Polecamy:

Ofelia 20 · 2012-06-17, 23:12

Cytat:

Napisane przez Fubizka

I sprawdź którą ma wersję gg, to wybadam jak zaimportować archiwum

Jak chcesz, to mogę zdobyć nawet jego nr buta, nie ma problemu

Kurcze, juz przynajmniej wiadomo, do kogo uderzać po pomoc w razie czego

MrsStatham · 2012-06-17, 23:14

Cytat:

Napisane przez zjedzmniebejbe

Tyle, że jeżeli chodzi o nią to zerwali ze sobą dobre półtorej roku temu

Ja już tutaj nic nie kminie.. na prawdę ...

jeśli jest tak jak mówicie, to wg niej to Ty jesteś ta zła, co jej ukochanego odbiła...

Ofelia 20 · 2012-06-17, 23:20

Cytat:

Napisane przez MrsStatham

jeśli jest tak jak mówicie, to wg niej to Ty jesteś ta zła, co jej ukochanego odbiła...

Jak On miał pewnie kilka dziewczyn po drodze

skoro zerwali 1,5 roku temu.

---------- Dopisano o 23:20 ---------- Poprzedni post napisano o 23:16 ----------

Cytat:

Napisane przez Malla

Nie dość, że praktyczniejsze, to jeszcze czasem tych baranów czegoś uczy.

No i jeszcze, tak można sobie na odchodne obrzydzić gościa na maksa

zawsze łatwiej sie pozbierać do kupy.

zjedzmniebejbe · 2012-06-17, 23:23

Macie racje..

I to jest w tym wszystkim najgorsze..

Może to jakiś zły sen, albo ten numer okaże się facetem..

albo ja niedokładnie doczytałam, albo przekręciłam coś, albo nadinterpretuje..

Fubizka · 2012-06-18, 00:04

Cytat:

Napisane przez Ofelia 20

Kurcze, juz przynajmniej wiadomo, do kogo uderzać po pomoc w razie czego

Do usług

Cytat:

Napisane przez Ofelia 20

No i jeszcze, tak można sobie na odchodne obrzydzić gościa na maksa

zawsze łatwiej sie pozbierać do kupy.

Dooookładnie. Zaświadczam przykładem. To na prawdę pomaga, jak wiesz, że gość był szmaciarzem. Boli bardzo, ale krócej. Ja w sumie po eksie pozbierałam się szybciej, niż po eks-eksie, po którym od razu byłam w związku i z którym to ja sama zerwałam. Ale on nie był szmatą, więc miałam potem dłuuugo myśli na ten temat skomplikowane...
Gdybym nie przeprowadziła absolutnej inwigilacji, to może jeszcze bym po nim płakała.

Cytat:

Napisane przez zjedzmniebejbe

Może to jakiś zły sen, albo ten numer okaże się facetem..

albo ja niedokładnie doczytałam, albo przekręciłam coś, albo nadinterpretuje..

Nie wiem, czy byś chciała, żeby się okazał facetem...

grzechuwartka · 2012-06-18, 00:26

Aaaaaaaaa mój pierwszy raz dziś był, wracałam z pracy kombiakiem do mego pięknego i od niego do mnie do domu

sama sama sama!

zjedzmniebejbe · 2012-06-18, 00:34

Wiecie.. może przestanę cwaniakować i robić z siebie twardziela tylko powiem szczerze że znając mnie spotkam się z nim jutro i zanim dostanę telefon do ręki to już zacznę ryczeć "czeeeeeeeeeemu jesteś taaaaaaaaaakim chuuuujeeeeeeem?!"

Fubizka · 2012-06-18, 06:52

Cytat:

Napisane przez grzechuwartka

Aaaaaaaaa mój pierwszy raz dziś był, wracałam z pracy kombiakiem do mego pięknego i od niego do mnie do domu

sama sama sama!

Gratuluję

Fajnie, nie?

Cytat:

Napisane przez zjedzmniebejbe

Wiecie.. może przestanę cwaniakować i robić z siebie twardziela tylko powiem szczerze że znając mnie spotkam się z nim jutro i zanim dostanę telefon do ręki to już zacznę ryczeć "czeeeeeeeeeemu jesteś taaaaaaaaaakim chuuuujeeeeeeem?!"

Ja to rozumiem, tylko zastanów się, czy chce Ci się przedłużać temat. Jak zaczniesz mu wyć i krzyczeć, to guzik się dowiesz i jedyne co zyskasz, to awantura. Ja bym sobie odłożyła darcie mordy na później, jak już będziesz wiedziała, że to wszystko w temacie. A niewątpliwie darcie bym uskuteczniła. Jak nie wytrzymujesz, to weź sobie jakiś Persen i trzymaj się.

Connff · 2012-06-18, 08:29

Persen jest słaaaaaaaaaabyyyyyy!

Malla · 2012-06-18, 09:03

Cytat:

Napisane przez Fubizka

Ja to rozumiem, tylko zastanów się, czy chce Ci się przedłużać temat. Jak zaczniesz mu wyć i krzyczeć, to guzik się dowiesz i jedyne co zyskasz, to awantura.

Awanturę i opinię kłótliwej baby.

Cytat:

Napisane przez Connff

Persen jest słaaaaaaaaaabyyyyyy!

A to w ogóle ma działać?

Nuska87 · 2012-06-18, 10:09

Fubi - z tymi swoimi śledztwami rodem z CSI jesteś małym liskiem chytruskiem :P

Bejb - Baaardzo, baaardzo mi przykro. Z drugiej strony, tylko się cieszyć, że tak szybko odkryłaś "coś".

Cytat:

Napisane przez Malla

A to w ogóle ma działać?

Jak na mnie to to placebo jest (jadłam nawet w syropie - nie wiem czy jeszcze istnieje) tylko niesmaczne.. Witaminki niektóre, to czasem z przyjemnością jadam do obiadu, np. taką witaminkę C w słodkiej skorupce..

Connff · 2012-06-18, 10:13

Cytat:

Napisane przez Nuska87

Fubi - z tymi swoimi śledztwami rodem z CSI jesteś małym liskiem chytruskiem :P

Bejb - Baaardzo, baaardzo mi przykro. Z drugiej strony, tylko się cieszyć, że tak szybko odkryłaś "coś".

Jak na mnie to to placebo jest (jadłam nawet w syropie - nie wiem czy jeszcze istnieje) tylko niesmaczne.. Witaminki niektóre, to czasem z przyjemnością jadam do obiadu, np. taką witaminkę C w słodkiej skorupce..

Weź Ty lepiej napisz co u Ciebie!!! Bo nic się nie odzywasz

.

Nuska87 · 2012-06-18, 10:19

Cytat:

Napisane przez Connff

Weź Ty lepiej napisz co u Ciebie!!! Bo nic się nie odzywasz

.

Bo ja jestem incognito

Jak zobaczycie gościa czytającego forum, to z dużym prawdopodobieństwem jestem ja, więc się martwcie, że ktoś Was śledzi

U mnie raz lepiej, raz gorzej. Pracuję, udaję że piszę magisterkę, piję i się bawię

Narzekam na brak faceta, ale z drugiej strony już nic nie robię, aby takowego mieć. Z kimś tam zaczynam się widywać, ale znając mnie to i tak nic z tego nie wyjdzie i się wpakuję w związek bez związku, więc nie przykładam do tego uwagi jakiejś szczególnej. Nie prześpię się na pewno z facetem bez związku, więc spojrzeć w lustro sobie mogę, a jest ciekawiej zawsze

Jeden jedyny minus, że naprawdę MUSZĘ iść na terapię, bo jak moich leków dwa dni z rzędu nie wezmę, to źle się ze mną dzieje.. A chciałabym w końcu zaakceptować moją papę i tyłek i wszystko inne. O.

PS: Mój Niedoszły się nie odzywa w odróżnieniu, od nagłego olśnienia Twego lubego

PS: A teraz udaję że pracuję

Malla · 2012-06-18, 10:30

Cytat:

Napisane przez Nuska87

Witaminki niektóre, to czasem z przyjemnością jadam do obiadu, np. taką witaminkę C w słodkiej skorupce..

Sprzedają jeszcze takie?

Gdzie nie idę, to powlekane...

Connff · 2012-06-18, 10:31

Cytat:

Napisane przez Nuska87

Bo ja jestem incognito Jak zobaczycie gościa czytającego forum, to z dużym prawdopodobieństwem jestem ja, więc się martwcie, że ktoś Was śledzi

U mnie raz lepiej, raz gorzej. Pracuję, udaję że piszę magisterkę, piję i się bawię Narzekam na brak faceta, ale z drugiej strony już nic nie robię, aby takowego mieć. Z kimś tam zaczynam się widywać, ale znając mnie to i tak nic z tego nie wyjdzie i się wpakuję w związek bez związku, więc nie przykładam do tego uwagi jakiejś szczególnej. Nie prześpię się na pewno z facetem bez związku, więc spojrzeć w lustro sobie mogę, a jest ciekawiej zawsze
Jeden jedyny minus, że naprawdę MUSZĘ iść na terapię, bo jak moich leków dwa dni z rzędu nie wezmę, to źle się ze mną dzieje.. A chciałabym w końcu zaakceptować moją papę i tyłek i wszystko inne. O.

PS: Mój Niedoszły się nie odzywa w odróżnieniu, od nagłego olśnienia Twego lubego

PS: A teraz udaję że pracuję

To co się nic nie chwalisz, co?

U mnie też chyba ok. Też się ktoś nowy nawinął, i też jestem bardzo sceptycznie nastawiona. Poza tym niestety ta znajomość jest dla mnie zbyt cenna, żeby się władować w jakieś historie, które na pewno jak zwykle nie skończą się happyendem. Więc jak na razie tak sobie żyję zdystansowana do świata

.

A ja zaraz idę. Jutro...

Sama nie wiem, co mam myśleć o odzywaniu się "mojego", ale na pewno w tym moim myśleniu nie ma już sentymentu. Jest zdziwienie, irytacja, jedno wielkie "wtf?!", ale na pewno nie ma tęsknoty. Chyba po prostu zrozumiałam, jak dużo rzeczy mi się przewidziało...

Nuska87 · 2012-06-18, 10:49

Cytat:

Napisane przez Malla

Sprzedają jeszcze takie?

Gdzie nie idę, to powlekane...

Mama mi zawsze kupuje

Ostatnio zarzuciła Rutinaceą (bo podobno Rutinoscorbin jest dobry na skórę naczynkową) to myślałam, że uduszę, bo moich ulubionych nie dała

Dobrze, że nie tylko ja jestem takim maniakiem

Cytat:

Napisane przez Connff

To co się nic nie chwalisz, co?

U mnie też chyba ok. Też się ktoś nowy nawinął, i też jestem bardzo sceptycznie nastawiona. Poza tym niestety ta znajomość jest dla mnie zbyt cenna, żeby się władować w jakieś historie, które na pewno jak zwykle nie skończą się happyendem. Więc jak na razie tak sobie żyję zdystansowana do świata

.

A ja zaraz idę. Jutro...

Sama nie wiem, co mam myśleć o odzywaniu się "mojego", ale na pewno w tym moim myśleniu nie ma już sentymentu. Jest zdziwienie, irytacja, jedno wielkie "wtf?!", ale na pewno nie ma tęsknoty. Chyba po prostu zrozumiałam, jak dużo rzeczy mi się przewidziało...

Nie chwalę, a bo nie ma czym..
Tobie już się należy jakiś happy end.. No bez przesady? Ileż można?

Bo kobiety to chyba też nadinterpretują pewne fakty, co? Może i mi się wtedy przewidziało? Aczkolwiek, ja niby taka zdystansowana.. Eh, nie ma o czym mówić i wspominać

W ogóle, byłam na imprezie, a tam sami Irlandczycy byli.. Fubi - jak nie chcesz Irlandczyka, to nie wychodź na miasto póki co :P Oświadczą Ci się przy pierwszej okazji

Connff · 2012-06-18, 10:59

Cytat:

Napisane przez Nuska87

Nie chwalę, a bo nie ma czym..
Tobie już się należy jakiś happy end.. No bez przesady? Ileż można?

Bo kobiety to chyba też nadinterpretują pewne fakty, co? Może i mi się wtedy przewidziało? Aczkolwiek, ja niby taka zdystansowana.. Eh, nie ma o czym mówić i wspominać

W ogóle, byłam na imprezie, a tam sami Irlandczycy byli.. Fubi - jak nie chcesz Irlandczyka, to nie wychodź na miasto póki co :P Oświadczą Ci się przy pierwszej okazji

No jak to nie ma, jak piszesz, że ktoś jest?

Ja to tam nie chcę brzmieć melodramatycznie, ale serio się już trochę pogodziłam z tym, że dla mnie nie będzie happy endu. W każdym razie nie na tym polu. Ale na inne nie narzekam, więc jest w porządku. Tylko bym chciała się pozbyć tej zasranej kontuzji, bo jak na razie to sobie tak schlastałam nogę, że aż strach się bać. Mam cały tydzień z lekarzami, tymczasem czas goni, bo w lipcu zawody :/.

Wiesz, ja sobie obiektywnie nic nie nadinterpretowałam. On się naprawdę zachowywał jak książę

. Ostatnio nawet miałam rozmowę z kumpelą, że ją też oszukał, że się zmienił i w ogóle była pod wrażeniem, że on taki ach i och dla mnie. No wszystkich zrobił w konia. Ciekawe czy sobie teraz myśli że jestem taka durna i znowu dam się nabrać. Fascynujący on jest, serio. No nic, nie ma już co o nim myśleć.

Nuska87 · 2012-06-18, 11:04

Cytat:

Napisane przez Connff

No jak to nie ma, jak piszesz, że ktoś jest?

Ja to tam nie chcę brzmieć melodramatycznie, ale serio się już trochę pogodziłam z tym, że dla mnie nie będzie happy endu. W każdym razie nie na tym polu. Ale na inne nie narzekam, więc jest w porządku. Tylko bym chciała się pozbyć tej zasranej kontuzji, bo jak na razie to sobie tak schlastałam nogę, że aż strach się bać. Mam cały tydzień z lekarzami, tymczasem czas goni, bo w lipcu zawody :/.

Zazdroszczę powodzenia na innych
Jest szansa, że z nogą do lipca będzie dobrze?

Cytat:

Napisane przez Connff

No wszystkich zrobił w konia. Ciekawe czy sobie teraz myśli że jestem taka durna i znowu dam się nabrać. Fascynujący on jest, serio. No nic, nie ma już co o nim myśleć.

Nawet jeśli tak myśli, to niech sobie myśli. My i tak swoje wiemy!

Malla · 2012-06-18, 11:05

Connff - przynajmniej nie Ty okazałaś się durna, tylko wszyscy. Czyli on.

Connff · 2012-06-18, 11:10

Cytat:

Napisane przez Nuska87

Zazdroszczę powodzenia na innych
Jest szansa, że z nogą do lipca będzie dobrze?

Nawet jeśli tak myśli, to niech sobie myśli. My i tak swoje wiemy!

Nie ma co zazdrościć, gdzieś się musi układać

. A zwykle jak coś zależy tylko ode mnie, to mi się - odpukać - układa. Nie wiem, czy będzie lepiej. Nawet jak nie, to i tak mogę biegać, tylko że boli. No i nie wiadomo, czy nie pójdzie na amen... :/

A czy on w ogóle myśli, tak poza tym?

Cytat:

Napisane przez Malla

Connff - przynajmniej nie Ty okazałaś się durna, tylko wszyscy. Czyli on.

Ale wiesz Malla, że może to jest durne myślenie, ale bardzo pociesza? Że wszystkich wspólnych znajomych zrobił w konia, nie tylko mnie?

Nuska87 · 2012-06-18, 11:25

Cytat:

Napisane przez Connff

Ale wiesz Malla, że może to jest durne myślenie, ale bardzo pociesza? Że wszystkich wspólnych znajomych zrobił w konia, nie tylko mnie?

Widzisz, nie tylko My głupie są

Ofelia 20 · 2012-06-18, 12:48

Cytat:

Napisane przez Fubizka

Ja to rozumiem, tylko zastanów się, czy chce Ci się przedłużać temat. Jak zaczniesz mu wyć i krzyczeć, to guzik się dowiesz i jedyne co zyskasz, to awantura. Ja bym sobie odłożyła darcie mordy na później, jak już będziesz wiedziała, że to wszystko w temacie. A niewątpliwie darcie bym uskuteczniła. Jak nie wytrzymujesz, to weź sobie jakiś Persen i trzymaj się.

No dokładnie, jak teraz bejbe zrobisz awanture. On Ci sie jakoś wytłumaczy, Ty z nim i tak nie zerwiesz, bo przeciez nie chcesz sie z nim rozstawać. A nawet jeżeli On cos kombinuje za Twoimi plecami, to tak szybko sie o tym nie dowiesz, bo juz bedzie pilnował, żebyś sie nie dorwała do jego kompa czy telefonu. Będziesz sie jeszcze bardziej denerwować i zastanawiać, czy wszystko jest ok, czy jednak coś jest na rzeczy. Lepiej poobserwować tego Pana.

elvegirl · 2012-06-18, 13:10

Dobrze wiecie, że zjedzmnie nie da rady się tajniaczyć, więc te rady odpadają. Tak samo dobrze wiecie, że ona od byle czego wpada w histeryczny amok, więc po co ją nakręcacie?

Ja wiem, wiem wiem wiem wiem WIEM, że w 9 przypadkach na 10 takie smsy nie wróżą niczego dobrego, ale niepotrzebnie już go skreślacie, jakby mnie koleś miał rzucić i w ogóle zrobić awanturę dlatego, że mój były sobie włączył come back mode, to bym podziękowała niebiosom, że mnie od debila z manią prześladowczą uwolniono.

I jeszcze jedno - czy Wy NAPRAWDĘ dziwicie się, że ów chłop nie poleciał od razu do zjedzmnie z relacją z smsów od eks? Bo ja wcale.

(tak sobie dorzuciłam nieco inne zdanie w dyskusji, a co mi tam :P)

zjedzmniebejbe · 2012-06-18, 13:30

Cieszę się że chociaż zdania są podzielone. Mam co robić zamiast się uczyć - rozkminiać

Dobra, wiem że jestem panikara, histeryczka i o wszystko się czepiam. Postaram się trzymać swoje nerwy na wodzy i jak się z nim dzisiaj spotkam to na spokojnie chciałabym ten telefon zobaczyć.. już wymyśliłam plan, oby wszystko poszło zgodnie z moimi oczekiwaniami.

Póki co staram się skupić na nauce chociaż ciężko, ale mam motywację - zdałam już drugi z 4 egzaminów, na całe 3,5 (a przypuszczałam że nie zdam wcale bo był kosmicznie trudny), a jutro ustny następny. Wierzę że chociaż sesję w pierwszym terminie pokonam

Malla · 2012-06-18, 13:41

Elve - ale oni się spotykają, o czym świadczyły te wiadomości, to nie jest jednostronny zalew czułości

Może jej tylko oddawał zaległe rzeczy albo może myśli, że jej uczucia to jej problem, a nie jego, ale na miejscu Bejb trzymałabym rękę na pulsie. Zwłaszcza z informacjami o jego przeszłości.

Ofelia 20 · 2012-06-18, 13:45

Cytat:

Napisane przez elvegirl

Dobrze wiecie, że zjedzmnie nie da rady się tajniaczyć, więc te rady odpadają. Tak samo dobrze wiecie, że ona od byle czego wpada w histeryczny amok, więc po co ją nakręcacie?

Ja wiem, wiem wiem wiem wiem WIEM, że w 9 przypadkach na 10 takie smsy nie wróżą niczego dobrego, ale niepotrzebnie już go skreślacie, jakby mnie koleś miał rzucić i w ogóle zrobić awanturę dlatego, że mój były sobie włączył come back mode, to bym podziękowała niebiosom, że mnie od debila z manią prześladowczą uwolniono.

I jeszcze jedno - czy Wy NAPRAWDĘ dziwicie się, że ów chłop nie poleciał od razu do zjedzmnie z relacją z smsów od eks? Bo ja wcale.

(tak sobie dorzuciłam nieco inne zdanie w dyskusji, a co mi tam :P)

Tak

Z tego względu, że gdyby to był jeden czy dwa smsy, które by olał, no to ok, można nie mówić, bo w sumie po co, jak to bez znaczenia. Ale jednak tego było dużo więcej, czeste telefony, wiec... . Poza tym nie chodzi o to, że on sobie z eks gada. Mój były też gadał ze swoją pierwsza eks dziewczyną, po prostu gdzies tam wspomniał, że sobie z nia rozmawia, ale nie opowiadał o czym i ja tez nie pytałam o czym, bo na pewno o pierdołach. Chodzi o to, jakie tematy poruszają a nie o to, ze sobie z nią gada o d**ie maryni i ma sie z tego spowiadać.
Ja bym sie czuła zagrożona gdybym sie dowiedziała, że mój chłopak rozmawia z bylą dziewczyną, na temat powrotów utraconych szans w tajemnicy przed mną... .
Chociaz fakt, że bejbe czasami niepotrzebnie histeryzuje, dlatego bym na jej miejscu troche lepiej wybadała sytuacje i sie przekonała, czy jest cos na rzeczy czy nie.

---------- Dopisano o 13:45 ---------- Poprzedni post napisano o 13:42 ----------

Cytat:

Napisane przez Malla

Elve - ale oni się spotykają, o czym świadczyły te wiadomości, to nie jest jednostronny zalew czułości

Może jej tylko oddawał zaległe rzeczy albo może myśli, że jej uczucia to jej problem, a nie jego, ale na miejscu Bejb trzymałabym rękę na pulsie. Zwłaszcza z informacjami o jego przeszłości.

Dokładnie

Connff · 2012-06-18, 13:48

Elve, ale Bejbe nie przegrzebała wiadomość odebranych, tylko wysłane. No to ciężko sobie wmawiać, że ona go męczy wiadomościami, a on biedny nie odpowiada i zmaga się z tym smutnym faktem w samotności.

Ale nie, mnie akurat nie dziwi to, że facet się nie przyznał. To bardzo proste, ma coś na sumieniu, więc nic jej nie powiedział. Jakby nie miał, to by powiedział

.

elvegirl · 2012-06-18, 13:51

Cytat:

Napisane przez Malla

Elve - ale oni się spotykają, o czym świadczyły te wiadomości, to nie jest jednostronny zalew czułości

Się SPOTKALI, a nie się SPOTYKAJĄ.

Ja tam bym nie trzymała ręki na pulsie, tylko w trakcie trzymania telefonu w łapie rzuciłabym "a co to za numer?" i tyle.

Ona mu i tak nie ufa, więc w ogóle o co kaman

Cytat:

Napisane przez Ofelia 20

Ale jednak tego było dużo więcej, czeste telefony, wiec... .

Możecie sprawdzić w telefonie częstotliwość rozmów z danym numerem?

Cytat:

Napisane przez Ofelia 20

Ja bym sie czuła zagrożona gdybym sie dowiedziała, że mój chłopak rozmawia z bylą dziewczyną, na temat powrotów utraconych szans w tajemnicy przed mną... .

A nie czułabyś się zagrożona gdyby Ci się przyznał, że takie rozmowy mają/miały miejsce?

Cytat:

Napisane przez Ofelia 20

Chociaz fakt, że bejbe czasami niepotrzebnie histeryzuje, dlatego bym na jej miejscu troche lepiej wybadała sytuacje i sie przekonała, czy jest cos na rzeczy czy nie.

Zaczną jej dłonie latać, zrobi podkówkę i tyle z konspiracji będzie.

---------- Dopisano o 13:51 ---------- Poprzedni post napisano o 13:50 ----------

Cytat:

Napisane przez Connff

Elve, ale Bejbe nie przegrzebała wiadomość odebranych, tylko wysłane.

No. I napisała "nie znalazłam niczego konkretnego."

Ofelia 20 · 2012-06-18, 14:13

Cytat:

Napisane przez elvegirl

Możecie sprawdzić w telefonie częstotliwość rozmów z danym numerem?

A nie czułabyś się zagrożona gdyby Ci się przyznał, że takie rozmowy mają/miały miejsce?

Zaczną jej dłonie latać, zrobi podkówkę i tyle z konspiracji będzie.

---------- Dopisano o 13:51 ---------- Poprzedni post napisano o 13:50 ----------

No. I napisała "nie znalazłam niczego konkretnego."

No dobra, częste smsy i telefon

bejbe mówiła coś o rozmowie? Tak mi sie wydaje, chyba, że podkolorowałam rzeczywistość

Gdyby takie rozmowy miały miejsce, i powiedziaby mi, że sie zastanawia nad powrotem do byłej, albo, że go to rusza. To pewnie bym sie przemyślała czy w ogóle kontynuować związek, bo to nie na moje nerwy

Ale gdyby powiedział, ze pisze do niego i coś sugeruje, ale On nie chce, to bym uwierzyła i nie czyłabym sie zgarożona. Miałam taka sytuacje i czułam sie spokojna, bo zapewnił, że nic już od niej nie chce.

Malla · 2012-06-18, 14:14

Cytat:

Napisane przez elvegirl

Możecie sprawdzić w telefonie częstotliwość rozmów z danym numerem?

Tak, mam w nawiasie liczbę.

2012-06-17, 23:23	#2134
zjedzmniebejbe Zakorzenienie Zarejestrowany: 2008-03 Wiadomości: 3 180	Dot.: Niekończące się rozstanie, ładne włosy, wódki chlanie Macie racje.. I to jest w tym wszystkim najgorsze.. Może to jakiś zły sen, albo ten numer okaże się facetem.. albo ja niedokładnie doczytałam, albo przekręciłam coś, albo nadinterpretuje.. __________________ plecaczkiem: 7250 km

2012-06-18, 00:26	#2136
grzechuwartka Rozeznanie Zarejestrowany: 2011-08 Lokalizacja: Sodoma i Gomora Wiadomości: 600	Dot.: Niekończące się rozstanie, ładne włosy, wódki chlanie Aaaaaaaaa mój pierwszy raz dziś był, wracałam z pracy kombiakiem do mego pięknego i od niego do mnie do domu sama sama sama!

2012-06-18, 00:34	#2137
zjedzmniebejbe Zakorzenienie Zarejestrowany: 2008-03 Wiadomości: 3 180	Dot.: Niekończące się rozstanie, ładne włosy, wódki chlanie Wiecie.. może przestanę cwaniakować i robić z siebie twardziela tylko powiem szczerze że znając mnie spotkam się z nim jutro i zanim dostanę telefon do ręki to już zacznę ryczeć "czeeeeeeeeeemu jesteś taaaaaaaaaakim chuuuujeeeeeeem?!" __________________ plecaczkiem: 7250 km

2012-06-18, 08:29	#2139
Connff Zadomowienie Zarejestrowany: 2011-02 Wiadomości: 1 825	Dot.: Niekończące się rozstanie, ładne włosy, wódki chlanie Persen jest słaaaaaaaaaabyyyyyy!

2012-06-18, 11:05	#2149
Malla Nie depcze krokusów Zarejestrowany: 2004-08 Wiadomości: 53 233	Dot.: Niekończące się rozstanie, ładne włosy, wódki chlanie Connff - przynajmniej nie Ty okazałaś się durna, tylko wszyscy. Czyli on. __________________ - Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj. Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.

2012-06-18, 13:10	#2153
elvegirl po drugiej stronie szafy Zarejestrowany: 2007-03 Wiadomości: 41 748	Dot.: Niekończące się rozstanie, ładne włosy, wódki chlanie Dobrze wiecie, że zjedzmnie nie da rady się tajniaczyć, więc te rady odpadają. Tak samo dobrze wiecie, że ona od byle czego wpada w histeryczny amok, więc po co ją nakręcacie? Ja wiem, wiem wiem wiem wiem WIEM, że w 9 przypadkach na 10 takie smsy nie wróżą niczego dobrego, ale niepotrzebnie już go skreślacie, jakby mnie koleś miał rzucić i w ogóle zrobić awanturę dlatego, że mój były sobie włączył come back mode, to bym podziękowała niebiosom, że mnie od debila z manią prześladowczą uwolniono. I jeszcze jedno - czy Wy NAPRAWDĘ dziwicie się, że ów chłop nie poleciał od razu do zjedzmnie z relacją z smsów od eks? Bo ja wcale. (tak sobie dorzuciłam nieco inne zdanie w dyskusji, a co mi tam :P) __________________ "Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany

2012-06-18, 13:30	#2154
zjedzmniebejbe Zakorzenienie Zarejestrowany: 2008-03 Wiadomości: 3 180	Dot.: Niekończące się rozstanie, ładne włosy, wódki chlanie Cieszę się że chociaż zdania są podzielone. Mam co robić zamiast się uczyć - rozkminiać Dobra, wiem że jestem panikara, histeryczka i o wszystko się czepiam. Postaram się trzymać swoje nerwy na wodzy i jak się z nim dzisiaj spotkam to na spokojnie chciałabym ten telefon zobaczyć.. już wymyśliłam plan, oby wszystko poszło zgodnie z moimi oczekiwaniami. Póki co staram się skupić na nauce chociaż ciężko, ale mam motywację - zdałam już drugi z 4 egzaminów, na całe 3,5 (a przypuszczałam że nie zdam wcale bo był kosmicznie trudny), a jutro ustny następny. Wierzę że chociaż sesję w pierwszym terminie pokonam __________________ plecaczkiem: 7250 km

2012-06-18, 13:41	#2155
Malla Nie depcze krokusów Zarejestrowany: 2004-08 Wiadomości: 53 233	Dot.: Niekończące się rozstanie, ładne włosy, wódki chlanie Elve - ale oni się spotykają, o czym świadczyły te wiadomości, to nie jest jednostronny zalew czułości Może jej tylko oddawał zaległe rzeczy albo może myśli, że jej uczucia to jej problem, a nie jego, ale na miejscu Bejb trzymałabym rękę na pulsie. Zwłaszcza z informacjami o jego przeszłości. __________________ - Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj. Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.

2012-06-18, 13:48	#2157
Connff Zadomowienie Zarejestrowany: 2011-02 Wiadomości: 1 825	Dot.: Niekończące się rozstanie, ładne włosy, wódki chlanie Elve, ale Bejbe nie przegrzebała wiadomość odebranych, tylko wysłane. No to ciężko sobie wmawiać, że ona go męczy wiadomościami, a on biedny nie odpowiada i zmaga się z tym smutnym faktem w samotności. Ale nie, mnie akurat nie dziwi to, że facet się nie przyznał. To bardzo proste, ma coś na sumieniu, więc nic jej nie powiedział. Jakby nie miał, to by powiedział .

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)