30 lat mamy i o pierwszą dzidzię się staramy!

[gosia261282]

Napisane przez Little_Frog

No to bardzo blisko że tak to ujmę bywalismy w Wakefield w lato bo mąż jeździł tam na siatkówkę do takiego dużego parku

Powiedz mi jak Ci się tam mieszka??

A nie narzekam. Do centrum mam 15 minut na piechote,wiec dostatecznie blisko,a jednoczesnie w takim oddaleniu,ze nie jest sie w srodku tego gwaru itp.

[_Kluska_]

ile tu się zadziało pod moją nieobecność!

witam wszystkie dziewczyny, które dołączyły w tym czasie

u mnie te cykl, jako że spisany przez gina straty (brak owu) jest niesamowicie spokojny. psychicznie odpoczywam nie myśląc o tym wszystkim co przez oststnie 8 cykli.

jednocześnie zaczynam się trochę przejmować, żeby @ przyszedł wtedy, na kiedy jest planowany czyli 7 maja. dr kazał się umówić między 3 a 5 dc i umówiłam 10 maja. jeśli @ przyjdzie szybciej to cykl przepada.

a z innych tematów - moja kumpela ma dziś 2 próbę in vitro i bardzo to przeżywam

[Little_Frog]

Napisane przez gosia261282

A nie narzekam. Do centrum mam 15 minut na piechote,wiec dostatecznie blisko,a jednoczesnie w takim oddaleniu,ze nie jest sie w srodku tego gwaru itp.

No to lepiej mieszkać gdzieś poza centrum, nam się marzy przenieść gdzieś poza Hudds, gdzieś na obrzeża totalnie

Napisane przez _Kluska_

ile tu się zadziało pod moją nieobecność!

witam wszystkie dziewczyny, które dołączyły w tym czasie

u mnie te cykl, jako że spisany przez gina straty (brak owu) jest niesamowicie spokojny. psychicznie odpoczywam nie myśląc o tym wszystkim co przez oststnie 8 cykli.

jednocześnie zaczynam się trochę przejmować, żeby @ przyszedł wtedy, na kiedy jest planowany czyli 7 maja. dr kazał się umówić między 3 a 5 dc i umówiłam 10 maja. jeśli @ przyjdzie szybciej to cykl przepada.

a z innych tematów - moja kumpela ma dziś 2 próbę in vitro i bardzo to przeżywam

Ja jak miałam przerwe w stymulacji prawie dwa miesiące to też byłam bardzo spokojna, lepiej się psychicznie czułam . Teraz zaczełam zastrzyki z gonal dały mi nadzieję ale boję się że będzie ta nadzieja złudna.W srodę pędzę na usg i zobaczę czy coś wyhodowałam czy nie

Druga próba in vitro - hhmm ja na miejscu Twojej koleżanki strasznie bym się denerwowała....

[AngelicWhispers]

Dziewczyny z UK- jak wam się tu żyje? Jak pogoda i praca w waszych okolicach? Ja mieszkam koło Glasgow.. pogoda jak dla mnie okrooopna, planujemy przenieść się z Tż za rok To nie miejsce dla nas

[gosia261282]

Napisane przez AngelicWhispers

Dziewczyny z UK- jak wam się tu żyje? Jak pogoda i praca w waszych okolicach? Ja mieszkam koło Glasgow.. pogoda jak dla mnie okrooopna, planujemy przenieść się z Tż za rok To nie miejsce dla nas

Zyje mi sie na pewno lzej niz w Polsce.
Pogoda to jest duzy minus,fakt.
Z praca nigdy nie mielismy problemow,ale w sumie nie wiem jak teraz wyglada to. Maz ma kontrakt na stale. Ja po macierzynskim do pracy nie wrocilam.

Dokad chcecie sie przeniesc?

[Little_Frog]

Napisane przez AngelicWhispers

Dziewczyny z UK- jak wam się tu żyje? Jak pogoda i praca w waszych okolicach? Ja mieszkam koło Glasgow.. pogoda jak dla mnie okrooopna, planujemy przenieść się z Tż za rok To nie miejsce dla nas

Ja Ci powiem że mnie się źle nie mieszka, ja zawsze chciałam zobaczyć UK - poznałam przyszłego męża i się przeniosłam do UK Wcześniej mieszkałam w Hiszpanii ale wróciłam do Polski no i później wylądowałam w UK.
My też chcemy się przenieś - nawet była - jest na uwadze Szkocja ale okolice Inverness - mąż stara się tam o prace [zobaczymy co z tego wyjdzie] . Mąż ma stałą prace ale chce coś zmienić a ja no cóż nie mam stałej ale to na własne życzenie i jest mi z tego powodu bardzo ale to bardzo wstyd i wyrzucam sobie to do tej pory no ale cóż za błedy się płaci teraz tym bardziej jak zaczęłam leczenie to troszkę mnie to wszystko ogranicza , ciągłe wizyty w szpitalu , monitoring.. ech ciężki okres u mnie nastał.

A właśnie gdzie chcecie się przenieść ??

[EVI07]

Biedrona, chyba żadna z nas nie brała pod uwagę, że staranie się o dzieciątko może tak długo trwać… Ja też zawsze myślałam, że wystarczy się poprzytulać z TŻ i będzie, a tu nic…
Asienka, witaj na pokładzie, razem raźniej.
Gosia26…, u mnie 4 cs, już teraz czuję, że nieudany, choć do terminu @ jeszcze 7 dni, ale ja po prostu już wiem…
Zeloth, powiem Ci, że dla mnie to całe sprawdzanie szyjki (nawet do tego się posunęłam...), mierzenie temp i obserwacja śluzu nie było nawet takie męczące (choć wkurzało, nie powiem), najgorsza ta myśl przez 3 ostatnie cykle, że „może już jestem w ciąży”, więc nie wezmę leków, nie wypiję piwa itp., a wszyscy w szoku i od razu podejrzenie „a może się wam rodzinka powiększy…?”, to mnie dobiło, bo nie mam ochoty każdego z osobna i wszystkich razem uświadamiać co się stało w listopadzie, choć rodzinka i tak wie, a co najmniej się domyśla, i te ich dwuznaczne spojrzenia (w najlepszym wypadku) i teksty „odpuść sobie” (w najgorszym) doprowadzają mnie do szału!!!
Karolina, ja już przestałam cieszyć się seksem, traktuję go jako środek do poczęcia, a ślubnego jak maszynkę do plemników, odbiło mi do reszty, też mnie to blokuje. Ale trzymam kciuki za Twoją zabawę z mężem…
Kobietki, próbuję nie dać się zwariować, ale mi nie wychodzi...

[gosia261282]

EVI07 tak strasznie bardzo zycze ci powodzenia w staraniach,zeby udalo ci sie juz w tym cyklu

[agabiwro]

cześć dziewczyny,
u mnie cykl chyba idzie na straty, nie mam żadnych objawów owu. doła mam

[AngelicWhispers]

Napisane przez gosia261282

Zyje mi sie na pewno lzej niz w Polsce.
Pogoda to jest duzy minus,fakt.
Z praca nigdy nie mielismy problemow,ale w sumie nie wiem jak teraz wyglada to. Maz ma kontrakt na stale. Ja po macierzynskim do pracy nie wrocilam.

Dokad chcecie sie przeniesc?

Napisane przez Little_Frog

Ja Ci powiem że mnie się źle nie mieszka, ja zawsze chciałam zobaczyć UK - poznałam przyszłego męża i się przeniosłam do UK Wcześniej mieszkałam w Hiszpanii ale wróciłam do Polski no i później wylądowałam w UK.
My też chcemy się przenieś - nawet była - jest na uwadze Szkocja ale okolice Inverness - mąż stara się tam o prace [zobaczymy co z tego wyjdzie] . Mąż ma stałą prace ale chce coś zmienić a ja no cóż nie mam stałej ale to na własne życzenie i jest mi z tego powodu bardzo ale to bardzo wstyd i wyrzucam sobie to do tej pory no ale cóż za błedy się płaci teraz tym bardziej jak zaczęłam leczenie to troszkę mnie to wszystko ogranicza , ciągłe wizyty w szpitalu , monitoring.. ech ciężki okres u mnie nastał.

A właśnie gdzie chcecie się przenieść ??

A ja wcześniej sześć lat mieszkałam we Włoszech, później wróciłam do Polski , byłam dwa lata, poznałam Tż, i przyjechałam do niego do Szkocji ( Tż jest Polakiem oczywiście )...A ostatnio stwierdziliśmy, że chcielibyśmy pomieszkać we Włoszech, ja tęsknię, a Tż był ze mna i się zakochał w Italii..wiem ,że obecnie panuje tam kryzys, ale my i tak chcemy spróbować, wybierzemy się na początek do Mediolanu.. no chyba że do tego czasu pojawi się fasolka, to plany się zmienią..

Napisane przez gosia261282

EVI07 tak strasznie bardzo zycze ci powodzenia w staraniach,zeby udalo ci sie juz w tym cyklu

Ja też trzymam kciuki

Napisane przez agabiwro

cześć dziewczyny,
u mnie cykl chyba idzie na straty, nie mam żadnych objawów owu. doła mam

Kochana trzymaj się jakoś, widzisz ja dostałam @ i też Ale nie ma się co zniechęcać

[gosia261282]

Napisane przez agabiwro

cześć dziewczyny,
u mnie cykl chyba idzie na straty, nie mam żadnych objawów owu. doła mam

[biedrona83]

U mnie to najgorzej jak zaczynam odczuwać że to mogą być już dni płodne i pojawia się wtedy takie parcie czy się ma ochotę czy nie to trzeba żeby nie stracić szansy bo następna dopiero za miesiąc. A że moje cykle są nieregularne to zdarza się że wydaje mi się że owulacja już blisko a okazuje się że mierzę temp i dopiero po dwóch tygodniach skok a my w międzyczasie intensywnie się staramy. Przy takim spinaniu się przestaje być to przyjemnością. Oj szkoda że skok temp nie jest np dzień przed owulacją.

[karolinadobra]

Evi to przykre co piszesz , ale rozumiem że zycie Cię tak złamało i napewno wiele czasu musi uplynac abys odzyskała choć jakas cześc radości i tego Tobie zycze , spokoju w sercu przedewszystkim

---------- Dopisano o 22:03 ---------- Poprzedni post napisano o 21:25 ----------

Napisane przez agabiwro

cześć dziewczyny,
u mnie cykl chyba idzie na straty, nie mam żadnych objawów owu. doła mam

nie dołuj sie Aga tylko cierpliwie poczekaj do @ która mam nadzieje ze eni przyjdzie

jejku Wy takie światowe kobietki a ja w tej Polsce pos...mieszkam hehe. czasem chciałoby sie uciec gdzies daleko ale człowiek zbyt wiele zobowiazań ma i uwiązany jak pies

---------- Dopisano o 22:04 ---------- Poprzedni post napisano o 22:03 ----------

Gosia uwielbiam ten Twój avatar , ta minka synusia nie do podrobienia

---------- Dopisano o 22:13 ---------- Poprzedni post napisano o 22:04 ----------

Napisane przez biedrona83

U mnie to najgorzej jak zaczynam odczuwać że to mogą być już dni płodne i pojawia się wtedy takie parcie czy się ma ochotę czy nie to trzeba żeby nie stracić szansy bo następna dopiero za miesiąc. A że moje cykle są nieregularne to zdarza się że wydaje mi się że owulacja już blisko a okazuje się że mierzę temp i dopiero po dwóch tygodniach skok a my w międzyczasie intensywnie się staramy. Przy takim spinaniu się przestaje być to przyjemnością. Oj szkoda że skok temp nie jest np dzień przed owulacją.

mi przedostatni cykl wypadł owulacyjnie jak meza nie było wiec gnał prawie 700 km w jedną strone zeby troche pofiglowac , no ale sie nie udało .czasem to jest taka presja ale trzeba troszke choć wyluzowac z tym liczeniem i przyjąc za pewniak 10 dni i dziłac non stop haha, wtedy bedzie bezstresowo tylko czy nam facet nie padnie
co do przyjemnośći z seksu .. ja to zawsze podczas myśle co jeszcze jest do zrobienia , ..ot taka romantyczka jestem albo dostaje głupawki i sie śmieje , ale wtedy mąż sie troszke złosci

[AngelicWhispers]

Napisane przez biedrona83

U mnie to najgorzej jak zaczynam odczuwać że to mogą być już dni płodne i pojawia się wtedy takie parcie czy się ma ochotę czy nie to trzeba żeby nie stracić szansy bo następna dopiero za miesiąc. A że moje cykle są nieregularne to zdarza się że wydaje mi się że owulacja już blisko a okazuje się że mierzę temp i dopiero po dwóch tygodniach skok a my w międzyczasie intensywnie się staramy. Przy takim spinaniu się przestaje być to przyjemnością. Oj szkoda że skok temp nie jest np dzień przed owulacją.

A może lepiej testy owulacyjne? Ja miałam zestaw chyba z 30 testów i robiłam je przez cały miesiąc żeby się upewnić kiedy będzie owulacja, ale nie pomyliłam się, dokładnie środek cyklu, wtedy kiedy zawsze mam kłocie w jajnikach.. ale czytałam jak dziewczyna robiła codziennie i się okazało ,że owulacje miała przed samym okresem

[gosia261282]

Napisane przez karolinadobra

Gosia uwielbiam ten Twój avatar , ta minka synusia nie do podrobienia

co do przyjemnośći z seksu .. ja to zawsze podczas myśle co jeszcze jest do zrobienia , ..ot taka romantyczka jestem albo dostaje głupawki i sie śmieje , ale wtedy mąż sie troszke złosci

Dzieki kochana

Dobra jestes

Napisane przez AngelicWhispers

A może lepiej testy owulacyjne? Ja miałam zestaw chyba z 30 testów i robiłam je przez cały miesiąc żeby się upewnić kiedy będzie owulacja, ale nie pomyliłam się, dokładnie środek cyklu, wtedy kiedy zawsze mam kłocie w jajnikach.. ale czytałam jak dziewczyna robiła codziennie i się okazało ,że owulacje miała przed samym okresem

Jak zaszlam w ciaze z synkiem robilam testy owulacyjne caly czas... i wyszlo,ze zaszlam kiedy jej nie bylo,bo testy nie pokazaly

W zeszlym cyklu robilam i mialam pozytywny w 28 dc i akurat w tym czasie mielismy rodzinna grype zoladkowa,wiec nic z tego. A zeszly cykl mialam 43 dni. Ale to byl pierwszy moj cykl po zaprzestaniu karmienia piersia,wiec nie wiadomo jaki ten cykl bedzie...

[biedrona83]

AngelicWhispers właśnie w tym cyklu przymierzam się do testów owu ale z tego co czytam to są różne opinie na ich temat- że niby wychodzi pozytywny dwa dni później nie a następnie znowu na tak... No nic ale zamierzam spróbować- planuję kupić w tym tyg i koło 10dc zacząć robić.

karolinadobra to może żołnierze nie zdążyli się zaaklimatyzować po tak długiej podróży A co do pewniaka to tak w jednym cyklu przyjęliśmy- i było codziennie albo co drugi dzień. Była tylko jedna dłuższa przerwa a po niej skok temp

[karola1085]

Witajcie Kochane. Zamowilam sobie na necie testy owulacyjne 40 bo stwierdzilam ze jak mam sie za to zabrac przy nieregularnych cyklach to musze wiedziec kiedy mam ta owulacje. Wiekszosc kobiet moze zauwazyc zmiany w okresie owulacji bolace jajniki i piersi sluz ale ja jakos nic nie widze ,wiec zaczynam od jutra przez 30 dni robi testy, tylko najgorsze ze nie zawsze w kazdym miesiacu jest owulacja tak slyszalam. co do nieregularnych cykli to na poczatku byl stres zwiazany z egzaminami itp ale drugi cykl starania wrzycilismy na luz a tu dalej nic. Powiedzcie mi przy tych testach owulacyjnych od kiedy sie zaczyna liczyc te dni od poczatku cyklu tak? czyli od pierwszego dnia okresu? bo ja juz po okresie jestem wczoraj sie skonczyl 7 dni okres wiec teoretycznie jestem w 8 dniu cyklu tak? nigdy sie tak nad tym nie zglebialam wiec mam pelno pytan poza tym to u mnie u UK pogoda w kratke raz pada raz slonce teraz zimno wieczorem 4 stopnie nie to co w Polsce 27 c

[karolinadobra]

Karola pierwszy dzień okresu to pierwszy dc wiec dobrze policzyłaś. i tak ajk piszesz zdarzają sie cykle bezowulacyjne bo pecherzyki nie pekają, i zdarza sie ze czasem nawet pęcherzyków nie ma.
z tymi testami to jest różnie i różnie pokazują. ja akurat miałam cykl monitorowany. na usg juz były pecherzyki duze a test wychodził negatywny. w dniu kolejnego monitoringu jeden pecherzyk był pęknięty i test wyszedł pozytywny i gin mi tłumaczył ze test wykrywa dopiero lh po peknięciu pecherzyka a na testach pisza ze wykrywa przed owulacją wiec maslo maślane .
ja w tym miesiacu chyba tez zastestuje ale raczej z ciekawości, bo mi jeszcze 4 testy zostały.


dobranoc dziewczynki

[zeloth]

A mi dzisiaj tempa skoczyła do 36,61. wrrrr
Mnie to nie zniechęca czy dołuje mnie to po porstu wkurza

wspominałam, że jestem cholerykiem?

[gosia261282]

Napisane przez karolinadobra

ja w tym miesiacu chyba tez zastestuje ale raczej z ciekawości, bo mi jeszcze 4 testy zostały.

W tym miesiacu,tzn maj juz masz na mysli,tak?

Ja chyba za tydzien bede testowac,dluzej nie wytrzymam

A wiesz Karola jak co,ze mamy 2 miesiace,zeby byc razem na watku,bo to juz bedzie mamusie styczen-luty

Zeloth jeszcze troszeczke cierpliwosci,uda sie,zobaczysz!

[asienka213]

hej

Napisane przez zeloth

A mi dzisiaj tempa skoczyła do 36,61. wrrrr
Mnie to nie zniechęca czy dołuje mnie to po porstu wkurza

wspominałam, że jestem cholerykiem?

nie wspominalas, ale wlasciwie nie trzeba
wyluzuj troszke, bo sie nerwowo wykonczysz

ja tez od tego cyklu robie testy owu zobaczymy co wyjdzie

[karolinadobra]

Napisane przez gosia261282

W tym miesiacu,tzn maj juz masz na mysli,tak?

Ja chyba za tydzien bede testowac,dluzej nie wytrzymam

A wiesz Karola jak co,ze mamy 2 miesiace,zeby byc razem na watku,bo to juz bedzie mamusie styczen-luty

Zeloth jeszcze troszeczke cierpliwosci,uda sie,zobaczysz!

Gosia tylko poczekaj na mnie zartuję oczywiście , testuj testuj i oby II kreseczki były , ja jak zajde to i tak bedzie wcześniak wiec jakby co spotkamy sie na wirtualnej porodówce
dzieńdoberek tak wogóle dla wszystkich

---------- Dopisano o 09:32 ---------- Poprzedni post napisano o 09:30 ----------

zeloth furiatka ...ale wiesz wariaci zyją dłużej i szczęśliwiej a tak na poważnie to zycze Ci duuużo spokoju albo choc troszke , n atyle żebyś si edobrze czuła

---------- Dopisano o 09:35 ---------- Poprzedni post napisano o 09:32 ----------

Asia wiesz co ma wyjsć ...dwie grubaśne krechy

[gosia261282]

Karola ja tam licze,ze juz w maju spotkamy sie na watku dla zafasolkowanych Przemo jutro przyjezdza,tak?

[karolinadobra]

Napisane przez gosia261282

Karola ja tam licze,ze juz w maju spotkamy sie na watku dla zafasolkowanych Przemo jutro przyjezdza,tak?

tak dziś wieczorkiem wyjedzie wiec nad ranem bedzie w domu
hmmm..maj taki piękny miesiąc , może nas zaczaruje i zafasolkuje

[Little_Frog]

Dzień dobry ja już myślę o jutrzejszym dniu bo jadę na usg zobaczyć czy jakieś jajka wyhodowałam jesli nie chyba skoczę z mostu .

Co do testów owulacyjnych u mnie się nie sprawdzają niestety.

Napisane przez karolinadobra

jejku Wy takie światowe kobietki a ja w tej Polsce pos...mieszkam hehe. czasem chciałoby sie uciec gdzies daleko ale człowiek zbyt wiele zobowiazań ma i uwiązany jak pies

Ja tam światowa się nie czuję ot tak po prostu wędruje po Europie ale czasami chetnie bym rzuciła i wróciła do Polski [ o własnie w maju jadę doładować baterie do mamy i taty ]

Napisane przez karola1085

u mnie u UK pogoda w kratke raz pada raz slonce teraz zimno wieczorem 4 stopnie nie to co w Polsce 27 c

a gdzie mieszkasz w UK ??

[_Kluska_]

Napisane przez karolinadobra

jejku Wy takie światowe kobietki a ja w tej Polsce pos...mieszkam hehe. czasem chciałoby sie uciec gdzies daleko ale człowiek zbyt wiele zobowiazań ma i uwiązany jak pies

eej ja też w PL mieszkam

[asienka213]

Napisane przez karolinadobra

Asia wiesz co ma wyjsć ...dwie grubaśne krechy

oby

Napisane przez karolinadobra

tak dziś wieczorkiem wyjedzie wiec nad ranem bedzie w domu
hmmm..maj taki piękny miesiąc , może nas zaczaruje i zafasolkuje

nooo to od jutra owocne staranka
w ogole to w tym cyklu idziemy leb w leb

Napisane przez Little_Frog

Dzień dobry ja już myślę o jutrzejszym dniu bo jadę na usg zobaczyć czy jakieś jajka wyhodowałam jesli nie chyba skoczę z mostu .

nie rob tego
bedzie dobrze

[Little_Frog]

Napisane przez asienka213

nie rob tego
bedzie dobrze

Aj wiesz biorę zastrzyki i liczę na to ze może one pomogą, dały mi taką złudną nadzieję. Od jutra pewnie zacznie się sex na zawołanie i znowu będę myślała co na obiad zrobić na drugi dzień a nie o przyjemności Taka presja i na mojego męża nie wpływa dobrze

[karolinadobra]

Napisane przez Little_Frog

Dzień dobry ja już myślę o jutrzejszym dniu bo jadę na usg zobaczyć czy jakieś jajka wyhodowałam jesli nie chyba skoczę z mostu .
?

Little nie skacz jakby co bo jeszcze chłodno , woda zimna, przeziebisz si e i tyle będzie z tego
napewno bedzie wszytsko dobrze i piękne pęcherzyki

---------- Dopisano o 15:58 ---------- Poprzedni post napisano o 15:54 ----------

Napisane przez asienka213

oby



nooo to od jutra owocne staranka
w ogole to w tym cyklu idziemy leb w leb

Asieńka a jakie masz cykle? bo u mnei ostatnio nawet reg po tabsach 28 dni
jak zaskoczymy to w tym samym dnie pewnei hehe , choć ja jakos w ten cykl nie wierze , poprzednie dwa mnei troszke psychicznie rozczarowały , wiec teraz tak na spokojnie podchodze i troszkę z rezerwa emocjonalną


aaa pojechałam dzis na zakupki i spotkałam kolezankę która rodziła 2 dni po mnie córkę i tak mój synek stanoł kolo niej i ...wyzszy o głowe haha a jak sie urodził miał 2 kg taka dumna mamusia dzis jestem ze rośnie mój przystojniak jak na drożdzach

---------- Dopisano o 16:01 ---------- Poprzedni post napisano o 15:58 ----------

Napisane przez _Kluska_

eej ja też w PL mieszkam

a to nie jestm sama ja z Dolnego śląska jestem , a za miesiac dwa bedę z wielkopolski

nogi w tyłku czuje dzis , cały ogród skosiłam i troszkę za chwasty sie wziełam pozimowe i teraz czuc brak kondycji , ale juz ładnei na ogrodzie wszystko pieknie rozkwita

miłego dzionka dla Was i samych pozytywnych nowin

[gosia261282]

Dla wszystkich,które smutają się,że fasolki długo nie ma. Zobaczcie jaka nagroda po 4 latach starań :

http://dziendobry.tvn.pl/wideo,2064,...wca,85407.html