Czy mogę być w ciąży - prawdopodobieństwo. Zbiorczy, cz.8

[Anulcia23]

Dobra, to teraz ja pomarudze...
13 maja kochalam sie z chlopakiem, prezerwatywa nam nie pekla. Drugiego dnia dostalam najnormalniej w swiecie okresu i trwal tyle ile powinien i byl taki jaki byc powinien. W czerwcu dostalam kolejny tez o swojej porze razem ze swoimi ,,dolegliwosciami''.
Jednak jakos pod koniec maja bardzo zle sie poczulam tzn bylam na zajeciach na uczelni, po powrocie do domu zjadalm kolacje i usiadlam w fotelu. Po chwili zaczelo mnie bardzo bolec podbrzusze, poszlam do toalety probujac sie wyproznic ale kazdy nawet oddech potegowal ten bol, wiec do pokoju wrocilam na kolanach bo nie bylam w stanie sie wyprostowac. W lozku bylam w stanie jedynie lezec w pozycji embrionalnej bo wyprostowanie nog grozilo potwornym bolem. Chcialam jechac na pogotowie ale tata te bole wzial za zwykly bol zoladka i dal mi kropli zoladkowych i nie powiem, ciutke pomogly. Drugiego dnia wieczorem sytuacja sie powtorzyla ale juz nic nikomu nie mowilam tylko wytrwalam jakos do rana. Kilka lat temu mialam podobna sytuacje, ale ginekolog na podstawie podstawowego badania stwierdzil zapalenie jajnika.
Ale ja nie o tym, ale mysle, ze to tez ma jakis zwiazek z tym wszytskim.
Tak jak wspomnialam w czerwcu dostalam normalnie okresu, tak jak powinien byc. Moje cykle sa bardzo zroznicowane od 27 do czasem 39 dni, ale ostatnimi miesiacami nie przekracza 33-34 dni. Wg moich wyliczen okresu powinnam dostac okolo 11-13 lipca, jednak go nie dostalam. Zakladam, ze to nie mialo zwiazku ze stosunkiem z zabezpieczeniem odbytym dwa miesiace wczesniej, bo drugiego okresu juz raczej bym nie dostala i juz dawno bym byla w co najmniej 10-11 tyg ciazy lacznie z wymiotami, mdlosciami itd. Dodam, ze mialam nieco stresu, poniewaz ponad tydzien temu sie bronilam, poza tym te upiorne upaly jak w saunie mysle ze tez zrobily swoje przesuwajac okres. Czasem staram sie ,,wsluchac'' w moj organizm i czasem daje mi do zrozumienia, ze moze ten upragniony okres nadejdzie bo czasem czuje lekkie pobolewanie podbrzusza, suchosc pochwy i bol glowy swiadczacy, ze moze kiedys tam ten okres nadejdzie. Testu ciazowego nie robilam, bo skoro dostalam okresu normalnie...
Chociaz przyznam szczerze, ze jakis tam maly strach gdzies tam istnieje...

[domciatko]

Napisane przez Anulcia23

Dobra, to teraz ja pomarudze...
13 maja kochalam sie z chlopakiem, prezerwatywa nam nie pekla. Drugiego dnia dostalam najnormalniej w swiecie okresu i trwal tyle ile powinien i byl taki jaki byc powinien. W czerwcu dostalam kolejny tez o swojej porze razem ze swoimi ,,dolegliwosciami''.
Jednak jakos pod koniec maja bardzo zle sie poczulam tzn bylam na zajeciach na uczelni, po powrocie do domu zjadalm kolacje i usiadlam w fotelu. Po chwili zaczelo mnie bardzo bolec podbrzusze, poszlam do toalety probujac sie wyproznic ale kazdy nawet oddech potegowal ten bol, wiec do pokoju wrocilam na kolanach bo nie bylam w stanie sie wyprostowac. W lozku bylam w stanie jedynie lezec w pozycji embrionalnej bo wyprostowanie nog grozilo potwornym bolem. Chcialam jechac na pogotowie ale tata te bole wzial za zwykly bol zoladka i dal mi kropli zoladkowych i nie powiem, ciutke pomogly. Drugiego dnia wieczorem sytuacja sie powtorzyla ale juz nic nikomu nie mowilam tylko wytrwalam jakos do rana. Kilka lat temu mialam podobna sytuacje, ale ginekolog na podstawie podstawowego badania stwierdzil zapalenie jajnika.
Ale ja nie o tym, ale mysle, ze to tez ma jakis zwiazek z tym wszytskim.
Tak jak wspomnialam w czerwcu dostalam normalnie okresu, tak jak powinien byc. Moje cykle sa bardzo zroznicowane od 27 do czasem 39 dni, ale ostatnimi miesiacami nie przekracza 33-34 dni. Wg moich wyliczen okresu powinnam dostac okolo 11-13 lipca, jednak go nie dostalam. Zakladam, ze to nie mialo zwiazku ze stosunkiem z zabezpieczeniem odbytym dwa miesiace wczesniej, bo drugiego okresu juz raczej bym nie dostala i juz dawno bym byla w co najmniej 10-11 tyg ciazy lacznie z wymiotami, mdlosciami itd. Dodam, ze mialam nieco stresu, poniewaz ponad tydzien temu sie bronilam, poza tym te upiorne upaly jak w saunie mysle ze tez zrobily swoje przesuwajac okres. Czasem staram sie ,,wsluchac'' w moj organizm i czasem daje mi do zrozumienia, ze moze ten upragniony okres nadejdzie bo czasem czuje lekkie pobolewanie podbrzusza, suchosc pochwy i bol glowy swiadczacy, ze moze kiedys tam ten okres nadejdzie. Testu ciazowego nie robilam, bo skoro dostalam okresu normalnie...
Chociaz przyznam szczerze, ze jakis tam maly strach gdzies tam istnieje...

te dolegliwości to nie są dolegliwości ciążowe.
nie doszło do zapłodnienia bo użyłaś prezerwatywy!!!
nie jesteś w ciąży.
idź do lekarza bo to może znów jajnik

[agaffa]

"Należy przyjąć pominiętą tabletkę tak szybko, jak to możliwe (może oznaczać to jednoczesne przyjęcie dwóch tabletek), a kolejne zażywać o stałej porze."

dokładnie w moich tabletkach pisze to samo

---------- Dopisano o 22:11 ---------- Poprzedni post napisano o 22:08 ----------

ale myślę alli78, że tu nie ma co drążyć w tym, bo odchodzisz już od tematu jakim było tylko i wyłącznie pytanie czy jest jakaś obawa o zajście w ciążę w tym wypadku

pozdrawiam

[Madzik_2905]

u mnie w Artizi też piszę, żeby przyjąć dwie naraz jeśli tak się zdarzy

[zielonooka19]

tak tak w ulotce jest tak napisane ale zastanawia mnie fakt po co decydować się na tabl skoro o nich nie pamiętasz? w dodatku uprawiałas seks no ludzie ;/ ja jak brałam to ustawiałam sobie alarm bo mi na tym zależało ale widzę ze niektórzy mają wy*ebkę ;/

[propolka]

W ciąży nie będziesz, nie ma co schizować.

[agaffa]

Napisane przez zielonooka19

tak tak w ulotce jest tak napisane ale zastanawia mnie fakt po co decydować się na tabl skoro o nich nie pamiętasz? w dodatku uprawiałas seks no ludzie ;/ ja jak brałam to ustawiałam sobie alarm bo mi na tym zależało ale widzę ze niektórzy mają wy*ebkę ;/

też mam alarm w tel , ale nawet to nie pomogło i zapomniałam

---------- Dopisano o 23:53 ---------- Poprzedni post napisano o 23:51 ----------

skoro nie ma obaw co do ciąży wątek uważam za zamknięty ,
dziękuję Wam za pomoc!! , a tym co były nie miłe mówię : %7!*&% i nie musiałyście zabierać w ogóle głosu

[cytrusiatko]

Hej
A ja mam takie pytanie. 8 czerwca doszło do niezabezpieczonego stosunku, ponieważ przez kilka dni (dokładnie 3) brałam Duomox, który może mieć wpływ na antykoncepcję hormonalną (biorę tabletki - Cilest). Jednak krwawienie z odstawienia pojawiło się normalnie, choć jak na moje było skąpsze niż zwykle (jednak trwało tyle dni co ostatnie krwawienie). Postanowiłam jednak, że będę brać dalej tabletki normalnie. Czy powinnam się obawiać, że jednak w ciąży jestem i powinnam odstawić tabletki ?

Z góry dziękuję za pomoc !

[domciatko]

Napisane przez cytrusiatko

Hej
A ja mam takie pytanie. 8 czerwca doszło do niezabezpieczonego stosunku, ponieważ przez kilka dni (dokładnie 3) brałam Duomox, który może mieć wpływ na antykoncepcję hormonalną (biorę tabletki - Cilest). Jednak krwawienie z odstawienia pojawiło się normalnie, choć jak na moje było skąpsze niż zwykle (jednak trwało tyle dni co ostatnie krwawienie). Postanowiłam jednak, że będę brać dalej tabletki normalnie. Czy powinnam się obawiać, że jednak w ciąży jestem i powinnam odstawić tabletki ?

Z góry dziękuję za pomoc !

zrób test i się przekonasz czy jest ciąża.

[NeverGoodEnough18]

To i ja się zapytam w celu uspokojenia bardziej
Więc tak nie biorę pigułek zadnych, z moim partnerem zawsze kochamy sie bez zabezpieczenia ale nie do końca nigdy czyli tzw. stosunek przerywany. Ostatni okres dostałam na czas ale był on nieco słabszy i dwa dni przed mialam male plamienia, a pozniej normalny okres. Więc ok. 2 tyg. po zrobiłam test i był negatywny. Kilka dni temu znowu mialam 2 dni plamienie, a teraz mam normalny okres. Mam nadzieje, że nie powinnam się martwić niczym. Przed miesiączką mialam normalne symptomy jak to zawsze przed czyli ból piersi i ogólne rozdrażnienie.

---------- Dopisano o 15:05 ---------- Poprzedni post napisano o 15:02 ----------

Aha i jeszcze muszę o coś zapytać. Ogólnie w trakcie stosunku odczuwam strasznie bóle podbrzusza, a po jest mi niedobrze. Na dodatek zauważyłam, że podczas seksu jakis dziwny zapach jest, czy to moze byc zapalenie pochwy czy nadżerka?

[Annabella_]

Skoro kochasz się bez zabezpieczenia to mamy Ci wywróżyć czy jesteś w ciąży czy nie? 50/50 albo tak albo nie. Zrób test z krwi 10 dni od stosunku, da Ci 100% pewności.

[NeverGoodEnough18]

Napisane przez Annabella_

Skoro kochasz się bez zabezpieczenia to mamy Ci wywróżyć czy jesteś w ciąży czy nie? 50/50 albo tak albo nie. Zrób test z krwi 10 dni od stosunku, da Ci 100% pewności.

Oj oj spokojnie Po prostu czy mozliwe jest miec normalny okres podczas ciązy bo ja w to nie wierze. Ok, mozna miec plamienia ktore są mylone czesto z miesiączką ale u mnie to plamienie raczej nie jest.
Poza tym jestem teraz na wakacjach i do ginekologa ciężko mi tu by było trafić
A noo i kwestia testu który robilam i okazał się negatywny.

[Annabella_]

Można mieć, przez pierwsze 3 miesiące.

[kropcia001]

Dziewczyny, jeszcze raz zadam Wam moje pytanie.

I ja mam pytanie, pod tytułem czy mogę być w ciąży.
Jestem dziewicą, jednak nieraz - z obecnie już moim byłym chłopakiem, uprawialiśmy petting. Mam 16 lat i ciężko powiedzieć jak to jest z moim okresem, czy jest regularny czy nie, czasem jest bardzo obfity, czasem bardzo słabo, miesiączkuje dwa lata i dwa miesiące, na początku był on regularny, potem jak wyjechałam na wakacje to wcale go nie było, nie tak dawno był co dwa tygodnie, czasem co trzy, czasem co cztery. Generalnie okres miałam od 21 maja do 25, a 28 Maja uprawiałam petting z chłopakiem, do penetracji nie doszło, ani do wytrysku na moje narządy płciowe, lecz poza tymi okolicami (brzuch), jak już wcześniej pisałam, jestem dziewicą. Okres miałam od 12 czerwca do 15, a wedlug kalendarzyka na myob powinnam mieć 18 czerwca. Czytałam gdzies, ze plemniki moga zyc w organizmie kobiety nawet 7 dni, wiec jesli nie doszloby do domniemanego zaplodnienia 28 maja, a tydzien pozniej czyli 4 czerwca, to moj okres moglby byc krawieniem implatacyjnym. Ale okres wygladal jak okres, byl normalnego koloru tak jak miesiaczka bylo go calkiem sporo, raczej "normal". Według kalendarzyka myob kolejny okres mialam miec 9 lipca, ale na pare dni przed okresem mialam lekkie plamienia, ktory wygladaly tak jak czasem krwawienia przed okresem, ktore zwiastuja miesiaczke. Teraz schizuje i boje sie, ze moge byc w ciazy ... piersi mnie nie bola, jesli chodzi o oddawanie moczu to trudno mi powiedziec czy teraz oddaje go częściej. Bardzo się boje ;( no i generalnie nie odczuwam zmeczenia, apetyt mam chyba taki sam jak zawsze. Naprawde ciezko powiedziec, poniewaz teraz panikuje i moge sobie wmawiac niektore rzeczy i widziec cos czego tak naprawde nie ma. ;(((( pomocy.
Nie wiem w sumie czy mnie piersi bolą czy nie ... ciężko jest mi to ocenić, poniewać jak pisałam wcześniej, ze stresu mogę sobie wmawiać, do tego przytyłam, bo ostatnio więcej jem no i moja panika jest coraz większa ;<

[Chatul]

Napisane przez NeverGoodEnough18

Oj oj spokojnie Po prostu czy mozliwe jest miec normalny okres podczas ciązy bo ja w to nie wierze. Ok, mozna miec plamienia ktore są mylone czesto z miesiączką ale u mnie to plamienie raczej nie jest.
Poza tym jestem teraz na wakacjach i do ginekologa ciężko mi tu by było trafić
A noo i kwestia testu który robilam i okazał się negatywny.

Okresu jako takiego mieć nie można, ale różnego rodzaju krwawienia z dróg rodnych, jak najbardziej.

[NeverGoodEnough18]

Napisane przez Chatul

Okresu jako takiego mieć nie można, ale różnego rodzaju krwawienia z dróg rodnych, jak najbardziej.

Ja mam okres bardzo regularny zdarza się czasami ze dzień dwa może się opóźnić, ale nie więcej. Teraz dostałam regularnie a przed mialam takie symptomy jak zawsze przed okresem

[Chatul]

Napisane przez kropcia001

Dziewczyny, jeszcze raz zadam Wam moje pytanie.

I ja mam pytanie, pod tytułem czy mogę być w ciąży.
Jestem dziewicą, jednak nieraz - z obecnie już moim byłym chłopakiem, uprawialiśmy petting. Mam 16 lat i ciężko powiedzieć jak to jest z moim okresem, czy jest regularny czy nie, czasem jest bardzo obfity, czasem bardzo słabo, miesiączkuje dwa lata i dwa miesiące, na początku był on regularny, potem jak wyjechałam na wakacje to wcale go nie było, nie tak dawno był co dwa tygodnie, czasem co trzy, czasem co cztery. Generalnie okres miałam od 21 maja do 25, a 28 Maja uprawiałam petting z chłopakiem, do penetracji nie doszło, ani do wytrysku na moje narządy płciowe, lecz poza tymi okolicami (brzuch), jak już wcześniej pisałam, jestem dziewicą. Okres miałam od 12 czerwca do 15, a wedlug kalendarzyka na myob powinnam mieć 18 czerwca. Czytałam gdzies, ze plemniki moga zyc w organizmie kobiety nawet 7 dni, wiec jesli nie doszloby do domniemanego zaplodnienia 28 maja, a tydzien pozniej czyli 4 czerwca, to moj okres moglby byc krawieniem implatacyjnym. Ale okres wygladal jak okres, byl normalnego koloru tak jak miesiaczka bylo go calkiem sporo, raczej "normal". Według kalendarzyka myob kolejny okres mialam miec 9 lipca, ale na pare dni przed okresem mialam lekkie plamienia, ktory wygladaly tak jak czasem krwawienia przed okresem, ktore zwiastuja miesiaczke. Teraz schizuje i boje sie, ze moge byc w ciazy ... piersi mnie nie bola, jesli chodzi o oddawanie moczu to trudno mi powiedziec czy teraz oddaje go częściej. Bardzo się boje ;( no i generalnie nie odczuwam zmeczenia, apetyt mam chyba taki sam jak zawsze. Naprawde ciezko powiedziec, poniewaz teraz panikuje i moge sobie wmawiac niektore rzeczy i widziec cos czego tak naprawde nie ma. ;(((( pomocy.
Nie wiem w sumie czy mnie piersi bolą czy nie ... ciężko jest mi to ocenić, poniewać jak pisałam wcześniej, ze stresu mogę sobie wmawiać, do tego przytyłam, bo ostatnio więcej jem no i moja panika jest coraz większa ;<

Dostałaś już odpowiedź na swoje pytanie. U Ciebie nie miało jak dojść do zapłodnienia

[Jedwabna]

Witam, od razu zacznę od problemu, który się do mnie przyplątał.

Dziś mija 11 dzień od spodziewanej miesiączki. Nie mam obolałych, powiększonych piersi, bólu pleców czy innych dolegliwości zapowiadających nadejście okresu.
Ostatni okres dostałam 12 czerwca. W międzyczasie leciałam do Anglii (był to mój pierwszy lot, a więc nieco stresu z nim związanego).
Leciałam w 10 dniu cyklu, wracałam 16 dnia cyklu.

Zakładając, że 16 dnia cyklu miałam mieć owulację to czy lot mógł ją przesunąć?

Dodam, że w ciągu tego miesiąca raz zemdlałam (19 dzień cyklu), podejrzewam że to ze stresu (komplikacje rodzinne).

A więc w ciągu cyklu miałam nieco stresu, zmianę klimatu, omdlenie oraz około 22 do 26 dnia cyklu zauważyłam plemienia, na które wystarczyła wkładka.

Jeśli chodzi o współżycie, odbyło się ono przed 12 czerwca, a więc dostałam już okres, który był całkiem normalny, jak poprzednie. Od 12 czerwca nie było żadnych stosunków.

Wcześniej zdarzały się lekkie spóźnienia, jednak nie 11 dni.

Czy ktoś mógłby mi pomóc? Czy stres oraz zmiana klimatu może o tyle przesunąć okres?

Z góry bardzo dziękuję.

[Chatul]

Napisane przez Jedwabna

Witam, od razu zacznę od problemu, który się do mnie przyplątał.

Dziś mija 11 dzień od spodziewanej miesiączki. Nie mam obolałych, powiększonych piersi, bólu pleców czy innych dolegliwości zapowiadających nadejście okresu.
Ostatni okres dostałam 12 czerwca. W międzyczasie leciałam do Anglii (był to mój pierwszy lot, a więc nieco stresu z nim związanego).
Leciałam w 10 dniu cyklu, wracałam 16 dnia cyklu.

Zakładając, że 16 dnia cyklu miałam mieć owulację to czy lot mógł ją przesunąć?

Dodam, że w ciągu tego miesiąca raz zemdlałam (19 dzień cyklu), podejrzewam że to ze stresu (komplikacje rodzinne).

A więc w ciągu cyklu miałam nieco stresu, zmianę klimatu, omdlenie oraz około 22 do 26 dnia cyklu zauważyłam plemienia, na które wystarczyła wkładka.

Jeśli chodzi o współżycie, odbyło się ono przed 12 czerwca, a więc dostałam już okres, który był całkiem normalny, jak poprzednie. Od 12 czerwca nie było żadnych stosunków.

Wcześniej zdarzały się lekkie spóźnienia, jednak nie 11 dni.

Czy ktoś mógłby mi pomóc? Czy stres oraz zmiana klimatu może o tyle przesunąć okres?

Z góry bardzo dziękuję.

Tak, stres i zmiana klimatu mogą przesunąć okres o tyle czasu. Jak się niepokoisz, to zrób dla pewności test

[Jedwabna]

Nie sądziłam, że aż o tyle te czynniki mogą przesunąć okres.
Tak, planuję go na dniach wykonać. Nie obawiam się tak bardzo ciąży, ponieważ po ostatnim stosunku dostałam okres, a także zawsze zabezpieczamy się.

Jestem ciekawa, czy ktoś miał podobne doświadczenie?

Dziękuję za Twoją odpowiedź!

[paulinka_47]

Co do kilku postów wcześniej. NAwet dajmy na to, jeśli przez te trzy pierwsze miesiące ciąży ma się "okres", a jeżeli ma się jakieś wątpliwości to wystarczy zrobić test, który będzie wiarygodny
Bo to nie normalny okres, tylko jak już koleżanka wspomniała wcześniej, krwawienia, a jeżeli ciąża jest to test to wykaże na bank.
Więc jeśli są wątpliwości co do okresu to test powinien je rozwiać.

[NeverGoodEnough18]

Napisane przez paulinka_47

Co do kilku postów wcześniej. NAwet dajmy na to, jeśli przez te trzy pierwsze miesiące ciąży ma się "okres", a jeżeli ma się jakieś wątpliwości to wystarczy zrobić test, który będzie wiarygodny
Bo to nie normalny okres, tylko jak już koleżanka wspomniała wcześniej, krwawienia, a jeżeli ciąża jest to test to wykaże na bank.
Więc jeśli są wątpliwości co do okresu to test powinien je rozwiać.

Kochana ale ja test robiłam 2 tygodnie po stosunku praktycznie więc chyba powinien już coś wykazać. Chciałam zrobić ponownie no ale dostałam okres, najwyzej jeszcze po zrobie jeden

---------- Dopisano o 17:01 ---------- Poprzedni post napisano o 17:00 ----------

A jeszcze na domiar złego podejrzewam u siebie zapalenie lub (nie daj Boże) nadżerke. Jak wróce z wakacji to muszę iść do ginekologa

[Chatul]

Test z moczu nie zawsze pokazuje wczesną ciążę, dlatego jeśli są powody, by nadal ciążę podejrzewać, to test należy powtórzyć. Albo iść na test B-HCG.

[paulinka_47]

Ale test z moczu wykrywa ciąże 14 dni od zapłodnienia, jak ja kiedyś wykonywałam to na nim pisało, że wykryje 6 dni od zapłodnienia, więc już w ogole
14 dni od zapłodnienia wykrywa ciążę i jest wiarygodny, a to jest jeszcze wczesna ciąża, ale hormonów ciążowych w organizmie powinno być już tyle, aby nie było problemu z wykryciem ich.

Nie wiem, przeoczyłam coś albo mam przestarzałe informacje?

[Chatul]

Napisane przez paulinka_47

Ale test z moczu wykrywa ciąże 14 dni od zapłodnienia, jak ja kiedyś wykonywałam to na nim pisało, że wykryje 6 dni od zapłodnienia, więc już w ogole
14 dni od zapłodnienia wykrywa ciążę i jest wiarygodny, a to jest jeszcze wczesna ciąża, ale hormonów ciążowych w organizmie powinno być już tyle, aby nie było problemu z wykryciem ich.

Nie wiem, przeoczyłam coś albo mam przestarzałe informacje?

Wszystko zależy od testu i jego czułości. Nigdzie jednak nie spotkałam się z informacją by test z moczu po 14 dniach od stosunku miał skuteczność 100%. Zwykle podaje się skuteczność rzędu 97-98%.

[kropcia001]

no dobrze, ale u innych niby też podczas pettingu nie ma jak dojść do zapłodnienia, a jednak się zdarzają takie przypadki, więc się upewniam jak tylko mogę i przez to co czytałam, to się martwię.
nadal nie wiem skąd ten brak okresu i co mogą oznaczać te plamienia na parę dni sprzed spodziewanym okresem, cały czas mnie to martwi i nie wiem czy to moje schizy, ale wydaję mi się, że częściej oddaję mocz.

[paulinka_47]

Napisane przez Chatul

Wszystko zależy od testu i jego czułości. Nigdzie jednak nie spotkałam się z informacją by test z moczu po 14 dniach od stosunku miał skuteczność 100%. Zwykle podaje się skuteczność rzędu 97-98%.

Ale chyba to bardzo, ale to bardzo rzadko zdarza się, żeby test się pomylił, jak myślisz? No bo skoro daje pewność do tych 97%, to chyba możliwośc podania złego wyniku to jakiś pojedyńczy ewenement, jak myślasz Chatul?

[Frutti]

Napisane przez paulinka_47

Ale chyba to bardzo, ale to bardzo rzadko zdarza się, żeby test się pomylił, jak myślisz? No bo skoro daje pewność do tych 97%, to chyba możliwośc podania złego wyniku to jakiś pojedyńczy ewenement, jak myślasz Chatul?

raczej się nie mylą i wykrywają już hcg w moczu dlatego zawsze powinno sie kupywać testy dwóch firm i zrobić dwa za jednym zamachem

[Annabella_]

Napisane przez kropcia001

no dobrze, ale u innych niby też podczas pettingu nie ma jak dojść do zapłodnienia, a jednak się zdarzają takie przypadki, więc się upewniam jak tylko mogę i przez to co czytałam, to się martwię.
nadal nie wiem skąd ten brak okresu i co mogą oznaczać te plamienia na parę dni sprzed spodziewanym okresem, cały czas mnie to martwi i nie wiem czy to moje schizy, ale wydaję mi się, że częściej oddaję mocz.

Zastrzelcie mnie... proszę was NIE jesteś w ciąży, jedynie w urojonej.

[NeverGoodEnough18]

czyli jakbym jutro kupila test i zrobila w piątek rano pomimo miesiączki to wynik powinien byc wiarygodny?