2012-06-11, 23:19 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-02
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 285
|
Wegetariańskie odchudzanie!
Wątek w którym wszystkie wegetarianki (i wegetarianie) mogą się wzajemnie wspierać w walce o szczupłą sylwetkę Bo wbrew pozorom bycie wegetarianinem nie jest tożsame z byciem chudzielcem... i również można dorobić się dodatkowych kilogramów przy tym sposobie odżywiania. Pomimo tego że nie jemy mięsa ciągle czyhają na nas różne wysokokaloryczne pyszności. Oczywiście duże znaczenie ma też ilość wysiłku fizycznego na co dzień...
Tutaj możemy prezentować swoje jadłospisy, pisać o swoich planach i osiągnięciach i inspirować się wzajemnie Oczywiście popieramy tylko zdrowe sposoby na odchudzanie się
*** To może najpierw ja: kilka tygodni temu postanowiłam rzucić słodycze (tj. jeść je tylko sporadycznie z okazji np. urodzin albo na imprezie, na co dzień wykluczone) i produkty z białej mąki (zamiast białego pieczywa razowe, więcej kasz, ryż brązowy, makaron razowy), a także wprowadzić do diety więcej warzyw. Niestety od kilku dni wróciłam częściowo do starych nawyków, ze względu na sesję oraz Euro - ach te emocje... (no dobra, marna wymówka). Ale teraz wracam na dobrą drogę! Chodzi mi głównie o utratę "brzuszka" i ewentualnie trochę tłuszczyku z nóg. Ważę 55 kg przy 165 cm więc teoretycznie jest ok, problem w tym że w związku z mocno siedzącym trybem życia praktycznie rzecz biorąc nie mam mięśni... Mam też figurę gruszko-jabłka, tj, najwięcej tkanki tłuszczowej na brzuchu, tyłku, udach, a okolice ramion i kostek są raczej kościste. Także oprócz diety planuję też wprowadzić więcej ruchu (teraz udaje mi się zmobilizować co najwyżej 1-2 razy w tygodniu), np. treningi z Ewą Chodakowską bo kiedyś uprawiałam pilates i bardzo mi się podobało PS. A i polecam stronę ilewazy.pl jeżeli ktoś chciałby liczyć kalorie (co w zasadzie nie jest konieczne przy odchudzanie, ale może być pomocne). |
2012-06-12, 13:39 | #2 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-02
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 285
|
Dot.: Wegetariańskie odchudzanie!
No nie... czy jestem jedyną odchudzającą się wegetarianką na tym forum? :-(
|
2012-06-12, 14:10 | #3 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 985
|
Dot.: Wegetariańskie odchudzanie!
Nie ty jedna Ale na razie nie mam czasu na napisanie czegoś o sobie, napisze wieczorem
__________________
" A czym byliby ludzie bez miłości? GINĄCYM GATUNKIEM, odparł Śmierć" |
2012-06-12, 17:57 | #4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 4 076
|
Dot.: Wegetariańskie odchudzanie!
Cześć. Ja też staram sie jeść wegetariańsko i jednocześnie powinnam zrzucić kilkanaście kilo... Tak więc bardzo chętnie będę się udzielać w tym wątku.
Teraz mam wakacje i uczę się trochę pisać strony - zaczęłam od htmla. Pomyślałam, że mogłabym na swoją stronę wrzucać nasze przepisy! Byłyby uporządkowane, (jak sie nauczę) możnaby szukać pomyslu na danie po składniku... Nie macie nic przeciwko? |
2012-06-12, 19:03 | #5 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 541
|
Dot.: Wegetariańskie odchudzanie!
Zgłaszam się!
Może zamiast mojej burzliwej historii odchudzania :p napisze tylko, że mam do zrzucenia ponad 10 kg, staram się codziennie trochę ćwiczyć i wrzucam mój dzisiejszy jadłospis. Aktualnie wróciłam do jajek i nabiału na jakiś czas (nie jestem weganką, ale staram się ograniczać produkty pochodzenia zwierzęcego), bo bez tego było mi ciężko na diecie... Dziś: I. szpinak z patelni z jajkiem II. twaróg z serkiem wiejskim i micha surowych warzyw <3 kalarepa, ogórek, rzodkiewki, cykoria III. zielone szparagi z żółtym serem IV. twaróg z rzodkiewką i szczypiorkiem w międzyczasie woda, jakieś herbatki i jedna kawa z mlekiem sojowym edit: i cykoria instant (coś jak kawa zbożowa) z mlekiem kokosowym. Edytowane przez Szabik Czas edycji: 2012-06-12 o 19:22 |
2012-06-12, 20:17 | #6 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 820
|
Dot.: Wegetariańskie odchudzanie!
no ja też bezmięsna i też na diecie więc z chęcią bym dołączyła, ale ostatnio chyba mnie anemia złapała i jedyne czego mi się chce to słodycze
więc w ogóle dieta mi nie wychodzi i odchudzając sie przytyłam |
2012-06-12, 21:11 | #7 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Wegetariańskie odchudzanie!
ooo cos dla mnie, a jak jem ryby to mogę dołączyć?
na biezmięsnej diecie można bardzo łatwo przytyć, te wszystkie kopyteczka, pierogi, nalesniki, to mnie zgubiło, az mi ślinka leci |
2012-06-12, 23:05 | #8 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 985
|
Dot.: Wegetariańskie odchudzanie!
Cytat:
Ja mam do zrzucenia min. 5 kg, ale idealnie będzie dopiero wtedy gdy zgubie 10 Niestety gubi mnie ostatnio zbyt długie siedzenie w domu, słodycze, wypijanie zdecydowanie za małej ilości płynów i nieregularne jedzenie. Niestety dietę zacznę dopiero po sesji to jest 20czerwca, bo nie jestem w stanie się skupić na nauce i na odżywianiu jednocześnie. Za to już teraz ograniczę słodycze do gorzkiej czekolady i zacznę pić więcej wody. Po egzaminach planuje również zacząć znowu chodzić na zumbe i na spinning.
__________________
" A czym byliby ludzie bez miłości? GINĄCYM GATUNKIEM, odparł Śmierć" |
|
2012-06-12, 23:07 | #9 | |||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-02
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 285
|
Dot.: Wegetariańskie odchudzanie!
Witaj
Też tak często mam... najczęściej jak odchudzam się zbyt ostro i w końcu po 3-4 dniach dopada mnie wilczy głód i łakomstwo na słodycze no i odrabiam wszystko plus dokładam jeszcze trochę. Cytat:
Jasne że możesz To nie jest może stricte wegetarianizm ale taki prawie Ja na szczęście nie umiem robić większości z tych mącznych dań, tylko jak przyjeżdżam do rodziców to się objadam Cytat:
Cytat:
Oj wiem coś o tym że bez nabiału ciężko :-( Do mięsa nie ciągnie mnie już w ogóle, ale do żółtych serów, kefirków, jajecznicy ze szczypiorkiem... Ja nie podam dzisiejszego jadłospisu bo ze względu na mecz królowało w nim piwo... tylko na śniadanie zjadłam płatki owsiane z otrębami i truskawkami a na obiad ryż brązowy z marchewką z groszkiem... w czasie meczu oprócz piwa jeszcze puszkę fasoli w sosie pomidorowym, niezbyt dietetyczne, ale mniam mniam Mam nadzieję że jutro będzie lepiej |
|||
2012-06-12, 23:09 | #10 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 985
|
Dot.: Wegetariańskie odchudzanie!
Cytat:
No właśnie nie prawie... Przepraszam, ale strasznie irytuje mnie ostatnio tak modny nibywegetarianizm tj semiwegetarianizm...W wegetarianizmie jako odżywianiu chodzi o to że nie spożywa się mięsa, ryb oraz produktów, które zawierają składniki zwierzęce (żelatyna, koszenila itd.). Semiwegetarianizm mam wrażenie, że powstał tylko po to żeby zagłuszyć sumienie tym co mówią "Nie jem mięsa, ale rybki sobie nie odmówię", "Ryba to nie zwierzę", "Jem tylko kurczaki"
__________________
" A czym byliby ludzie bez miłości? GINĄCYM GATUNKIEM, odparł Śmierć" Edytowane przez paniKA88 Czas edycji: 2012-06-13 o 10:57 |
|
2012-06-13, 10:57 | #11 | |||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 541
|
Dot.: Wegetariańskie odchudzanie!
Cytat:
Cytat:
A dla mnie nawet nabiał nie jest jakimś ogromnym problemem- gorzej, że w większości czekolad jest mleko czy coś. Nie chce rezygnować z serów podczas diety, bo są jednak szybkim źródłem białka. I pisząc to czuje się trochę hipokrytką, że wolę cierpienie krów, którym odbierają cielaki (tak, wiem, przesadzam ) niż poczekanie godzinki, żeby ciecierzyca się ugotowała, ale cóż... W sumie nie mam nic na swoją obronę. Ale planuje się ograniczać w tej kwestii. Cytat:
A tak w ogóle jak Was czytam, to mam wrażenie, że wszystkie macie ten sam problem z jedzeniem- za dużo węglowodanów, za mało białka. Prawdopodobnie zamiast fundowania sobie deficytu kalorycznego można by na obiadki zamiast produktów zbożowych wprowadzić strączkowe i trochę więcej ruchu codziennie i pewnie waga w kilka miesięcy poszybowała by w dół (u mnie problem jest niestety zdrowotny, ale raczej z mojej winy). |
|||
2012-06-13, 12:02 | #12 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 4 076
|
Dot.: Wegetariańskie odchudzanie!
Muszę przyznać, że kiedy trzymałam się wegetarianizmu + nie używałam mąki waga bardzo ładnie spadała... Tyle, że ja uwielbiam chleb i słodycze, to moja zguba. :P
Acha, co do cierpienia ryb a zwierząt- akurat u mnie na bycie wege wpływają raczej względy zdrowotne a nie etyczne. dzięki za rady, o drupalu nie słyszałam. Na razie stawiam pierwsze kroki, myślałam raczej o cssach. Z góry proszę o wyrozumiałość, będzie już tylko lepiej. www.wege365.c0.pl |
2012-06-13, 13:14 | #13 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 541
|
Dot.: Wegetariańskie odchudzanie!
Cytat:
|
|
2012-06-13, 13:44 | #14 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 4 076
|
Dot.: Wegetariańskie odchudzanie!
No właśnie, słyszałam że tak się czasem dzieje. 8 lat... silna wola skoro to tylko "bo tak"
|
2012-06-13, 15:57 | #15 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 541
|
Dot.: Wegetariańskie odchudzanie!
Żadna silna wola. Po prostu mięso wydaje mi się samo w sobie jakieś takie eee... No nie wiem. Odrzucające. Najpierw stwierdziłam, że mam postanowienie noworoczne "bo tak", a później po prostu przestałam traktować mięso jako coś potencjalnie do jedzenia.
|
2012-06-13, 16:33 | #16 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-02
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 285
|
Dot.: Wegetariańskie odchudzanie!
Ja miałam tak że zostałam wege z powodów etycznych w wieku... 12 lat. Ale bardziej niż te powody przy wegetarianizmie trzymało mnie to, że moi rodzice byli temu przeciwni i wszyscy przepowiadali że "niedługo mi przejdzie". Więc oczywiście nie mogłam im dać tej satysfakcji :-D Teraz jestem wegetarianką głównie z przyzwyczajenia (po tylu latach nie traktuję mięsa jako czegoś jadalnego;-), próbuję ciągle przejść na weganizm ze względów etycznych, ale ciężko mi to idzie :/
Jeśli chodzi o jedzenie ryb - nie jest to oczywiście wegetarianizm i też nie podoba mi się nazywanie osób jedzących tylko ryby wegetarianami. Ale jest to zawsze jakiś krok w kierunku wegetarianizmu. Poza tym łatwo sobie wyobrazić taką sytuację, jeżeli ktoś nie je mięsa ze względów zdrowotnych - jedzenie ryb jest na pewno dużo zdrowsze od jedzenia mięsa (chociaż jak czytam czasami o tym że kumulują w sobie strasznie dużo metali ciężkich to zaczynam w to wątpić). Nawet w przypadku etycznych powodów niejedzenia mięsa też jestem w stanie sobie wyobrazić że ktoś je ryby, bo po prostu uważa je za istoty na dużo niższym poziomie (pod jakimś względem) niż np. świnie. Chociaż ja się z tym nie zgadzam i oczywiście nie jest to wegetarianizm z definicji. Szabik, Czasami się zastanawiam nad wprowadzeniem większej ilości białka. Teraz zazwyczaj jem strączkowce 1-2 razy dziennie (zazwyczaj fasolę albo soczewicę), a czasami zdarza się że w ogóle. Sprawdzam sobie czasami ile zjadam białka w ciągu dnia i zazwyczaj wychodzi mi że pokrywam dzienne zapotrzebowanie. Ale naczytałam się sporo o szkodliwości zbyt dużych ilości białka w diecie i nie chciałabym przesadzić w drugą stronę. Zwłaszcza że prowadzę raczej umiarkowany tryb życia (co jednak mam zamiar zmienić). Ale moim głównym celem jest na razie wprowadzenie większej ilości warzyw i owoców. A główną przeszkodą w realizacji tego celu - lenistwo i finanse Kreskaaa, Strona zapowiada się super Tak optymistycznie. No zobaczymy jak się rozwinie Polecam Ci zapoznanie się z css - nie jest to skomplikowane (mi wystarczało po prostu kopiowanie gotowych formułek, nie wgłębiałam się w każde ich słowo), a pozwala na dopracowanie estetyczne strony (np. można usunąć te podkreślenia pod hiperłączami, albo zrobić tak żeby po najechaniu na nie zmieniał się kolor itd.). Powodzenia |
2012-06-13, 18:19 | #17 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 973
|
Dot.: Wegetariańskie odchudzanie!
Cześć Dziewczyny! Fajny wątek się tu rozwija, mogę się dołączyć? Widzę znajomą Rubellę tu już Mięso odrzuciłam ponad rok temu, zostały mi ryby, powoli z nich rezygnuję, jem nie częściej niż raz na miesiąc raczej.
Odchudzam się długo, ale nic mi z tego nie wychodzi... Waga jest ok do mojego wzrostu niby, już nawet ją przeżyję, ale denerwują mnie moje uda i brzuch, który zaczął odstawać! Wcześniej taki nie był... Tydzień nie ćwiczyłam, bo byłam na plenerze, a teraz do dzisiaj nie ćwiczyłam, bo się źle czuję, dlatego też dzisiaj poćwiczyłam tylko 8 minut ABS, to malutko w stosunku do tego co było przed plenerem, ale zawsze coś. |
2012-06-13, 18:39 | #18 | |||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 541
|
Dot.: Wegetariańskie odchudzanie!
Cytat:
Cytat:
Nie jem mięsa, ryb, owoców morza, żelatyn, koszenil ani innych rzeczy pochodzenia martwo-zwierzęcego. Nie kupuje skórzanych butów, torebek (chociaż została mi klamra do włosów ze skóry- jedyna, która się nie rozpadła przez 10 lat). Ograniczam kosmetyki z produktami pochodzenia zwierzęcego, ale nie umiem wszystkiego zidentyfikować, więc może coś tam by się znalazło. Cytat:
Edytowane przez Szabik Czas edycji: 2012-06-13 o 18:42 |
|||
2012-06-13, 22:22 | #19 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-02
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 285
|
Dot.: Wegetariańskie odchudzanie!
Cytat:
No mnie też denerwuje nie tyle waga co brzuch... uda i tyłek trochę też, ale ostatecznie mogłabym się z tym pogodzić wmawiając sobie że "mam kobiecą sylwetkę!" no ale wystający brzuch w ogóle nie kojarzy mi się ani trochę z kobiecością. Ja go mam niestety od zawsze więc nie wiem czy jego trwałe pozbycie się (bo na kilka dni udaje mi się czasami go trochę zredukować) jest realne. Ale z drugiej strony mam też od zawsze jeden niefajny zwyczaj wyniesiony z domu - jem za rzadko i za duże porcje. U mnie w domu zawsze były tylko 3 posiłki i zawsze wszyscy jedzą CONAJMNIEJ dwie porcje (np. 2 talerze zupy albo 2 talerze drugiego dania albo na przykład 4-5 kanapek). Masakra... Myślę że to właśnie od tego mam ten brzuch... A ciężko się odzwyczaić od jedzenia takich dużych porcji. No i może trochę od słodyczy których staram się już nie jeść. Szabik, Ja też uwielbiam różne mączne potrawy, ale jak już pisałam jestem zbyt leniwa żeby je robić i to mnie ratuje |
|
2012-06-14, 00:44 | #20 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 4 076
|
Dot.: Wegetariańskie odchudzanie!
Cytat:
Jakie źródła białka polecacie oprócz ciecierzycy i soczewicy? |
|
2012-06-14, 01:26 | #21 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 985
|
Dot.: Wegetariańskie odchudzanie!
Cytat:
Moim głównym problemem jest nieregularność i za małe picie wody. Białka musze policzyć, ale wydaje mi sie że niestety jem za mało :/ Za to raczej nie mam problemów z produktami mącznymi - pierogi robie raz na pół roku, naleśniki z raz na miesiąc albo i rzadziej. Gorzej z chlebem, szczególnie w okresie sesji, kiedy nie mam czasu i jestem zbyt zmęczona żeby zrobić sobie do jedzenia coś innego.
__________________
" A czym byliby ludzie bez miłości? GINĄCYM GATUNKIEM, odparł Śmierć" |
|
2012-06-25, 19:27 | #22 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 13 378
|
Dot.: Wegetariańskie odchudzanie!
Hej Dziewczyny, ja nie jestem wegetarianką, ale gdzieś kiedyś mi się obiło, że wegetarianie tyją też przez dużą ilość jajek itp. i chudną szybko jak przechodzą na weganizm, oczywiście nie wiem ile w tym prawdy. A jak u was z orzechami, one w zbyt dużych ilościach prawdopodobnie też są zdradliwe.
__________________
"Któregoś dnia zrozumiesz, że szukasz tego, co już posiadasz".
Treningi 2016: 117/100 2017: 71/100 |
2012-06-25, 21:03 | #23 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 541
|
Dot.: Wegetariańskie odchudzanie!
Cytat:
|
|
2012-06-26, 22:32 | #24 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 1 069
|
Dot.: Wegetariańskie odchudzanie!
To ja też się dołączę!
Dużym problemem w prowadzeniu mojej diety jest to, że raczej nie mam pomysłów na dania z produktów zawierających białko, a mięsa nie jem, czasem ryby, ale rzadko. Proszę o jak najwięcej przepisów Szabik twój blog będzie też po części kulinarny? Edytowane przez 201612080925 Czas edycji: 2012-06-26 o 22:38 |
2012-06-27, 13:23 | #25 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 541
|
Dot.: Wegetariańskie odchudzanie!
Owszem. Aktualnie nie mam dostępu do aparatu, a przepisy bez zdjęć trochę biednie wyglądają.
Z pomysłów na dania z min. 20 g białka z dzisiaj i wczoraj... Tofucznica- na patelni rozgrzewam odrobinę tłuszczu, wrzucam trochę curry i kurkumy, mieszam (powstaje z tego rzadka pasta), czekam aż się spieni i wrzucam na to tofu rozgniecione widelcem, podsmażam chwilę mieszając. Do tego zjadłam kanapki z kiełkami i pastą z groszku- groszek (niestety z puszki, zdrowszy był by świeży lub mrożony i ugotowany) zblendowałam z dwoma ząbkami czosnku (polecam zmniejszyć ilość, trochę przesadziłam)... Sałatka Cezara w wersji wegańskiej- sałata, pomidor, cebula, ogórek (do tego u mnie rzodkiewka), do tego kotlety sojowe zalane wrzątkiem i garam masala, po nasiąknięciu pokroiłam w kawałki i dorzuciłam do warzyw, polałam pikantnym sosem, ale pewnie lepiej sprawdził by się typowy vinegrette i może grzanki. I jeszcze "przekąska"... Ciecierzycę (z puszki albo po ugotowaniu) wrzucamy na blachę, skrapiamy oliwą i dorzucamy przyprawy- u mnie jakaś gotowa mieszanka ziół i suszonego czosnku, garam masala i papryka, ale testowałam już i z samą papryką, i z przyprawą do ryb, i z ziołami prowansalskimi, i curry i w większości przypadków wychodzi całkiem nieźle. Pieczemy ok. 30 min w 190'C, ale wszystko zależy od miękkości ciecierzycy. Fajna rzecz do chrupania np. zamiast orzeszków. Można też dorzucić do sałatek albo makaronu. Analogicznie można potraktować soje (ale potrzeba więcej oliwy) i fasolę (ale mi nie podeszła). Jak pisałam- to z tego co jadłam wczoraj i dzisiaj, nie są to jakieś rewolucyjne przepisy, ale może ktoś akurat się zainspiruje. |
2012-06-27, 15:01 | #26 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 25
|
Dot.: Wegetariańskie odchudzanie!
Hej mogę się dołączyć? Z tym, że ja miałam odchudzać się od poniedziałku, bo jeszcze mam egzamin i 2 przeprowadzki do końca tygodnia
Ja tą ciecierzycę to zazwyczaj zamiast w piekarniku to na patelni (trochę prażę, a potem podlewam wodą i duszę), czasem dodaje też do tego kawałeczki kalafiora. Polecam dodać kumin, paprykę, carry i szczyptę cynamonu no i sól oczywiście- pyyyycha Niestety nie wiem ile ważę, ale zamierzam zważyć się w domku, potem wyjeżdżam na 3 tygodnie i po powrocie ważę się ponownie Na oko myślę, że chciałabym zrzucić 7-8kg. Chociaż nie wiem, jak to się przełoży na wygląd...Nie wiecie ile kg trzeba by stracić, żeby spaść tak z 8-10cm w talii? Brzuch to moja zmora We wrześniu jadę nad morze, a potem czeka mnie wesele kuzynki i chciałabym wyglądać jak człowiek Myślę, że w 2 miesiące można dokonać całkiem sporych zmian. Jak sądzicię? |
2012-06-28, 11:43 | #27 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 303
|
Dot.: Wegetariańskie odchudzanie!
Czesc dziewczyny!
Watek super, dolaczam sie. Wegetarianka od 8 lat. Macie racje, ze bycie wegetarianinem nie wiaze sie z byciem szczuplym. Pamietam jak poszlam do liceum z moja najgorsza w zyciu waga krytyczna 72 kg i mielismy na biologii lekcje o odzywianiu i roznych dietach. Pani profesor pytala sie po kolei czy ktos probowal takeij diety, takiej...az doszlo do wege. Powiedzialam, ze ja jestem od dobrych kilku lat...a jedna dziewczyna krzyknela: TY???? NIE WYGLADASZ.... To bylo niezle i bolesne. Nie mam wagi, wiec nie wiem ile waze Ale to dobrze, bo w moim domu rodzinnym wazylam sie co chwile, to byla moja ZMORA. Teraz centymetr i jazda! Chce schudnac z rozmiaru 12(sukienki nosze 10) to rozmiaru 8. Nosilam ten rozmiar wazac 58 kg i udalo mi sie te wage dosc dlugo utrzymac...dopoki nie zaczylam jesc mega niezdrowo.... Ale juz przestalam! Jednak wiem, ze wyrzucenie tych wszystkich toksyn i tego nagromadzonego tluszczu to dluga droga. Ale jestem na nia gotowa |
2012-06-30, 15:50 | #28 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-06
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 195
|
Dot.: Wegetariańskie odchudzanie!
Witam serdecznie, pozwolicie że dolacze
Jestem wege od hm... bedzie jakos z 15 lat (mam 21). Od przedszkola przestalam jesc ryby, a pozniej poszlo cale mięcho. Dla mnie mięso śmierdzi i jest niedobre, a ryby mnie strasznie obrzydzają- to tyle Dorotek88- mam tak samo jak Ty, jem rzadko i do tego duzymi porcjami. Panika88 - podzielam Twój problem, ja potrafie w ogole nic nie pic w ciągu calego dnia a czystą wodę nauczylam się pić 2,5 miesiąca temu. OSoby ktore mysla że wegetarianie muszą być szczupli- są glupie. Do czerwca przytylam przez 10 miesiecy wstecz - 14kg, i to tylko przez jedzenie o poznych porach slodyczy, chipsow, pizzy, frytek, zelek, picia jakis gówien.. I braku ruchu. Od samego początku czerwca stoje z waga, ktora teraz wynosi jakos ok 69kg. Ogólem jest tragedia- kocham slodycze i jem ich duzo chociaz staram sie ostatnio je umiarkowac. Kocham owoce i jem ich duzo- w szczegolnosci banany. Za malo za to jem warzyw. Uwielbiam biale pieczywo, ryz, makaron z sosem pomidorowym albo serowym - to cholerstwo tak tluczy!!! Bardzo bym chciala zejsc na poczatek do 60kg ale jakos nie wiem Nie umiem. Chcialam sie przerzucic np na ciemne pieczywo i owszem co jakis czas jak najbardziej albo zamiennie- jedna kromka ciemnego jedna jasnego, wtedy nie mam problemow. Ale jak jem przez tydzien ciemny chleb i pozniej widze taki z makiem swieżutki- to nie moge sie obejsc bez kromala bo najzwyczajniem na swiecie to jest poprostu pyszne!!! Strasznie malo sie ruszam. Moj cel na teraz to wiecej ruchu, i ograniczenie wszystkiego, a przede wszystkim stale 5 malych posilkow, a nie 3 z czego jeden posilek to pizza, jak np dzis.. Czy to tylko ja jestem taka dziwna , czy ktoras z Was ma tak samo ? Edytowane przez choocoolate1 Czas edycji: 2012-06-30 o 16:04 Powód: bo za szybko dodalam poprzednią |
2012-07-02, 12:29 | #29 | ||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 985
|
Dot.: Wegetariańskie odchudzanie!
Cytat:
Tak samo zresztą przy przejściu na wegetarianizm się chudnie. Ja zupełnie nieświadomie schudłam 5kg. Cytat:
Spróbuj przestawić się stopniowo na ciemne, np 1-2 kromki dziennie Ja parę lat temu nie mogłam nawet przełknąć razowca, a teraz innego pieczywa nie ruszam. Po jednej kromce zwykłego, białego pieczywa czuję się okropnie.
__________________
" A czym byliby ludzie bez miłości? GINĄCYM GATUNKIEM, odparł Śmierć" |
||
2012-07-02, 12:47 | #30 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 25
|
Dot.: Wegetariańskie odchudzanie!
Niektórzy chudną inni nie... Ja jak zaczęłam jeść "wegetariańsko" to przytyłam, bo tyle myślałam, co zjeść na jaki posiłek, żeby było zdrowo, że cały czas myślałam o jedzeniu i w rezultacie jadłam dużo więcej. Plus gotowanie tylko dla siebie i brak wyczucia ilości;p
Mam już wolne i mogę przystąpić do działania moja waga obecnie 66kg chciałabym ważyć 60kg (mam 173 cm wzrostu) mój plan: Jem zdrowo, nie przejadam się, jem 4-5 razy dziennie nieduże porcje Jeśli chodzi o słodycze, chipsy itd. to nie mam z tym problemu, na szczęście Ale muszę zacząć ćwiczyć, bo ostatni rok wypełniony nauką zrobił ze mnie człowieka-flaka Nie mam na nic siły, nie mam mięśni, kondycji... masakra Macie może linki do jakichś fajnych ćwiczeń dla NAPRAWDĘ początkujących? Bo co znajdę, to nie daję rady wszystkich tych ćwiczeń wykonać Przerywam w połowie i tyle z tego wychodzi Edytowane przez astefa Czas edycji: 2012-07-02 o 12:48 |
Nowe wątki na forum Wspólne odchudzanie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:02.