Mamusie lipcowo-sierpniowe 2013 Cz.3

[Margosia__]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;38835330]Mój TŻ lubi budyń, zawsze zje całą porcję (z pół litra mleka znaczy:P), nawet mu nie przelewam z garnka :P
Kiedyś nawet ułożył piosenkę (na nutę Bursztynka)
Budyniek, budyniek, znalazłem go w lodówce...

To teraz jak mu zrobię budyniek, to mu podam z pieśnią Puddi puddi na ustach :P[/QUOTE]

Ja tez zawsze zjadam całą
Mniej to się nie opłaca zaczynać

[stokrotka24]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;38835330]Mój TŻ lubi budyń, zawsze zje całą porcję (z pół litra mleka znaczy:P), nawet mu nie przelewam z garnka :P
Kiedyś nawet ułożył piosenkę (na nutę Bursztynka)
Budyniek, budyniek, znalazłem go w lodówce...

To teraz jak mu zrobię budyniek, to mu podam z pieśnią Puddi puddi na ustach :P[/QUOTE]

Napisane przez Rockyyy

Prawie jak ,, mięsny jeż,mięsny jeż-Ty go zjesz Ty go zjesz"

[ona8686]

Napisane przez sammi24

Cześć mamusie
odzywam się dopiero bo mnie wczoraj lekko rozłożyło z migdałem i dzisiaj zaliczyłam już lekarza

Dziękuję za kciuki - mocno trzymałyście bo na wczorajszym usg genet. wszystko super Najwspanialszy był moment kiedy zobaczylam, że okruszek się rusza, bo tak jak pisałam przed, bałam się czy wszystko dobrze, bo nie czuje żadnych oznak ciąży od dłuższego czasu

gratuluje udanej wizyty

Napisane przez Kathe

ja dzisiaj przymierzałam bluzki takie dopasowane i sa mi dobre ale sie ucieszyłam
w ogole zmierzyłam sie w pasie to przybylo mi niecale 10 cm, a u Was jak? boje sie, ze moze to za duzo?

To mało, u mnie 15 cm choc na gole oko to tak tego nie widac

Napisane przez czarownica1

Ewusia, dzieciak się matki po porodzie przestraszy i się nie będzie chciał przyznać do mnie

A z zabobonów jeszcze to pamiętajcie, że jak dziecko będzie raczkować po podłodze to broń Boże nad nim nie przechodzcie.... "baby we wsi gadają" że nie urośnie

Słyszałam o tym jak siostra była mała to specjalnie nad nia przechodziłam a teraz jest wieksza ode mnie



Dzisiaj była kolęda. Ksiadz siedział z 30 min czekałam razem z siostra i strasznie nie chciałysmy aby to był własnie ten ksiadz co przyszedł. Z mezem spisywalismy u niego protokół przedślubny i dzis na koledzie imie Tż pamietał mojego nie. Ale zaraz po slubie mój maz dostawał od niego smsy i wydzwaniał, nr wział z ksiązki przy zapisywaniu sie na slub. Tż tak sie tym zraził, że nie chce chodzic do koscioła, jak juz to jezdzimy gdzies dalej. Ale szczerze, pierwszy raz sie spotkałam z takim ksiedzem. Ludzie mówią, że on lubi chłopców

[Neni1984]

Perse przez Ciebie zachciało mi się budyyyniuu. Uwielbiam

A u mnie kolęda jutro. Ciekawe, czy będzie ten sam ksiądz co rok temu, czyli ten co nas spowiadał przed ślubem TŻ`ta tak przemaglował, że już chciałam kolejkę zmienić, ale mnie poznał i miałam luzik

[surka]

Napisane przez ona8686

Dzisiaj była kolęda. Ksiadz siedział z 30 min czekałam razem z siostra i strasznie nie chciałysmy aby to był własnie ten ksiadz co przyszedł. Z mezem spisywalismy u niego protokół przedślubny i dzis na koledzie imie Tż pamietał mojego nie. Ale zaraz po slubie mój maz dostawał od niego smsy i wydzwaniał, nr wział z ksiązki przy zapisywaniu sie na slub. Tż tak sie tym zraził, że nie chce chodzic do koscioła, jak juz to jezdzimy gdzies dalej. Ale szczerze, pierwszy raz sie spotkałam z takim ksiedzem. Ludzie mówią, że on lubi chłopców

U mnie 2 lata temu, ksiądz chodzący po kolędzie na drugi dzień wysłał mi zaproszenie na nk


A jeszcze odniśnie znieczulenia przy porodzie naturalnym, trzeba zasięgnąć opini czy trzeba zgodę na nie wyrazić wcześniej, tzn. jeszcze przed akcją porodową. Bo w jednym ze szpitali, jak się dowiadywałam o znieczulenie, to najpierw trzeba wyrazić zgodę na piśmie na znieczulenie, bo jeżeli w trakcie porodu będę prosić o znieczulenie to mi go nie podadzą, ponieważ w trakcie bóli porodowych kobieta podpisze wszytsko

[ona8686]

Wy już o znieczuleniu, a ja musze sie najpierw zdecydować w jakim szpitalu chce rodzic wiem tylko, że ten co jest najbliżej to zdecydowanie nie. Kolejny to w zasięgu 50km, a reszta to Warszawa.

[mela1234]

Jak ja pojechałam na porodówkę to zanim wszystko się zaczęło (odeszły mi wody, a skurczy jeszcze nie miałam), to położne załatwiły papierologię, i wszystkie zgody na zabiegi. Zzo nie było co prawda bo nie podają do sn, no ale...

Co do USG na NFZ to owszem zwykle mają stare aparaty, ale ta przychodnia do której chodzę jest nówka sztuka i wszystko mają takie fajne nowe. I USG też wypasik. Nie wyobrażam sobie, żeby mi nie dali zdjęcia. Jak leżałam na początku tej ciąży w szpitalu to też dostałam zdjęcie kropki wtedy jeszcze


Odnośnie witamin. Dziewczyny ja pracowałam kiedyś jako przedstawiciel medyczny i naprawdę firmy wcisną wszystko byleby się sprzedało. Przez tą pracę trochę inaczej patrzę na to wszystko. Muszę koleżankę wypytać bo ona pracowała z ginami z łódzkiego czy z nim współpracowała i czy wdawał się we współpracę.

[enlevee]

Napisane przez Guuusiaa

Witamy się z rana

Leżakujemy aż mnie tyłek boli

Nasz okruszek w całej okazałości

piękności gratulacje !

Napisane przez sarna405

My dziś kończymy 9 tydzień zaczynamy 10
Co do współżycia mój mąż po stosnku mówi ze mu jakoś dziwnie z moim brzuszkiem, ale na razie jest mautki... boi się jakoś mówi dziwnie jak mój brzuchol go dotyka

Mój w ogóle nie dotyka brzucha bo się chyba go boi

Napisane przez sammi24

Cześć mamusie
odzywam się dopiero bo mnie wczoraj lekko rozłożyło z migdałem i dzisiaj zaliczyłam już lekarza

Dziękuję za kciuki - mocno trzymałyście bo na wczorajszym usg genet. wszystko super Najwspanialszy był moment kiedy zobaczylam, że okruszek się rusza, bo tak jak pisałam przed, bałam się czy wszystko dobrze, bo nie czuje żadnych oznak ciąży od dłuższego czasu

Żałuję, że nie widziałam miny tż podczas badania bo zasłoniła mi go gin ale po wyjściu zaraz mnie przytulił i cały wieczór przeżywał "ale jak to możliwe, że on tam jest, że się rusza" i zdjęcia ciągle oglądał

Maluch mial mierzoną kość nosową i to NT, szerokość główki, sprawdzone narządy, przepływy, słyszeliśmy serduszko. W ogóle stale się wiercił, sama gin powiedziała, że nawet jak się w miarę fajnie ustawi, to i tak go zdjęciem nie złapie, bo zaraz się przekręci nawet tż po pytał czy to normalne że tak wierzga no i w związku z tymi wywijasami miałam usg najpierw przez brzuch, potem dowcipnie i znowu przez brzuch, dobre 15 min .
A maluszka od dziś nazywamy kręciołkiem

Co do spacerów - właśnie z 15 min temu obserwowałam jak przez park jakiś tatusiek taranował zaspy wózkiem

same dobre wieści ! dobrze, że maluszek rośnie i do tego ruchliwy

Napisane przez lachryma

dziewczyny, ćwiczycie regularnie mięśnie Kegla?
Ja właśnie nie i zaczynam mieć wyrzuty sumienia...

Ja w ogóle..

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;38834940]Ale mój TŻ jest słodki
Kupił mi kolczyki na pocieszenie po takim złym dniu, takie wkrętki-serduszka [/QUOTE]

ehhh.. czemu mój Tż nie ma takich słodkich odruchów po złym dniu moim.. chociaż wtedy to chyba by musiał pare razy na tydzien kupować bo ostatnio z tym u mnie kiepsko

ehhh dziewczyny nie słuchacie się mnie..ja ciągle w pracy i nie mam Was jak czytać, a potem nadrabiam godzinami

Tęskniłyście chociaż mam nadzieje?

Mi jeszcze w sobotę zlecili pracę więc zamiast dnia wolnego muszę iść do pracy koszmar

A tak w ogóle jak pisałam Wam wczoraj o tych przygodach chorobowych i farbie z nosa w pracy to wieczorem robiąc Tżtowi obiad nagle pobieglam do wc, zwymiotowałam i jednocześnie wymiotowałam i znowu krew z nosa mi leciała..masakra, strasznie osłabiona jestem

[Neni1984]

Hej Enelvee

Polecam do pooglądania Cud Narodzin
http://vod.pl/cud-narodzin,788,s.html

[malaczarnakejt]

Hej dziewczyny, ja dziś przez 3 godziny byłam na słuchawce i szukałam usg w całej warszawie na dziś. Większość wolnych terminów była na połowę lutego. Jestem w szoku, że prywatne gabinety są tak oblegane. Ale udało mi się zapisać na jutro na 11:15, więc błagam, trzymajcie kciuki, bo tak strasznie się boję

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Trzymamy kciuki!!!

[surka]

Napisane przez ona8686

Wy już o znieczuleniu, a ja musze sie najpierw zdecydować w jakim szpitalu chce rodzic wiem tylko, że ten co jest najbliżej to zdecydowanie nie. Kolejny to w zasięgu 50km, a reszta to Warszawa.

Ja też jeszczę nie zdecydowałam się na szpital, teraz właśnie trochę czytam i jestem szczerze mówiąc tym przerażona W szpitalu z mojej miejscowości nie chcę rodzić. Szpital ten kojarzy mi się bardzo źle. A znowu jeśli wybiorę szpital z innej miejscowośc, co zrobię, jeżeli na miejscu okaże się, że mnie nie przyjmą bo nie mają w tym momencie miejsca A właśnie czytałam o takich sytuacjach

---------- Dopisano o 19:03 ---------- Poprzedni post napisano o 19:02 ----------

Napisane przez malaczarnakejt

Hej dziewczyny, ja dziś przez 3 godziny byłam na słuchawce i szukałam usg w całej warszawie na dziś. Większość wolnych terminów była na połowę lutego. Jestem w szoku, że prywatne gabinety są tak oblegane. Ale udało mi się zapisać na jutro na 11:15, więc błagam, trzymajcie kciuki, bo tak strasznie się boję

Nie bój się, bo ma to zły wpływ na maleństwo Trzymamy kciuki

[Neni1984]

Napisane przez malaczarnakejt

Hej dziewczyny, ja dziś przez 3 godziny byłam na słuchawce i szukałam usg w całej warszawie na dziś. Większość wolnych terminów była na połowę lutego. Jestem w szoku, że prywatne gabinety są tak oblegane. Ale udało mi się zapisać na jutro na 11:15, więc błagam, trzymajcie kciuki, bo tak strasznie się boję

Na pewno będzie dobrze, tylko się nie stresuj

[magdalennne]

hej. Wpadam znowu ponarzekać
Byłam dzisiaj w ZUSie i okazało się, że te ***** nie zgłosiły mnie w ogóle do ubezpieczenia! Na chwilę obecną nie mam opłacanych żadnych składek, dla ZUSu nie pracuję! Jutro z sama rana idę do niej, niech to wyjaśnia i odkręca!
Co więcej dzisiaj dyrektorka odciągała ode mnie dzieci! Dziewczynkę bolał brzuch i się przytulała do mnie, a ta ją za rękę ode mnie! Oj będzie źle!
Nawet moja mama, która z natury jest bardzo ugodowa, powiedziała, że jest gotowa im narobić bagna, żeby im ten przybytek zamknęli... Mi to szkoda dzieciaków, bo one są wspaniałe
Wczoraj nie mogłam zasnąć do 2 w nocy. Miałam milion myśli na minutę

A najgorsze, że wyżyłam się na TŻ Powiedziałam mu, że to on naciskał na dziecko, a tylko ja odczuwam tego konsekwencje I w ogóle tak źle mówiłam o dziecku i wynikającej z tego rewolucji w moim życiu Przeryczałam całe popołudnie

Napisane przez dzoan

Heh..przyznam, że nam się dosyć często zdarzają świństewka Też mam odruch obserwowania bielizny..ale na szczęście ani razu nie zdarzyło się nic niepokojącego.. Poza tym jestem strasznie uległa..w ciąży rzeczywiście libido mi podskoczyło No i odczucia znacznie wzmocnione

U nas dość skromnie, ale faktycznie doznania są większe.

Napisane przez czarownica1

Dziewczyny, a ja mam pytanie, pewnie z tych pod hasłem: wraz z przybywającymi ciązowymi kg, zmniejsza się ilość szarych komórek

Jak Maluch będzie miał te 5-6 m-cy (akurat tyle w przyszłe śniegi) to ja przecież wózkiem w tym moim lesie nie przebrnę zasp na spacerze Na saneczki jeszcze chyba za wcześnie? Mam czekać do wiosny z wyjściem na spacer

Będzie ciężko, ale trzeba będzie dać radę. U mnie na szczęście dość często jeżdżą pługi odśnieżające drogi, a że mieszkam na wsi, na osiedlu domków jednorodzinnych, to nie ma chodników. Wszyscy poruszają się po drogach, bo nie są zbyt ruchliwe.

Napisane przez Ewusia709

Witam,

gaduły z Was straszne, czytam i czytam i dopiero dobrnęłam do końca
Mam dla Was wieści nasz Dzieć kopie od wczoraj regularnie po każdym posiłku, wczoraj wieczorem jeszcze specjalnie go pobudziłam słodyczami, aby sprawdzić czy mu smakują i podziękuje pląsaniem podziękował wdzięcznym kopaniem
i właśnie teraz zjadłam 2 sniadanko w pracy i znów czuje takie puk, puk... aaaa jakie to jest miłe, bardzo mi się podoba... choć już mi TŻ powiedział, z rana, żebym poczekała jeszcze troche i mi się to przestanie podobać jak oberwę w żebra i wątrobę

Fajnie tak czuć cały czas

Napisane przez malaczarnakejt

Hej dziewczyny!
Moja noga dziś znów daje o sobie znać, dzwoniłam do gabinetu usg, babka w rejestracji powiedziała, że zapyta lekarza, czy mnie przyjmie dodatkowo, bo boję się nawrotu zakrzepicy
Trzymajcie kciuki, żeby było ok!

dla ciebie. Na pewno będzie dobrze.

Napisane przez sammi24

Cześć mamusie
odzywam się dopiero bo mnie wczoraj lekko rozłożyło z migdałem i dzisiaj zaliczyłam już lekarza

Dziękuję za kciuki - mocno trzymałyście bo na wczorajszym usg genet. wszystko super Najwspanialszy był moment kiedy zobaczylam, że okruszek się rusza, bo tak jak pisałam przed, bałam się czy wszystko dobrze, bo nie czuje żadnych oznak ciąży od dłuższego czasu

Żałuję, że nie widziałam miny tż podczas badania bo zasłoniła mi go gin ale po wyjściu zaraz mnie przytulił i cały wieczór przeżywał "ale jak to możliwe, że on tam jest, że się rusza" i zdjęcia ciągle oglądał

Maluch mial mierzoną kość nosową i to NT, szerokość główki, sprawdzone narządy, przepływy, słyszeliśmy serduszko. W ogóle stale się wiercił, sama gin powiedziała, że nawet jak się w miarę fajnie ustawi, to i tak go zdjęciem nie złapie, bo zaraz się przekręci nawet tż po pytał czy to normalne że tak wierzga no i w związku z tymi wywijasami miałam usg najpierw przez brzuch, potem dowcipnie i znowu przez brzuch, dobre 15 min .
A maluszka od dziś nazywamy kręciołkiem

Co do spacerów - właśnie z 15 min temu obserwowałam jak przez park jakiś tatusiek taranował zaspy wózkiem

Napisane przez mela1234

Byłam u Gina i te naczynia to jest ok. Wysłał mnie od razu na USG i tam pan powiedział, że jakiś fajtułapa robił mi poprzednie usg skoro nie zauważył, że to są naczynia w łożysku. W każdym razie to jest ok. Jedyne co niepokoi to łożysko z przodu i póki jest mała ciąża to jest ok i jest szansa że się przesunie w bok lub do góry (oby) bo jak nie to będe musiała bardzo uważać
I tak mam się nie przemęczać i dużo polegiwać żeby krwawień nie było.
Aha gin fajny, najpierw śmiał się, że przyszłam bo u poprzedniej było za drogo, więc mu zażartowałam, że dlatego, że mi na koniu nie pozwoliła jeździć. Okazało się, że on w Rzgowie ma 5 koni, jeździ od chyba 10 lat
Pokazywał mi filmiki z siwą arabką No większość wizyty się mityngował żeby o koniach nei gadać bo to dla neigo jest drugie życie.

Kolejny lekarz, który poprzez brak przemyślenia słów, wywołuje nerwy u pacjenta... Kurka no powinni być pewni zanim coś powiedzą, a tak się człowiek tylko denerwuje.

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;38831005]Hej.

Byłam u endo, dostałam euthyrox 50.. Za 6 tygodni do kontroli.

Ale miałam przeboje, miałam źle wypisane skierowanie i musiałam się wracać rano do swojej przychodni, myślałam, że się wścieknę. Beczałam ze złości pół drogi... Wczoraj się specjalnie wracałam do przychodni po kod rozpoznania, okazało się, że lekarka mi go źle wpisała i skierowanie było nieważne, no masakra z tym NFZem!!!

Gratuluję Wam udanych wizyt!!
Malaczarna - trzymam kciuki, żeby z nogą było wszystko OK.

A teraz idę spać, bo jestem wymęczona tymi nerwami :/[/QUOTE]

Dobrze, że byłaś dzielna. I wcale się nie dziwię, że się wkurzyłaś.

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;38834940]Ale mój TŻ jest słodki
Kupił mi kolczyki na pocieszenie po takim złym dniu, takie wkrętki-serduszka [/QUOTE]

No słodki ten twój TŻ

[ona8686]

Napisane przez surka

Ja też jeszczę nie zdecydowałam się na szpital, teraz właśnie trochę czytam i jestem szczerze mówiąc tym przerażona W szpitalu z mojej miejscowości nie chcę rodzić. Szpital ten kojarzy mi się bardzo źle. A znowu jeśli wybiorę szpital z innej miejscowośc, co zrobię, jeżeli na miejscu okaże się, że mnie nie przyjmą bo nie mają w tym momencie miejsca A właśnie czytałam o takich sytuacjach

---------- Dopisano o 19:03 ---------- Poprzedni post napisano o 19:02 ----------



Nie bój się, bo ma to zły wpływ na maleństwo Trzymamy kciuki

wowczas maja obowiazek zadzwonic do innego szpitala i spytac o miejsce, nie moga odesłac z kwitkiem. Czytałam tak w jednej książce, było to zawarte w poradach dla męża i jeszcze przed odesłaniem do innego szpitala maja obowiazek Cie zbadać.

No nic spytam swojego lekarza, który pracuje w szpitalu jak to jest.

Napisane przez malaczarnakejt

Hej dziewczyny, ja dziś przez 3 godziny byłam na słuchawce i szukałam usg w całej warszawie na dziś. Większość wolnych terminów była na połowę lutego. Jestem w szoku, że prywatne gabinety są tak oblegane. Ale udało mi się zapisać na jutro na 11:15, więc błagam, trzymajcie kciuki, bo tak strasznie się boję

Wszystko bedzie dobrze



Czekam na meza az wróci z pracy, odgrzałam mu pierogi, które ostatecznie wszystkie trafiły do mojego brzucha a teraz musze cos wymyslic.

---------- Dopisano o 19:19 ---------- Poprzedni post napisano o 19:14 ----------

Napisane przez magdalennne

hej. Wpadam znowu ponarzekać
Byłam dzisiaj w ZUSie i okazało się, że te ***** nie zgłosiły mnie w ogóle do ubezpieczenia! Na chwilę obecną nie mam opłacanych żadnych składek, dla ZUSu nie pracuję! Jutro z sama rana idę do niej, niech to wyjaśnia i odkręca!
Co więcej dzisiaj dyrektorka odciągała ode mnie dzieci! Dziewczynkę bolał brzuch i się przytulała do mnie, a ta ją za rękę ode mnie! Oj będzie źle!
Nawet moja mama, która z natury jest bardzo ugodowa, powiedziała, że jest gotowa im narobić bagna, żeby im ten przybytek zamknęli... Mi to szkoda dzieciaków, bo one są wspaniałe
Wczoraj nie mogłam zasnąć do 2 w nocy. Miałam milion myśli na minutę

A najgorsze, że wyżyłam się na TŻ Powiedziałam mu, że to on naciskał na dziecko, a tylko ja odczuwam tego konsekwencje I w ogóle tak źle mówiłam o dziecku i wynikającej z tego rewolucji w moim życiu Przeryczałam całe popołudnie

biedactwo
Współczuje sytuacji w pracy. Nie dość, że sama sie denerwujesz, to i maleństwo i pociaga sie potem cała reszta. Swoja droga, dziwna ta dyrektora. Moze ona juz cos sie domysla o ciazy i

[Neni1984]

Magdalenne jak to Cię nie zgłosiły Wytłumaczyły się chociaż jakoś??

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez magdalennne

hej. Wpadam znowu ponarzekać
Byłam dzisiaj w ZUSie i okazało się, że te ***** nie zgłosiły mnie w ogóle do ubezpieczenia! Na chwilę obecną nie mam opłacanych żadnych składek, dla ZUSu nie pracuję! Jutro z sama rana idę do niej, niech to wyjaśnia i odkręca!
Co więcej dzisiaj dyrektorka odciągała ode mnie dzieci! Dziewczynkę bolał brzuch i się przytulała do mnie, a ta ją za rękę ode mnie! Oj będzie źle!
Nawet moja mama, która z natury jest bardzo ugodowa, powiedziała, że jest gotowa im narobić bagna, żeby im ten przybytek zamknęli... Mi to szkoda dzieciaków, bo one są wspaniałe
Wczoraj nie mogłam zasnąć do 2 w nocy. Miałam milion myśli na minutę

A to jest w ogóle możliwe? To tak, jakbyś pracowała na czarno :O Może się wystraszą, że będą miały problemy i to odkręcą! Oby!!! Co za ludzie....

[magdalennne]

Napisane przez ona8686

biedactwo
Współczuje sytuacji w pracy. Nie dość, że sama sie denerwujesz, to i maleństwo i pociaga sie potem cała reszta. Swoja droga, dziwna ta dyrektora. Moze ona juz cos sie domysla o ciazy i

Napisane przez Neni1984

Magdalenne jak to Cię nie zgłosiły Wytłumaczyły się chociaż jakoś??

Nie rozmawiałam jeszcze z nimi. Dzisiaj po pracy pojechałam do ZUSu, bo chciałam się dowiedzieć od kiedy mnie zgłosiły do dobrowolnego ubezpieczenia chorobowego, bo musi minąć 90 dni, żeby mieć płatne L4. Więc zapytałam, Pani poklikała w komputerze i powiedziała, że nie jestem zgłoszona w ogóle. Tzn. byłam, jednego dnia mnie zgłosili i od razu wygłosili. I w tym momencie nie jestem objęta żadnym ubezpieczeniem. Przeraziłam się, bo przecież ginka mi wypisywała refundowane recepty, byłam na zwolnieniu. Żebym jeszcze kłopotów przez to nie miała.
Jutro rano idę do niej, żeby to wyjaśnić.

[surka]

Napisane przez ona8686

wowczas maja obowiazek zadzwonic do innego szpitala i spytac o miejsce, nie moga odesłac z kwitkiem. Czytałam tak w jednej książce, było to zawarte w poradach dla męża i jeszcze przed odesłaniem do innego szpitala maja obowiazek Cie zbadać.

Tak powinno być, ale w praktyce nie zawsze jest stosowne. Ja tak myślę rodzić w szpitalu, który jest oddalony od mojej miejscowości 30km i dojazd jest dosyć kiepski. W tej miejscowości jest tylko 1 szpital, więc jakby mnie z niego odesłali, to do kolejnego mam ok 40 km Daltego teraz mam trochę mętlik w głowie.

[Neni1984]

Znalazłam super stronę!!!
http://promobaby.pl/

Dzięki niej będziemy wiedzieć, w którym markecie jakie są promocje na art. dziecięce

[czarownica1]

Wiecie co? Mam dziś kapcia w buzi, jakbym była w początkach ciąży, co zjem to zaraz czuje taki ochydny smak w buzi... czy tzn. że ja już tak będę miała całą ciążę?

[Neni1984]

Napisane przez magdalennne

Nie rozmawiałam jeszcze z nimi. Dzisiaj po pracy pojechałam do ZUSu, bo chciałam się dowiedzieć od kiedy mnie zgłosiły do dobrowolnego ubezpieczenia chorobowego, bo musi minąć 90 dni, żeby mieć płatne L4. Więc zapytałam, Pani poklikała w komputerze i powiedziała, że nie jestem zgłoszona w ogóle. Tzn. byłam, jednego dnia mnie zgłosili i od razu wygłosili. I w tym momencie nie jestem objęta żadnym ubezpieczeniem. Przeraziłam się, bo przecież ginka mi wypisywała refundowane recepty, byłam na zwolnieniu. Żebym jeszcze kłopotów przez to nie miała.
Jutro rano idę do niej, żeby to wyjaśnić.

O rety co za ludzie!!
Współczuję sytuacji, daj znać co jutro Ci powiedzą

[elaine-blath]

nadrobiłam was na tel, jak mąż coś na kompie robił

Sammi, Perse, Mela: gratulacje wizyt)

Gusia: dzisiaj fajna)

Margosia: jak można farbować rude włosy???? toż to profanacja!!!a ja to musze pomagać naturze, bo rudych nie dała.. więc teraz na czerwono farbuję

magdalenne: słaba sytuacja... mega.. współczuję. Ale jak mogły nie zgłosić Cie do ZUS-u??????

malaczarnakejt: nie stresuj się, będzie dobrze!

[domciatko]

a wiecie co ja sie zdecydowalam na ta flexi bath co wczoraj dawalam linka.
i chyba niedlugo kupimy, zamowimy przez neta

[surka]

Magdalennne, ja nie chcę bronić pracodawcy twojego, ale może okazać się, że jednak jest to błąd ZUS-u. Ja pracuję w budżetówce i mimo, że mam potwierdzenie zgłoszenia mnie do zusu, nie istnieję w internetowym systemie i najlepsze jest to, że koleżanka z finansów też dzisiaj musiała sobe drukować RMUA, bo jej też nie ma i ma to teraz wyjaśniać w ZUSie. Z tego co słyszałam to ok 10% ubezpieczonych osób nie jest ujętych w tym idealnym systemie :p

[domciatko]

malaczarnakejt trzymam kciuki za wizyte, napewno bedzie super!! czekamy na relacje i fotki!

[magdalennne]

Napisane przez surka

Magdalennne, ja nie chcę bronić pracodawcy twojego, ale może okazać się, że jednak jest to błąd ZUS-u. Ja pracuję w budżetówce i mimo, że mam potwierdzenie zgłoszenia mnie do zusu, nie istnieję w internetowym systemie i najlepsze jest to, że koleżanka z finansów też dzisiaj musiała sobe drukować RMUA, bo jej też nie ma i ma to teraz wyjaśniać w ZUSie. Z tego co słyszałam to ok 10% ubezpieczonych osób nie jest ujętych w tym idealnym systemie :p

Biorę to też pod uwagę, zwłaszcza, że co miesiąc dostawałam rachunek z wyszczególnieniem składek... Dlatego zamierzam zacząć grzecznie, żeby to sprawdziły. I najwyżej podjadę jeszcze raz do ZUSu, nie mam daleko, więc to nie problem. Ale wolałabym wiedzieć czy mogę liczyć na jakieś świadczenia czy jednak zrobiły mnie w bambuko.

[fiazo]

Napisane przez ona8686

Czekam na meza az wróci z pracy, odgrzałam mu pierogi, które ostatecznie wszystkie trafiły do mojego brzucha a teraz musze cos wymyslic.

dlatego ja gotuje teraz więcej i to najlepiej na 2 dni bo nie zawsze mam siłę gotować. Dziś zrobiłam duży gar zupy bo jutro nie będzie miał świeżego obiadku bo idę do pracy na godzinę, a potem z teściową na poszukiwania nowej kurtki.

[idzia111]

Magdalennne przeżyłam szok, jak tak można. Szkoda, że wcześniej nie sprawdziłaś w ZUS-ie czy wpływają składki. Czyli co teraz wyjdzie, że nic Ci się nie należy? Absolutnie nie możesz tego tak zostawić.


Gratuluję udanych wizyt. Pochwalę się, że u nas też ok. Przezierność 1,4 kość nosowa też jest. Serduszko i mózg jak trzeba, nawet żołądeczek widziałam

A u mnie bóli głowy ciąg dalszy. Gin kazał iść do okulisty, laryngologa i stomatologa na wszelki wypadek.

Reasumując, dzidzia ma się lepiej jak ja. Fika na brzuch, plecki, nóżkami i rączkami macha beztrosko.

[elaine-blath]

Guusia: miało być Dzidzia fajna

Eweewe: Jodi Picoult czytałam tylko "bez mojej zgody" - bardzo mnie ta książka poruszyła. Moja mama ma spory zestaw tej autorki, tyle że jakoś po drodze masa innych książek na mnie czeka Lackberg dorwałam w swieta pierwszy tom i jest teraz w kolejce.

Domciątko: jednak zdecydowana na zakup?

Mi wczoraj mąż przekazał od teściowej, że mam za dużo ubranek nie kupować:PP bo ona juz nazbierała dwie wielkie siaty (uwielbia chodzić po lumpkach), sąsiadka ma cały pokój ubranek dla chłopca do oddania, a kuzynka z USA już całą wielką walizkę przygotowała ciuszków po chrześniaku męża (do roku życia, bo młody teraz ma prawie 1,5). hahhaha.. no a ja jak mam się powstrzymać, jak coś fajnego widzę??:P