|
|
#2851 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 52
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Poczytuję Was. Dużo siły życzę.
Edytowane przez 8e254de9151a85a57ec3766571c2955999cfc961_668486ac7676a Czas edycji: 2013-01-22 o 18:21 |
|
|
|
|
#2852 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 5 934
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Cytat:
Czuję się zwyczajnie głupia przy nim. Czasami mi "dogryza"/śmieje się ze mnie w żartach (najgorzej, gdy jesteśmy w towarzystwie, ale wtedy walę focha i mówię żeby tego nie robił, ale wewnątrz czuje się jakbym w twarz dostała, bo czasami nie wiem czy chce się ponabijać ze mnie, czy lubi być arogancki i się popisuje). Raz mi powiedział, że "czytam tyle książek, a nie umiem się wysłowić" , a on mnie czasami tak onieśmiela, że zapominam języka w gębie i się plączę.Kiedy powiedział mi, że mnie kocha to nie mogłam w to uwierzyć i do teraz żyje z dnia na dzień tą miłością. Boję się przyszłości, bo wiem że ma nade mną przewagę intelektualną, a w przyszłości na pewno będzie miał finansową [ma dobrze płatny zawód]. Pochodzę z rozbitej rodziny i wiem co to psychiczne znęcanie i poczucie że większość majątku należy do jednej osoby. NIE mówię że Mój jest, czy będzie taki, ale jak się człowiek raz sparzy, to potem pojawiają się takie myśli. Edytowane przez 201804100943 Czas edycji: 2013-01-08 o 04:46 |
|
|
|
|
|
#2853 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 7 266
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#2854 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Magiczna kraina Narnia, gdzieś na Latarnianym Pustkowiu...:)
Wiadomości: 6 518
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Dziękuję dziewczyny za wszystkie rady, że byłyście takie serdeczne i pomocne.
__________________
|
|
|
|
|
#2855 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 1 223
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
[1=b57b0c36aac5e3558a14a2d 0d269fc6e062f42ab_5d436f0 84516d;38497187]Ciężko tu coś doradzić, bo z tego jak to opisałaś problem siedzi tylko w Twojej głowie i musisz zmierzyć się ze swoimi lękami, a to niestety bardzo trudne. Wiele z dziewczyn musi zmierzyć się z przerażającą wizją exa, ale na to nie ma rady, bo jak już niedawo była mowa, większość osób ma jakąś miłosną przeszłość, której nie da się wymazać. Nie myśl o tej dziewczynie, o tym co razem robili. Pomyśl,że widocznie nie było im tak dobrze, skoro zerwali. Pewnie było wiele nieprzyjemnych sytuacji. Twórz z nim swoją własną historię, róbcie rzeczy, które dla was będą pierwsze wspólne i wyjątkowe.[/QUOTE]
A co poradzić na te moje strachy, że to we mnie jest problem i sprawiam, że faceci przestają o mnie dbać/kochać mnie? Przez to ciągle się dopatruję "oznak" że mój chłopak też już mnie mniej chce albo coś i strasznie mnie to wykańcza. On mówi, że szaleje ze mną i nie znajdzie cudowniejszej dziewczyny ale ja już w tej swojej niepewności naprawdę wariuję. |
|
|
|
|
#2856 | ||
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 1 817
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Syklamen, jeśli masz ochotę poznać opinię naczelnej furiatko-wariatki i mogę Ci w czymś pomóc, to też pisz. Tym bardziej jeśli może to jakoś pomóc zrozumieć, że nie warto wariatką być
.Cytat:
Ja mogę się trochę z drugiej strony wypowiedzieć. Twój strach jest chyba normalny, ale musisz sobie uświadomić, że tak naprawdę to zazwyczaj nie ma się czego bać. Byłam z eks-eksem ponad 6 lat, co dawało ponad 1/4 mojego życia. Kochałam go naprawdę bardzo, ale się wypaliło. Po rozstaniu byłam przekonana, że takie coś już nigdy mi się nie przytrafi - zbyt dużo szczęścia na jedną osobę . Rzeczywiście mijały miesiące, spotykałam się z facetami, żadnego z nich nie traktując poważnie, do żadnego nic konkretnego nie poczułam.Minął niespełna rok. Spotkałam obecnego. Trzęsienie ziemi, tęcze, jednorożce i inne efekty specjalne od pierwszego wejrzenia. I powiem Ci jedno: NIGDY nie porównałam eks-eksa (z którym mam swoją drogą całkiem niezły kontakt nadal) do obecnego. Nawet podświadomie. Tamten związek to dla mnie zamknięty rozdział, piękne wspomnienia i tyle. Nic więcej, naprawdę. Podejrzewam że Twój facet ma tak samo. Cytat:
.
Edytowane przez Connff Czas edycji: 2013-01-08 o 10:01 |
||
|
|
|
|
#2857 | ||
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 804
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Cytat:
![]() Cytat:
Powodzenia cokolwiek zdecydowałaś/zdecydujesz
|
||
|
|
|
|
#2858 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 1 223
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
[1=b57b0c36aac5e3558a14a2d 0d269fc6e062f42ab_5d436f0 84516d;38515226]No to tu jest chyba największy problem Twoja niska samoocena? Bierze się ona z różnych rzeczy i nie wiem co jest u Ciebie przyczyną, ale może warto czymś się zainteresować, co Cie totalnie pochłonie? Z obserwacji widzę, że osoby które mają swoje pasje i wyznaczone cele, są dużo pewniejsze i znają swoją watość
[/QUOTE]No zawsze w sumie byłam niepewna siebie (kompleksy co do wyglądu, ale z tym to różnie bywa, czasem jestem zadowolona z siebie a mam takie okresy w roku, że jak idę ulicą albo patrzę w lusterko to sobie myślę, że jestem beznadziejna) Obecnie wydaje mi się, że apogeum mojej niepewności osiągam przez byłego chłopaka, który: - nie był wobec mnie szczery, kręcił (potem niby żałował i mówił, że kocha = klasyk, ja przestałam ufać, ciągle sie denerwowałam i zadręczałam) - potem mieliśmy okres lepszy, ja myślałam, że wręcz cudowny aż nagle on mi wyjechał z grubej rury, że to chyba koniec z jego strony, potem nagle się ogarnął, że to był chwilowy kryzys i jeszcze wytrzymaliśmy razem pół roku, gdzie ja postanowiłam skończyć to, bo za bardzo sie denererwowałam, że znowu coś wyjdzie - ciągła nerwówka po prostu. A jak z nim zrywałam to mi powiedział, że w sumie to żałuje że wtedy ze mną nie zerwał, a nie zrobił tego bo mu było żal. No i jakoś sobie wpoiłam, że tak się nie traktuje wartościowych dziewczyn i że może gdybym była inna (może jestem za dobra? faceci podobno "kochają zołzy" + może nie jestem wcale taka ładna i cudowna, żeby komukolwiek na mnie zależało) no i mam problem. Z obecnym chłopakiem jestem bardzo szczęśliwa, na początku troche się ścieraliśmy bo ja jestem zazdrosna i mam problemy z zaufaniem po wybrykach eks, ale z czasem myślę, że mój chłopak teraz to naprawdę TEN, z którym chcę być i wiązać przyszłość i któremu mogłabym ufać tak jak kiedyś na samym początku ufałam (bo zanim eks nie zaczął szaleć, to byłam bez problemowa - totalnie). I teraz jak z moim chłopakiem jest cudownie, cudownie, czuję się bezpiecznie i w ogóle, to potem zawsze się musi przydarzyć coś (najczęściej jakaś głupota w stylu: nie słuchał co mówię np. albo to w łóżku co pisałam w pierwszym poście tutaj) i odrazu się nakręcam i denerwuję, że to na pewno oznacza, coś złego np. że mu nie zależy/nudzi się/ma dość |
|
|
|
|
#2859 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Magiczna kraina Narnia, gdzieś na Latarnianym Pustkowiu...:)
Wiadomości: 6 518
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Ja chyba już szczerze mówiąc nie będę tu nikomu doradzać, nie jestem najlepszym doradcą, bo sama głupieję wobec mojej obecnej sytuacji. Pewnie niedługo się przeniosę znowu na rozstaniowy. Ale będę Was czytać.
__________________
|
|
|
|
|
#2860 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 2 714
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Właśnie nie ;-)
Serio nie wiem o co cała afera. ---------- Dopisano o 13:24 ---------- Poprzedni post napisano o 13:24 ---------- Masz rację... ---------- Dopisano o 13:27 ---------- Poprzedni post napisano o 13:24 ---------- [1=8e254de9151a85a57ec3766 571c2955999cfc961_668486a c7676a;38511932]Tyle czasu czytania tego forum z myślą, że całkowicie tu pasuję. Jednak zauważyłam, że tak jak w życiu zazwyczaj - tak i na forum przyjmuję postawę obserwatora i rzadko się w coś włączam. A dziś przyszedł wieczór w którym postanowiłam oficjalnie tu wejść i zostać, może nauczę się nie bycia zawsze obok. Ale postanowiłam napisać, bo jest mi tak źle. I z tego co czytam, łączy się mój problem z problemem aanneett, a mianowicie tego nagłego strasznego ukłucia gdzieś w środku, jak tylko pomyślę o jego ex. Generalnie mój TŻ jest ode mnie starszy i w ma spore doświadczenie w związkach, a już na pewno na moim tle tak ono wypada. Mój pierwszy poważny związek jest właśnie z nim, z nim przeżywałam to, co on już dawno z kimś innym. I to tak strasznie mnie boli. Ciężko mi racjonalnie o tym myśleć. Wiem, że to przeszłość, że było dawno, że teraz jestem ja. A mimo wszystko. Dziś zgrywałam sobie muzykę z jego starych płyt i natknęłam się na piosenkę, którą nagrał na płytę będąc jeszcze z nią. Piosenka piękna, taka zwyczajna, o miłości. Dźwięczą mi w uszach pierwsze słowa "kiedy ty wychodzisz..." i widzę go z przeszłości, jak ona od niego wychodzi, a on o niej myśli i tęskni. Wiem, że to wkręcanie sobie takich myśli i pogarszanie problemu. Ale to wynika z mojego bycia "problemową kobitką" i z tego, że tak dużo czasu zajęło mi przyjęcie tego, że on chce ze mną być. Że chce. Tak długo musiałam oduczać się myślenia, że jest dla seksu, że jest bo tak wyszło i mu wygodnie, tylko że jest bo chce. A jak wspominam jego ex, to czuję, że ja wcale nie jestem i nigdy nie będę najważniejsza, bo najpiękniejsze chwile już przeżył z nimi. Ja się cieszę jak dziecko z tych, które mamy, a on już to wszystko przerobił. Jak wyrzucić z siebie ten straszny żal na myśl o jego przeszłości?[/QUOTE] Uwierz mi,że nawet jeśli łaczyło go z kimś innym coś wyjątkowego to nie oznacza,że on ma jakiś duzy sentyment. Sama mam na swoim koncie kilka fajerwerkowych związków i w sumie do eksów sentymentów nie czuję.
__________________
"People dont tell you who you are, you tell them !"
|
|
|
|
|
#2861 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 625
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#2862 | ||
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: okolice Opola
Wiadomości: 768
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Cytat:
także praca, praca i jeszcze raz praca nad sobą - nad zaakceptowaniem siebie, uwierzeniem, że jest się najlepszą wersją siebie, a jak się nie jest to sprzedanie sobie kopa mobilizacyjnego, żeby się taką stać i docenianie samej siebie. reszta się sama ułoży. Cytat:
prawie jak Koeljo aż sobie zapiszę
__________________
anyone who can touch you - can hurt you or heal you Edytowane przez bubelmart Czas edycji: 2013-01-08 o 16:33 |
||
|
|
|
|
#2863 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 133
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Dziewczyny pytanie do Was: czy Wasz Tż ma jakąś bardzo dobrą koleżankę/przyjaciółkę?
|
|
|
|
|
#2864 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 5 934
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
|
|
|
|
|
#2865 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 2 492
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
|
|
|
|
|
#2866 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 961
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
na szczęście nie ma. nie wiem czy ze swoją zazdrością potrafiłabym to zaakceptować
__________________
A. [*] 4.5.17
"Przeszłości nie da się zmienić, ale przyszłość wygląda całkiem nieźle. Jest pełna nieskończonych możliwości." Nasza Niunia 13.03 |
|
|
|
|
#2867 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 133
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Od razu dodam że interesuje mnie to czy ile czasu spędzają z tą przyjaciółką, jaki mają do tej znajomości stosunek i jak Wy sobie z tym radzicie
|
|
|
|
|
#2868 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-10
Lokalizacja: z klawiatury
Wiadomości: 1 077
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
ma... na początku było mi z tym źle, ale jak zaczął mi mówić o tym, że jest dziewczyna z którą chciałby się kolegować, to jakoś to przyjęłam do wiadomości i radzę sobie z tym. piszę z nią smsy, czy się spotyka ? hm... rzadko, a jeśli nawet to i zawsze mówi o tym
|
|
|
|
|
#2869 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 133
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#2870 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 5 934
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Cytat:
A to przez pewną sytuację- ja kiedyś chciałam się zaprzyjaźnić z jego znajomym [tylko relacja przyjacielska mnie interesuje], on wtedy odp że nie jest za tym "bo to zbliża". Więc przypomniałam mu o jego dobrej kumpeli - jak to on może, a ja nie. No i taki sposobem się już nie spotyka ze swoją przyjaciółeczką ![]() Muszę dodać że widziałam ją na żywo... i nie mam się czego obawiać ![]() chociaż licho nie śpi Edytowane przez 201804100943 Czas edycji: 2013-01-08 o 23:30 |
|
|
|
|
|
#2871 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 133
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Cytat:
ale trochę bym się wkurzyła że powiedział że to zbliża to już bym świrowała że on też jest z nią zbliżony
|
|
|
|
|
|
#2872 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 5 934
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
|
|
|
|
|
#2873 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 4 776
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Cytat:
Niestety mój luby nigdy nie był z tego zadowolony, zawsze robił problemy. Na początku związku gdy zobaczył na facebooku jakiś komentarz czy zdjęcie kolegi lub moje robił awantury. Chciałam nawet zakończyć znajomość, myślałam, że to jakiś psychol. Później uspokoił się...Robił tak pewnie przez sytuację z ex albo z tego co mówią koledzy ( większość dziewczyn zdradza i oszukuje ) Żałosne.A dzisiaj miałam cyrk ![]() Przed południem zadzwoniłam z propozycją wypadu na fotki, odmówił, bo przeziębiony ale powiedział, że wieczorkiem wpadnie. Jest po 16-tej - sms: Jestem u N. mam nadzieje, że nie będziesz zła. Odpisałam, żeby nie zapomniał o notatkach do policji gdy będzie jechał do mnie. ok 18- tej Dzwonię do niego z pytaniem kiedy będzie : Na razie jestem u N, nie wiem. ok. 19-tej Dzwoni z pretensjami, że miałam focha a ja normalnie zadzwoniłam. Zapytał się czy nie będę zła jeśli dzisiaj nie spotkamy się, bo on chce z nimi posiedzieć. Powiedziałam spokojnie, że jeśli coś obiecujesz to byłoby fajnie gdybyś dotrzymał słowa. A on z krzykiem: Już kur...do ciebie jadę !! Wkurzyłam się.....za chwilę miałam tel od kolegi a Tż w tym czasie dzwonił. Domyślam się, że chciał mi jeszcze nawymyślać. Jednak nie oddzwoniłam. Ok. 20-tej przyjechał do mnie. Specjalnie siedziałam w kuchni z tatą, żeby u mnie w pokoju nie rzucił się do mnie z mordą. Jednak jak już poszliśmy do mnie to był wyjątkowo spokojny. Chyba chce pokazać przed kolegami jaki z niego chojrak. Każdą moją prośbę wyolbrzymia i przekręca. Wyszło na to, że ZABRONIŁAM pić alkohol ( tak napisał w smsie do kolegi- ''mam zabronione pić'' a ja tylko grzecznie zwróciłam uwagę. Może powinnam w jakiś inny sposób wysławiać się! Jeszcze nigdy nie miałam takich problemów w związku |
|
|
|
|
|
#2874 | ||
|
( ͡° ͜ʖ ͡°)
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 5 436
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Cytat:
![]() Cytat:
|
||
|
|
|
|
#2875 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 4 776
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
|
|
|
|
|
#2876 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 625
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#2877 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 4 776
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Cytat:
Dlaczego gdy ja jestem z koleżanką to potrafię normalnie się zachowywać a On nagle przestaje dostrzegać mnie, tylko KOLEDZY....To mnie najbardziej irytuje. Powiedziałam, że mógł krócej posiedzieć u kolegi, wpaść do mnie i jeszcze wieczorem ponownie z nimi spotkać ale gdzie tam- najlepiej olać swoją dziewczynę i lecieć do kumpli. Stwierdził, że jestem egoistką, więc powiedziałam, że od tej pory nie będę uczyć się wspólnie z nim, nie będę pytać o zdrowie, samopoczucie, dbać o niego. Wtedy zobaczy jaką ma egoistkę. Po prostu ma za dobrze. On musi nauczyć się co to jest normalny związek, bo nigdy takiego prawdziwego nie miał. Tylko nie wiem czy to będzie ze mną. |
|
|
|
|
|
#2878 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 4 851
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Cytat:
Cytat:
|
||
|
|
|
|
#2879 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 625
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Deborah100 może masz rację, może ma za dobrze i nie docenia.
|
|
|
|
|
#2880 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 961
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
a ja znowu urządziłam scenę z fochem, na szczęście tylko przez internet
tż nie odpisywał na mojego smsa, więc zaczęłam sobie wymyślać w głowie różne scenariusze, a ten telefonu nie wziął do pracy ![]() chyba potrzebuję kopa
__________________
A. [*] 4.5.17
"Przeszłości nie da się zmienić, ale przyszłość wygląda całkiem nieźle. Jest pełna nieskończonych możliwości." Nasza Niunia 13.03 |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:29.






i tego ci życzę
, a on mnie czasami tak onieśmiela, że zapominam języka w gębie i się plączę.
.
. Rzeczywiście mijały miesiące, spotykałam się z facetami, żadnego z nich nie traktując poważnie, do żadnego nic konkretnego nie poczułam.





aż sobie zapiszę
- jak to on może, a ja nie. No i taki sposobem się już nie spotyka ze swoją przyjaciółeczką
) Żałosne.


