Grudzień za pasem, każda chce już być ze swoim bobasem! Mamusie XI-XII część XIX

[emylka86]

ale mnie spanie bierze! tragedia!!!

[Pani_Jasiowa]

Napisane przez Dorisp

Aaa, to mój termin wg usg;-) Ale wiadomo chciałabym wcześniej



Słodziak



Wiem, też to słyszę ale mam nadzieję ze się nie dam. jedna koleżanka też mi się zwierzała że jak słyszała takie "pocieszające" teksty w ciąży to powiedziała sobie że zrobi wszystko żeby tak to nie wyglądało. I co? Jak mały skończył miesiąc to zaczęła wychodzić sama, a to na zakupy, a to na ploty, wiadomo nie na długo ale zawsze coś. Z mężem się dogadali także nie było problemu. Liczę się z tym że na początku będzie pewnie różnie, że mały po prostu nie da mi wyjść (bo np. cay dzien będzie chciał przy cycu) ale myślę że z czasem po prostu sama stwierdzę że mam dosyć i będę musiałą wyjść. Ale z kolei inna znajoma mówiła że jej najlepiej było w domu z maluszkiem i zupełnie przestały ją interesować wyjścia i jakieś tam spotkania ze znajomymi. Także trzeba słuchać siebie i jakoś będzie

Zgadzam się, trzeba mieć zdrowe podejście i słuchać siebie, wiadomo na początku nędzie cieżko, ale potem stopniowo można zacząć wychodzić i tak mi sie wydaje ze trzeba przyzwyczajac malca do tego ze nie bedzie cały czas z mamą bo potem moze byc problem i jak bedzie starszy to nie bedzie chciał zostac z tata babcia czy dziadkiem i bedzie ryk jak mama wróci np do pracy

[T'ai]

Napisane przez MiciaKicia

Proszę Państwa oto Tymon
Ma to spojrzenie coooo ? i te usta.. cała Anielka!

Napisane przez landi0909

A ja mam takiego doła, że cały czas ryczę. Mój mąż traci pracę, ale sprawa skończy w sądzie, bo szef chce go zwolnić za to że wziął na mnie opiekę... I drugi rok z rzędu przed świętami zostajemy na lodzie. Nic tylko się zabić! ;(
po 2. nawet własnego dziecka nie umiem nakarmić. Nie potrafi się dossać do cycka, kupiłam te całe nakładki i młody potraktował to jak smoczek.. próbowałam bez nakładki go przystawić to jest jeszcze gorzej!!! jeden wielki płacz i jego i mój, nie potrafi złapać brodawki a ja nie wiem nawet jak mu pomóc, wyciągam sutki i dalej nic!

współczuję z tą pracą
ale pamiętaj że jak ty jesteś zestresowana to dzidziuś też to czuje

Napisane przez MiciaKicia

A ja jestem rozżalona ...... i zła... i sama nie wiem co jeszcze,,,
Termin OM mam na 6 grudnia .... jak we Wro chodziłam do lekarza to wyliczono mi na 15.12... to wg usg ...
no i co ? i doktorka mnie dziś nie pocieszyła wogóle. ... Szyjka niegotowa do porodu .... Prawie wogóle nieskrócona... brzuch nieopadnięty..... Wątpi, że urodzę do 6 ...
No i jak nic sie nie bedzie działo to 9.12 i 12.12 na ktg a jak dalej nic to 17.12 na wywołanie....

Extra ...... Niby do 6 jeszcze 7 dni to w sumie dużo no ale.... wolałabym usłyszeć, że już coś sie tam dzieje

na dodatek koło Laurki głowy pelno pępowiny jest no i oglądała to dość długo... na szczęście na szyji nie ma... no ale jak teraz juz tyle tej pępowiny jej sie koło głowy plącze a do porodu jeszcze hoho ..... mam nadzieję, że jednak się nie zaplącze....

Coś czuję, że też będę w tej ciąży chodzić jak słoń

Aha mała waży już 3190 gram oczywiście plus minus...U mnie +15 kg ...

wiesz że to się może zmienić z dnia na dzień także nie martw się

Napisane przez Ma_majka

Happy napisała że przerywają dzisiaj akcję bo nie ma efektów, jutro od nowa podają oksy. Najgorsze jest to że nie pozwalają Jej nic jeść od dzisiejszego poranka, bo "może się w nocy rozkręci".
Happy nie jest happy Nie będę cytować Jej słów bo by mnie zablokowali, ale jest... zdenerwowana

nie dziwię się

Napisane przez dzika_kaka

Hit sezonu - szyjka mi się skraca. Co prawda wypowiedz Pani Doktor dupy nie urywa ale zawsze jest się czego trzymać A więc się skracam ale jestem pozamykana. Wziąwszy pod uwagę odległy termin nic nadzwyczajnego.
Przytyłam znowu kg. A myślałam, że już się zastopuję. No ale wafelki z biedry robią jednak swoje
Ciśnienie w domu mam ok a w gabinecie jak zwykle 140/80 więc nadal mam się mierzyć.
Grzebnęła mi w zadku i boberku i pobrała ewentualnego paciora, tfu.
10.12 mam usg bo wg Pani Doktor będę miała dużego dzidziusia. A to, że brzuch mam mały nic nie znaczy
13.12 mam kolejną wizytę ale powiedziałam, że szykuję się na poród 12.12 więc wątpię. Jakby co mam se jeszcze siknąć i utoczyć trochę krwi przed.

Napisane przez madzius90

Przychodzę napisać co u nas- bo dawno się nie odzywałam.
We wtorek byliśmy u pediatry na patronażu- Bartuś książkowo przybiera na wadze, jest zdrowiusieńki
Tylko niestety ma przestawiony dzień z nocą- w dzień śpi a w nocy nie
Tzn. są noce, kiedy budzi się tylko 3 razy- po 1, po 3 i o 5 na karmienie i dalej śpi. Ale są noce, kiedy prawie w ogóle nie śpi, a my razem z nim.
Na samym początku chodziłam jak zombie, ale po tych trzech tygodniach mój organizm chyba się przyzwyczaił do mniejszej ilości snu i normalnie funkcjonuję

Ale mimo tych nieprzespanych nocy- cudownie jest być mamą

no i oczywiście moje wielkie postanowienie, że Bartuś będzie spał w swoim łóżeczku od początku nie sprawdziło się- od początku śpi w naszym łożu

Moje drugie postanowienie- że nie dam mu smoczka też poszło w niepamięć, bo próbowałam mu podać smoczka parokrotnie, kiedy chciał cały dzień i noc być uwieszony na mojej piersi i po prostu trzymać ją sobie w buzi, ale jednak moje dziecko nie toleruje sztucznego smoczka (), woli moją pierś

25 grudnia będziemy chrzcić Bartusia, także teraz jeszcze pochłaniają nas przygotowania do tej pierwszej imprezy w jego życiu

Dzisiaj mieliśmy małą wojnę w dzień- Bartusia chyba brzuszek bolał. Prężył mi się ciągle i do tego mocno płakał. To chyba nie była kolka, bo nie miał twardego brzuszka. W pewnym momencie zaczęłam płakać razem z nim, bo nie wiedziałam już jak mam mu pomóc, ale zadzwoniłam do położnej, powiedziała mi co mam zrobić i w końcu poszedł jeden bączek, drugi, potem kupka i w końcu ulga
Okropne uczucie widzieć jak własne dziecko się męczy, a ty starasz się mu pomóc i nie zawsze wychodzi

Mój mąż sprawdza się super w roli ojca
W ubiegły weekend byłam parę godzin na zajęciach na uczelni, zostawiłam swoje mleczko i moich dwóch mężczyzn samych w domu. I jak wróciłam to doznałam szoku- w kuchni, łazience i pokojach porządek aż się błyszczało, pranie zrobione, dziecko nakarmione śpi, no szok
Na razie co drugi dzień razem kąpiemy Bartusia, TŻ od początku bez obaw przebiera go, zmienia pieluchę, "bawi" się z synkiem
Tylko w ostatnich dniach zamiast o 15 to do domu wraca o 20- bierze dodatkowe zlecenia No, ale cóż

fajnie że sobie tak radzicie i że synek zdrowy

[T'ai]

Napisane przez karolamankowa

Kaja urodziła sie o 5.00, 4010 kg, 58 cm, 10 punktów padam na twarz i czekam na śniadanie
Poród nie najgorszy- tylko parcie bolesna bo malutka rodziła sie na spidermana przez całe 2 godziny po porodzie doila mi cyce
Załącznik 5000910

Napisane przez DeKajka

Smutno tu jakos . fajnie ze sobie pisujemy na facebooku ale jakos mam sentyment do tego forum . tu sie wszystko zaczelo a jakos teraz malo kto tu zaglada .. przestalo tetnic zyciem jak kiedys ..

to powiedz mi czemu ja codziennie jak się ogarnę to godzinę nadrabiam co napisałyście dzień przed po południu, po nocy i na drugi dzień rano
a fb to w ogóle nie mam już czasu czytać

Napisane przez Neipys

Byłam u gina - mały ma 3kg , a ja "jakby sie uparł" rozwarcie na palec. Pobrał wymaz na paciora - w pon wyniki. Juz mam na wizyte nie przychodzic, tylko "jesli dotrwam" na KTG 20 grudnia do szpitala do niego. Małey jest już gotowy, wody ok, łozysko tez, no generalnie nic szczegolnego.
BOJĘ SIĘ......

[Dorisp]

Dzwoniłam do gin i umówiona jestem do niego na oddział na ktg 5.12;-) Juz się nie mogę doczekać czy coś tam wyjdzie

[rosllinka]

hej GRATULUJĘ nowym mamusiom




Właśnie zrobiłam naleśniki z jabłkami i wyszły mi Pychotka Zostawiłam nawet dla męża trochę ;-)
Dziękuję za przepis

Napisane przez dzika_kaka

z usg 25.12
z om 24.12
z wizji położnej 19.12
z wizji mojej 12.12

ale masz wybór


A ja mam w karcie ciąży 23.12, z usg z 13tyg mam 25.12, a z moich wyliczeń wychodzi między 24 a 26.12. Ale nie rezerwuje żadnej daty bo się jeszcze rozczaruję. Moja kuzynka mi jeszcze powiedziała żebym w ogóle to nastawiała się na styczeń (to może wtedy urodzę szybciej)

Napisane przez Gabi2

Dla szpitala i do wywołania od kiedy liczyć to chyba najważniejszy jest termin z karty. Ja na każdym usg miałam inny od 8 do 16 grudnia. Teoretycznie najwieksza sprawdzalnosc ma któreś tam usg chyba te ok 13 tyg i miałam wtedy 8, na karcie mam 12 i dopiero wtedy idę na ktg.

Miałam jechac do tego CH ale jednak chyba strach jest większy, w ogóle na poniedziałek maz mnie na zmianę opon zapisał...jak ja sie wtocze do tego wulkanizatora jak sama wyglądam jak michelinek, moze zaproponuje mi wymianę oponki
Wzięłam sie za porządki i przekładam rzeczy w szafkach...i znalalam schowana stertę spodni..chyba czas je gdzies na wierzchu położyć

Ja nie wyciągam jeszcze starych spodni, bo ostatnio to nawet jedne ciążowe stały się ciasne

[jagnna]

Napisane przez Cecilia89

dzika_kaka, na kiedy masz termin?

Powiem wam z tymi terminami to dziwne jest. Połozne w szpitalu mówiły mi że to się liczy data miesiączki, plus 7 dni, minus 3 miesiące. Czyli u mnie: 12.03(om) +7 dni, -3 m-ce , czyli wychodzi 19.12. Ale gin patrzyła na takim śmiesznym kółeczku i tam wyszło 17.12. Z usg wychodzi 23-24.12.
A fakt jest faktem, że jak dzidziol zadecyduje to wyjdzie i tyle będziemy mieć do gadania

Napisane przez ausente

Udalo mi sie wejsc:d
A wiec siedze sobie w kolorowym pokoiku na czerwonej sofie. Mam jeszcze ponad pol kroplowki oxy. A jestem taaaaaaka glodna. Popodpisywalam juz papiery na badania malej i na wybor przychodni. Skurcze na ktg wyskakiwaly a ja ich nie czulam wogole!
Byla cc i dzidzi 4600 wazyl i go przy mnie myli mierzyli i sie poplakalam ... Ooo wlasnie kolejne sie urodziło. Dzis niby ja tez moze bd rodzic. OBY

cały czas trzymam!!

[MiciaKicia]

Napisane przez ausente

Udalo mi sie wejsc:d
A wiec siedze sobie w kolorowym pokoiku na czerwonej sofie. Mam jeszcze ponad pol kroplowki oxy. A jestem taaaaaaka glodna. Popodpisywalam juz papiery na badania malej i na wybor przychodni. Skurcze na ktg wyskakiwaly a ja ich nie czulam wogole!
Byla cc i dzidzi 4600 wazyl i go przy mnie myli mierzyli i sie poplakalam ... Ooo wlasnie kolejne sie urodziło. Dzis niby ja tez moze bd rodzic. OBY

nie rycz bedziesz ryczeć przy swojej hehehe

Napisane przez Mystiquee

Noooooooo........
Za godzinę idę do tego gina, mam nadzieję, że mnie przyjmie, bo nie byłam zapisana..

Jak się okaże, że to poród, to i tak zaczekam na tż aż z pracy wróci
Sama do szpitala nie jadę

Napisane przez Dorisp

Dzwoniłam do gin i umówiona jestem do niego na oddział na ktg 5.12;-) Juz się nie mogę doczekać czy coś tam wyjdzie

Napisane przez jagnna

Powiem wam z tymi terminami to dziwne jest. Połozne w szpitalu mówiły mi że to się liczy data miesiączki, plus 7 dni, minus 3 miesiące. Czyli u mnie: 12.03(om) +7 dni, -3 m-ce , czyli wychodzi 19.12. Ale gin patrzyła na takim śmiesznym kółeczku i tam wyszło 17.12. Z usg wychodzi 23-24.12.
A fakt jest faktem, że jak dzidziol zadecyduje to wyjdzie i tyle będziemy mieć do gadania


cały czas trzymam!!

mi też na kółeczku lukała...
nie wiem ..... u mnie OM 1.03

[dorcia2120]

jeszcze tylko kurze w jednym pokoju i bedzie wszystko. ale trzeba najpierw trochę posiedzieć odpocząc bo coś mała mi się w dole brzucha kokosi

---------- Dopisano o 12:38 ---------- Poprzedni post napisano o 12:37 ----------

u was też tak ciemno ?

[emylka86]

dobra ja muszę się zdrzemnąć, wyjścia nie ma...

[T'ai]

Napisane przez dorcia2120

a o to mój bebzol. w ostatnich dniach mi go bardzo wywaliło.
I pajacyk na wychodne ze szpitala

Napisane przez MiciaKicia

Witam się zaczynając 40 tydzień...

Napisane przez nielegalnaa

Widzę, że sporo z nas może już się szykować do porodu Ja wczoraj byłam na ostatniej wizycie, przez cały czas miałam brzuch twardy jak kamień, zresztą od kilku dni tak mam...a główka Małej tak nisko, że już nawet ginka nie mogła podać mi jej wagi...wiem tylko tyle, że na pewno ma więcej niż 3200 (przynajmniej tak było 3 tygodnie temu ). Ginekolog uznała, że mogę nawet nie dotrwać do grudnia!!!
A ja mam tylko nadzieję, że Malutka poczeka jeszcze chociaż tydzień, bo oczywiście znowu mam grzybka i zależałoby mi aby zdążyć się wyleczyć...ginka stwierdziła, że niestety może się to nie udać

oby się wyleczył

Napisane przez MiciaKicia

Apropo o 9.38 Ausente napisała, że podpinają ją pod oxy także.... macie trzymać kciuki

Napisane przez martaj9

Wstawiam zdjęcie mojego smerfa

jaki kochany

Napisane przez Ma_majka

A my dzisiaj 38

tak
razem z Panią Jasiową i nini_b

[ImmortalWoman]

Napisane przez jagnna

Powiem wam z tymi terminami to dziwne jest. Połozne w szpitalu mówiły mi że to się liczy data miesiączki, plus 7 dni, minus 3 miesiące. Czyli u mnie: 12.03(om) +7 dni, -3 m-ce , czyli wychodzi 19.12. Ale gin patrzyła na takim śmiesznym kółeczku i tam wyszło 17.12. Z usg wychodzi 23-24.12.
A fakt jest faktem, że jak dzidziol zadecyduje to wyjdzie i tyle będziemy mieć do gadania


cały czas trzymam!!

ja myślę ze teraz juz nie ma co gdybac o dniu bo i tak dziecię zrobi jak zechce... mi sie wahają terminy między 7 a 15 grudnia... i biorę ten z OM bo i tak na to patrzą w szpitalu... u mnie OM 10.03

[MiciaKicia]

Napisane przez dorcia2120

u was też tak ciemno ?

u mnie po prostu szaro - bywało ciemniej

[gusiak23]

Napisane przez MiciaKicia

Apropo o 9.38 Ausente napisała, że podpinają ją pod oxy także.... macie trzymać kciuki

Napisane przez martaj9

Mnie dziś mój Mikołajek dał popalic. Co godzinę się budził. Jak go do pirsi dostawiałam to trochę possał i w kimono Całą noc tak. Teraz mi w końcu zasnął

Wstawiam zdjęcie mojego smerfa

słodziak ale Mikołaje mają chyba to do siebie

Napisane przez emylka86

ale mnie spanie bierze! tragedia!!!

mnie też

Napisane przez T'ai

to powiedz mi czemu ja codziennie jak się ogarnę to godzinę nadrabiam co napisałyście dzień przed po południu, po nocy i na drugi dzień rano
a fb to w ogóle nie mam już czasu czytać
:

ja też ostatnio nie mogę ogarnąć

Napisane przez dorcia2120

[/COLOR]u was też tak ciemno ?

paskudnie

biorę się za obiadek dla tż. Mnie mamusia zrobiła krupniczek, ale mój tż przez ten czas co byłam w szpitalu schudł i jak patyk wygląda. Prosto z pracy jechał do mnie i nie jadł

a mój Miki dzisiaj kończy tydzień ale zleciało

[T'ai]

dziecko mi się uspokoiło
bo od tego ktg w środę jak wpadło w szał to aż mnie brzuch bolał tak się wiercił , w nocy ze środy na czwartek nic nie spałam

a dzisiaj? nie mogłam uwierzyć
byłam raz siusiu i to dopiero o 6!!!! spałam do 10!!!

i nadal mam jakiś przypływ energii

[ImmortalWoman]

Napisane przez dorcia2120

jeszcze tylko kurze w jednym pokoju i bedzie wszystko. ale trzeba najpierw trochę posiedzieć odpocząc bo coś mała mi się w dole brzucha kokosi

---------- Dopisano o 12:38 ---------- Poprzedni post napisano o 12:37 ----------

u was też tak ciemno ?

u mnie normalnie jak na razie... ani szaro ani jasno... nijak ale pogoda

---------- Dopisano o 12:46 ---------- Poprzedni post napisano o 12:44 ----------

Napisane przez T'ai

dziecko mi się uspokoiło
bo od tego ktg w środę jak wpadło w szał to aż mnie brzuch bolał tak się wiercił , w nocy ze środy na czwartek nic nie spałam

a dzisiaj? nie mogłam uwierzyć
byłam raz siusiu i to dopiero o 6!!!! spałam do 10!!!

i nadal mam jakiś przypływ energii

ja tak miałam wczoraj... no perfekcyjna po dupie by mnie całowała jakby widziała jak sprzatam i co?? przeforsowałam się... i kolejna nocka taka jak zwykle plus do tego przeziębienie

[MiciaKicia]

Ausente odeszły wody !!!!!!!!!!!!!!! I bolą ją skurcze

[Pani_Jasiowa]

Napisane przez T'ai

oby się wyleczył





jaki kochany


tak
razem z Panią Jasiową i nini_b

---------- Dopisano o 12:48 ---------- Poprzedni post napisano o 12:47 ----------

Napisane przez MiciaKicia

Ausente odeszły wody !!!!!!!!!!!!!!! I bolą ją skurcze

wreszcie!!!!!!!!!!!!!!

[MiciaKicia]

Coś ten wątek roi się od przenoszonych ... za duży falstart był bo już od sierpnia ehjeje

[ImmortalWoman]

Napisane przez MiciaKicia

Ausente odeszły wody !!!!!!!!!!!!!!! I bolą ją skurcze

[Pani_Jasiowa]

Mąż pojechał po pieluchy ciekawe czy dobre kupi

[ImmortalWoman]

Napisane przez MiciaKicia

Coś ten wątek roi się od przenoszonych ... za duży falstart był bo już od sierpnia ehjeje

u wrzesniówek chyba tyle nie było, bo tu w sumie co druga przeterminowana

[jagnna]

Napisane przez ImmortalWoman

oj to dobrze.... bo mój niestety jakby miał czekać to teraz do 2 w nocy... więc wątpię czy byłby taki cierpliwy...

---------- Dopisano o 12:19 ---------- Poprzedni post napisano o 12:17 ----------

Jagna jak tam papciochy??

Papciochy się kończą. Tłumaczyłam się wczoraj już że trzy podejścia miałam, bo modyfikowałam cały czas i dlatego tak długo. Zaraz wam wrzuce fotkę jednego, drugi jest w fazie końcowej.

Napisane przez Mystiquee

Dobra... ide się szykować, bo nie dojdę do gina..
Paaa

Napisane przez Dorisp

Wiem, też to słyszę ale mam nadzieję ze się nie dam. jedna koleżanka też mi się zwierzała że jak słyszała takie "pocieszające" teksty w ciąży to powiedziała sobie że zrobi wszystko żeby tak to nie wyglądało. I co? Jak mały skończył miesiąc to zaczęła wychodzić sama, a to na zakupy, a to na ploty, wiadomo nie na długo ale zawsze coś. Z mężem się dogadali także nie było problemu. Liczę się z tym że na początku będzie pewnie różnie, że mały po prostu nie da mi wyjść (bo np. cay dzien będzie chciał przy cycu) ale myślę że z czasem po prostu sama stwierdzę że mam dosyć i będę musiałą wyjść. Ale z kolei inna znajoma mówiła że jej najlepiej było w domu z maluszkiem i zupełnie przestały ją interesować wyjścia i jakieś tam spotkania ze znajomymi. Także trzeba słuchać siebie i jakoś będzie

Właśnie. Ja bym chciała nie zwariować i sie nie zamknąć w domu na cztery spusty, nie zapuścić nóg i pach, i jakoś wrócić do społeczności, ale z drugiej strony, jak mnie to uszczęśliwi, to co robić

Napisane przez dorcia2120

jeszcze tylko kurze w jednym pokoju i bedzie wszystko. ale trzeba najpierw trochę posiedzieć odpocząc bo coś mała mi się w dole brzucha kokosi

---------- Dopisano o 12:38 ---------- Poprzedni post napisano o 12:37 ----------

u was też tak ciemno ?

ooooo też poodkurzam, bo moje czarne meble się popielate zrobiły
Rano miała cudne słoneczko, nawet okna pootwierałam, a teraz dupa - ciemno i szaro :|

Napisane przez emylka86

dobra ja muszę się zdrzemnąć, wyjścia nie ma...

Słodkich snów.
Ide obiad mamie zrobić, coby przed pracą zjadła. Narka!!!!

[Pani_Jasiowa]

Co za diabbeł mnie podkusił i kazał sie napić soku pomarańczowego
Przeklęta zgago ODEJDŹ!!!!!!!!!!!!

[ImmortalWoman]

zeżarłam dzieciowi połowę czekoladek z kalendarzyka adwentowego, myślicie że się kapnie?? hyhy dobrze, że ma drugi

[MiciaKicia]

happy_eve (Ewa 24 lata) Synuś tp 20.11.2012 (Tymon)
Mystiquee (Marta 24 lata) Synuś tp. 21.11.2012
Oliweczka1985 (Ola 27 lat) Synuś tp. 21.11.2012 (Mateusz)
ausente (Aneta, 22 lata) Córeczka tp 22.11.2012 (Amelia) -----> DZIŚ
Doro (Dorota 32 lata) Synuś tp. 25.11.2012 (Adam) ------> poszukiwana?
fasolka124578 (Klaudia 25 lat) Synuś tp 25.11.2012 (Oliwier) ---------> poszukiwana?

a reszta? jak to tam wygląda?


---------- Dopisano o 12:53 ---------- Poprzedni post napisano o 12:52 ----------

Napisane przez ImmortalWoman

zeżarłam dzieciowi połowę czekoladek z kalendarzyka adwentowego, myślicie że się kapnie?? hyhy dobrze, że ma drugi

[Pani_Jasiowa]

Napisane przez ImmortalWoman

zeżarłam dzieciowi połowę czekoladek z kalendarzyka adwentowego, myślicie że się kapnie?? hyhy dobrze, że ma drugi

co za matka

[ImmortalWoman]

Napisane przez Pani_Jasiowa

Co za diabbeł mnie podkusił i kazał sie napić soku pomarańczowego
Przeklęta zgago ODEJDŹ!!!!!!!!!!!!

mniaaaaaam ja sobie juz z miesiąc obiecuję że kupię siateczkę pomarańczy i zrobię soczek i co... i nic... na gadaniu pozostało

[Pani_Jasiowa]

Napisane przez ImmortalWoman

mniaaaaaam ja sobie juz z miesiąc obiecuję że kupię siateczkę pomarańczy i zrobię soczek i co... i nic... na gadaniu pozostało

ja też taki wyciskany samemu

[ImmortalWoman]

Napisane przez Pani_Jasiowa

co za matka

trzeba się dzielić niech sie uczy

z resztą to taki mały cfaniak że szok.... jak juz nie chce czegoś zjeść albo mu nie smakuje to wiecie co mówi??? Że Nikusiowi trochę zostawił, więc czekoladki też poszły na jego konto