|
|||||||
| Notka |
|
| Wspólne odchudzanie Forum dla osób, które się odchudzają grupowo. Pamiętaj: diety muszą być zgodne z zasadami zdrowego odżywiania. Pisz o dietach powyżej 1000 kcal. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#3841 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 12 995
|
Dot.: XXL-ki chudną do M-ki :)
Cytat:
To jest jak nałóg. I pewnie czesc z Was o tym wie.Ja mam dziwnie bo wcinam wiecej tych wszystkich słodyczy niz normalnego jedzenia. Nie jestem wlasnie głodna-nie czuje sie glodna na obiad a na czekoladkę. I nie głodzę sie Będę oczywiście Was podczytywała i sprobuje jeść częściej, małe porcje ale czesciej i rezygnować ze słodyczy, ale jak mowie-to nie jest ot tak, pstryknac palcem i juz. |
|
|
|
|
#3842 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 2 409
|
Dot.: XXL-ki chudną do M-ki :)
hihihihiihihi nie ma zartow
mi tez sie wczoraj zebralo![]() mi szczerze to sie nie chce kupowac specjalnych specyfikow typu jakies tam platki czy cos tam innego jem normalnie to co w domu jest i tyle tylko ze mniej i rozsadniej slodyczy zero procz tego wczorajszego wyjatku....u mnie podstawa to sniadanie obiad kolacja a miedzy posilkami jakis owoc...szczerze???nie znam sie na tym odchudzaniu za dobrze i nic na to nie poradze....zamiast ziemniakow jem kasze np do sosu czy innego ale dzis zjadlam pierogi bo mialam ochote i cio/..ale sie nimi nie przejadlam i juz jestem po kolacji tez ---------- Dopisano o 18:54 ---------- Poprzedni post napisano o 18:51 ---------- Cytat:
__________________
w oczekiwaniu na corenke |
|
|
|
|
#3843 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 603
|
Dot.: XXL-ki chudną do M-ki :)
F_olkaaa zawsze robi tutaj porządek i tylko czeka z pałą
---------- Dopisano o 18:58 ---------- Poprzedni post napisano o 18:55 ---------- A co do słodyczy - nie będę Was zachęcać do słodzików, bo są ponoć niezdrowe, choć samej mnie zdarza się jadaaać (przeszłam tygodniowe odcukrzenie i było wszystko super, ale teraz znowu zaczęłam ), ale zawsze można stopniowo oduczyć się jeść słodycze, jeśli nie potrafi się od razu. Ale nie stopniowo w stylu "kilkanaście" tylko załóżmy max 2-3 czekoladki dziennie, potem już tylko jedna, co dwa dni, co trzy, raz na tydzień.
__________________
http://dietkowanie.blogspot.com/ |
|
|
|
#3844 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 12 995
|
Dot.: XXL-ki chudną do M-ki :)
Cytat:
![]() Mi po prostu przykro jak ktoś tam naskakuje na kogos-tlumaczenie ze przytylo sie w ciazy tez nie jest jakies bardzo usprawiedliwiajace-podam tu przyklad-fizjologia prawidlowej ciazy mowi ze tyjemy 8 kg. Dziecko wazy zalozmy 3 kg, lozysko popłod itd. kolejne tyle, reszta zostaje czyli jakies 2 kg, tracimy to z mlekiem jak karmimy. A jak ktos przytyl wiecej to albo wiadomo dziecko wieksze albo choroba ciaza patologiczna zaburzenia hormonalne albo zwykle obzarstwo w ciazy![]() Dlatego wszystko można zawsze uproscic ale nieważne czy ktos objada sie pierogami bo nie może przestac czy slodyczami jest tak w takiej samej beznadziejnej sytuacji i nikt z nich nie jest lepszy. |
|
|
|
|
#3845 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 2 409
|
Dot.: XXL-ki chudną do M-ki :)
jak masz ochote na slodkie zrob sobie takie cosik jak ja min, do kieliczka troche jogurtu naturalnego jedno kruche ciacho wdrob na to platki jakies zwykle i posyp cynamonem MNIAM!
__________________
w oczekiwaniu na corenke |
|
|
|
#3846 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 12 995
|
Dot.: XXL-ki chudną do M-ki :)
Cytat:
Aha i zeby dopisac piję tylko wodę niegazowona, czasem z cytryną jak sobie wkroplę i czasem soki jak sobie zrobie w soowirowce z jabłka, marchwi, buraków lub wyciskany w domu grapefruitowy ale to jedną małą szklanke. I nie piję jakoś patologicznie duzo. ---------- Dopisano o 19:03 ---------- Poprzedni post napisano o 19:02 ---------- Cytat:
Dzieki |
||
|
|
|
#3847 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 2 409
|
Dot.: XXL-ki chudną do M-ki :)
PIEROGAMI JA SIE WCALE NIE OBZARLAM Z CHECIA ZJADLABYM Z 10 JAK WCZESNIEJ a zjadlam 3 na obiad
__________________
w oczekiwaniu na corenke |
|
|
|
#3848 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Wiecie tam dają takie fajne kaftaniki...Nie wiem tylko czemu są wiązane od tyłu...
Wiadomości: 3 161
|
Dot.: XXL-ki chudną do M-ki :)
Cytat:
Też kocham słodycze! Ale potrafie je dozować. Lady robi słodzikowe cuda na patyku- i się trzyma dzielnie. Sama robiłam odcukrzanie. Ale raz a porządnie. Teraz rządek czy dwa czekolady gorzkiej są ekstra słodkie. A mleczna? Mleczna zamula po jednej czy dwóch kostkach. I na moim tyłku sie to nie odbija. Mogę zjeść rogalika jednego czy kawałek ciasta i koniec. Bez sensu rzucać się i dostarczać tłuszczu i cukru(niezdrowego zresztą) Dopóki nie przytyjesz nie zdecydujesz się na odcukrzenie. Smutne ale prawdziwe. Jeśli się zdecydujesz- jestem pewna że wraz z dziewczynami dostarczymy Ci masę pomysłów na słodkie zdrowe rzeczy lub pseudo zdrowe ale mało kaloryczne. Dodam,że jesteś hipokrytką. Można zjeść 5 pierogów i sie najeść. Można zjeść kawałek ciasta. A Ty wpieprzasz na potęge i wypominasz dziewczynie kilka pierogów? Dostarczyła nimi nie więcej niż 300 kalorii. Czasami dziewczyny tyją więcej. Byłaś w ciąży? Jeśli nie to sie nie wypowiadaj. Ja nie byłam choć trochę wiem na ten temat ze względu na ciąze bliskiej znajomej ale sie nie wypowiadam. Tak jak na temat diety matek karmiących.I nawet jeśli się objadała JEJ PRAWO. Ona to zmienia i sie stara Ty piszesz o sukcesie przy karygodnej diecie słodyczowej z dodatkiem normalnego jedzenia Melduje się! Ale dziś bez gonienia dookoła bloku będzie bo @. ![]() Bo to takie głupie tłumaczenie się. Albo się chce coś zrobić albo nie chce Wybór należy do Nas.malinkowa możesz jeść ziemniaki z wody nie codziennie wiadomo ale są zdrowe- kaloryczne są dodatki do pyr i to ich trzeba unikać A pierogi z czym? Bo jak nie z mięsem to zafunduj sobie białka teraz więcej
__________________
Jem,piszę,robię zdjęcia http://fiolkowaprzepisownia.blog spot.com http://legalnie-nielegalna.blogspot.com Edytowane przez f_ola Czas edycji: 2011-12-16 o 19:15 |
|
|
|
|
#3849 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 12 995
|
Dot.: XXL-ki chudną do M-ki :)
|
|
|
|
#3850 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 603
|
Dot.: XXL-ki chudną do M-ki :)
Agatau, wydaje mi się, że f_ola nie naskakuje na nikogo, tylko w dobrej mierze bierze nas w ryzy.
![]() Kawy też nie słodzę, ale robię sobie jakieś smakołyki ze słodzików. Głównie biorą w tym udział też otręby. Robię jakieś ciastka, słodkie bułeczki i takie tam. Albo chociażby naturalny jogurt/twaróg/serek i do niego słodzik i/lub owoc, już mamy słodkie, zamiast owocowych jogurtów na przykład.
__________________
http://dietkowanie.blogspot.com/ |
|
|
|
#3851 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 12 995
|
Dot.: XXL-ki chudną do M-ki :)
A jak przeprowadzić prawidłowo odcukrzanie?
|
|
|
|
#3852 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 2 409
|
Dot.: XXL-ki chudną do M-ki :)
czyli co?zle?
__________________
w oczekiwaniu na corenke |
|
|
|
#3853 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 603
|
Dot.: XXL-ki chudną do M-ki :)
Haha, ta, trzymam się dzielnie przy moich cudach na patyku ze słodzika
Aha, jeszcze wspomnę - słodycze, które kiedyś ubóstwiałam, teraz po niejakim detoksie wcale mi tak nie smakują. Np. myślę sobie: a! zaszaleję -> idę kupić ulubionego dotychczas wafelka w czekoladzie (raz nie zawsze - można!), biorę kęs... I to nie to samo. Rozczarował mnie smakiem, nie był tak dobry jak sądziłam i jak go zapamiętałam, i nie jadłam dalej, bo szkoda mi było na to kalorii, wolałam sobie inne rzeczy jeść, serio. Kilka razy już tak miałam nawet. Więc teraz nawet nie próbuję tych słodyczy, czasem tylko Lu Go kakaowe ![]() f_ola! Pamiętasz, dawałaś przepis na ciasteczka bez cukru i niczego. Mówiłaś, że mleko też jest słodkie wbrew pozorom. Ciastek w końcu nie zrobiłam, ale BEZ JAJ - mleko wydaje mi się słodkie. :O
__________________
http://dietkowanie.blogspot.com/ Edytowane przez LadyTo0fat Czas edycji: 2011-12-16 o 19:15 |
|
|
|
#3854 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 2 409
|
Dot.: XXL-ki chudną do M-ki :)
ja w ciazy przytylam 17 kg i co????schudlam prawie zostalo z 2 kg moze.....to co chce schudnac to jeszcze z przed ciazy nie bylo superandzko i teraz sie ogarniam a co mi tam!
__________________
w oczekiwaniu na corenke |
|
|
|
#3855 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 12 995
|
Dot.: XXL-ki chudną do M-ki :)
Mialam na mysli ze zle jest objadac sie czymkolwiek bez znaczenie czy slodyczami czy pierogami. Kazda z nas z jakiegos powodu ma nadwage-te co maja z choroby to inna sprawa ale te co mają z jedzenia za duzo tak jak ja to juz inna bajka
![]() Cytat:
) to zostanę troszkę z Wami i bede przynajmniej podczytywac.---------- Dopisano o 19:19 ---------- Poprzedni post napisano o 19:18 ---------- Cytat:
Ale prawidlowa fizjologia ciazy to 8 kg i ok |
||
|
|
|
#3856 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Wiecie tam dają takie fajne kaftaniki...Nie wiem tylko czemu są wiązane od tyłu...
Wiadomości: 3 161
|
Dot.: XXL-ki chudną do M-ki :)
Malinka jesteś na diecie MŻWR tych kilka pierogów- nie zaszkodzi Ci o ile nie polejesz ich tłuszczem itd. Tak jak pizza raz na ruski rok, kawałek ciasta i czekolady.Tak jak dwa ziemniaki do obiadu, troche kaszy czy makaronu czy rządek czekolady. Nie słuchaj herezji
![]() Agatau proponuje zająć się własną wagą a nie wypominaniem ile kto przytył w jakim czasie i dlaczego i co jadł i oskarżać dziewczynę,że pierogów kilka zjadła. Gdyby zjadła ich z10 czy 15! A zjadla kilka. Popatrz na siebie-nie jesteś wzorem do brania przykładu. Zajmij się swoim organizmem i tym,że sobie folgujesz CIĄGLE i nie masz umiaru. Zostaw ją w spokoju, bo nie jest ważne ile i w jaki sposób przytyła tylko to ze jest z nami i dąży do fajnego ciała. Ja jem pierogi a i owszem i zamieszczałam na moim blogu że jem. I co? Też stwierdzisz że mam problem? Baa! Zjadłam dzisiaj rogalika na śniadanie! I co mam problem z objadaniem się? A wczoraj rządek czekolady miałej i co mam problem? Takie jest twoje rozumowanie. Nie mieszaj dziewczynie- świeżynce w głowie. Pomyśl co chcesz ze sobą zrobić, poszukaj informacji o zdrowym jedzeniu, zaplanuj jadłospis na jutro lepiej lady! pjonaaa!
__________________
Jem,piszę,robię zdjęcia http://fiolkowaprzepisownia.blog spot.com http://legalnie-nielegalna.blogspot.com Edytowane przez f_ola Czas edycji: 2011-12-16 o 19:27 |
|
|
|
#3857 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 2 409
|
Dot.: XXL-ki chudną do M-ki :)
nie wydaje mi sie ze jak zjadlabym kilkanascie czekoladek a 5 pierogow to to samo
![]() ---------- Dopisano o 19:21 ---------- Poprzedni post napisano o 19:20 ---------- Cytat:
nie 8 a 12/13kg
__________________
w oczekiwaniu na corenke |
|
|
|
|
#3858 | ||
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 762
|
Dot.: XXL-ki chudną do M-ki :)
Cytat:
długo niestety myślałam, że kompletne odmóżdżenie i brak sił, to dlatego, że małe dziecko mam Cytat:
pewnie gdyby tu zajrzał sam papież chcący się zredukować, to f_ola też by na niego z pałą wyskoczyła ![]() wiadomo, że nie jest łatwo, wiele z nas przechodziło przez to samo. ja aktualnie przechodzę i świetnie rozumiem to, co piszesz. dzisiaj chyba już z 5000 razy chciałam coś słodkiego, po prostu męka ja myślę, że i tak lepiej dać na siebie nakrzyczeć niż siedzieć w miejscu głaskanym po głowie ale wiadomo, że nagle się wszystkiego nie zmieni, zresztą jak to tam było: doskonałość to proces a nie cel
__________________
|
||
|
|
|
#3859 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 2 409
|
Dot.: XXL-ki chudną do M-ki :)
Cytat:
i mimo wszystko wiem ze nie zgrzeszylam i tak czuje sie wygrana staram sie jak moge i efekty sa....ciezko jest czasem nie powiem ale slodycze mnie zglubily i teraz wiem co to znaczy i w zyciu nikt mi nie powei ze obzeranie sie pierogami a slodyczami to to samo![]() takie wypowiedzi wchodza mi jednym uchem a wychodza drugim ale mimo wszytsko rozumiem kolezanke...ale tak jak ktos powyzej napisal:poki nie przytyje nie wezmie sie za siebie
__________________
w oczekiwaniu na corenke |
|
|
|
|
#3860 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 12 995
|
Dot.: XXL-ki chudną do M-ki :)
Cytat:
I ja nie mowie o kilku normalnej porcji a o kilkunastu ze jesz jesz i nie masz umieru. Ja tez jem pierogi, chyba kazda je.---------- Dopisano o 19:28 ---------- Poprzedni post napisano o 19:27 ---------- A wiesz ze zalezy, tak max do 12/13 kg, 8kg to jak najbardziej normalna norma ![]() Cytat:
Muszę się odcukrzyc, jak to zrobic? |
||
|
|
|
#3861 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 2 409
|
Dot.: XXL-ki chudną do M-ki :)
no ale 13 max czyli wchodzi w norme
![]() ---------- Dopisano o 19:32 ---------- Poprzedni post napisano o 19:32 ---------- musze spadac do malej a kolez prosze zeby zostawila ciaze w spokoju nie o tym mowa ....skoro jest na watku i chce sie odchudzac to niech sie wezmie za siebie![]() ---------- Dopisano o 19:34 ---------- Poprzedni post napisano o 19:32 ---------- tutajkazdy od czegos zaczyna ja zaczelam diete po ciaazy wiec o co caman???
__________________
w oczekiwaniu na corenke |
|
|
|
#3862 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 12 995
|
Dot.: XXL-ki chudną do M-ki :)
Cytat:
Pozdrawiam |
|
|
|
|
#3863 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 2 409
|
Dot.: XXL-ki chudną do M-ki :)
wroc jak przytyjesz,bo chyba do tego musi dojsc???nie obrazaj sie na nas !!!! wszystkie mamy ciezsze i gorsze dni...musisz tylko dac spokoj ze slodyczami! jak chcesz...
__________________
w oczekiwaniu na corenke |
|
|
|
#3864 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 12 995
|
Dot.: XXL-ki chudną do M-ki :)
Cytat:
Ja nie obrazam sie
|
|
|
|
|
#3865 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Wiecie tam dają takie fajne kaftaniki...Nie wiem tylko czemu są wiązane od tyłu...
Wiadomości: 3 161
|
Dot.: XXL-ki chudną do M-ki :)
Mary Anne z papieży uznaje Karola Wojtyłe.I na Jana Pawła II bym nie naskoczyła *udaje focha* Obecny jest dla mnie nieciekawym wybrankiem z powodu afer więc mogłaaabym naskoczyć. Nie uznaje instytucji kościelnej więc co mi tam szkodzi naskoczyć?
z pałeczką Po prostu się nóż w kieszeni otwiera (przynajmniej mi)Jak dziewczyna zacznie czytać ze zrozumieniem co jej piszemy i co piszą dziewczyny- ona szuka usprawiedliwienia dla jedzenia słodyczy. Skoro się odchudzamy i mamy więcej kilogramów mamy ją zrozumieć i dac rozgrzeszenie,że tak można na diecie żreć mase słodyczy. Dla nikogo to nie jest śmieszne. Bronisz się jak możesz. Musisz czytać to co piszemy a nie sobie dopowiadać. Przeczytaj od początku co do Ciebie piszemy. Że można z umiarem wszystko - a naskakujesz na dziewczyne że się obżera! Szukasz kogoś kto też się objada i miałabyś wytłumaczenie? Tłumacze Ci a Ty nic. Piszę Ci że też miałam kłopot nic. Więc przeczytaj jeszcze raz i zrozum,że chcemy dobrze. Ale nie ma na wątku akcji pt odchudzam się w połowie. Po co pisać i kusić słodyczami? Weź się w garść zamiast roztkliwiać się,że ktoś się z Ciebie śmieje bo to zakrawa o problemy ze sobą. Rusz się ułóż jadłospsis, ułóż plan działania albo żyj w słodyczowym świecie dalej. Są dwie opcje. Jedna z nami druga bez nas. Albo chcesz pomocy i serio się bierzesz albo piszesz tutaj by sobie nastrój poprawić,że ważysz mniej tudzież jesz msae słodyczy. Dodam że po odcukrzaniu można jeśc coś słodkiego czasami . A w trakcie owoce i masa innych słodkich rzeczy. Z czasem mleko będzie słodkawe. Idę kolacje skombinować.
__________________
Jem,piszę,robię zdjęcia http://fiolkowaprzepisownia.blog spot.com http://legalnie-nielegalna.blogspot.com Edytowane przez f_ola Czas edycji: 2011-12-16 o 19:58 |
|
|
|
#3866 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 12 995
|
Dot.: XXL-ki chudną do M-ki :)
Cytat:
|
|
|
|
|
#3867 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 603
|
Dot.: XXL-ki chudną do M-ki :)
O mamo, nie ma cudownej metody na detoks cukrowy, trzeba po prostu przestać jeść słodkości. W tym tkwi klucz do sukcesu. Postanowić sobie np.: przez ten tydzień nie tknę nic słodkiego. I ćwiczyć silną wolę w ten czas, zobaczyć, że inne zdrowsze rzeczy też potrafią być pyszne, a nawet smaczniejsze. Jeść owoce, dostrzec jak słodkie są.
Nie ma cudów, trzeba się opamiętać, po prostu. A potem idzie z górki, po takim detoksie już nie ciągnie tak bardzo. No, chyba żeby sobie ktoś to wmawiał Albo przez cały tydzień odliczał każdą godzinę do momentu, kiedy będzie mógł znów sięgnąć po czekoladę. A przecież nie o to chodzi, nikt Cię nie zmusza do niejedzenia słodyczy, żebyś te godziny odliczała, bo to ma być przecież dla Ciebie. Sama powinnaś chcieć to zrobić dla siebie samej.Mnie po słodzikowym detoksie w ogóle nie ciągnęło na początku, ale potem znowu chciałam wypróbować multum pysznie wyglądających przepisów, no i cisnęłam słodziki. Ale detoks cukru jako takiego mam za sobą - jak już wspomniałam nawet moje ulubione słodycze: a) nie pociągają mnie, a jak już się zdecyduję coś kupić [choć zazwyczaj jest to wcześniej planowane, a nie że mnie ponosi i się rzucam na słodkości, ha!] to b) mnie rozczarowuje, bo wcale nie jest takie cudne w smaku, jak się spodziewałam.Że tak powiem - zmieniły się moje kubeczki smakowe chyba. ![]() Jestem dziwna, ale lubię sobie popatrzeć na półki obładowane słodyczami. Bez kitu. Przeświadczenie, że wszystko choć tak przepysznie wygląda, to wcale nie jest takie dobre, jakie się wydaje. A przynajmniej dla mnie nie jest już takie smaczne - może to kwestia odcukrzenia. A może po prostu wcześniej jadłam, żeby jeść -> i to raczej jest prawda, bo potrafiłam wszamać spokojnie tabliczkę, dwie czekolady albo nawet ogromną paczkę chipsów, nawet dwie ogromne. Ja pożerałam słodkości w ilościach niewyobrażalnych. Potrafiłam sobie kupić na wagę trochę tych ciastek, trochę tych, zamykałam się w pokoju i nawet nikogo nie częstowałam. Ale myślę, że nie wszystko wcale smakowało tak dobrze. Byłam po prostu grubasem, żarłokiem, który żre to wszystko, bo lubi jeść. Na szczęście to już etap zamkniętyyyy!
__________________
http://dietkowanie.blogspot.com/ Edytowane przez LadyTo0fat Czas edycji: 2011-12-16 o 20:00 |
|
|
|
#3868 | |||
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 762
|
Dot.: XXL-ki chudną do M-ki :)
Cytat:
co do odcukrzenia: u Ciebie uzależnienie jest fizyczne, czy bardziej psychiczne? u mnie się zwykle zaczyna od psychiki poza tym, może spróbuj np nie jeść słodyczy pół dnia, albo chociaż kilka godzin. możesz spróbować się ratować owocami, w stylu jak mnie skręca już za słodkim, to zjadam mandarynkę, albo marchewkę. ja się ratuję ostatnio sokiem owocowym (nie słodzonym! im bardziej naturalny tym lepiej, ja mam wytłaczany). jak po prostu muszę coś słodkiego to trochę soku. zauważyłam że coraz mniej tego soku piję. druga sprawa, nie możemy rezygnować z normalnego odżywiania. jak się nie ma apetytu, to chociaż trochę, "na wcisk", co 3 godziny. trochę białka+węgle przynajmniej. możesz mieć też napady na słodkie, bo jesz za mało węglowodanów. może, żeby "odwrócić uwagę" od słodyczy potrzebujesz intensywnych smaków np kanapka z kurczakiem i pikantny keczup (też ma cukier, ale już trudno). może spróbuj czegoś tłustego? np makrela wędzona, tran w kapsułkach. nie wiem czy robiłaś, ale jak nie to zrób sobie badani krwi. i nie poddawaj się, trzeba próbować ---------- Dopisano o 20:06 ---------- Poprzedni post napisano o 20:00 ---------- Cytat:
![]() Cytat:
na mnie na przykład, prawie nigdy nie działa. może dlatego, że jeśli chodzi o tendencje do uzależnień to stoję w pierwszym rzędzie. niektórzy muszą powoli, po trochu i ze wsparciem innych, ale to chyba nie temat na ten wątek
__________________
|
|||
|
|
|
#3869 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 603
|
Dot.: XXL-ki chudną do M-ki :)
A co do dzisiejszego mojego jadłospisu, ciąg dalszy:
19:30) brokuł (jaaa, cała główka to 500g i się dziwić, że ja potem się napchana czuję ) + mleko do kawyiiii rozwaliłam kalorie na dwa, bo chcę sobie jeszcze trochę posiedzieć, więc będzie lekka kolacyjka: 21:30) 65g twarogu ![]() Jutro wstaję skoro świt i przed fitnessem będzie: a) ważenie b) mierzenie c) foto w sukience ... ![]() Kurczę, żebym rano płaska była mimo tego brokułsona!
__________________
http://dietkowanie.blogspot.com/ Edytowane przez LadyTo0fat Czas edycji: 2011-12-16 o 20:17 |
|
|
|
#3870 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Wiecie tam dają takie fajne kaftaniki...Nie wiem tylko czemu są wiązane od tyłu...
Wiadomości: 3 161
|
Dot.: XXL-ki chudną do M-ki :)
oj tam oj tam
Gdzie diabeł sam nie może to mnie pośle
__________________
Jem,piszę,robię zdjęcia http://fiolkowaprzepisownia.blog spot.com http://legalnie-nielegalna.blogspot.com |
|
![]() |
Nowe wątki na forum Wspólne odchudzanie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:30.




To jest jak nałóg. I pewnie czesc z Was o tym wie.
mi tez sie wczoraj zebralo
), ale zawsze można stopniowo oduczyć się jeść słodycze, jeśli nie potrafi się od razu. Ale nie stopniowo w stylu "kilkanaście" tylko załóżmy max 2-3 czekoladki dziennie, potem już tylko jedna, co dwa dni, co trzy, raz na tydzień. 




nie codziennie wiadomo ale są zdrowe- kaloryczne są dodatki do pyr i to ich trzeba unikać



Po prostu się nóż w kieszeni otwiera (przynajmniej mi)
Na szczęście to już etap zamkniętyyyy! 
