Wegetarianizm - choroba psychiczna? - Strona 8 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe

Notka

Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2012-04-02, 11:52   #211
betka78
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 91
Dot.: Wegetarianizm - choroba psychiczna?

wegetarianizm napewno nie jest chorobą psychiczną ,za to mięsożerność owszem



Jak wiele osób zdaje sobie sprawę z faktu, że jedzenie mięsa nie tylko zatruwa nasze ciało, ale też ducha? Może niektórzy wiedzą już, że tłuste mięso nie służy zdrowiu, że zwiększa ryzyko zachorowania na raka, cukrzycę, choroby serca. Trucizny zawarte w mięsie są bardzo wymierne. W mięsie kupowanym w sklepach, znajdują się najróżniejsze związki, począwszy od pestycydów (pochodnych gazu paraliżującego), którymi są spryskiwane pola uprawne, na których rosną zboża czy kukurydza, z których robi się karmę dla zwierząt; następnie antybiotyki, które masowo dodaje się do karmy, żeby zapobiec infekcjom i chorobom zwierząt (czyli zwierzęta są zbudowane tak jak my, skoro działają na nie takie same antybiotyki. A jeśli mają również taki sam układ nerwowy jak my, jakim cudem ludzie uważają, ze zwierzęta nie cierpią, nie czują i nie myślą?). Poza pestycydami i antybiotykami, w mięsie znajdują się substancje wytworzone przez zwierzę w czasie śmierci, są to silnie trujące związki. Jest to jakby mała zemsta mordowanego stworzonka. Nie dziwmy się więc, że tak dużo ludzi, psów i kotów umiera na nowotwory.


W zakładach hodowlanych, prosiakom i cielakom obcina się ogonki nożyczkami. Świnie zamknięte są w tak ciasnych klatkach, że nie mogą się przesunąć ani o centymetr, ani dotknąć swojego potomstwa. Nie dość, że życie spędzają w tak smutny sposób, to później, gdy nadchodzą ich ostatnie chwile, są ogłuszane (często nieskutecznie) i jeszcze świadome wieszane za nogi, rozcinane nożem, a następnie wrzucane do kadzi z wrzątkiem (czasem nadal są świadome i wiją się z bólu). Miejsce, w którym zabija się zwierzęta na mięso, nie od parady nazywane jest rzeźnią. Ludzie, którzy jedzą mięso, nie zawsze są świadomi tego, co dzieje się w rzeźniach. Jednak czynne popieranie tej codziennej masakry nie może być usprawiedliwione. W sklepach, kupujący mięso płacą (tylko częściowo, bo większą część dopłaca państwo z naszych podatków, aby mięso był tanie i przystępne; dlaczego? Ponieważ łatwiej jest kontrolować ludzi żyjących w ignorancji, z dnia na dzień, obojętnych na okrucieństwo czy niesprawiedliwość. Wystarczy do tego dodać, że 80% powstających filmów to horrory lub pełne przemocy filmy akcji, i już wiemy, że model naszego społeczeństwa nie może być inny) za mięso i stają się współwinnymi tragicznej śmierci zwierząt.


Nie musimy jednak degradować się w ten sposób. Przypomina mi się tutaj słynna opowieść o Tołstoju, który powiedział swoim gościom, że jeśli chcą jeść kurczaka, to muszą go sami najpierw zarżnąć, a on się zajmie przyrządzeniem. Zapowiadana akcja reklamowa ,,Mięso krzepi’’ ma na celu umacnianie naszej znieczulicy. Taka propaganda, razem z okrutnymi filmami, z antywegetariańską kampanią straszącą śmiercią z niedożywienia, z tradycją, nie pozwala przeciętnemu człowiekowi zastanowić się, jak wygląda rzeczywistość. I tak ten świat kręci się, jedne kochamy, a drugie torturujemy, kroimy w plastry i udajemy, że nigdy nie oddychały.


Czy jest więc nadzieja? Bo jak tu żyć z godnością, kiedy kilkadziesiąt kilometrów od naszego miejsca zamieszkania, w zapomnianych przez Boga rzeźniach, bezustannie brutalnie morduje się żywe wrażliwe istoty, w każdym kraju na tej zacofanej planecie?
Zachodząca zmiana jest jednak widoczna. Tempo, w jakim ludzie przechodzą obecnie na wegetarianizm i na weganizm, jest niespotykane. I zadaniem na dzisiaj dla nas, którzy mają wyższą inteligencję i wyższą świadomość, jest pokazanie innym ludziom związku między plastrami wędliny na ich talerzu, a zadkiem biednego prosiaka, który musiał poświęcić swoje życie, a przeciętna osoba zjada rocznie 34 zwierzęta lądowe.
betka78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-02, 11:56   #212
Raija80
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 338
Dot.: Wegetarianizm - choroba psychiczna?

betka78 - Tak, uważam, że jest coś takiego jak humanitarne zabijanie zwierząt.
Zgadzam się z eloi - wprawny rzeźnik potrafi szybko zabić zwierzę, często jednym ciosem. Jest różnica pomiędzy szybką śmiercią a długim umieraniem w cierpieniach. Ja, jako człowiek również wolałabym umrzeć szybko bez cierpienia, chyba jak każdy.
Raija80 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-02, 11:56   #213
Bananalama
jestę wieszczę
 
Avatar Bananalama
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: z lasu
Wiadomości: 12 581
Dot.: Wegetarianizm - choroba psychiczna?

Betka, pohamuj się proszę. Prosisz się o "banana"
__________________
Dołącz do akcji NA SZCZYT W SZCZYTNYM CELU na Facebooku. Za każdy zdobyty szczyt wpłacamy po 10 zł na ukończenie budowy domu całodobowej opieki dla osób z niepełnosprawnością intelektualną
Dołącz do nas!


*ponieważ jestem nieprzeciętna, nie obchodzą mnie tzw. powinności przeciętnej kobiety
Bananalama jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-02, 12:00   #214
All That Jazz
Zadomowienie
 
Avatar All That Jazz
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 1 011
Dot.: Wegetarianizm - choroba psychiczna?

Cytat:
Napisane przez Bananalama Pokaż wiadomość
Betka, pohamuj się proszę. Prosisz się o "banana"
Nie no niech się nie hamuje, dostanie bana i będzie spokój
__________________
No, I'm no ones wife
But oh, I love my life
And all that jazz
All That Jazz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-02, 12:07   #215
Bananalama
jestę wieszczę
 
Avatar Bananalama
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: z lasu
Wiadomości: 12 581
Dot.: Wegetarianizm - choroba psychiczna?

Cytat:
Napisane przez All That Jazz Pokaż wiadomość
Nie no niech się nie hamuje, dostanie bana i będzie spokój
Może i masz rację. Ja mam alergię na ludzi pokroju Rafała Kosno ze sławnych.wegetarian.
__________________
Dołącz do akcji NA SZCZYT W SZCZYTNYM CELU na Facebooku. Za każdy zdobyty szczyt wpłacamy po 10 zł na ukończenie budowy domu całodobowej opieki dla osób z niepełnosprawnością intelektualną
Dołącz do nas!


*ponieważ jestem nieprzeciętna, nie obchodzą mnie tzw. powinności przeciętnej kobiety
Bananalama jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-02, 12:08   #216
kennedy
Zakorzenienie
 
Avatar kennedy
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 345
Dot.: Wegetarianizm - choroba psychiczna?

Po prostu kocham "jedynych sprawiedliwych" w stylu Betki. Swoja krucjata zniechecaja ludzi do poznania wegetarianizmu. Nie uznaja kompromisow, i chca dyktowac kazdemu jak zyc.
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”.
kennedy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-02, 12:10   #217
Raija80
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 338
Dot.: Wegetarianizm - choroba psychiczna?

betka78 - myślę, że niewiele jest osób, które karmi psy i koty wyłącznie świeżym mięsem, więc ten argument z nowotworami jest raczej chybiony.
Raija80 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-02, 13:34   #218
eloi
Rozeznanie
 
Avatar eloi
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 830
Dot.: Wegetarianizm - choroba psychiczna?

Cytat:
Napisane przez dawidowskasia Pokaż wiadomość
Równie dobrze mogę napisać,ze jeśli kogoś martwi los dzieci bitych,niedożywionych to powinien ,zamiast się tym przejmować czy bić pianę - wziąć pod swoje skrzydła wszystkie katowane i biedne dziatki i je utrzymywać charytatywnie
Rozumiem,ze jak kogoś na to nie stać powinien trzymać gębę na kłódkę?
Owszem, w każdej sytuacji, jeśli ktoś chce narzucić komuś innemu swoją wizję życia, musi przyjąć na siebie odpowiedzialność za nieskrzywdzenie "nawracanego".
Jeśli martwi mnie los bitych i niedożywionych, to właśnie po to istnieje coś takiego jak więzi społeczne, a w braku lub podupadnięciu ich - państwo. W pierwszym przypadku robię wszystko, by na miarę swoich sił i możliwości nauczyć i wdrożyć tych poszkodowanych ( wg. mnie , bo często nie według samych zainteresowanych) do normalności. I tak, charytatywnie, bo za co miałabym wtedy brać pieniądze ( i od kogo )? Za przyjęcie na siebie obowiązku zgodnego z moim sumieniem?
W przypadku przerzucania zadania na państwo - to utrzymuję wtedy realizację tej wizji z podatków, które płacę, więc też na miarę swoich sił i możliwości no i charytatywnie, czyż nie?
Zatem - jeśli się gardłuje głośno za czymś, to nie ma opcji "nie stać mnie, żeby zakasać rękawki i wziąć odpowiedzialność za swoje gardłowanie". Na przykład naciskiem na zmianę przepisów.
Cytat:
no i to jest spoko. Kurka sobie biega , dziobie ziarenka i pewnego dnia kończy w rosole - ok.
Ale podłością jest chów klatkowy
Toteż problemem nie jest fakt, że ludzkość jest z natury wszystkożerna, czyli że mięso jest i pewnie będzie bardzo ważną częścią jej diety - tylko, że nastąpiło zaburzenie właściwych proporcji w świecie ludzi. Za mało chętnych do zajęcia się uprawą i hodowlą własnoręczną, na niewielką skalę, a za dużo chętnych do pracy przy biurku - to tak w wielkim skrócie. Sama już od dawna czynnie nie wspieram chowów klatkowych czy "umieralni", tak, jak i staram się hodować sobie własne warzywa czy owoce - nauczyłam się pozyskiwania sadzonek i nasion, coby uniezależnić się od trucicieli przemysłu rolnego i wiem, że nie jestem wyjątkiem wśród wszystkożernych. I nie jest to moja główna działalność, nie przeszkadza mi to w pozyskiwaniu zarobków normalnym trybem. A ileż "wege" lub wege może powiedzieć to o sobie? Że robi coś więcej, niż rzucanie "padliną" lub sloganami o biednych zwierzątkach?
Bo zwykły wege , jeśli zmienia sobie dietę z uwagi na troskę o dobro zwierząt, to jednak stara się uwzględnić (mam nadzieję) fakt, że zastosowanie tej diety przez wszystkich stałoby się katastrofą dla świata. Szczególnie dla świata tych właśnie zwierząt.
Cytat:
PS jak dla mnie gatunki hodowlane moga wyginąć
To miło
Zdajesz sobie sprawę, że wyginięcie gatunków hodowlanych oznaczałoby katastrofę dla wielu innych dzikich gatunków zwierząt?
Np. pszczół? Ostatnio mnóstwo ich ginie, a najsilniej trzymają się te, które "pracują" na łąkach w dużym stopniu chronionych przed zarastaniem właśnie przez wypas bydła i pokrewnych hodowlanych. Bo tam zazwyczaj nie opłaca się ( ze względu na ukształtowanie terenu, warunki glebowe) prowadzić upraw wielkopołaciowych. A właśnie te wielkoareałowe, są uzdatniane zabójczymi dla pszczół środkami - bo ważniejsze jest nakarmienie rzeszy ludzi - w tym również wege i "wege".
Zresztą, jest więcej zwierząt dzikich żyjących dziś nadal dzięki obecności i istnieniu hodowlanych.
Oczywiście, zawsze można
odpowiedzialnie zarzucić tekstem " jak dla mnie mogą wyginąć". No, cóż
Cytat:
- zresztą sama wolałabym nie przychodzić na świat mając świadomość,że będę trzymana w klatce, potem będę się tłuc kilometry w bestialskich warunkiem a na końcu poleją mnie wrzątkiem
Ale chyba widzisz, że kwestią problematyczną nie jest wszystkożerność większości ludzi, tylko brak zainteresowania skąd i jak dany produkt się pozyskuje? Co młodsi mogą nie pamiętać, ale jeszcze kilkanaście lat temu trzymanie kurek czy świnek nawet w centrum Warszawy nikogo nie dziwło i nie oburzało. Łatwiej i taniej było wówczas o zdrowe jedzonko, przy okazji same zwierzątka też póki żyły, to żywot szczęśliwy wiodły. Była równowaga. Ale dziś ludzie potrafią się na wsi! sądzić o "pianie koguta i gdakanie kur" wolnowybiegowych I tu jest problem, w obojętności i wygodnictwie. A to dotyczy nie tylko wszystkożernych, zwykłych wege też . No, i mam nieodparte wrażenie, że "wege" szczególnie.
eloi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-02, 14:28   #219
201706190936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 4 108
Dot.: Wegetarianizm - choroba psychiczna?

Cytat:
Napisane przez betka78 Pokaż wiadomość
[FONT=georgia]wegetarianizm napewno nie jest chorobą psychiczną ,za to mięsożerność owszem
czy pomimo steku skopiowanych i wklejonych pseudoargumentów dodajesz coś od siebie tak żeby nie obrażać kogoś?

Wyraku witaj, miło Cię znów widzieć
201706190936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-02, 17:04   #220
betka78
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 91
Smile Dot.: Wegetarianizm - choroba psychiczna?

Cytat:
Napisane przez Raija80 Pokaż wiadomość
betka78 - Tak, uważam, że jest coś takiego jak humanitarne zabijanie zwierząt.
Zgadzam się z eloi - wprawny rzeźnik potrafi szybko zabić zwierzę, często jednym ciosem. Jest różnica pomiędzy szybką śmiercią a długim umieraniem w cierpieniach. Ja, jako człowiek również wolałabym umrzeć szybko bez cierpienia, chyba jak każdy.
przykro mi ale nie ma humanitarnego zabijania ,nie można zabić humanitarnie ,nikt tego nie potrafi nawet rzeznik
jako dowód przeczytaj książke MILCZACA ARKA -MIESO ZABÓJCA ŚWIATA jest tam ten temat o humanitarnym zabijaniu ,może wtedy zrozumiesz ze nie ma takiej możliwosci

http://www.igya.pl/sklep/details/136...ca-swiata.html

bonusik dla ciebie

Humanitarne zabijanie
W ciągu tych kilku ostatnich lat, począwszy od 1991 r., aż do czasu mojej obecnej działalności w organizacji Viva! zrozumiałam, że naukowe badania potwierdzają, co pokazywał ten film. - Milionom zwierząt podrzyna się gardła, gdy są jeszcze w pełni tego świadome.
Ogłuszanie zwierząt ma na celu pozbawienie ich świadomości - do momentu, aż wykrwawią się na śmierć. Gdyby ogłuszanie od razu zabijało zwierzęta, przynajmniej zmniejszyłoby ich cierpienie poprzez szybszą i krótszą śmierć. Jednakże nie robi się tego, ponieważ istnieje stary przesąd wśród rzeźników, mówiący, że serce musi ciągle pracować gdy podrzyna się gardło - aby ostatnia kropla krwi wypłynęła z martwego ciała, co rzekomo zapewnić ma antyseptyczność i świeżość mięsa. Obecnie jednak jest już wiadomo, że ta sama ilość krwi pozostaje w mięsie, bez względu na to czy serce zwierzęcia biło czy nie, podczas tzw. etapu wykrwawiania.
Nieodłącznym aspektem współczesnych metod ogłuszania zwierząt jest niebezpieczeństwo odzyskania przez nie świadomości przed fazą poderżnięcia gardła. Badania opublikowane w magazynie Meat Science w 1991 roku pokazały, że świnie nie są ogłuszane wystarczająco silnym napięciem prądu. Około 38% z nich ogłuszano prądem 100-woltowym w wyniku czego odzyskiwały one świadomość po 10 sekundach. Natomiast te, którym podłączono napięcie 75-woltowe, w ogóle nie straciły świadomości. Przepisy ustanowione przez Ministerstwo Rolnictwa, mówią natomiast o co najmniej 240-woltowyrn napięciu prądu, niezbędnym do skutecznego ogłuszania świń. Jest to bardzo niepokojący sygnał, że stosuje się 75-woltowe napięcie prądu w większości rzeźni (i zazwyczaj prawie zawsze mniejsze od 150 woltów).
Rządowa Rada ds. Zwierząt Hodowlanych stwierdziła podczas licznych inspekcji w 1994 roku, że bardzo wielu rzeźników w ogóle nie zwraca uwagi na odpowiednie instalowanie na głowach świń właściwego instrumentu do ogłuszania elektrycznego. Oznacza to, że szok wywołany przez nagły paraliż wystarcza, aby skrępować tylne nogi świni i zawiesić ją na haku - głową do dołu, lecz nie wystarcza, aby wyeliminować świadome postrzeganie przez zwierzę tego, co się wokoło niego dzieje.
Inne przeprowadzone studia w tej dziedzinie opublikowane w The Pig Veterinary Journal w 1991 r., pokazują, że nawet jeśli świnie ogłusza się wyższym napięciem prądu oraz robi się to w odpowiedni sposób, czas pomiędzy ich ogłuszaniem, a wieszaniem głowami do dołu i podrzynaniem gardeł jest prawie zawsze o wiele za długi i jest wystarczająco dużo czasu, aby mogły odzyskać ponownie świadomość.



Oznacza to, że w ciągu każdego roku miliony świń w Wielkiej Brytanii mogą odczuwać okropny ból i cierpienie podczas fazy powolnego wykrwawiania się.
Nie jest też dla mnie niczym dziwnym, że naukowcy odkryli takie fakty w przypadku bydła i owiec. Badania opublikowane w British Veterinary Journal w 1984 r. na temat rzezi owiec ujawniają ponury obraz sytuacji. Po przeanalizowaniu 10.000 przypadków owiec zabijanych w 40 brytyjskich rzeźniach stwierdzono, że od momentu ogłuszenia owcy do momentu poderżnięcia gardła, upływa od 73 sekund do 5 minut.
Tymczasem stwierdzono, że po ogłuszeniu owce tracą świadomość przez około 50 do 60 sekund. Proste wyliczenie matematyczne pokazuje, że większość owiec w Wielkiej Brytanii spotyka taki sam los jak świnie - okrutna i barbarzyńska śmierć. Pewna ulotka rozdawana przez jednego z naukowców na konferencji weterynaryjnej w 1992 r. oświadcza, że większość cieląt ginie także z pełną świadomością, tego że podrzyna im się gardła. Wiele cieląt ogłusza się za pomocą prądu, który pozbawia je świadomości przez jedynie 18 sekund.



To oczywiście nie wystarcza, by proces uśmiercania nie powodował niepotrzebnego bólu. Większość cieląt jest jeszcze świadoma przez około 100 sekund od momentu poderżnięcia gardła (dopiero po tym czasie ustaje praca mózgu).


Dorosłe krowy ogłusza się przy pomocy specjalnego rodzaju pistoletu. Rada ds. Zwierząt Hodowlanych wydała w 1984 r. raport, w którym można przeczytać, że większość przypadków niewłaściwego ogłuszania zwierząt spowodowana jest nieodpowiednim przystawieniem lufy pistoletu do głowy. Raport ten wspomina o licznych przypadkach "podwójnego ogłuszania" bydła przed właściwą fazą uśmiercenia.


Inspekcja przeprowadzona w 1990 r. kontrolowała przebieg samego procesu ogłuszania 2.000 krów w 27 rzeźniach. Okazało się że 7% krów było ogłuszanych "w znacznie mniejszym stopniu niż wymagało to skuteczne ogłuszanie". W skali samej tylko Wielkiej Brytanii oznacza to, że co najmniej 220.000 krów przechodzi każdego roku przez doświadczenie agonii. Pewnym problemem, którego nie są w stanie zobrazować żadne statystyki, jest nieopisane uczucie strachu, oraz bólu wyrażanego zawsze bardzo głośno przez sterroryzowane i okaleczone żywe istoty. Nic więc dziwnego, że to masowe, zalegalizowane okrucieństwo - odbywa się za szczelnie zamkniętymi drzwiami. Jeżeli ludzie byliby zmuszeni doświadczać widoku uśmiercanych zwierząt i widoku ich przerażonych oczu, to zwyczaj jedzenia mięsa bardzo szybko zacząłby chylić się ku upadkowi.


Jest też wiele innych rzeczy w "świecie mięsa", ukrywanych przed oczami opinii publicznej. Chyba tylko przez czysty przypadek spotkałam latem 1992 r. kobietę, która pracowała w dziale obróbki i pakowania mięsa w jednym z supermarketów. Jej fachowy sposób wypowiadania się o swoich doświadczeniach zawodowych, jak i sama ich treść zaszokowały moją świadomość na tyle, że zaczęłam organizować serię nowych poszukiwań, idąc tym śladem.


Rozmowa z tą osobą rozwinęła się na dobre, gdy dowiedziałam się od niej o istnieniu w mięsie tzw. "kremu miętowego". W naiwny sposób poprosiłam ją aby wyjaśniła mi co miała na myśli. Instynktownie przeczuwałam, że określenie to jest jakąś daleką metaforą. "Miętowy krem" to niewielkie, okrągłe ropiejące wrzody, które często pracownicy napotykają porcjując sztuki mięsa na mniejsze kawałki. Normalnym sposobem postępowania jest wyskrobywanie wrzodów nożem, wycinanie chorej części mięsa i wyrzucanie jej do kosza. - Nie do kosza na śmieci, ale do "kosza z kremem miętowym."


Pomyślałam sobie, że nadszedł już najwyższy czas, aby zająć się kontrolą jakości mięsa, które uchodzi za produkt "odpowiedni dla ludzkiej konsumpcji". Okazało się, że poza paroma wyjątkami, większość supermarketów nie ma wpływu na to skąd pochodzi sprzedawane przez nie mięso, ponieważ prawie cały handel mięsem odbywa się przez pośredników. Równie niepokojące jest zjawisko braku kontroli w tym zakresie przez duże instytucje publiczne, utrzymujące w szpitalach, domach starców, internatach, szkołach - słabych, podatnych na infekcje ludzi. Prawie 70% z nich nie jest świadoma skąd pochodzi kupowane mięso ani jak wygląda jego pozyskiwanie. Zazwyczaj instytucje te kupują je od pośredników i nie mają nawet możliwości sprawdzenia czy były w związku z tym zachowane przepisy określające poziom higieny tych produktów.
Ponieważ wydatki z budżetu centralnego na instytucje o charakterze lokalnym, zdrowotnym, czy edukacyjnym - zmniejszają się, potrzeba ekonomicznego gospodarowania swoimi ograniczonymi funduszami sprowadza się w tym wypadku do konieczności zaopatrywania się w coraz tańsze produkty, w tym także tanie produkty mięsne. Niestety tanie mięso, to mięso niskiej jakości. Są to często odpadki, a nawet zainfekowane porcje mięsa. Stosowanie w pewnych okresach tzw. cen dumpingowych (tzn. celowe zarzucanie rynku tanim towarem - przyp. tłum.) i sprzedawanie mięsa poniżej kosztów jego produkcji, jest jedynie ekstremalnym przypadkiem biznesu opartego na oszustwie.


etoi dla ciebie
skad sie bierze głód na świecie

http://amitaba.republika.pl/glod_na_swiecie.html


---------- Dopisano o 17:04 ---------- Poprzedni post napisano o 16:51 ----------

[QUOTE=Senses Woman;33295749]czy pomimo steku skopiowanych i wklejonych pseudoargumentów dodajesz coś od siebie tak żeby nie obrażać kogoś?


jeśli uważasz ze to stek to sobie go zjedz i daj mi spokój bo cokolwiek napiszesz i tak mnie to nie rusza

Edytowane przez betka78
Czas edycji: 2012-04-02 o 17:00
betka78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-02, 17:16   #221
wenedka
Zakorzenienie
 
Avatar wenedka
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: ZAGRANICO
Wiadomości: 10 483
Dot.: Wegetarianizm - choroba psychiczna?

Cytat:
Napisane przez betka78 Pokaż wiadomość
[FONT=georgia]wegetarianizm napewno nie jest chorobą psychiczną ,za to mięsożerność owszem

Wniosek oczywiście podparty znajomością psychiatrii i klasyfikacji zaburzeń psychicznych?
Weź głęboki oddech i zacznij od nowa, co?
__________________
Petersburski bogacz uchodzący za mecenasa sztuki,
zaprosił kiedyś na filiżankę herbaty Henryka
Wieniawskiego i jakby mimochodem, dodał:
- Może pan także wziąć ze sobą skrzypce.
- Dziękuję w imieniu skrzypiec, ale one herbaty nie
piją!


PRZYNAJMNIEJ ≠ BYNAJMNIEJ
wenedka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-02, 18:35   #222
Raija80
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 338
Dot.: Wegetarianizm - choroba psychiczna?

Cytat:
Napisane przez betka78 Pokaż wiadomość
przykro mi ale nie ma humanitarnego zabijania ,nie można zabić humanitarnie ,nikt tego nie potrafi nawet rzeznik
jako dowód przeczytaj książke MILCZACA ARKA -MIESO ZABÓJCA ŚWIATA jest tam ten temat o humanitarnym zabijaniu ,może wtedy zrozumiesz ze nie ma takiej możliwosci

http://www.igya.pl/sklep/details/136...ca-swiata.html

W przytoczonym przez Ciebie artykule również nie znalazłam informacji, że się nie da zrobić to szybko, tak żeby zwierzę nie cierpiało. Jest on przede wszystkim o nieprawidłowościach przy zabijaniu.

Jeśli jednak założymy, że wszystkie metody zabijania powodują ogromne cierpienie zanim zwierzę umrze, choć ja jednak mam wątpliwości,
to przecież można wymyślić metody, dzięki którym zwierzę nie będzie cierpiało. Nie wiem nawetczy kiedyś nie oglądałam programu o badaniach nad tym - zwierzę wdycha jakąś substancję i robi mu się błogo. Niestety nie pamiętam już dokładnie jak to było.
Raija80 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-02, 18:37   #223
Arrianna
Zakorzenienie
 
Avatar Arrianna
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 3 132
Dot.: Wegetarianizm - choroba psychiczna?

Cytat:
Napisane przez Chatul Pokaż wiadomość
Dlaczego w ST miałoby się odnosić tylko do Żydów?



Rdz 1,28-29:
28 I błogosławił im Bóg, i rzekł do nich Bóg: Rozradzajcie się i rozmnażajcie się, i napełniajcie ziemię, i czyńcie ją sobie poddaną; panujcie nad rybami morskimi i nad ptactwem niebios, i nad wszelkimi zwierzętami, które się poruszają po ziemi! 29 Potem rzekł Bóg: Oto daję wam wszelką roślinę wydającą nasienie na całej ziemi i wszelkie drzewa, których owoc ma w sobie nasienie: niech będzie dla was pokarmem!



Jaka? Poza gatunkiem. A jeśli właśnie o różnicę gatunkową Ci chodziło, to dlaczego uważasz, że człowiek jest bardziej wartościowy niż inne zwierzęta?
I czy Twoim zdaniem właściwe jest jedzenie koni, psów i kotów?



Więc jak widać, organizm człowieka potrafi się przystosować do wielu różnych warunków.
Swoją drogą, czy według Ciebie taka stricte mięsna dieta jest dietą pełną, którą bez problemów poleciłbyś innym ludziom?



Wielu wegetarian żyje i ma się dobrze



Wiele rzeczy jest wbrew naturze. Choćby lekarstwa... A chyba nie powiesz, że są one złe
No i nadal nie uważam, by dieta wegetariańska była wbrew naturze. Skoro człowiek jest w stanie na niej przeżyć, to wszystko jest w porządku.



Wystarczyłoby przestać je jeść i przestać je rozmnażać



Zależy. Jeśli mam możliwość pozbycia się ich bez zrobienia im krzywdy, to tak właśnie zrobię (pomijam tutaj pająki, bo tych się pozbywać nie chcę ). Jeśli jednak będą mi bardzo szkodziły, to oczywiście gotowa jestem je tknąć. Chociaż to dość naciągane przykłady, bo akurat muchy i pająki ogromnej krzywdy nie robią, a myszy i szczurów zwykle można się pozbyć w sposób, który im nie szkodzi.



Zaraz przeczytam



Nawet nie wiedziałam, że wege jesteś. Jak miło



Sama napisałaś: „Poza tym wegetarianie strasznie demonizują pojęcie śmierci zwierząt hodowlanych. Śmierć jest naturalna i jakby nie patrzeć lew, dzikie psy i inne takie też się nie bawią w opłakiwanie swoich ofiar.
A z tego wynika, że człowiek powinien przestać roztkliwiać się nad swoimi ofiarami, bo lew, dzikie psy i inne takie tego nie robią.
No cóż, lew, dzikie psy i inne takie nie robią wielu rzeczy, które robi człowiek, a jednak nie uważa się tych rzeczy u człowieka za złe. Dlaczego więc podejście do własnych ofiar człowiek powinien mieć takie jak dzikie zwierzęta? A jeśli ma właśnie z nich brać przykład, to czy również powinien polować tak, jak one? A nie chodzić do sklepu mięsnego?



Myślę, że obecnie żadna dieta nie jest łatwa. Nawet jak się je mięso, to trzeba się natrudzić żeby mieć zdrową i bogatą w subtancje odżywcze dietę.



Akurat według niektórych danych mleko wcale nie jest dobre na kości. Ale to już mniejsza z tym.
W każdym razie — można być i zdrowym weganinem. Tylko weganizm wymaga już odpowiedniej suplementacji. Jeśli bierze się suplementy diety, wszystko jest w porządku.
Zresztą, jak nic się nie zmieni w kwestii jedzenia, to za jakiś czas wszyscy będą musieli się suplementować. Jak na razie to żywność jest coraz bardziej przetwożona i coraz uboższa w składniki odżywcze.
Dodatkowo większość ludzi się suplementuje, mimo że o tym nie wie Np. w Polsce sól jest obowiązkowo jodowana, do margaryny obowiązkowo dodaje się witaminę D, płatki śniadaniowe i wyroby sojowe często są wzbogacane o witaminy z gruby B (zwłaszcza B12)...
Tak, tak napisałam stwierdzając fakt, że organizm, który dla pożywienia zabija celowo drugi organizm raczej schizofrenii nie ma żeby nad jedzeniem płakać. Wybieram mięso świadomie - jeszcze w miarę wiem co jem, bo mam to szczęście, że nie muszę jeść mięsa z masowych hodowli. Nie płaczę nad kurą którą wujek zabił na obiad bo wiem że jeszcze kilka godzin wcześniej cieszyła się życiem a sama śmierć trwała krótko. Przykro mi natomiast gdy słyszę o zwierzakach z masowych hodowli, które nie mają się gdzie obrócić.
Uważam, że tak -człowiek który je mięso ogólnie nie roztkliwia się nad swoimi ofiarami :P i nie powinien tego robić bo samo w sobie brzmi to absurdalnie
<sob sob>
<wciąganie smarków>
- Tak mi przykro kuro że cię jem
<sob sob, om nom nom>
Jak ci aż tak przykro to nie jedz XD
Ja to rozumiem, że komuś jest przykro i nie chce.

Natomiast nie rozumiem po co robić ze śmierci zwierząt po to hodowanych wielkiego halo. Z warunków w jakich się ich trzyma i sposobów zabijania - ok. Ale śmierć sama w sobie nie musi być zła bo jest wpisana w historię każdego organizmu.
A jakie podejście do własnych ofiar(!!) według ciebie człowiek powinien mieć bo naprawdę tego nie ogarniam.
Albo po co człowiek miałby polować? - to ewidentne wykręcanie tego o czym mowa. Ja mówię o podejściu do tego co zjadamy i naturalności śmierci jako takiej a ty mi wylatujesz ze sposobem zdobywania pożywienia. Polowanie obecnie jest bez sensu - taka jest istota hodowania zwierząt, żeby nie trzeba było za nimi biegać.
Że niby jakbym miała sama upolować i złapać swoją kurę to nie byłabym taka chętna? Bez jaj - tyle ludzi na wsi zabija do tej pory własne kury, świnie czy owce - pierwszy, drugi, trzeci raz a potem już się o tym inaczej myśli.
Ja tego nie robię bo nie muszę. Cała filozofia. Mój kot też nie poluje na własne chrupki i mięso a nawet dzikie koty spod mojego bloku nie polują na własne chrupki i mięso bo nie muszą. Nie powiem swojemu kotu - jak nie umiesz sobie kury upolować to z mięsa nici. A jakbym musiała sama zabić kurę dla siebie i kota to bym to zrobiła - powiedziałabym jej "papa kuro", dała tego ranka więcej ziarna a potem zrobiłabym co w mojej mocy żeby trafić siekierą za pierwszym razem :P
Najwidoczniej jestem bardzo oziębłym człowiekiem ;P

Jeszcze dodam że jakbym mogła utrzymać zdrową dietę bez tej kury to bardzo chętnie. Wcale mi się tak nie pali do mięsa i do zabijania ale wiem, że w moim przypadku (z obecnym trybem życia) wegetarianizm nie jest dobrym pomysłem.

Edytowane przez Arrianna
Czas edycji: 2012-04-02 o 18:40
Arrianna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-02, 19:06   #224
aptrp
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 542
Dot.: Wegetarianizm - choroba psychiczna?

Podobno gdyby Bóg nie chciał, żebyśmy jedli zwierzęta, to nie zrobiłby ich z mięsa.
aptrp jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-02, 19:23   #225
Candy_lips
Zakorzenienie
 
Avatar Candy_lips
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 9 011
Dot.: Wegetarianizm - choroba psychiczna?

Mięsożerność To z 98 % ludzi jest chorych psychicznie, nice...
Nadal betki nie zbanowali? Bardzo mnie to dziwi. Co do zabijania zwierząt, to oczywiście, że jestem za bardziej humanitarnym zabijaniem (jak można to tak ująć). No, ale nie zamierzam rezygnować z mięsa z tegoż powodu.
Candy_lips jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-02, 19:24   #226
kennedy
Zakorzenienie
 
Avatar kennedy
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 345
Dot.: Wegetarianizm - choroba psychiczna?

Betka- obrzucilabym cie jajami ...

a miesa nie jadlam lata...
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”.
kennedy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-02, 20:05   #227
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 522
Dot.: Wegetarianizm - choroba psychiczna?

Cytat:
Napisane przez aptrp Pokaż wiadomość
Podobno gdyby Bóg nie chciał, żebyśmy jedli zwierzęta, to nie zrobiłby ich z mięsa.
robisz sobie jaja, prawda?
Zauważ, że ludzie też są zrobieni z mięsa.
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-02, 20:23   #228
Wyrak
Zakorzenienie
 
Avatar Wyrak
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 19 222
Dot.: Wegetarianizm - choroba psychiczna?

Cytat:
Napisane przez All That Jazz Pokaż wiadomość
Co za ulga, jestem ateistką
Ulga to mogla byc, gdyby ona cokolwiek o chrzescijanstwie wiedziala i pisala z sensem

Cytat:
Napisane przez Raija80 Pokaż wiadomość
Ja powiem tak, że szanuję wegetarian za względy ideologiczne. Jestem również przeciwna zabijaniu zwierząt w sposób niehumanitarny.
A co to ma do wegetarianizmu ?

Cytat:
Napisane przez Raija80 Pokaż wiadomość
Choroby cywilizacyjne pojawiły się w ostatnich czasach, więc nie zwalajmy tego na mięso, które jemy od setek lat.
Nie od setek, tylko setek tysiecy lat

Cytat:
Napisane przez dawidowskasia Pokaż wiadomość
a wg mnie nie
To pozostaje rozlozyc rece i zaproponowac zapoznanie sie z jakimis materialami z zakresu biologii

Sam fakt, ze tutaj sie peroruje tyle o etycznosci spozywania zwierzat podkresla jak bardzo rozni od nich jestesmy


Cytat:
Napisane przez dawidowskasia Pokaż wiadomość
rozumiem,ze kogoś los zwierząt nie obchodzi, ale czemu często te same osoby ubolewają nad losem ludzi i wielce są zdziwieni jak można kogoś skrzywdzić
sorry, ale dla mnie to to samo
No a Ciebie obchodzi? Pisalas pozniej, ze jak dla Ciebie zwierzeta hodowlane moga wyginac, wiec jak z tym?

Cytat:
Napisane przez dawidowskasia Pokaż wiadomość
Równie dobrze mogę napisać,ze jeśli kogoś martwi los dzieci bitych,niedożywionych to powinien ,zamiast się tym przejmować czy bić pianę - wziąć pod swoje skrzydła wszystkie katowane i biedne dziatki i je utrzymywać charytatywnie
Rozumiem,ze jak kogoś na to nie stać powinien trzymać gębę na kłódkę?
Wg mnie pomijasz zupelnie clou tematu - ze tezy skrajnych wege sa zupelnie niekompatybilne z rzeczywistoscia i tyle. Zwierzatkom hodowlanym tez by nie pomogly, bo to, ze zwierzatka sa przy zyciu, to efekt jedzenia miesa przeciez.

Cytat:
Napisane przez dawidowskasia Pokaż wiadomość
PS jak dla mnie gatunki hodowlane moga wyginąć - zresztą sama wolałabym nie przychodzić na świat mając świadomość,że będę trzymana w klatce, potem będę się tłuc kilometry w bestialskich warunkiem a na końcu poleją mnie wrzątkiem
Znowu zahaczamy o cudowna kraine fantazji, gdzie wolny chow nie istnieje?

Cytat:
Napisane przez Raija80 Pokaż wiadomość
betka78 - myślę, że niewiele jest osób, które karmi psy i koty wyłącznie świeżym mięsem, więc ten argument z nowotworami jest raczej chybiony.
W ogole kto karmi koty i psy glownie miesem, czy w wiekszosci miesem w dzisiejszych czasach?

Cytat:
Napisane przez Senses Woman Pokaż wiadomość

Wyraku witaj, miło Cię znów widzieć
Yo
__________________
Łajrak blog: https://wizaz.pl/forum/blog.php?u=288138

Myslisz, ze mu sie podobasz? Czyli rzecz o nadinterpretacji: https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=2437

OCZY (patrz av) cisna mi na MOZG. Prosze wez to pod uwage przy czytaniu moich postow.
Wyrak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-02, 20:37   #229
Bananalama
jestę wieszczę
 
Avatar Bananalama
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: z lasu
Wiadomości: 12 581
Dot.: Wegetarianizm - choroba psychiczna?

Cytat:
Napisane przez aptrp Pokaż wiadomość
Podobno gdyby Bóg nie chciał, żebyśmy jedli zwierzęta, to nie zrobiłby ich z mięsa.
Rozumiem, że mój wszystkożerny brat może Cię zjeść, bo jesteś z mięsa

Tutaj jest podnoszony argument, że człowiek a zwierze to coś innego i człowiekowi należą się specjalne względy. Wielu ludzi przyznaje, że bardziej ufają swojemu psu/kotu niż ludziom . Zresztą pies mojego ojca laaata temu zaopiekował się świnką. Spał z nią, jadł z nią, bawił się z nią. Natomiast widuję ludzi, których od zwierząt różni bez mała tylko DNA. Rozpłodowa banda kretynów nie kwapiących się do pracy, patrzą tylko jak się napić, zeżreć i poseksić. Nie wiem, kto jest bardziej ludzki .

Tak btw. panowanie człowieka nad światem kończy się w momencie, jak staje oko w oko z drapieżnikiem i nie ma przy sobie broni . Gdybym była wredna, serdecznie życzyłabym takiej sytuacji każdej gnidzie na tej świecie, która maltretowała zwierzę. Np. durniom, którzy przywiązali psa do samochodu i urwali mu głowę.
__________________
Dołącz do akcji NA SZCZYT W SZCZYTNYM CELU na Facebooku. Za każdy zdobyty szczyt wpłacamy po 10 zł na ukończenie budowy domu całodobowej opieki dla osób z niepełnosprawnością intelektualną
Dołącz do nas!


*ponieważ jestem nieprzeciętna, nie obchodzą mnie tzw. powinności przeciętnej kobiety
Bananalama jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-02, 20:37   #230
Wyrak
Zakorzenienie
 
Avatar Wyrak
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 19 222
Dot.: Wegetarianizm - choroba psychiczna?

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;33304618] robisz sobie jaja, prawda?
Zauważ, że ludzie też są zrobieni z mięsa.[/QUOTE]

Pokrewny argument ma w sumie sens - gdyby Bog chcial, zeby ludzie byli wege, to by ich uczynil roslinozercami.

Oczywiscie, kilka warunkow musi byc spelnionych:
1) Istnienie Boga
2) Zainteresowanie tegoz Boga tym, co ludzie beda jedli
Zeby wymienic dwa pierwsze z brzegu.
__________________
Łajrak blog: https://wizaz.pl/forum/blog.php?u=288138

Myslisz, ze mu sie podobasz? Czyli rzecz o nadinterpretacji: https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=2437

OCZY (patrz av) cisna mi na MOZG. Prosze wez to pod uwage przy czytaniu moich postow.
Wyrak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-02, 20:39   #231
Bananalama
jestę wieszczę
 
Avatar Bananalama
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: z lasu
Wiadomości: 12 581
Dot.: Wegetarianizm - choroba psychiczna?

Cytat:
Napisane przez Wyrak Pokaż wiadomość
Pokrewny argument ma w sumie sens - gdyby Bog chcial, zeby ludzie byli wege, to by ich uczynil roslinozercami.

Oczywiscie, kilka warunkow musi byc spelnionych:
1) Istnienie Boga
2) Zainteresowanie tegoz Boga tym, co ludzie beda jedli
Zeby wymienic dwa pierwsze z brzegu.
Pod takie coś można podciągnąć wiele rzeczy .
__________________
Dołącz do akcji NA SZCZYT W SZCZYTNYM CELU na Facebooku. Za każdy zdobyty szczyt wpłacamy po 10 zł na ukończenie budowy domu całodobowej opieki dla osób z niepełnosprawnością intelektualną
Dołącz do nas!


*ponieważ jestem nieprzeciętna, nie obchodzą mnie tzw. powinności przeciętnej kobiety
Bananalama jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-02, 20:42   #232
Wyrak
Zakorzenienie
 
Avatar Wyrak
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 19 222
Dot.: Wegetarianizm - choroba psychiczna?

Cytat:
Napisane przez Bananalama Pokaż wiadomość
Tak btw. panowanie człowieka nad światem kończy się w momencie, jak staje oko w oko z drapieżnikiem i nie ma przy sobie broni . Gdybym była wredna, serdecznie życzyłabym takiej sytuacji każdej gnidzie na tej świecie, która maltretowała zwierzę. Np. durniom, którzy przywiązali psa do samochodu i urwali mu głowę.
To nie tak - panowanie czlowieka z tego wynika, ze zamiast zebow i pazurow jak u dzikich zwierzat, ma rozum, ktory pozwala na przeszktalcanie srodowiska.

Edit: pewnie, ze mozna, ja tylko wykazuje, ze tego typu argument moze byc logicznie spojny, nic wiecej.
__________________
Łajrak blog: https://wizaz.pl/forum/blog.php?u=288138

Myslisz, ze mu sie podobasz? Czyli rzecz o nadinterpretacji: https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=2437

OCZY (patrz av) cisna mi na MOZG. Prosze wez to pod uwage przy czytaniu moich postow.

Edytowane przez Wyrak
Czas edycji: 2012-04-02 o 20:44
Wyrak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-02, 20:45   #233
Bananalama
jestę wieszczę
 
Avatar Bananalama
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: z lasu
Wiadomości: 12 581
Dot.: Wegetarianizm - choroba psychiczna?

Cytat:
Napisane przez Wyrak Pokaż wiadomość
To nie tak - panowanie czlowieka z tego wynika, ze zamiast zebow i pazurow jak u dzikich zwierzat, ma rozum, ktory pozwala na przeszktalcanie srodowiska.
I na co Ci się ten rozum przyda, jak Cię lew zaatakuje ? Swoją drogą trafia mnie, jak widzę doniesienia z kraju o maltretowanych zwierzętach. Kary są żałośnie niskie...
__________________
Dołącz do akcji NA SZCZYT W SZCZYTNYM CELU na Facebooku. Za każdy zdobyty szczyt wpłacamy po 10 zł na ukończenie budowy domu całodobowej opieki dla osób z niepełnosprawnością intelektualną
Dołącz do nas!


*ponieważ jestem nieprzeciętna, nie obchodzą mnie tzw. powinności przeciętnej kobiety
Bananalama jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-02, 20:57   #234
Fela Von Helvete
Zakorzenienie
 
Avatar Fela Von Helvete
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Południe
Wiadomości: 4 867
Dot.: Wegetarianizm - choroba psychiczna?

Cytat:
Napisane przez Wyrak Pokaż wiadomość
W ogole kto karmi koty i psy glownie miesem, czy w wiekszosci miesem w dzisiejszych czasach?
Eee... No na przykład ja do niedawna Poza tym taki BARF się robi chyba coraz bardziej popularny ostatnio

http://www.vetopedia.pl/article178-1...F_dla_psa.html

Cytat:
Napisane przez Bananalama Pokaż wiadomość
I na co Ci się ten rozum przyda, jak Cię lew zaatakuje ?
No ale tak w sumie to ludzie na początku zaczynali "od zera", więc byli w takiej sytuacji zanim wykminili broń/narzędzia
__________________
Fela Von Helvete jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-02, 21:00   #235
Bananalama
jestę wieszczę
 
Avatar Bananalama
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: z lasu
Wiadomości: 12 581
Dot.: Wegetarianizm - choroba psychiczna?

Mój wujek swoją ukochaną suczkę karmi głównie mięsem. W dodatku jedzą mięsko... z jednego talerza . Kocham zwierzęta, ale dla mnie... fuj.
__________________
Dołącz do akcji NA SZCZYT W SZCZYTNYM CELU na Facebooku. Za każdy zdobyty szczyt wpłacamy po 10 zł na ukończenie budowy domu całodobowej opieki dla osób z niepełnosprawnością intelektualną
Dołącz do nas!


*ponieważ jestem nieprzeciętna, nie obchodzą mnie tzw. powinności przeciętnej kobiety
Bananalama jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-02, 21:05   #236
Raija80
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 338
Dot.: Wegetarianizm - choroba psychiczna?

Cytat:
Napisane przez Wyrak Pokaż wiadomość

A co to ma do wegetarianizmu ?
Napisałam odnośnie humanitarnym zabijaniu, bo przecież jedną z przyczyn przechodzenia na wegetarianizm jest uniknięcie cierpienia zwierząt przy zabijaniu, a nie miłość do jedzenia kiełków.




Cytat:
Napisane przez Wyrak Pokaż wiadomość

Nie od setek, tylko setek tysiecy lat
Pewnie tak, ale mnie ogólnie chodziło, że to nie jest moda ostatnich lat.



Cytat:
Napisane przez Wyrak Pokaż wiadomość
W ogole kto karmi koty i psy glownie miesem, czy w wiekszosci miesem w dzisiejszych czasach?
Dlatego napisałam, że jest ich raczej niewiele. Choć znałam kiedyś osobę, która karmiła swojego yorka przede wszystkim mięsem ( chyba była to cielęcina), dlatego nie będę uogólniać, że nikt tak nie robi.

Edytowane przez Raija80
Czas edycji: 2012-04-02 o 21:12
Raija80 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-02, 21:53   #237
Wyrak
Zakorzenienie
 
Avatar Wyrak
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 19 222
Dot.: Wegetarianizm - choroba psychiczna?

Cytat:
Napisane przez Bananalama Pokaż wiadomość
I na co Ci się ten rozum przyda, jak Cię lew zaatakuje ? Swoją drogą trafia mnie, jak widzę doniesienia z kraju o maltretowanych zwierzętach. Kary są żałośnie niskie...
Niektorym na nic Jakowoz, ogolnie rzecz biorac, na cos sie przydal, skoro jestesmy gdzie jestesmy, a ludzie zaczynali bez zadnych gadzetow, pazurow i ogromnych klow, z rozumem tylko.

Bez obrazy, ale to troche zakrawa na absurd pytanie, na co sie przyda

Cytat:
Napisane przez Raija80 Pokaż wiadomość
Napisałam odnośnie humanitarnym zabijaniu, bo przecież jedną z przyczyn przechodzenia na wegetarianizm jest uniknięcie cierpienia zwierząt przy zabijaniu, a nie miłość do jedzenia kiełków.
Tak, napisalas, ze popierasz ich zaciecie ideologiczne, bedace sprzeciwem przeciwko niehumanitarnemu zabijaniu zwierzakow. A wg mnie to nie ma zadnego zwiazku z wegetarianizmem, gdyz:
- ja czy Ty jestesmy przeciwni niehumanitarnemu zabijaniu zwierzat, jestesmy wege ?
- wg mnie to wege sa raczej ogolnie przeciwko zabijaniu zwierzat (nawiasem mowiac - jak dla mnie to wbrew naturze, ale mniejsza o to), pewnie, ze beda bardziej przeciwko niehumanitarnemu, ale glowny problem tkwi dla nich w zabijaniu

Cytat:
Napisane przez Fela Von Helvete Pokaż wiadomość
Eee... No na przykład ja do niedawna Poza tym taki BARF się robi chyba coraz bardziej popularny ostatnio

http://www.vetopedia.pl/article178-1...F_dla_psa.html
Cytat:
Napisane przez Raija80 Pokaż wiadomość
Dlatego napisałam, że jest ich raczej niewiele. Choć znałam kiedyś osobę, która karmiła swojego yorka przede wszystkim mięsem ( chyba była to cielęcina), dlatego nie będę uogólniać, że nikt tak nie robi.
Mi chodzilo o to, ze to raczej rzadkosc, a nie ze nikt tego nie robi.
__________________
Łajrak blog: https://wizaz.pl/forum/blog.php?u=288138

Myslisz, ze mu sie podobasz? Czyli rzecz o nadinterpretacji: https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=2437

OCZY (patrz av) cisna mi na MOZG. Prosze wez to pod uwage przy czytaniu moich postow.
Wyrak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-02, 21:58   #238
Fela Von Helvete
Zakorzenienie
 
Avatar Fela Von Helvete
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Południe
Wiadomości: 4 867
Dot.: Wegetarianizm - choroba psychiczna?

No ale to dlatego napisałam, że to się popularniejsze robi Tak w ramach ciekawostki bardziej

Swoją drogą ja bym się przyczyn chorób psów i kotów dopatrywała bardziej w niskiej jakości karmach o znikomej zawartości mięsa właśnie...
__________________

Edytowane przez Fela Von Helvete
Czas edycji: 2012-04-02 o 22:06
Fela Von Helvete jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-02, 22:00   #239
Bananalama
jestę wieszczę
 
Avatar Bananalama
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: z lasu
Wiadomości: 12 581
Dot.: Wegetarianizm - choroba psychiczna?

Cytat:
Napisane przez Wyrak Pokaż wiadomość
Niektorym na nic Jakowoz, ogolnie rzecz biorac, na cos sie przydal, skoro jestesmy gdzie jestesmy, a ludzie zaczynali bez zadnych gadzetow, pazurow i ogromnych klow, z rozumem tylko.

Bez obrazy, ale to troche zakrawa na absurd pytanie, na co sie przyda
Wypadałoby opisać nowy gatunek człowieka. Wczoraj widziałam babę bez rozumu. Dla takich ludzi powinno być osobne nazewnictwo. Mróz jak cholera, a baba w wózku ma dziecko, które ubrane było w bluzkę z krótkim rękawem.
Specjalnie zadałam takie pytanie, bo wiem, że na nic się nie zda rozum, jak jest się 5 m od lwa. Zeżre i tak .
__________________
Dołącz do akcji NA SZCZYT W SZCZYTNYM CELU na Facebooku. Za każdy zdobyty szczyt wpłacamy po 10 zł na ukończenie budowy domu całodobowej opieki dla osób z niepełnosprawnością intelektualną
Dołącz do nas!


*ponieważ jestem nieprzeciętna, nie obchodzą mnie tzw. powinności przeciętnej kobiety
Bananalama jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-02, 22:24   #240
aptrp
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 542
Dot.: Wegetarianizm - choroba psychiczna?

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;33304618] robisz sobie jaja, prawda?
Zauważ, że ludzie też są zrobieni z mięsa.[/QUOTE]

Dobry Boże.
aptrp jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Forum plotkowe


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2016-06-04 17:15:40


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:44.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.