Niemowlęctwo juz za nami, drugi roczek zaczynamy! Letnie dzieci 2011.

[agulaaabar]

Jak juz weszłyście na temat jedzenia...
Mamusie mamy mały problem.. Lilka do tej pory jadła obiadki ze słoiczków (nie mogę juz na nie patrzeć bo normalnie mnie naciąga jak czuje ten zapach) , teraz chce ją przestawić na normalne obiady.. zrobiłam jej pomidorówkę - pierwsze 3 łyżki pięknie jadła, później zaczęło się kręcenie głową, zaciskanie buzi itd... z rosołkiem było to samo, z miesem drobiowym to samo...
Macie jakies rady?
Przechodziła któraś ze słoików na normalne jedzenie?

[Scio]

Agula proszę

[myha82]

Napisane przez beata_1988

ktoś tęsknił?

lece podczytać coś ostatnie strony chociaz bo w lesie jestem z postami - dziś miałam urlop w pracy i byłam w Rze odebrać mój dyplom mgr

już więc jestem pełnoprawną Panią magister z papierami

Gratulacje Pani mgr

Napisane przez alibany

Witam,

Dużo miłości i szczęścia dla świętujących dzisiaj rocznice ślubu
Przyszły mi dzisiaj Paputki ( wczoraj zamówione dziś juz dotarly - pocztą polską ) Jestem zachwycona nimi, Ala śmiga w nich aż miło, tylko na początku ją interesowały i kombinowała jak ściągnąć ale zaraz szybko zapomniała, że ma je na nogach!

Mam ostatnio bardzo zaganiane dni, ale nie zapeszając, nie zachwalając mam wrażenie, że jakaś taka pozytywna aura do nas dotarła i oby została jak najdłużej! nawet odstawienie do mechanika auta mnie dzisiaj bardzo pozytywnie zaskoczyło, nastawiłam się na dużą zapłatę bo sporo było do zrobienia a finalnie okazało się duuzo mniej niż zakladałam
Jutro idę na rozmowę o prace - dziś do mnie dzwoniono, proszę o kciuki I mogłabym tak jeszcze pisac wiele pozytywnych newsów z ostatnich dni ale nie chce tak tlyko o sobie, więc ide nadrabiac bo jestem kilka stron wstecz

a zdradzisz co to za praca?

Napisane przez Lili 83

Byliśmy w ubiegły piątek

Napisane przez beata_1988

o matko - 18,40 i ona już śpi od 18. 10 na noc? o której Ci się budzi rano?


chciałam zapytać Was ile Wasze dzieciaki mają drzemek w dzień?

julka od kilku dni a nawet może 2 tyg prawie codziennie śpi tylko raz w dzień ok. 11.30 -12 - gdzieś do 14-14,30 i tyle - w sumie mnie pasuje bo potem ładnie ok 20 idzie spać na noc padnięta i bez wrzasków., wstaje ok. 6,10-6,30 zwykle

dziś miała bardziej senny dzień bo spała 2 razy - 9-10 i potem od 15 -17,30 i bałam się że do 23 będzie buszowac ale padła już o 21,20 w łóżeczku, i dobrze bo jeszcze mielone kotlety na jutro muszę zrobić i usmażyć

lecę zatem do garów

---------- Dopisano o 22:10 ---------- Poprzedni post napisano o 22:03 ----------


Alibany

i cieszę się że tyle pozytywów u Ciebie

mnie przyszły kieydś te eko-tuptusie i mnie bardzo się spodobały - Julka biega w nich po domu i wreszcie po całym dniu jej skarpetki nie wyglądają jak umorusane w sadzy - a przecież odkurzam i zmywam podłogi codziennie.,.. bardzo wygodne są, miękkie, i cieplej w nich niż w samych skarpetkach.,


oby to tylko zęby

tak piszecie o Waszych goraczkujących maluchach że aż sama zachodzę w głowę co bym zrobiła jakby JUlka mi zaczeła gorączkować jak bym to rozpoznała i w ogóle - ona nigdy gorączki nie miała... w ogóle i aż się boję że jak kiedyś ją bezie miała to nie będę wiedzieć co i jak i że spanikuje czy coś...

ma to chyba po mnie - bo ja gorączkę to chyba miałam może ze 3 razy w życiu - serio - raz taką prawie 40st miałam pamiętam jak dziś - miałam chyba z 15 lat i normalnie zaczełam już majaczyć i mroczki przed oczami mieć.

tak to nigdy nie mam gorączki przy grypie czy przeziębieniu.


a dębowa to która ?
gratki raz jeszcze - stu wspólnych całuśnych lat i udanego wieczorki rocznicowego

ja też się zastanawiałam nad drewnianymi ale jak widze jak je teraz układa, próbuje budowac, składac itd to nie żałuje że wzięłam te - widze że ma frajde w złączaniu ich i rozczepianiu - mówię Ci bierz Wadera nie będziesz żałować

U mnie jest w sumie teraz jedna dzremka. Chociaz to zalezy o której rano wstanie. ostatnio wstaje razem ze mna o 5:30 wiec pada juz koło9 na godzinke a potem jeszcze ok 13 na godzinke.

Martyna raczej z tych dzieci co mało śpia i to od urodzenia. Jak czytam, ze Wasze dzieci spia po 2-3 h. to Wam zazdroszcze. U nas jak spi 1,5 h to ide sprawdzic czy nic jej nie jest.

Martyna tez nie gorączkuje. Raz moze miaął lekki stan podgoraczkowy przy pierwszym zabku. Ja tez z tych mało gorączkujących.


Witam z nad kubka kawy. Pierwszy ale chyba nie ostatni patrzac na aure za okem.
Mnie znów troche smutno....moje dziecko mnie w ogóle nie zauważa. Wczoraj na tapecie był TZ. Pewnie przez to, ze prawie cały dzień z nim była. Jak wrócicłam z pracy to miałam wrażenie, ze sie mnie boi. Kurcze...Wyc mi sie chciało. Chyba nie powinno tak byc...Wziełam jutro wolne to spedze z nia troche wiecej czasu...

[eveewe]

Witam
Co do drzemek Marysia juz dwano ma tylko jedna.
Co do jedzonka - mleko na noc i czasem w dzien na zasniecie, a co do obiadkow, albo sloiczkowe (ale juz rzadko) albo nasze je chetnie, chyba ze nie ma ochoty odwraca glowe, ale po jakims czasie zje
Stronczuk Marysia ok, dziekuje ze pytasz Lobuzuje juz od 7. TZ pojechal na komisje do ZUSu, w sprawie odszkodowania za wypadek w pracy. A my same, dalam jej juz kaszke (jakos dokustykalam z kaszka z kuchni)a teraz siedzimy.
Ponadto wczoraj Marysia samodzielnie przemierzala pokoj na nozkach, ale na koniec padla na zabawki i sie zniechecila.

[myha82]

Napisane przez agulaaabar

Dzień dobry.
Chciałam uczyć Lilkę samodzielnego spania w łóżeczku... ale jak tak rano mnie budzi "aga oć" i całuje w usta ze swoim "mmmuua" to chyba sobie odpuszcze

Wiecie co.. stwierdzam, że nie ma bardziej rozczulającego widoku jak rozespany maluszek, człapiący w piżamie plątającej się pod stopy z miśkiem ciągniętym po podłodze

U nas tez podobnie to wyglada tylko nie ma tego miśka w rece ale lale.

---------- Dopisano o 07:58 ---------- Poprzedni post napisano o 07:55 ----------

Napisane przez agulaaabar

Jak juz weszłyście na temat jedzenia...
Mamusie mamy mały problem.. Lilka do tej pory jadła obiadki ze słoiczków (nie mogę juz na nie patrzeć bo normalnie mnie naciąga jak czuje ten zapach) , teraz chce ją przestawić na normalne obiady.. zrobiłam jej pomidorówkę - pierwsze 3 łyżki pięknie jadła, później zaczęło się kręcenie głową, zaciskanie buzi itd... z rosołkiem było to samo, z miesem drobiowym to samo...
Macie jakies rady?
Przechodziła któraś ze słoików na normalne jedzenie?

My tez słoiczkowe ale nasze jedzenie tez chetnie zje. tez sie przymierzam do gotowania dal niej bo coraz ładniej wszytsko zjada. Wczesniej nie chciałąo mi sie tego robic bo zjadała ratep 2 łyczeki.

Napisane przez eveewe

Witam
Co do drzemek Marysia juz dwano ma tylko jedna.
Co do jedzonka - mleko na noc i czasem w dzien na zasniecie, a co do obiadkow, albo sloiczkowe (ale juz rzadko) albo nasze je chetnie, chyba ze nie ma ochoty odwraca glowe, ale po jakims czasie zje
Stronczuk Marysia ok, dziekuje ze pytasz Lobuzuje juz od 7. TZ pojechal na komisje do ZUSu, w sprawie odszkodowania za wypadek w pracy. A my same, dalam jej juz kaszke (jakos dokustykalam z kaszka z kuchni)a teraz siedzimy.
Ponadto wczoraj Marysia samodzielnie przemierzala pokoj na nozkach, ale na koniec padla na zabawki i sie zniechecila.

dla Maryś

[AgaGuernsey]

Lili a tak jakos... ciezko mi sie odpisuje...

Alibany kciuki za rozmowe!

Napisane przez agulaaabar

Jak juz weszłyście na temat jedzenia...
Mamusie mamy mały problem.. Lilka do tej pory jadła obiadki ze słoiczków (nie mogę juz na nie patrzeć bo normalnie mnie naciąga jak czuje ten zapach) , teraz chce ją przestawić na normalne obiady.. zrobiłam jej pomidorówkę - pierwsze 3 łyżki pięknie jadła, później zaczęło się kręcenie głową, zaciskanie buzi itd... z rosołkiem było to samo, z miesem drobiowym to samo...
Macie jakies rady?
Przechodziła któraś ze słoików na normalne jedzenie?

Ja przechodzilam w czerwcu po wczasach, ale nie bylo problemu i do tej pory je wszystko co zrobimy, a takze rybke ze sloiczka. A ta zupe robisz taka rzadka? Jak normalna zupa dla doroslych? Moze w tym tkwi szkopul? Bo zupy sloiczkowe sa geste przeciez. Ja bym dala wiecej warzyw + miesko i mniej tej "wody" zupowej. Moze tak jej podejdzie?

Napisane przez Scio

Agula proszę

Sliczna Agata!

Napisane przez myha82

Witam z nad kubka kawy. Pierwszy ale chyba nie ostatni patrzac na aure za okem.
Mnie znów troche smutno....moje dziecko mnie w ogóle nie zauważa. Wczoraj na tapecie był TZ. Pewnie przez to, ze prawie cały dzień z nim była. Jak wrócicłam z pracy to miałam wrażenie, ze sie mnie boi. Kurcze...Wyc mi sie chciało. Chyba nie powinno tak byc...Wziełam jutro wolne to spedze z nia troche wiecej czasu...

Ojej wierze, ze Ci jest przykro, ale moze to takie przejsciowe?



Ide na kawe, u mnie tez jesien za oknem....

[patik87]

Napisane przez Lili 83

I tak Ci śpi do rana? O której wstaje?
O tej godzinie to Radek by sobie TYLKO drzemkę strzelił

No spała do rana. Z milionem pobudek po drodze, i 2 razy jadła. o 6.30 wstała.
Ale wyjątkowo wczoraj poszła spac o 18, bo w dzień mało spała.
Od dawana mamy już 1 drzemkę, zazwyczaj 11-13, czasami i 3 h śpi, czasami mniej... a na noc chodzi o 19 -20 spać.
Ja sama padłam po 20 zaraz.

Scio ależ Agata sie zmieniła , nie poznałabym jej.

Agula ja miałam tak jak przechodziłam ze słoików na gotowane zupy. Próbuj do skutku, wkońcu się przekona. U nas tak było.


Hej.
Mnie nadal trzyma i w ogóle nic nie jest lepiej najgorszy nos i katar, ból głowy.
Za oknem mgła, smutno.
Jakoś mi źle dzisiaj.

[pieleszka]

dzień dobry

jestem w kupie i nic nie zanosi się na to, żebym szybko się z niej wyplątała... moje dziecię regularnie budzi się w nocy i jakieś 2-3 godziny marudzi, popłakuje..masakra jakaś! i przez to nie mogę jej całkowicie odcycować, bo jedyne co ją uspokaja w nocy to UU. gdybym nie musiała rano wstawac do pracy to pewnie bym jakoś zacisnęła zęby, nie spała nawet cała noc, ale UU bym nie dała. a tak to potrzebuję chociaż kilka godzinek snu, żeby w biurze jakoś funkcjonować...ech do dupy to wszystko...

ciekawe jak Patryś?? mam nadzieję, że już są w domu.
.
Natka moja współtowarzyszko niedoli. jak noc dzisiaj??

w kwestii drzemek - Hania ma 2. z racji tego, że wstaje ze mną p
o 6 to pada pierwszy raz o 9 na godzinkę-półtora, i ok. 15 ma kolejną drzemkę, też godzinną. zazwyczaj w weekend jak dłużej pośpimy (zdarza się, że nawet do 8!) to wtedy śpi tylko raz.

co do jedzonka-Agula nie pomogę. u nas było wręcz odwrotnie-Hania nie cierpiała słoiczków od początku i jedzenie ich szło jej opornie. za to gotowane , "normalne" jedzonko wsuwa bezproblemowo. myślę, że konsekwentnie musisz wprowadzać jej gotowane obiadki, ile zje tyle zje, ale żeby się oswoiła z ich smakiem.

Alibany- my też się w końcu zebraliśmy i zamówiliśmy paputki (mamy te z kucykiem pony ). rzeczywiście przesyłka była już na drugi dzień, a paputki rewelacyjne!! Hania w ogóle ich nie ściąga, śmiga w nich aż miło. no i sie nie ślizga na panelacvh w końcu, a i skarpetki czyste (Beatko u nas też do tej pory były po całym dniu czarne jak święta ziemia mimo codziennej froterki podłogi ). także jestem bardzo zadowolona z zakupu. uważam, że warte swojej ceny
eweeve dobrze, że z Mary lepiej. teraz jeszcze Twoja noga
niech szybko wróci do formy!!

wczorajsze rocznicowe pary-najlepszego na kolejne lata

podziwiam Wasze zacięcie dziewczyny z bieganiem, ćwiczeniami... ja mam mega lenia jeżeli o to chodzi. nalatam się tyle za Hanką, nabiegam z miotłą, że mi wystarcza w zupełności...

Ddewik miłego dnia z Martynką!!

Marzenko niech ta gorączka idzie precz od Haniołka!!

Radek, Agatka, ale słodziaki małe

no i trzeba się brać za robotę. kawę wypiłam, drożdżówkę zjadłam, Was nadrobiłam..ech nie chce mi się pracować dzisiaj

aha! miałam Wam napisać jeszcze, że wczoraj w końcu dotarły wyniki naszego sierpniowego badania z Poznania. no i potwierdzone jest to, co mówiła nam w poniedziałek nasza kardiolog. i mamy całkowicie odstawić Hani tabletki, a następna kontrola w szpitalu dopiero w marcu 2013!!

[myha82]

PIELESZKO cudowne wiadomości
DDEWIK i Martynka To chyba było do mnie co?
A ja tych paputków jeszcze nie zamówiłam. Licha pensja pszyszła i jakos szkoda mi było w tym miesiacu. mam pare kombinezonów do sprtzedania. Wystawie na allegro i moze zarobie na nie. U nas własnie tez po całym dniu skarpetki sa czarne.

[patik87]

Pieleszka nie Dewik a Myha

Ciekawe co u mamad..

Agula własnie gotuj jej takie gęte kitowate jak w słoiku na początek- tez tak robiłam, teraz już rzadkie zjada.

Podajcie linka do paputków ( torba)- wiem że 1000 razy to było. U nas skarpety tez jak w sadzy po całym dniu, nie nadążam z praniem.

[myha82]

PIELESZKO jaki wziełas rozmiar paputków?
jak stópke ma Hania?
Mnie wyszło chyba , ze 12 cm

[agulaaabar]

Napisane przez Scio

Agula proszę

Jaka ona śliczna ma takie dziewczęce rysy twarzy

Napisane przez myha82

Witam z nad kubka kawy. Pierwszy ale chyba nie ostatni patrzac na aure za okem.
Mnie znów troche smutno....moje dziecko mnie w ogóle nie zauważa. Wczoraj na tapecie był TZ. Pewnie przez to, ze prawie cały dzień z nim była. Jak wrócicłam z pracy to miałam wrażenie, ze sie mnie boi. Kurcze...Wyc mi sie chciało. Chyba nie powinno tak byc...Wziełam jutro wolne to spedze z nia troche wiecej czasu...

U nas tak bylo jak Lilka byla chora... miała po 39st, tż był akurat na chorobowym po wypadku w pracy i liczyl się tylko on. leżeli całymi dniami na kanapie i ogladali reksia, tż ją musiala karmić, przewijać, klasc sie z nia spac..
Dziwne uczucie jak wyciagasz rece do dziecka a ono trzyma się kogos innego, ale stwierdzilam że to dobrze że ma taki kontakt z tatą, mnie ma codziennie. Na koniec mi powiedział, że to cudowne uczucie jak dziecko tak Cię potrzebuje, bo wczesniej byla tylko mama mama.. nie smutaj

Napisane przez myha82

My tez słoiczkowe ale nasze jedzenie tez chetnie zje. tez sie przymierzam do gotowania dal niej bo coraz ładniej wszytsko zjada. Wczesniej nie chciałąo mi sie tego robic bo zjadała ratep 2 łyczeki.

U nas w sumie od poczatku nie było problemu z jedzeniem.. My z tż jemy dopiero wieczorem więc wygodnie było w południe otworzyć i zagrzac sloiczek.. no to teraz mam;/

Napisane przez AgaGuernsey

Ja przechodzilam w czerwcu po wczasach, ale nie bylo problemu i do tej pory je wszystko co zrobimy, a takze rybke ze sloiczka. A ta zupe robisz taka rzadka? Jak normalna zupa dla doroslych? Moze w tym tkwi szkopul? Bo zupy sloiczkowe sa geste przeciez. Ja bym dala wiecej warzyw + miesko i mniej tej "wody" zupowej. Moze tak jej podejdzie?

Tak robiałm taką rzadką jak dla nas. Może faktycznie o tą konsystencję chodzi? Spróbuje.. dzięki za radę

Napisane przez patik87

Agula ja miałam tak jak przechodziłam ze słoików na gotowane zupy. Próbuj do skutku, wkońcu się przekona. U nas tak było.

Mam nadzieje, że i u nas tak będzie dzięki za podniesienie na duchu

Napisane przez pieleszka

co do jedzonka-Agula nie pomogę. u nas było wręcz odwrotnie-Hania nie cierpiała słoiczków od początku i jedzenie ich szło jej opornie. za to gotowane , "normalne" jedzonko wsuwa bezproblemowo. myślę, że konsekwentnie musisz wprowadzać jej gotowane obiadki, ile zje tyle zje, ale żeby się oswoiła z ich smakiem.


aha! miałam Wam napisać jeszcze, że wczoraj w końcu dotarły wyniki naszego sierpniowego badania z Poznania. no i potwierdzone jest to, co mówiła nam w poniedziałek nasza kardiolog. i mamy całkowicie odstawić Hani tabletki, a następna kontrola w szpitalu dopiero w marcu 2013!!

No to będę próbować do skutku Słoiczkom mówimy nie! W koncu się przekona do domowego jedzenia.. mam nadzieje

Pieleszko to wspaniale nie ma to jak takie wiadomości do porannej kawy!

Podniosłyście mnie trochę na duchu, w takim razie będziemy nadal próbować jeśc skoro udało nam się z normalnymi sniadaniamy to i z obiadem jakos pójdzie

A propo sniadania... przed chwila byla u mnie siostra (akurat była obok nas w piekarni i zajrzała), Lila jadła kanapkę z szynką akurat. posiedziala chwile, zbiera się do wyjscia a Lilka w drzwiach do niej "Ata am!" (Ata-ciocia) i biedna musiała mojemu żarłokowi oddać swoją bułkę maślaną

I jeszcze muszę się pochwalić.. Lilka się wczoraj zapomniała i przeszła 3 kroki sama chyba niedługo będziemy chodzić

---------- Dopisano o 08:30 ---------- Poprzedni post napisano o 08:28 ----------

Napisane przez patik87

Agula własnie gotuj jej takie gęte kitowate jak w słoiku na początek- tez tak robiłam, teraz już rzadkie zjada.

Podajcie linka do paputków ( torba)- wiem że 1000 razy to było. U nas skarpety tez jak w sadzy po całym dniu, nie nadążam z praniem.

Spróbuje dzisiaj coś gęstego jej wymysleć..

Jak ja Was kocham A myslalam że to u mnie takie podłogi brudne, skoro mimo mycia praktycznie codziennie Lili ma czarne kolana i skarpetki

[myha82]

AGULAABAR dzieki
Na pewno zaraz bedziecie chodzic. Ba nawet ośmielam sie stwierdzic, że bedziecie biegac dla Lilki

[anka_1984]

z nad porannej kawy

Napisane przez agulaaabar

Jak juz weszłyście na temat jedzenia...
Mamusie mamy mały problem.. Lilka do tej pory jadła obiadki ze słoiczków (nie mogę juz na nie patrzeć bo normalnie mnie naciąga jak czuje ten zapach) , teraz chce ją przestawić na normalne obiady.. zrobiłam jej pomidorówkę - pierwsze 3 łyżki pięknie jadła, później zaczęło się kręcenie głową, zaciskanie buzi itd... z rosołkiem było to samo, z miesem drobiowym to samo...
Macie jakies rady?
Przechodziła któraś ze słoików na normalne jedzenie?

Może Lilka się przyzwyczaiła do obiadków ze słoiczka - spróbuj przełożyć ugotowaną przez siebie zupkę do słoika i sprawdz, moze jej chodzi o słoik.

pieleszka - super wieści

marzena_S - dużo zdrówka dla was!

Bella, Telik, Słoneczko - spóźnione życzenia rocznicowe!!!

beata_1988 - kusisz klockami, my mamay traktor z Wadera, mały też go lubi, po części traktuje go jak jeździk, tzn siada na kabinie i się odpycha, gratualcej P. mgr z papierami

alibany - za rozmowę

więcej nie pamiętam...

---------- Dopisano o 08:44 ---------- Poprzedni post napisano o 08:41 ----------

Napisane przez agulaaabar

Jak ja Was kocham A myslalam że to u mnie takie podłogi brudne, skoro mimo mycia praktycznie codziennie Lili ma czarne kolana i skarpetki

i ja tak myślałam

[Sloneczko555xxx]

Napisane przez pieleszka

d
jestem w kupie i nic nie zanosi się na to, żebym szybko się z niej wyplątała... moje dziecię regularnie budzi się w nocy i jakieś 2-3 godziny marudzi, popłakuje..masakra jakaś! i przez to nie mogę jej całkowicie odcycować, bo jedyne co ją uspokaja w nocy to UU. gdybym nie musiała rano wstawac do pracy to pewnie bym jakoś zacisnęła zęby, nie spała nawet cała noc, ale UU bym nie dała. a tak to potrzebuję chociaż kilka godzinek snu, żeby w biurze jakoś funkcjonować...ech do dupy to wszystko...

łączę się w bólu ... mój Maks to w nocy budzi się od północy co chwilę, wtedy śpi juz z nami w łóżku i jakby nie cyc to w ogóle bym nie spała bo nic innego na niego nie działa .... nie wiem kiedy skończę karmić ................... za wyniki badań

mój synek śpi różnie, jak około 11-12 pójdzie spać na 3h to śpi raz a jak za pierwszym razem śpi 1h to śpi 2 razy

Dzięki dziewczyny za życzenia .... nie świętowaliśmy rocznicy ( miała być kolacja gdzieś na mieście) ale mały mnie nie puścił, poszedł spać po 21 a później nie chciał sie od UU odkleić a jak wyciągałam mu z buzi cyca to od razu ryk ..... więc może dziś pójdziemy a jak nie to może sobota

[eveewe]

Scio agatka boska i jaka juz duza.
My mamy znow marudny dzien, tz wraca z komisji, tak go lekarz zrobil, ze w papierach do ZUSu wpisal stluczenie kolana a nie skrecenie, jak bylo faktycznie i dostanie tylko 600 zl super.
Ja jutro do lekarza.

---------- Dopisano o 09:09 ---------- Poprzedni post napisano o 09:09 ----------

pieleszka super wiesci!!!!!!!!!!!!!!!!!!

[myha82]

Napisane przez Sloneczko555xxx

łączę się w bólu ... mój Maks to w nocy budzi się od północy co chwilę, wtedy śpi juz z nami w łóżku i jakby nie cyc to w ogóle bym nie spała bo nic innego na niego nie działa .... nie wiem kiedy skończę karmić ................... za wyniki badań

mój synek śpi różnie, jak około 11-12 pójdzie spać na 3h to śpi raz a jak za pierwszym razem śpi 1h to śpi 2 razy

Dzięki dziewczyny za życzenia .... nie świętowaliśmy rocznicy ( miała być kolacja gdzieś na mieście) ale mały mnie nie puścił, poszedł spać po 21 a później nie chciał sie od UU odkleić a jak wyciągałam mu z buzi cyca to od razu ryk ..... więc może dziś pójdziemy a jak nie to może sobota

Ja tez sie tego bałam. tego, ze jak przestane karmic to Martyna nie bedzie chciała spac w nocy. O dziwo śpi lepiej. nie budzi sie tak czesto. nie powiem poczatki odstawienia był cieżkie i płakałyśmy obie. Po paru dniach totalnie zapomniała o cycach.
A i nie było tak, ze odtsawiłąm całkowicie tylko ograniczałam z dnia na dzień. no i zaplanowałam odstawianie na czas urlopu na wszelkik wypadek jakbym nie przesypiała nocy.

[pieleszka]

ano właśnie-przez to moje niewyspanie taka gafa
oczywiście, że to do Myhy było. Ddewik ma przecież Boryska, a nie Martynkę wybaczcie pomyłkę

Myha ja wzięłam Hani te 12-18 i są tylko minimalnie przydługie w paluchach. moja Hania ma dużą stópkę (po mnie ). teraz nosi butki rozmiar 21.

Patik my bodajże tutaj kupowaliśmy (mąż zamawiał, bo ja nie mam konta na all, więc nie wiem na pewno. ale to raczej tutaj było)
http://allegro.pl/paputki-4-5-lat-ka...606706585.html

[myha82]

Napisane przez eveewe

Scio agatka boska i jaka juz duza.
My mamy znow marudny dzien, tz wraca z komisji, tak go lekarz zrobil, ze w papierach do ZUSu wpisal stluczenie kolana a nie skrecenie, jak bylo faktycznie i dostanie tylko 600 zl super.
Ja jutro do lekarza.

---------- Dopisano o 09:09 ---------- Poprzedni post napisano o 09:09 ----------

pieleszka super wiesci!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Nie wiedzieliście tego wczesniej? No co za...

---------- Dopisano o 09:19 ---------- Poprzedni post napisano o 09:15 ----------

Napisane przez pieleszka

ano właśnie-przez to moje niewyspanie taka gafa
oczywiście, że to do Myhy było. Ddewik ma przecież Boryska, a nie Martynkę wybaczcie pomyłkę

Myha ja wzięłam Hani te 12-18 i są tylko minimalnie przydługie w paluchach. moja Hania ma dużą stópkę (po mnie ). teraz nosi butki rozmiar 21.

Patik my bodajże tutaj kupowaliśmy (mąż zamawiał, bo ja nie mam konta na all, więc nie wiem na pewno. ale to raczej tutaj było)
http://allegro.pl/paputki-4-5-lat-ka...606706585.html

Nic sie nie stało

Tylko jaki wzór wybrac tych paputków. Wszytskie mi sie podbaja

[CookieMonsters]

Napisane przez beata_1988

u nas też malinki to hicior - arbuz jest beee - brzoskwinie tez dobre ale malinki wymiatają

Zuzka maliny też uwielbia, ale ma po nich gigantyczne uczulenie

Napisane przez beata_1988

chciałam zapytać Was ile Wasze dzieciaki mają drzemek w dzień?

julka od kilku dni a nawet może 2 tyg prawie codziennie śpi tylko raz w dzień ok. 11.30 -12 - gdzieś do 14-14,30 i tyle - w sumie mnie pasuje bo potem ładnie ok 20 idzie spać na noc padnięta i bez wrzasków., wstaje ok. 6,10-6,30 zwykle

Chyba dwie chyba, bo bylo kilka dni przed choroba ze przestawila sie na jedna drzemke miedzy 10 a 14, ale jak zachorowala to znowu dwie drzemki, pierwsza od po 9 do ok. 11 i druga od ok. 15 do 17

Napisane przez agulaaabar

Jak juz weszłyście na temat jedzenia...
Mamusie mamy mały problem.. Lilka do tej pory jadła obiadki ze słoiczków (nie mogę juz na nie patrzeć bo normalnie mnie naciąga jak czuje ten zapach) , teraz chce ją przestawić na normalne obiady.. zrobiłam jej pomidorówkę - pierwsze 3 łyżki pięknie jadła, później zaczęło się kręcenie głową, zaciskanie buzi itd... z rosołkiem było to samo, z miesem drobiowym to samo...
Macie jakies rady?
Przechodziła któraś ze słoików na normalne jedzenie?

no więc u mnie z zupami do tej pory jest problem.. sloikow juz nie je dawno le za zupami nei przepada. Nie ma mowy zeby zjadla taka 'dla dziecka', musi byc przyprawiona normalnie, to raz. a dwa zupa to pojecie wzgledne, bo takiej zupowej zupy nie tknie, takiej lejącej. w zasadzie u nas zupa to warzywa powyciagane z zupy, pogniecione lekko z odrobina wywaru i podawane widelcem

Napisane przez pieleszka

dzień dobry


aha! miałam Wam napisać jeszcze, że wczoraj w końcu dotarły wyniki naszego sierpniowego badania z Poznania. no i potwierdzone jest to, co mówiła nam w poniedziałek nasza kardiolog. i mamy całkowicie odstawić Hani tabletki, a następna kontrola w szpitalu dopiero w marcu 2013!!

Dobry
Zuzka już troszke lepiej, za to mnie połamało
mialam dzisiaj isc do dentysty ale musze odwolac bom chora.. musze isc do banku a nie wiem jak ja zbiore dwie chore istoty i wyjde w taka pogode
jesień to naprawde depresyjna pora roku

[Scio]

[QUOTE=AgaGuernsey;3649289 6]
Sliczna Agata!
/QUOTE]

Dziękuje

Napisane przez patik87

Scio ależ Agata sie zmieniła , nie poznałabym jej.

Zdrowiej Słońce

Napisane przez agulaaabar

Jaka ona śliczna ma takie dziewczęce rysy twarzy


U nas tak bylo jak Lilka byla chora... miała po 39st, tż był akurat na chorobowym po wypadku w pracy i liczyl się tylko on. leżeli całymi dniami na kanapie i ogladali reksia, tż ją musiala karmić, przewijać, klasc sie z nia spac..
Dziwne uczucie jak wyciagasz rece do dziecka a ono trzyma się kogos innego, ale stwierdzilam że to dobrze że ma taki kontakt z tatą, mnie ma codziennie. Na koniec mi powiedział, że to cudowne uczucie jak dziecko tak Cię potrzebuje, bo wczesniej byla tylko mama mama.. nie smutaj

U nas w sumie od poczatku nie było problemu z jedzeniem.. My z tż jemy dopiero wieczorem więc wygodnie było w południe otworzyć i zagrzac sloiczek.. no to teraz mam;/

Tak robiałm taką rzadką jak dla nas. Może faktycznie o tą konsystencję chodzi? Spróbuje.. dzięki za radę

Mam nadzieje, że i u nas tak będzie dzięki za podniesienie na duchu

No to będę próbować do skutku Słoiczkom mówimy nie! W koncu się przekona do domowego jedzenia.. mam nadzieje

Pieleszko to wspaniale nie ma to jak takie wiadomości do porannej kawy!

Podniosłyście mnie trochę na duchu, w takim razie będziemy nadal próbować jeśc skoro udało nam się z normalnymi sniadaniamy to i z obiadem jakos pójdzie

A propo sniadania... przed chwila byla u mnie siostra (akurat była obok nas w piekarni i zajrzała), Lila jadła kanapkę z szynką akurat. posiedziala chwile, zbiera się do wyjscia a Lilka w drzwiach do niej "Ata am!" (Ata-ciocia) i biedna musiała mojemu żarłokowi oddać swoją bułkę maślaną

I jeszcze muszę się pochwalić.. Lilka się wczoraj zapomniała i przeszła 3 kroki sama chyba niedługo będziemy chodzić

---------- Dopisano o 08:30 ---------- Poprzedni post napisano o 08:28 ----------


Spróbuje dzisiaj coś gęstego jej wymysleć..

Jak ja Was kocham A myslalam że to u mnie takie podłogi brudne, skoro mimo mycia praktycznie codziennie Lili ma czarne kolana i skarpetki

Dzięki

U nas zupy tez na gęsto - warzywa, posiekane mięso i woda. A może daj jej łyzkę niech sama je a Ty drugą dokarmiaj. U nas Agata wcześnie przeszła na nasze jedzenie, ale ona gardziła papkami.

Napisane przez eveewe

Scio agatka boska i jaka juz duza.
My mamy znow marudny dzien, tz wraca z komisji, tak go lekarz zrobil, ze w papierach do ZUSu wpisal stluczenie kolana a nie skrecenie, jak bylo faktycznie i dostanie tylko 600 zl super.
Ja jutro do lekarza.

---------- Dopisano o 09:09 ---------- Poprzedni post napisano o 09:09 ----------

pieleszka super wiesci!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Dzięki.
Ty tez zdrowiej

My już zaliczyliśmy z rana zakupy. Kupiłam sobie na kolacje makrele wędzoną, mogę dać Młodej?

A i pytanie co jedzą Wasze dzieci oprócz kaszek, kanapek, mleka i obiadków. Mam problem z kolacją, bo Agata mleka tylko troszke pije, martwie się o wapń, wczoraj jadła parówke z makaronem. W ogóle ona kluskowa panienka jest. Dziś jej zrobie na kolacje makaron z jogurtem i brzoskwinią ciekawe czy zje.

[pieleszka]

myha ja chciałam te ciemnoróżowe z myszką, a mąż wolał te czekoladowe z kucykiem... no, a ze to on zamawiał to został przy swoim wyborze. ale są ok - wizualnie ładne

scio u nas kolacja to nie problem bo daję Hani kaszkę (bo w dzień nie pije mleka więc przemycam jej w tej formie). staram się mieć kilka w zapasie żeby jej się smak nie znudził ale ze śniadaniami problem. dostaje jajecznicę, jajko na miękko, parówki, kanapki. co jeszcze można wykombinować?? dzisiaj miała mieć serek wiejski, ale nie chciała (nie lubi twarogu i jemu podobnych serków ) płatki na mleku bym spróbowała, ale już na krowim chyba, bo na mm nie chciała..a co dajesz agatce na śniadanko??

[agawoo]

Cześć
Melduję się po ciężkim początku tygodnia (siedziałam w pracy do 18-tej, o 19-tej byłam w domu) ...
Ale może dziś po południu cos nadrobię, szef wyjeżdza, to będę miała chwilę spokoju może

Słoneczko, Marinka, widziałam, że zapraszałyście mnie na spotkanko Dziękuję, ale nie dałam rady, za późno z pracy wracałam
Ale mam nadzieję, że nadrobimy

Spadam popracować

[Scio]

Pieleszka u nas właśnie jest kaszkowy bunt, Agata po przebudzeniu dostaje mleko, później zjada podobnie parówka, kanapki, jajka na twardo, miękko, omlet, jajecznica (uwielbia), płatków na mm nie chciała, naleśniki i pomysłów mi juz brakuje

[CookieMonsters]

Zaskakuje mnie ile już jedzą Wasze dzieci
Zuz ma w takim razie ubogą diete...
Rano (śniadanie) mleko
Południe(II śniadanie)kaszka, kanapki, zupa(jak mam jakaś ugotowaną)
Popołudnie(wypadałoby na obiad/podwieczorek) not o na ogół obiad to co my mamy, a jak nie może tego co my mamy, to zawsze mam tam dla niej odłożonego jakiegos golabka, pyze z miesem albo ostatecznie parowki na cieplo z pomidorami
Wieczór(kolacja) mleko
Ubogo...
Ale ona w dzień śpi dużo i odkad je normalne posilki zawsze tylko 4 posilki dziennie jadla, wiecej sie w nia nie wcisnie, a i nawet nie ma kiedy, bo musialabym jej spac nie polozyc, a wtedy bylaby tak zla ze i tak by nic nie zjadla..
No a z mleka rano i wieczorem nie zrezygnuje, bo ona i tak tyle tego mleka je co kot napłakał... a pediatra mi do znudzenia powtarza, ze 'mleko(nabial) w diecie dziecka do 2 roku zycia, a nawet i do 3 to podstawa i nawet jakby miala jesc samo mleko a warzywa, mieso, drób, jaja mialyby byc tylko dodatkiem/przekaska, to tak ma byc)'

[agulaaabar]

Napisane przez CookieMonsters

no więc u mnie z zupami do tej pory jest problem.. sloikow juz nie je dawno le za zupami nei przepada. Nie ma mowy zeby zjadla taka 'dla dziecka', musi byc przyprawiona normalnie, to raz. a dwa zupa to pojecie wzgledne, bo takiej zupowej zupy nie tknie, takiej lejącej. w zasadzie u nas zupa to warzywa powyciagane z zupy, pogniecione lekko z odrobina wywaru i podawane widelcem


jesień to naprawde depresyjna pora roku

Dzięki będę próbować w takiej formie jak Ty dajesz. Może w końcu się na coś skusi
A co do drugiego.. zgadzam się, jak widze tą szarówe za oknem to nic mi sie nie chce...

Napisane przez Scio

U nas zupy tez na gęsto - warzywa, posiekane mięso i woda. A może daj jej łyzkę niech sama je a Ty drugą dokarmiaj. U nas Agata wcześnie przeszła na nasze jedzenie, ale ona gardziła papkami.

A i pytanie co jedzą Wasze dzieci oprócz kaszek, kanapek, mleka i obiadków. Mam problem z kolacją, bo Agata mleka tylko troszke pije, martwie się o wapń, wczoraj jadła parówke z makaronem. W ogóle ona kluskowa panienka jest. Dziś jej zrobie na kolacje makaron z jogurtem i brzoskwinią ciekawe czy zje.

Wczoraj stanęłam za nią, dałam jej łyżkę do ręki i pomagałam nabierać i pakować do dziuba, nawet troche zjadła

Lilka na spanie je butle.. konkretnej kolacji nie je, czasem coś z naszego talerza dziubnie, albo zrobie jej kanapke jak jest glodna i wcina. ok 17.30 jak tata wraca z pracy wcinają razem jogurty.

Napisane przez pieleszka

[
scio u nas kolacja to nie problem bo daję Hani kaszkę (bo w dzień nie pije mleka więc przemycam jej w tej formie). staram się mieć kilka w zapasie żeby jej się smak nie znudził ale ze śniadaniami problem. dostaje jajecznicę, jajko na miękko, parówki, kanapki. co jeszcze można wykombinować?? dzisiaj miała mieć serek wiejski, ale nie chciała (nie lubi twarogu i jemu podobnych serków ) płatki na mleku bym spróbowała, ale już na krowim chyba, bo na mm nie chciała..a co dajesz agatce na śniadanko??

To u Was jakaś różnorodność na śniadanie, u nas albo kaszka, albo kanapka z szynką/serkiem i dzemem/serem. czasem jajecznica i kanapka i w sumie tyle

[myha82]

Napisane przez CookieMonsters

Zaskakuje mnie ile już jedzą Wasze dzieci
Zuz ma w takim razie ubogą diete...
Rano (śniadanie) mleko
Południe(II śniadanie)kaszka, kanapki, zupa(jak mam jakaś ugotowaną)
Popołudnie(wypadałoby na obiad/podwieczorek) not o na ogół obiad to co my mamy, a jak nie może tego co my mamy, to zawsze mam tam dla niej odłożonego jakiegos golabka, pyze z miesem albo ostatecznie parowki na cieplo z pomidorami
Wieczór(kolacja) mleko
Ubogo...
Ale ona w dzień śpi dużo i odkad je normalne posilki zawsze tylko 4 posilki dziennie jadla, wiecej sie w nia nie wcisnie, a i nawet nie ma kiedy, bo musialabym jej spac nie polozyc, a wtedy bylaby tak zla ze i tak by nic nie zjadla..
No a z mleka rano i wieczorem nie zrezygnuje, bo ona i tak tyle tego mleka je co kot napłakał... a pediatra mi do znudzenia powtarza, ze 'mleko(nabial) w diecie dziecka do 2 roku zycia, a nawet i do 3 to podstawa i nawet jakby miala jesc samo mleko a warzywa, mieso, drób, jaja mialyby byc tylko dodatkiem/przekaska, to tak ma byc)'

U nas wyglada to podobnie. Jak czytam o diecie innych dzieciaczków to my blado przy nich wypadamy

[83monia]

a ja wyronie powiem ze moja to niezle rzeczy je w zlobku, bo mamie w domu niechce sie tyle cudowac ranoo jada zupe mleczna jakas, potem jakis budyn czy serek, obied dwudaniowy który podobno zjada nawet innym dzieciom , deser (chałka, bułka,budyń, owoc...). w domu czasem jeszcze nasz obiad, jogurt (chociaz chyba sie rpzejadla bo nie chce), ostatnio maliny z krzaka , kaszka na kolacje (tez sie raczej przejadla) albo pol kromki chleba z dzememe/pasztetem. noc, wieczor i poranek UU i nie wiem kiedy skoncze

[Madziulka_17]

Napisane przez alibany

Jutro idę na rozmowę o prace - dziś do mnie dzwoniono, proszę o kciuki

Napisane przez marzena_S

Madziulka, ale pech i pewnie ból nieziemski. Oby szybko się zagoiło . Zdejmowanie szwów nie boli, a wręcz przynosi ulgę bo po pewnym czasie rana jest przez nie taka napięta.

Zdrówka dla Hani!

Napisane przez Lili 83

Byliśmy w ubiegły piątek

Napisane przez beata_1988

chciałam zapytać Was ile Wasze dzieciaki mają drzemek w dzień?

Przeważnie jedna od 10.30-11 do 12.30-13, czasami zdarza się druga krótsza ok. 17-18, ale wtedy idziemy spać 21-21.30.

Napisane przez pieleszka

aha! miałam Wam napisać jeszcze, że wczoraj w końcu dotarły wyniki naszego sierpniowego badania z Poznania. no i potwierdzone jest to, co mówiła nam w poniedziałek nasza kardiolog. i mamy całkowicie odstawić Hani tabletki, a następna kontrola w szpitalu dopiero w marcu 2013!!

[dziubek79]

nadrobiłam na szybko i tyle pamiętam

Pieleszko cieszę się Waszym szczęściem,co za ulga w końcu !!!!!!!!!!!!!

Zdrówka dla wszystkich potrzebujących !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

mały w żłobku w końcu, nie będę pisać jak płakał ...