Świąteczno - noworoczne rozmowy prrrawie narzeczonych - cz. 16

[rudy_moniq]

Napisane przez bluesky89

Ja uciekam bo Moje Słonko z pracy wraca i musi mnie wytulać za to bolące uszko
Miłego wieczorku laleczki

biedna jestes z tym uchem to nic fajnego... ale TŻ uzdrowi

ja śmigam na światełko do nieba pod PKiN paaa

[adela50]

Napisane przez rudy_moniq

bardzo daleko
mówiłam kiedyś, dla Niego rodzenie po 30 to nie problem. No jasne, przecież nie On będzie rodził Gdy rozmawialiśmy o weselu nic nie mówił, nie miał nic do powiedzenia, tylko wzruszał ramionami. Gdy znajomi pytali co u Nas, tez nic nie mówił. Bo u nas przecież NIC. I nie mówcie mi, że planuje coś za moimi plecami, bo wiem, że nie planuje. Gadka o mieszkaniach też go nie ruszała, jemu dobrze tak jak jest, nie spieszy się z wyprowadzką, obecny priorytet to zakup zegarka. Jednym znajomym, którzy powstrzymują sie od ślubu ze względu na kiepską sytuację mieszkaniową, wraz z innymi znajomymi radziłam nie odkładanie planów ślubnych, bo to nic nie zmieni. Mieszkanie nie wyrośnie spod ziemi. TŻ oczywiście nie miał zdania na ten temat. Ani na ten, że warto przemęczyć się trochę z rodzicami w jednym domu, jeśli nie ma sie wyboru. On po prostu nie myśli na ten temat, więc nie ma zdania. Taka poważna dyskusja nie dla Niego. On przecież miał dziś grać online z kolegą z Angli, ooo i to było ważne. Ważne jest dziś i jutro, a nie to co będzie za rok.

omg gorzej niż u mnie ... tu trzeba terapii szokowej...No, mój jeden z byłych też wolał gry ode mnie i trzeba było mu podziękować, Moni współczuje...co za facet egoista no

[asiaczek87]

Napisane przez rudy_moniq

bardzo daleko
mówiłam kiedyś, dla Niego rodzenie po 30 to nie problem. No jasne, przecież nie On będzie rodził Gdy rozmawialiśmy o weselu nic nie mówił, nie miał nic do powiedzenia, tylko wzruszał ramionami. Gdy znajomi pytali co u Nas, tez nic nie mówił. Bo u nas przecież NIC. I nie mówcie mi, że planuje coś za moimi plecami, bo wiem, że nie planuje. Gadka o mieszkaniach też go nie ruszała, jemu dobrze tak jak jest, nie spieszy się z wyprowadzką, obecny priorytet to zakup zegarka. Jednym znajomym, którzy powstrzymują sie od ślubu ze względu na kiepską sytuację mieszkaniową, wraz z innymi znajomymi radziłam nie odkładanie planów ślubnych, bo to nic nie zmieni. Mieszkanie nie wyrośnie spod ziemi. TŻ oczywiście nie miał zdania na ten temat. Ani na ten, że warto przemęczyć się trochę z rodzicami w jednym domu, jeśli nie ma sie wyboru. On po prostu nie myśli na ten temat, więc nie ma zdania. Taka poważna dyskusja nie dla Niego. On przecież miał dziś grać online z kolegą z Angli, ooo i to było ważne. Ważne jest dziś i jutro, a nie to co będzie za rok.

Widocznie u Twojego faceta dojrzałość do tego typu, poważniejszych decyzji przyjdzie z czasem albo i w ogóle Współczuję Ci serio Może jeszcze przejrzy na oczy? A ile On ma lat?

[aQ01]

Witam Was

Clood ja bym postawiła na swoim, to Wasze życie, owszem rozumiem że rodzice chcą dobrze, ale Wasza decyzja powinna byc respektowana bo tak naprawdę może byc tak, że ulegniecie teraz i będą się wtrącac o wszystko później A data super

sylvi kurczę nie obraź się, ale strasznie ciśniesz i przeżywasz to mieszkanie z P... Jesteście tak krótko ze sobą, spokojnie... Tracisz fajny czas, początki związku na ciągły smutek bo nie zamieszkacie razem... Z resztą dla chcącego nic trudnego, wynajmijcie coś i tyle. A z Twoich opisów wygląda, że Ty bardzo chcesz a P. niekoniecznie chce JUŻ

asiaczek widziałam Cię na wątku aparatek, super że dołączysz

moniq przykro, że Twój tż tak się na to wszystko zapatruje Taka fajna dziewczyna z Ciebie, na co on czeka Ja widzę jedno wyjście - spokojna acz rzeczowa rozmowa i zażądaj konkretów. Nie mówię o ustalaniu już daty ślubu, ale niech nie próbuje Cię zbyc słowami "doczekasz się, spokojnie".

[asiaczek87]

aQ01 o jaaa No chce ale mam duże wątpliwości.. Bo jednak to 2 lata nsozenai stałęgo aparatu a wady nie mam dużej, myśle o ruchomym aparacie ale nie wiem czy jakiś efekt da Jakoś mi tam umknęłaś Nosisz stały?

[aQ01]

Napisane przez asiaczek87

aQ01 o jaaa No chce ale mam duże wątpliwości.. Bo jednak to 2 lata nsozenai stałęgo aparatu a wady nie mam dużej, myśle o ruchomym aparacie ale nie wiem czy jakiś efekt da Jakoś mi tam umknęłaś Nosisz stały?

U dorosłych aparat zdejmowany niestety już praktycznie nic nie zrobi. Jeśli nie masz dużej wady to na pewno nie będziesz nosiła 2 lat Chociaż wielu osobom wydaje się, że mają małą wadę a tu skrzywienia zgryzu itp Ale na pewno byłaś już u orto i tak Ci powiedział Ja noszę od maja stały aparat Damon Q (samoligaturujący) i już mam proste zęby a miałam naprawdę krzywe I przewidziany czas leczenia mam 1rok 3 miesiące także koło września zdejmę

[asiaczek87]

Napisane przez aQ01

U dorosłych aparat zdejmowany niestety już praktycznie nic nie zrobi. Jeśli nie masz dużej wady to na pewno nie będziesz nosiła 2 lat Chociaż wielu osobom wydaje się, że mają małą wadę a tu skrzywienia zgryzu itp Ale na pewno byłaś już u orto i tak Ci powiedział Ja noszę od maja stały aparat Damon Q (samoligaturujący) i już mam proste zęby a miałam naprawdę krzywe I przewidziany czas leczenia mam 1rok 3 miesiące także koło września zdejmę

Ale to drogi biznes? Stały metalowy u mojej 1600 zł za łuk. To trochę dużo
I jak z bólem? czytam tam wasze wiadomości i przerażają mnie te boleści najbardziej...

[bluesky89]

TŻ nie uzdrowił Pokłóciliśmy się i nawet ze sobą nie rozmawiamy Mam dość.

[aQ01]

Napisane przez asiaczek87

Ale to drogi biznes? Stały metalowy u mojej 1600 zł za łuk. To trochę dużo
I jak z bólem? czytam tam wasze wiadomości i przerażają mnie te boleści najbardziej...

Jest droższy sam łuk (ja płaciłam 2300zł), ale wizyty co 2-3 miesiące i całkowity koszt jest równy aparatowi zwykłemu. U mnie na jego korzyśc przemówił czas noszenia. Nie jestem już nastolatką i nie chciałam 2-3 lata nosic złoma... Z tym czas leczenia mam ok 1 rok 3 miesiące A czas leci szybko, nie mogę czasem uwierzyc że noszę go już ósmy miesiąc
A co do bólu... Boli, nie ukrywam, ale tylko na początku. Jak założyłam aparat to przez 3 dni byłam na jogurtach i biszkoptach w mleku jakieś 2 tygodnie bolały mnie zęby przy nagryzaniu ale absolutnie nie był to mega ból! Ale muszę tu powiedziec, że miałam kieł 'wampira' i w miesiąc był na miejscu! Jak już się podprostowały to teraz po każdej wizycie i zmianie drutu na grubszy zęby leciutko pobolewają kilka godzin Kochana jeśli masz taką możliwośc i nie jesteś zadowolona ze swoich zębów koniecznie zakładaj aparat Jak widzę u siebie efekty to polecałabym gorąco go każdemu kto się waha Poszukam swojego posta na aparatkach gdzie wrzucałam efekty i podeślę Ci linka

[asiaczek87]

Napisane przez bluesky89

TŻ nie uzdrowił Pokłóciliśmy się i nawet ze sobą nie rozmawiamy Mam dość.

Współczuję olejek kamforowy włożony? Serio pomaga. Często miałam kiedyś infekcję,zapalenia ucha.

[aQ01]

Napisane przez bluesky89

TŻ nie uzdrowił Pokłóciliśmy się i nawet ze sobą nie rozmawiamy Mam dość.

Asiaczek nie znalazłam posta

[asiaczek87]

No ja też bym nie chciała nosić złoma, ale ta moja orto twierdzi że najlepiej zna się na tych metalowych i nie ukrywam ale koszt tego aparaciku też ma znaczenie. Ten czas noszenia jednak nastręcza mi wątpliwości zamiast dwóch lat też pewnie bym krócej taki nosić... jeszcze z nią pogadam

---------- Dopisano o 20:59 ---------- Poprzedni post napisano o 20:58 ----------

Napisane przez aQ01

Asiaczek nie znalazłam posta

Jakiego posta? Aaaa no to nic się nie stało A to skoro polecasz to szala wątpliwości 60:40 na tak

[bluesky89]

Z mieszkania raczej nici
Eh..

[aluniaaaaa]

Blue, az tak? Na pewno nie moze byc az tak zle emocje u was teraz górują...

[bluesky89]

Niestety aż tak
TŻ raczej zdania nie zmieni Strasznie mi przykro...

[kinia860]

Gaja kochana wiesz ,ze ty zaslugujesz na wszystko co najlepsze,wszystko masz idealnie rozplanowane,a twoja mama nie zna swojej corki?? nie wie jaka ty jestes zaradna ,poukladana i wszystko umiesz doskonale zaplanowac ,znalezc najlepsze rozwiazanie do kazdej ,nawet beznadziejnej sytuacji??bo mowi tak jakby nie wiedziala,ze ty zawsze szukasz najlepszego rozwiazania i wszystko dokladnie analizujesz.Ona powinna byc dumna z takiej corki ,a nie jeszcze dobijac ta cala sytuacja .

Moniq zasugeruj tz ,ze wolisz czesciej spedzac czas sam na sam niz w gronie znajomych ,moze on tego nie wie,moze mysli ,ze tak jest ok i tobie tez odpowiada.Facetom trzeba wykladac kawe na ławe ,bo inaczej ciezko jest im zrozumiec czego my kobiety od nich oczekujemy.
A druga kwestia ,z tym jego nie spieszeniem sie do malzenstwa .Musisz z nim pogadac i to jak najszybciej ,nie odkladaj tego ,"bo dzis idziemy do kina i nie chce psuc atmosfery ,a jutro tez nie ,bo idziemy na urodziny do kolegi",nie nie i jeszcze raz nie ,to jest teraz numer jeden , szczera rozmowa,nie kino ,nie znajomi ,bo tak bedziesz przeciagac do 30 ,a potem co?? obudzisz sie z reka w nocniku ,bo tz powie ,ze on nie dorosl do malzenstwa i jeszcze z 10 lat nie dorosnie.

Jlys kochana dobrze ,ze sie odezwalas ,bo juz sie martwilysmy o ciebie.Bardzo sie ciesze ,ze szybko znalezliscie mieszkanie i tak blisko pracy ,no i ogolnie ,ze wszystko dobrze sie uklada

Blue ,ale dlaczego tz nie chce tego mieszkania?? glowa do gory pogadaj z nim na spokojnie ,przedstaw argumenty ,moze zmieni zdanie.

[bluesky89]

Nie zmieni, bo powiedział, że dla nas jest za drogie (teraz płacimy 380f) to po pierwsze. A po drugie mówiłam, że możemy komuś wynająć pokój i będzie taniej, to powiedział, że on nie chce z nikim mieszkać. I koniec kropka

[Fari]

Napisane przez adela50

Clood to wasza decyzja kiedy i jaki ślub weźmiecie, najważniejze byście byli szczęśliwi...rodzice często nie rozumiej,że ich dzieci są już dorosłe i decyzje podejmują same...Ja właśnie wróciłam od tż-ta..już dzwonił i mówił,że tęskni..eh wrzuciałm też pieniążka na Orkiestrę...robia kawał dobrej roboty.Moja firma zakuuje sprzęt dla szpitali, bo sami nie wiemy kiedy nam takowy sprzęt będzie potrzebny...i jestem szczęśliwa

Cudnie przeczytać takie słowa spod Twoich paluszków

Napisane przez jlys

a no nic
mieszkamy w warszawie, wynajmujemy 2 pok - a cena tylko o ...200zł wyższa niż placilysmy dotychczas u nas, a o ile bliżej do pracy mamy i ja i tż , i na bilety wydawac tż już nie bedzie musial tyle kaski tylko połowe mniej sylwek byl bardzo udany i tyle nudy ..pracuje sobie, tż też

na razie nie mamy tam niestety internetu i nie wiadomo kiedy i czy bedziemy mieć :/teraz jestem u mamy więc weszłam na chwile

spoznione najlepszego dla wszystkich w nowym roku
buziaki

Hej Kochana, gratulacje mieszkanka

Napisane przez rudy_moniq

wracając do TŻ... coraz bardziej działa mi na nerwy, nasze spotkania zaczynają odbywać się tylko 'grupowo' nie licząc środowego wypadu do kina we dwoje, nie pamietam kiedy ostatnio byliśmy razem... zawsze w gronie znajomym, nawet nie ma kiedy pogadać sam na sam ;/

Nie podoba mi się to co czytam Mam nadzieję ze w końcu znajdziesz czas i okazję by wziąć go na dywanik

Napisane przez bluesky89

http://www.rightmove.co.uk/property-...-32530027.html
To, to Nie ma zdjęć łazienki i tego ogrodu, ale może w przyszłym tygodniu umówimy się na oglądnięcie

Lovely ale już widzę że nici

A u mnie był TZ przywiózł nam bukiety róż uwielbiam kwiaty Potem przyjechała koleżanka ze swoim TZem, pogadaliśmy, potem oni pojechali i TŻ też pomału zaczął się zbierać nie nacieszyłam się dziś nim

[sylvi_86]

Napisane przez aQ01

U dorosłych aparat zdejmowany niestety już praktycznie nic nie zrobi. Jeśli nie masz dużej wady to na pewno nie będziesz nosiła 2 lat Chociaż wielu osobom wydaje się, że mają małą wadę a tu skrzywienia zgryzu itp Ale na pewno byłaś już u orto i tak Ci powiedział Ja noszę od maja stały aparat Damon Q (samoligaturujący) i już mam proste zęby a miałam naprawdę krzywe I przewidziany czas leczenia mam 1rok 3 miesiące także koło września zdejmę

tu sie zgadzam. wyjmowany jest dla dzieci..

masz damona.. mnei nie bylo stac nisolam zwykly ale damon mi sie marzyl hehe

Napisane przez bluesky89

TŻ nie uzdrowił Pokłóciliśmy się i nawet ze sobą nie rozmawiamy Mam dość.

Napisane przez bluesky89

Z mieszkania raczej nici
Eh..

biedactwo


a ja zapraszam Panie do klubu

[Gajaa]

Jlys, pijemy! 5 miesięcy nam zostało staropanieństwa dobrze, że się odezwałaś! będziemy mieć teraz bliżej do siebie, niach niach niach ...

Blue, ależ ten TŻ się uparł. Szkoda, bo mieszkanko przepiękne

Moniq, ja się boję, że z tego faceta nic nie będzie... jeśli on nawet zdania na takie tematy nie ma.Nie myśli, nie analizuje. To jeszcze dzieciak

Kiniuś, dziękuję

[Promyk03]

Napisane przez bluesky89

TŻ nie uzdrowił Pokłóciliśmy się i nawet ze sobą nie rozmawiamy Mam dość.

ja miałam wczoraj fajny dzień chociaż też na początku pokłóciłam się z C I w sumie dowiedziałam się za na pieścień w tym kwartale roku nie mam co liczyć i szczerze to już nie mam zamirau czekać

[aluniaaaaa]

Napisane przez bluesky89

Nie zmieni, bo powiedział, że dla nas jest za drogie (teraz płacimy 380f) to po pierwsze. A po drugie mówiłam, że możemy komuś wynająć pokój i będzie taniej, to powiedział, że on nie chce z nikim mieszkać. I koniec kropka

Blue, moze to chamsko zabrzmi, ale.... to tyle? Ja sie twojemu tżtowi nie dziwie, ze nie chce z nikim mieszkac

[bluesky89]

Ala, ale po prostu jest mi przykro.

[Fari]

Napisane przez aluniaaaaa

Blue, moze to chamsko zabrzmi, ale.... to tyle? Ja sie twojemu tżtowi nie dziwie, ze nie chce z nikim mieszkac

No właśnie też tak myślę dla mnie to normalne że facet nie chce płacić więcej za mieszkanie. Co innego gdyby to było 5 funtów a mieszkać z kimś obcym to i ja bym chyba nie chciała - mieszkacie już sami, przyzwyczailiście się co kto ma robić, nikt Wam nie przeszkadza, możecie nago biegać po całym mieszkaniu , a obca osoba to inne przyzwyczajenia. Np. Ty posprzątasz w łazience a za 10 minut ta osoba zrobi tam syf i nawet nie będzie rozumieć o co masz pretensje. (pamiętam jak Gaja opowiadała takie "historyjki")

[bluesky89]

Dobra, nie ważne... Było minęło.

[aluniaaaaa]

Przejdzie ci blue niedlugo szczerze mowiac myslalam, ze o cos gorszego poszlo, ze np. nie chcecie byc juz razem czy cos....

[Promyk03]

a właśnie była na poczcie i odebrałam nagrodę z tego konkursu klikaczkowego eucerin dziękuję jeszcze raz za każdy klik

[bluesky89]

Napisane przez aluniaaaaa

Przejdzie ci blue niedlugo szczerze mowiac myslalam, ze o cos gorszego poszlo, ze np. nie chcecie byc juz razem czy cos....

Aż tak to nie.
Ale mieliśmy zły dzień. Dziś też nie było lepiej. TŻ się nie odzywa. Bo jest wielce urażony. Jak wychodził do pracy, to powiedział tylko 'pa' i gdyby nie to, że się upomniałam, to by nawet buziaka nie dał.
Mam wrażenie, że wszyscy są ważni, a jego brat najważniejszy, tylko nie ja.

[Fari]

Napisane przez bluesky89

Aż tak to nie.
Ale mieliśmy zły dzień. Dziś też nie było lepiej. TŻ się nie odzywa. Bo jest wielce urażony. Jak wychodził do pracy, to powiedział tylko 'pa' i gdyby nie to, że się upomniałam, to by nawet buziaka nie dał.
Mam wrażenie, że wszyscy są ważni, a jego brat najważniejszy, tylko nie ja.

Oj, napewno nie jest tak źle Kochana trafiły się Wam gorsze dni

[bluesky89]

Nawet nie wiesz jaki jest obrażony.
Wczoraj strasznie bolało mnie to ucho, cały dzień z domu nie wychodziłam, żeby mnie nie przewiało. Jak wrócił z pracy, to zadzwonił jego brat, żebyśmy przyszli, bo siostra narzeczonej brata TŻ wraca do Pl, bo była u nich na święta. To TŻ się mnie pyta, czy pójdziemy. (30 min piechtą) No to mu mówię, że mnie bardzo boli i nie chce nigdzie iść, to pytał się z 3 razy czy idziemy. W końcu mu powiedziałam, że jak chce to niech idzie sam. To strzelił takiego bulwersa, że się w ogóle nie odzywał. Więc cały wieczór ja siedziałam sama w sypialni a on w salonie.