|
|||||||
| Notka |
|
| Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#4261 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 961
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
po kolejnej wielkiej kłótni z mamą (nie odzywa się do mnie
) wzięłam się za robienie ciasta - tż jednak nie przyjedzie, ale ja jadę do niego razem z ciastem ![]() ehh, przez tą całą przeprowadzkę chodzę strasznie zestresowana
__________________
A. [*] 4.5.17
"Przeszłości nie da się zmienić, ale przyszłość wygląda całkiem nieźle. Jest pełna nieskończonych możliwości." Nasza Niunia 13.03 |
|
|
|
|
#4262 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-02
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 444
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Cytat:
smacznego Wam życzę zazdroszczę Ci tej przeprowadzki
__________________
to, co dla mnie miało sens, odeszło razem z Tobą ..
![]() |
|
|
|
|
|
#4263 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 652
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Dziękuję za odpowiedzi Dziewczyny
![]() U mnie jest tak, że to początek znajomości, z tym, że on mieszka daleko stąd, to związek na odległość.. 300 km. Poznaliśmy się zupełnie przypadkiem, znamy się od 5 miesięcy i właściwie od niedawna realnie spotykamy. Martwi mnie to trochę, że niby jest wszystko super fajnie, ale drażni mnie on często, tak jak irytowali mnie tamci poprzedni. Generalnie wielu ludzi mnie irytuje chyba jestem zdziczała i nerwowa.Teraz mam do tego trudny okres, brakuje mi go bardzo i w jakichś niemądry sposób chcę go podświadomie ukarać za to, że jest tak daleko, jestem mocno podminowana i gdy on jeszcze doleje oliwę do ognia to ja wybucham.. nie wiem już sama co mam robić. Dodam tylko, że gdy jesteśmy razem to owszem zdarzają się małe spięcia, ale mimo wszystko jestem naprawdę zadowolona. Może mi coś doradzicie, albo podpowiecie ![]() Buziaki
__________________
Tańczyć, klaskać, skakać, krzyczeć, śpiewać, unosić się... |
|
|
|
|
#4264 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-02
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 444
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Cytat:
mnie też czasami irytuje mój Tż ale to według mnie normalne - mi zaraz przechodzi. Dużo zależy od dnia, podobno też od hormonów sama nie wiem jak walczyć z tymi nerwami dla niego też nie jest to proste, chociaż tego tak nie okazuje myślę, że jak będziecie ze sobą dużo rozmawiać, choćby przez telefon, to uda Ci się przestać denerwować. A tak poza tym, to jesteście młodzi i musicie się docierać tak to zawsze tłumaczy mi moja mama ![]() ---------- Dopisano o 21:22 ---------- Poprzedni post napisano o 21:21 ---------- a tak na zupełnie inny temat, choć nie wiem czy pasuje to tutaj.. mieliście kiedyś problem z byłymi dziewczynami swojego Tżta?
__________________
to, co dla mnie miało sens, odeszło razem z Tobą ..
![]() |
|
|
|
|
|
#4265 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-02
Lokalizacja: Znienacka
Wiadomości: 3 465
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
foreverme : Zależy-co masz na myśli mówiąc o problemach z byłymi kobietami naszych Tż?
Black Casshmere: Wiesz,ja też jestem kawał zołzy... Też wybucham niepotrzebnie,często sama doprowadzam do kłótni bo wytykam Jemu najmniejsze błędy.. Ale to jest chyba w naturze wielu kobiet.. Każdy się nadaje do związku,sztuka polega na tym,że czasem trzeba kompromisu i trochę dystansu. On może nigdy nie będzie Mr Perfect,ale nie można też wyładowywać się za nim Ja się dopiero powoli tego uczę..
__________________
Synuś Gdyby na wielkim świecie zabrakło uśmiechu dziecka, byłoby ciemno i mroczno, ciemniej i mroczniej niż podczas nocy bezgwiezdnej i bezksiężycowej - mimo wszystkich słońc, gwiazd i sztucznych reflektorów. Ten jeden mały uśmiech rozwidnia życie... |
|
|
|
|
#4266 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 652
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
U mnie niestety wyszedł problem eks..
Chyba On zbyt szybko podjął decyzję o przeistoczeniu się naszej znajomości i obawiam się, że nie zakończył tamtego etapu w swoim życiu..wszystko na to wskazuje. Będę musiała niestety zacząć się dystansować i izolować.. bo chyba innego wyjścia nie ma w takiej sytuacji.
__________________
Tańczyć, klaskać, skakać, krzyczeć, śpiewać, unosić się... |
|
|
|
|
#4267 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Magiczna kraina Narnia, gdzieś na Latarnianym Pustkowiu...:)
Wiadomości: 6 518
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Cytat:
![]() Za to z byłą mojego eks był problem. A czemu? Bo on biedaczek też nie tak do końca o niej zapomniał. I nie mógł nic zrobić jak ona pisała, było 'Kochanie, no przecież to ona dzwoni i pisze, to co ja mam zrobić?' i wzruszenie ramionami.
__________________
Edytowane przez syklamen Czas edycji: 2013-02-24 o 22:30 |
|
|
|
|
|
#4268 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 4 852
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Cytat:
Za to z mojej strony był ten problem, ale... trzeba być wtedy stanowczym. Niekótrzy eks nagle sobie przypominają o nas gdy zaczynamy układać sobie życie z kimś innym. |
|
|
|
|
|
#4269 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 804
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Cytat:
Chociaż wiem jak to ciężko
|
|
|
|
|
|
#4270 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 652
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
[1=b57b0c36aac5e3558a14a2d 0d269fc6e062f42ab_5d436f0 84516d;39439683]Też czasami staram się "ukarać" TŻ i zawsze mi to bokiem wychodzi. Więc tego karcenia to się trzeba raz na zawsze oduczyć
Chociaż wiem jak to ciężko [/QUOTE]Nie ma łatwo, ale najważniejsza jest rozmowa, szczerość, wyjaśnianie..bo jak nie ma chęci to wszystko na nic cieszę się, że nie tylko ja jestem taką zołziczką :P
__________________
Tańczyć, klaskać, skakać, krzyczeć, śpiewać, unosić się... |
|
|
|
|
#4271 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 30
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
A jakos tak tu weszlam, bo...
Jestem ze starszym od siebie o 12 lat facetem. Ja mam 21 lat, mieszkamy razem od pol roku, dobrze nam sie uklada i wszystko jest ok. I wszystko by moze "ok" zostalo, gdyby nie pewien maly problem... Nawet nie wiem, jak to opisac, chyba najlatwiej bedzie na podstawie przykladu. Wczoraj siedzimy na kanapie, moj TZ na lapku, ja na komorce szukam czegos w necie. Nagle TZ zauwazyl, ze trzymam fona w rece, nachyla sie do mnie i pyta, czego ja tam szukam, i czy nie pisuje z nikim (sprawdzalam wtedy forum, jak odzyskac pozyczone komus pieniadze- sprawa mojej mamy, w tej historii nieistotna) i patrzy bezceremonialnie w ekran komorki. Ja na to z usmiechem, ze w cudze telefony sie nie zaglada. Obrazil sie na mnie smiertelnie, i tak siedzielismy ogladajac film do pozna. Ja w miedzyczasie normalnie sie do niego tulilam, i pytalam, czy cos sie stalo i czy nie jest na mnie zly. Jako odpowiedz slyszlalam "nie nie, wszystko ok." Chociaz przeciez widzialam, ze jest obrazony... W nocy film sie skonczyl, ja obudzilam mojego TZ i powiedzialam, ze ide do sypialni. Myslalam, ze przyjdzie do mnie. Ale nie, Pan Obrazony zostal na kanapie do rana. Wstajac rano zobaczylam, ze juz nie spi, wpadlam do niego i zaczelam sie tulic i pytac, dlaczego nie przyszedl do mnie. "Bo poszlas do sypialni i zostawilas mnie samego." No do cholery, rece opadaja... Ja juz dalam sobie spokuj, wlaczylam wiadomosci i ogladmy. Ja do niego wtulona, on nawet palnem mnie nie dotykal. Wiec go pytam, z dziecieca ciekawoscia, dlaczego moje kochanie nie chce mnie przytulic. "Bo wczoraj powiedzialas, ze mam wziac swoja reke." Wtf? Ja nawet tego nie pamietam. To wszystko brzmi nie tak tragicznie, kiedy sie czyta, ale... Takie jego zachowania naprawde przeszkadzaja. Ja powoli zaczynam sie bac, ze powiem, cos zlego, a on za miesiac dopiero mi to wypomni. Czy macie takie podobne problemy? Co mi radzicie? ---------- Dopisano o 11:57 ---------- Poprzedni post napisano o 11:54 ---------- Cytat:
Oj, niestety... Moj eks zaczal do mnei wydzwaniac, calkiem oczywiscie przypadkiem, kiedy dowiedzial sie, ze sie zamieszkalam z obecnym TZ. A jaki milutki sie zrobil, jaki przyjacielski nagle... |
|
|
|
|
|
#4272 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 625
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Cytat:
sposobów może być kilka, pierwszy to olewać jego fochy, bo jak on sie fochuje a ty ciągle dopytujesz co sie stało? to facet czuje, że skupia na sobie twoją uwage i ze tak może, więc nie zwracać na to uwagi, nie przymilać sie -powinno przejść, jesli nie to może porządne zwrócenie uwagi, że nie zachowuje sie jak dorosły mężczyzna tylko jak dziecko, a ty bys wolała mężczyznę,który potrafi rozmawiać -tak żeby zrobiło mu sie głupio i żeby cos zrozumiał . a trzeci sposób mojej koleżanki na swojego męża, który kiedyś podobno tez się tak obrazał, to ona zaczynała sie smiać ...z niego, że jak dzieciuch się zachowuje, w końcu chyba zrozumiał i podobno sie juz nie obraża. generalnie tylko się nie biczuj bo z tego co napisałaś nic złego nie zrobiłaś,a przynajmniej zwykła rozmowa powinna wyjaśnić sytuacje.
|
|
|
|
|
|
#4273 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 2 430
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Hej dziewczyny.Podczytuję ten wątek i postanowiłam się poradzić.
Nie radzę sobie w nowym związku z moim brakiem zaufania. Poprzedni,3-letni związek zakończył się bardzo niemiło , z wielkim hukiem,ponieważ eks sobie wchodził na czaty erotyczne i rozmawiał z laskami i brał fotki.Nie wiem czy zdradził w realu,raczej nie,no mniejsza z tym ,zerwałam z nim 1,5 roku temu. Moje myślenie jest obecnie takie:skoro tamten mnie oszukiwał,czemu ten miałby tego nie robić.Często mam myśli ,że lepiej to skończyć teraz,bo przecież i tak w pewnym momencie coś pójdzie nie tak.Wszędzie się doszukuję cech u obecnego partnera,że byłby skłonny do różnych rzeczy na boku.(Poprzedni partner był takim typem człowieka,o którym mówi się ,że on nigdy nie zdradzi-wiecie o co chodzi,żaden babiarz,zero zachowań podejrzliwych,w tym względzie dałabym sobie za niego rękę uciąć itp).Dodatkowo nie mam zbyt dobrych wzorców w rodzinie.Jedyne co, to nie pokazałam obecnemu ani razu zazdrości (jeszcze),bo kiedyś pewnie wybuchnę tak czy tak. Edytowane przez ricca166 Czas edycji: 2013-02-25 o 15:37 |
|
|
|
|
#4274 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 2 495
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#4275 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-02
Lokalizacja: Znienacka
Wiadomości: 3 465
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
KaraLaila : No to żółwik
Mój Pożal Się Boże Ex też sobie o mnie przypomniał jak dowiedział się,że ułożyłam sobie życie i jestem zakochana Aż na nowo mnie podobno pokochał `ricca166: Ale zdajesz sobie sprawę,że takie myślenie jest destrukcyjne? Ja też tak myślę jeszcze od czasu do czasu,bo mam założenie,że mnie nie można kochać,że on nie miał poważnego związku nigdy przede mną i czemu miałby być teraz inny? Ale jednak chyba z upływem czasu,człowiek zaczyna w siebie wierzyć i da radę pomyśleć"Cholera,on na prawdę mnie kocha i wiem,że mogę mu zaufać". Po prostu chyba musi dużo wody upłynąć i on musi Cię w tym utwierdzić,że nigdy Cię nie zrani.. Ale zauważysz to w szczegółach a nie w tym,że będzie Ci mówić,że tak jest a nie inaczej Faceci to są świnie ale nie wszyscy mają w naturze zdradzanie itp.Myślisz,że mi było łatwo wierzyć mojemu Tż? Jak poprzedni faceci pisali z innymi,spotykali się i podrywali co tylko ma cycki i oddycha.. I dlatego do niedawna mój Tż był przeze mnie uważany za takiego samego. Dopóki nie skleiłam,że skoro tyle czasu jest ze mną i każdego dnia czuję,że kocha mnie jeszcze bardziej niż wczoraj to wiem,że być może mogę mu zaufać i mieć nadzieję,że mnie nie zrani
__________________
Synuś Gdyby na wielkim świecie zabrakło uśmiechu dziecka, byłoby ciemno i mroczno, ciemniej i mroczniej niż podczas nocy bezgwiezdnej i bezksiężycowej - mimo wszystkich słońc, gwiazd i sztucznych reflektorów. Ten jeden mały uśmiech rozwidnia życie... |
|
|
|
|
#4276 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 2 430
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#4277 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-02
Lokalizacja: Znienacka
Wiadomości: 3 465
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
ricca166 : Niestety,te wszystkie najgorsze wspomnienia będą do nas często powracać,ale nie możemy ciągle nimi żyć,bo obecny facet poczuje się w końcu dotknięty tym,że mimo upływu czasu i mimo tego,że on na swój sposób się stara nic się nie zmienia w naszym myśleniu.
Że też takie dupki z przeszłości musiały zaburzyć teraźniejszość swoim prostactwem..
__________________
Synuś Gdyby na wielkim świecie zabrakło uśmiechu dziecka, byłoby ciemno i mroczno, ciemniej i mroczniej niż podczas nocy bezgwiezdnej i bezksiężycowej - mimo wszystkich słońc, gwiazd i sztucznych reflektorów. Ten jeden mały uśmiech rozwidnia życie... |
|
|
|
|
#4278 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 52
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Dla mnie ten wątek też jest idealny i chętnie do Was dołączę. MOją zmorą jest zazdrość z którą walczę sama ze sobą i nie umiem sobie pomóc. JESTEM OKROPNA dla mojego faceta, chciałabym wszystko wiedzieć a jak już zauważę , że coś jest nie tak mam okropne myśli . Nie wiem jak sobie z tym poradzić.
|
|
|
|
|
#4279 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-02
Lokalizacja: Znienacka
Wiadomości: 3 465
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Cytat:
Ale nie do końca jest to prawdą,bo chorobliwa zazdrość może wszystko przekreślić. Ja się z tego powoli,małymi kroczkami leczę. Z tym,że ja byłam zazdrosna o poprzednie kobiety,ale w końcu sobie uświadomiłam jak wiele taka zazdrość może zniszczyć.. A masz na prawdę powody żeby być zazdrosna,czy po prostu za dużo złych myśli masz?
__________________
Synuś Gdyby na wielkim świecie zabrakło uśmiechu dziecka, byłoby ciemno i mroczno, ciemniej i mroczniej niż podczas nocy bezgwiezdnej i bezksiężycowej - mimo wszystkich słońc, gwiazd i sztucznych reflektorów. Ten jeden mały uśmiech rozwidnia życie... |
|
|
|
|
|
#4280 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-02
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 444
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
to tak szybko napiszę o co mi chodziło
a więc problem z eks mojego Tżta jest już zakończony, aczkolwiek przypomina sobie ona o moim ukochaneym w sytuacjach kryzysowych. Zacznijmy od tego, że jego eks znam bardzo dobrze. Chodziła z moim bratem do klasy - bywałą u mnie w domu :/ wszystko pięknie ładnie, ale mój Tż rozstał się z nią, ponieważ ona go zdradzała ze swoim byłym (?). No i mój Tż poznał mnie. Pech leży w tym, że jej nasz związek się bardzo nie podoba(ł). Nawet mnie to nie obchodziło, dopóki nie zaczęła rozprowadzać plotek na mój temat :O mieszkamy na jednej wsi, ona 2 domy ode mnie :/ ( o zgrozo ... ) Teraz mam metkę puszczalskiej oraz, że chce złapać Tżta tylko na kasę i dziecko a najlepsze jest wtedy, gdy ona dzwoni, pisze o spotkanie.. nie rozumie, że mój Tż w ogóle o niej nie chce słyszeć :O a kiedy Tż chce się z nią spotkać ze mną, to zaczynają się opinie na mój temat :O .Niestety nie jestem też w najlepszej sytuacji - dziewczyna brata Tżta to jej największa przyjaciółka. Nie dość, że tamta ciągle opisuje jak się miedzy nami układa, co robimy i jakie mamy plany, to pała nienawiścią do mnie (?) :O A najdziwniesza akcja, jaka była między mną, a Nią była wtedy, gdy jadąc na zabawę zamiast mnie - miała jechać ona :O niestety nie udało jej się nawet mimo histerii dziewczyny brata ![]() trochę namąciłam, ale ciężko żyć z takim lepcem kiedy tylko wypatrzy mojego Tżta na zabawie, to ciągle nas śledzi -,- nienormalny człowiek...---------- Dopisano o 21:21 ---------- Poprzedni post napisano o 21:16 ---------- Cytat:
też mam problemy z zazdrością myślę, że każda z nas musi przejść taki etap - moja przyjaciółka chodzi z chłopakiem 3 lata i dopiero po dwóch przestała być zazdrosna jednak nie jest to dobrym wyjściem z sytuacji jednak znając koleżaneczki mojego Tżta, to dłuugo to potrwa uwielbiam moją wredną naturę, mam to po tacie
__________________
to, co dla mnie miało sens, odeszło razem z Tobą ..
![]() |
|
|
|
|
|
#4281 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-02
Lokalizacja: Znienacka
Wiadomości: 3 465
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
foreverme: Nabić ją !
Kurde,taki rzep jak się przyczepi, to nie da rady się pozbyć... Mnie by chyba,szlag trafił jakby taka za moim Tż latała.. Choć nie ukrywam,miał dobry kontakt swego czasu z Ex swoimi,ale się bardzo ucieszyłam jak mi ostatnio powiedział,że one są uja warte i,że tylko jedno im w głowie.. Co prawda on z nimi na poważnie nie był,tylko się spotykali,ale cieszy mnie,że ma taką opinie o nich
__________________
Synuś Gdyby na wielkim świecie zabrakło uśmiechu dziecka, byłoby ciemno i mroczno, ciemniej i mroczniej niż podczas nocy bezgwiezdnej i bezksiężycowej - mimo wszystkich słońc, gwiazd i sztucznych reflektorów. Ten jeden mały uśmiech rozwidnia życie... |
|
|
|
|
#4282 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 30
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Cytat:
Uf, uf. Pomysl ze smianiem sie wydaje mi sie calkiem dobry hihi. ) Dzieki za rady. |
|
|
|
|
|
#4283 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 52
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#4284 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 2 430
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Cytat:
Poznaliśmy się na badoo,ale ja już usunęłam konto kilka miesięcy temu.I teraz wiem,że to żałosne,ale założyłam podrobiony profil kilka dni temu. I co? Wchodzi na badoo regularnie, odpowiedział ,że chce mnie poznać i jeszcze napisał do mnie ,że wyglądam na miłą dziewczynę i mam śliczne fotki.W tym czasie spotyka się ze mną ,prosi ,żebym go traktowała poważnie i była mu wierna. |
|
|
|
|
|
#4285 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 961
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
masakra, co za człowiek..
a jak będzie chciał się umówić to pójdziesz na spotkanie? zrobisz mu "niespodziankę"?
__________________
A. [*] 4.5.17
"Przeszłości nie da się zmienić, ale przyszłość wygląda całkiem nieźle. Jest pełna nieskończonych możliwości." Nasza Niunia 13.03 |
|
|
|
|
#4286 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 652
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Powinnaś mu zrobić niespodziankę ricca
, ale by się zdziwił dupek jeden..takich to kastrować trzeba.
__________________
Tańczyć, klaskać, skakać, krzyczeć, śpiewać, unosić się... |
|
|
|
|
#4287 | ||
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-02
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 444
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Cytat:
mnie trafiał, ale wiem, że mój Tż nie chce mieć z nią nic wspólnego to fajnie, że CI tak powiedział ![]() ---------- Dopisano o 09:16 ---------- Poprzedni post napisano o 09:13 ---------- Cytat:
ale dupek spotkaj się z nim i mu nabij nie robi się tak kobiecie. Nie ma co tracić nerwy na takiego zasługujesz na prawdziwego mężczyznę !
__________________
to, co dla mnie miało sens, odeszło razem z Tobą ..
![]() |
||
|
|
|
|
#4288 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 2 186
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Dziewczyny potrzebuje Waszej opinii. Wspominałam już kiedyś tutaj, że najbardziej przeszkadza mi u mojego faceta niewielka potrzeba kontaktu ze mną w dni w które się ze sobą nie widzimy. Zaznaczę, że taki stan rzeczy ma miejsce od początku naszej znajomości, to nie jest tak, że na przestrzeni trwania naszego związku ta potrzeba zmalała. Mojemu Tż zupełnie wystarcza jeden telefon dziennie, po całym dniu, zwykle w godzinach nocnych. Od czasu do czasu (chociaż bardzo rzadko) wyśle jakiegoś smsa w ciągu dnia. Ale zdarza mu się też czasem w ogóle nie zadzwonić. Na początku, odbierałam to jako olewanie mojej osoby (pozostałość po ostatnim związku). Oczywiście powiedziałam mu o tym. Tż powiedział, żebym się tym nie przejmowała, że to nie jest absolutnie tak jak myślę, że on po prostu tak ma. Tż jest typem introwertyka, do gadatliwych osób nie należy. Zwykle jak rozmawiamy przez telefon to ja jestem osobą, która prowadzi rozmowę, inaczej trwałaby ona z 1-2 min
Z biegiem czasu zaczęłam się przyzwyczajać do takiego stanu rzeczy. Z tym, że ostatnio znowu zaczyna mi to przeszkadzać. Bo zdarzają się dni, gdzie przez cały dzień się nie odezwie. Podam przykład. Spędziliśmy razem niedzielny wieczór i noc. W poniedziałek (wczoraj) wyszedł ode mnie o godzinie 11. I do tej pory zero kontaktu. Próbowałam sama zadzwonić do niego, żeby dowiedzieć się jak minął mu dzień, ale niestety miał wyłączony telefon (nieustannie zapomina o jego ładowaniu). Na nic innego nie mogę narzekać w moim związku. Widujemy się ok. 3 (zdarza się 4) razy tygodniu, Tż jest dla mnie dobry, szanuje mnie, troszczy się itp. Ale ten rzadki kontakt Zdarza mi się wmawiać przez to różne rzeczy, potem gdy się widzimy jestem nie w humorze, zmartwiona, podenerwowana itp. Ale już odpuszczam sobie tłumaczenie Tż co jest tego przyczyną i udaje, że się nic nie dzieje. Stwierdzam, że skoro mówiłam mu to już dobrych kilka razy, że potrzebuje więcej zainteresowania moją osobą to i tak to nic to nie zmieniło, więc to po co robić to kolejny raz. Poza tym wstyd mi prosić się go o tak oczywistą rzecz Powie tylko, że już mi to tłumaczył i żebym przestała mieć o to do niego pretensje. Z tym, że on ślepy nie jest i widzi, że coś jest na rzeczy i od plus minus 3 tygodni jest dziwne napięcie między nami. Dziewczyny czy ja naprawdę przesadzam ? Moja przyjaciółka (zołza straszna) twierdzi, że to brak szacunku, nie wyobraża sobie takiej sytuacji w swoim związku (jej facet wydzwania do niej na okrągło). Że jak nie będę siebie szanować to... wiadomo. Twierdzi, że powinnam wymagać od niego częstszego kontaktu. Że jeżeli nie da mi tego, czego potrzebuje, odpuścić taki związek. Że nie mogę go tłumaczyć tym, że on po prostu taki jest. Bo jeżeli tylko mu zależy na mnie to będzie się w tej kwestii starał zmienić. Ale ja nie chcę od niego kontaktu "na siłę" Boże, czuję się jak nastolatka z tym moim problemem
__________________
Just like heaven... |
|
|
|
|
#4289 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 652
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Cytat:
Doskonale Ciebie rozumiem, bo sama potrzebuję częstego kontaktu ze swoim TŻ. Powiem Ci tak, po prostu są mężczyźni, którzy np. nie lubią rozmawiać przez telefon i myślę, że nie świadczy to o tym, że już nie kochają. Ja spróbowałabym porozmawiać z Nim jeszcze raz, spokojnie, powiedziała mu dokładnie co czujesz i, że brakuje Tobie częstszego kontaktu z Nim. A jeżeli to nic nie da..to nie wiem , pozostaje albo to tolerować, albo postawić sprawę ostrzej.
__________________
Tańczyć, klaskać, skakać, krzyczeć, śpiewać, unosić się... |
|
|
|
|
|
#4290 | |||
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 2 430
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Ale też głupia byłam,bo wiecie co?Czułam ,że coś nie tak,że to chyba taki typ bajeranta,ale zwalałam na doświadczenia z przeszłości ,że mam schizy;/. Nawet nie płakałam jeszcze,to chyba szok.Jeszcze te jego teksty o tym,że ja się chyba z kimś spotykam,on by nie chciał i że być razem to być sobie wiernym itp.Co za palant,nienawidzę go.
|
|||
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:22.



) wzięłam się za robienie ciasta - tż jednak nie przyjedzie, ale ja jadę do niego razem z ciastem 



zazdroszczę Ci tej przeprowadzki

ale to według mnie normalne - mi zaraz przechodzi. Dużo zależy od dnia, podobno też od hormonów
sama nie wiem jak walczyć z tymi nerwami
tak to zawsze tłumaczy mi moja mama 





Chociaż wiem jak to ciężko
myślę, że każda z nas musi przejść taki etap - moja przyjaciółka chodzi z chłopakiem 3 lata i dopiero po dwóch przestała być zazdrosna
Poznaliśmy się na badoo,ale ja już usunęłam konto kilka miesięcy temu.I teraz wiem,że to żałosne,ale założyłam podrobiony profil kilka dni temu. I co? Wchodzi na badoo regularnie, odpowiedział ,że chce mnie poznać i jeszcze napisał do mnie ,że wyglądam na miłą dziewczynę i mam śliczne fotki.W tym czasie spotyka się ze mną ,prosi ,żebym go traktowała poważnie i była mu wierna.

