Moja walka - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2013-06-16, 19:26   #1
melosmiacz
Przyczajenie
 
Avatar melosmiacz
 
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 12

Moja walka


Nie wiem jak zacząć, jestem tutaj z wami prawie rok, a nawet i dłużej a nic nigdy o sobie nie pisałem, w ogóle nic nie pisałem, czytałem wiele tematów i historii i stwierdziłem jestem taki wy, a nie chciałem sam w to uwierzyć. Na co dzień wiele mówię ale niekoniecznie ilość idzie w parze z jakością więc prawdopodobnie mój wpis będzie długi.

Wszystko zaczęło się na początku gimnazjum. Wszyscy moi koledzy zaczęli mówić nagle o masturbacji, pornografii i ogólnie o seksie. Ja, mimo, że odczuwałem już wtedy popęd seksualny, to nie potrzebowałem takich doznań. Może jedynie, zaczynałem fantazjować o całowaniu...itd. A oni namawiali, mówili, że to fajne, że rozluźnia, że nawet ksiądz sobie "wali", to i ja mogę...
No i pewnego dnia uległem ich namowom (dokładnie 27.12.2002 roku). Zacząłem pocierać członka o poduszkę i tak po raz pierwszy zobaczyłem swoją spermę. Poczułem się wtedy taki ważny, bo wreszcie jestem mężczyzną ... głupie, ale tak myślałem. Poza tym to naprawdę okazało się całkiem przyjemne. Następnego dnia masturbowałem się już...analnie (nie jestem gejem), ale to też było niczego sobie. To wszystko tak ekspresowo. Później wszedłem do internetu. Zacząłem czytać o różnych rodzajach i pozycjach w seksie, oczywiście masturbując się przy tym. Miałem wtedy wspólny pokój i komputer z bratem. Wstawałem, kiedy on jeszcze spał, no i zaczęło się: najpierw oglądanie jakichś zdjęć pornograficznych (takich niewinnych), potem zacząłem oglądać filmy pornograficzne. Było tak fajnie, odkryłem w sobie coś cennego, tak czułem, byłem taki zadowolony, kiedy moja rodzina gdzieś pojechała (choćby na zakupy), a ja mogłem znów masturbować się przy seansie filmów porno. Robiłem to nawet w szkole w łazience, a na niektórych (mieliśmy takie zakrywane od przodu ławki w pracowni językowej) także na lekcjach. Zdarzało się, że onanizowałem się nawet 10 razy dziennie, tzn. 10 razy w ciągu dnia miałem wytrysk, tak standardowo to 5 razy dziennie. Ale w pewnym momencie doszedłem już do dna. Zacząłem oglądać filmy scat i inne takie obrzydliwe. Potrzebuje coraz mocniejszych...BDSM jest na porządku dziennym. Widziałem już chyba wszystkie filmy porno jakie tylko są w internecie...
30.07.2005 odważyłem się po raz pierwszy z tego wyspowiadać. Spowiedź trwała około 30 minut. Szczerze mówiąc, to ździwiłem się reakcją księdza. Bardzo poważnie do tego podszedł...żadnych krzyków i krytyki nie było. Zaproponował mi kierownictwo duchowe. Ale szatan nie lubi kiedy się zaczyna z nim walczyć. Zacząłem oglądać filmy typu seks księdza i zakonnicy...Nadal się masturbuje, chociaż nie jestem już sam w tym wszystkim. Zawsze mogę liczyć na księdza - mojego kierownika duchowego i zresztą stałego spowiednika. Tylko on wie o moim problemie. Spowiadam się co tydzień. To jest bardzo ciężkie, ale zdarza się, że wytrzymam po niej 15 h bez masturbacji i porno. Ja muszę masturbować się codziennie. Nie dałbym rady. Jeśli tego nie zrobię jestem strasznie zdenerwowany i mam ochotę wszystkich pozabijać. Porno też codziennie oglądam, kilka razy dziennie. Właściwie to ja to chyba nawet polubiłem. Czasami nie wiem, czy jest jakiś sens z tym walczyć.........

Największym problemem nie jest sama masturbacja ale napięcie, które do niej prowadzi. Trzeba nauczyć się je rozładowywać w inny sposób. Dlatego biegam, chodzę na siłownię, stawiam pierwsze kroki w medytacji. Poza tym robię co tylko mogę by ograniczyć stres - czyli pozytywne nastawienie i świadome kształtowanie życia tak, by czuć się spełnionym człowiekiem.

Później, kiedy napięcie będzie związane przede wszystkim z testosteronem szalejącym w moim organizmie będę wykonywał też kilka ćwiczeń z tantry.


Mam ogromną ilość pomocy od strony rodziny jeśli chodzi o niepełnosprawność(o moim onanizmie wiem tylko ja, spowiednik i Bóg), ale mimo to czuje samotność, czegoś mi brakuje, a raczej kogoś, jestem na tyle niesamodzielny, nie mam nadziei, że założę kiedyś własną rodzinę, boli mnie to. chcę żeby tę pustkę wypełnił wizaż, to cenne marzenie, mimo, że nieosiągalne.

Witam więc jeszcze raz wszystkich serdecznie na mojej ścieżce. Będę tu opisywał swoją walkę z masturbacją,na którą cierpię od blisko 11 lat, a z którą walczę na poważnie (blokowanie erotycznych myśli, nie wchodzenie na strony xxx etc.) od 5 czerwca br. Przez te wszystkie lata robiłem to praktycznie codziennie, od 1-2 do nawet 15 w skrajnych przypadkach razy. Uśredniając tą liczbe daje to około 20000 orgazmów w moim życiu, co jest dla mnie wielkim powodem do wstydu. Dzisiaj (daj Boże) minie 12 dzień czystości. Do tej pory nie zdarzył się mega trudny okres, z którym nie mógłbym sobie poradzić, natomiast wystąpiło pare trudnych sytuacji, które udało mi się przezwyciężyć. Najczęściej atakują mnie myśli podczas zasypiania, i pewnej nocy byłem masakrycznie atakowany...nie potrafiłem wywalić tego z umysłu, nie potrafiłem zasnąć do 1 w nocy, ale szczęśliwie udało się. Jestem pewien, że jeszcze nie raz będę wystawiony na próbę przez Boga, dlatego m.in założyłem tą ścieżkę aby dzielić się z wami moją walką, To forum pomaga, czuję to. Coś tam o sobie może skrobnę na forum lecz, głównie tutaj będę pisał.


Walcie pytaniami śmiało jak coś, chętnie odpowiem. Dyskusje wręcz wskazane
melosmiacz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-16, 19:32   #2
babie_lato
Zadomowienie
 
Avatar babie_lato
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 1 103
Dot.: Moja walka

Cytat:
Napisane przez melosmiacz Pokaż wiadomość
Nie wiem jak zacząć, jestem tutaj z wami prawie rok, a nawet i dłużej a nic nigdy o sobie nie pisałem, w ogóle nic nie pisałem, czytałem wiele tematów i historii i stwierdziłem jestem taki wy, a nie chciałem sam w to uwierzyć. Na co dzień wiele mówię ale niekoniecznie ilość idzie w parze z jakością więc prawdopodobnie mój wpis będzie długi.

Wszystko zaczęło się na początku gimnazjum. Wszyscy moi koledzy zaczęli mówić nagle o masturbacji, pornografii i ogólnie o seksie. Ja, mimo, że odczuwałem już wtedy popęd seksualny, to nie potrzebowałem takich doznań. Może jedynie, zaczynałem fantazjować o całowaniu...itd. A oni namawiali, mówili, że to fajne, że rozluźnia, że nawet ksiądz sobie "wali", to i ja mogę...
No i pewnego dnia uległem ich namowom (dokładnie 27.12.2002 roku). Zacząłem pocierać członka o poduszkę i tak po raz pierwszy zobaczyłem swoją spermę. Poczułem się wtedy taki ważny, bo wreszcie jestem mężczyzną ... głupie, ale tak myślałem. Poza tym to naprawdę okazało się całkiem przyjemne. Następnego dnia masturbowałem się już...analnie (nie jestem gejem), ale to też było niczego sobie. To wszystko tak ekspresowo. Później wszedłem do internetu. Zacząłem czytać o różnych rodzajach i pozycjach w seksie, oczywiście masturbując się przy tym. Miałem wtedy wspólny pokój i komputer z bratem. Wstawałem, kiedy on jeszcze spał, no i zaczęło się: najpierw oglądanie jakichś zdjęć pornograficznych (takich niewinnych), potem zacząłem oglądać filmy pornograficzne. Było tak fajnie, odkryłem w sobie coś cennego, tak czułem, byłem taki zadowolony, kiedy moja rodzina gdzieś pojechała (choćby na zakupy), a ja mogłem znów masturbować się przy seansie filmów porno. Robiłem to nawet w szkole w łazience, a na niektórych (mieliśmy takie zakrywane od przodu ławki w pracowni językowej) także na lekcjach. Zdarzało się, że onanizowałem się nawet 10 razy dziennie, tzn. 10 razy w ciągu dnia miałem wytrysk, tak standardowo to 5 razy dziennie. Ale w pewnym momencie doszedłem już do dna. Zacząłem oglądać filmy scat i inne takie obrzydliwe. Potrzebuje coraz mocniejszych...BDSM jest na porządku dziennym. Widziałem już chyba wszystkie filmy porno jakie tylko są w internecie...
30.07.2005 odważyłem się po raz pierwszy z tego wyspowiadać. Spowiedź trwała około 30 minut. Szczerze mówiąc, to ździwiłem się reakcją księdza. Bardzo poważnie do tego podszedł...żadnych krzyków i krytyki nie było. Zaproponował mi kierownictwo duchowe. Ale szatan nie lubi kiedy się zaczyna z nim walczyć. Zacząłem oglądać filmy typu seks księdza i zakonnicy...Nadal się masturbuje, chociaż nie jestem już sam w tym wszystkim. Zawsze mogę liczyć na księdza - mojego kierownika duchowego i zresztą stałego spowiednika. Tylko on wie o moim problemie. Spowiadam się co tydzień. To jest bardzo ciężkie, ale zdarza się, że wytrzymam po niej 15 h bez masturbacji i porno. Ja muszę masturbować się codziennie. Nie dałbym rady. Jeśli tego nie zrobię jestem strasznie zdenerwowany i mam ochotę wszystkich pozabijać. Porno też codziennie oglądam, kilka razy dziennie. Właściwie to ja to chyba nawet polubiłem. Czasami nie wiem, czy jest jakiś sens z tym walczyć.........

Największym problemem nie jest sama masturbacja ale napięcie, które do niej prowadzi. Trzeba nauczyć się je rozładowywać w inny sposób. Dlatego biegam, chodzę na siłownię, stawiam pierwsze kroki w medytacji. Poza tym robię co tylko mogę by ograniczyć stres - czyli pozytywne nastawienie i świadome kształtowanie życia tak, by czuć się spełnionym człowiekiem.

Później, kiedy napięcie będzie związane przede wszystkim z testosteronem szalejącym w moim organizmie będę wykonywał też kilka ćwiczeń z tantry.


Mam ogromną ilość pomocy od strony rodziny jeśli chodzi o niepełnosprawność(o moim onanizmie wiem tylko ja, spowiednik i Bóg), ale mimo to czuje samotność, czegoś mi brakuje, a raczej kogoś, jestem na tyle niesamodzielny, nie mam nadziei, że założę kiedyś własną rodzinę, boli mnie to. chcę żeby tę pustkę wypełnił wizaż, to cenne marzenie, mimo, że nieosiągalne.

Witam więc jeszcze raz wszystkich serdecznie na mojej ścieżce. Będę tu opisywał swoją walkę z masturbacją,na którą cierpię od blisko 11 lat, a z którą walczę na poważnie (blokowanie erotycznych myśli, nie wchodzenie na strony xxx etc.) od 5 czerwca br. Przez te wszystkie lata robiłem to praktycznie codziennie, od 1-2 do nawet 15 w skrajnych przypadkach razy. Uśredniając tą liczbe daje to około 20000 orgazmów w moim życiu, co jest dla mnie wielkim powodem do wstydu. Dzisiaj (daj Boże) minie 12 dzień czystości. Do tej pory nie zdarzył się mega trudny okres, z którym nie mógłbym sobie poradzić, natomiast wystąpiło pare trudnych sytuacji, które udało mi się przezwyciężyć. Najczęściej atakują mnie myśli podczas zasypiania, i pewnej nocy byłem masakrycznie atakowany...nie potrafiłem wywalić tego z umysłu, nie potrafiłem zasnąć do 1 w nocy, ale szczęśliwie udało się. Jestem pewien, że jeszcze nie raz będę wystawiony na próbę przez Boga, dlatego m.in założyłem tą ścieżkę aby dzielić się z wami moją walką, To forum pomaga, czuję to. Coś tam o sobie może skrobnę na forum lecz, głównie tutaj będę pisał.


Walcie pytaniami śmiało jak coś, chętnie odpowiem. Dyskusje wręcz wskazane
Bóg cię z uzależnienia od masturbacji nie wyleczy, od tego jest seksuolog.
Proponuję więc jak najszybciej zgłosić się do seksuologa, z którym podejmiesz terapię.
babie_lato jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-16, 19:35   #3
daf502bc9430c04b8cbdbd94f51a8624bed02f84_61e0bd2ac4d4e
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 16 731
Dot.: Moja walka

Tu Ci nie ksiądz powinien pomagać, tylko seksuolog. To nie jest walka z szatanem i grzechem, tylko z Twoim fizycznym uzależnieniem. Powinieneś zwrócić się z tym do lekarza - on w połączeniu z Twoją silną wolą, pomoże Ci uporać się z tym problemem.
daf502bc9430c04b8cbdbd94f51a8624bed02f84_61e0bd2ac4d4e jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-16, 19:36   #4
melosmiacz
Przyczajenie
 
Avatar melosmiacz
 
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 12
Dot.: Moja walka

Może to być pewien problem. nie wyobrażam sobie, żebym miał pokazywać seksuologowi swojego penisa. To nie wchodzi w gre. A już na pewno nie dotykanie go.
wierzę, że sam się z tym uporam, przy wsparciu wylacznie psychicznym.
melosmiacz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-16, 19:39   #5
daf502bc9430c04b8cbdbd94f51a8624bed02f84_61e0bd2ac4d4e
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 16 731
Dot.: Moja walka

Nie sądzę, żeby seksuolog musiał oglądać, a tym bardziej dotykać Twojego penisa. To nie Twój narząd jest chory, tylko Twój umysł. Tego typu terapia, z tego co wiem, polega na rozmowie. Jak u psychologa.
daf502bc9430c04b8cbdbd94f51a8624bed02f84_61e0bd2ac4d4e jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-16, 19:41   #6
babie_lato
Zadomowienie
 
Avatar babie_lato
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 1 103
Dot.: Moja walka

Cytat:
Napisane przez melosmiacz Pokaż wiadomość
Może to być pewien problem. nie wyobrażam sobie, żebym miał pokazywać seksuologowi swojego penisa. To nie wchodzi w gre. A już na pewno nie dotykanie go.
wierzę, że sam się z tym uporam, przy wsparciu wylacznie psychicznym.

Czy ty w ogóle wiesz czym się zajmuje seksuolog?
Księżulkowi pokazujesz swojego penisa? Pozwalasz się dotykać?
Seksuolog zajmie się twoimi zaburzeniami od strony terapeutycznej, nie ma mowy o żadnych macankach.
babie_lato jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-16, 19:42   #7
booombelek
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-11
Lokalizacja: pod pierzyną.
Wiadomości: 8 711
Dot.: Moja walka

seksuolog nie ogląda, a już tym bardziej nie dotyka penisów swoich pacjentów, no bez przesady.
Myślę, że sam sobie nie poradzisz z tym, zostaje Ci albo seksuolog, albo psycholog.
booombelek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-16, 19:44   #8
WhiteCherry
Zakorzenienie
 
Avatar WhiteCherry
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 19 320
Dot.: Moja walka

Cytat:
Napisane przez melosmiacz Pokaż wiadomość
Może to być pewien problem. nie wyobrażam sobie, żebym miał pokazywać seksuologowi swojego penisa. To nie wchodzi w gre. A już na pewno nie dotykanie go.
wierzę, że sam się z tym uporam, przy wsparciu wylacznie psychicznym.
a po co Ty chcesz seksuologowi pokazywać penisa?
__________________
sun goes down
WhiteCherry jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-16, 19:46   #9
babie_lato
Zadomowienie
 
Avatar babie_lato
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 1 103
Dot.: Moja walka

Cytat:
Napisane przez WhiteCherry Pokaż wiadomość
a po co Ty chcesz seksuologowi pokazywać penisa?
Może ksiądz uskutecznia taki rodzaj terapii. Ale księdzu bliżej do boga niż seksuologowi, więc od razu jakoś tak łatwiej i mniej wstydu.
babie_lato jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-16, 19:48   #10
daf502bc9430c04b8cbdbd94f51a8624bed02f84_61e0bd2ac4d4e
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 16 731
Dot.: Moja walka

Właśnie, też jestem ciekawa jaką terapię uskutecznia ksiądz... Czy podczas tych długaśnych spowiedzi wypytuje Cię o szczegóły, czy coś takiego? Nie, żebym była jakaś podejrzliwa, ale... czasami są takie szuje co to żerują na cudzym nieszczęściu.
daf502bc9430c04b8cbdbd94f51a8624bed02f84_61e0bd2ac4d4e jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-16, 19:48   #11
alcia22
Rozeznanie
 
Avatar alcia22
 
Zarejestrowany: 2013-04
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 508
Dot.: Moja walka

Ksiądz jest raczej ostatnią osobą która powinna ci pomagać ty potrzebujesz specjalisty typu(psycholog, seksuolog a nawet psychiatra)
alcia22 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-16, 20:00   #12
Jeannee
Zakorzenienie
 
Avatar Jeannee
 
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 5 042
Dot.: Moja walka

Popęd to normalna rzecz. Masturbacja 10 razy dziennie to przesada, masz rację, byłeś od niej uzależniony. Do tego dochodzą filmy i coraz większe zagłębianie w temat..
Ale, z drugiej piszesz, że już 12 dni "w czystości". Moim zdaniem powinieneś wyznaczyć sobie granicę pośrodku. Przecież nie można żyć miesiące czy lata bez rozładowania napięcia seksualnego Tzn może i można, ale wtedy dopiero Twoja psychika będzie na dnie.
Tak jak dziewczyny, polecam wizytę u seksuologa, może też u psychologa. Rozumiem, że nie masz dziewczyny, przynajmniej nic nie wspominałeś o niej. Uważam, że druga osoba byłaby bardzo wskazana. Wtedy pomogłaby wyjść z problemu i pokazać granice normalności.
Powodzenia życzę
Jeannee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-16, 20:01   #13
dobbinka
Zakorzenienie
 
Avatar dobbinka
 
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 3 472
Dot.: Moja walka

dzisiaj jest straszny wysyp trolli. Może się sesja kończy?
dobbinka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-16, 20:02   #14
150f22149d232a15625e38a732d46b6c6e220cbb_63e043022f3b0
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 2 790
Dot.: Moja walka

Cytat:
Napisane przez melosmiacz Pokaż wiadomość
Może to być pewien problem. nie wyobrażam sobie, żebym miał pokazywać seksuologowi swojego penisa. To nie wchodzi w gre. A już na pewno nie dotykanie go.
wierzę, że sam się z tym uporam, przy wsparciu wylacznie psychicznym.
A powiedz mi w jakim celu niby miałbyś pokazywać seksuologowi swojego penisa?
edit: nie odświeżyłam strony przed wysłaniem
150f22149d232a15625e38a732d46b6c6e220cbb_63e043022f3b0 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-16, 20:04   #15
babie_lato
Zadomowienie
 
Avatar babie_lato
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 1 103
Dot.: Moja walka

Cytat:
Napisane przez Jeannee Pokaż wiadomość
Uważam, że druga osoba byłaby bardzo wskazana. Wtedy pomogłaby wyjść z problemu i pokazać granice normalności.
Zgadzam się z tym. Byle dziewczyna nie okazała się zastępnikiem dmuchanej lalki. Bo i takie przypadki znam.
babie_lato jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-16, 20:10   #16
fajny_nick
Raczkowanie
 
Avatar fajny_nick
 
Zarejestrowany: 2013-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 69
GG do fajny_nick
Dot.: Moja walka

Cytat:
Napisane przez melosmiacz Pokaż wiadomość
Może to być pewien problem. nie wyobrażam sobie, żebym miał pokazywać seksuologowi swojego penisa. To nie wchodzi w gre. A już na pewno nie dotykanie go.


Nie mogę. Dla mnie śmierdzi to trollem.
__________________
80 ---> 95 kg
fajny_nick jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-16, 20:10   #17
201803111829
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 13 945
GG do 201803111829
Dot.: Moja walka

Ja naprawdę nie mam nic do katolików i wierzących. Ale wiara w boga nie wyleczy Cię z uzależnienia. Modlitwy nie pomogą Ci z uzależnieniem. Musisz iść do seksuologa, nie będzie dotykał ani oglądał Twojego penisa.
Bóg, bóg, bóg. Bóg nic tutaj nie zrobi. Szatan też nie ma nic wspólnego z masturbacją. czy myślisz, że gdyby narkoman zaczął modlić się do Twojego boga, to nagle by wyszedł z uzależnienia, bez odwyku? Albo alkoholik? Nie, nie wyszedłby, i Ty również potrzebujesz PROFESJONALNEJ pomocy, a nie księdza który będzie Cię spowiadał, i opowiadał, że to robota szatana. Modlitwa to tylko zaspokojenie psychiczne. MUSISZ iść do seksuologa, bo modlitwa i Twój bóg w niczym nie pomoże.
201803111829 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-16, 20:11   #18
Wampierz
Zakorzenienie
 
Avatar Wampierz
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 4 466
Dot.: Moja walka

Idź do psychologa, serio, to jest uzależnienie a nie problem duchowy. Ogólnie można się uzależnić od przyjemnych rzeczy, więc logiczne że od masturbacji też. Nie traktuj tego jako ataku na swoją wiarę, po prostu to jest zwykłe uzależnienie - owszem niektórzy uzależnienie od alkoholu albo tytoniu potrafią rzucić przy pomocy modlitwy, ale reszcie bardziej się przydaje terapia uzależnień.

Ewentualnie są też poradniki i strony z poradami jak rzucić, ale słyszałam tylko o takich po angielsku. Może poszukaj informacji na ten temat.


Zauważyłam, że osoby korzystające z pomocy grup modlitewnych itp. mają dziwną tendencję do opisywania swoich przejść ze szczegółami, czy to w czasopismach, czy w necie. Według mnie to nie jest oznaka zdrowienia, po co opisujesz swoje doznania, jakby nie patrzeć seksualne, ze szczegółami na publicznym forum, szczególnie że tutaj są głównie kobiety? Według mnie z deszczu pod rynnę, dalej masz obsesję, tylko raz "walczysz", raz "ulegasz" i opisujesz szczegóły obcym ludziom. To nie jest zdrowe podejście, ani z punktu widzenia świeckiej medycyny, ani z punktu widzenia katolickiej moralności. Proponuję, żebyś się poważnie zastanowił nad tym, a i wizyta u psychologa nie zaszkodzi.
__________________
Blog o analizie kolorystycznej
Wampierz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-16, 20:14   #19
melosmiacz
Przyczajenie
 
Avatar melosmiacz
 
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 12
Dot.: Moja walka

Ehhhh, jestem zalosny, myslalem ze seksuolog przy badaniu sprawdza stan zdrowia miejsc intymnych, nie wazne. Rozmawialem z moim opiekunem duchowym na temat psychologow i wspolnie stwierdzilismy, ze wspolczesna nauka w tej materii przepelniona jest libertyjskim dyskursem pseudonaukowym. Tak wiec ta opcja kategorycznie odpada.
co do drugiej osoby, to może być problem. Nigdy się nie całowałem, nigdy nie dotykałem kobiecego ciała, nigdy nie miałem motyli w brzuchu, a co dopiero mówić o seksie. Marzę o tym, szczególnie ciekawi mnie jakie to uczucie, gdy dotyka się kobiecych piersi. Już przynajmniej od kilku lat to wszystko nie powinno mi być obce. A jednak jest
melosmiacz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-16, 20:16   #20
Wampierz
Zakorzenienie
 
Avatar Wampierz
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 4 466
Dot.: Moja walka

Cytat:
Napisane przez Jeannee Pokaż wiadomość
Popęd to normalna rzecz. Masturbacja 10 razy dziennie to przesada, masz rację, byłeś od niej uzależniony. Do tego dochodzą filmy i coraz większe zagłębianie w temat..
Ale, z drugiej piszesz, że już 12 dni "w czystości". Moim zdaniem powinieneś wyznaczyć sobie granicę pośrodku. Przecież nie można żyć miesiące czy lata bez rozładowania napięcia seksualnego Tzn może i można, ale wtedy dopiero Twoja psychika będzie na dnie.
Tak jak dziewczyny, polecam wizytę u seksuologa, może też u psychologa. Rozumiem, że nie masz dziewczyny, przynajmniej nic nie wspominałeś o niej. Uważam, że druga osoba byłaby bardzo wskazana. Wtedy pomogłaby wyjść z problemu i pokazać granice normalności.
Powodzenia życzę
Są ludzie, którzy się obywają bez, nie jestem specjalistką to się nie wypowiem czy to kwestia indywidualna czy trening. Ale część osób właśnie z powodów religijnych się powstrzymuje i jakoś żyje.


Uważam, że absolutnie nie powinien w to mieszać dziewczyny, co to za pomysł, drugi człowiek to nie dmuchana lala. Gość jest uzależniony i najpierw powinien się wyleczyć, w tym stanie nie stworzy zdrowego związku raczej. Poza tym ewidentnie jest gorliwym katolikiem, więc rozumiem że seks przedmałżeński nie wchodzi w grę, a małżeństwo to poważna sprawa i sakrament.




O ile nie jest trollem, oczywiście.
__________________
Blog o analizie kolorystycznej
Wampierz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-16, 20:25   #21
201803111829
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 13 945
GG do 201803111829
Dot.: Moja walka

Cytat:
Napisane przez melosmiacz Pokaż wiadomość
Rozmawialem z moim opiekunem duchowym na temat psychologow i wspolnie stwierdzilismy, ze wspolczesna nauka w tej materii przepelniona jest libertyjskim dyskursem pseudonaukowym. Tak wiec ta opcja kategorycznie odpada.
Mój ulubiony ksiądz z parafii jest psychologiem, i co?
201803111829 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-16, 20:26   #22
daf502bc9430c04b8cbdbd94f51a8624bed02f84_61e0bd2ac4d4e
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 16 731
Dot.: Moja walka

Cytat:
Napisane przez melosmiacz Pokaż wiadomość
Rozmawialem z moim opiekunem duchowym na temat psychologow i wspolnie stwierdzilismy, ze wspolczesna nauka w tej materii przepelniona jest libertyjskim dyskursem pseudonaukowym.
Huhuhuuu, no to ja się wycofuję powolutku tylnym wejściem. Tkwij sobie w takim razie przy Twoim opiekunie duchowym myśląc, że Bóg pomoże Ci z uzależnieniem od masturbacji i w przeświadczeniu, że wspomoże Cię w "życiu w czystości" i obronie przed zakusami szatana.

To kłopot dla lekarzy psycho i seksuologów, ewentualnie psychiatry i wszyscy dokładnie to Ci tutaj poradzą. Radzę weź to sobie do serca.

No i nie wiem, tak coś mi się widzi, że trudno będzie Ci zbudować normalną relację z kobietą. Nie tylko z powodu Twojego uzależnienia, ale także kwestii religijnych, kiedy to przyjmujesz to, co Ci mówi ksiądz, jako pewnik i podporządkowujesz swoje życie temu, co on mówi. No chyba, że znajdziesz panią o podobnych poglądach i podejściu
daf502bc9430c04b8cbdbd94f51a8624bed02f84_61e0bd2ac4d4e jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-16, 20:26   #23
melosmiacz
Przyczajenie
 
Avatar melosmiacz
 
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 12
Dot.: Moja walka

poza tym ważne jest, żeby facet nigdy nie szukał swojej siły w kobiecie. Ona może być wsparciem. Ale jego siłę musi on w sobie samym znaleźć. To ciężka praca, ale ona tam jest.
Niedawno spotkałem się z kobietą, którą poznałem na pewnym forum. Absolutnie nie chodziło o jakiś podryw czy coś w tym stylu. Ot, takie przerzucenie kontaktu do realnego świata. Powiedziała mi wprost, że jestem bardzo komunikatywną osobą. Potrafiłem podczas tej rozmowy rozpoczynać ciągle nowe tematy - gdy jedne się wyczerpywały, to zaczynały się inne. To jest wg mnie ciekawa sprawa, bo bardzo obawiałem się sytuacji, gdyby w czasie potencjalnej randki zapadła niezręczna cisza. Sporo na ten temat czytałem, trochę zaznajomiałem się z materiałami psychologicznymi. Tutaj można powiedzieć, że zdobywałem praktyczne doświadczenie jak przeciwdziałać niezręcznościom.
Ogólnie sporo czytam - nie książek, ale różnorakie materiały znalezione w Internecie (bez plotek czy politycznych bitewek [chociaż to ostatnie jeszcze całkiem niedawno mnie interesowało, teraz wiem, że zainteresowanie tymi cyrkami było bezsensowne]). Niestety problemem jest, że gdy jestem rozkojarzony to mało z tego zapamiętuję. Podczas rozmów z różnymi osobami przypominam sobie to co przeczytałem, jednak są to takie dość skąpe przebłyski ze zgubionymi szczegółami.

Usłyszałem od niemal odbcej osoby, że jestem komunikatywną osobą, ale z drugiej strony też niedawno usłyszałem od kogoś innego, że jestem bardzo zakompleksiony. To nie było złośliwe. Po prostu ta osoba po dłuższej obserwacji mnie, wyciągnęła taki wniosek.
melosmiacz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-16, 20:28   #24
201803111829
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 13 945
GG do 201803111829
Dot.: Moja walka

Cytat:
Napisane przez melosmiacz Pokaż wiadomość
poza tym ważne jest, żeby facet nigdy nie szukał swojej siły w kobiecie. Ona może być wsparciem. Ale jego siłę musi on w sobie samym znaleźć. To ciężka praca, ale ona tam jest.
Niedawno spotkałem się z kobietą, którą poznałem na pewnym forum. Absolutnie nie chodziło o jakiś podryw czy coś w tym stylu. Ot, takie przerzucenie kontaktu do realnego świata. Powiedziała mi wprost, że jestem bardzo komunikatywną osobą. Potrafiłem podczas tej rozmowy rozpoczynać ciągle nowe tematy - gdy jedne się wyczerpywały, to zaczynały się inne. To jest wg mnie ciekawa sprawa, bo bardzo obawiałem się sytuacji, gdyby w czasie potencjalnej randki zapadła niezręczna cisza. Sporo na ten temat czytałem, trochę zaznajomiałem się z materiałami psychologicznymi. Tutaj można powiedzieć, że zdobywałem praktyczne doświadczenie jak przeciwdziałać niezręcznościom.
Ogólnie sporo czytam - nie książek, ale różnorakie materiały znalezione w Internecie (bez plotek czy politycznych bitewek [chociaż to ostatnie jeszcze całkiem niedawno mnie interesowało, teraz wiem, że zainteresowanie tymi cyrkami było bezsensowne]). Niestety problemem jest, że gdy jestem rozkojarzony to mało z tego zapamiętuję. Podczas rozmów z różnymi osobami przypominam sobie to co przeczytałem, jednak są to takie dość skąpe przebłyski ze zgubionymi szczegółami.

Usłyszałem od niemal odbcej osoby, że jestem komunikatywną osobą, ale z drugiej strony też niedawno usłyszałem od kogoś innego, że jestem bardzo zakompleksiony. To nie było złośliwe. Po prostu ta osoba po dłuższej obserwacji mnie, wyciągnęła taki wniosek.
no i co z tego? pogadałeś sobie z babką, fajnie.
201803111829 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-16, 20:30   #25
daf502bc9430c04b8cbdbd94f51a8624bed02f84_61e0bd2ac4d4e
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 16 731
Dot.: Moja walka

Żeby porozmawiać normalnie z ludźmi potrzebujesz naukowej wiedzy z książek? Coś mi się wydaje, że tutaj już nie tylko o problem z samą masturbacją chodzi...
daf502bc9430c04b8cbdbd94f51a8624bed02f84_61e0bd2ac4d4e jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-16, 20:33   #26
melosmiacz
Przyczajenie
 
Avatar melosmiacz
 
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 12
Dot.: Moja walka

Czuję silną presję jeśli chodzi o posiadanie partnerki. Ludzie w moim najbliższym otoczeniu raczej tego wprost nie mówią, ale wiadomo, że w moim wieku już dawno powinienem kogoś mieć. Niemal każdy/a z moich znajomych ma lub miał doświadczenia w tych sprawach.
Gdy przyjedzie co jakiś czas do mojego domu ktoś z rodziny, to niemal zawsze jednym z pytań jest to czy jestem w związku. Oczywiście jest mi wtedy dość głupio a stąd już bardzo krótka droga do uwolnienia się z tego grona i wyładowania swojej frustracji przed komputerem.
melosmiacz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-16, 20:35   #27
daf502bc9430c04b8cbdbd94f51a8624bed02f84_61e0bd2ac4d4e
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 16 731
Dot.: Moja walka

Chyba w każdej rodzinie padają pytania "Masz już jakąś pannę/kawalera?" i niekoniecznie musi to oznaczać, że już Cię gonią do ołtarza. Najpierw wylecz się z uzależnienia i innych ewentualnych problemów, a potem myśl o partnerce.
daf502bc9430c04b8cbdbd94f51a8624bed02f84_61e0bd2ac4d4e jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-16, 20:42   #28
melosmiacz
Przyczajenie
 
Avatar melosmiacz
 
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 12
Dot.: Moja walka

ale to jest nierozerwalnie związane. mam obsesyjną potrzebę masturbacji tylko dlatego, że mam też potrzebę posiadania partnerki życiowej.
Masturbacja to mój wróg na polu walki. Jeżeli wyszedłem na bitwę to jaki jest sens walki skoro karmię własnego wroga ? Należy przeprogramować swoje myśli. Masturbacja nie jest zakazanym owocem na drzewie, jest naszym wrogiem. Jesteśmy istotami myślącymi,potrafimy kontrolować własne myśli a upadamy,upadamy z własnej inicjatywy. A później wylewamy nasze frustrację,nasze smutki na forum,w naszym kalendarzy. Powtarzam jaki jest sens iść na wojnę i dawać naszemu wrogowi broń ? Po co go karmić ? Przeprogramujmy własne myślenie o masturbacji. Przed każdym włożeniem ręki w intymne miejsce prztpomnijmy sobie nasz najcięższy upadek, przypomnijmy sobię co wtedy czuliśmy,jaki żal,jaki wstyd z nas wypływał,jacy byliśmy przygnębieni. A następnie zróbmy rachunek zysków i strat. Tak to widze, ale nie wiem czy nie jestem w tym odosobniony
melosmiacz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-16, 20:45   #29
Wampierz
Zakorzenienie
 
Avatar Wampierz
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 4 466
Dot.: Moja walka

Cytat:
Napisane przez melosmiacz Pokaż wiadomość
Ehhhh, jestem zalosny, myslalem ze seksuolog przy badaniu sprawdza stan zdrowia miejsc intymnych, nie wazne. Rozmawialem z moim opiekunem duchowym na temat psychologow i wspolnie stwierdzilismy, ze wspolczesna nauka w tej materii przepelniona jest libertyjskim dyskursem pseudonaukowym. Tak wiec ta opcja kategorycznie odpada.
co do drugiej osoby, to może być problem. Nigdy się nie całowałem, nigdy nie dotykałem kobiecego ciała, nigdy nie miałem motyli w brzuchu, a co dopiero mówić o seksie. Marzę o tym, szczególnie ciekawi mnie jakie to uczucie, gdy dotyka się kobiecych piersi. Już przynajmniej od kilku lat to wszystko nie powinno mi być obce. A jednak jest
Terapia alkoholików też? A może poszukaj psychologa, który wyznaje wartości chrześcijańskie, o to w naszym kraju nietrudno. Zresztą nie wiem, czego się boisz, że terapia cię zdemoralizuje? A teraz to niby co, żyjesz w czystości? Chyba lepiej jest się leczyć, żeby zapobiegać zachowaniom grzesznym, niż się bawić w upadki i wzloty. Czy to nie jest pycha z twojej strony albo niechęć do prawdziwego zerwania z nałogiem?

No i słusznie, taki z ciebie katolik a macanki to byś chciał? Coraz mniej prawdopodobnie wygląda twoja historia, nie wiem czy po prostu nie próbujesz ściągnąć na siebie uwagi. Psychologia to dla ciebie za mało katolicka, a seks przed ślubem nie? Coś ściemniasz.
__________________
Blog o analizie kolorystycznej
Wampierz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-16, 20:46   #30
mary_poppins
sissy that walk
 
Avatar mary_poppins
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 364
Dot.: Moja walka

Jeśli jesteś już na tym etapie wyprania mózgu, że Twój duchowy przewodnik zabrania Ci wizyty u lekarza a Ty mu ślepo potakujesz, to nie wróżę Ci sukcesu. A szkoda, naprawdę, bo da się z tego wyjść.
__________________
Cytat:
Napisane przez dombro
Nie chcę być niedelikatna, ale wymyślasz problemy z dupy.
mary_poppins jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:22.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.