|
|
#451 | ||
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: z szafy, czasami spod łóżka
Wiadomości: 202
|
Dot.: Miłość, a seks..
Cytat:
i jeśli mojego faceta brzydziłabym już teraz to jednak na przyszłość zainwestowałabym w te różańce bo raczej nie sądzę żebym po 70 tce wyglądała lepiej niz teraz Wyszłaś za blondyna a jak wyłysieje? Czy to jest tak w związku że jak facet żeni się z powiedzmy pulchną blondynką a ta chudnie i się farbuje na rudo to on ma prawo powiedzieć że go obrzydza? Bo z inną się ożenił? Cytat:
A co do tego czy autorka nie ma w domu lustra pewnie ma ale skoro ludzie tyją do 300 kg to ona mogła przytyć do 100 zwłaszcza jeśli przez większość dorosłego życia ważyła 80 a teraz ma dwójkę małych dzieci na głowie i męża który raczej kochający i wspierający nie jest :/
__________________
"Próżnoś repliki się spodziewał Nie dam ci przytyczka ani klapsa. Nie powiem nawet pies cię ***ał, bo to mezalians byłby dla psa." Edytowane przez zlosliwe_straszydelko Czas edycji: 2013-06-14 o 11:15 Powód: Dopisek |
||
|
|
|
|
#452 |
|
Hrodebert
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 4 441
|
Dot.: Miłość, a seks..
[QUOTE=laisla;41311247]Dlaczego nauczkę?
[ /QUOTE] Ano jedno zdanie bezmyślnie powiedziane odkręcać musiałem parę tygodni . Córka jak to nastolatka wiecznie jakieś tam problemy z wyglądem ma ,a to coś za małe albo za duże .Kupiłem jej nowy rower ,no taki powiedzmy z wyższej półki ,z myślą że będzie ze mną jeździć ,co sama deklarowała .Tutaj muszę wspomnąć że jest mięsożerna i to nad wyraz , zjada na obiad takie podwójne porcje na dorosłego chłopa.Przy tym jest normalna ,znaczy się szczupła ,może nie szczupła ale na pewno nie gruba ,nadwagi bynajmniej nie ma. Rower kupiłem i tak sobie stał ,bo córa koleżanki lubi wzajemnością i czas jej wypełniają w 100% więc razu pewnego jej powiedziałem że jęczy mi że brzuch jej odstaje a rower stoi ....wróć powiedziałem że brzuch ma duży . I zaczęło się ,jeść nie chciała ,koniec z jakimiś tam przysmakami typu desery ,lody cośmy sobie folgowali ,obiady też zero zupy, mięsa jak zjadała dwa schabowe wielkości talerza to teraz był jeden a raczej połowa .I tak chudła w oczach ,jak rano jej nie wypuściłem bez śniadania to wieczorem dopiero coś zjadła . Długo musiałem jej wbijać do głowy że taki tryb odżywiania na zdrowie jej nie wyjdzie |
|
|
|
|
#453 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 21 825
|
Dot.: Miłość, a seks..
Araksjel rzeczywiscie mogłeś nieco inaczej ją do tego roweru namówić. U mojej w szkole jest teraz jakiś pęd po prostu za chudością i obawiam się, że bardzo dziewczyny oceniają się nawzajem pod tym względem. Chyba to główny powód kompleksów tak naprawdę wśród nastolatek (szczupłych, a jakże)
|
|
|
|
|
#454 | ||||
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 803
|
Dot.: Miłość, a seks..
Cytat:
Cytat:
Cytat:
A dwójka dzieci - cóż, ja mam co prawda tylko jedno, ale mieszczę się dalej w ciuchy sprzed lat, więc to raczej marne usprawiedliwienie. Cytat:
No i sorry, ale naprawdę, równanie do patologii to żadna metoda na życie. |
||||
|
|
|
|
#455 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Magiczna kraina Narnia, gdzieś na Latarnianym Pustkowiu...:)
Wiadomości: 6 518
|
Dot.: Miłość, a seks..
Cytat:
Mam pewne zdanie co do relacji w związku, że oboje partnerów powinno o siebie dbać. Że pożądanie nie wynika tylko z miłości, a raczej w dużej mierze powoduje je to, jak partner wygląda, czy nas kręci. Ale już pomijając rozpatrywanie problemu nadwagi u jednego z partnerów, gdyby ktoś nazwał bliską mi osobę 'wielką kupą obrzydliwego tłuszczu' czy 'tłustym wieprzem' to nie przebierałabym w słowach. Można wypowiedzieć swoje zdanie bez ubliżania innym, nawet jeśli ma się inne zdanie niż on i się go potępia. Zniesmaczona jestem strasznie tymi wypowiedziami, które zacytowałaś.
__________________
|
|
|
|
|
|
#456 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: z szafy, czasami spod łóżka
Wiadomości: 202
|
Dot.: Miłość, a seks..
http://www.cockeyed.com/photos/bodies/heightweight.html
Tutaj adres fajnej strony gdzie można na podstawie tabelek zobaczyć jak mniej więcej wyglądają osoby o konkretnym wzroscie i masie
__________________
"Próżnoś repliki się spodziewał Nie dam ci przytyczka ani klapsa. Nie powiem nawet pies cię ***ał, bo to mezalians byłby dla psa." |
|
|
|
|
#457 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 9 016
|
Dot.: Miłość, a seks..
Ja myślę, że z tym pożądaniem, to zależy od osoby. U mnie też zaszły zmiany, jak pisałam ważyłam np 86 kg przy 170 cm, a mój facet nadal chciał uprawiać ze mną seks, hydraulika mu nie siadła
A przecież brał mnie ok 10 czy 15 kg mniejszą. Jak schudłam do 65 kg, teraz, też ma na mnie ochotę. A przecież, wiele się zmieniło, raz powiedźmy, miałam pokaźny biust wraz z tą wagą np 80G, teraz mam dużo mniejszy. No, ale nadal ma na mnie ochotę, mój chłopak też twierdzi, że najwięcej zaczyna się w głowie. Mój chłopak też się zmienił, sporo schudł, ja teoretycznie nigdy nie lubiłam tak chudych chłopaków, ale u niego akurat mi to nie przeszkadza. To kolejna teza, że dla mnie to jednak bardziej zaczyna się w głowie. Co oczywiście nie oznacza, żeby przestać się myć itp. To co innego i to jednak by mnie odstraszyło. No po prostu, dla jednego wahanie wagi żony będzie nie do przejścia, inny szybko przejdzie z tym do porządku dziennego i w nowym ciele też znajdzie wiele atrakcyjnych miejsc. No wiadomo, dla samego zdrowia warto namawiać do zrzucenia trochę wagi, ale jasne, że kobiecie może się zrobić przykro, że nie pociąga już męża itp. Mąż zdecydowanie mógł inaczej się wyrazić. Nikt z nas nie chce się starzeć itp, ale ja myślę, że faktycznie, dla wielu ludzi starzenie się też nie jest wielkim problemem, by nadal uprawiać seks. No bo jak pisałam jednak u wielu osób większość zaczyna się w głowie i gęsta siateczka zmarszczek w niczym nie będzie przeszkadzać. Choć rozumiem, że jest różnica między tym, a przytyciem przez złe nawyki, mimo wszystko kochający partner mógłby to inaczej wyrazić. |
|
|
|
|
#458 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 3 392
|
Dot.: Miłość, a seks..
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#459 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 24 367
|
Dot.: Miłość, a seks..
|
|
|
|
|
#460 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: z szafy, czasami spod łóżka
Wiadomości: 202
|
Dot.: Miłość, a seks..
Cytat:
My kiedy się poznaliśmy wyglądaliśmy zupełnie inaczej - ja w zasadzie jak na moje standardy to byłam wylaszczona miałam długie mocno kręcone włosy ( podobno dzięki nim mój TŻ zwrócił na mnie uwagę) a teraz ważę dużo więcej, włosy mi się prawie wyprostowały przez chorobę i są duzo krótsze i nie zauważyłam żadnych zmian jeśli chodzi o sprawy łóżkowe - ba jest chyba nawet lepiej ![]() Z kolei mój TZ był takim typowym misiem ( zawsze takich lubiłam) a odkąd jesteśmy razem to schudł około 30 kg i nadal mi się podoba . Po prostu jak na niego patrzę to widzę osobę która jest ze mną w dobrych i złych chwilach która jest moim mężczyzną, przyjacielem i powiernikiem i która mnie podnieca niezależnie od tego jak zmienia się jej ciało bo dla mnie zdecydowanie podniecenie zaczyna się w głowie. Jezeli związałam się z kimś to min dlatego że mnie pociągał i nie wyobrażam sobie żeby z powodu przytycia 30kg, czy jakiejś zmiany w wyglądzie osoba którą kocham i która mnie pociągała - zaczęła mnie obrzydzać. Kompletnie nie rozumiem tego mechanizmu. To trochę jak z tymi mężczyznami którzy np. byli przy porodzie i tak się obrzydzili że nie mogą już uprawiać ze swoimi żonami seksu ![]() Chociaż może to takie czasy nastały.... Kolega jest chirurgiem plastycznym i coraz częściej ma pacjentki które zgłaszają się na plastykę krocza bo facet im powiedział że wyglądają obrzydliwie i żeby coś z tym zrobiły ![]() A wyglądają oczywiście zupełnie normalnie - po prostu mają bardziej wystające wargi sromowe niż się to widuje pornolach
__________________
"Próżnoś repliki się spodziewał Nie dam ci przytyczka ani klapsa. Nie powiem nawet pies cię ***ał, bo to mezalians byłby dla psa." |
|
|
|
|
|
#461 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 21 825
|
Dot.: Miłość, a seks..
Cytat:
Miałam w życiu sytuację, że fajny, porządny facet tak bardzo fizycznie był dla mnie nie do zaakceptowania, że niestety, nie umiałam tej niechęci przeskoczyć. Choć rzeczywiście to była jednak inna sytuacja od takiej w związku gdzie kocha się już kogoś od lat i coś zaczyna się dziać.
Edytowane przez laisla Czas edycji: 2013-06-14 o 19:52 |
|
|
|
|
|
#462 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 803
|
Dot.: Miłość, a seks..
to, że czegoś nie rozumiesz nie znaczy, że taki mechanizm czasem nie zachodzi. Kumpela położna ostrzegała mnie przed porodem kilka razy, żebym szła na rodzinny tylko wtedy, kiedy TŻ będzie sam naprawdę tego chciał. W innym wypadku rzeczywiście bywa, że potem są nieprzyjemne komplikacje w psychice ojca.
|
|
|
|
|
#463 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: z szafy, czasami spod łóżka
Wiadomości: 202
|
Dot.: Miłość, a seks..
Cytat:
![]() No dzięki Kapitanie Obvious ![]() Wiem że zachodzi i co z tego. Dla MNIE to jest niepojęte. Niepojęte jest że mój mąż którego kocham zaczyna mnie obrzydzać. I niepojęte że kobieta która rodzi dziecko i która dla tego dziecka masakruje sobie krocze , zaczyna obrzydzać swojego męża i ojca tego dziecka. A że mam w swoim otoczeniu trochę lekarzy, psychologów i psychiatrów to dość często słucham opowieści dziwnej treści tyle że do tej pory myślałam że to jakieś patologiczne rzadkie przypadki a w tym wątku się okazuje że jednak niekoniecznie to taka rzadkość i że osoba którą niby kochamy jak najbardziej może nas obrzydzać bo się roztyła. Ale może faktycznie żyję w jakiejś idyllicznej krainie kucyków tęcz i jednorożców ![]() :brzyda l:
__________________
"Próżnoś repliki się spodziewał Nie dam ci przytyczka ani klapsa. Nie powiem nawet pies cię ***ał, bo to mezalians byłby dla psa." |
|
|
|
|
|
#464 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 803
|
Dot.: Miłość, a seks..
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#465 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: z szafy, czasami spod łóżka
Wiadomości: 202
|
Dot.: Miłość, a seks..
Nie ma w moich słowach pogardy jest niedowierzanie, żal może troche współczucia... Cóż każdy ma prawo do swojego zdania gdyby ktoś z kim byłam przez lata i komu urodziłam dzieci powiedział mi że go obrzydzam ale mnie kocha to nie uwierzyłabym w tę miłość. Bo dla mnie to nie miłość. Rozumiem sytuację którą opisała Laisla - lubimy kogoś, jest świetny, ale nam się nie podoba - OK to nie do przeskoczenia bo ten element w związku jest bardzo ważny. Ale w sytuacji kiedy się z kimś wiążemy i jesteśmy ze sobą już jakiś czas? Dla MNIE to niepojęte....
A już sytuacja że facet mówi mi że go obrzydzam a ja szybciutko wskakuję na bieżnię i chudnę żeby łaskawie mnie przeleciał to już całkowita abstrakcja bo dla mnie to byłby koniec poczucia bezpieczeństwa w związku. A bez tego dla mnie związku nie ma. Nie wiem co znaczy "kochać prawidłowo" ale dla mnie bliższe tej definicji jest kochanie "tylko" za duszę niż kochanie tylko za wygląd.
__________________
"Próżnoś repliki się spodziewał Nie dam ci przytyczka ani klapsa. Nie powiem nawet pies cię ***ał, bo to mezalians byłby dla psa." |
|
|
|
|
#466 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 803
|
Dot.: Miłość, a seks..
Cytat:
Dla mnie kochać prawidłowo to znaczy i za duszę i za ciało. Osoba, która mówi, że wygląd jest dla niej kompletnie nieważny jest dla mnie albo obłudna albo w kompletnej desperacji. |
|
|
|
|
|
#467 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: z szafy, czasami spod łóżka
Wiadomości: 202
|
Dot.: Miłość, a seks..
Cytat:
I nigdzie nie piszę że wygląd jest kompletnie nie ważny Po prostu dla mnie najpierw dusza a potem reszta bo ciało to coś co jest fajne tylko przez jakiś czas, uroda przemija bo sie starzejemy, chorujemy. Jeśli się z kimś wiążę na poważnie to nie tylko do momentu kiedy ma sześciopak na brzuchu i seksi tyłek . Raczej zwracam uwagę na to czy ta osoba mnie kocha, dba o mnie czy mogę na nią zawsze liczyć. Ale ja mam byc może przestarzałe podejście do miłości bo wierzę że jak się dobrze wybierze to można przeżyć życie do końca z tą drugą osobą.
__________________
"Próżnoś repliki się spodziewał Nie dam ci przytyczka ani klapsa. Nie powiem nawet pies cię ***ał, bo to mezalians byłby dla psa." |
|
|
|
|
|
#468 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 803
|
Dot.: Miłość, a seks..
nie ja go obrzydzam tylko to co ze sobą zrobiłam - mój wielki brzuch. I nie, nie spłynęłoby to po mnie. Zabolałoby - na tyle, że wzięłabym się w garść żeby drugi raz nie musieć czegoś takiego usłyszeć bo uzmysłowiłabym sobie, że po prostu facet ma rację. O to chyba chodzi, gość powiedział w końcu dosadnie co myśli aby ją to ruszyło bo może i jakieś aluzje były ale kompletnie to zlewała?
|
|
|
|
|
#469 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 24 367
|
Dot.: Miłość, a seks..
|
|
|
|
|
#470 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: z szafy, czasami spod łóżka
Wiadomości: 202
|
Dot.: Miłość, a seks..
Cytat:
i fajnie gdyby ten brzuch udałoby ci się zrzucić ćwicząc i stosując dietę. Ale co jeśli ten brzuch jest np brzydki bo autorka ma otyłość brzuszną i skóra jest bardzo rozciągnięta i po ciążach cała w rozstępach? Z tym niewiele już da się zrobić zwłaszcza jeśli autorka jest po trzydziestce bo w tym wieku jędrność już jednak nieco spada. Wtedy co ? Kredyt na plastykę ? A może wtedy okaże się że obrzydza go wielka blizna? Co zrobiłabyś w takiej sytuacji ? Pytam zupełnie serio
__________________
"Próżnoś repliki się spodziewał Nie dam ci przytyczka ani klapsa. Nie powiem nawet pies cię ***ał, bo to mezalians byłby dla psa." |
|
|
|
|
|
#471 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 803
|
Dot.: Miłość, a seks..
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#472 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: z szafy, czasami spod łóżka
Wiadomości: 202
|
Dot.: Miłość, a seks..
Cytat:
Widzę że zwyczajnie dopuszczasz fakt że może go obrzydzać brzuch czy włosy bez fryzjera ( swoją drogą nie wiem czy chodzenie do fryzjera to dbanie o siebie bo końcówki łatwo podciąć samemu o ile nie ma się krótkiej fryzurki) ale już nie dopuszczasz że być może gruby brzuch to tylko początek i skoro obrzydza go brzuch to potem zaczną obrzydzać rozstępy, luźna skóra, obwisłe piersi albo zmarszczki. Chodzi o podejście. Jasne że może nie być wielbicielem dużych brzuchów ale to jest jego żona, którą niby kocha. Myślisz że naprawdę ona zrzuci brzuch i problem zniknie? Bo ja myślę że pojawi się kolejny.I tak dla zobrazowania ( jasne że autorka może mieć inną sylwetkę ale może mieć i podobną) ta pani ma 160cm i waży 95 kg. Jasne że do miss universum jej daleko ale naprawdę to aż takie obrzydliwe? Jasne nie musi się nikomu podobać ale żeby obrzydzało? http://www.cockeyed.com/photos/bodies/503-210.html
__________________
"Próżnoś repliki się spodziewał Nie dam ci przytyczka ani klapsa. Nie powiem nawet pies cię ***ał, bo to mezalians byłby dla psa." Edytowane przez zlosliwe_straszydelko Czas edycji: 2013-06-14 o 22:34 |
|
|
|
|
|
#473 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 803
|
Dot.: Miłość, a seks..
Cytat:
I tak, to jest jego żona, którą kocha - i przysoli czasem za mocnym tekstem a la burak. A to jest jej mąż, którego kocha - jak widać nie na tyle aby zrozumieć, że nie należy go straszyć wyglądem wymagając przy tym płomiennego seksu bo to zwyczajnie brak szacunku do małżonka. |
|
|
|
|
|
#474 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 3 396
|
Odp: Dot.: Miłość, a seks..
Cytat:
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. |
|
|
|
|
|
#475 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 21 825
|
Dot.: Miłość, a seks..
Tak a propos Waszej dyskusji na temat odbioru kąśliwej lub chamskiej uwagi na temat np. brzucha (mojego) to szczerze mówiąc miałabym problem aby wymazać ją z pamięci, to na pewno. Tylko, że nieco abstrakcja dla mnie bo raczej faceci, których wybierałam przekazaliby to inaczej. Ale to "inaczej" też bym sobie zapamiętała jak znam siebie
|
|
|
|
|
#476 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 5 479
|
Dot.: Odp: Dot.: Miłość, a seks..
Cytat:
ty się nie bój - ona wie,czy się zapuściła - w końcu sama to w pierwszym poście pisze, i nawet w drugim swoim zdaniu to przyznajesz, wiec na co ten twój post? przyznaje się do tego, nie chcąc sie do tego przyznać, ale przyznaje sie, jednak bardzo nie chcąc tego... przyznaje sie nie przyznając się wyższa logika, powinni tego na 12. roku filozofii uczyć jak próbujesz kogoś obrazić, to sama też dbaj o to co piszesz Edytowane przez JanePanzram Czas edycji: 2013-06-15 o 01:13 |
|
|
|
|
|
#477 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: z szafy, czasami spod łóżka
Wiadomości: 202
|
Dot.: Odp: Dot.: Miłość, a seks..
Cytat:
O tym że nie chodzenie do fryzjera jest niedbaniem o siebie napisała Salix więc moje słowa były na to odpowiedzią. Co do biedy to autorka pisała że na swoje odżywianie ma 100 zł miesięcznie - więc chyba raczej za różowo nie jest ale to nie jest tematem wątku. A że się zapuściła i zaniedbała napisała w pierwszym wątku więc podsumowując to chyba ty masz problemy z czytaniem ze zrozumieniem. ![]() Co do wciskania trzech nędznych groszy to naprawdę nie wiem co miał wnieść Twój post ale pominę to milczeniem ![]() Zresztą temat się najwyraźniej wyczerpał. Cóż widocznie niektórzy potrzebują słownego "wytrzaskania po mordzie" i uważają że bez tego się nie da i takie coś w związku jest normalne a czasami niezbędne a niektórzy taką formę przekazu uważają za niedopuszczalną. Każdemu według potrzeb. Szkoda tylko że autorka wątku i jej maż są najwyraźniej z odmiennych frakcji.
__________________
"Próżnoś repliki się spodziewał Nie dam ci przytyczka ani klapsa. Nie powiem nawet pies cię ***ał, bo to mezalians byłby dla psa." |
|
|
|
|
|
#478 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
|
Dot.: Miłość, a seks..
Projekt mi nei działa, kliknęłam w panią o moim wzroście i wadze..
I prawie zaczęłam płakać, dopiero potem zauważyłam że u góry wyswietla mi się 75 czy ileś tam kilogramów, i nie mogę dojść do zdjęcia pani podobnej do mnie :d |
|
|
|
|
#479 | |
|
Hrodebert
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 4 441
|
Dot.: Miłość, a seks..
Cytat:
Druga sprawa to rewia mody ,mówię raz weź bluzę załóż bo zimno to mi powiedziała >co ty Tato wczoraj w niej byłam ,chcesz żeby mnie obgadały że w tym samym chodzę |
|
|
|
|
|
#480 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 002
|
Dot.: Miłość, a seks..
Posługując się przykładami ze strony w postach powyżej.
Tak mniej więcej wyglądałam ważąc prawie 61 kg przy wzroście 166: ![]() A tak, gdy kilka miesięcy później ważyłam 45 kg: ![]() W czasie gdy tyle ważyłam Tż pytany o zdanie przytakiwał, że super i w ogóle. Pod względem seksu nic się nie zmieniło, czułam się naprawdę pożądana. Potem zaczęłam wracać do starej wagi. I co się okazało? Że dobrze, że przytyłam, bo teraz wyglądam fajnie. Że on nie lubi kości, a moje wystające żebra można było gołym okiem zliczyć. Że miałam okropne wystające łopatki i żebym nigdy więcej już tak nie chudła! Moje chude ciało kompletnie mu się nie podobało. ![]() Różnica 16 kilogramów to nie 30, ale jak widać druga połówka zauważa zmiany w wyglądzie i nie zawsze muszą one się spotkać z aprobatą. Dlatego ja stwierdziłam, że będę dbać o ciało, aby było ładne i jędrne i niekoniecznie chude. Wiadomo, że nikomu nie jest miło usłyszeć takie słowa jak "wyglądałaś okropnie, nigdy więcej tego nie rób", ale to nie powód, by siąść i użalać się nad sobą. Zależy mi, żeby podobać się Tż, jemu zależy, żeby podobać się mnie i to nie jest nic dziwnego. Aha, naprzemienne tycie i utrata wagi nie są w 100% zależne ode mnie ponieważ cierpię na zaburzenia odżywiania, ale pracuję nad tym.
__________________
Ciekawostka na dziś Edytowane przez Amitri Czas edycji: 2013-06-15 o 08:21 |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:38.




i jeśli mojego faceta brzydziłabym już teraz to jednak na przyszłość zainwestowałabym w te różańce bo raczej nie sądzę żebym po 70 tce wyglądała lepiej niz teraz
Wyszłaś za blondyna a jak wyłysieje? Czy to jest tak w związku że jak facet żeni się z powiedzmy pulchną blondynką a ta chudnie i się farbuje na rudo to on ma prawo powiedzieć że go obrzydza? Bo z inną się ożenił? 


Miałam w życiu sytuację, że fajny, porządny facet tak bardzo fizycznie był dla mnie nie do zaakceptowania, że niestety, nie umiałam tej niechęci przeskoczyć. Choć rzeczywiście to była jednak inna sytuacja od takiej w związku gdzie kocha się już kogoś od lat i coś zaczyna się dziać.






