Rozstanie z facetem, część XXV - Strona 110 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2012-12-29, 13:36   #3271
Tindomerel_
Zadomowienie
 
Avatar Tindomerel_
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 1 215
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Siedzę i płaczę.
__________________
Fool me once, shame on you, fool me twice, shame on me.
Tindomerel_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-29, 13:39   #3272
behemotkot
Rozeznanie
 
Avatar behemotkot
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: punkt w przestrzeni
Wiadomości: 930
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Cytat:
Napisane przez Fouquet Pokaż wiadomość
W końcu ile związków, tyle ludzi i tyle powodów rozstań. I naprawdę bardzo różnie to bywa. Nie chodzi o to, aby się wybielać, czy zrzucać odpowiedzialność, ale po prostu zdarzają się takie przypadki, że to jednej osobie "odbija". I nawet nie można nazwać tego winą.


Owszem, ale według mnie nie ma ludzi idealnych. Według moich doświadczeń nie ma tak,że związek rozpada się tylko dlatego,że 1 stronie coś odwaliło.
Ale tak jak mowie, to moje doświadczenia, wiec dlatego tak napisałam.
Każdy ma swoje osobne doświadczenia. Natomiast nie wierzę też w to,że 1 osoba w związku jest super, a 2 do bani.
__________________
"...bo ona ona różne ma imiona
jedni wołają ją miłość inni zgaga pieprzona
bo ona ona imiona różne ma
jedni wołają ją szczęście niepojęte
inni pani na K."

Początki bloga
http://okiembehemotkota.blogspot.com

Moje amatorskie fotki:
http://kasita.flog.pl/
behemotkot jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-29, 13:40   #3273
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Cytat:
Napisane przez pogubiona88 Pokaż wiadomość
Gadał nawet 2 dni temu z naszym wspólnym kolegom i powiedział mu że nigdzie nie jedzie bo go nie stać i musi się odkopać finansowo.... Więc.... jakby zaczął dorośleć?
Jeśli nigdzie nie pojedzie dopóki nie będzie na plusie finansowym, to wtedy będzie można uwierzyć dopiero że zaczął dorośleć. Słowa to tylko słowa, tak samo jak te o gotowości na ślub i dzieci.

Cytat:
Napisane przez pogubiona88 Pokaż wiadomość
No ale ja byłam też te prawie 4 lata młodsza i miałam inne priorytety...
No czytając Twoje wpisy z tamtego okresu to nie bardzo - tak samo jak teraz chciałaś ślubu po 2-3 latach związku i tak samo Cię bolało, że nie ma na to perspektyw.

Cytat:
Napisane przez pogubiona88 Pokaż wiadomość
A jak patrzę dookoła to się obawiam że normalnie żaden facet nie chce już ślubu i dziecka...
Mój chce bardziej niż ja :P I znam wiele takich przypadków.

Radzę spojrzeć nieco dalej niż Twoje otoczenie, które chyba się składa z niedojrzałych ludzi, którym tylko słodkie gadanie w głowie.

No i przydałoby się, żebyś i Ty wydoroślała, bo jeśli będziesz wciąż wierzyć tylko w słowa, to zostaniesz żywicielem rodziny i będziesz miała na głowie pracę, dom, dzieci i kredyty męża.

I nie, wcale nie twierdzę że akurat ja jestem mega dojrzała
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-29, 13:45   #3274
pogubiona88
Zadomowienie
 
Avatar pogubiona88
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 1 166
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość
Jeśli nigdzie nie pojedzie dopóki nie będzie na plusie finansowym, to wtedy będzie można uwierzyć dopiero że zaczął dorośleć. Słowa to tylko słowa, tak samo jak te o gotowości na ślub i dzieci.


No czytając Twoje wpisy z tamtego okresu to nie bardzo - tak samo jak teraz chciałaś ślubu po 2-3 latach związku i tak samo Cię bolało, że nie ma na to perspektyw.


Mój chce bardziej niż ja :P I znam wiele takich przypadków.

Radzę spojrzeć nieco dalej niż Twoje otoczenie, które chyba się składa z niedojrzałych ludzi, którym tylko słodkie gadanie w głowie.

No i przydałoby się, żebyś i Ty wydoroślała, bo jeśli będziesz wciąż wierzyć tylko w słowa, to zostaniesz żywicielem rodziny i będziesz miała na głowie pracę, dom, dzieci i kredyty męża.

I nie, wcale nie twierdzę że akurat ja jestem mega dojrzała
No więc staram się zmienić środowisko.... bo faktycznie moje otoczenie składa się z wiecznych-związków (bez planów ślubu) i to często i ze strony faceta i dziewczyny. Ale wiecie, że nie łatwo jest zmienić z miesiąca na miesiąc znajomych. Nawet nie wiem gdzie i jak.... :-/

A co do związku z 2009 to ja nie przeczę że nie chciałam ślubu czy dzieci ale była to bardziej odległa przyszłosć i też jakoś luźniej podchodziłam do związku tamtego (mimo że przeżyłam rozstanie)...teraz bardziej czuje tykający zegar

A co do jego wyjazdu (na plusie) to nie wiem jak to traktować. Tzn. spłaca już jeden kredyt i do jesieni spłaci i wtedy (we wrześniu) chce jechać. Dalej będzie miał kredyt ale stać go będzie na spłacanie go wg ustalonych rat i na wyjazd. Wiec już jakiś sukces jest....
pogubiona88 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-29, 13:47   #3275
Tindomerel_
Zadomowienie
 
Avatar Tindomerel_
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 1 215
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Napisałam do niego.Pierwszy raz od 2 miesięcy. Możecie mnie teraz bić.
__________________
Fool me once, shame on you, fool me twice, shame on me.
Tindomerel_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-29, 13:55   #3276
behemotkot
Rozeznanie
 
Avatar behemotkot
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: punkt w przestrzeni
Wiadomości: 930
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Cytat:
Napisane przez Vandaris Pokaż wiadomość
Pisałam o tym długi post kilka dni temu, ale chętnie przypomnę:
- zawsze musiałam postawić na swoim, przez co wywoływałam kłótnie o błahe sprawy,
- nie potrafiłam przyjąć krytyki, np. obraziłam się, kiedy on powiedział, że nie do twarzy mi w okularach czy skrytykował moje zdjęcie,
- w czasie kłótni potrafiłam go obrazić,
- kiedyś wyraziłam się krytycznie o jego mamie, która chyba nigdy mnie nie akceptowała, nie w sposób obraźliwy, ale też bez sympatii,
- absolutnie nie błam w stanie zaakceptować tego, że on nie myśli jeszcze o przyszłości i nie chce przez najbliższych latach zakładać rodziny - to był główny powód moich frustracji,
- kiepsko się komunikowaliśmy, ale to już bardziej z jego winy, bo ilekroć nawet najdelikatniej poruszałam niewygodny dla niego temat, od razu stwierdzał, że mu "truję" i on nie będzie rozmawiał o "takich bzdurach".
Cytat:
Napisane przez Vandaris Pokaż wiadomość

Tak to się mniej więcej przedstawia...
Wiesz, takie rzeczy łatwo wypalają człowieka, ale nie stwierdzę po tym co napisałaś,że rozstanie to Twoja zasługa. On też informując Cię,że trujesz, albo, że nie będzie rozmawiał o takich bzdurach przyczyniał się do waszej związkowej frustracji.
Oczywiście jest mnóstwo innych detali, które przyczyniły się do zerwania, ale nie widzę tutaj tylko Twojej winy.

---------- Dopisano o 13:49 ---------- Poprzedni post napisano o 13:48 ----------

Cytat:
Napisane przez Tindomerel_ Pokaż wiadomość
Napisałam do niego.Pierwszy raz od 2 miesięcy. Możecie mnie teraz bić.



I co jest jakiś odzew z jego strony?

---------- Dopisano o 13:55 ---------- Poprzedni post napisano o 13:49 ----------

Cytat:
Napisane przez pogubiona88 Pokaż wiadomość
A do mnie rano ex zadzwonił W sprawie ślubu znajomych. Jak jeszcze byliśmy razem to zostaliśmy zaproszeni na wesele (w Sylwestra) do jego kolegi z pracy. No ale wiadomo, rozeszliśmy się więc idzie sam. Natomiast dziś jest ślub w kościele. Już mnie pytał w środę, czy idę. Powiedziałam że nie, bo nie dostałam zaproszenia i dopiero on mnie informuje że coś jest. Ale jakoś nie podjął tematu. A dzisiaj zadzwonił zapytać czy ma kupić kwiatki czy coś innego, bo się nie zna. Więc powiedziałam, że może kwiatki o ile w zaproszeniu nie było powiedziane że nie chcą kwiatków, albo proszą np. zabawki dla dzieci z domu dziecka. A on zapytał....CO JA KUPUJĘ. Powiedziałam, że przecież nie idę.... Jakby w ogóle ostatnio nie zarejestrował. No więc jeszcze coś tam pogadał na inne tematy. Zapytał czemu mam ochrypnięty głos. Więc powiedziałam, że trochę wczoraj wypiłam i pewnie dlatego. Zapytał takim hmm...niepewnym głosem "hmm....ale ten...gdzieś wychodziłaś? z kimś się spotkalaś?". Więc powiedziałam tylko że byłam w kilku knajpach i przeszłam do tematu dobrej potrawy którą jadłam A co! Niech się zastanawia z kim byłam
Cytat:
Napisane przez pogubiona88 Pokaż wiadomość
No i potem powiedział że przeprasza że mi głowę zawracał, ale chciał się poradzić i że jakoś się zgadamy... I tyle.

A ja siedzę i znów rozmyślam. HELP
Nie widzę nic złego w tym ,ze zadzwonił. Może to był pretekst,żeby zadzwonić i pogadać, dowiedzieć się co u Ciebie. No bo równie dobrze mógłby się mamy czy kogoś innego zapytać.
Chcieliście byc po rozstaniu na stopie koleżeńskiej? czy nie bylo takiej opcji
__________________
"...bo ona ona różne ma imiona
jedni wołają ją miłość inni zgaga pieprzona
bo ona ona imiona różne ma
jedni wołają ją szczęście niepojęte
inni pani na K."

Początki bloga
http://okiembehemotkota.blogspot.com

Moje amatorskie fotki:
http://kasita.flog.pl/
behemotkot jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-29, 13:56   #3277
Tindomerel_
Zadomowienie
 
Avatar Tindomerel_
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 1 215
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Cytat:
Napisane przez behemotkot Pokaż wiadomość
[B]
I co jest jakiś odzew z jego strony?
Zobaczymy.Wcześniej to on do mnie pisał.Jestem kretynką.Po co ja za nim tęsknię, jak to nie ma najmniejszego sensu? Czuję się okropnie. Chciałąbym sobie wyłączyć uczucia.
__________________
Fool me once, shame on you, fool me twice, shame on me.
Tindomerel_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-29, 13:57   #3278
Vandaris
Rozeznanie
 
Avatar Vandaris
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 511
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Cytat:
Napisane przez Tindomerel_ Pokaż wiadomość
Napisałam do niego.Pierwszy raz od 2 miesięcy. Możecie mnie teraz bić.
No trudno, stało się. Trzymaj się ciepło
Cytat:
Napisane przez behemotkot Pokaż wiadomość

Wiesz, takie rzeczy łatwo wypalają człowieka, ale nie stwierdzę po tym co napisałaś,że rozstanie to Twoja zasługa. On też informując Cię,że trujesz, albo, że nie będzie rozmawiał o takich bzdurach przyczyniał się do waszej związkowej frustracji.
Oczywiście jest mnóstwo innych detali, które przyczyniły się do zerwania, ale nie widzę tutaj tylko Twojej winy.
Miło z Twojej strony, że mnie tak pocieszasz Ale i tak prawdopodobnie będzie musiało minąć dużo czasu zanim się z tym pogodzę.
Vandaris jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-29, 13:58   #3279
behemotkot
Rozeznanie
 
Avatar behemotkot
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: punkt w przestrzeni
Wiadomości: 930
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Cytat:
Napisane przez Tindomerel_ Pokaż wiadomość
Siedzę i płaczę.


Nie płacz, szkoda Twoich łez.
__________________
"...bo ona ona różne ma imiona
jedni wołają ją miłość inni zgaga pieprzona
bo ona ona imiona różne ma
jedni wołają ją szczęście niepojęte
inni pani na K."

Początki bloga
http://okiembehemotkota.blogspot.com

Moje amatorskie fotki:
http://kasita.flog.pl/
behemotkot jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-29, 14:03   #3280
pogubiona88
Zadomowienie
 
Avatar pogubiona88
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 1 166
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Cytat:
Napisane przez behemotkot Pokaż wiadomość
[B]

Nie widzę nic złego w tym ,ze zadzwonił. Może to był pretekst,żeby zadzwonić i pogadać, dowiedzieć się co u Ciebie. No bo równie dobrze mógłby się mamy czy kogoś innego zapytać.
Chcieliście byc po rozstaniu na stopie koleżeńskiej? czy nie bylo takiej opcji
Chcieliśmy. Tzn. całą zawikłaną sytuację już opisywałam wcześniej, ale ciężko czytać tyle stron więc przypomnę jeśli nie wiesz
Rozstaliśmy się 2 miesiące temu, on bardzo rozpaczał (ja jeszcze bardziej :P)... pierwszy miesiąc mieliśmy mega dobry kontakt. Strasznie siebie potrzebowaliśmy. I on do mnie dzwonił nawet pięć razy dziennie. Pisał też smsy i na fb... Widywaliśmy się tak raz w tygodniu na jakiś obiad, kolację czy coś (na mieście). wiedziałam wszystko co się u niego dzieje. Potem się nagle pokłóciliśmy i on smsem postanowił zerwać kontakt. Ale po 5 dniach znów się odezwał twierdząc że to bez sensu, żebyśmy mieli kontakt, ale każe musi żyć własnym życiem, więc żebyśmy go ograniczyli. No i od tej pory (dokładnie 13 grudnia) kontakt jest ale...taki dziwny, ograniczony.
To znaczy tak jak przed "kłótnią" żadne z nas nie zastanawiało się czy zadzwonić, ani dlaczego druga strona dzwoni tak od tego momentu tak ...kontrolujemy się chyba z obu stron. On jak zapytam o coś dotyczącego jego prywatnych spraw to zdawkowo odpowiada, ale widzę że mu to nie na rękę, sam jak do mnie dzwoni to niby delikatnie podpytuje, ale też wszystko jakby przepuszcza przez filtr "co można a co nie"...
A ja jestem pogubiona :/ Tak niby mam kontakt ale to w żadną stronę nie jest. Powiem tak...kontaktu jest za mało na to żeby powiedziec że jesteśmy dobrymi znajomymi, a za dużo żeby powiedzieć że "w sumie nie mamy kontaktu".
pogubiona88 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-29, 14:04   #3281
behemotkot
Rozeznanie
 
Avatar behemotkot
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: punkt w przestrzeni
Wiadomości: 930
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Cytat:
Napisane przez Vandaris Pokaż wiadomość
No trudno, stało się. Trzymaj się ciepło


Miło z Twojej strony, że mnie tak pocieszasz Ale i tak prawdopodobnie będzie musiało minąć dużo czasu zanim się z tym pogodzę.



Pocieszam, bo przechodziłam to już nie raz i wiem co będzie na końcu tej drogi.
I wiem po prostu,że teraz się serce kraje i jest ciężko bo trzeba się odnaleźć w życiu na nowo już bez tej 2 osoby.
I pewnie, że musi minąć trochę czasu, ale będzie dobrze.
Natomiast nigdy po rozstaniu, nawet jak ktoś robi nie wiadomo jakie głupoty nie stawiam takiego człowieka w przegranej pozycji, bo rozumiem i wiem z własnego doświadczenia,że człowiekowi chce się wyć i potrzeba czasu na uspokojenie i przeżycie po swojemu takiego zdarzenia.
__________________
"...bo ona ona różne ma imiona
jedni wołają ją miłość inni zgaga pieprzona
bo ona ona imiona różne ma
jedni wołają ją szczęście niepojęte
inni pani na K."

Początki bloga
http://okiembehemotkota.blogspot.com

Moje amatorskie fotki:
http://kasita.flog.pl/
behemotkot jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-29, 14:04   #3282
asia1010
Zadomowienie
 
Avatar asia1010
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 1 672
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Cytat:
Napisane przez Tindomerel_ Pokaż wiadomość
Napisałam do niego.Pierwszy raz od 2 miesięcy. Możecie mnie teraz bić.
I co Ci to dało ?
Sama nie jestem lepsza bo wczoraj napisałam, i pewnie wieczorem też napisze..
__________________
Synek: 28.08.2015 !
asia1010 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-29, 14:06   #3283
kangu
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 625
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość
Jaka drobnostka? Jakie plany? Przecież tam nie było żadnego konkretu, poza Twoim stawaniem na uszach, żeby zrobić z niego dojrzałego człowieka. On sobie tylko słodko gawędził. Naprawdę powinnaś poczytać swoje posty z tamtego nicka, bo wybielasz teraz jak tylko możesz, a w Twoim wątku toczyłaś zażarty bój z dziewczynami broniącymi Twojego eksa
zgadzam się, niestety ale to wygląda tak jakbyś na siłe starała sie przekonać sama siebie , że moze on jednak wydoroślał, może jednak chce tego co ja.
Prawda jest taka , że jeśli sam tak poczuje to pewnie da ci znac bo bedzie wiedział, ze ty tego szukasz, ale moze wtedy juz bedzie za poźno, bo będziesz z kims innym szczesliwa.
kangu jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-29, 14:08   #3284
pogubiona88
Zadomowienie
 
Avatar pogubiona88
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 1 166
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Cytat:
Napisane przez kangu Pokaż wiadomość
zgadzam się, niestety ale to wygląda tak jakbyś na siłe starała sie przekonać sama siebie , że moze on jednak wydoroślał, może jednak chce tego co ja.
Prawda jest taka , że jeśli sam tak poczuje to pewnie da ci znac bo bedzie wiedział, ze ty tego szukasz, ale moze wtedy juz bedzie za poźno, bo będziesz z kims innym szczesliwa.
No właśnie nie sądzę, zebym była prędko z kimś szczęśliwa
pogubiona88 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-29, 14:09   #3285
kangu
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 625
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Cytat:
Napisane przez pogubiona88 Pokaż wiadomość
Chcieliśmy. Tzn. całą zawikłaną sytuację już opisywałam wcześniej, ale ciężko czytać tyle stron więc przypomnę jeśli nie wiesz
Rozstaliśmy się 2 miesiące temu, on bardzo rozpaczał (ja jeszcze bardziej :P)... pierwszy miesiąc mieliśmy mega dobry kontakt. Strasznie siebie potrzebowaliśmy. I on do mnie dzwonił nawet pięć razy dziennie. Pisał też smsy i na fb... Widywaliśmy się tak raz w tygodniu na jakiś obiad, kolację czy coś (na mieście). wiedziałam wszystko co się u niego dzieje. Potem się nagle pokłóciliśmy i on smsem postanowił zerwać kontakt. Ale po 5 dniach znów się odezwał twierdząc że to bez sensu, żebyśmy mieli kontakt, ale każe musi żyć własnym życiem, więc żebyśmy go ograniczyli. No i od tej pory (dokładnie 13 grudnia) kontakt jest ale...taki dziwny, ograniczony.
To znaczy tak jak przed "kłótnią" żadne z nas nie zastanawiało się czy zadzwonić, ani dlaczego druga strona dzwoni tak od tego momentu tak ...kontrolujemy się chyba z obu stron. On jak zapytam o coś dotyczącego jego prywatnych spraw to zdawkowo odpowiada, ale widzę że mu to nie na rękę, sam jak do mnie dzwoni to niby delikatnie podpytuje, ale też wszystko jakby przepuszcza przez filtr "co można a co nie"...
A ja jestem pogubiona :/ Tak niby mam kontakt ale to w żadną stronę nie jest. Powiem tak...kontaktu jest za mało na to żeby powiedziec że jesteśmy dobrymi znajomymi, a za dużo żeby powiedzieć że "w sumie nie mamy kontaktu".
podziwiam cię , że tak to wytrzymujesz, ja muszę miec jasną sytuację, tym bardziej po 2 miesiącach po rozstaniu, nadal nie wiedziec o co chodzi ,
i co ile tak będziesz ciągnąć to udawanie, że jesteście na stopie koleżeńskiej i wszystko jest ok?
kangu jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-29, 14:14   #3286
pogubiona88
Zadomowienie
 
Avatar pogubiona88
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 1 166
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Cytat:
Napisane przez kangu Pokaż wiadomość
podziwiam cię , że tak to wytrzymujesz, ja muszę miec jasną sytuację, tym bardziej po 2 miesiącach po rozstaniu, nadal nie wiedziec o co chodzi ,
i co ile tak będziesz ciągnąć to udawanie, że jesteście na stopie koleżeńskiej i wszystko jest ok?
Nie wiem. Zbyt ważny jest dla mnie żeby z nim zerwać kontakt. A jednocześnie wiem że powrót nie jest dobrym pomysłem (przynajmniej obecnie) i nie będę się napraszać i namawiać do zwiększenia kontaktu.
Pewnie wszystko pierdyknie jak kogoś pozna...
pogubiona88 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-29, 14:15   #3287
Tindomerel_
Zadomowienie
 
Avatar Tindomerel_
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 1 215
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Cytat:
Napisane przez asia1010 Pokaż wiadomość
I co Ci to dało ?
Sama nie jestem lepsza bo wczoraj napisałam, i pewnie wieczorem też napisze..
hahhaha jeszcze nic,zobaczymy jak odpisze.jeśli.nie mogę tego ogarnąć,że już go nie ma w moim życiu. takie to dziwne..
__________________
Fool me once, shame on you, fool me twice, shame on me.
Tindomerel_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-29, 14:16   #3288
behemotkot
Rozeznanie
 
Avatar behemotkot
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: punkt w przestrzeni
Wiadomości: 930
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Cytat:
Napisane przez pogubiona88 Pokaż wiadomość
Chcieliśmy. Tzn. całą zawikłaną sytuację już opisywałam wcześniej, ale ciężko czytać tyle stron więc przypomnę jeśli nie wiesz
Rozstaliśmy się 2 miesiące temu, on bardzo rozpaczał (ja jeszcze bardziej :P)... pierwszy miesiąc mieliśmy mega dobry kontakt. Strasznie siebie potrzebowaliśmy. I on do mnie dzwonił nawet pięć razy dziennie. Pisał też smsy i na fb... Widywaliśmy się tak raz w tygodniu na jakiś obiad, kolację czy coś (na mieście). wiedziałam wszystko co się u niego dzieje. Potem się nagle pokłóciliśmy i on smsem postanowił zerwać kontakt. Ale po 5 dniach znów się odezwał twierdząc że to bez sensu, żebyśmy mieli kontakt, ale każe musi żyć własnym życiem, więc żebyśmy go ograniczyli. No i od tej pory (dokładnie 13 grudnia) kontakt jest ale...taki dziwny, ograniczony.
To znaczy tak jak przed "kłótnią" żadne z nas nie zastanawiało się czy zadzwonić, ani dlaczego druga strona dzwoni tak od tego momentu tak ...kontrolujemy się chyba z obu stron. On jak zapytam o coś dotyczącego jego prywatnych spraw to zdawkowo odpowiada, ale widzę że mu to nie na rękę, sam jak do mnie dzwoni to niby delikatnie podpytuje, ale też wszystko jakby przepuszcza przez filtr "co można a co nie"...
A ja jestem
pogubiona :/ Tak niby mam kontakt ale to w żadną stronę nie jest. Powiem tak...kontaktu jest za mało na to żeby powiedziec że jesteśmy dobrymi znajomymi, a za dużo żeby powiedzieć że "w sumie nie mamy kontaktu".



Tak, tak cos mniej więcej pamiętam. Staram sie ogarnąć ogólnie wszystko co tam dziewczyny piszą, wiem ,że to nie łatwe.

Ja ze swoim byłym mamy podobny układ. Rozstaliśmy sie na stopie koleżeńskiej, ale gadamy na fb, gg, spotykamy się od czasu do czasu, wczoraj nawet byłam u niego w domu na obiedzie.
Natomiast pomimo tych oto spotkań, rozmów itp, nie robię sobie nadziei na powrót i chyba dobrze mi to robi. Nie wierzę w powroty, mój były nie jest osobą, która wchodzi 2 razy do tej samej rzeki.
Wiesz, ja wolę takie od czasu do czasu pogadanie, bo nie chce później go spotkać na ulicy i odwrócić się plecami i nawet "cześć" sobie nie powiedzieć-chyba bardziej by mnie to bolało.
Malla kiedyś napisała,że przyjaźń jest możliwa, ale jak się już człowiek odkocha i chyba coś w tym jest bo 1 osoba nie ma już takich uczuć jak na początku, a 2 wciąż kocha i chce powrotu.
A może bardzo ograniczony kontakt dobrze wam zrobi i dopiero jak już nie będzie uczuć z 1 i 2 strony to odezwać się do siebie, umówić się na piwo, pogadać na spokojnie...
Wiesz kontakt po rozstaniu nie może być codzienny, tak jak podczas związku, dlatego pewnie Twój były chce go ograniczyć.
__________________
"...bo ona ona różne ma imiona
jedni wołają ją miłość inni zgaga pieprzona
bo ona ona imiona różne ma
jedni wołają ją szczęście niepojęte
inni pani na K."

Początki bloga
http://okiembehemotkota.blogspot.com

Moje amatorskie fotki:
http://kasita.flog.pl/
behemotkot jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-29, 14:21   #3289
pogubiona88
Zadomowienie
 
Avatar pogubiona88
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 1 166
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Cytat:
Napisane przez behemotkot Pokaż wiadomość


Tak, tak cos mniej więcej pamiętam. Staram sie ogarnąć ogólnie wszystko co tam dziewczyny piszą, wiem ,że to nie łatwe.

Ja ze swoim byłym mamy podobny układ. Rozstaliśmy sie na stopie koleżeńskiej, ale gadamy na fb, gg, spotykamy się od czasu do czasu, wczoraj nawet byłam u niego w domu na obiedzie.
Natomiast pomimo tych oto spotkań, rozmów itp, nie robię sobie nadziei na powrót i chyba dobrze mi to robi. Nie wierzę w powroty, mój były nie jest osobą, która wchodzi 2 razy do tej samej rzeki.
Wiesz, ja wolę takie od czasu do czasu pogadanie, bo nie chce później go spotkać na ulicy i odwrócić się plecami i nawet "cześć" sobie nie powiedzieć-chyba bardziej by mnie to bolało.
Malla kiedyś napisała,że przyjaźń jest możliwa, ale jak się już człowiek odkocha i chyba coś w tym jest bo 1 osoba nie ma już takich uczuć jak na początku, a 2 wciąż kocha i chce powrotu.
A może bardzo ograniczony kontakt dobrze wam zrobi i dopiero jak już nie będzie uczuć z 1 i 2 strony to odezwać się do siebie, umówić się na piwo, pogadać na spokojnie...
Wiesz kontakt po rozstaniu nie może być codzienny, tak jak podczas związku, dlatego pewnie Twój były chce go ograniczyć.
Ja wiem, że nie może być codzienny....
I sama uważam że na początku to była przesada.
A jednak nie wyobrażam sobie braku kontaktu....
A już w ogóle nie mogę zdzierżyć myśli że może kogoś niebawem poznać. Chyba bym umarła z rozpaczy.
pogubiona88 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-29, 14:34   #3290
Vandaris
Rozeznanie
 
Avatar Vandaris
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 511
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Cytat:
Napisane przez pogubiona88 Pokaż wiadomość
Ja wiem, że nie może być codzienny....
I sama uważam że na początku to była przesada.
A jednak nie wyobrażam sobie braku kontaktu....
A już w ogóle nie mogę zdzierżyć myśli że może kogoś niebawem poznać. Chyba bym umarła z rozpaczy.
Dlatego ja wolę nie mieć kontaktu z byłym i w żadnym wypadku nie chcę wiedzieć, jak kogoś pozna. Moim zdaniem tak jest zdrowiej.
Vandaris jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-29, 14:37   #3291
meggi84
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: tam gdzie nikt mnie nie znajdzie....
Wiadomości: 75
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Cytat:
Napisane przez behemotkot Pokaż wiadomość


Tak, tak cos mniej więcej pamiętam. Staram sie ogarnąć ogólnie wszystko co tam dziewczyny piszą, wiem ,że to nie łatwe.

Ja ze swoim byłym mamy podobny układ. Rozstaliśmy sie na stopie koleżeńskiej, ale gadamy na fb, gg, spotykamy się od czasu do czasu, wczoraj nawet byłam u niego w domu na obiedzie.
Natomiast pomimo tych oto spotkań, rozmów itp, nie robię sobie nadziei na powrót i chyba dobrze mi to robi. Nie wierzę w powroty, mój były nie jest osobą, która wchodzi 2 razy do tej samej rzeki.
Wiesz, ja wolę takie od czasu do czasu pogadanie, bo nie chce później go spotkać na ulicy i odwrócić się plecami i nawet "cześć" sobie nie powiedzieć-chyba bardziej by mnie to bolało.
Malla kiedyś napisała,że przyjaźń jest możliwa, ale jak się już człowiek odkocha i chyba coś w tym jest bo 1 osoba nie ma już takich uczuć jak na początku, a 2 wciąż kocha i chce powrotu.
A może bardzo ograniczony kontakt dobrze wam zrobi i dopiero jak już nie będzie uczuć z 1 i 2 strony to odezwać się do siebie, umówić się na piwo, pogadać na spokojnie...
Wiesz kontakt po rozstaniu nie może być codzienny, tak jak podczas związku, dlatego pewnie Twój były chce go ograniczyć.

To tak jak mój ex też nigdy nie wchodzi 2 razy do tej samej rzeki nawet jeżeli będzie chciał to nie wróci....i chyba ja też już nie chce z nim być....
meggi84 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-29, 14:40   #3292
pogubiona88
Zadomowienie
 
Avatar pogubiona88
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 1 166
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Cytat:
Napisane przez Vandaris Pokaż wiadomość
Dlatego ja wolę nie mieć kontaktu z byłym i w żadnym wypadku nie chcę wiedzieć, jak kogoś pozna. Moim zdaniem tak jest zdrowiej.
Ale moze nie macie tylu znajomych wspólnych. My mamy w sumie wszystkich. Stąd też chcę wymienić środowisko. Ale z dnia na dzień tego nie zrobię.

---------- Dopisano o 14:40 ---------- Poprzedni post napisano o 14:38 ----------

Cytat:
Napisane przez meggi84 Pokaż wiadomość
To tak jak mój ex też nigdy nie wchodzi 2 razy do tej samej rzeki nawet jeżeli będzie chciał to nie wróci....i chyba ja też już nie chce z nim być....
Mój ex ex też mówił że 2 razy się nie wchodzi do tej samej rzeki... I po rozstaniu ze mną wrócił do laski z którą był 10 lat wcześniej, na ktorej psy wieszał... On abstynent, przeciwnik trawki i wszelkich używek, oglądający tylko TV :P wrócił do laski ktora pracowała w monarze (bo sama potrzebowała pomocy wg niego) piła tak że zarzygiwała taksówki jak wracali i jest instruktorką fitness.... Więc oni dużo mówią :P
pogubiona88 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-29, 14:40   #3293
meggi84
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: tam gdzie nikt mnie nie znajdzie....
Wiadomości: 75
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Cytat:
Napisane przez Vandaris Pokaż wiadomość
Dlatego ja wolę nie mieć kontaktu z byłym i w żadnym wypadku nie chcę wiedzieć, jak kogoś pozna. Moim zdaniem tak jest zdrowiej.
Bo jaki jest sens "śledzić "jego nowe życie w czym ma to nam niby pomóc ? Chyba tylko się bardziej pogrążyć.
meggi84 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-29, 14:42   #3294
pogubiona88
Zadomowienie
 
Avatar pogubiona88
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 1 166
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Cytat:
Napisane przez meggi84 Pokaż wiadomość
Bo jaki jest sens "śledzić "jego nowe życie w czym ma to nam niby pomóc ? Chyba tylko się bardziej pogrążyć.
Nie no jak pozna kogoś to na bank nie bedzie kontaktu. Przeszlość już nas nauczyła.
pogubiona88 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-29, 14:43   #3295
23b39befe6dcdc8143cdb64309b80d5b0a07e4b9_624f6cf284441
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 44
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Cytat:
Napisane przez Vandaris Pokaż wiadomość
Dlatego ja wolę nie mieć kontaktu z byłym i w żadnym wypadku nie chcę wiedzieć, jak kogoś pozna. Moim zdaniem tak jest zdrowiej.
Zgadzam się, choć na początku drastyczne ograniczenie kontaktu jest trudne, to przynajmniej szybciej pozbywamy się nadzieji na powrót. A poźniej nie cierpimy, że on kogoś ma .
23b39befe6dcdc8143cdb64309b80d5b0a07e4b9_624f6cf284441 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-29, 14:47   #3296
syklamen
Zakorzenienie
 
Avatar syklamen
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Magiczna kraina Narnia, gdzieś na Latarnianym Pustkowiu...:)
Wiadomości: 6 518
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Cytat:
Napisane przez pogubiona88 Pokaż wiadomość
Ja wiem, że nie może być codzienny....
I sama uważam że na początku to była przesada.
A jednak nie wyobrażam sobie braku kontaktu....
A już w ogóle nie mogę zdzierżyć myśli że może kogoś niebawem poznać. Chyba bym umarła z rozpaczy.
Jeżeli będziesz się z nim ciągle kontaktować, to na pewno szybko się z uczuć do niego nie wyleczysz. Brak kontaktu to najlepsze lekarstwo. Co Ci to da? Złudne wrażenie, że jest obok? Jest, ale tak naprawdę nie z Tobą? Satysfakcjonuje Cię to?
A jak kogoś pozna to serio chcesz się z nim kontaktować i może jeszcze usłyszeć z jego ust, jak Cię o tym informuje? Bez sensu.

---------- Dopisano o 14:47 ---------- Poprzedni post napisano o 14:45 ----------

Cytat:
Napisane przez pogubiona88 Pokaż wiadomość
Nie no jak pozna kogoś to na bank nie bedzie kontaktu. Przeszlość już nas nauczyła.
Jesteś pewna? A może zaczniesz robić mu wyrzuty, płakać i mieć pretensje, jak może Ci to robić, po tym, co było między Wami?
__________________
47/2017 48/2016 80/2015 95/2014
syklamen jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-29, 14:47   #3297
pogubiona88
Zadomowienie
 
Avatar pogubiona88
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 1 166
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Cytat:
Napisane przez syklamen Pokaż wiadomość
Jeżeli będziesz się z nim ciągle kontaktować, to na pewno szybko się z uczuć do niego nie wyleczysz. Brak kontaktu to najlepsze lekarstwo. Co Ci to da? Złudne wrażenie, że jest obok? Jest, ale tak naprawdę nie z Tobą? Satysfakcjonuje Cię to?
A jak kogoś pozna to serio chcesz się z nim kontaktować i może jeszcze usłyszeć z jego ust, jak Cię o tym informuje? Bez sensu.
Nie no, jak kogoś pozna to nie będzie kontaktu. Nie wiem dziewczyny, nie wiem... Logiczne jest to że powinnam zerwać kontakt. A jednak tak bardzo nie umiem Już czekam 3.01. żeby iść do psychologa
pogubiona88 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-29, 14:50   #3298
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Cytat:
Napisane przez pogubiona88 Pokaż wiadomość
Nie no jak pozna kogoś to na bank nie bedzie kontaktu. Przeszlość już nas nauczyła.
Tyle że taki kontakt uniemożliwia Wam obojgu rozpoczęcie nowego życia.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-29, 14:50   #3299
pogubiona88
Zadomowienie
 
Avatar pogubiona88
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 1 166
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Cytat:
Napisane przez syklamen Pokaż wiadomość
Jesteś pewna? A może zaczniesz robić mu wyrzuty, płakać i mieć pretensje, jak może Ci to robić, po tym, co było między Wami?
Myśle, że nie....chociaż równie dobrze zrywając kontakt mogę mu robić wyrzuty.... :/ Sama siebie nie znam chyba.
pogubiona88 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-29, 14:51   #3300
syklamen
Zakorzenienie
 
Avatar syklamen
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Magiczna kraina Narnia, gdzieś na Latarnianym Pustkowiu...:)
Wiadomości: 6 518
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Cytat:
Napisane przez pogubiona88 Pokaż wiadomość
Nie no, jak kogoś pozna to nie będzie kontaktu. Nie wiem dziewczyny, nie wiem... Logiczne jest to że powinnam zerwać kontakt. A jednak tak bardzo nie umiem Już czekam 3.01. żeby iść do psychologa
Ale jeżeli wszyscy Ci mówią, że powinnaś to zrobić to nas posłuchaj. Pisałam już o tym, że z własnego doświadczenia wiem, że jak zerwałam kontakt z eksem od razu, to o wiele, wiele szybciej się pozbierałam po rozstaniu.
A jak poprzednim razem mieliśmy częsty kontakt, to ciągle robiłam sobie nadzieje. Zerwij kontakt, przebolej swoje, wracaj powoli do życia bez niego, organizuj sobie czas i wtedy będziesz mogła się otworzyć na nowe znajomości. Po jakimś czasie podziękujesz nam za rady i będziesz się zastanawiał, co takiego widziałaś w eksie.
__________________
47/2017 48/2016 80/2015 95/2014
syklamen jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:42.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.