Schudnij z Jillian Michaels - czesc II

[czikabomb]

hej dziewczyny, chciałabym zacząć ćwiczyć z Jillian- co polecacie na początek? Ćwiczyłam już z Chodakowską, Mel B., ale szukam czegoś nowego (:

[ridja devojka]

Napisane przez czikabomb

hej dziewczyny, chciałabym zacząć ćwiczyć z Jillian- co polecacie na początek? Ćwiczyłam już z Chodakowską, Mel B., ale szukam czegoś nowego (:

Najlepiej na początek 30day shred.

[Enna19]

Napisane przez ridja devojka

Najlepiej na początek 30day shred.

30 Day Shred na początek jest najlepszy Daje przedsmak trudów z Jillian (oj, będą zakwady ), ale z drugiej strony z jej programów nie ma już nic lżejszego. Ripped, NMTZ, Killer Buns & Thigs... to wszystko jest już tylko trudniejsze.



Alexzuz piękny brzuch! Ja mam taki niestety tylko rano Niby patrząc z boku w ciągu dnia też jest prawie płaski, ale nadal źle się z nim czuję, jesteś moją inspiracją Tak trzymaj, idzie Ci świetnie!

Dziewczyny, dobre wieści! Dziś zjadłam normalny obiad! Tj. kawałek mięciutkiej piersi z kurczaka i 2 małe ziemniaki. Zęby nadal za bardzo bolą, żebym całkiem wróciła do normalnego jedzenie, ale przynajmniej powoli odzyskam siły do ćwiczeń jedząc coś poza jogurtami ze strartymi owocami.
Już czas, bo dziś rano pierwszy raz wyłączyłam Insanity w połowie. Nawet przy moim pierwszy podejściu do programu mi się to nie zdarzyło, a tu klapa, leżałam na podłodze łapiąc oddech, po prostu słaba, zupełnie jak nie ja... Potem dorzuciłam 20 min na rowerku stacjonarnym, ale mimo wszystko. Przed aparatem ortodont. nawet gdy miałam zakwasdy miałam też siły do ćwiczeń i zmęczenie było zwykłym zmęczeniem, a nie osłabieniem organizmu, gr... :/ ale wracam do gry, teraz będzie już tylko lepiej Wczoraj jednak zrobiłam rest day (aktywny, przejechałam 10 km zwykłym rowerem), dziś było w sumie 40 min (MIX = 1/2 insanity, policzę jako zwykłe interwały + szybki rower stacjonarny). Zaczynamy też prawie całkowite schodzenie ze słodyczy, życzcie mi powodzenia!

[MorganLeFay]

Napisane przez kathrinaaaaa

Morgan jak tam Extreme?? Jakie wrazenia?
Ja dzis 2 dzien Hard Body-i zaczynam sie przekonywac nawet do tego programu Niestety nadmiar slodyczy i odchylenia od jedzenia spowodowaly ze brak wyników ujemnych Tyle dobrego ze ani waga ani cm nie rosna Ach trzeba sie czyms pocieszac!
Aaaa i bola mnie kolana od damskich pompek
Jutro 1 dzien 6W6P i tak bede robic naprzemian chyba

A wiesz w końcu nie zaczęłam extreme bo musiałam się zrestować przed wspinaniem. Dziś natomiast restuję się PO wspinaniu Jutro na pewno będę ćwiczyć, tylko nie wiem jeszcze co.
Hard body robisz cały czas 1 lvl? Czy próbowałaś już drugi? jestem go b. ciekawa...
Wagą się nie ma co przejmować... U mnie waga wróciła mniej więcej do poziomu sprzed roku, ostatnio było 64 chyba, ALE... moje ciało w niczym nie przypomina tego sprzed roku Teraz jest tak https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...postcount=3734 , a było jak na 1 zdj. z bloga...

[pink_pocket]

Napisane przez MorganLeFay

A wiesz w końcu nie zaczęłam extreme bo musiałam się zrestować przed wspinaniem. Dziś natomiast restuję się PO wspinaniu Jutro na pewno będę ćwiczyć, tylko nie wiem jeszcze co.
Hard body robisz cały czas 1 lvl? Czy próbowałaś już drugi? jestem go b. ciekawa...
Wagą się nie ma co przejmować... U mnie waga wróciła mniej więcej do poziomu sprzed roku, ostatnio było 64 chyba, ALE... moje ciało w niczym nie przypomina tego sprzed roku Teraz jest tak https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...postcount=3734 , a było jak na 1 zdj. z bloga...

jaki brzuch

[bejbeDomi]

Napisane przez Alexzus

bejbeDomi powodzenia z tyg 2 - ja osobiście nienawidziłam i skończyłam na dniu 5, a 6 dowaliłam sobie bfbm byle tylko tego znowu nie robić ;p Za to obecny lvl 3 stwierdzam że nawet lubię, chociaż te jumping lunges.. <rzygi> zostały mi jeszcze 2 dni 3ciego lvlu nad czym boleje, bo nie chce mi się znowu nowego zaczynać i przyzwyczajać się do ćwiczeń i pewnie będę mieć zaraz prze-ki-cha-ne z 4.

Zrobilam ten pierwszy dzien levelu 2 i nie pale sie do dzisiejszych cwiczen :P Nie robilam przerw, dawalam rade az do zupelnie ostatniego cwiczenia (moje plecy nie sa az tak silne i jest masakra )

ALE nie poddam sie nigdy :d za daleko zaszlam

MorganLeFay - piekny brzuch! Chcialabym taki

[Alexzus]

BejbeDomi te dwa akurat bardzo lubiłam, zwłaszcza to unoszenie nóg i ręki. Dość dobrze mi szło, ale teraz zauważyłam że w lvl 3 robiłam chyba źle unoszenia tułowia i nóg równocześnie.. tułów miałam za nisko! wczoraj się próbowałam poprawić ale tak czy siak nie dałam rady podnieść tułowia do samej góry tak jak Priscilla (?)Priscilla get lower!^^), byłam już wystarczająco zmęczona. jak widziałam co będzie w 4 , nogi na skos opuszczanie do samej podłogi, to pierwszą myślą było jak ja się do cholery w pokoju z tym zmieszczę jak przy takich zwykłych mam problemy ale wymyśliłam już jak się położę ^^
Dzięki Enno, nie jest jeszcze rewelacyjny ale w sumie najlepszy jaki kiedykolwiek miałam i przynajmniej płaski Chociażby w ciągu 2 tyg się o wiele bardziej spłaszczył i wyrzeźbił, i dolna część brzucha już tak nie odstaje jak patrzę z boku, mniej więcej się wyrównała góra i dół, co mnie bardzo cieszy Kiedyś wstawię obrazki z przed i po mniej więcej.. to dopiero będzie różnica! ;P
Morgan prawda.. piękny brzuch! niesamowicie wyrzeźbiony
Idę ćwiczyć lvl 3, dziś ostatni dzień(wow). Martwi mnie trochę ten upał za oknem :/

[Elusiek]

Napisane przez ridja devojka

Najlepiej na początek 30day shred.

na youtube jest filmik? bo narazie tylko znalazłam krótkie treningi

[Whim]

Napisane przez Elusiek

na youtube jest filmik? bo narazie tylko znalazłam krótkie treningi

Są filmiki.
Ja wpisuję "30 days shred" i bez problemu mi znajduje - dwa pierwsze wyniki to level 1 i level 2...

[Enna19]

MorganLeFay mogłabym prosić o przykłądowy jadłospis?
U mnie dziś był 6W6P + 10 min kickbox z Jillian (w sumie 45 min) + stretching i dietka pięknie, zdrowo

[MorganLeFay]

Napisane przez pink_pocket

jaki brzuch

Napisane przez bejbeDomi

MorganLeFay - piekny brzuch! Chcialabym taki

Napisane przez Alexzus

Morgan prawda.. piękny brzuch! niesamowicie wyrzeźbiony

dziękuję jeszcze nie jest idealny ale "robi się"

Napisane przez 201704110948

Treść usunięta

Dokładnie, u mnie podobnie właśnie na boczkach super widać zmiany u mnie też, żadne spodnie mi się już nie wpijają w tłuszczyk.
Dziś obiecuję że już na pewno poćwiczę extreme shreda Ja teraz nie ćwicze codziennie, tzn robię treningi z Jill lub Chalean mniej więcej 3 x w tyg., ale jako że są wakacje to jeżdzę w skały (polecam wam gorąco wspinanie ), albo w niedzielę np sobie wbiegłam na Śnieżkę , wczoraj basenik... Szkoda troszkę czasu na ćwiczenia w domu

Napisane przez Enna19

MorganLeFay mogłabym prosić o przykłądowy jadłospis?
U mnie dziś był 6W6P + 10 min kickbox z Jillian (w sumie 45 min) + stretching i dietka pięknie, zdrowo

Proszę bardzo - w załączniku zrzut w różnych dni, bo nie wpisuję regularnie w dziennik.
Ale żeby nie było - nie jestem w stanie tak się odżywiać np w weekendy , jak jestem np w skałach to biorę paczkę kabanosów, rodzynki i macę

[Enna19]

Morgan dziękuję Wow, ponad 1800 kcal no ale Ty w tej chwili już utrzymujesz wagę i intensywnie ćwiczysz, poza tym widzę tu samo zdrowie, więc śmiało można wsuwać. Te weekendowe grzeszki spalasz w ciągu tygodnia + patrząc na rzeźbę podkręciłaś sobie sporo metabolizm. Poza tym Maca ma mało kalorii, rodzynki są zdrowe, a kabanosy to mięsko czyli żelazo, którego się nie da inaczej zastapić jak w mięsku właśnie, więc i tak jest ok Sama bez ćwiczenia mam zapotrzebowanie na 1500, staram się jeść mniej + ćwiczenia, żeby nieco spalić i wyrzeźbić. Przyznaję, no przyznaję, zazdroszczę Ci tego brzucha! Ale wiem, że samo się nie zrobiło, sprawdzałam Twojego bloga, ten 6-pak to zasłużona nagroda patrząc na ilość treningów. Dogonię Cię z taką boską sylwetką, zobaczysz! A teraz uciekam, czeka mnie dziś aktywny odpoczynek na rowerze

[MorganLeFay]

Napisane przez Enna19

Morgan dziękuję Wow, ponad 1800 kcal no ale Ty w tej chwili już utrzymujesz wagę i intensywnie ćwiczysz, poza tym widzę tu samo zdrowie, więc śmiało można wsuwać. Te weekendowe grzeszki spalasz w ciągu tygodnia + patrząc na rzeźbę podkręciłaś sobie sporo metabolizm. Poza tym Maca ma mało kalorii, rodzynki są zdrowe, a kabanosy to mięsko czyli żelazo, którego się nie da inaczej zastapić jak w mięsku właśnie, więc i tak jest ok Sama bez ćwiczenia mam zapotrzebowanie na 1500, staram się jeść mniej + ćwiczenia, żeby nieco spalić i wyrzeźbić. Przyznaję, no przyznaję, zazdroszczę Ci tego brzucha! Ale wiem, że samo się nie zrobiło, sprawdzałam Twojego bloga, ten 6-pak to zasłużona nagroda patrząc na ilość treningów. Dogonię Cię z taką boską sylwetką, zobaczysz! A teraz uciekam, czeka mnie dziś aktywny odWpoczynek na rowerze

Wiesz co ciężko mi uwierzyć że Twoje zapotrzebowanie to tylko 1500 kcal Ja mam 1500 cos ale to bmr czyli jakbym byla nieprzytomna to tyle potrzebuje dla podtrzymania funkcji życiowych Rzabba bodajże wrzucala takie fajne kalkulatory zapotrzebowania tylko one chyba po angielsku byly ale nie pamiętam strony, poszukam później. W kazdym razie tam mi wyszlo zapotrzebowanie chyba cos kolo 2300liczac juz z aktywnością fizyczną. Myślę że tak dokładnie jest bo jesli np przez tydzien dwa jem mniej czyli 1800-1900 to widzę spadek wagi ok. 0, 5-1, 0 kg.
Zrzucanie wagi nigdy nie było moim celem, raczej "zamiana" tluszczyku na mięśnie

edit nie znalazłam tamtych kalkulatorów ale znalazłam taki http://www.muscleandstrength.com/too...alculator.html wyniki wychodzą mi mniej więcej takie same i wydają mi się rozsądne

[Alexzus]

Enna ja Ci polecam policzyć sobie tu!
http://www.sfd.pl/-t276436.html
Policzyłam to tak że do bmr, które jest cholernie malutkie doliczyłam 200kcal z codziennych czynności, potem zrobiłam wszystko stamtąd wg instrukcji. Nie ćwicząc by nie utyć musiałabym jeść 1700, za to ćwicząc (4x/tyg) 1870->by wyjść na zero, ale jem pomimo ćwiczeń tą 1 wartość (1700) by coś się odejmowało i dziś 0.5kg mniej na wadze niż ostatnio!
W porównaniu do tego co było kiedyś (ile przyjmowałam kcal) to i tak duży sukces. Mam nadzieję że to nie przez koniec @ tylko że rzeczywiście trochę schudłam ;P Jako takiego celu nie mam, ale fajnie byłoby pierwszy raz zobaczyć poniżej 60kg. (ważę 62)
Pewnie mogłabym jeść jeszcze więcej bo mam dużo mięśni, ostatnio urządzenie w szkole przed odchudzaniem pokazało że mam 49kg samych mięśni i 2kg kości i przez to bmr pokazało wtedy 60kcal więcej niż obecne kalkulatory, gdy wpisuję tą samą wagę.. Kalkulator od morgan pokazuje że powinnam jeść minimum 1750, eh?? I za to nie lubię takowych kalkulatorów
Aha przed odchudzaniem 67kg, tak się utytam przez zimę, i shred z ripped (głównie shred) zrzuciły 5kg, ale głównie tłuszczu co widać A tak to co wakacje ważyłam koło 61 62, tylko byłam mniej wyrzeźbiona niż obecnie i bardziej cellulitisowa
Zjadłam sobie właśnie watę cukrową, jedyne g** w składzie to był jakiś błękit brylantowy.. Tak mi teraz słodko! :x jak już mam jeść te waty to będę unikać tych z tym błękitnym barwnikiem (a niebieskie są taakie dobre..) niedobrze mi.
Dziś zaczynam week 4 rippedu, o kurdę. Zmienię sobie stopkę

[Enna19]

Dzięki dziewczyny ale nie ma chyba w sieci licznika, którego bym nie wypróbowała Zasadniczo moje BMR wynosi ok 1200 z haczykiem, mój siedzący tryb życia bez ćwiczeń to ok 1550. Praca przy biurku + 162 cm + 51/52 kg = małe zapotrzebowanie kaloryczne No i kiepksie geny, u mnie w rodzinie nie ma naturalnie szczupłych osób, tym bardziej uważam. Właśnie wróciłam z roweru, było 2,5 h średniej prędkości jazdy ale nie liczę tego jako treningu, faktczne ćwiczenia dopiero wieczorem. Zobaczę jeszcze co konkretnie

[Alexzus]

A mi się nudziło i zrobiłam taki kolażyk.
1 zdjęcia chyba nie muszę opisywać, drugie po 2 weeku shreda, trzecie ze wczoraj.

http://imageshack.us/a/img832/879/cmio.jpg

[ridja devojka]

Napisane przez Alexzus

A mi się nudziło i zrobiłam taki kolażyk.
1 zdjęcia chyba nie muszę opisywać, drugie po 2 weeku shreda, trzecie ze wczoraj.

http://imageshack.us/a/img832/879/cmio.jpg

Super

[201701191353]

Wybaczcie, że nie czytam wszystkich stron, ale jest ich wiele
Czy ktoś miał jakieś fajne efekty po Ripped in 30? Ja zaczynałam po 3 razy i zawsze kończyłam po 2 tygodniu. Wagowo i cm nic się nie zmieniało, tak jak po 30 Day Shred...

Może ktoś mnie zmotywuję, może to zacznę znów ćwiczyć:P

[MorganLeFay]

Napisane przez Alexzus

A mi się nudziło i zrobiłam taki kolażyk.
1 zdjęcia chyba nie muszę opisywać, drugie po 2 weeku shreda, trzecie ze wczoraj.

http://imageshack.us/a/img832/879/cmio.jpg

Gratuluję efektów

Wypróbowałam przed chwilą Extreme Shed &Shred !!! Zrobiłam lvl 1 i potem od razu drugi Ćwiczyłam z ciemnoskórą panią, hantle 4kg.
Więc tak - lvl 1 to głównie cardio, fajne jak ktoś wogóle nigdy nie ćwiczył albo chce się dobrze rozgrzać przed lvl 2. Trochę kickboxingu, przysiadów itp...
Lvl 2 hmmm.... wymagający ale straaasznie mi się podobał Wrzucam rozpiskę z netu może komuś się przyda. Bardzo Wam polecam ten trening zwłaszcza lvl 2 jeśli jeszcze nie próbowałyście.
Level 1
Burpee and lateral lunge
Down dog
Boxing cardio
Hindu squat
Circle runs
Burpee and lateral lunge
Down dog
Boxing cardio
Hindu squat
Circle runs

Kickboxing
Side plank and crunch
Alternating jumps
Dragon stance
Boxing cardio
Kickboxing
Side plank and crunch
Alternating jumps
Dragon stance
Boxing combo

Lunge and chop
Butt kick
Samurai squat
Kick combo
Good mornings
Lunge and chop
Butt kick
Samurai squat
Kick combo
Good mornings

Brazilian capoeira
Yoga combo
Hand circles
Brazilian capoeira
Yoga combo
Hand circles
Brazilian capoeira

Level 2
Single leg squat to plank
Plank push-up jacks
Reverse plank with alternating leg raise
Table/yoga pose
Reverse crunch and toe tap
Single leg walk out
Plank push-up jacks
Reverse plank with alternating leg raise
Table/yoga pose
Reverse crunch and toe tap

Alternating side lunge
Ab hold to plank
Plank walk
Warrior poses
Single leg mountain climber
Side lunge
Ab hold to plank
Plank walk
Warrior poses
Single leg mountain climber

Statue of Liberty
Swing with pass
Row with leg raise
Plie hop
Russian twist
Statue of Liberty
Swing with pass
Row with leg raise
Plie hop
Russian twist

High knees into up/down
Hip heists to push-up
Bridge to lat pull
Bridge or wheel
Frog to squat hold
High knees into up/down
Hip heists to push-up
Bridge to lat pull
Bridge or wheel
Frog to squat hold

Good mornings to reach
Squat jump
Triangle pose
Alternating lunge
Triangle pose
Good mornings to reach
Jump squat
Triangle pose
Alternating lunge
Triangle pose

fdhgfhjhkghgfdh dobre efekty są przede wszystkim jeśli SYSTEMATYCZNIE się ćwiczy i pilnuje DIETY ! To nie tak, że jeden program jest gorszy, inny lepszy. Wypróbuj kilka workoutów, zobacz który Ci się podoba i ćwicz

[Enna19]

Alexzus gratulacje! Zdecydowanie widać dużą poprawę

fdhgfhjhkghgfdh - MorganLeFay ma rację. Systematyczność i dieta! Podejrzewam, że przed shredem nie ćwiczyłaś za wiele (wcale?) i dlatego ładnie zadziałał i straciłaś troszkę ciałka. Ale niestety, w miarę jak się dłużej i więcej ćwiczy organizm się przyzwyczaja i trzeba włożyć w to dużo wysiłku. Nie zgadzam się ze stwierdzeniem, że trzeba wybrać jeden fajny dla siebie trening, acz myślę, że nie to Morgan miała na myśli, żeby cały czas ćwiczyć to samo. RAczej o to, by wybrać aktywność, która sprawi Ci najwięcej przyjemności (o ile to możliwe ). Różnicuj sobie ćwiczenia, bo ciało się przyzwyczai i mięśnie przestaną reagować. Sam Ripped(czy jakikolwiek inny program) nie za wiele Ci da jeśli nie będziesz ćwiczyć 4-6 razy w tygodniu i przestrzegać zasad zdrowego odżywiania. W ciągu Ripped spalisz ok. 250 kalorii... A potem zjesz kremówkę, która ma 500 kcal i nie dość, że zmarnowałaś ćwiczenia, to jeszcze przytyłaś Niestety, nie ma drogi na skróty, choć wszystkie tutaj oddałybyśmy za to konia z rzędem Motywację możesz znaleźć tylko Ty. To TOBIE musi zależeć na efektach. Co chcesz osiągnąć i dlaczego? Jak się będziesz czuła, gdy już to osiągniesz? Nad tym się może zastanów. Pomaga w chwilach kryzysu

MorganLeFay dzięki za "recenzję" shed & shred U mnie jest w kolejce po ostatnich Levelach Ripped i Shreda (tasuję nimi).

Dziś zrobiłam Ripped in 30 Level 3 Day 4 + Yoga Meltdown Level 1 Day 30 ( + wcześniejcze 2,5 h na rowerze ). Oj, ciężko było... ale dałam radę! Dieta bdb zachowana, powiem Wam, że dumna z siebie jestem, bo po tym rowerze byłam potwornie głodna, ale wytrzymałam i nie rzuciłam się na jedzenie

[MorganLeFay]

Enna19 dokładnie to miałam na myśli Oczywiście nie chodziło mi o jeden konkretny trening ale tak sobie pomyślałam że dla osoby która ma małą motywację jest jednak ważne żeby ćwiczyć coś co się choć odrobinę podoba, bo inaczej szybko się zniechęci i odpuści, dlatego proponuję właśnie wypróbować kilka różnych treningów przed zdecydowaniem się na konkretny program.
A nawet ... ćwicząc w kółko jeden zestaw to i tak lepiej niż wcale nie ćwiczyć
Ja osobiście nie wyobrażam sobie robić codziennie ćwiczeń wg jakiegoś programu, bo mnie to po pierwsze nudzi a po drugie musiałabym robić pewnie w kółko ostatnie levele dlatego wybieram zależnie od chęci i ilości czasu jaki mam. Poza tym dziewczyny - MAMY LATO! aż żal nie wyjść na rower, pobiegać itd.

[Alexzus]

Dziękuję Wam bardzo, Morgan, Ridja i Enno Ja dziś spaściłam i nie dałam rady skończyć weeku 4.. może bym dała ale byłam na skraju nerwowości przez psa, który użarł siostrę i mi też się nastrój w domu udzielił.. No bo kto ćwiczy burpees becząc? :/ Do tego stop był już tak długi w trakcie tych burpees ( przy 17.25 min) że aż żal było mi dawać play, bo przy końcu bym tylko żałowała że tak beznadziejnie to przećwiczyłam.. Ten poziom wcale nie wydaje mi się trudniejszy od 3, no może przy tym podnoszeniu ciężarków w półprzysiadzie czułam uda masakrycznie bardziej niż w lvl 3. Przynajmniej na razie bo nie wiedziałam co będzie dalej, oglądałam to ale zapomniałam - kolejny powód dla którego nie cierpię nowych programów, tak to przynajmniej wiem co mnie czeka i potrafię się psychicznie przygotować do każdego ze ćwiczeń i wiem czy dam radę.. Beznadzieja po prostu, dzień nie zaliczony przez głupie 10 minut
fdhgfhjhkghgfdh to zobacz sobie zdjęcie które wstawiłam, jak to Ciebie nie zmotywuje to już nie wiem co.. chyba że lubisz być gruba to przestawaj dalej ćwiczyć w połowie programu, u mnie ripped wyszedł na brzuchu np dopiero po 3 weeku.. Aha tak , i dieta do tego bo jak jesz jak zwykle albo słodyczy jesz dużo to się nie spodziewaj cudów

[Enna19]

Alexzus najpierw
NIE ŁAMIEMY SIĘ, KOCHANA! Miałaś gorszy dzień, zdarza się. Znam ten ból z nowymi ćwiczeniami - nie wiesz co Cię czeka i co chwilę zadzierasz głowę, żeby zobaczyć co się dzieje na ekranie... Ale po razie czy dwóch jest już lepiej, jesteśmy twarde, damy radę! A więc dziś sobie wybaczamy, dużo dobrego snu, dłuuugo parzona (7-8 min) zielona herbatka na uspokojenie nerwów, a od jutra...



WRACAMY DO PRACY I DZIAŁAMY!

Morgan oczywiście masz rację, lepiej to samo, niż nic, ale trzeba liczyć się z tym, że efekty będę pewnie jedynie zdrowotne... Bo gdy mięśnie się przyzwyczają do konkretnej aktywności skończy się poprawa, a boję się, że skoro u koleżanki tak krucho z motywacją, to jak tylko skończy się progres skończą się i ćwiczenia...

Musiałam przed chwilą dorzucić do jogurtu z bananem miseczkę płatków, bo byłam dziś aktywna przez ponad 3 h a przez cąły dzień licząc z tym jogurtem i bananem zjadłam tylko ok. 1000 kcal Malutko No teraz po płątkach jest już 1200. Późno się kłądę, ok. 2-3, więc później będzie jeszcze serek wiejski. Mama kupiła masło orzechowe, uduszę... ale nie tknęłam, wytrzymałam


Dziewczyny zdarza się Wam jeść "normalne" płatki, tj. cheerios czy coś w tym stylu? Wiem, że to przetwarzane i z cukrem, sama kupuję pełnoziarniste musli, ale często nie ja robię zakupy i w efekcie w domu są np. Cini Minis Zastanawiam się jak dużą szkodę to wyrządzi mojej "diecie"... Kalorycznie wychodzi mniej więcej to samo co pełnoziarniste musli, ale wiadomo - kaloria kalorii nie równa (poza tym z Nestle to przetwarzana żywność :/ ). Co sądzicie? Morgan? Wydaje mi się, że z nas tu obecnych jesteś najbardziej doświadczona...

[MorganLeFay]

Napisane przez Enna19

Dziewczyny zdarza się Wam jeść "normalne" płatki, tj. cheerios czy coś w tym stylu? Wiem, że to przetwarzane i z cukrem, sama kupuję pełnoziarniste musli, ale często nie ja robię zakupy i w efekcie w domu są np. Cini Minis Zastanawiam się jak dużą szkodę to wyrządzi mojej "diecie"... Kalorycznie wychodzi mniej więcej to samo co pełnoziarniste musli, ale wiadomo - kaloria kalorii nie równa (poza tym z Nestle to przetwarzana żywność :/ ). Co sądzicie? Morgan? Wydaje mi się, że z nas tu obecnych jesteś najbardziej doświadczona...

W zasadzie to sama sobie odpowiedziałaś na pytanie
A tu chyba jest wszystko co ważne na ten temat:
http://www.dailymotion.com/video/xgc...h#.UfA4nW02eZQ
http://www.dailymotion.com/video/xgc...h#.UfA5FW02eZQ
Jeśli chodzi o płatki to ja najczęściej jem zwykłe owsiane z mlekiem. Ew. dodam parę rodzynek albo banana do tego.Z kupnych musli w miarę przyzwoite jest z lidla takie za ok. 9zł chyba premium się nazywa - nie licząc kandyzowanych owoców. I takie z tych działów "ekologicznych" np w duzych marketach jest spoko - po prostu zmieszane nieprzetworzone płatki.

[Alexzus]

Ojej dzięki.. bywa i tak że jest gorzej, w sumie już przed czułam że będzie disaster bo mało miałam chęci do ćwiczeń.. Obym jutro już była bardziej 'normalna' przed ćwiczeniami a nie taka wypalona.

Ja tam wpierniczam wszystko jak leci, a najbrdziej lubię kangusy! Właśnie sobie przypomniałam że siedzą u mnie w szafce od 2 mscy, i uważam że szklaneczka nie zaszkodzi ale niech się rzeczywiście Morgan wypowie Ja nie trzymię żadnej restrykcyjnej diety, podziwiam Cię że trzymiesz jakąkolwiek.. a słodyczy się wyrzec nie umiem, ciągle mam tak że jak zjem np obiad to potem mam chęć na kawę z jakimś chociażby ciasteczkiem.. codziennie jakiś lód do 250kcal.. Ale kupuję coraz więcej serków wiejskich itp, do obiadu zawsze wkrajam pomidora z mozarellami i wychodzi mi co drugi dzień takie półwłoskie danie. Ciastek większych unikam jak ognia, nie jest ze mną tak źle skoro siotra kupiła 2 princessy xxl dla siebie na które patrzę jak na ufo, słodkie i tłuste toto! Kupuję 'tylko' ciastka muesli, typu nesquik czy corny, i jem ze 2 na tydzień, i znowu nadchodzi ''tydzień z kaszą gryczaną'' którą uwielbiam Z sonko jest za droga choć dobra, testuje teraz z tesco która jest o wiele tańsza, zapowiada się nieźle w porównaniu do innej którą teraz w domu miałam.. firmy chyba janex czy coś, jakieś białe grudki miała w ugotowanej paczuszce - fuj.
Ah no niestety kupiłam sobie princesse kokosową jak jutro przećwiczę do końca to pojutrze zjem! ^^
Jak tak malutko zjadłaś to nie podarowałabym sobie tego masła chociażby kromeczkę, samo zdrowie mi w sumie jak na porę też 'mało' wyszło więc zjadłam kaszkę z malinami.. głównie węglowodany, źle A obiad był o 18, też źle, ale to temu że o 17 jechałam a wcześniej nie byłam jeszcze głodna.

Idę na herbatkę miętową - wg rady Podziwiam jak to przeczytałaś! czasem takie bzdury piszę.

/oo wypowiedziała się Pewnie jadłabym więcej muesli ale nie wiem jak to przeliczyć kalorycznie - mama nigdy się nie dała namówić na wagę kuchenną z allegro bo uważała że niepotrzebna. Może ktoś mi na święta kiedyś sprawi ;p A potem człowiek szklankami liczył, a raz przeliczyłam każdy makaron z osobna w paczuszcze zanim poszłam gotować rosół o.O. psycho

[Enna19]

Alexzus nie mogłabym zjeść "kromeczki z masłem orzechowym", ponieważ odstawiłam pieczywo Wieeeeeelkim świętem jest, gdy zrobię sobie francuskiego tosta (samo białko z jajka( tosta z pieczywa pełnoziarnistego z pomidorem Zjem może raz na kilka tygodni. Nie pamiętam kiedy ostatnio takiego jadłam, bo jak pisałam doszedł mi dolny aparat ortodontyczny, a wierz mi, jedzenie lepkiego jedzenia z aparatem to strasznie nieprzyjemne uczucie, obrzydza I w ten sposób zrezygnowałam z pieczywa.
Niestety, za Chiny ludowe nie mogłąbym jeść tyle słodkiego od razu byłoby widać na wadze i w lustrze. Niestety, taki mam typ sylwetki, ze jeśli chcę mieć jakąkolwiek poprawę, to muszę dawać 100 %. Kiedyś jadłam, może nie jak Ty, ale jak mnie naszła ochota raz na jakiś czas na coś słodkiego to potrafiłam wsunąć 2 kremówki pod rząd. Teraz nie ma o tym mowy. Myślę, że wszystko zrozumiałam z Twojego posta Też czasem mam takie dni, że już na starcie wiem, iż ćwiczenia pójdą mi kiepsko. Zdarza się, ale nie poddajemy się. Lepiej zrobić ćwiczenia o mniejszej intensywności (choć nadal poprawnie, ze względu na kręgosłup stawy itd.), na mniejszym poziomie zaawanswania, niż nie robić ich wcale. Nie zrażaj się, będzie ok

A z płątków śniadaniowych tych przetwarzanych chę zejść głównie ze względów zdrowotnych. Któregoś dnia po prostu stwierdziłam, ze wartoby i nad tym popracować. I jak dziś mama kupiła tą bombę cukrową... Eh, z jednej strony nie lubię marnować jedzenia, ale z drugiej im więcej wiesz (co się kryje w tym kruchym "ciastku", mniejszą masz ochotę zjeść). Poczytałam dużo na ten temat w książce Jillian (podobno samo zło) a tu znalazłam potwierdzenie... Dzięki Morgan. Świetny filmik, jeśli masz jeszcze podobne źródła (nie tylko o płątkach), to ja bardzo chętnie Co prawda ogólnie sądzę, że mam już dużą świadomość tego, co wkładam do ust i jak jeść zdrowo (zwłaszcza patrzac na to jak je moja rodzina i sama kiedys jadłam) i używać zdrowych zamienników, ale zawsze można coś poprawić, zawsze to dodatkowy krok w stronę zdrowia i ładniejszego ciała W moim lokalnym markecie taki dział ekologiczny jest napchany również przetwarzanym jedzeniem Zawszę muszę uważnie czytać skład i kaloryczność wszystkich opakowań, takie tam są cuda... taka ekologia jak ze mnie święta


Morgan ;( Właśnie usłyszałam w tym filmiku, że przeciętna kobieta z SIEDZĄCYM trybem życia i prawie nie ruszająca się potrzebuje ok. 2000 kcal dziennie? What the hell? :O

[ridja devojka]

Napisane przez Enna19

Morgan ;( Właśnie usłyszałam w tym filmiku, że przeciętna kobieta z SIEDZĄCYM trybem życia i prawie nie ruszająca się potrzebuje ok. 2000 kcal dziennie? What the hell? :O

Bo to są te wartości przyjęte przez WHO czy coś, które są punktem odniesienia dla wartości kalorycznych i odżywczych podawanych na opakowaniu żywności. Przyjęto, że podaje się je dla 2000kcal, średniej kobiety, przeciętnie ruszającej się. Musiało być jakieś uogólnienie.

Napisane przez Enna19

Dziewczyny zdarza się Wam jeść "normalne" płatki, tj. cheerios czy coś w tym stylu? Wiem, że to przetwarzane i z cukrem, sama kupuję pełnoziarniste musli, ale często nie ja robię zakupy i w efekcie w domu są np. Cini Minis Zastanawiam się jak dużą szkodę to wyrządzi mojej "diecie"... Kalorycznie wychodzi mniej więcej to samo co pełnoziarniste musli, ale wiadomo - kaloria kalorii nie równa (poza tym z Nestle to przetwarzana żywność :/ ). Co sądzicie? Morgan? Wydaje mi się, że z nas tu obecnych jesteś najbardziej doświadczona...

Ja uwielbiam cornflakesy, ale nie jem no, powstrzymuję się. Takie płatki są szkodliwe głównie nie przez kaloryczność, ale przez to, że nie są to zmiażdżone ziarna (jak owsiane), ale wysoko przetworzona papka, która oblepia jelita i robi tego typu rzeczy. Ja niedawno jako alternatywę dla owsianki zrobiłam sobie domowe musli wg przepisu klik.

[MorganLeFay]

Napisane przez ridja devojka

Bo to są te wartości przyjęte przez WHO czy coś, które są punktem odniesienia dla wartości kalorycznych i odżywczych podawanych na opakowaniu żywności. Przyjęto, że podaje się je dla 2000kcal, średniej kobiety, przeciętnie ruszającej się. Musiało być jakieś uogólnienie.

Dokładnie też od razu pomyślałam że to uogólnienie, to tak jak np na produktach podają ten % zapotrzebowania dla przeciętnej osoby (2000kcal) ale jest dopisek że może być on różny ze wzgl. na wiek, aktywność itp.

Musze powiedzieć że czuję nawet mięśnie po wczorajszym Ext. S&S super !

[delightful_]

Napisane przez MorganLeFay

Dokładnie też od razu pomyślałam że to uogólnienie, to tak jak np na produktach podają ten % zapotrzebowania dla przeciętnej osoby (2000kcal) ale jest dopisek że może być on różny ze wzgl. na wiek, aktywność itp.

Musze powiedzieć że czuję nawet mięśnie po wczorajszym Ext. S&S super !

Zachęciłaś mnie do wypróbowania
Ja jestem uzależniona od No More Trouble Zones i mogłabym ćwiczyć ten program do końca życia Mimo, że prawie znam już na pamięć Próbuję czegoś innego i i tak zawsze wracam

Każdy ma inny metabolizm, organizm, wydatek energetyczny, wagę, wzrost i preferencje . Ja mam 180 wzrostu, ale nie mogę dać głowy, że mój styl odżywiania i ilość kalorii i składników odżywczych będzie odpowiedni dla dziewczyny mierzącej 150, po ciąży albo z niedoczynnością tarczycy . Dlatego patrzymy tylko na siebie dobierając metodę, a nie dostosowujemy się do ogólnie krążących kanonów . Grunt to zgoda z samą sobą .

[MorganLeFay]

Delightful myślę że Ci sie spodoba zwłaszcza drugi lvl. Pierwszego raczej nie będę już ćwiczyć bo to taka bardziej cardio-rozgrzewka jak dla mnie niż workout.
Ps. Też jestem uzależniona od NMTZ