Co dziwnego można znaleźć w jedzeniu?

[Joan1987]

kiedyś w mięsie mielonym znalazłam monetę 1 grosz

[syklamen]

O fuj. Aż nie mogę uwierzyć w to, że znalazłyście w jedzeniu te wszystkie rzeczy
Ja poza włosem gdzieś tam kiedyś nic specjalnego nie znalazłam na szczęście.
No i kiedyś robaki w czereśniach. Od razu mi się odechciało jeść

[andune]

znajomy rodziców przy mnie znalazł w kawie z automatu karalucha. Dorodny był i chyba się nawet jeszcze ruszał

[moee]

Napisane przez syklamen

No i kiedyś robaki w czereśniach. Od razu mi się odechciało jeść

Ooo przypomnialas mi wlasnie kupilam kiedys sobie takie wielkie czeresnie , przepiekne byly az czarne . Zezarlam chyba pol kilo, pozniej dolaczyla do mnie kolezanka ktora inny sposob jedzenia miala , otwierala i pestke wyciagala .. co sie okazalo robal bialy , nastepna tak samo .. w pol kilogramie nie bylo ani jednej "czystej" czeresni czyli zezarlam pol kilo z bialymi robalami

do konca sezonu nie zjadlam juz ani jednej czeresni...

[chwast]

nie rozumiem co dziwnego jest w robaku w owocu? to naturalna rzecz

[Olivvek]

Napisane przez Joan1987

kiedyś w mięsie mielonym znalazłam monetę 1 grosz

Hit
Obudziłaś we mnie nadzieję, że może znajdę gdzieś w mące jaką dychę

[Renatka_2108]

Ja nie dawno w jednej bulce dwie muchy - bulki polecialy do smieci a ja chdzilam głodna

Tz znalazl w hamburgerze szklo i to dosc duzo - awantura jak diabli byla

Robaki w owocach to standard przeciez, w malinach ze swojego ogrodka sa czesto takie biale ochydne

[syklamen]

Napisane przez chwast

nie rozumiem co dziwnego jest w robaku w owocu? to naturalna rzecz

Niby tak, ale wolałabym ich nie jeść jednak, jeżeli mogę temu zapobiec - dlatego staram się sprawdzać owoce.
Chociaż podobno człowiek podczas swojego życia zjada około 450 robaków
Najwięcej podczas snu

[Gwiazdeczka1978]

No ja skromnie- tylko sznurek w chlebie i plesn na jogurcie.

[Mileva_]

U mnie też nic spektakularnego - tylko robak w herbacie i od czasu do czasu jakiś włos.

[Blablubli]

Napisane przez syklamen

Niby tak, ale wolałabym ich nie jeść jednak, jeżeli mogę temu zapobiec - dlatego staram się sprawdzać owoce.
Chociaż podobno człowiek podczas swojego życia zjada około 450 robaków
Najwięcej podczas snu

Zjadłam już raczej więcej niż 450 W owocach to normalne, zwłaszcza w czereśniach się zdarzają i malinach. Czereśni nie sprawdzam przeważnie gdy jem, maliny za to sprawdzam Ale robaki z owoców nigdy mnie bardzo nie brzydziły. Był, to się wyrzuciło i już, bez urazy.

[Olivvek]

Napisane przez syklamen

Niby tak, ale wolałabym ich nie jeść jednak, jeżeli mogę temu zapobiec - dlatego staram się sprawdzać owoce.
Chociaż podobno człowiek podczas swojego życia zjada około 450 robaków
Najwięcej podczas snu

Polecam wymoczyć zawsze przed zrobieniem z czeresni kompotu matka je moczyła całą noc. Zastanawiam się jednak, czy nie robią się potem jakieś rozciapciane, bo wtedy po co by jadła z robalami a moczyła dopiero na kompot?

I cóż to jest tych kilkaset robaczków wobec 2kg szminki
I ośmiu pająków na rok

[Ewik86]

Napisane przez Olivvek

I ośmiu pająków na rok

Że co proszę? Panicznie boję się pająków, a teraz to już chyba i spać będę się bała

[olenkasz]

Znalazłam :

- metalowe kółeczko w kebabie

- mnóstwo malych, białych robaczków w nowym, świeżo otworzonym słoiku nutelli

- identyczne robactwo w czekoladzie

- chrabąszcza w zupie jagodowej

[KawaMarcepanowa]

o nieee, tylko nie w czekoladzie :[
u mnie tylko szkło w bułce i kiedyś szmata pod pizzą

edit: o, coś mi pływa w piwie.

[chwast]

Napisane przez Ewik86

Że co proszę? Panicznie boję się pająków, a teraz to już chyba i spać będę się bała

No ja jak miałam 10 lat i spałam nad morzem w takiej chatce, budzę się w nocy, patrzę do góry a tu mi pająk nad twarzą zwisa. Kuzynka miała to samo

Ja znalazłam tylko włos w knajpce, w spagetii. Nie obrzydził mnie jakoś szczególnie, wszak to tylko włos:P Nie za długi i w ogóle, po prostu odłożyłam i tyle.

[Olivvek]

Napisane przez Ewik86

Że co proszę? Panicznie boję się pająków, a teraz to już chyba i spać będę się bała

No gdzieś natknęłam się na takie statystyki i zapadły mi w pamięć, bo też tego paskudztwa zdzierżyć nie mogę
w nocy wyskakuję z wyra jak oparzona nawet jak mnie włos po szyi połaskocze

[mln]

Dobrze, że ostatni raz jadłam kilka godzin temu .
Dołączę się:
- kiedyś miałam papier w kiełbasie (takiej śląskiej, na grilla),
- pleśń w serkach wiejskich, śmietanach i jogurtach warzywnych to jak widzę standard ,
- (przypadek koleżanki) po wylaniu mleka z kartonu do szklanki na powierzchni była smużka krwi.

Także smacznego

[mundziolek]

A ja jakiś czas temu znalazłam peta w chlebie, niestety zorientowałam się w trakcie jedzenia tego chleba, nie zauważyłam, bo na kromce leżały dodatki

[suszarka]

Napisane przez olenkasz

Znalazłam :
- mnóstwo malych, białych robaczków w nowym, świeżo otworzonym słoiku nutelli

- identyczne robactwo w czekoladzie

- chrabąszcza w zupie jagodowej

ileż to dodatkowego białka.

[chwast]

Napisane przez mundziolek

A ja jakiś czas temu znalazłam peta w chlebie, niestety zorientowałam się w trakcie jedzenia tego chleba, nie zauważyłam, bo na kromce leżały dodatki

kurde tych petów nie rozumiem - przecież one strasznie śmierdzą, jak można ich nie zauwazyć

[Banshee666]

pracowałam w weekend w restauracji orientalnej (co gorsza jest to restauracja rodziców mojej koleżanki z klasy)
szefa mam strasznego (jej ojca) wietnamczyk, jak miałam klientów to wyzywał na mnie że nic nie robię i kazal mi bez przerwy obierać pełne miski cebuli i... skrzynkę marchewek!
te marchewki były oślizgłe, pokryte biało-zielonym puszkiem i śmierdziały drożdżami! rzygać mi się chciało od samego obierania.. i że też klienci mieli jeść coś takiego? do tego jeszcze on wypala paczkę-dwie fajek dziennie i pali non stop, co rusz go widzę jak jedzenie robi i pali fajki

[pendraiw]

Napisane przez Bananalama

Robal w jabłku z Tesco. Paznokieć w parówce.

Napisane przez matyldaaaa

Białe dżdżowniczki w michałkach i czekoladzie (tej takiej bąbelkowej) oraz włos w tortilli z KFC, a właściwie to nie w tortilli tylko zapanierowany razem z kurczakiem

Napisane przez zollla

mole spożywcze w musli
kapsel po piwie w chlebie
spleśniały krem w cieście na wagę

pamiętam też raz pojechaliśmy na działkę nad wodę do znajomej i zabrakło mięska i kiełbasy białej na grilla więc podjechaliśmy do najbliższego sklepu i kupiliśmy kiełbasę pakowaną hermetycznie .... była tak paskudna i śmierdząca, że nawet piesek przybłęda ją ominął...

Napisane przez Ewik86

Duży pająk w chlebie, a ostatnio jakiś owad w bułce cynamonce. A no i też pająk, tyle że mniejszy, w liściach laurowych.

Ja jak narazie nic takiego nie znalazłam, oby ta passa trwała

---------- Dopisano o 13:10 ---------- Poprzedni post napisano o 13:08 ----------

Napisane przez Olivvek

Polecam wymoczyć zawsze przed zrobieniem z czeresni kompotu matka je moczyła całą noc. Zastanawiam się jednak, czy nie robią się potem jakieś rozciapciane, bo wtedy po co by jadła z robalami a moczyła dopiero na kompot?

I cóż to jest tych kilkaset robaczków wobec 2kg szminki
I ośmiu pająków na rok

Teraz mi mówisz, ja już na zime kompoty z wiśni zrobiłam .

[Charlotte York]

Napisane przez andune

znajomy rodziców przy mnie znalazł w kawie z automatu karalucha. Dorodny był i chyba się nawet jeszcze ruszał

A jak byłam mała i w szpitalu leżałam to tam był taki automat z czekoladą i mama nigdy, przenigdy nie chciała mi kupować tego, bo mówiła, że tam karaluchy pływają. A ja jej nie wierzyłam. O masakra!

[Romanaccia]

Napisane przez klaustynka

Pukiel krowich włosów w czekoladzie

bo to moze Milka byla

ja mam wyjatkowo delikatny zoladek,takze na widok ,zwlaszcza takich rzeczy jak karaluch czy jakies larwy lub inne robale ... zwymiotowalabym ja znalazlam tylko mole spozywcze w platkach owsianych,no i wlosy tu i tam (wyjatkowo mnie brzydza kudly w jedzienu ! )

a piora na kurczaku w KFC biedne kurczaczki,jak musza cierpiec,zeby kros sobie potem udko czy piers w jakims barze mogl zjesc ...

---------- Dopisano o 01:22 ---------- Poprzedni post napisano o 01:18 ----------

Napisane przez olenkasz

- mnóstwo malych, białych robaczków w nowym, świeżo otworzonym słoiku nutelli

jaaaaa we wzystkim,tylko nie w nutelli !

[201804100943]

w nowo co otworzonym dżemie [na literę Ł.] wyszła czarna gąsienica. Nie wiem jak to możliwe że tam się uchowało takie coś

[winklepicker]

Standardowo włosy w pizzy, drożdżówkach (mam chyba szczęście, bo to kilka razy się zdarzyło...), komar w herbacie. Kiedyś widziałam, jak pająk spada z sufitu w barze, oczywiście prosto do mojego kufla z piwem. Niestety było już za późno, a skubany chyba trenował celność . Kilka razy trafiłam na kamienie w chlebie/bułkach. Pleśń w jogurtach, które miały być jeszcze ważne. I kiedyś znalazłam odcisk palca w serku twarogowym. Okazało się, że jakiś...(nie przychodzą mi inne określenia do głowy) prostak otworzył opakowanie i wygarnął palcem trochę produktu. Myślałam, że zwymiotuję, jak to odkryłam w domu, mając w planach ciasto. Ale przynajmniej nauczyło mnie to kompleksowego sprawdzania wszystkiego, co kupuję.

[Vampi_z_piekla_rodem]

Napisane przez klempaa

obstawiam, że to nie krew, tylko po prostu kurzy zarodek niektóre jaja sa zapłodnione

Ciężko mi stwierdzić. Czasami widuję takie krwiste błonki w jajku, ale wtedy po rozbiciu na patelni myślałam,że zwymiotuje, bo jajko było pełne krwi. Czerwona jajecznica dosłownie.

[pendraiw]

Napisane przez Vampi_z_piekla_rodem

Ciężko mi stwierdzić. Czasami widuję takie krwiste błonki w jajku, ale wtedy po rozbiciu na patelni myślałam,że zwymiotuje, bo jajko było pełne krwi. Czerwona jajecznica dosłownie.

aaa to to to to mi się zdarza często ale uznaję to za "taką urodę" nie ze krew dostaje się z winy człowieka. Myślałam ze mówicie o żywności przetworzonej już.

[skazana_na_bluesa]

Napisane przez Banshee666

pracowałam w weekend w restauracji orientalnej (co gorsza jest to restauracja rodziców mojej koleżanki z klasy)
szefa mam strasznego (jej ojca) wietnamczyk, jak miałam klientów to wyzywał na mnie że nic nie robię i kazal mi bez przerwy obierać pełne miski cebuli i... skrzynkę marchewek!
te marchewki były oślizgłe, pokryte biało-zielonym puszkiem i śmierdziały drożdżami! rzygać mi się chciało od samego obierania.. i że też klienci mieli jeść coś takiego? do tego jeszcze on wypala paczkę-dwie fajek dziennie i pali non stop, co rusz go widzę jak jedzenie robi i pali fajki

moze mala kontrola z sanepidu?