Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) - Strona 31 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Zdrowie i Medycyna > Dietetyka > Wspólne odchudzanie

Notka

Wspólne odchudzanie Forum dla osób, które się odchudzają grupowo. Pamiętaj: diety muszą być zgodne z zasadami zdrowego odżywiania. Pisz o dietach powyżej 1000 kcal.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2013-01-06, 23:19   #901
kasiuuuunia333
Raczkowanie
 
Avatar kasiuuuunia333
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 117
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:)

ogolnie wydaje mi się, że ja na otoczenie nie zwracałabym za bardzo uwagi. Wiesz jak się uczy, studiuje to znajomych jest co nie miara ale gorzej jest jak się wyjdzie za mąż, a co gorsze ma dziecko(dla znajomych oczywiście bo dla mnie córka to najlepsze co mnie w życiu spotkało). Wszystkie koleżaneczki z którymi sie spotykałam imprezowałam itp odeszły w niepamięć, bo przecież w ciąży nie pójde sie bawić, zwłaszcza, że miałam problemy z donoszeniem ciąży. Potem jak dziecko się urodziło to tym bardziej nie ma czasu. Raz sie spotkałyśmy i to wszystko, bo one myślą o chłopakach, o studiach o ciuchach i pierdołach a ja o tym gdzie taniej pieluchy i mleko kupić Oczywiście prawdziwi przyjaciele zostają i tylko ich zdaniem bym się na Twoim miejscu przejmowała bo cała reszta nie powinna mieć na nic wpływu. Najważniejsze jest żebyś Ty była szcześliwa i nie przejmowała się tym co myślą inni i czy podoba im się z kim jesteś.
__________________
Start: 01.01.2012

Cel I:112, 109, 106, 103 - zaliczony!
Cel II:101, 98, 95, 92 - zaliczony!
Cel III:89(88), 86, 83, 80 - zaliczony!
Cel IV:77, 74, 71, 68 -

"Odchudzanie to jedyna gra, gdzie wygrywa ten co traci!"
kasiuuuunia333 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-07, 00:56   #902
sss7
Zadomowienie
 
Avatar sss7
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Cambridge
Wiadomości: 1 320
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:)

Tez mi sie wydaje, ze jak ludzie sie kochaja to zdanie otoczenia nie ma znaczenia. Oczywiscie moze taka roznica wieku rpzysporzyc klopotow na dalszej drodze zycia, ale wszytsko jest do przejscia. Tymbardziej jak sie ludzie kochaja i szanuja. No ja nie bede oryginalna. Moj TZ jest 5 lat starszy, wiec ani za malo ani za duzo nas "dzieli".

Od jutra zaczynam juz tak naprawde. Dzis dalam plamy, dzis sie nie liczy. O 20 zjadlam pyszna zupe rybno-krewetkowa tylkos zkoda ze popychala ja biala bagietka. A o 21.30 na deser zjadlam deser czekoladowy-gotowca o wartosci 650kcal
Jutro kolejny dzien spedzam w domu, ale mam nadzieje, ze we wtorek juz bede na tyle OK, ze wykluje sie z domu i wyjde na wyprzedarze. Z kolei w srode do pracy... :/

Nie kojaze takiego serialu Carla, ale chyba poczytam na filmwebie i wspomne o nic TZtowi
__________________
Odchudzam sie, bez kija nie podchodz...
82kg/170cm, cel: 62kg
sss7 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-07, 07:49   #903
miiilenka
Zadomowienie
 
Avatar miiilenka
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 1 960
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:)

Cytat:
Napisane przez CARLA_23 Pokaż wiadomość
Milenko uśmiałam się co nie miara
Masz absolutną rację. Wydrukuję Twojego posta i na lodówce powieszę jako strażnika wagi
Ja wpadam w jakiś pizzoholizm maniakalny. Od obiadu o niczym innym nie myślę i miejsca sobie znaleźć nie mogę Tak właśnie wyglądał każdy mój weekend jeszcze kilka tygodni temu pizza i butelka wina... Czy można to leczyć??? Byle do 21.00 wytrzymać...
Mzna leczyc. Jak sie dowiedzialam jakie sa skutki otylsci to szybko mnie wyleczyli z makaronow... moze nie calkiem, ale prawie...
Cytat:
Napisane przez YennaSnape Pokaż wiadomość

Co do marszobiegów to mi nie wyszło, bo mnie znów gardło boli, a nie mogę być chora znów bo pracuje z dziećmi. Jutro na bank idę.
A co do dnia, to miną mi pod wielkim plusem, bo trzymałam się diety - 1 dzień jest najgorszy, ale już za mną ;p
ja jak pracwalam z dziecmi to 1,5 mca leczylam gardlo, a i tak nie przeszlo...wiec wiem co to za bol
Cytat:
Napisane przez ogolnie Pokaż wiadomość
no był starszy o 20 lat ode mnie
W zasadzie...do teraz mamy kontakt bardzo dobry. Nie pamiętam, żebym przy kimś się tak fajnie czuła. No ale na dłuższą metę to nie byłby dobry "układ"/związek Chociaż w moich myślach pojawia się On bardzo często...Nawet za bardzo, rzekłabym.
ej no ja mam kolezanke, ona jest w moim wieku (25), a jej partner ma 42 chyba... i zyja razem, mieszkaja, ona jest rozwodka, on tez i dobrze im ze soba I dziewczyna w ogole nie przejmowala sie komentarzami innych, poprostu jak dobrze im razem, to czemu maja nie byc ze soba?
Cytat:
Napisane przez kasiuuuunia333 Pokaż wiadomość
Każda z nas chyba dziś jakieś grzech miała i jak też nie byłam gorsza bo zjadłam kawałek cista z orzechami i masą budyniową
ja sie z tym nie zgadzam! wczoraj nie grzeszylam! :P

Wstalam, zjadlam sniadanko i sie ubieram, lece malego kolezance pilnowac na 2-3 h do tego dostalam okres i cos czuje ze zamiast dnia cwiczen, bedzie dzien nauki
__________________


CI
ASTKO-minuta w ustach,godzina w żołądku,całe życie w biodrach


http://www.youtube.com/watch?v=j6QogAYG2ck LILU - SŁODKICH SNÓW
miiilenka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-07, 09:05   #904
sunshine16
Zakorzenienie
 
Avatar sunshine16
 
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 5 057
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:)

ja też wczoraj nie nagrzeszyłam

Ja własnie wpycham w siebie sniadanie, jakos nie idzie (kromka razowca z wedlina, serek wiejski) Niedługo lece na uczelnie a tak mi sie nie chce bo mam nudne zajęcia. Na dodate dlugo dzis mam

Ide sie szykowac, miłego dnia
sunshine16 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-07, 09:20   #905
ogolnie
Zakorzenienie
 
Avatar ogolnie
 
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: skądinąd
Wiadomości: 9 099
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:)

Cześć

Najpierw poodpowiadam

kasiuuuunia
o znajomych nie chodzi, raczej o rodzinę... Mimo, że jestem dorosła ojciec pewnie by mnie wyklął (jak w filmie Kogel-Mogel ), mama jest bardziej tolerancyjna i ona domyślała się, że ten facet z którym się widywałam jest dużo starszy ode mnie. A z drugiej strony taki związek z dużo starszym mężczyzną mógłby okazać się po pewnym czasie lichy i kruchy, a początkowo ryzykowałabym utratą kontaktu z ojcem. To chyba nie jest tego warte, mimo wszystko.
I tu nie chodzi tylko o moją rodzinę, bo o jego również. Żonaty nigdy nie był, a stara matka - wiadomo - chciałaby, aby sobie ułożył życie wreszcie. Wątpię, aby zaakceptowała taki stan rzeczy, taką różnicę wiekową. Wydaje mi się, że starsze pokolenia mają dużo większy problem z tolerancją i zaakceptowaniem dużej różnicy wieku między partnerami. Podobnie jak z homoseksualizmem. Nam młodym łatwiej jest przyjąć do wiadomości niektóre fakty i tolerować je wg własnego uznania. A starych drzew się nie przesadza
Ach...Chwilami miałam wrażenie, że go "zdradzam" jak zaczęłam umawiać się z innym. Ale no nie można tego tak nazwać, bo legalnie żadnego związku nie było. Tylko była o tym mowa. Żal cały czas jest, nie wiadomo do kogo i po co, skoro tak naprawdę nikt tu nie jest winny

No to skończyłam filozofować na poważne tematy

Dziś ćwiczenia chyba sobie odpuszczę, bo mnie wszystko boli Jeden dzień musi być wolny, żeby mięśnie się zregenerowały...Chyba, że nie wytrzymam i zacznę wieczorem fikać mimo bólu mięśni
Wciąż nie wiem co mam zrobić sobie na obiad. Rodzice szepczą o bigosie, ale ja go nie zjem Więc coś muszę wymyślić sobie, co by mi przykro nie było
ogolnie jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-07, 09:51   #906
anuszka21
Zakorzenienie
 
Avatar anuszka21
 
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: pomorskie
Wiadomości: 3 237
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:)

Cytat:
Napisane przez ogolnie Pokaż wiadomość
Cześć

Najpierw poodpowiadam

kasiuuuunia
o znajomych nie chodzi, raczej o rodzinę... Mimo, że jestem dorosła ojciec pewnie by mnie wyklął (jak w filmie Kogel-Mogel ), mama jest bardziej tolerancyjna i ona domyślała się, że ten facet z którym się widywałam jest dużo starszy ode mnie. A z drugiej strony taki związek z dużo starszym mężczyzną mógłby okazać się po pewnym czasie lichy i kruchy, a początkowo ryzykowałabym utratą kontaktu z ojcem. To chyba nie jest tego warte, mimo wszystko.
I tu nie chodzi tylko o moją rodzinę, bo o jego również. Żonaty nigdy nie był, a stara matka - wiadomo - chciałaby, aby sobie ułożył życie wreszcie. Wątpię, aby zaakceptowała taki stan rzeczy, taką różnicę wiekową. Wydaje mi się, że starsze pokolenia mają dużo większy problem z tolerancją i zaakceptowaniem dużej różnicy wieku między partnerami. Podobnie jak z homoseksualizmem. Nam młodym łatwiej jest przyjąć do wiadomości niektóre fakty i tolerować je wg własnego uznania. A starych drzew się nie przesadza
Ach...Chwilami miałam wrażenie, że go "zdradzam" jak zaczęłam umawiać się z innym. Ale no nie można tego tak nazwać, bo legalnie żadnego związku nie było. Tylko była o tym mowa. Żal cały czas jest, nie wiadomo do kogo i po co, skoro tak naprawdę nikt tu nie jest winny

No to skończyłam filozofować na poważne tematy

Dziś ćwiczenia chyba sobie odpuszczę, bo mnie wszystko boli Jeden dzień musi być wolny, żeby mięśnie się zregenerowały...Chyba, że nie wytrzymam i zacznę wieczorem fikać mimo bólu mięśni
Wciąż nie wiem co mam zrobić sobie na obiad. Rodzice szepczą o bigosie, ale ja go nie zjem Więc coś muszę wymyślić sobie, co by mi przykro nie było

Bigos to chyba nie jest taki zły co? Tylko ciężki
Ja juz po sniadaniu. Kawalek razowego, parówka, herbata, 4 ciastka belvita nie zabłysnelam, ale coz cos czuje, ze w zlym kierunku zmierzam... Cholera mam tyle nauki, a tak cholernie mi sie nie chce i nie mam ochoty na to

W ogole pali któras z was?

Edytowane przez anuszka21
Czas edycji: 2013-01-07 o 09:53
anuszka21 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-07, 10:20   #907
Niuuniiaaa
Rozeznanie
 
Avatar Niuuniiaaa
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 680
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:)

Ja właśnie wcinam śniadanie (3 kromki chleba słonecznikowego z twarożkiem + kawa - jestem kawoholikiem wypijam z 5-6 dziennie) tak czytam swoje zaległości na forum i widzę, że planujecie posiłki też muszę zacząć dziś pracowity dzień masa sprzątania i nauki anuszka21 łącze się z Tobą w bólu

CARLA_23 gonię Was na stepperku wczoraj z 7 wskoczyłam na 10min ale dziś nogi trochę bolą

Oooo odnalazły się moje posty

Edytowane przez Niuuniiaaa
Czas edycji: 2013-01-07 o 10:26
Niuuniiaaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-07, 11:04   #908
witaminkab
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 18
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:)

Cześć dziewczyny!
Niuuniiaaa wiem o czym mówisz z tymi postami mi też czasem giną, a jeden się nie odnalazł.
U mnie ponownie masakra w weekend ja odchudzam się z narzeczonym ale on jakoś od świąt sobie popuścił i z góry zakładał, że na dietę wróci dopiero dziś, to i mi było łatwiej sobie poluzować. Tyle, że jemu łatwiej, bo szybciej chudnie ( jak ja schudłam 6 kg to on 10 w tym samym czasie) nawet nie będę pisać moich grzechów bo za dużo tego. Ale dziś nowy dzień i na obiad będzie pyszna zupa krem pomidorowo- paprykowa z pietruszką i grzankami ciemnego chleba. Pychotka i właśnie będę się zbierać na siłownię pobiegać troszkę, chociaż po przerwie, którą sobie też zafundowałam to będzie ciężko.
Tez uwielbiam słone przekąski, jak siadam do chipsów to zjem całe
A co do makaronu ze szpinakiem, to spróbujcie wrzucić do tego odrobinę wędzonego łososia. Poezja smaku
Ostatnio odkryłam, dlaczego zawsze mimo efektów przerywałam w końcu dietę i wracałam do złych nawyków żywieniowych. Po takich przerwach jak ta Gdyby nie większa motywacja w tym roku to teraz pewnie tez bym sobie odpuściła do wiosny i byłoby tak samo jak zawsze. Ale teraz się nie dam
witaminkab jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-07, 11:43   #909
Joanna XL
Zakorzenienie
 
Avatar Joanna XL
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 3 363
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:)

Cytat:
Napisane przez sss7 Pokaż wiadomość

Od jutra zaczynam juz tak naprawde. Dzis dalam plamy, dzis sie nie liczy. O 20 zjadlam pyszna zupe rybno-krewetkowa tylkos zkoda ze popychala ja biala bagietka. A o 21.30 na deser zjadlam deser czekoladowy-gotowca o wartosci 650kcal
Jutro kolejny dzien spedzam w domu, ale mam nadzieje, ze we wtorek juz bede na tyle OK, ze wykluje sie z domu i wyjde na wyprzedarze. Z kolei w srode do pracy... :/
Mam nadzieje że zdrowiejesz Też dałam wczoraj plame na wieczór - z tej radosci że po dwóch tygodniach jesteśmy sami i u siebie bo ani na wyjeżdzie ani z gośćmi to nie to samo .. Mimo że lubie jedno i drugie

Zdecydowanie wczoraj za dużo wypiłam winka W ogóle musze wyrzucić alkohol z diety ... Postanowiłam że będę sobie co najwyżej pozwalać przy wyjściach na miasto - wiadomo że tam całej butelki się nie wytrąbi .. no i tyle sie nie zeżre bo wstyd A wyjścia tylko w weekendy...

Tymczasem zupełnie nie zasłużenie pizzoweekend przyniósł mały spadek ... Dziś jest 78,7 i to mimo startującgo okresu ... Jeszcze z 300 g i zzielenieje ... Czyli osiągnę przedswiateczna wagę ...
Joanna XL jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-07, 11:46   #910
mariamarysienka
Zakorzenienie
 
Avatar mariamarysienka
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 14 017
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:)

Hej, ja też już po śniadaniu o godzinie 11 Wczoraj się uczyłam do 1, to nie mogło być inaczej Dlatego II śniadanie sobie odpuszczę i o 14 normalnie zjem obiad
A wsunęłam 3 małe kromki chleba żytniego z szynką drobiową, jajko i kawałeczek pieczonego indyka, bo już mnie skręcało z głodu No i do tego filiżanka kawy z mlekiem

Niunia trochę za dużo tej kawy pijesz.. Może spróbuj ograniczyć stopniowo, o jedną filiżankę mniej co 2-3 tygodnie? Na pewno wyjdzie Ci to na zdrowie Mi dietetyczka mówiła, że najzdrowiej jest pić max. 2-3 kawy dziennie.
__________________
.

"One cat just leads to another." - E. Hemingway



I love you
I will
I do
mariamarysienka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-07, 11:53   #911
Joanna XL
Zakorzenienie
 
Avatar Joanna XL
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 3 363
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:)

Cytat:
Napisane przez witaminkab Pokaż wiadomość
Cześć dziewczyny!
Niuuniiaaa wiem o czym mówisz z tymi postami mi też czasem giną, a jeden się nie odnalazł.
U mnie ponownie masakra w weekend ja odchudzam się z narzeczonym ale on jakoś od świąt sobie popuścił i z góry zakładał, że na dietę wróci dopiero dziś, to i mi było łatwiej sobie poluzować. Tyle, że jemu łatwiej, bo szybciej chudnie ( jak ja schudłam 6 kg to on 10 w tym samym czasie) nawet nie będę pisać moich grzechów bo za dużo tego. Ale dziś nowy dzień i na obiad będzie pyszna zupa krem pomidorowo- paprykowa z pietruszką i grzankami ciemnego chleba. Pychotka i właśnie będę się zbierać na siłownię pobiegać troszkę, chociaż po przerwie, którą sobie też zafundowałam to będzie ciężko.
Tez uwielbiam słone przekąski, jak siadam do chipsów to zjem całe
A co do makaronu ze szpinakiem, to spróbujcie wrzucić do tego odrobinę wędzonego łososia. Poezja smaku
Ostatnio odkryłam, dlaczego zawsze mimo efektów przerywałam w końcu dietę i wracałam do złych nawyków żywieniowych. Po takich przerwach jak ta Gdyby nie większa motywacja w tym roku to teraz pewnie tez bym sobie odpuściła do wiosny i byłoby tak samo jak zawsze. Ale teraz się nie dam
Mi też jest megaciężko wrócić i też na ogół rzucałam diete po świętach i innych wymuszonych przerwach... Teraz dzięki wizażowi (czyli Wam ) głupio mi ... wiec pisze do znudzenia o grzeszkach - choć mi wstyd w nadziei że wróce na właściwy tor ... Podzwiam i zazdroszcze wspólnego odccudzania z narzeczonym - mojemu M przydałoby się z 5-8 kg zrzucić (albo na mięśnie przerobić ale jakoś nie ma w nim woli ... I niestety mi deklarowanego wsparcia dla mojej diety podkarmia mnie i zachęce Wczoraj to on poszedł po pizze wieczorem - wiadomo że ja bym sie nie ruszyła , nawet nie miałam takiego pomysłu ... ale wiadomo ze jak przyniósł, zapachniał to rozmiękczona winkiem zeżarłam

---------- Dopisano o 11:53 ---------- Poprzedni post napisano o 11:50 ----------

Ale oczywiscie wiem że ja i tylko ja odpowiadam za to co zżeram
Joanna XL jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-07, 12:22   #912
anuszka21
Zakorzenienie
 
Avatar anuszka21
 
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: pomorskie
Wiadomości: 3 237
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:)

Cytat:
Napisane przez Joanna XL Pokaż wiadomość
Mam nadzieje że zdrowiejesz Też dałam wczoraj plame na wieczór - z tej radosci że po dwóch tygodniach jesteśmy sami i u siebie bo ani na wyjeżdzie ani z gośćmi to nie to samo .. Mimo że lubie jedno i drugie

Zdecydowanie wczoraj za dużo wypiłam winka W ogóle musze wyrzucić alkohol z diety ... Postanowiłam że będę sobie co najwyżej pozwalać przy wyjściach na miasto - wiadomo że tam całej butelki się nie wytrąbi .. no i tyle sie nie zeżre bo wstyd A wyjścia tylko w weekendy...

Tymczasem zupełnie nie zasłużenie pizzoweekend przyniósł mały spadek ... Dziś jest 78,7 i to mimo startującgo okresu ... Jeszcze z 300 g i zzielenieje ... Czyli osiągnę przedswiateczna wagę ...

To chyba wzrost a nie spadek xD w podpisie widze 78,4.
Za mną już drugie sniadanie 1,5 kawalka razowego, 1 jajko, 1 jablko, kawa latte wczesniej tez byla... ale ja to pije 1-2 dziennie.
Ojj tez zazdroszcze odchudzania z narzeczonym. Bo moj to wazy mnie ode mnie- 70kg. A tylko kawe by pil i fajki palił. Jesc potrzebuje bardzo niewiele ;( Ja to tylko taki obżartuch. Zawsze jeszcze po nim musze zjesc xD Ide zajarac i biore sie za jakas robote poki mała spi, bo oszalec mozna. Nie moge sie doczekac jak juz od lutego pojde do pracy. Wtedy na pewno schudne i nie bedzie tyle czasu myslec ciagle o zarciu ;/
anuszka21 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-07, 12:30   #913
miiilenka
Zadomowienie
 
Avatar miiilenka
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 1 960
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:)

Cytat:
Napisane przez Joanna XL Pokaż wiadomość
Mi też jest megaciężko wrócić i też na ogół rzucałam diete po świętach i innych wymuszonych przerwach... Teraz dzięki wizażowi (czyli Wam ) głupio mi ... wiec pisze do znudzenia o grzeszkach - choć mi wstyd w nadziei że wróce na właściwy tor ... Podzwiam i zazdroszcze wspólnego odccudzania z narzeczonym - mojemu M przydałoby się z 5-8 kg zrzucić (albo na mięśnie przerobić ale jakoś nie ma w nim woli ... I niestety mi deklarowanego wsparcia dla mojej diety podkarmia mnie i zachęce Wczoraj to on poszedł po pizze wieczorem - wiadomo że ja bym sie nie ruszyła , nawet nie miałam takiego pomysłu ... ale wiadomo ze jak przyniósł, zapachniał to rozmiękczona winkiem zeżarłam

---------- Dopisano o 11:53 ---------- Poprzedni post napisano o 11:50 ----------

Ale oczywiscie wiem że ja i tylko ja odpowiadam za to co zżeram
Bo to nasze chlopaki to zamiast sie cieszyc, ze beda mieli takie laski to dokarmiaja... przynajmniej moj nie, bo wie jak to ciezko sie odchudzac :P

Ogarnelam kuchnie, ugotowalam makaron na obiad i teraz lece z odkurzaczem. Bole mi przeszly wiec dzis bedzie orbitrek kto ze mna dzis pedaluje?
__________________


CI
ASTKO-minuta w ustach,godzina w żołądku,całe życie w biodrach


http://www.youtube.com/watch?v=j6QogAYG2ck LILU - SŁODKICH SNÓW
miiilenka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-07, 12:31   #914
ogolnie
Zakorzenienie
 
Avatar ogolnie
 
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: skądinąd
Wiadomości: 9 099
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:)

Ja już po obiadku... Niestety u mnie obiad jest wcześnie, bo milord ojciec jest baaardzo głodny w południe. A matka i tak dziś wyzwała mnie od debilki, bo sama sobie obiad robię...Ech.

Mój dobry humor prysł jak bańka mydlana...Dwa dni się człowiek cieszy z niczego, to potem ma zły humor przez miesiąc. Okropne.

Na obiadek zjadłam omleta niby dietetycznego (ale smażyłam na ociupinci oleju rzepakowego) z 2 jajek i łyżeczki mleka z plasterkiem szynki wieprzowej pokrojonej w malutkie kwadraciki. Wyszedł piękny Nie pamiętam, żeby kiedykolwiek wyszedł mi tak ładny, okrąglutki omlet. No i do tego zrobiłam surówkę z kawałka papryki, ogórasa i pomidora. Zrobiłam sobie do tego pół szklanki sosu czosnkowego (już trzeci dzień z rzędu jem ) na bazie jog. nat. z ziołami prowansalskimi i oregano.
Grzechem było pół bułki z ziarnami przed obiadem Leżała w chlebaku już chyba od soboty, więc żeby się nie zmarnowała pół zjadłam Można tak to określić. Najgorsze jest to, że drugie pół zostało Ale ususzę i dam króliczkowi, z chęcią zje

Do kawy o 11 zjadłam garść orzechów włoskich. Czytałam, że codziennie powinno się taką garść zjeść, bo są w nich zawarte NNKT (niezbędne nienasycone kwasy tłuszczowe).

Najśmieszniejsze jest to, że domownicy zazdroszczą mi mojego jedzenia I widzę, że np. znikają mi kiełki z lodówki i jogurty naturalne Jak i również pieczywo chrupkie O zielonej herbacie nie wspomnę. Praktycznie co tydzień kupuję nową paczkę, bo od czasu gdy ja zaczęłam ją pić to wszyscy wyrazili ogromną chęć picia zielonej herbaty również
Nie żałuję nikomu, ale kurde. Oni mają swoje jedzenie, opór jedzenia a ja mam niewiele i jeszcze mi zjadają...Świetnie
ogolnie jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-07, 12:58   #915
Niuuniiaaa
Rozeznanie
 
Avatar Niuuniiaaa
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 680
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:)

Cytat:
Napisane przez witaminkab Pokaż wiadomość
Cześć dziewczyny!
Niuuniiaaa wiem o czym mówisz z tymi postami mi też czasem giną, a jeden się nie odnalazł.
U mnie ponownie masakra w weekend ja odchudzam się z narzeczonym ale on jakoś od świąt sobie popuścił i z góry zakładał, że na dietę wróci dopiero dziś, to i mi było łatwiej sobie poluzować. Tyle, że jemu łatwiej, bo szybciej chudnie ( jak ja schudłam 6 kg to on 10 w tym samym czasie) nawet nie będę pisać moich grzechów bo za dużo tego. Ale dziś nowy dzień i na obiad będzie pyszna zupa krem pomidorowo- paprykowa z pietruszką i grzankami ciemnego chleba. Pychotka i właśnie będę się zbierać na siłownię pobiegać troszkę, chociaż po przerwie, którą sobie też zafundowałam to będzie ciężko.
Tez uwielbiam słone przekąski, jak siadam do chipsów to zjem całe
A co do makaronu ze szpinakiem, to spróbujcie wrzucić do tego odrobinę wędzonego łososia. Poezja smaku
Ostatnio odkryłam, dlaczego zawsze mimo efektów przerywałam w końcu dietę i wracałam do złych nawyków żywieniowych. Po takich przerwach jak ta Gdyby nie większa motywacja w tym roku to teraz pewnie tez bym sobie odpuściła do wiosny i byłoby tak samo jak zawsze. Ale teraz się nie dam
mariamarysienka mi wyjaśniła dlaczego tak jest z tymi postami :
Cytat:
Napisane przez mariamarysienka Pokaż wiadomość
Posty takich świeżutkich użytkowników czekają na moderację Cierpliwości, jak będziesz miała z 10-20 postów to się wyłącza


---------- Dopisano o 12:58 ---------- Poprzedni post napisano o 12:51 ----------

Cytat:
Napisane przez mariamarysienka Pokaż wiadomość
Hej, ja też już po śniadaniu o godzinie 11 Wczoraj się uczyłam do 1, to nie mogło być inaczej Dlatego II śniadanie sobie odpuszczę i o 14 normalnie zjem obiad
A wsunęłam 3 małe kromki chleba żytniego z szynką drobiową, jajko i kawałeczek pieczonego indyka, bo już mnie skręcało z głodu No i do tego filiżanka kawy z mlekiem

Niunia trochę za dużo tej kawy pijesz.. Może spróbuj ograniczyć stopniowo, o jedną filiżankę mniej co 2-3 tygodnie? Na pewno wyjdzie Ci to na zdrowie Mi dietetyczka mówiła, że najzdrowiej jest pić max. 2-3 kawy dziennie.
Staram się z tą kawą albo mniej pić, albo wciskać sobie rozpuszczalną a w rezultacie chodzę tak długo po domu aż się złamię i wypiję, teraz piję troszkę mniej bo jak jeszcze paliłam to hektolitrami piłam
No właśnie dietetyk - zastanawiam się czy się do niego wybrać, właściwie to chce, tylko z moim zamiłowaniem do lekarzy jakoś mi to w ogóle nie idzie
Niuuniiaaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-07, 13:03   #916
anuszka21
Zakorzenienie
 
Avatar anuszka21
 
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: pomorskie
Wiadomości: 3 237
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:)

Ja wlasnie zrobilam 150 brzuszkow i 5min na skakance xD wieczorem bedzie to samo przed spaniem chociaz troszke dobre na poczatek, pozniej sie rozkrece i musze opamieatac sie z zarciem, bo bede dwa lata chudla ;/
ogolnie, to szybciutko u ciebie obiadek ja zrobie chyba ryz, marchewke gotowana i piers. Ale to dopiero koło 17/18 jak D. wroci. A o 15 zjem serek wiejski z pomidorem, ogorkiem i cebula. I to bedzie wsio na dzis.
anuszka21 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-07, 13:10   #917
Niuuniiaaa
Rozeznanie
 
Avatar Niuuniiaaa
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 680
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:)

Cytat:
Napisane przez ogolnie Pokaż wiadomość
Ja już po obiadku... Niestety u mnie obiad jest wcześnie, bo milord ojciec jest baaardzo głodny w południe. A matka i tak dziś wyzwała mnie od debilki, bo sama sobie obiad robię...Ech.

Mój dobry humor prysł jak bańka mydlana...Dwa dni się człowiek cieszy z niczego, to potem ma zły humor przez miesiąc. Okropne.

Na obiadek zjadłam omleta niby dietetycznego (ale smażyłam na ociupinci oleju rzepakowego) z 2 jajek i łyżeczki mleka z plasterkiem szynki wieprzowej pokrojonej w malutkie kwadraciki. Wyszedł piękny Nie pamiętam, żeby kiedykolwiek wyszedł mi tak ładny, okrąglutki omlet. No i do tego zrobiłam surówkę z kawałka papryki, ogórasa i pomidora. Zrobiłam sobie do tego pół szklanki sosu czosnkowego (już trzeci dzień z rzędu jem ) na bazie jog. nat. z ziołami prowansalskimi i oregano.
Grzechem było pół bułki z ziarnami przed obiadem Leżała w chlebaku już chyba od soboty, więc żeby się nie zmarnowała pół zjadłam Można tak to określić. Najgorsze jest to, że drugie pół zostało Ale ususzę i dam króliczkowi, z chęcią zje

Do kawy o 11 zjadłam garść orzechów włoskich. Czytałam, że codziennie powinno się taką garść zjeść, bo są w nich zawarte NNKT (niezbędne nienasycone kwasy tłuszczowe).

Najśmieszniejsze jest to, że domownicy zazdroszczą mi mojego jedzenia I widzę, że np. znikają mi kiełki z lodówki i jogurty naturalne Jak i również pieczywo chrupkie O zielonej herbacie nie wspomnę. Praktycznie co tydzień kupuję nową paczkę, bo od czasu gdy ja zaczęłam ją pić to wszyscy wyrazili ogromną chęć picia zielonej herbaty również
Nie żałuję nikomu, ale kurde. Oni mają swoje jedzenie, opór jedzenia a ja mam niewiele i jeszcze mi zjadają...Świetnie
U mnie też domownicy dają mi do zrozumienia, że nie pasuje im jak sama sobie obiad robię a razem z K. póki co mieszkamy u moich rodziców hehehe razem to 6 osób dom jest duży ale lodówka jedna więc i mi giną moje przysmaki
K. śmieje się, że już przygotowuje się do jego wyjazdu na 3 miesiące bo pisze z Wami a z w tym samym czasie wyjeżdża do pracy mama i dom zostaje na mojej głowie, czego jedynym plusem jest to, że gotuję jak chce, bo mama nie zwraca zbyt uwagi na zdrowe jedzenie - sama jest szczupła więc ciągle jemy prawie wszystko smażone albo sosy, mało warzyw a gdy jej nie ma wszyscy muszą jeść to co ja ugotuję
A omlet to jest to już wiem co jem na obiad

---------- Dopisano o 13:10 ---------- Poprzedni post napisano o 13:07 ----------

Cytat:
Napisane przez anuszka21 Pokaż wiadomość
Ja wlasnie zrobilam 150 brzuszkow i 5min na skakance xD wieczorem bedzie to samo przed spaniem chociaz troszke dobre na poczatek, pozniej sie rozkrece i musze opamieatac sie z zarciem, bo bede dwa lata chudla ;/
ogolnie, to szybciutko u ciebie obiadek ja zrobie chyba ryz, marchewke gotowana i piers. Ale to dopiero koło 17/18 jak D. wroci. A o 15 zjem serek wiejski z pomidorem, ogorkiem i cebula. I to bedzie wsio na dzis.
Brawo za ćwiczenia
Ja na razie zaliczyłam dziś 15 brzuszków i 10 min steppera
Niuuniiaaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-07, 13:33   #918
miiilenka
Zadomowienie
 
Avatar miiilenka
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 1 960
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:)

Cytat:
Napisane przez Niuuniiaaa Pokaż wiadomość
No właśnie dietetyk - zastanawiam się czy się do niego wybrać, właściwie to chce, tylko z moim zamiłowaniem do lekarzy jakoś mi to w ogóle nie idzie
A skad jestes? jesli z okolic wroclawia lub glogowa to moge Ci polecic swoja dietetyczke

anuszka super, brawo za cwiczenia, ja tez sie dzis mobilizuje na 15 cwiczyc

motywacja http://www.pudelek.tv/video/Schudla-...ow-w-rok-1717/
__________________


CI
ASTKO-minuta w ustach,godzina w żołądku,całe życie w biodrach


http://www.youtube.com/watch?v=j6QogAYG2ck LILU - SŁODKICH SNÓW

Edytowane przez miiilenka
Czas edycji: 2013-01-07 o 13:38
miiilenka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-07, 13:36   #919
Niuuniiaaa
Rozeznanie
 
Avatar Niuuniiaaa
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 680
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:)

Cytat:
Napisane przez miiilenka Pokaż wiadomość
A skad jestes? jesli z okolic wroclawia lub glogowa to moge Ci polecic swoja dietetyczke

anuszka super, brawo za cwiczenia, ja tez sie dzis mobilizuje na 15 cwiczyc

Ooo kawał drogi ja z okolic Poznania niecałe 60 km od niego.
Ale dziękuję za chęci
Też dziś rano oglądałam to na Pudelku 80 kg w rok masakraaa

Edytowane przez Niuuniiaaa
Czas edycji: 2013-01-07 o 13:40
Niuuniiaaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-07, 13:41   #920
miiilenka
Zadomowienie
 
Avatar miiilenka
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 1 960
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:)

Cytat:
Napisane przez Niuuniiaaa Pokaż wiadomość
Ooo kawał drogi ja z okolic Poznania niecałe 60 km od niego.
Ale dziękuję za chęci
Ludzie do kobity jezdza nawet po 100 km... :P no ale chyba w poznaniu tez jest poradnia dobrydietetyk prosze http://dobrydietetyk.pl/wielkopolskie/
__________________


CI
ASTKO-minuta w ustach,godzina w żołądku,całe życie w biodrach


http://www.youtube.com/watch?v=j6QogAYG2ck LILU - SŁODKICH SNÓW
miiilenka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-07, 13:42   #921
kasiuuuunia333
Raczkowanie
 
Avatar kasiuuuunia333
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 117
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:)

miiilenka mój niestety nie wie jak to jest sie odchudzać, nigdy nie miał z tym problemu i pewnie nigdy nie będzie miał. Dla niego to nie jest nic ciężkiego, chociaż muszę go pochwalić bo wieczorami sam sobie szykuje te smakołyki i je w kuchni zeby mi smaka nie robić.

ogolnie zbulwersowałam się jak przeczytałam, że mama Ci tak powiedziała. Dla mnie to jest dziwne, bo rodzice powinni chcieć szcześcia swoich dzieci jak i tego żeby były zdrowe. Nadwaga a co gorsza otyłość zdrowiu niestety nie służy co zresztą Twoja mama wie bo masz problemy z kręgosłupem więc nie kumam. Owszem moja mama też dobrze gotuje i to w dużej cześci przez rodziców tak wyglądam ale jak tylko się odchudzałam to oni zawsze byli za.

Tak mnie dzisiaj ciągnie do słodkiego, że zgroza. Jeszcze nie mam nic na sumieni ale snuje się po domu i odliczam minuty jak TZ przyjdzie bo przy nim to mi wstyd podjadać a potem jęcze, że gruba jestem
a jeszcze mam dziś wizytę czarnego pana to może wodą święconą mi wybije te głupoty z głowy
__________________
Start: 01.01.2012

Cel I:112, 109, 106, 103 - zaliczony!
Cel II:101, 98, 95, 92 - zaliczony!
Cel III:89(88), 86, 83, 80 - zaliczony!
Cel IV:77, 74, 71, 68 -

"Odchudzanie to jedyna gra, gdzie wygrywa ten co traci!"
kasiuuuunia333 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-07, 13:47   #922
Niuuniiaaa
Rozeznanie
 
Avatar Niuuniiaaa
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 680
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:)

Cytat:
Napisane przez miiilenka Pokaż wiadomość
Ludzie do kobity jezdza nawet po 100 km... :P no ale chyba w poznaniu tez jest poradnia dobrydietetyk prosze http://dobrydietetyk.pl/wielkopolskie/
Brak swojego autka daję w kość :-( dziękuję właśnie przeglądam opinie z tego linku

---------- Dopisano o 13:47 ---------- Poprzedni post napisano o 13:45 ----------

Cytat:
Napisane przez kasiuuuunia333 Pokaż wiadomość
mam dziś wizytę czarnego pana to może wodą święconą mi wybije te głupoty z głowy
Hehehe ja mam jutro może coś pomoże ;-)

Edytowane przez Niuuniiaaa
Czas edycji: 2013-01-07 o 13:58
Niuuniiaaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-07, 14:41   #923
sss7
Zadomowienie
 
Avatar sss7
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Cambridge
Wiadomości: 1 320
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:)

Joanno, ja tez bylam swego czasu winiarka. Okolo 3 razy dziennie ulewalam sobie lampke, tylko niestety na lampce sie nie skonczylo. Jak juz otworzylam, to sama cala butelke w wieczor obalilam, a co by winko wchodzilo lepiej to okolo 200gram zoltych serkow francuskich kroilam w kawaleczki. Ukrucilam to nie w imie figury, a w imie portfela. Butelka dobrego wina to wydated 7-8 funtow minimum, do tego wydatek na te sery - wychodzilo drogo. Zaprzestalam tego. Ograniczylam wina tylko do posilkow towarzyskich. A to i sera tyle nie jem

Ja wstalam dzis o ..... 12.45 zjadlam puki co banana i zaraz ide wtracic porzadny sniadanio-lunch.
__________________
Odchudzam sie, bez kija nie podchodz...
82kg/170cm, cel: 62kg
sss7 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-07, 15:04   #924
kwiatuszek2 3
Rozeznanie
 
Avatar kwiatuszek2 3
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 805
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:)

Cytat:
Napisane przez miiilenka Pokaż wiadomość
jak jedna i druga po dupie walne to wam sie odechce czipsow! To jest dieta i trzeba sie poswiecac!!!!!!!!!!! Wczoraj szlalysmy - ok, ale dzis juz dietujemy i nic niedozwolnego jest zakazane! Ja wam dam mysli czarne! A cwiczyc idz a nie o czipsach mysl i pizzie jedna z druga! Do roboty! Raz raz cwiczymy to wam sie odechce jesc takich swinstw!
mam nadzieje, ze na was podzialalam :p
ha ha ha milenka popeiram w 100% podłączam się do kopniaków

---------- Dopisano o 14:47 ---------- Poprzedni post napisano o 14:43 ----------

Cytat:
Napisane przez CARLA_23 Pokaż wiadomość
Ja już po kolacji...
Wściekła jak osa zrobiłam sobie sałatkę z tuńczyka, ogórka świeżego i papryki ( zjadłam 1/2 porcji) i 2 kromki razowca z pastą jajeczną.
Wiecie co jest najgorsze? Chciałam pizzę zamówić nie z głodu, tylko dlatego że miałam na nią ochotę
Pierwszy raz się cieszę, że niedziela się kończy...Ja to chyba stworzona jestem tylko do pracy i odpoczynek mi nie dany...
HA HA gratuluję samozaparcia sałateczka zamiast pizzy BRAWO

---------- Dopisano o 14:55 ---------- Poprzedni post napisano o 14:47 ----------

Cytat:
Napisane przez ogolnie Pokaż wiadomość
kasiuuuunia
ja również bym umiała być z kimś dużo starszym, np. z tym mężczyzną, o którym pisałam
Rozmawialiśmy wiele razy na ten temat i oboje wiemy, że nasze środowisko by takiej różnicy wieku między nami nie zaakceptowało...
I na tym się skończyło. Czasem się widujemy, jednak ja wolę tego unikać, bo wiem, że może mi coś odpalić w głowie i całkiem zwariuję. Nie pamiętam kiedy ostatnio facet tak na mnie działał. Może dlatego, że zawsze jarali mnie starsi faceci? I co dziwne, głównie takich do siebie przyciągam... Nie umiem dogadać się z rówieśnikiem. Ostatnio spotykałam się z burakiem, który był 3 lata ode mnie starszy i za cholerę nie mogłam z nim znaleźć wspólnego języka. A ze starszymi to w trymiga, zawsze znajdzie się temat...

Chwilami to już tak głupiałam, że miałam wrażenie, że mijam się z przysłowiowym przeznaczeniem (odnośnie tego starszego faceta) No ale tak chyba nie do końca w przeznaczenie wierzę.
Poza tym mam niesamowitą zdolność zjednywania sobie ludzi z problemami: alkoholowymi, narkomanów, chorych na depresję, padaczkę, ludzi starszych, którym trzeba pomóc. Może ma to w sobie jakiś cel, nie wiem
Zwykle jednak nie stronię od takich ludzi, bo każdy z nas może znaleźć się w takiej sytuacji. Wkurza mnie jak ludzie przechodzą obojętnie obok pijaka leżącego w parku. No dobra, nachlał się jak świnia - niepoprawne zachowanie, ale niechże nie leży na mrozie, mokry od śniegu, deszczu czy cokolwiek...W końcu to też człowiek. A ludziom się wydaje, że jak człowiek leży to od razu pijany...No nie zawsze, niestety.
hymmmmm świetnie cię rozumiem ja też znacznie lepiej dogaduję się z starszymi od siebie....mój mąż jest ode mnie starszy o 8 lat ale mam koleżanki które mają okoła 5o ;-)

---------- Dopisano o 15:00 ---------- Poprzedni post napisano o 14:55 ----------

Cytat:
Napisane przez ogolnie Pokaż wiadomość
Cześć

Najpierw poodpowiadam

kasiuuuunia
o znajomych nie chodzi, raczej o rodzinę... Mimo, że jestem dorosła ojciec pewnie by mnie wyklął (jak w filmie Kogel-Mogel ), mama jest bardziej tolerancyjna i ona domyślała się, że ten facet z którym się widywałam jest dużo starszy ode mnie. A z drugiej strony taki związek z dużo starszym mężczyzną mógłby okazać się po pewnym czasie lichy i kruchy, a początkowo ryzykowałabym utratą kontaktu z ojcem. To chyba nie jest tego warte, mimo wszystko.
I tu nie chodzi tylko o moją rodzinę, bo o jego również. Żonaty nigdy nie był, a stara matka - wiadomo - chciałaby, aby sobie ułożył życie wreszcie. Wątpię, aby zaakceptowała taki stan rzeczy, taką różnicę wiekową. Wydaje mi się, że starsze pokolenia mają dużo większy problem z tolerancją i zaakceptowaniem dużej różnicy wieku między partnerami. Podobnie jak z homoseksualizmem. Nam młodym łatwiej jest przyjąć do wiadomości niektóre fakty i tolerować je wg własnego uznania. A starych drzew się nie przesadza
Ach...Chwilami miałam wrażenie, że go "zdradzam" jak zaczęłam umawiać się z innym. Ale no nie można tego tak nazwać, bo legalnie żadnego związku nie było. Tylko była o tym mowa. Żal cały czas jest, nie wiadomo do kogo i po co, skoro tak naprawdę nikt tu nie jest winny

No to skończyłam filozofować na poważne tematy

Dziś ćwiczenia chyba sobie odpuszczę, bo mnie wszystko boli Jeden dzień musi być wolny, żeby mięśnie się zregenerowały...Chyba, że nie wytrzymam i zacznę wieczorem fikać mimo bólu mięśni
Wciąż nie wiem co mam zrobić sobie na obiad. Rodzice szepczą o bigosie, ale ja go nie zjem Więc coś muszę wymyślić sobie, co by mi przykro nie było
ogólnie proszę cię przestań truchleć przed ojcem......halo jesteś dorosłą kobietą i masz prawo decydować o swoim życiu.....a także popełniać błędy!!!!!!!!

---------- Dopisano o 15:04 ---------- Poprzedni post napisano o 15:00 ----------

Cytat:
Napisane przez mariamarysienka Pokaż wiadomość
Hej, ja też już po śniadaniu o godzinie 11 Wczoraj się uczyłam do 1, to nie mogło być inaczej Dlatego II śniadanie sobie odpuszczę i o 14 normalnie zjem obiad
A wsunęłam 3 małe kromki chleba żytniego z szynką drobiową, jajko i kawałeczek pieczonego indyka, bo już mnie skręcało z głodu No i do tego filiżanka kawy z mlekiem

Niunia trochę za dużo tej kawy pijesz.. Może spróbuj ograniczyć stopniowo, o jedną filiżankę mniej co 2-3 tygodnie? Na pewno wyjdzie Ci to na zdrowie Mi dietetyczka mówiła, że najzdrowiej jest pić max. 2-3 kawy dziennie.
masz rację ja też uwielbiam kawę i swojego czasu rozwaliłam sobie nią żołąłądek. bolał masakrycznie. powoli zmiajszałam ...no i teraz piję 1-2 dziennie z mlekiem
__________________
start 02.12.2012 90,3
cel I89,83..,81,80......-10kg - 19.01.2013
cel II 79,77,75,72,70,-20kg 04.05.2013
cel III 69,68,67,2,66,65-23,1 kg
cel IV 65,64,63,62



kwiatuszek2 3 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-07, 15:09   #925
ogolnie
Zakorzenienie
 
Avatar ogolnie
 
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: skądinąd
Wiadomości: 9 099
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:)

Cytat:
Napisane przez kwiatuszek2 3 Pokaż wiadomość
ogólnie proszę cię przestań truchleć przed ojcem......halo jesteś dorosłą kobietą i masz prawo decydować o swoim życiu.....a także popełniać błędy!!!!!!!
Kochana, jakbyś znala mojego ojca to byś też truchlała, bez względu czy dorosła czy nie Moja siostra mimo, że ma grubo po trzydziestce i swoją rodzinę od dawna, to nadal truchleje również w pewnym stopniu
ogolnie jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-07, 15:10   #926
miiilenka
Zadomowienie
 
Avatar miiilenka
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 1 960
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:)

Dziewczyny poległam - nie ćwicze dzis, nie mam sily przez ten okres, glowa mnie boli, wole sie chyba pouczyc
__________________


CI
ASTKO-minuta w ustach,godzina w żołądku,całe życie w biodrach


http://www.youtube.com/watch?v=j6QogAYG2ck LILU - SŁODKICH SNÓW
miiilenka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-07, 15:11   #927
kwiatuszek2 3
Rozeznanie
 
Avatar kwiatuszek2 3
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 805
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:)

a ja dzisiaj kobietki pochłanełam na sniadanie razowca z szyneczką potem owsiankę bananową a na obiad kasza gryczana z warzywami i jajkiem

jejku ile wy produkujecie
__________________
start 02.12.2012 90,3
cel I89,83..,81,80......-10kg - 19.01.2013
cel II 79,77,75,72,70,-20kg 04.05.2013
cel III 69,68,67,2,66,65-23,1 kg
cel IV 65,64,63,62



kwiatuszek2 3 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-07, 15:27   #928
anuszka21
Zakorzenienie
 
Avatar anuszka21
 
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: pomorskie
Wiadomości: 3 237
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:)

A ja jakos od urodzenia dziecka nie przepadam za alkoholem. Zke sie po nim czuje. Zreszta ja akurat zawsze jak pilam alko, to chudlam. 1kg w jeden dzien potrafil zejsc. A teraz jak wypije jednego drinka, to na drugi dzien sie czujje jakbym sama krowe wychlala i nie do zycia jestem xd
anuszka21 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-07, 15:41   #929
miiilenka
Zadomowienie
 
Avatar miiilenka
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 1 960
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:)

anuszka mam pytanie. masz jakies materialy gdzier jest opisane dosyc prosto jak tworzy sie okreslone czasy, opisane na czym polega czas dokonany i niedokonany i inne takie gramatyczne rzeczy jak liczby mnogie rzeczownikow, stopniowanie przymiotnikow? bylabym wdzieczna
__________________


CI
ASTKO-minuta w ustach,godzina w żołądku,całe życie w biodrach


http://www.youtube.com/watch?v=j6QogAYG2ck LILU - SŁODKICH SNÓW
miiilenka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-01-07, 16:38   #930
Joanna XL
Zakorzenienie
 
Avatar Joanna XL
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 3 363
Lightbulb Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:)

W moim przypadku to 78,7 to spadek prawie kilograma ... Tego który przybrałam w święta .. Waga w podpisie to niestety przedświąteczne osiągnięcie - ale juz prawie ...

ogolnie dzięki za pomysł z omletem ... ja zrobiłam z serem żótym i szynką (po plasterku ) i do tego parę szparagow ... Pycha A tak się zastanawiałam co by tu zjeść dobrego a przy tym w miare dietetycznego ..

anuszka21 alkohol odwadnia - stąd spadki wagi po spożyciu oraz kac jestem jak ss7 wielbicielką wina z serem ....od razu inaczej się serial ogląda ulubiny z M. ... ale mówie sobie stop - raz że dieta, dwa że z wiekiem po szaleństwie (czyli butelce na główę) cały dzień do siebie dochodzę, a trzy że martwi mnie czy nie lubie tego winka za bardzo No i koszty też są znaczne mimo że tu akurat win0 jest dużo tańsze niz w PL...

Dziś idzie ok - choć i tak decydujący jest wieczór .. Na razie jestem dumna bo na zakupach w lidlu nie kupiłam ukochanych chipsów krabowych , które właśnie się pojawiły:
Joanna XL jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Wspólne odchudzanie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:07.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.