Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:)

[Joanna XL]

Dietowo zaczęłam też beznadziejnie - tostem z dżemem pomarańczowym ... Ale tost był jeden a dżem light ... jakoś nie miałam zdrowia do mojej owsianki ...

Wczoraj zjadłam
1. owsianke z bananem
2. talerz pierogów leniwych z bułeczką na mesełku i cukrem
3. miseczke srednią chińszczyzny domowej (kurczak, warzywa ryz sos ze słoika)
4. trzy kawałki pizzy (takie trójkąty z średniej na cienkim cieście i bez sosu) i ayran (mały)

To jest dieta nie ? Na takiej diecie mam spore szanse .... utyc Wracam do szczerego pisania co jem - bo normalnie osiagam szczyty niedietowosci

[ogolnie]

A propos tych różnych wyników wagi, to wczoraj moja siostra aferę zrobiła, że tydzień temu ważyła 65 kg, a wczoraj już 67 I lament nie z tej ziemi, że już słodyczy nie będzie jadła, sro, owo, to, tamto... Że ważyła się na różnych wagach i stąd różne pomiary albo że ta moja waga oszukuje... i tak sama siebie usprawiedliwiała, ale to że wpieprza za trzech to nie widzi
A najlepiej skwitował cały lament jej mąż: " Nieważne ile jest, ważne że waga leci w dół" - chodziło o moje odchudzanie
No to afera była, że jej nie wspiera, że tuczy itp No cyrk na kółkach.

Także lepiej ważyć się raz i tego wyniku się trzymać i nie włazić za 5 min. raz jeszcze z nadzieją, że waga pokaże kilo mniej
A licho nie śpi i zamiast pokazać kilo mniej, to będzie kilo więcej i co?

[CARLA_23]

Napisane przez kasiuuuunia333

Na początku witam nowe koleżanki mam nadzieję, że razem nam się uda dojść do naszej upragnionej wagi.

Dietowo u mnie dzisiaj średnio. Co prawda obyło się bez słodyczy ale na obiad zjadłam dwa dźwonki karpia smażonego z warzywami a wcześniej kilka klusek tlonych, które robiła teściowa, a że nie chciałam mojemu TŻ-owi przykrości zrobić to zjadłam. Pierwszy raz miałam to w buzi ale wiem jedno - nigdy więcej!!! Do tej pory mi jest niedobrze... smakowo nie były nawet najgorsze ale mój organizm bez woreczka żółciowego chyba nie potrafi tego strawić

Co do wody, to ja też od lekarza usłyszałam po operacji, żeby pić dużo wody zwłaszcza przed jedzeniem żeby rozcieńczyć soki trawienne i wspomóc trawienie, także ile ludzi tyle teorii.

Zmobilizowałam się też na ćwiczenia i jest za mną 14 minut orbiteka, 40 brzuszków i 20 pompek

Pociesze Was mój TŻ też się nade mną praktycznie codziennie znęca... Albo sobie smaży jakieś kiełbasy, albo robi tosty, albo co gorsza mamusia mu coś zrobi, albo czekolady otwiera także nie można mieć spokoju... Już nawet nie wspomnę o tym, że pije pyszne wino, które robiliśmy w tym roku

ogolnie ja też myślę, że większe parcie na odchudzanie mają dziewczyny, które mają 5 kg. Ja sama jak zaczynałam i obliczyłam sobie, że powinnam schudnąć 44 kg to od samej tej liczby już mi się nie chciało, a teraz zostało 17 także już nie jest źle.

Brawo za ćwiczonka
TŻeci serca nie mają. Niby chcą żebyśmy były laski a wszystko utrudniają

[Joanna XL]

carla23, miiiilenka no to wszystkie przyszalałyśmy .. Ja mam ostatnio jakiś dziki apetyt na pizze - serio jak o niej myśle to normalnie dostaje ślinotoku ... Więc w sumie sukces że zjadłam tylko trzy kawałki -reszte wmuszając w M. Pizza tutaj to jakieś 12 małych kawałków - i normalnie jestem w stanie wsunąć całą

Zresztai tak jest lepsza niż to co zrobiliśmy w Pl - czyli wizyta w pizzy hut na carbonarze cheese bits to naprawdę opływało tłuszczem - jednak pizza pizzy nie równa

Widzicie - jestem pizzoholiczko nie potrafie o niczym innym

[sunshine16]

O Miiilenka jaka niespodzianka, nie spodziewałam się, że trafię tu na kogoś znajomego
U mnie po staremu, mam teraz dużo nauki - licencjaty, sesje itp więc bede siedzieć i kuć. Mam nadzieje, że nie wpłynie to na moją diete negatywnie bo znowu się mocno zmotywowałam i po tych wielu ostatnich próbach odchudzania mam nadzieje, że teraz naprawde się zawzięłam

Widziałam rozmowę o językach Ja muszę zacząć się angielskiego teraz porządnie uczyć, niestety mam braki a egzamin tuz tuż

Niuuniiaaa, mam nadzięję, że nam się uda zrzucić zbedne kg A co do palenia, to od października również rzuciłam fajki, więc myślę, że z dietą też sobie poradzę

Furry Sue, moja waga ma tak samo roznica w wynikach potrafi byc powalająca czasami, wiec wez tu bądź mądry

Ja dziś późno wstałam Jestem po śniadaniu - 2 kromki razowca z wedlina drobiowa i kawa. Na obiad jeszcze nie wiem co bedzie

[CARLA_23]

Napisane przez ogolnie

kassiuuunia
17 już inaczej wygląda niż 44 Ja chciałabym ważyć początkowo 80kg, do tego celu brakuje mi jakieś 34 kg Ale kilka już za mną, bo ważyłam przecież 121

No niestety, przychodzi taki moment, kiedy trzeba powiedzieć sobie stanowcze "dość!" i się za siebie wziąć... U mnie to raczej było parcie z zewnątrz, od lekarza Muszę schudnąć, żeby kręgosłup wyleczyć (może nie do końca, ale każdy kg to zbawienie) i może w kolanach przestanie mi chrupać W każdym razie oprócz tego jednego powodu znalazłabym dużo innych, dla których chcę schudnąć.

Waga moja dzisiejsza odnotowana to 14,4 kg Czyli nadal waga "świąteczna" ... No, ale myślę że w przyszłym tygodniu będzie już to 113 Będę się starać.
Na dziś zrobiłam sobie menu i zaraz będę podliczać kalorie i węglowodany, co by w razie czego coś wyeliminować.

Macie jakiś dzienny limit węglowodanów?

Ogolnie gratuluję wagi 14,4kg Jak to zrobiłaś Kochana?

[mariamarysienka]

Witam kolejne dziewczyny walczące o zgrabną sylwetkę Mam nadzieję, że razem uda nam się zmotywować

Napisane przez ogolnie

Na śniadanie zmuszona byłam zjeść bułkę pełnoziarnistą czy jakąś tam, w każdym razie razowiec mi się skończył i nawet nie mogłam go dziś dostać w mojej piekarni Kupiłam więc Magnusa, jakieś pieczywo mieszane. Ale takie wielkie kromy, że szok.
Na obiad zjadłam 3 kawałki fileta z morszczuka robionego w folii w piekarniku oraz ziemniaczki z rozmarynem pieczone w piekarniku (ale chyba troche mało zdrowe) z sosem czosnkowym na bazie jog. nat oczywiscie z majonezem
Potem kilka ciasteczek zbożowych Pomarańcza, wafel ryżowy

oj troche sie tego dzis nazbierało.
a zaraz zapewne wciągne wuchtę petitków i czekolady bo kumpela wpadnie a co, jak szaleć to szalec.

Za słodycze i majonez
Ziemniaki nie są złe, jeśli są w odpowiedniej ilości. Ja np. mogę zjeść max. 3 małe ziemniaki, aczkolwiek najbardziej na zdrowie wychodzi mi całkowite ich nie jedzenie

Napisane przez Furry Sue

Uff, Killer za mną, trochę oszukiwany, bo nie robiłam wszystkich powtórzeń, ale trochę sadła spaliłam mam nadzieję.. nie daruję sobie tych 78kg...

Brawo

Napisane przez ogolnie

Dobra dobra, zjadłam tylko trzy kostki czekolady truflowej i dwa petitki Więc nie tak źle. Ale ogólnie dzień pod względem jedzenia mi się nie podobał. Tyle tylko, że wytrzymałam tą godzinę ćwiczeń i jestem z siebie zadowolona
Było tak:
-Mel B ramiona
-Mel B cardio
- Tiffany Rothe
- ćwiczenia z płytki

Spodobało mi się to pocenie Nie pamiętam kiedy byłam tak mokra jak dziś. W sensie spocona Chyba ostatnio jak biegłam na tramwaj latem Ludzie w tramwaju później gotowi pomyśleć, że zaczynam rodzić

A za ćwiczenia

Napisane przez miiilenka

Ja dzis nagrzeszylam coniemiara!!!!!!!!! UWAGA, UWAGA:
- 2 kieliszki wina czerwonego
- 3/4 tabliczki czekolady z orzechami
- pol paczki laysow wieeelkiej
- pol milkywaya
- pol krokiecika

Dzisiaj będzie lepiej

Napisane przez kasiuuuunia333

Pociesze Was mój TŻ też się nade mną praktycznie codziennie znęca... Albo sobie smaży jakieś kiełbasy, albo robi tosty, albo co gorsza mamusia mu coś zrobi, albo czekolady otwiera także nie można mieć spokoju... Już nawet nie wspomnę o tym, że pije pyszne wino, które robiliśmy w tym roku

A mój jest kochany Wczoraj byliśmy w kinie z jego bratem i kolegą i oni we dwóch kupili sobie popcorn i chipsy, a mój ukochany powiedział, że z solidarności ze mną nie zje I powiedział, że z solidarności może razem ze mną nie jeść słodyczy, bo to jest dla mnie największa przeszkoda

Napisane przez ogolnie

Macie jakiś dzienny limit węglowodanów?

Ja mam na zasadzie "Im mniej, tym lepiej" Zdiagnozowano u mnie PCO i mam zaburzoną gospodarkę węglowodanową. Mam całkowity zakaz słodyczy, nawet pół łyżeczki do kawy czy herbaty, a produkty węglowodanowe znacznie ograniczone. Zbożowych i ziemniaków bardzo bardzo mało, a owoców tylko 2 porcje. Wszystko z tego powodu, że jestem w grupie bardzo zagrożonej cukrzycą typu II i muszę regularnie robić badania poziomu cukru i krzywe insulinowe.

Carla nie zacytowało mi Twojej wypowiedzi Dobrze policzyłam moje porcje, bo nie chodzi o to, ile razy je zjadłam, tylko w jakiej ilości. Żywię się wg takich tabel przygotowanych przez moją dietetyczkę, gdzie napisała mi, ile porcji czego mam jeść i ile waży jedna porcja przykładowych produktów z tej grupy. Wszystko jest podzielone na

1. Zbożowe/ziemniaki - mogę ich jeść max. 3 porcje dziennie, ale jak zjem mniej to nawet lepiej. Przykładowo 1 porcja to np. 1 mały ziemniak, 3 kromki Wasy, 50 g grahama, 2 łyżki kaszy mannej przed ugotowaniem, niepełna szklanka makaronu ugotowanego.

2. Warzywa - mogę max. 4 porcje. 1 porcja to np. 1 duży bakłażan, 250 g brokuła, 180 g fasolki, 350 g kapusty pekińskiej, 4 łyżki ketchupu, 4 marchewki, 2 średnie pomidory, 150 g mrożonki warzywnej.

3. Owoce - mogę max 2 porcje. 1 porcja to np. 3 plastry świeżego ananasa, 1 duża brzoskwinia, 1 średnie jabłko, 0,5 banana, 1 kiwi, 0,5 grapefruita, 2 małe mandarynki, łyżka rodzynek, 1 mała pomarańcza.

4. Nabiał - mogę max. 3 porcje, ale min. 2. 1 porcja to np. szklanka mleka 1%, szklanka jogurtu 0%, 60 g fety light, 2 plastry sera Holender, 150 g serka wiejskiego light, 2 plastry twarogu półtłustego

5. Proteiny - mogę max. 3 porcje dziennie. Podzielone są na 4 podgrupy:
A - Ryby i owoce morza. 1 porcja to np. 130 g dorsza, 55 g makreli wędzonej, 80 g szprotek w pomidorach, 120 g krewetek, 50 g łososia, 60 g paprykarza
B - Jaja. 1 porcja to 1 całe jajko kurze, 4 same białka, 1,5 samego żółtka
C - Mięso - 1 porcja to np. 120 g piersi z indyka, 90 g udka z indyka, 100 g piersi z kurczaka, 1 duże skrzydełko kurczaka, 10 grubych plastrów szynki drobiowej
D - Rośliny strączkowe - 1 porcja to np. 150 g bobu, 80 g białej fasoli gotowanej, 60 g gotowanej soczewicy, 70 g kiełków soi

6. Tłuszcze - max. 2,5 porcje dziennie. 1 porcja to np. czubata łyżka słonecznika, 4 orzechy włoskie, 24 orzechy laskowe, 32 oliwki, łyżka majonezu light, łyżka oliwy
Plus woda.

Mam nadzieję, że w miarę jasno napisałam

[CARLA_23]

Napisane przez Furry Sue

Wiecie co, ja oszaleję muszę kupić nową wagę, bo dzisiaj weszłam z ciekawości i na jakieś 20 podejść () pokazała wyniki w przedziale 76,2-79,3 no i weź tu nie zeświruj

Nie warzymy się kilka razy dziennie a zwłaszcza 20
Daj drugą szansę swojej wadze Gratuluję Killera mnie od patrzenia wszystko boli

---------- Dopisano o 12:11 ---------- Poprzedni post napisano o 12:04 ----------

Napisane przez Niuuniiaaa

Hey dziewczyny pisałam do Was 2 dni temu ale wcięło chyba moją wiadomość :-( więc spróbuję jeszcze raz.
Jeśli pozwolicie chętnie się do Was przyłącze (jestem kompletnie nowa więc wybaczcie wpadki jeśli jakieś będą), bardzo podoba mi się u Was, ponieważ szukałam na forum grup odchudzających się ale większość to takie typu "mam 2 kg za dużo i źle się z tym czuję" masakraaaa...
Może trochę o mnie mam 20 lat, 164 cm wzrostu i 83 kg wagi
więc jest co zgubić chciała bym ważyć 50-parę ale wiem, że to mało możliwe więc 60-parę będzie ok
W przedszkolu stałam się pączkiem i tak było przez długie lata... Zawsze miałam problem z rówieśnikami, którzy potrafili dopiec. Nagle z ważącej ok 80 kg siedemnastolatki w kilka miesięcy bez żadnego wysiłku spadło 27 kg i tak stałam się szczupłą osiemnastką 53 kg! Cud... Nikt nie zastanawiał się jak to się stało, a ja tym bardziej, przeciwnie wyrzuciłam wszystkie stare zdjęcia nawet z rodzinnego albumu i wszystkie stare ubrania, nabrałam pewności siebie i zaczęłam nowe życie. Nawet mama tłumaczyła to "okresem dojrzewania", rodzice nigdy nie zachęcali mnie do sportu a wręcz dawali do zrozumienia, że to nie dla mnie, ale oni już tacy są - taki ich urok, że z motywacją ciężko Wszystko było cudownie do czasu kiedy znów waga zaczęła rosnąć i mimo moich prób ćwiczeń, diet i głodówek nic na nią nie działało na prawdę robiłam co w mojej mocy żeby nie być znów dawną sobą. W między czasie odwiedziłam kilku lekarzy, którzy sprowadzili mnie na ziemię - za równo schudnięcie jak i tycie to wina mojego zdrowia... A do tego dowiedziałam się o czymś co sprawiło, że moje marzenia nigdy nie będą miały cienia szansy się spełnić.
Poddałam się, życie w tak młodym wieku powaliło mnie na kolana i na dodatek przestałam zwracać uwagę na to co jem, ile i kiedy, bo moje ciało i tak mnie nie słuchało, równocześnie widząc się w lustrze dołowałam się jeszcze bardziej, ubrania przestawały pasować więc ograniczyłam wychodzenie z domu do minimum, a gdy już musiałam gdzieś iść to była męka najpierw wściekłość, że ubrania są za małe a później ten wzrok ludzi na ulicach (mieszkam w małym mieście), na dodatek ciągłe zwracanie mi uwagi przez mamę, wiem, że chciała dobrze ale to mnie jeszcze bardziej nakręcało na dodatek mama pochłania mnóstwo przy wadzę 48 kg. Niedawno ułożyłam życie od nowa pogodziłam się hmm to za dużo powiedziane, ale oswoiłam z tym, że pewnych rzeczy nie zmienię niestety medycyna w moim przypadku zawiodła ale z wagą mogę próbować walczyć. Trzy miesiące temu rzuciłam palenie a paliłam prawie 2 paczki dziennie więc myślę, że waszym wsparciem uda mi się też schudnąć póki co przeprosiłam swój stepperek i myślę jak sensownie się za to zabrać...

Ogromne brawa za rzucenie palenia Masz bardzo dużo silnej woli więc po takim wyczynie odchudzanie to już pikuś Kaśka i ja też dopiero romans ze stepperkiem zaczynamy więc dołącz do naszego programu " magiczne 10 min na stepperze"

---------- Dopisano o 12:14 ---------- Poprzedni post napisano o 12:11 ----------

Napisane przez ogolnie

Dobra dobra, zjadłam tylko trzy kostki czekolady truflowej i dwa petitki Więc nie tak źle. Ale ogólnie dzień pod względem jedzenia mi się nie podobał. Tyle tylko, że wytrzymałam tą godzinę ćwiczeń i jestem z siebie zadowolona
Było tak:
-Mel B ramiona
-Mel B cardio
- Tiffany Rothe
- ćwiczenia z płytki

Ładnie ćwiczysz
Obejrzałam ćwiczenia Tiffany i podobne ćwiczenia robiłam kiedyś z płytką może czas jej poszukać?

[YennaSnape]

Witam was w kolejnym dniu walczenia o zdowe i szczesliwe `ja`. Ufff... zabrzmialo jak z taniego poradnika Ja dzis zaczelam pierwszy dzien mojej walki. Mam plan na dzien i bede sie go trzymac.
I.Omlet z 2 jaj, mleka i malutkiej lyzeczki maki.
II.Pomarancza
III. nie wiem- moze makaron ze szpinakiem (jakas rozsadna porcja)
lV.Pomarancza
V. Serek wiejski z szynka i cebulka

Mam w planach pierwsza serie marszobiegow, ale musze znalezc buty do biegania.

Pozdawiam i zycze powodzenia
Yenna

[Furry Sue]

Napisane przez CARLA_23

Nie warzymy się kilka razy dziennie a zwłaszcza 20
Daj drugą szansę swojej wadze Gratuluję Killera mnie od patrzenia wszystko boli

Z moją wagą jest tak, że trzeba wejść na nią raz, zejść, poczekać, aż się wyłączy i wejść ponownie, dopiero wtedy pokazuje dobry wynik Właziłam dziś na nią z uporem maniaka, bo za każdym razem pokazywała inny wynik, więc po 6. czy 7. ważeniu zaczęło mnie to po prostu bawić i stwierdziłam, że wyciągnę sobie średnią tak czy siak, gdzieś pośrodku jest 78 i tego się będę trzymać... niestety

[miiilenka]

Napisane przez CARLA_23

Jak szczerze to szczerze
Ja też pojechałam po bandzie - koniec z oglądaniem seriali!!!
- 2 paski czekolady mlecznej
- 4 cukierki czekoladowe
- 3 kawałki bananowca( z tego wszystkiego to najmniejsze zło)
- popcorn( zamiast tej pizzy)

Chciałam ten fakt przemilczeć bo strasznie głupio mi jest ( chyba pierwszy raz tak bardzo?), ale jak widzę Milenko Twoją listę grzechów to o swoich też napiszę tak nakazuje przyzwoitość

Ciesze sie, ze sie przyznalas

Napisane przez Joanna XL

carla23, miiiilenka no to wszystkie przyszalałyśmy .. Ja mam ostatnio jakiś dziki apetyt na pizze - serio jak o niej myśle to normalnie dostaje ślinotoku ... Więc w sumie sukces że zjadłam tylko trzy kawałki -reszte wmuszając w M. Pizza tutaj to jakieś 12 małych kawałków - i normalnie jestem w stanie wsunąć całą

Napisane przez Joanna XL

Zresztai tak jest lepsza niż to co zrobiliśmy w Pl - czyli wizyta w pizzy hut na carbonarze cheese bits to naprawdę opływało tłuszczem - jednak pizza pizzy nie równa

Widzicie - jestem pizzoholiczko nie potrafie o niczym innym

Ja bylam spaghetiholiczka!!!!!!!!! !! makarony, makarony mmmmmmmm makarony!!!!! moje uzaleznienie!

Napisane przez sunshine16

O Miiilenka jaka niespodzianka, nie spodziewałam się, że trafię tu na kogoś znajomego
U mnie po staremu, mam teraz dużo nauki - licencjaty, sesje itp więc bede siedzieć i kuć. Mam nadzieje, że nie wpłynie to na moją diete negatywnie bo znowu się mocno zmotywowałam i po tych wielu ostatnich próbach odchudzania mam nadzieje, że teraz naprawde się zawzięłam

No widzisz Milenka znow sie odchudza hehehe Sunshine z jakiej wagi startujesz? i do jakiej chcesz dojsc?

Napisane przez YennaSnape

I.Omlet z 2 jaj, mleka i malutkiej lyzeczki maki.
II.Pomarancza
III. nie wiem- moze makaron ze szpinakiem (jakas rozsadna porcja)
lV.Pomarancza
V. Serek wiejski z szynka i cebulka

Bede powtarzac do upadlego!!!!!! Owoc to za malo na posilek!!!!! Do tego mozna zjesc kromke + 10g wedliny chudej+ 50g ogórka + 50g papryki

Witam nowa kolezanke Niunie, mam nadzieje, ze zostaniesz z nami na dluzej...

Wstalam zjadlam sniadanko( 50g serka homo waniliowego + 20g chlebka chrupkiego+ 2 mandarynki). Dzis na obiad spaghetti normalnie mam dosc juz tych kurczakow Niby mam w daniu, ze pulpety, ale ja przerobie sobie na spaghetti W koncu zjem cos za czym szaleje!

Pogoda dzis nie rozpieszcza, siapi deszczyk. Moze sie przejde pozniej na kawe do kolezankiznaczy na herbate zielona, ja niepije kawy Dzis dzien relaksu. Po wczorajszym szalenstwie z jedzeniem tak mi skrecalo bebechy, ze o 24 w wc bylam na glebszym posiedzeniu. Na szczescie na wadze bez zmian! Wydalilam wszystko odrazu z siebie

YennaSnape daj znac jak Ci poszedl marszobieg, chce Ci sie w taka pogode?

hehehe http://demotywatory.pl/4011715/To-ni...a-cie-pogrubia

[CARLA_23]

Napisane przez Joanna XL

Dietowo zaczęłam też beznadziejnie - tostem z dżemem pomarańczowym ... Ale tost był jeden a dżem light ... jakoś nie miałam zdrowia do mojej owsianki ...

Wczoraj zjadłam
1. owsianke z bananem
2. talerz pierogów leniwych z bułeczką na mesełku i cukrem
3. miseczke srednią chińszczyzny domowej (kurczak, warzywa ryz sos ze słoika)
4. trzy kawałki pizzy (takie trójkąty z średniej na cienkim cieście i bez sosu) i ayran (mały)

To jest dieta nie ? Na takiej diecie mam spore szanse .... utyc Wracam do szczerego pisania co jem - bo normalnie osiagam szczyty niedietowosci

Weekendy są straszne
Ja zaczęłam dzień też dobrze a potem popołudnie i wieczór...
I 2 parówki, 2 kromki razowca z pomidorem
II jogurt naturalny, 2 łyżki otrębów orkiszowych, 2 łyżki lnu mielonego, 1/3 papryki czerwonej
III 2 kromki chleba żytnio- pszennego z pastą jajeczną
IV pierś gotowana, surówka z pekińskiej, ziemniak
V 2 kromki chleba żytnio-pszennego z pastą jajeczną
VI słodycze
VII duża pomarańcz
VIII popcorn

---------- Dopisano o 12:38 ---------- Poprzedni post napisano o 12:35 ----------

Napisane przez Joanna XL

Widzicie - jestem pizzoholiczko nie potrafie o niczym innym

Ja też Wczoraj w to miejsce był popcorn i żałuję bo wolałabym chociaż kawałeczek mojej ulubionej pizzy

---------- Dopisano o 12:40 ---------- Poprzedni post napisano o 12:38 ----------

Napisane przez mariamarysienka

A mój jest kochany Wczoraj byliśmy w kinie z jego bratem i kolegą i oni we dwóch kupili sobie popcorn i chipsy, a mój ukochany powiedział, że z solidarności ze mną nie zje I powiedział, że z solidarności może razem ze mną nie jeść słodyczy, bo to jest dla mnie największa przeszkoda

Mój też mi solidarność obiecywał i wytrzymał tydzień

[ogolnie]

Wybaczcie, moje przeoczenie
Waga dzisiejsza zanotowana to 114,4 kg

CARLA
dzięki, że zwróciłaś na to uwagę

[CARLA_23]

Napisane przez mariamarysienka

Ja mam na zasadzie "Im mniej, tym lepiej" Zdiagnozowano u mnie PCO i mam zaburzoną gospodarkę węglowodanową. Mam całkowity zakaz słodyczy, nawet pół łyżeczki do kawy czy herbaty, a produkty węglowodanowe znacznie ograniczone. Zbożowych i ziemniaków bardzo bardzo mało, a owoców tylko 2 porcje. Wszystko z tego powodu, że jestem w grupie bardzo zagrożonej cukrzycą typu II i muszę regularnie robić badania poziomu cukru i krzywe insulinowe.

Carla nie zacytowało mi Twojej wypowiedzi Dobrze policzyłam moje porcje, bo nie chodzi o to, ile razy je zjadłam, tylko w jakiej ilości. Żywię się wg takich tabel przygotowanych przez moją dietetyczkę, gdzie napisała mi, ile porcji czego mam jeść i ile waży jedna porcja przykładowych produktów z tej grupy. Wszystko jest podzielone na

1. Zbożowe/ziemniaki - mogę ich jeść max. 3 porcje dziennie, ale jak zjem mniej to nawet lepiej. Przykładowo 1 porcja to np. 1 mały ziemniak, 3 kromki Wasy, 50 g grahama, 2 łyżki kaszy mannej przed ugotowaniem, niepełna szklanka makaronu ugotowanego.

2. Warzywa - mogę max. 4 porcje. 1 porcja to np. 1 duży bakłażan, 250 g brokuła, 180 g fasolki, 350 g kapusty pekińskiej, 4 łyżki ketchupu, 4 marchewki, 2 średnie pomidory, 150 g mrożonki warzywnej.

3. Owoce - mogę max 2 porcje. 1 porcja to np. 3 plastry świeżego ananasa, 1 duża brzoskwinia, 1 średnie jabłko, 0,5 banana, 1 kiwi, 0,5 grapefruita, 2 małe mandarynki, łyżka rodzynek, 1 mała pomarańcza.

4. Nabiał - mogę max. 3 porcje, ale min. 2. 1 porcja to np. szklanka mleka 1%, szklanka jogurtu 0%, 60 g fety light, 2 plastry sera Holender, 150 g serka wiejskiego light, 2 plastry twarogu półtłustego

5. Proteiny - mogę max. 3 porcje dziennie. Podzielone są na 4 podgrupy:
A - Ryby i owoce morza. 1 porcja to np. 130 g dorsza, 55 g makreli wędzonej, 80 g szprotek w pomidorach, 120 g krewetek, 50 g łososia, 60 g paprykarza
B - Jaja. 1 porcja to 1 całe jajko kurze, 4 same białka, 1,5 samego żółtka
C - Mięso - 1 porcja to np. 120 g piersi z indyka, 90 g udka z indyka, 100 g piersi z kurczaka, 1 duże skrzydełko kurczaka, 10 grubych plastrów szynki drobiowej
D - Rośliny strączkowe - 1 porcja to np. 150 g bobu, 80 g białej fasoli gotowanej, 60 g gotowanej soczewicy, 70 g kiełków soi

6. Tłuszcze - max. 2,5 porcje dziennie. 1 porcja to np. czubata łyżka słonecznika, 4 orzechy włoskie, 24 orzechy laskowe, 32 oliwki, łyżka majonezu light, łyżka oliwy
Plus woda.

Mam nadzieję, że w miarę jasno napisałam

No to teraz wszystko jasne

[sunshine16]

Napisane przez miilenka

No widzisz Milenka znow sie odchudza hehehe Sunshine z jakiej wagi startujesz? i do jakiej chcesz dojsc?

Mam teraz pewnie z 82 kg. no a chciałym z 15-17 kg schudnąć

Dziś na obiad chyba też bede mieć makaron

[CARLA_23]

Napisane przez ogolnie

Wybaczcie, moje przeoczenie
Waga dzisiejsza zanotowana to 114,4 kg

CARLA
dzięki, że zwróciłaś na to uwagę

Zawsze do usług

[miiilenka]

Napisane przez CARLA_23

Weekendy są straszne
Ja zaczęłam dzień też dobrze a potem popołudnie i wieczór...
I 2 parówki, 2 kromki razowca z pomidorem
II jogurt naturalny, 2 łyżki otrębów orkiszowych, 2 łyżki lnu mielonego, 1/3 papryki czerwonej
III 2 kromki chleba żytnio- pszennego z pastą jajeczną
IV pierś gotowana, surówka z pekińskiej, ziemniak
V 2 kromki chleba żytnio-pszennego z pastą jajeczną
VI słodycze
VII duża pomarańcz
VIII popcorn

-
Mój też mi solidarność obiecywał i wytrzymał tydzień

Eeeee i tak nie pobiłas mnie i mojeje prawie calej czekolady.
Moj TZ odchudzal sie razem ze mna, obecnie ma wychodzenie z diety... no ale nie powiem, bo nam razniej razem jest

[CARLA_23]

Napisane przez sunshine16

O Miiilenka jaka niespodzianka, nie spodziewałam się, że trafię tu na kogoś znajomego
U mnie po staremu, mam teraz dużo nauki - licencjaty, sesje itp więc bede siedzieć i kuć. Mam nadzieje, że nie wpłynie to na moją diete negatywnie bo znowu się mocno zmotywowałam i po tych wielu ostatnich próbach odchudzania mam nadzieje, że teraz naprawde się zawzięłam

Widziałam rozmowę o językach Ja muszę zacząć się angielskiego teraz porządnie uczyć, niestety mam braki a egzamin tuz tuż

Niuuniiaaa, mam nadzięję, że nam się uda zrzucić zbedne kg A co do palenia, to od października również rzuciłam fajki, więc myślę, że z dietą też sobie poradzę

Furry Sue, moja waga ma tak samo roznica w wynikach potrafi byc powalająca czasami, wiec wez tu bądź mądry

Ja dziś późno wstałam Jestem po śniadaniu - 2 kromki razowca z wedlina drobiowa i kawa. Na obiad jeszcze nie wiem co bedzie

Również za rzucenie palenia. Ja też dziś pospałam długo i śniadanie dopiero o 11.00 było

---------- Dopisano o 12:49 ---------- Poprzedni post napisano o 12:45 ----------

Napisane przez YennaSnape

Witam was w kolejnym dniu walczenia o zdowe i szczesliwe `ja`. Ufff... zabrzmialo jak z taniego poradnika Ja dzis zaczelam pierwszy dzien mojej walki. Mam plan na dzien i bede sie go trzymac.
I.Omlet z 2 jaj, mleka i malutkiej lyzeczki maki.
II.Pomarancza
III. nie wiem- moze makaron ze szpinakiem (jakas rozsadna porcja)
lV.Pomarancza
V. Serek wiejski z szynka i cebulka

Mam w planach pierwsza serie marszobiegow, ale musze znalezc buty do biegania.

Pozdawiam i zycze powodzenia
Yenna

Troszkę mało... Zaraz dziewczyny też Ci napiszą że owoc to nie posiłek. Sama też tak często robię, choć wiem że to nie jest wzorowe menu. Dorzuć jakieś orzechy, jogurt lub warzywko

---------- Dopisano o 12:51 ---------- Poprzedni post napisano o 12:49 ----------

Napisane przez miiilenka

hehehe http://demotywatory.pl/4011715/To-ni...a-cie-pogrubia

Brutalne ale prawdziwe

[Niuuniiaaa]

ogolnie dziękuję

sunshine16 ja też jestem dobrej myśli i gratuluję rzucenia palenia hehe rzucałyśmy w podobnym czasie

CARLA_23 dziękuję przyłączam się do Waszego programu, ja na razie 7 min daję radę na stepperze, a później z kroku na krok łydki mi płoną ehh... Ale stopniowo będę dążyć do 10 min Przybliż mi troszkę wasz program 10 min raz dziennie? codziennie? itp.

miiilenka witam i zapewniam, że zostanę na długo

Dziewczyny mam kilka pytań, od razu przyznam się, że zdążyłam przeczytać 9 pierwszych stron wątku i 4 ostatnie więc zostaje mi jeszcze środek
kilka razy zahaczyłam o temat tabeli - czy mam napisać jakieś wymiary itp., czy poczekać z tym troszkę?
I błagam powiedzcie mi jak to robicie, że w waszych wiadomościach jest zacytowanych kilka wypowiedzi???

[ogolnie]

Mi się chce śmiać jak widzę demotywatory "dziewczyno! noś legginsy!" albo "dziewczyno! noś stringi!"

w legginsach wyglądam jakbym zamiast nóg miała pasztet we flaku naturalnym
a w stringach...nie lubię stringów. wyglądam jak osznurowany baleron

Chociaż spotykałam się kiedyś (w sumie niedawno, latem) z facetem który był duuuuużo starszy ode mnie i nie miałam zahamowań w ubiorze czy chodzeniu nago przy nim Nie wiem w jaki sposób na mnie zadziałał, jednakże aż sama się dziwiłam, że to tak może ze mną być

[CARLA_23]

Napisane przez Niuuniiaaa

CARLA_23 dziękuję przyłączam się do Waszego programu, ja na razie 7 min daję radę na stepperze, a później z kroku na krok łydki mi płoną ehh... Ale stopniowo będę dążyć do 10 min Przybliż mi troszkę wasz program 10 min raz dziennie? codziennie? itp.

Chodzi zasadniczo o to, żeby stopniowo przyzwyczajać się do coraz większego wysiłku. Na początek 10 min a potem 30, 60...od czegoś trzeba zacząć No i obowiązkowo ćwiczymy codziennie żeby poprawiać wytrzymałość i kondycję

[Niuuniiaaa]

CARLA_23 pisze się swoją drogą ciekawość mnie zżera jaki będzie mój rekord czasowy

[CARLA_23]

Napisane przez ogolnie

Chociaż spotykałam się kiedyś (w sumie niedawno, latem) z facetem który był duuuuużo starszy ode mnie i nie miałam zahamowań w ubiorze czy chodzeniu nago przy nim Nie wiem w jaki sposób na mnie zadziałał, jednakże aż sama się dziwiłam, że to tak może ze mną być

Dużo starszy to ile miał lat? Jak dla mnie różnica wieku 8-10lat jest w normie. A wracając do chodzenia nago przy TŻcie...Ja to dosłownie z 3 razy może chodziłam przy B tak całkiem nago a tak to zawsze t-shirt żeby fałdki zakryć...

[Furry Sue]

Napisane przez Niuuniiaaa

I błagam powiedzcie mi jak to robicie, że w waszych wiadomościach jest zacytowanych kilka wypowiedzi???

To chyba tylko kwestia tego, że cytujesz jedną osobę, coś tam piszesz, a potem wrzucasz kolejny post i on się automatycznie dokleja do poprzedniego - jeśli nikt w tym czasie nie dopisał nic nowego. Jest zresztą w takich postach 'klejonych' wzmianka na szaro, że dopisano o tej i o tej można się też bawić w html i edytować wszystko samemu, ale to za dużo roboty :P

[CARLA_23]

Napisane przez Niuuniiaaa

Dziewczyny mam kilka pytań, od razu przyznam się, że zdążyłam przeczytać 9 pierwszych stron wątku i 4 ostatnie więc zostaje mi jeszcze środek
kilka razy zahaczyłam o temat tabeli - czy mam napisać jakieś wymiary itp., czy poczekać z tym troszkę?
I błagam powiedzcie mi jak to robicie, że w waszych wiadomościach jest zacytowanych kilka wypowiedzi???

Wybierasz "cytuj" pod postem na który chcesz odp i gotowe. Chciałyśmy stworzyć tabelkę z wagą i wymiarami ale zdolności nam zabrakło więc mamy zestawienie wagowe

[Furry Sue]

Napisane przez CARLA_23

Dużo starszy to ile miał lat? Jak dla mnie różnica wieku 8-10lat jest w normie. A wracając do chodzenia nago przy TŻcie...Ja to dosłownie z 3 razy może chodziłam przy B tak całkiem nago a tak to zawsze t-shirt żeby fałdki zakryć...

Ja też nie lubię chodzić nago, nawet nie przez sadełko, ale cycki mam spore i takie... nieporęczne lubię je, przydają się czasem, ale obciążają sylwetkę - i 'fizycznie' i wizualnie.. mogłabym mieć D.. byłoby akurat

[CARLA_23]

Dziewczyny od kompa nie mogę się oderwać Jeszcze w szlafroku siedzę Trzeba obmyślić plan na popołudnie

[anuszka21]

Hejka. Hahah widze ze ładnie wy się tu "odchudzacie" ja tez nie jestem bez winy... zjadłam o połnocy ciastka zbozowe belvita, nigdy ich nie jadłam i są pyszneeeeeeeee Bo bylismy o 23 na zakupach i sie skusiłam
Furry, bo zzle sie wazysz, kazda waga elektroniczna tak robi. Włączach, wchodzisz i patrzysz. A jak chcesz koniecznie drugi raz zobaczyc wynik to wlasnie czekasz az sie wylaczy i znowu wchodzisz. Bez wyłaczenia i przy ponownym wchodzeniu to i 40 mozesz zobaczyc xd to moze sobie wage wskazówkową kup? xd ja dzis sie nie wazyłam...

[CARLA_23]

MariaMarysienka jak tam Hobbit? Warto się wybrać? Sama nie wiem na co mam ochotę dzisiaj

---------- Dopisano o 13:30 ---------- Poprzedni post napisano o 13:29 ----------

Napisane przez anuszka21

Hejka. Hahah widze ze ładnie wy się tu "odchudzacie" ja tez nie jestem bez winy... zjadłam o połnocy ciastka zbozowe belvita, nigdy ich nie jadłam i są pyszneeeeeeeee Bo bylismy o 23 na zakupach i sie skusiłam
Furry, bo zzle sie wazysz, kazda waga elektroniczna tak robi. Włączach, wchodzisz i patrzysz. A jak chcesz koniecznie drugi raz zobaczyc wynik to wlasnie czekasz az sie wylaczy i znowu wchodzisz. Bez wyłaczenia i przy ponownym wchodzeniu to i 40 mozesz zobaczyc xd to moze sobie wage wskazówkową kup? xd ja dzis sie nie wazyłam...

Zjadłaś chociaż w miarę zdrową przekąskę a my?

[anuszka21]

Napisane przez Furry Sue

Ja też nie lubię chodzić nago, nawet nie przez sadełko, ale cycki mam spore i takie... nieporęczne lubię je, przydają się czasem, ale obciążają sylwetkę - i 'fizycznie' i wizualnie.. mogłabym mieć D.. byłoby akurat

wiem cos o tym sama nosze F do tego co sie dzieje z cycem po ciazy to chyba kazda wie ;/ ja tam juz nie lubie moich cyców. W ciazy są tylko ładne ;p