Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2

[anuszka21]

Napisane przez nadalka

Ale rosół na mięsie? Jak nie to chyba to nie rosół

no jak pisze ze bez miesa, to nie na miesie nie XDD
takie cos a'la rosół ;p dupy nie urywa ;/

ja troche doła mam, bo zdałam sobie sprawe ze nigdy nie bede filigranowa osóbką ;/ dobija mnie zawsze tesciowa i szzwagierki które mają 50-55kg i zawsze przynoszą mi za wielkie ciuchy, bo tylko ja najgrubsza w tym domu ;] a dla nich szczuplinek za duze ) choc schudne jeszce nawet 10kg to i tak zawszze bede ta najgrubsza ;/

[CARLA_23]

Zważyłam się dzisiaj i jestem 3 kg na plusie Czyli waga z listopada...
Fakt, że apetyt mam straszny od dwóch miesięcy ( zwracam honor wszystkim, które tyją od brania hormonów) jak dla mnie nie do opanowania. Nie musi to być nic wyszukanego nawet suchą bułką nie pogardzę... Jeszcze 3 tygodnie leczenia przede mną
Kasiu widzę, że kolejna koleżanka już po urlopie
Asiu Ja za rok stawiam na aktywny wypoczynek w górach ( choć nie koniecznie naszych)
Na lasty już nie czekam bo zawsze coś nie do końca pasuje... Sory że tak wykrakałam
A co do temperatury to pamiętaj że 35 stopni i suche powietrze to bajka a 35 stopni i wilgotne( tak jak PL) to męczarnia

[Psotka87]

Anuszka, mam dokładnie to samo, ja 180cm i rozm. 44/46, teściowa 155cm i 34/36. A szwagierka to już w ogóle jak śmierć wygląda i jej to akurat nie zazdroszczę. W każdym razie fajnie razem wyglądamy...

[anuszka21]

Napisane przez Psotka87

Anuszka, mam dokładnie to samo, ja 180cm i rozm. 44/46, teściowa 155cm i 34/36. A szwagierka to już w ogóle jak śmierć wygląda i jej to akurat nie zazdroszczę. W każdym razie fajnie razem wyglądamy...

oo, to znasz mój ból

[ogolnie]

To ja i TŻ dopiero komicznie wyglądamy. Ja 171 cm wzrostu i 96 kg, a on 170 cm i ledwo 60 kg (jak nie mniej ) także wiecie. Flip i Flap Tragedia.

[anuszka21]

Napisane przez ogolnie

To ja i TŻ dopiero komicznie wyglądamy. Ja 171 cm wzrostu i 96 kg, a on 170 cm i ledwo 60 kg (jak nie mniej ) także wiecie. Flip i Flap Tragedia.

to maleństwo ten twoj tżcik ;p
my teraz w koncu bedziemy dobrze wygladac ;p ja 173cm 68kg mężula 180cm 70kg choc chwali sie ze przytyl, no to moze 72kg xDD ja jeszcze pare kilo w dół i bedzie git
Furry tylko wysokiego wyrwala ;p
własnie ubrałam stare spodnie od pizamy, ktore nosilam przed ciaza i po i są mega luzne Oo ucieszyło mnie to

---------- Dopisano o 19:31 ---------- Poprzedni post napisano o 19:29 ----------

Napisane przez CARLA_23

Zważyłam się dzisiaj i jestem 3 kg na plusie Czyli waga z listopada...
Fakt, że apetyt mam straszny od dwóch miesięcy ( zwracam honor wszystkim, które tyją od brania hormonów) jak dla mnie nie do opanowania. Nie musi to być nic wyszukanego nawet suchą bułką nie pogardzę... Jeszcze 3 tygodnie leczenia przede mną
Kasiu widzę, że kolejna koleżanka już po urlopie
Asiu Ja za rok stawiam na aktywny wypoczynek w górach ( choć nie koniecznie naszych)
Na lasty już nie czekam bo zawsze coś nie do końca pasuje... Sory że tak wykrakałam
A co do temperatury to pamiętaj że 35 stopni i suche powietrze to bajka a 35 stopni i wilgotne( tak jak PL) to męczarnia

''

to co teraz odchudzanko? ;p

[ogolnie]

Anuszka no maleństwo Ale jest tak uroczy i przesłodki, że mi nawet ten jego kurduplowaty wzrost nie przeszkadza
Kiedyś miałam grubego faceta, z brzuchem jak werbel i szału nie było, bo turlał się jak arbuz I ten brzuch przeszkadzał niestety w przytuleniach i w ogóle, "w całokształcie" Także ja tam wolę drobniaki, lubiłam zawsze szczuplutkich.

[anuszka21]

Napisane przez ogolnie

Anuszka no maleństwo Ale jest tak uroczy i przesłodki, że mi nawet ten jego kurduplowaty wzrost nie przeszkadza
Kiedyś miałam grubego faceta, z brzuchem jak werbel i szału nie było, bo turlał się jak arbuz I ten brzuch przeszkadzał niestety w przytuleniach i w ogóle, "w całokształcie" Także ja tam wolę drobniaki, lubiłam zawsze szczuplutkich.

A mi mój wydaje sie za "twardy" przy przytulaniu ;p musze rozluznic moje stosunki z obsesyjnym wazeniem ale to cieezkie ;/

[DudiBoy]

Napisane przez anuszka21

to maleństwo ten twoj tżcik ;p

Napisane przez ogolnie

Anuszka no maleństwo

To ja też będę "maleństwo"?

[Psotka87]

Heh, mój mąż tez niestety mały. Poprzedniego chłopaka miałam strasznie chudego ale przynajmniej był wysoki. Nie wolę takich, tak akurat wyszło :P

[nadalka]

Dudi gratuluję 8 z przodu. Co się nie chwalisz?

Mój tż ma 1,72 dla mnie nie jest mały taki w sam raz bo ja mam 1,55 za to mój ex już był dla mnie duży, bo ma 1,85

[Joanna XL]

Dudi a już się bałam że zniknąłeś

ogólnie You made my day

Ja mam dobrze - teściowa powyżej setki i wyższa ode mnie Choć jest na skutecznej redukcji wiec to moze się zmienić Ale i życzę jej tego -bo jak ja poznałam to ...nie było dobrze

A u nas jest (prawie) idealnie - ja 168/71,5 a mój 185/91 (odrobinkę go odchudziłam ostatnio - oby to była stała tendencja... No ale rok temu oboje mieliśmy po 85 i to nie było fajne On wyglądał naprawdę dobrza a ja jak pączek ....
Ale ja zawsze lubiłam wysokich facetów i sami tacy mi się trafiali (choć to nie był nigdy warunek )... Inna sprawa że wszyscy przy mnie tyli

---------- Dopisano o 08:08 ---------- Poprzedni post napisano o 07:59 ----------

Nadalko moi dziadkowie mieli podobne proporcje jak Ty z eksem - i taka różnica nie wyglądała dobrze No i było zabawnie jak szli razem albo tańczyli

U mnie dziś pół kilo nadwyżki wiec już prawie dobrze ...Ale wczoraj był dobry dzień dietowo - tylko ćwiczeń nie było bom kontuzjowana ....
Dziś też będzie ok

Carla bierz się do roboty - bonus dla Ciebie pierwsze kilogramy szybciej zejdą a zeby zapanować nad apetytem trzeba jeść sporo rzeczy o niskim indeksie glikemicznym (zadnych suchych buł a np chude białko) Alety to pewnie dobrze wiesz Trzymam kciuki

Kasiuniu za wagę ... Dajesz mi nadzieje na trzymanie wagi na wakacjach

[anuszka21]

Napisane przez DudiBoy

To ja też będę "maleństwo"?

malenstwa tez dobre ;pp

Joanna, zazdroszcze tesciowej, nawet nie wiesz co masz xDD

chociaz mi moja wczoraj powiedziała, ze jeszcze troche a od nich bede pozyczac ciuchy, a nie dla nich za duze, bo mi spodnie spadają ;p masakers ;p

Dzisiaj robie diete 1200kcal. Nie wazyłam sie, bo wczoraj nie było dobrze ;//

[Niuuniiaaa]

Hejj hooo Skarby

Furry jestem, czytam tylko z pisaniem gorzej, a bo i nie ma o czym

Carla widzę, że powróciłaś

Kasiu fajnie, że wakacje udane i waga niemal ta sama

Anuszka mnie by ten rosół bez mięsa odpowiadał

Dudi

Mój K. 173 i 72 kg (a to i tak dużo rok temu miał 65 kg ) wszyscy mówią mu, że przytył ale teraz wygląda ładnie ma umięśnione delikatnie ciałko a jaaaa hmmm...

U mnie z dietą źle nawet nie wiem ile ważę, wiem strach przed wagą nie zmieni liczb ale czuję, że jest kiepsko K. mi nie służy ciągle coś dobrego przynosi i kończy się masą kalorii łatwiej było się odchudzać ja byłam sama - K. to mega łasuch jest od poniedziałku mam zamiar wrócić na dobre tory... Zobaczymy co z tego wyjdzie.

Powraca do mnie myśl o wątku wymiankowym ale nie wiem czy będę miała kiedy do niego zaglądać jakoś mało czasu ostatnio spędzam w necie a jak już jestem to nie bardzo z pisaniem ehh.

Dla wszystkich, którym waga spada

[Beatagr3]

Hej!

U mnie wczoraj dietetycznie idealnie (w końcu). Dzisiaj też dobrze idzie. Na obiad robię zupę krem z brokuł.

Kupiliśmy wczoraj prysznic nowy, miał być tańszy, a i tak kupiliśmy droższy , uznaliśmy, że lepiej kupić droższy, ale lepszy niż tańszy, ale taki co się szybko rozleci.

Byłam na rowerze w mieście i jak jechałam do domu to myślałam, że zdechnę z tego gorąca.
Co do wzrostu to ja mam 170 cm (no 169, ale sobie zaokrąglam ), chłopaka chciałabym mieć tak 180 cm co bym mogła szpilki spokojnie ubrać .

Gratuluję wszystkim spadków Ja jeszcze się nie ważę, dopiero za jakiś tydzień sprawdzę wagę.

[anuszka21]

Ja juz nie mam na siebie sił... (

Miało byc 1200 przez cały dzien a ja juz mam tyle zeżarte ( nie moge sie opanowac od wczoraj to wszystko przez to, ze caly dzien siedze w domu nie wiem w ogole po cholere kupiłam słodycze i chipsy ;/ mam doła tez, dłużą mi sie strasznie dni do powrotu D. ;/

mam ciagle jakis wilczy apetyt od wczoraj, podejrzewam, ze jak by mi ktos dużą pizze postawił, to bym ją zeżarła ;/ a do południa tak dobrze mi szło

chyba jednak to liczenie kcal mnie gubi

[Zosienieczka]

asiu jak tz w pracy to nie siedze u siebie tylko u mamy a u tesciow teraz siedze przez to ze zniwa sie zaczely, tesciowa w sklepie pracuje, a ja jakos staram sie dom trzymac w miare mozliwosci by czysto bylo, a glownie siedzialam ostatnio w kuchni, stodole i oborze. Kwestia bycia u mamy to racja mam basen, sklepy, mniej roboty itp, a jesli chodzi o kolezanki to u mamy ich nie mam jedynie jak jestem u siebie czy u tesciow.

Fartem teraz juz mniej roboty jest i wiecej luzu to moge odpoczywac. Na steper ten co na gorze mam od siostry tz nawet nie mialam sily by choc 5minut na nim pocwiczyc. Wchodzilam na gore po kapieli i jak padlam tak spalam juz. Moj prywatny steper jakos w poniedzialek powinien byc u mamy i jakos od wtorku laduje u mamy prawdopodobnie na miesiac ale bede miala co robic, poniewaz wyklady na prawko mi sie zaczna i bede miala steper, a przy okazji bede dietowac na 100%

Przez zniwa moje wakacje poszly w piz*** ale pocieszenie takie, ze tz mnie zabierze ale w pozniejszym terminie gdzies. Ciekawe czy na obietnicy sie nie zakonczy i tym razem

Czeka mnie zakup torebki nowej na zajecia i jednoczesnie na codzien wiec na prawde musi byc git. Kilka juz mialam upatrzonych ale tyle mi sie podobalo, ze sie zdecydowac nie moglam i najchetniej bym wziela przynajmniej ze 4, a przeciez teraz kasy nie moge ruszac z karty, bo na kurs pojdzie.

---------- Dopisano o 15:32 ---------- Poprzedni post napisano o 15:30 ----------

p.s. na 2kilo na plusie na pewno mam ale z cm jest dobrze, bo je przynajmniej moge ciagle sprawdzac przez to, ze w torebce ciagle mam cm

[Joanna XL]

Właśnie zjadłam obiadek i zbieram siły na skalpel ... U nas dziś 33 stopnie - naszczęście mam wentylator więc nie jest źle ...

Niunia ale ostatnio było dobrze po dłuższym okresie raczej luźnej diety i nieważenia wiec może nie potrzebnie się martwisz

Anuszkaale Ty jesteś świadoma że jesz za mało i dlatego jesteś głodna ? Pewnie wiesz No a kupowanie słodyczy do domu jest ... obarczone sporym ryzykiem
O mojej teściowej nigdy nie myślałam w kategoriach szczęścia Może faktycznie powinnam zacząć - bo jakby była chuda jak szczypiorek to by mi dopiero z komentarzami dała popalic

[DudiBoy]

Napisane przez nadalka

Dudi gratuluję 8 z przodu. Co się nie chwalisz?

A tak jakoś nie chciałem Wam się wcinać w rozmowę

Napisane przez Joanna XL

Dudi a już się bałam że zniknąłeś

Nie zniknąłem
Dietkuję, trzymam się dzielnie i czytam Was regularnie

Napisane przez anuszka21

malenstwa tez dobre ;pp

A jakie zwinne tu i ówdzie

Napisane przez Niuuniiaaa

Dudi

Co Wy mi tak klaszczecie od samego rana? Toć ja wagę dopiero koło południa aktualizowałem


Już nie 89 a 87,8 jest
Za niedługo półmetek i z tej okazji obiecałem TŻ wypad do genialnej cukiernio-lodziarni w moim rodzinnym mieście. A że teraz mają tam nawet pizze, sałatki i włoskie makarony to poszalejemy za cały rok.
Niech mi nawet z kilo przybędzie po jednym posiedzeniu, co tam raz można

[nadalka]

Napisane przez DudiBoy

A tak jakoś nie chciałem Wam się wcinać w rozmowę



Nie zniknąłem
Dietkuję, trzymam się dzielnie i czytam Was regularnie



A jakie zwinne tu i ówdzie




Co Wy mi tak klaszczecie od samego rana? Toć ja wagę dopiero koło południa aktualizowałem


Już nie 89 a 87,8 jest
Za niedługo półmetek i z tej okazji obiecałem TŻ wypad do genialnej cukiernio-lodziarni w moim rodzinnym mieście. A że teraz mają tam nawet pizze, sałatki i włoskie makarony to poszalejemy za cały rok.
Niech mi nawet z kilo przybędzie po jednym posiedzeniu, co tam raz można

ale dumna z Ciebie jestem

[Psotka87]

Dzisiaj bardzo ładne 89,3, czyli ładnie spada dalej
I dzis moje starsze dziecko kończy dwa latka w sumie dziwne że dopiero dwa

[Joanna XL]

Wróciłam na "zielone" A zjadłam wczoraj normalny niezbyt dietetyczny obiadek - chiński makaron z indykiem , warzywami w sosie z mleka kokosowego ... Porcje rozsądną ale niezybyt małą Także na wieczór polecam ćwiartke arbuza Fajnie byloby choć sto gram mniej zobaczyc do poniedziałku
Zrezygnowałam wczoraj z ćwiczeń za to poszłam na długi nocny spacer (22-24) I o tej porze było u nas 29 stopni

Dziś ide na amerykański festyn z przyjaciółmi ale postaram się być grzeczna A jutro - nad jeziorko

[anuszka21]

Napisane przez Joanna XL

Wróciłam na "zielone" A zjadłam wczoraj normalny niezbyt dietetyczny obiadek - chiński makaron z indykiem , warzywami w sosie z mleka kokosowego ... Porcje rozsądną ale niezybyt małą Także na wieczór polecam ćwiartke arbuza Fajnie byloby choć sto gram mniej zobaczyc do poniedziałku
Zrezygnowałam wczoraj z ćwiczeń za to poszłam na długi nocny spacer (22-24) I o tej porze było u nas 29 stopni

Dziś ide na amerykański festyn z przyjaciółmi ale postaram się być grzeczna A jutro - nad jeziorko

amerykanski festyn, brzmi niebezpiecznie ;p

a u mnie jak widać w podpisie, jest zleee

[anuszka21]

Napisane przez Psotka87

Dzisiaj bardzo ładne 89,3, czyli ładnie spada dalej
I dzis moje starsze dziecko kończy dwa latka w sumie dziwne że dopiero dwa

sto latek dla malucha a dlaczego "dopiero"

[nadalka]

Dziewczyny, jadłyście czasem pierogi w "ramach obiadu"? I jak waga po nich?

[Psotka87]

Anuszka, bo wydaje mi się, że już wieki jesteśmy we trójkę i od dość dawna we czwórkę. A co to są tak naprawdę dwa lata?

Ja jem różne rzeczy na obiady, pierogi też bym zjadła tylko nie lubię :P dzisiaj np. zamiast obiadu będzie ciasto urodzinowe jak poza tym się trzymam diety to nawet chudnę

[Psotka87]

No i a propos chudnięcia po cieście: dziś 88,3! A nie żałowałam sobie wczoraj inna sprawa że na ćwiczeniach myślałam że padnę :P uwielbiam być na diecie! Lepiej się czuję, mam lepszy humor, jem bardziej różnorodnie. Super

[anuszka21]

Napisane przez Psotka87

No i a propos chudnięcia po cieście: dziś 88,3! A nie żałowałam sobie wczoraj inna sprawa że na ćwiczeniach myślałam że padnę :P uwielbiam być na diecie! Lepiej się czuję, mam lepszy humor, jem bardziej różnorodnie. Super

jak po urodzinkach? nie objadlas sie? ;p ja z waga niestety na czerwono, mam nadzieje, ze dzisiaj sie tego pozbede za tydzien wraca mąż, mam nadzieje ze chociaz ten kilogram jeszcze zejdzie...

[Joanna XL]

Nadalko mi się pierogi zdarzyły parę razy - myśle że najważniejsza jest ilośc i brak dodatków (cebula na tłuszczu czy śmietana i cukier)... W końcu jak skończymy dietę to będziemy jeść w miarę normalnie wiec niech sie organizm przyzwyczaja

Prawie udało mi się zachowac wczoraj umiar Prawie ale skoro waga bez zmian to ... nie będę tego analizować ...Dziś postaram się żeby bylo lepiej choćdopiero zjadłam śniadanie wiec pewnie bedzie cieżko z 5 posiłkami ....


Ostatnio nie ćwicze , nie biegam ... Owszem jest gorąco strasznie ale i tak mnie to martwi

[Psotka87]

Napisane przez anuszka21

jak po urodzinkach? nie objadlas sie? ;p ja z waga niestety na czerwono, mam nadzieje, ze dzisiaj sie tego pozbede za tydzien wraca mąż, mam nadzieje ze chociaz ten kilogram jeszcze zejdzie...

Byli tylko moi rodzice i jedna ciocia, bo reszta wyjechana - więc zrobiłam tylko jedno ciasto (biszkopt z kremem na śmietanie i mascarpone, ekhm) i zjadłam 2,5 kawałka zamiast obiadu, ale jak widać po wadze w diecie to zupełnie nie przeszkodziło reszta będzie przychodzić osobno i będą kolejne ciasta, ale już bardziej dietetyczne.
Ja ćwiczę 6x w tygodniu bez względu na pogodę, za to za tydzień jedziemy na tydzień do teściów i tam nie będę miała jak za bardzo, strasznie mi szkoda.