Guciu od Megi:zagadaj do kolegi- II-IV 2010

[izazula]

Megi a o jakiej k... sprawiedliwości mówisz

Napisane przez lindsley

Myśleć to ja sobie mogę nic więcej... Wy chyba nie wiecie ile wynosi najniższa krajowa... hahaha... Do pracy mogę iść... tylko nawet załatwiane miejsce w tesco nie wypaliło... Po☠☠☠any kraj... Ale tylko debilem jestem więc czego ja oczekuję...

Nie pisz głupot choć wiem że uraziły Cię takie słowa . Sama wiem jak to jest, jutro np. przegląd auta i trzymać kciuki żeby nic do naprawy nie było. Wiem też że używane zimówki czasem o kant dupy można trzasnąć. Sami takowe kupiliśmy i niby były ok. a w praktyce ślizgały się gorzej jak letnie.

Jak dobrze pamiętam to jeszcze niedawno ludzie nie mieli żadnych zimowych opon, abs, sresów i innych dupsów i jeździli jakoś w ciężkiej zimie, zalodzonych, kiepsko odśnieżanych drogach. To przez tez wszystkie udogodnienia ludzie przestali liczyć na rozsądek tylko wierzą w abs bo zahamuje. A chu..a zahamuje na lodzie i śniegu. Tyle do powiedzenia w tym temacie.

Napisane przez mrowak

"kochanie, rozumiem, że świetnie się bawiłeś i bardzo ci siętu podoba, ale czas wracać do domu, ogrzać się, przebrać, odpocząć-jeszcze nie raz przyjdziemy się tu bawić" Za pierwszym, drugim czy siódmym razem pewnie cudu nie będzie, ale dasz mu znać, że jesteś po jego stronie, rozumiesz jego rozterkę, smutek i żal, a jednocześnie po kilku razach on załapie, że nie przekabaci cię na swoją stronę, aczkolwiek rozumiesz, wiesz i jesteś blisko w razie gdyby w tym żalu chciał się poprzytulać-u nas już działa za każdym wyjściem od kogoś gdzie się świetnie bawi, albo jak ktoś od nas musi wychodzić itp.

Doskonały pomysł do powolnego wcielania, bez oczekiwania na natychmiastowy efekt

[libra777]

Iza jeszcze niedawno u nas na wsi to samochód miał tylko sołtys i kościelny które pewnie nawet nie odpalały w zimie

[monka23]

Napisane przez libra777

Nie pamiętam który przepis wzięłam ale były tam 2 jajka,2 żółtka ,sok i skórka z 3 cytryn i łyżka mąki ziemniaczanej no i słodzik

Będę kiedyś próbować, szczerze to nigdy nie jadłam ,chyba ze nieświadomie , z czym go jadłaS?
Nie wiem kiedy na zakupy pojadę , zobaczymy jak z noga bedzie . Bo chce ten sennik zrobić a maszynki nie mam .

Widzieliście ten filmik ,jak koleś potrącił małżeństwo , nie zatrzymał sie, a jeszcze po nich przejechał, kobita wyleciała z pod kół a mężczyzna nie i tak kawałek próbował dalej przejechać, az mu ciałem koła zablokował. Na szczęście żyją , bez większych obrażeń . No kawnie widzial ich, szli przed nim . Oczywiscie Chiny a nie tak dawno bylo o tej dziewczynnce po ktorej przejechało pare aut . Boże , ze az taka znieczulica jest .
Strach z domu wychodzić , dziecko z domu wypuścić.
Do sklepu iść.

[izazula]

Libra masz rację ale mimo wszystko za bardzo ludzie liczą na to że technika im pomoże w razie czego. Pewnie, że lepiej jest jeździć na zimówkach, po to one są. Jednak jak jest naprawdę ślisko to auto i tak się ślizga.

[P0P70]

Monka - odpoczywaj teraz.

Lind- Ja Ciebie podziwiam że tak sobie świetnie dajesz radę ze wszystkim. Ten nasz kraj dużo traci że takie osoby jak Ty nie mają pracy. Porąbany ten świat jest teraz.
Libra też ma rację pisząc o tych oponach i na pewno gdybyś mogła to też kupiłabyś zimówki.

Napisane przez mrowak

kaufland i polecam brać taki w kawałku do samodzielnego starcia, a nie utarty już

"kochanie, rozumiem, że świetnie się bawiłeś i bardzo ci siętu podoba, ale czas wracać do domu, ogrzać się, przebrać, odpocząć-jeszcze nie raz przyjdziemy się tu bawić" Za pierwszym, drugim czy siódmym razem pewnie cudu nie będzie, ale dasz mu znać, że jesteś po jego stronie, rozumiesz jego rozterkę, smutek i żal, a jednocześnie po kilku razach on załapie, że nie przekabaci cię na swoją stronę, aczkolwiek rozumiesz, wiesz i jesteś blisko w razie gdyby w tym żalu chciał się poprzytulać-u nas już działa za każdym wyjściem od kogoś gdzie się świetnie bawi, albo jak ktoś od nas musi wychodzić itp.

też miałam pisać że w Kauflandzie my kupujemy. Zdecydowanie należy kupować parmezan tylko w kawałku i ścierać go na bieżąco najlepiej nad talerzem gotowego podanego dania. To co zostaje w kawałku wsadzamy do zamrażalki.

Mrówka - nic dziwnego że Gabrysia taka elokwentna i mądra jak Ty jej wszystko tak ładnie tłumaczysz.

[libra777]

Napisane przez monka23

Będę kiedyś próbować, szczerze to nigdy nie jadłam ,chyba ze nieświadomie , z czym go jadłaS?
Nie wiem kiedy na zakupy pojadę , zobaczymy jak z noga bedzie . Bo chce ten sennik zrobić a maszynki nie mam .

jadłam go łyżką ,robiłam też z nim kiedyś babeczki kruche nadziewałam ,albo tartę albo sernik to taki w sumie uniwersalny krem nadający się do różnych ciast
a jak się sennik robi

Napisane przez izazula

Libra masz rację ale mimo wszystko za bardzo ludzie liczą na to że technika im pomoże w razie czego. Pewnie, że lepiej jest jeździć na zimówkach, po to one są. Jednak jak jest naprawdę ślisko to auto i tak się ślizga.

owszem też się ślizga ale jest też coś takiego jak zasada wzajemnego zaufania ,że ja wyjeżdżając na drogę powinnam wierzyć że wszyscy inni użytkownicy zrobili wszystko aby zachować podstawowe zasady bezpieczeństwa a tak niestety nie jest
Ja mam po prostu inny tok myślenia chyba

PoP ,dobrze wiedzieć nie wiedziałam że parmezan można mrozić ,bo inny ser żółty się raczej nie nadaje do mrożenia.Czasem jestem przejazdem koło kauflanda to sobie zapas zrobię

[izazula]

Napisane przez libra777

owszem też się ślizga ale jest też coś takiego jak zasada wzajemnego zaufania ,że ja wyjeżdżając na drogę powinnam wierzyć że wszyscy inni użytkownicy zrobili wszystko aby zachować podstawowe zasady bezpieczeństwa a tak niestety nie jest
Ja mam po prostu inny tok myślenia chyba

Ja też na to liczę ale niestety nie zawsze tak jest i to nawet nie o opony chodzi ale też o to czy ktoś jest trzeźwy czy po spożyciu... Można mnożyć

[monka23]

Napisane przez P0P70

Monka - odpoczywaj teraz.

dzieki,
tez o tym parmezanie nie wiedzialam , ze mozna mrozic

Napisane przez libra777

jadłam go łyżką ,robiłam też z nim kiedyś babeczki kruche nadziewałam ,albo tartę albo sernik to taki w sumie uniwersalny krem nadający się do różnych ciast
a jak się sennik robi

aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa aa , to tyz go zrobie i tak zjem . Musze przepis wyszukac , bo nawet nie wiem jak to ubijac

o rzesz ja, jaki sennik , a co mi sie tak pokickalo , sernik wiadomo .
Musze powiedziec , tz-towi zeby mi jutro kupil galaretki bez cukru tez dobre , chlopaki mi wyjedli , a dobre jak przycisnie na cos slodkiego.

Nataszka ja mojemu tez wypelnialam formularz do przedszkola, panie sie jednak pomylily i czekamy na kwieciem , ale miejsce mamy .

[Edzia400]

Napisane przez aneczkkaa

Evi bylabym wdzieczna

Wlasnie testuje tablet , mial trzybac 5h na bateri a trzyma nieco ponad dwie godziny , bez sensu ...

pewno przy min pobieranu energii
musiałabys pociemnic obraz , zrezygnowac z tapety itp itp , to tak samo jak sie kupuje samochód pisze ze spala 4 l na 100 ale prawda jest taka ze zre 7

---------- Dopisano o 00:02 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 23:58 ----------

Napisane przez ASIULEK_23

Odezwala sie ta co jej nie wywialo
U nas to dluga historia. Poznalismy sie u mnie, tz byl na obozie sportowym w 97 roku tak utrzymywalismy kontakt. Potem nasze drogi sie rozeszly, ja bylam w zwiazku 9 lat. W 06 nasze drogi znow sie zeszly, ja rzucilam wszystko lacznie z facetem i oto jestem tu

mamo 9 lat , z perspektywy gdyby czas miał sie cofnąc postąpilabys tak samo?

---------- Dopisano o 00:03 ---------- Poprzedni post napisano o 00:02 ----------

Napisane przez Baobabek

jestem, jestem, podczytuję w wolnej chwili, glównie z tel. nie mam za bardzo czasu, bo moje młodsze dziecię już za długo w dzień nie śpi i wymaga ciągłego zabawiania, a, że śmieje się tak, że mnie totalnie rozczula to nie tracę czasu tylko ślęczę nad nią i zachwycam sie tymi śmiechami jej jest taka cudowna
Wczoraj poszliśmy z Kubusiem na sanki, zjeżdżał sam ze sporych górek, a jak do domu szliśmy to tak wył, że nie szło go uspokić, ludzie patrzyli na nas jak na najgorszą patologię ja ledwo wózek przez zaspy pchałam, a tż za mną ciągnął sanki z drącym się dzieckiem, uryczanym, uspiczonym macie jakieś sposoby jak dziecku przetłumaczyć, ze już trzeba iść do domu???na niego nic nie działa to samo jest ze spaniem w dzień, widzę, ze on potrzebuje jeszcze drzemki, bo ok. 17ej jest mega marudny i nie do zniesienia wręcz chwilami, ale za chiny się położyć nie chce płacze rzewnie, rzuca sie, tupie nogami żadne tłumaczenia, obiecywanki, nic NIC nie działa

no niestety nie pomoge bo mam to samo
isia sie rozkreca zaniedługo powie mamo

---------- Dopisano o 00:07 ---------- Poprzedni post napisano o 00:03 ----------

Napisane przez anakazar

to nie odwaga,Lind napisała,że nie ma pieniędzy na opony.I na pewno dziewczynie nie do śmiechu jezdzić na nieodpowiednich oponach,ale czasami nie ma się wyboru dziewczyny i nie trzeba od debili wyzywać,bo to o kasę w tym przypadku się rozbija.

dokładnie niezaleznie czy opony ma czy nie nieładnie na kogos debil powiedziec no chyba ze samemu na siebie (ja tak czesto do siebie mówie) debilko ty jedna czy wy tez do siebie gadacie?

[Darusiaaaa]

Dobry wieczor.

Lind ja tez jezdzilam na letnich w zime 2czy 3 lata odkad mam prawko a prawko mam 6 lat.
Nie uwazam sieie za debila,nie wymienilam wtedy opon bo zwyczajnie nie mialam na nie pieniedzy.

Libra ja mysle ze nie masz innego toku myslenia,tylko po prostu mialas kaske na zimowe opony,nawet uzywki w dobrym stanie to jest koszt 100-150zl,bo po co kupowac szajs poscierany za 50 czy 80, a gdybys miala ostatnie 100 zl czy te 150 w portfelu i mialabys wybor-edzenie,potrzeby dla dziecka,domu a opony,nie sadze ze zdecydowalabys sie glodowac za cene opon.
Taka jest niestety rzeczywistosc-jest chujowa.
Nie ma pracy-tak jak Lind pisze,nawet w Tesco,u nas jest to samo,mnie MOZE sie uda po ZNAJOMOSCI pracowac w sklepie spozywczym.PO ZNAJOMOSCI W SKLEPIE,to jest jakas paranoja i to z wielkim ogromnym MOZE ,miala mnieznajoma umowic ale miala dzis dzwonic a nie dzwoniala;/

Nie jest sie debilem jesli sie na cos nie ma,jest sie nim wtedy kiedy sie na cos ma a sie to olewa. Nawet od lata odkladajac tak jak ja mialam zamair robic-nie kupilam opon bo w miedzy czasie wyskoczylo to sramto tamto;/
KOCHAM POLSKE....

[Edzia400]

Napisane przez monka23

Będę kiedyś próbować, szczerze to nigdy nie jadłam ,chyba ze nieświadomie , z czym go jadłaS?
Nie wiem kiedy na zakupy pojadę , zobaczymy jak z noga bedzie . Bo chce ten sennik zrobić a maszynki nie mam .

Widzieliście ten filmik ,jak koleś potrącił małżeństwo , nie zatrzymał sie, a jeszcze po nich przejechał, kobita wyleciała z pod kół a mężczyzna nie i tak kawałek próbował dalej przejechać, az mu ciałem koła zablokował. Na szczęście żyją , bez większych obrażeń . No kawnie widzial ich, szli przed nim . Oczywiscie Chiny a nie tak dawno bylo o tej dziewczynnce po ktorej przejechało pare aut . Boże , ze az taka znieczulica jest .
Strach z domu wychodzić , dziecko z domu wypuścić.
Do sklepu iść.

ty ty ty nas tu nie strasz złamaniami dobrze ze nic powaznego to nie jest

moja babcia tak zgineła szla z koscioła poboczem bo odsniezarki cały snieg wrzucali na chodnik a nim nie dało sie przejsc babcia usiała podpierac dziadka a on o kuli dziadek chciał sie poprawic i chcieli wejsc na chodnik nagle poczuł szrpniecie i babci nie było odwrócił sie i obudził dopiero pod płotem babcie samochód ciagnął babcie5 metrów bo zachaczyła sie o płaszcz , gosc uciekl ale jeden pan pojechał za nim i zadz po policje powiedział w która strone ow sie przemieszczał zlapali go nawet nie wiedział ze kobiete przejechał i najechał był tak pijany
babcia zmarła jak chcieli ja do karetki wkładac , najlepsze było ze jej siostrzeniec pobiegł jej z pomoca a nie wiedział ze to ciocia zaczał szukać na drodze czegos bo cos mu kazało jakas podswiadomosc i znalezli tablice rejestracyjne .. z koscioła do domu mieli parenascie kroków ( to moja druga babcia , dziadek miał 2 zony)

---------- Dopisano o 00:28 ---------- Poprzedni post napisano o 00:17 ----------

a palic paliłam przez przeszło 15 lat i to prawie dwie paczki ... mama zmarła 8 marca 2009 a ja 25 kwietnia zapaliłam ostatniego papierosa .... przeczytałam 16 stron ksiazki "jak skutecznie rzucic palenie"
mało tego sasiadka obok mnie paliła z 20 lat po dwie paczki cristali , smiała sie ze nie jak jej powiedziałam ze po ksiazce przestałam , nie wiem ile ona przeczytała ale do dzis nie pali a wypierała sie nogami rekami

[Darusiaaaa]

Monka odnosnie fajek.jak nie mozna sie wszedzie zaciagnac?nie zakumalam,ze mam przy sobie ale nie moge gowszedzie uzywac??

Ja kupilam,zeby nie truc innych na okolo ,nie z zamiarem rzucenia,najwyzej ograniczenia,nikotyny mam w olejku tyle samo co w papierosie ale bez waptpienia moje palenie nie wplywa na otoczenie

[monka23]

Napisane przez Darusiaaaa

Monka odnosnie fajek.jak nie mozna sie wszedzie zaciagnac?nie zakumalam,ze mam przy sobie ale nie moge gowszedzie uzywac??

Ja kupilam,zeby nie truc innych na okolo ,nie z zamiarem rzucenia,najwyzej ograniczenia,nikotyny mam w olejku tyle samo co w papierosie ale bez waptpienia moje palenie nie wplywa na otoczenie

o normalne szlugasy wlasnie mi chodzilo, ze nie mozna wszedzie jarac, a elektro. tak , tak jak piszesz , albo ja zle napisalam, albo zle odczytalas hihihi

Edzia ej no masakra , masakra. Slyszalam podobny wypadek , ale nie wiem czy to byly plotki czy prawda, dawno temu to bylo .
W tamtym roku mi pewien pan znajomy opowiadal o wypadku jego corki , straszne. Przybiegl na miejsce wypadku i doznal szoku .

Poczekam jeszcze jutro na tele z dokladnym opisem zdjecia , mam nadzieje ze jednak nic tam nie ma. Mam tak lodowata stope , ze mnie nosi , nie wiem jak ja ogrzac . Trzymam w papuciu, ale nic nie pomaga.

---------- Dopisano o 01:50 ---------- Poprzedni post napisano o 01:44 ----------

Napisane przez Edzia400

a palic paliłam przez przeszło 15 lat i to prawie dwie paczki ... mama zmarła 8 marca 2009 a ja 25 kwietnia zapaliłam ostatniego papierosa .... przeczytałam 16 stron ksiazki "jak skutecznie rzucic palenie"
mało tego sasiadka obok mnie paliła z 20 lat po dwie paczki cristali , smiała sie ze nie jak jej powiedziałam ze po ksiazce przestałam , nie wiem ile ona przeczytała ale do dzis nie pali a wypierała sie nogami rekami

no co ty , pierwszy raz szlysze .
wspolczuje smierci mamy , chorowala z powodu tych wypalonych papierosow ?

Tak na marginesie, duzo ludzi pali i nic im nie jest, moze to zalezy jakie ma sie predyspozycje , napewno czlowiek ryzykuje palac .

Wlasnie Darusia a stosujesz jakas antykoncepcje ? bo ja plastry a przy nich nie wolno palic , chyba tyczy sie to tez tapsow i wkladki hormonalnej ? Moj lekarz zawsze sie pytal czy pale jak mi wypisywal recepte. Jak to sie ma do papierosa elektro ? czytalas cos, bo ja sie nie orientuje

[Darusiaaaa]

stosowalam tabletki yasminelle i krazki,palilam przy tym i bylo ok.
Odstawilam jak chcialam 2 dzidzie teraz stosuje krazki.
Nie orientowalam sie o e-papierosa ale tz taki styrany ze chyba zsasiadem musialabym sie zakumplowac;p a to nie mozliwe bo nie mam sasiadow;(;p

[libra777]

Słuchajcie to nie jest tak że się bierze tabletki ,pali i nic mi nie jest ,no teraz nic ale na skutki uboczne w takim wypadku pracuje się latami
"Kobiety palące papierosy nie powinny stosować doustnej antykoncepcji hormonalnej bowiem zwiększa to ryzyko pojawienia się wielu chorób układu sercowo-naczyniowego. Ryzyko to wzrasta wraz z wiekiem jak również proporcjonalnie do ilości wypalanych papierosów. Największe istnieje u kobiet po 35 roku życia wypalających powyżej 10 papierosów dziennie. Palenie tytoniu powoduje wytwarzanie w organizmie substancji, które zwiększają krzepliwość krwi co zwiększa ryzyko choroby zakrzepowo-zatorowej jak również zmian naczyniowych mogących stać się przyczyną choroby wieńcowej, zawału serca czy też udaru mózgu."

jednego może trafić szybciej ,drugiego później a innego wcale ale ryzyko jest

Wracając do tematu braku pieniędzy to niektórzy np. na fajki z pod ziemi wyciągną i potrafią wtedy zrezygnować z wielu rzeczy bo fajki trzeba kupić.

Może i nie trzeba nikogo od debili wyzywać ,oczywiście nikt nie jest debilem tylko się debilancko zachowuje
Ciekawe czy dla policji takie tłumaczenie by wystarczyło.
Nie jeździłabym samochodem wtedy proste.
Jeżeli ktoś się poczuł urażony to wszystkich bardzo przepraszam ale tak myślę ,zdania nie zmieniam.Nie oceniam człowieka tylko jego zachowanie nikomu łatki nie przyklejam

Napisane przez monka23

dzieki,
tez o tym parmezanie nie wiedzialam , ze mozna mrozic

aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa aa , to tyz go zrobie i tak zjem . Musze przepis wyszukac , bo nawet nie wiem jak to ubijac

o rzesz ja, jaki sennik , a co mi sie tak pokickalo , sernik wiadomo .
Musze powiedziec , tz-towi zeby mi jutro kupil galaretki bez cukru tez dobre , chlopaki mi wyjedli , a dobre jak przycisnie na cos slodkiego.

tego kremu nie ubijasz ,ja wrzuciłam wszystko do garczka i na wolnym ogniu ,mieszałam cały czas rózgą taką do roztrzepywania jajek i to się taki budyni-kisiel robi.
Też gdzieś mam takie dietetyczne galaretki , no marcepany to to nie jest

[ASIULEK_23]

Witam
Ostatnio bao się obija i nie jest pierwsza

Widze że już coraz mniej dzieci sypia w dzień. Nawet śpioszek Zosia Sary Werka na szczęście jeszcze śpi ok 2-3 godzin i szczerze nie wyobrażam sobie jak to się skończy fakt ze nie śpi potem w nocy tak długo jak forumowe dzieci ale mi wystarcza ciekawe czy rezygnacja z drzemki przełożyła by się na długość spania nocnego? Teraz śpi od 20.30- 21 do 7-8. Ósma u nas to niezły wyczyn. Jak my śpimy to śpi do tej 8 ale jak tylko któreś z nas wstanie przed 7 do pracy to mały szogun już się drze z pokoiku "wyspałam się!robimy kanapki?"

[Darusiaaaa]

Ja tez juz malej nie usypiam w dzien dzieki czemu wczesniej idzie spac wieczorem i spi kamiennym snem,nawet jak mela sie obudzi i placze to nierusza zupelnie Oli.

Libra zdanie to mozesz sobie miec,po to jest nas tyle zebysmy nie byky takie same ale twoje zdanie a zycie ma zupelnie inne odbicie.
Lind nie raz pisala ze nie mieszka w centrum tylko gdzies na obrzezach wiec doskonale zdajesz sobie sprawe z tego ze nie obedzie sie bez auta.
To nie jest debilne zachowanie,wkurza mnie szczerze mowiac jak w ten spsoob to opisujesz bo nie jestes w takiej syt,oczywiscie nie zycze ci zebys byla bo to nic milego,ani przyjemnego ale nikt tu ani debilem nie jest ani sie debilnie nie zachowuje.
A co do nazywania to ocenilas wczesniej lind jak zgasilam kompa to mi sie wlaczac nie chcialo juz a wlasnie mialam o tym pisac

zmykam sprzatac i do pracy,jutro wolne pojdziemy do jakiegos figloraju czy gdzies

[anakazar]

Napisane przez P0P70

Mrówka - nic dziwnego że Gabrysia taka elokwentna i mądra jak Ty jej wszystko tak ładnie tłumaczysz.

się dobrały z Megi takie mądralińskietylko mnie denerwują

Napisane przez izazula

Ja też na to liczę ale niestety nie zawsze tak jest i to nawet nie o opony chodzi ale też o to czy ktoś jest trzeźwy czy po spożyciu... Można mnożyć

ja to tylko tego się boję,żadnych tam opon nie biorę za bardzo pod uwagę,bo sama z najlepszymi,nowymi oponami,w dobrym samochodzie jak poszłam na czystym lodzie na wioskowej drodze to wesoło nie było.Tu bardziej nie opony,nie sresy abeesy tylko refleks,rozum i doświadczenie.

Napisane przez Edzia400

dokładnie niezaleznie czy opony ma czy nie nieładnie na kogos debil powiedziec no chyba ze samemu na siebie (ja tak czesto do siebie mówie) debilko ty jedna czy wy tez do siebie gadacie?

a pewno,że nie raz sobie wyrzucę od kretynki czy idiotki

Napisane przez ASIULEK_23

Witam
Ostatnio bao sie obija i nie jest pierwsza

Widze ye juz coraz mniej dzieci sypia w dzien. Nawet spioszek Zosia Sary Werka na szczescie jeszcze spi ok 2-3 godzin i szczerze nie wyobrazam sobie jak to sie skonczy fakt ze nie spi potem w nocy tak dlugo jak forumowe dzieci ale mi wystarcza biekawe czy rezygnacja z drzemki przelozyla by sie na dlugosc spania nocnego? Tdraz spi od 20.30- 21 do 7-8. Osma u mas to niezly wyczyn. Jak spimyto spi do tej 8 ale jak tylko ktores z nas wstanie przed 7 do pracy tńaly szogun juz sie drze z pokohku "wyspalam sie!robimy kanapki?"

Nina dalej śpi w dzień 2-3 godziny,ale mnie to aktualnie "zwisa",bo i tak w tych godzinach nie ma mnie z nią.

19-19.30 zawsze śpi i bardzo często już po 18-stej woła,że chcę już spać,ale zawsze ją przetrzymuję do jej godziny.

[libra777]

Darusia mieszkam na wsi ,miałam małe dziecko i nie miałam auta ani nikt z moje rodziny nie miał i też musiałam wszędzie dojechać i wiem że można się obejść i nie mogłam sobie pozwolić na auto.Wiem doskonale jak to jest.
I doskonale też wiem jak to jest jak nikt nie pracuje.Niestety ale przez to przeszłam,Koniec tematu bo rzuciłyście się na mnie jak wygłodniałe psy na żebraka.
Poza tym Lind sama sie podpieła pod moją wypowiedź która nie była adresowana do nikogo konkretnego.te opony były tylko takim przykładem do całokształtu na drogach.

[Darusiaaaa]

Nie mam zamiaru cie do niczego przekonywac ani nic w tym stylu,ale nie lubie jak sie rzuca takimi tekstami nie znajac czyjejs sytuacji.
Nie jezdzilas bo nie mialas samochodu,Lind ma.

Kurde wiecie co,zanioslam buty do reklamacji 3 raz a baba ze 30 dni i mi nowu towar zwroca;p
przeciez sie zima skonczy to na chuj mi te kozaki?wsciaklam sie;/no butow nie mam!;/

[pl_madzia]

Napisane przez Darusiaaaa

Libra zdanie to mozesz sobie miec,po to jest nas tyle zebysmy nie byky takie same ale twoje zdanie a zycie ma zupelnie inne odbicie.
Lind nie raz pisala ze nie mieszka w centrum tylko gdzies na obrzezach wiec doskonale zdajesz sobie sprawe z tego ze nie obedzie sie bez auta.
To nie jest debilne zachowanie,wkurza mnie szczerze mowiac jak w ten spsoob to opisujesz bo nie jestes w takiej syt,oczywiscie nie zycze ci zebys byla bo to nic milego,ani przyjemnego ale nikt tu ani debilem nie jest ani sie debilnie nie zachowuje.
A co do nazywania to ocenilas wczesniej lind jak zgasilam kompa to mi sie wlaczac nie chcialo juz a wlasnie mialam o tym pisac

Darusia już temat ten skończony, Libra Lind przeprosiła już w kilku postach, a Ty jeszcze kilka to ciągniesz

Ja zimówki mam, choć sa chwile że ciężko jechać do wulkanizacji i zapłacić za wymianę te 70 złBo przy zmianie opon to ten koszt co 6 mc trzeba doliczyć.
Jak wcześniej mieliśmy auto używane tylko na własne cele, czyli znajomi, zakupy i dwa razy w roku wyjazd nad morze, bardzo dobrze się sprawdzały opony wielosezonowe. Psiocze czasami że takich nie kupiliśmy, bo w zimie ładnie dawały rade na nieodśniezonym parkingu. Na zimowe tz musiał zaliczkę brać w pracy, bo kupowaliśmy w styczniu jak już w sklepie wchodziły letnie, i przymusowo takie droższe. Ale mieliśmy na letnich problem nie tyle na drogach, bo w większości posypane i odśnieżone, i człowiek odpowiednio wolno jeździł, lecz z wyjechaniem i wjechaniem na miejsce parkingowe, przez te niewielkie takie usypy ze śnieguTz dużo naszym autem służbowo jeździ, to też inaczej się na to patrzy. Oczywiście jak wymienialiśmy opony to zamiast wielosezonówek polecili zimowe , bo letnie jeszcze na pare lat starczą, co przy wiośnie jak zmienialiśmy na letnie, powiedzieli że trzeba by letnie kupićI tak w kółkomacieju. Dla mnie szkoda że nie można w zimie rowerem jeździć, bo bym wolała, tak to autobusami jeżdzę, bo tz ma auto, a mały uwielbia komunikacje miejską.

Wczoraj sobie zrobiłam całkowity luz od dietyDzisiaj na nowo, ale potrzebowałam takiego luźniejszego dnia.

Mały ma katar, ale już może oddychać, glos teraz ma taki dziwny

[ASIULEK_23]

Napisane przez Darusiaaaa

Nie mam zamiaru cie do niczego przekonywac ani nic w tym stylu,ale nie lubie jak sie rzuca takimi tekstami nie znajac czyjejs sytuacji.
Nie jezdzilas bo nie mialas samochodu,Lind ma.

Kurde wiecie co,zanioslam buty do reklamacji 3 raz a baba ze 30 dni i mi nowu towar zwroca;p
przeciez sie zima skonczy to na chuj mi te kozaki?wsciaklam sie;/no butow nie mam!;/

Ze co?? nie kapuję... powiedziała Ci, że dostaniesz nowe buty za 30 dni? a co to za sklep??

[Darusiaaaa]

dokladnie tak mi powiedziala,ze teraz moje zgloszenie podlega juz wymianie na nowy towar ale ona musi je gdzies tam odeslac bo juz nie ma tego rozmiaru itd i na zwrot maja 30dni.

[pl_madzia]

To może te nowe będziesz mogła wziąść w większym rozmiarze?

[ASIULEK_23]

Co robicie dzis na obiad? Szukam weny

---------- Dopisano o 09:11 ---------- Poprzedni post napisano o 09:08 ----------

Moze maja takie zasady ale pierwszy raz sie z tym spotykam.

[anakazar]

Napisane przez ASIULEK_23

Co robicie dzis na obiad? Szukam weny

---------- Dopisano o 09:11 ---------- Poprzedni post napisano o 09:08 ----------

Moze maja takie zasady ale pierwszy raz sie z tym spotykam.

ja wyciąga zrobione przez siebie(!)zamrożone pierogi ruskie+surówka dla Niny,bo ja nie pogryzę

wczoraj był temat reklamacji butów i mówili,że są straszne z tym problemy.Sprzedawcy migają się jak mogą aby przyjmować i wymieniać.

Nawet kazar zachowuję się strasznie nieprofesjonalnie jeśli chodzi o reklamację,na fb sobie można poczytać.A po kim jak po kim,po nich się nie spodziewałam.

[Baobabek]

Napisane przez Edzia400

ty ty ty nas tu nie strasz złamaniami dobrze ze nic powaznego to nie jest

moja babcia tak zgineła szla z koscioła poboczem bo odsniezarki cały snieg wrzucali na chodnik a nim nie dało sie przejsc babcia usiała podpierac dziadka a on o kuli dziadek chciał sie poprawic i chcieli wejsc na chodnik nagle poczuł szrpniecie i babci nie było odwrócił sie i obudził dopiero pod płotem babcie samochód ciagnął babcie5 metrów bo zachaczyła sie o płaszcz , gosc uciekl ale jeden pan pojechał za nim i zadz po policje powiedział w która strone ow sie przemieszczał zlapali go nawet nie wiedział ze kobiete przejechał i najechał był tak pijany
babcia zmarła jak chcieli ja do karetki wkładac , najlepsze było ze jej siostrzeniec pobiegł jej z pomoca a nie wiedział ze to ciocia zaczał szukać na drodze czegos bo cos mu kazało jakas podswiadomosc i znalezli tablice rejestracyjne .. z koscioła do domu mieli parenascie kroków ( to moja druga babcia , dziadek miał 2 zony)

---------- Dopisano o 00:28 ---------- Poprzedni post napisano o 00:17 ----------

a palic paliłam przez przeszło 15 lat i to prawie dwie paczki ... mama zmarła 8 marca 2009 a ja 25 kwietnia zapaliłam ostatniego papierosa .... przeczytałam 16 stron ksiazki "jak skutecznie rzucic palenie"
mało tego sasiadka obok mnie paliła z 20 lat po dwie paczki cristali , smiała sie ze nie jak jej powiedziałam ze po ksiazce przestałam , nie wiem ile ona przeczytała ale do dzis nie pali a wypierała sie nogami rekami

wspólczuję....straszna tragedia

Napisane przez ASIULEK_23

Co robicie dzis na obiad? Szukam weny

---------- Dopisano o 09:11 ---------- Poprzedni post napisano o 09:08 ----------

Moze maja takie zasady ale pierwszy raz sie z tym spotykam.

pomidorową z ryżem dla kubusia i tż, na drugie udka pieczone, ziemniaki pieczone i surówka a'la cesar tylko bez mięsa. Ja nie jem bom na diecie

[pl_madzia]

Asiulek ja wczoraj miałam fasolową, a dzisiaj mam gołąbki z ziemniakami, dla dzieci, a dla mnie ryba z piekarnika ze szpinakiem duszonym

[megi-megi]

Ja mam pikantną zupę dyniową.

[ASIULEK_23]

O, w czwartek zrobie golabki bo mam kapuste i mielone, a dzis zrobie pizze