie z moją, że ona lubi czuć się potrzebna i musze jej to mega delikatnie powiedzieć bo jest gotowa się obraźić że jej nie chcemy a nie rozumie, że na początku to potrzeba z takim dzieckiem przede wszystkim intymności a nie jakby nie było obcej osoby która jest w domu. Kocham mamę i cieszę się ze chce pomoc ale co innego jakbysmy byli w tym samym miescie i by przyszła do nas na kilka godzin a tak to jest z nami całą dobę a mamy tak małe mieszkanie ze zero prywatności przez to będzie

idę po tą melisę jeszcze tz w ogóle mnie nie rozumie i nie widzi problemu ani z graciarnią w mieszkaniu ani z wizytacją mamuś

oj obys sie z mamami jakos dogadała...wiem jakie potrafia byc "upierdliwe" z samych dobrych checi
dobre to z wywaleniem rzeczy tzhaha pewnie by do niego dotarło zaraz ale moze sie tez obrazićzalezy jaki jest

Napisane przez Małgosia:)

Super ubranka
Mnie trochę ta przyjemność omija bo mam sporo po synku (oczywiście dokupiłam a co ) ale samo pranie i prasowanie to przyjemność...



Udanej wizyty Ja właściwie normalnego usg też nie miałam od września, bo ostatnie to 2 min, i tylko lekarz zobaczył czy serducho bije, nawet mi nie zważył synka

Całe szczęście wizytę mam jutro wieczorem

A z goleniem to masakra jakaś... Jak by się dało na chwilę brzuch na plecy przesunąć....


oj ciężki jest trzeci trymestr, ciężki. Ale i tak wolę niż pierwszy..

Z mieszkaniem mam nadzieję się ułoży, a że ja też jestem w gorącej wodzie kąpana to Cię rozumiem.

Z mamami nie za fajnie, te "dobre rady" wykańczają... Ja się uodparniam już 2,5 roku, ale chyba do końca się nie da... Musisz przeżyć.

Jak Ci się skończy pasowanie to chętnie moje podrzucę



ja bym chyba w Twojej syt. została sama na wigilię z Tż.

My za to mamy 3 wigilie... u dziadka tż, u mnie rodziców)i u teściów i u nich są prezenty pod choinką, przychodzi mikołaj, siedzi się do nocy i tam będziemy spać...

Pierwszy dzień u teściów, drugi dzień świąt u Nas (mieszkamy z moimi rodzicami).

Pewnie 27 grudnia padnę i nie wstanę do Sylwestra...



Ja bym chciała sama z synkiem i mężem, zaprosić do tego jakiegoś Mikołaja, zapalić choinkę...
Potem bawić się z małym prezentami, a jak pójdzie spać, siąść z tż i lampką grzanego wina i pogadać...

Zebrałam się, ułożyłam ciuszki w komodzie, przeniosłam rzeczy synka do drugiego pokoju...
Teraz 30 min prasowania (bo tyle mi czasu zostało) a potem po synka do żłobka...

Postanowiłam sobie zrobić generalne porządki zanim się maluch urodzi, i staram się codziennie coś zbędnego wyrzucać... Raczej kiepsko mi idzie to sprzątanie niestety...
Marzy mi się porządek jak po wizycie "Perfekcyjnej Pani domu"

sami nie możemy-mieszkamy z moim tata...najchetniej bym pojechala ale lezec musze wiec nie wiem co- nic oprocz wspolnej wigilii u nas mi do głowy nie przychodzi.
jejku od wrzesnia nie mialas usg? ja bym nie wytrzymała

a wlasnie a propos golenia- jedziecie do szpitala ogolone czy same w domu to zrobicieja juz nic "tam" nie widze i musze z lusterkiem

[eliza1984]

Napisane przez zoskasamoska

Ja z tymi kosmetykami mam dalej problem. Pomóżcie. Mogę kupić np. oliwke z innej firmy, puder z innej, krem z innej itd? Tz. , bo kupowałabym z tych co mi się opłaca :P

Ja mam w sumie najwięcej z jonsona ale też ziajkę wiec przez to pomieszane,ale pamietam że siostra używała roznych np.bambino,linomag itd i było wszystko ok

Napisane przez n1kotynka

a tak w ogóle to dowiedziałam się, że mama z teściową jak przyjadą na wigilię to zamierzają zostać jak się mała urodzi i nam pomagać bo my sobie nie damy rady z zajmowaniem się niemowlakiem!!
no kuzwa jak się dowiedziałam to mi tak ciśnienie skoczyło, że szok na 50m2 dwie mamy, zero prywatności i ciągłe wtrącanie się, przebywanie z nimi 24h/dobę, bo przecież maluszek nigdzie nie wychodzi, krzątanie mi się po mieszkaniu no i też dużo nie pomogą bo przecież karmić będę ja i one z cyckach mleka nie mają a przewijanie to nie jest mega cieżka czynnośc, żeby do tego potrzebować teściowej a kąpać ma mąż i to już jest zapowiedziane, że będzie jego domeną i się wkurzyłam jak ktoś mi się wtrąca i nawet nie powie, że ma takie plany ( wiem od siostry, że zamierzają zostać) a jak tu wyrzucić właśną matkę z mieszkania ;/

Mi ajkiś czas mąż powiedział ,ze jak urodzę to teście też przyjada pomóc,wkurzyłam sie i mu uświadomiłam ,że po porodzie to będę z dzieckiem potrzebowała spokoju i intymności i np. jak będe sobie chciała powietrzyć krocze żeby się szybko goiło to jak to mam przy nich robić i że jak beda chcieli przyjechać to po ok 2 tyg. ,tylko nie wiem czy im to uswiadomił bo nie chce zeby siedzieli u nas tyle czasu.Ratuje mnie jeszcze to ze oni musieli teraz zamieszkac z rodzicami tesciowej bo juz nie daja rady nic robic przy sobie bo dziadek ma chyba96lat a babka nie wiele młodsza i że to ich powstrzyma.Znowu moja mama powiedziła ,że też bedzie musiała u nas siedziec bo pokazać jak kapać itd.ale ona mieszka tylko 7 km od nas wiec by tylko wpadała na trochę.
Żeby jeszcze sie wyżalić na teściową to dziś dzwoniła zapytać jak sie czuję i oczywiście dawała dobre rady ,że mam nie pic gazowanego ,a tylko wodę,herbatę zieloną i soki świeżo wyciskane z jabłek,buraków i marchwi i jeszcze gadała ,ze mam nie siedzieć dużo przy kompie.Od kąd jestem w ciaży to ciągle o tym pierniczy.Już widzę te rady jak by była u nas po porodzie

[inutil]

Ja właśnie poprasowałam ciuszków trochę, ostatnia pralka się pierze zostaną tylko kocyki

MissZuzia super zakupy

Napisane przez pearpearl

to moze za mnie urodzi ???

a co, niech spróbuje

Napisane przez Mijus

Nie mogę się doczekać 18 Mam wizytę u lekarza i będę mieć USG. Nie widziałam mojego szkraba od 28 września! Strasznie jestem ciekawa co tam słychać w brzuszku
Właśnie załatwiłam golonko tu i tam Normalnie asany takie że szok Chciałabym mieć w takich chwilach szyję jak żyrafa

ojj, tak żyrafia szyja by się przydała przy goleniu
Kciuki za wizytę

Napisane przez n1kotynka

no kuzwa jak się dowiedziałam to mi tak ciśnienie skoczyło, że szok na 50m2 dwie mamy, zero prywatności i ciągłe wtrącanie się, przebywanie z nimi 24h/dobę, bo przecież maluszek nigdzie nie wychodzi, krzątanie mi się po mieszkaniu no i też dużo nie pomogą bo przecież karmić będę ja i one z cyckach mleka nie mają a przewijanie to nie jest mega cieżka czynnośc, żeby do tego potrzebować teściowej a kąpać ma mąż i to już jest zapowiedziane, że będzie jego domeną i się wkurzyłam jak ktoś mi się wtrąca i nawet nie powie, że ma takie plany ( wiem od siostry, że zamierzają zostać) a jak tu wyrzucić właśną matkę z mieszkania ;/

kurde, głupia sytuacja... ja mam nadzieję, że u nas nie będą się za bardzo wtrącać i przesiadywać bo już teraz mnie to denerwuje. Chociaż mama mi dużo pomaga, parę razy sprzątała łazienkę, myła okna... ale ja jestem zosia samosia i chcę wszystko sama

Napisane przez bybella

wczoraj wizyta u ginka, na szczęście wszystko jest ok, malec rośnie zdrowo, w 26 tyg. waży prawie 1kg. niestety odwrócił się od nas i nie pokazał swojej buźki, a ja już się za nią stęskniłam

super, że wszystko ok


idę robić obiad, dziś znowu makaron z kurakiem i szpinakiem

[Małgosia:)]

Napisane przez agawoo

Ja dzisiaj też zrobiłam porządek w moich szufladach w komodzie, w szufladzie TZta zrobiłam już kiedyś, jeszcze szafki mi zostały
Też muszę zrobić porządek, ale my się jeszcze będziemy z mamą zamieniać pokojami, więc wtedy też trochę porządku zrobię Chociaż nie wiem, jak to logistycznie zorganizować, bo wszystkich rzeczy się przenieść nie da

Ja też niedawno sprzątałam w szafie tż, ale u niego to 2 dni i jest jak dawniej

My mamy swoje 2 pokoje, i u mnie przenosiłam rzeczy synka do naszego "salonu", żeby jego komoda była wolna dla drugiego synka...

Napisane przez zoskasamoska

Ja mam pytanie do tych ,które męczy rwa kulszowa.

Czy bolą Was pośladki? Mnie dziś od samego rana strasznie boli pośladek i martwię sie czy aby znowu to cholerstwo nie wraca:/

Mnie boli lewy pośladek od tygodnia, w ogóle mnie lewa noga (udo), miednica z lewej strony idt. boli. chyba mały uciska nerwy.

Napisane przez MissZuzia

ja liczę że część tych ubranek kiedyś przyda mi się dla drugiego dziecka i będe w takiej sytuacji jak ty teraz bo jeszcze chwila i będe musiała napaść na bank tak kasa leci


hi hi lubiłam oglądać ten program na tvn style, teraz coś go nie ma
ja zrobiłam porządki na dwóch półkach z letnimi rzeczami w pt - mam siostre więc nie musze wyrzucać akuart była w weekend i zabrała całą pakę ubrań skorzystała też na odrzutach torebkowcyh - bo ja uwielbiam torebki ale nosze je przez kilka miesięcy i potem rzadko wracam więc ani nie są zniszczone tylko już mi się nie widzą więc zebrała łupy, że ho ho z ostatnich paru lat

Uwielbiam torebki, ale mam do nich pecha, bo się psują...

Ubranka się przydadzą, pewnie że tak... Mi odpadło kupowanie wózka, pościeli, materacy, kocyków (jeden tylko chcę nowy), rożków, wanienki, przewijaka, komody itd. No i ubranek sporo miałam. Dokupiłam właściwie kilka pieluch tetrowych, kombinezon, śpiworek do fotelika, dres polarowy, kilka kaftaników i tyle.
Muszę kupił łóżeczko bo synek swoje połamał, ale kupuje używane, bo jak skończy rok to go przeniosę do turystycznego bo mam.

[n1kotynka]

uffff czyli nie zwariowałam i nie jest tak, że tylko ja się czepiam

już myślałam, że ze mną jest coś nie tak bo tz zachwycony pomysłem ( on byłby wyręczany przecież )

Małgosiu ja mam w miarę wszystko poprasowane, ale prania mam jeszcze całkiem ładną stertę do zrobienia i czekam aż mąż wróci z pracy i zapytam, gdzie mam ułozyc poprasowane rzeczy - jak będzie brzęczał to robię porządek z jego ( czyt. wywalam na podłogę ) i niech sobie radzi.

A z wizytą gości tak to już jest, mamy 2 pokoje, w jednym śpimy a w drugim ma być pokój dziecka i jakby mamy przyjechały, nie dość, że musiałyby we 2 na jednej wersalce spać to jeszcze zaraz przy dziecku. I nie wyobrażam sobie wietrzenia rany jak Elizko słusznie napisałaś, czy chodzenia z cyckami na wierzchu, bo zapewne też będą boleć

poza tym uważam, że taka nowa sytuacja wymaga oswojenia się z nią samych rodziców bez wtrącania się kogokolwiek a przyjazd po jakimś czasie, kiedy można wyjść z dzieckiem na spacer, kiedy jest ono bardziej kontaktowe i wtedy pomoc faktycznie się przyda. Muszę się wyżalić, bo jakbym powiedziała tak mamie jednej czy drugiej co myślę to awantura murowana

aa i dobre rady słyszę też już od początku ciąży ale po porodzie to juz w ogole sobie wyobrażam i muszę być bardziej stanowcza bo dałam sobie wejść na głowę. Ludzie sobie radzą sami i jest wszystko dobrze, fajnie że ktoś oferuje pomoc ale niech się nie narzuca i zapyta co ja o tym myślę


ale mam dzień niech no tylko mąż wróci to jeszcze jemu się dostanie za ten bałagan

[pearpearl]

Nikotynko, rzeczywiscie masz nieciekawa sytuacje i dziwie sie Twojemu Tztowi, ze Ciebie nie rozumie. No, ale widac ze pewnych roznic i barier nie przeskoczymy.
Na pewno meczaca jest taka niepewnosc i zawieszenie. A wiesz, kiedy ma sie to wyjasnic? Moze sprobuj teraz poprac i poprasowac ciuchy i wsadzic je do wrokow, odciagnac powietrze i zamknac, zeby pozniej mozna tylko je przeniesc do komudek.
I badz spokojna, bo to dla Was najwazniejsze. Moze akurat wszytsko sie zaraz wyjasni,ulozy i wtedy okaze sie, ze denerwowalas sie na darmo.

Co do mamy i tesciowej, to ogromnie wspolczuje. To znaczy ja bym z moja Mama nie miala w ogole problemu - caly czas ja prosze, zeby przyjechala do nas i pomogla nam, jak wyjde ze szpitala i chcialabym, zeby zostala jak najdluzej, zeby nie dac sie wtrynic tesciowej, bo wlasnie tej drugiej pomocy bym nie zniosla !!! Dwie na raz to w ogole wariactwo. Chyba bym olala sprawe "uraze czy nie uraze" i powiedziala, ze jestem im ogromnie wdzieczna za pomoc, ale nie bardzo sa warunki na to i ze sobie poradzisz.

[Anulka_86]

Melduję się dzisiaj...
Tyle napisałyście ,że chyba do wieczora nie skończę z czytaniem.
Dzisiaj rano miałam glukoze... i dało się to przeżyć
Piłam 75 ml więc dużo ...i pod koniec już miałam łzy w oczach jak to piłam i poprosiłam o jeszcze trochę wody i dopiłam do końca.
Miałam na czczo , po godzinie i 2 godzinach.
Mama mi dzwoniła że wyniki już moje ma ( bo ja już w Poznaniu ) i są ok.
Aż się zdziwiłam bo w okolicach 60-70 miałam wyniki. mało... nie pamiętam dokładnie bo były trzy wyniki więc piszę od 60-70 bo coś tak było.Morał z tego taki ,że mogę jeść słodkie do woli!!!!

Tylko żelazo mnie męczy bo mam 6,5 a dolna granica jest 6,8... a już biorę tabletki z żelazem przecież od miesiąca.

jak nadrobię to może odpiszę troszkę na temat...
pozdrawiam ciepło

[pearpearl]

Napisane przez inutil

a co, niech spróbuje

a ja opije to z kumplami !

---------- Dopisano o 15:05 ---------- Poprzedni post napisano o 15:03 ----------

Napisane przez mala_stopka

http://www.youtube.com/watch?v=16QgTZ3-OZc

Ty Sfffintuchu, Ty !!!

Czekam na pierogi ruskie.
Zamowilismy na wynos i juz sie prawie cala zalalam slina

[*Agatek*]

Wróciłam przed chwilą

Odhaczyłam się w urzędzie i do 22 marca mam spokój
Zaliczyłam bobasa&smyka i nie ma łóżeczek NIE ZAMAWIAJĄ NA KONIEC ROKU!!!! także w necie zamówię drożej, trudno, nie mam wyjścia innego

Zaliczyłam real jeszcze... wyhaczył mnie były kierownik i poszłam na ploty potem z niektórymi osobami trochę pogadałam, kupiłam wafelki teatralne, aż trzy moje ulubione i wróciłam Jeszcze bananki i jedno khaki- uwielbiam!! pyszny owoc, słodziuchny!!!


Lucy może zerwało gdzieś linię ja neta znów nie miałam wieczorem- w nocy

uskaooo

Pearl a Ty kiedy łóżeczko zamawiasz? W przyszłym roku pewnie co?

Napisane przez agawoo

Agatek, no niefajnie z tymi świętami wyszło A jak urodzisz, to puszczą TZta wtedy ?

---------- Dopisano o 10:47 ---------- Poprzedni post napisano o 10:45 ----------



Agatek, może faktycznie lepiej zamówić troszkę drożej niż martwić się czy łóżeczko przyjdzie na czas

jak urodzę to puszczą, czy to będzie grudzień, czy 1 styczeń dogadał się- bo tylko on jeden z firmy miałby dłuższy urlop, a tak to wszyscy by chcieli na święta i nie ma komu po prostu robotać

Zrobię jak mówisz- zamówię dziś na necie, bo się boję, że wykupią

Napisane przez NataliaM1103

witam
My dzisiaj zaczynamy 34 tydzień

mnie to w niedzielę czeka hihi

Napisane przez boroo50

Znów korzystam z dnia wolnego od pracy po badaniach i szperam na allegro w poszukiwaniu rzeczy do szpitala i do tych takich pierwszego użytku po szpitalu... Czy ma któraś z Was jakiegos godnego polecenia sprzedawcę (zminimalizowanie kosztów przesyłki ;p)???

na 1 stronie forum masz polecanych sprzedawców polecam gapa_kids

Napisane przez MartuNiunia87

Dlaczego kot jest podobny do faceta (albo facet do kota:P)?
1. Wrzeszczy kiedy jest głodny.
2. Zawsze pcha się do łóżka.
3. Wystarczy go pogłaskać i od razu podnosi ogon do góry.
4. Kiedy ktoś go pogłaszcze - zaraz domaga się więcej.
5. Lubi ocierać się o twoją przyjaciółkę.
6. Nie lubi obcinania pazurów.
7. Czasem ma problemy z trafieniem do kuwety.
8. Ciężko przemówić mu do rozumu.
9. Jak jest zły, to zaszywa się w kącie i się nie odzywa.
10. Nie sprząta po sobie.
11. Wpycha nos do każdego garnka.
12. Nie wyjaśnia dlaczego zniknął na cały dzień.
13. Cały czas by spał.

ojj tam z niektórymi się nie zgodzę
Zaznaczone- zgodzę się

Napisane przez n1kotynka

a tak w ogóle to dowiedziałam się, że mama z teściową jak przyjadą na wigilię to zamierzają zostać jak się mała urodzi i nam pomagać bo my sobie nie damy rady z zajmowaniem się niemowlakiem!!

oo jakie one wszechwiedzące!!!!!! śmiech na sali normalnie

[Lucy1111]

To i ja coś napiszę o pomocy mamy

Dzieli nas prawie 500km, widujemy się 4 razy w roku, z reguły to my odwiedzamy rodziców.
Mama była u nas tylko raz, przed naszym ślubem. Jest to spowodowane głównie tym, że nasze mieszkanie liczy jeden pokój, kuchnię i łazienkę. Także przyjazd kogokolwiek = brak intymności, brak miejsca, rozgardiasz itd

gdy byliśmy u rodziców ostatnio, mama zapytała, czy mogłaby przyjechać do nas, pomóc mi na początku. Nawet nie wiecie jak się ucieszyłam, wręcz wzruszyłam.

Wiem, że będzie bardzo niewygodnie, dla niej, dla mnie, dla Tż. któreś z nas wyląduje na materacu, który zajmuje pół pokoju.... Pewnie będziemy sobie działać wzajemnie na nerwy....

Ale cieszę się ogromnie, naprawdę
Na szczęście mama nie należy do osób, które narzucają swoją wolę. Raczej podpowiada, radzi. wiem, że pomoże mi w ogarnięciu mieszkania, wyjdzie z małą na spacer, dzięki czemu będę miała chwilę dla siebie...
Chciałabym, żeby przyjechała, gdy mojemu tżowi skończy się urlop. Czyli po ok. 2 tygodniach od porodu... Zobaczymy jak będzie

Pewnie nie miałabym tyle optymizmu w sobie na samą myśl o pomocy osób trzecich, gdyby na miejscu były babcie, mamy, teściowe, siostry. Nie mam tu nikogo. teściowa nie żyje, z teściem brak kontaktu... Także same widzicie, coś co dla jednej osoby wydaje się abstrakcyjne, dla drugiej jest zbawienne