Polecamy:

skazana_na_bluesa · 2013-09-02, 10:29

Cytat:

Napisane przez elvegirl

Kwestia wprawy, czasu tu spędzonego, kiedyś wolniej czytałam posty, dłużej myślałam nad odpowiedziami, z czasem się okazało że problemy tu poruszane cóż, powtarzają się

więc nie trzeba aż tak intensywnie dumać nad odpowiedziami

Poza tym prawdziwy nałogowiec maksymalnie wykorzysta małą przerwę na sztachnięcie się

Ja dodatkowo pomijam wypowiedzi kilku wizazanek, bo serwuja dlugie wiadomosci i co ktores zdanie noz mi sie w kieszeni otwiera

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

klempaa · 2013-09-02, 10:38

Cytat:

Napisane przez skazana_na_bluesa

Ja dodatkowo pomijam wypowiedzi kilku wizazanek, bo serwuja dlugie wiadomosci i co ktores zdanie noz mi sie w kieszeni otwiera

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Nie zapominajcie o superwizażańskich supermocach

Po prostu moja doba ma 48h.
Każdy kto przekroczy 10tys postów na Wizażu tak ma

**4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b** · 2013-09-02, 10:41

Cytat:

Napisane przez klempaa

Nie zapominajcie o superwizażańskich supermocach

Po prostu moja doba ma 48h.
Każdy kto przekroczy 10tys postów na Wizażu tak ma

Ja w kolejkach od dluzszego czasu namietnie Wizazu. W urzedach, gdy czekam rowniez

.

_ema_ · 2013-09-02, 10:52

A ja przykładowo nie mam super mocy, ani nie czytam wybiórczo. Po prostu podsumowałam swoje życie, wypisałam za i przeciw i postanowiłam porzucić pracę oraz życie prywatne, aby móc oddać się pasji Wizaża. Nie mam rodziny, przyjaciół i hobby, więc wreszcie mogę 100% energii poświęcić na to co wazne. Licze, że za kilka lat jakiś admin to doceni i oświadczy mi się, oczywiście na pw, bo cenię intymność w takich momentach, oświadczyny w wątku na plotkowym bym odrzuciła.

klempaa · 2013-09-02, 10:55

Cytat:

Napisane przez _ema_

A ja przykładowo nie mam super mocy, ani nie czytam wybiórczo. Po prostu podsumowałam swoje życie, wypisałam za i przeciw i postanowiłam porzucić pracę oraz życie prywatne, aby móc oddać się pasji Wizaża. Nie mam rodziny, przyjaciół i hobby, więc wreszcie mogę 100% energii poświęcić na to co wazne. Licze, że za kilka lat jakiś admin to doceni i oświadczy mi się, oczywiście na pw, bo cenię intymność w takich momentach, oświadczyny w wątku na plotkowym bym odrzuciła.

Spoko, jeszcze 6200 postów i będziesz mogła wrócić na łono społeczeństwa

**201607110949** · 2013-09-02, 11:00

oooo, temat o naczelnych

Cytat:

Napisane przez masquenada

Salix pracuje przy komputerze, zapewne reszta też coś w tym stylu, ja też pracuję przy komputerze, też szybko piszę, ale jednak gdybym poświęcała jeszcze czas choćby co godzinkę na skrobnięcie posta, to z 5 godzin pracy zrobiłoby mi się 8. Wiem, bo próbowałam

Jak Wy to robicie?

wiadomo, że praca się trochę wydłuża, ale żeby aż tak to bez przesady. ja tam potrzebuję takich oddechów, zwłaszcza jak robię coś mechanicznego, mało twórczego - pyknięcie posta nie zajmuje wiele czasu a czytam naprawdę szybko (i nie wszystkie wypowiedzi dokładnie, przyznaję

). Nie mam w domu TV, więc nie tracę na niego czasu; z seriali na kompie to dziennie 1, max 2 odcinki a podyskutować sobie lubię, więc czemu nie?
w kolejce też czasami wizaż podczytuję, wiadomo

leniwca · 2013-09-02, 11:05

Cytat:

Napisane przez SALIX

wiadomo, że praca się trochę wydłuża, ale żeby aż tak to bez przesady. ja tam potrzebuję takich oddechów, zwłaszcza jak robię coś mechanicznego, mało twórczego - pyknięcie posta nie zajmuje wiele czasu a czytam naprawdę szybko (i nie wszystkie wypowiedzi dokładnie, przyznaję

). Nie mam w domu TV, więc nie tracę na niego czasu; z seriali na kompie to dziennie 1, max 2 odcinki a podyskutować sobie lubię, więc czemu nie?
w kolejce też czasami wizaż podczytuję, wiadomo

Też nie oglądam TV, żadnych seriali na kompie, ostatnio żadna gra mnie nie wciągnęła, więc jak jestem w domu, to przede wszystkim wizaż

Bez tego też mogę żyć, nie dostaję ataku histerii, jak mi net padnie czy wyjeżdżam, albo zwyczajnie nie mam czasu i siły na kompa. na telefonie nie korzystam z neta.

Ale parę razy się spóźniłam do pracy, jak mnie coś na wizażu wciągnęło

JanePanzram · 2013-09-02, 11:12

drabineczka to muszynianka - a to ci!

Neciak89 · 2013-09-02, 11:18

Patrząc na subskrybcje byłam pewna, że któraś naczelna pomyliła wątki z rozpędu

Cytat:

Napisane przez tyene

Ja bardzo szybko czytam i bardzo szybko piszę (me jedyne życiowe talenty) . Przez to przejrzenie całego wątku zajmuje mi mało czasu, naprodukowanie posta również mało.

Ja piszę szybciej niż myślę a potem kwiatki wychodzą

banowe w sensie

Cytat:

Napisane przez klempaa

Nie zapominajcie o superwizażańskich supermocach

Po prostu moja doba ma 48h.
Każdy kto przekroczy 10tys postów na Wizażu tak ma

A 20tys ma 72h dobę

Cytat:

Napisane przez _ema_

A ja przykładowo nie mam super mocy, ani nie czytam wybiórczo. Po prostu podsumowałam swoje życie, wypisałam za i przeciw i postanowiłam porzucić pracę oraz życie prywatne, aby móc oddać się pasji Wizaża. Nie mam rodziny, przyjaciół i hobby, więc wreszcie mogę 100% energii poświęcić na to co wazne. Licze, że za kilka lat jakiś admin to doceni i oświadczy mi się, oczywiście na pw, bo cenię intymność w takich momentach, oświadczyny w wątku na plotkowym bym odrzuciła.

chwast · 2013-09-02, 11:23

Cytat:

Napisane przez tyene

Ja bardzo szybko czytam i bardzo szybko piszę (me jedyne życiowe talenty) . Przez to przejrzenie całego wątku zajmuje mi mało czasu, naprodukowanie posta również mało.

ja także :d

**Hultaj** · 2013-09-02, 11:28

zazwyczaj skupiam się na 1 wątku, jak jest gruba kłótnia czytaj biją posty

lub paru pomniejszych; przeglądam też forum w wolnej chwili (typu właśnie czekanie gdzieś, często mobilnie, bo tak wygodnie), tv rzeczywiście praktycznie nie oglądam, w gry nie gram. ;-) I oszczędzam na przecinkach. ;-) No i staram się jednak pisać jak najkrócej, przez co czasem potem zdarza się ''ale serioooo, przecież to sensu nie ma, o-o'', ale mnie nie chce się i szkoda mi czasu na rozminianie czegoś od każdej strony. ;-)
I tak uważam, że to za dużo :P i mogłabym sobie darować ale sila przyzwyczajenia tudzież nalogu :| robi swoje. :P

mary_poppins · 2013-09-02, 11:43

Cytat:

Napisane przez _ema_

A ja przykładowo nie mam super mocy, ani nie czytam wybiórczo. Po prostu podsumowałam swoje życie, wypisałam za i przeciw i postanowiłam porzucić pracę oraz życie prywatne, aby móc oddać się pasji Wizaża. Nie mam rodziny, przyjaciół i hobby, więc wreszcie mogę 100% energii poświęcić na to co wazne. Licze, że za kilka lat jakiś admin to doceni i oświadczy mi się, oczywiście na pw, bo cenię intymność w takich momentach, oświadczyny w wątku na plotkowym bym odrzuciła.

To dokładnie tak jak ja

To kwestia ustawienia priorytetów - są rzeczy ważne i ważniejsze, to zrozumiałe. Dla Wizażu porzuciłam wszystko.

JanePanzram · 2013-09-02, 11:45

Ja główną różnicę między naczelnymi a mruczkami-nie-piszącymi-nic widzę w tym, że te pierwsze wyrażają swe zdanie pisemnie. A im na więcej tematów się odpowie, tym łatwiej potem wypowiedzieć sie i w innych - uczysz sie artykułować własne zdanie. Nie tylko artykułować - w ogóle jakiegoś własnego zdania nabierasz.
Bo podejrzewam, że nie-piszący jak najbardziej mają swoje zdanie - ale zwyczajnie go nie piszą. I szkoda, bo być może właśnie coś wartościowego by dla autora w temacie wnieśli. Choćby przez samo to, że z innego punktu widzenia na sprawę patrzą.

**201605090940** · 2013-10-27, 18:51

w Internecie można napisać wszystko i być każdym. napisanie tylu postów choćby w skali kilku lat wymaga spędzenia czasu na forum, by znaleźć interesujący wątek, który skłania do wypowiedzi. to jest możliwe, pogodzić forum z życiem osobistym i pracą, ale nie wierzę, że każdy tu ma czas zarówno na forum, jak i na życie prywatne. forum wciąga.

mm444 · 2013-10-27, 18:56

Treść usunięta

Cola_Ola · 2013-10-27, 19:04

Cytat:

Napisane przez HairX

Witajcie!

Zakładam ten wątek, ponieważ z racji urlopu i dużej ilości wolnego czasu częściej zaglądam na to forum i zauważam pewien fenomen.

Otóż praktycznie na każdym nowym wątku i nie ważne czy to jakiś sensowny temat, czy totalny shit i prowokacja wypowiada się grono stałych wizażanek. Dodam, że są alfą i omegą.

Zastanawia mnie, co One robią w życiu? Czy wizaż to ich jedyne hobby, zajęcie? Trochę to smutne, przecież to nie rozwija.... Odpowiedzi są dodawane przez nie praktycznie o każdej godzinie dnia, więc nie ma mowy o jakiejś analogii, np przed pracą itp. SĄ ZAWSZE I WSZĘDZIE.

Czy całe dnie spędzają przed komputerem, nie mają życia i obowiązków? Kurcze, jeszcze żeby to miało sens, może bym to zrozumiała... skoro czują potrzebę doradzania innym , to może jakaś błękitna linia? Chociaż nie... tam nie wolno wylewać swojego jadu, ustawiać komuś życia i TYLKO krytykować, tam należy POMAGAĆ. A to coś innego niż to z czym spotykam się na tym forum.

Jednym słowem, takie wirtualne życie jest SMUTNE. Wizażanki, które przychodzą mi teraz do głowy to np. SALIX, madana, mpt, elvegirl, ama4 ... Więcej grzechów nie pamiętam.

Pozdrawiam serdecznie!!!!!

Ten temat jest tak bez sensu, że zabrakło mi słów... Yy... to wyżej wymienione dziewczyny nie mają prawa pisać czy jak?

Co Cię obchodzi ich życie. Chyba ty nie masz co robić skoro masz takie ciężki rozkminy.

**201712111032** · 2013-10-27, 22:01

Ocenianie, ile ktoś siedzi na wizażu czy ile postów pisze może być zgubne... np. ja przez 9h mojej pracy mogłabym natrzaskać miliard postów, nie robię tego tylko dlatego, że męczy mnie pisanie z telefonu

Sama 'znam' naczelne wizażanki, zgadzam się z nimi mniej lub bardziej, wiem którą z nich mogłabym prosić o radę ale nigdy nie myślałam o nich jako o grubych, pryszczatych, samotnych nolifach

fakt, że czasami wydaje się, że tutaj same ideały ale oczywiste jest to, że radząc komuś zwykle się jest mądrzejszym, bo można spojrzeć na sytuację na czysto, bez samodopowiedzeń i rozbuchanych nadziei.
Jedyne, co mi się nie podoba i na co zwracam uwagę to wątki w stylu: 'jestem starą wizażanką ale piszę z nowego konta'. Beznadzieja...

Alexandra92x · 2013-10-27, 22:20

Cytat:

Napisane przez kukurukku

Ocenianie, ile ktoś siedzi na wizażu czy ile postów pisze może być zgubne... np. ja przez 9h mojej pracy mogłabym natrzaskać miliard postów, nie robię tego tylko dlatego, że męczy mnie pisanie z telefonu

Sama 'znam' naczelne wizażanki, zgadzam się z nimi mniej lub bardziej, wiem którą z nich mogłabym prosić o radę ale nigdy nie myślałam o nich jako o grubych, pryszczatych, samotnych nolifach

fakt, że czasami wydaje się, że tutaj same ideały ale oczywiste jest to, że radząc komuś zwykle się jest mądrzejszym, bo można spojrzeć na sytuację na czysto, bez samodopowiedzeń i rozbuchanych nadziei.
Jedyne, co mi się nie podoba i na co zwracam uwagę to wątki w stylu: 'jestem starą wizażanką ale piszę z nowego konta'. Beznadzieja...

Wizaż wciąga i gdyby nie okazało się, że nie jestem anonimowa (koleżanka znalazła mój post sprzed kilku lat i dopiero pocztą pantoflową dotarło do mnie, że czyta moje posty i rozgaduje o tym innym) wypowiadałabym się dużo więcej. Naprawdę nie trzeba dużo czasu żeby skomentować jakiś wątek. U mnie w tej sytuacji jedynym wyjściem byłoby założenie nowego konta czego nie chce...

Dzień bez Wizażu to dzień stracony

HellCommander · 2013-10-27, 22:50

Super watek. Usmialam sie.

Leci do subskrypcji.

LoveMessages · 2013-10-27, 23:15

Wizaż jest jak narkotyk bardzo mocno wciąga. Sama mam odczucie, że siedzę tu za długo, ale nie umiem się czasami oderwać.
Napisanie jednego posta nie zajmuje długo jednak czasami trzeba poczytać dany temat a to juz zabiera troszkę czasu więc czasami sie dziwię jak dziewczyny są tak na bieżąco

Najlepsze na tym forum są wszelakie grupy. Super sprawa.

niebieskie_oczko · 2013-10-27, 23:41

Hmm z tego wszystkiego to chyba usunę konto i założę nowe, bo niedługo będzie mi wstyd za ilość nabitych postów

Mam ich sporo, ale na życie swoje nie narzekam

Jeśli ktos myśli, że osoby tu zadomowione są zgorzkniałymi babami przyrośniętymi do komputera - okej, jego sprawa przecież

HellCommander · 2013-10-28, 12:23

A ja przez jakies 2 miesiace aktywnosci nabilam 210 postów... czy mam zadatki na no life'a?

elvegirl · 2013-10-28, 13:15

Cytat:

Napisane przez HellCommander

A ja przez jakies 2 miesiace aktywnosci nabilam 210 postów... czy mam zadatki na no life'a?

Zadatki?

Neciak89 · 2013-10-28, 16:06

Cytat:

Napisane przez HellCommander

A ja przez jakies 2 miesiace aktywnosci nabilam 210 postów... czy mam zadatki na no life'a?

O kochana, jesteś na dobrej drodze

_ema_ · 2013-10-28, 16:11

Cytat:

Napisane przez HellCommander

A ja przez jakies 2 miesiace aktywnosci nabilam 210 postów... czy mam zadatki na no life'a?

Nie, Ty nie, po prostu królowe nie mają zbyt wielu obowiązków

HellCommander · 2013-10-29, 16:43

Cytat:

Napisane przez elvegirl

Zadatki?

No 'zadatki'.

Zle slowo? Polska jezyk trudna jezyk, a od zawsze slyszalam ze 'ktos ma zadatki na bycie czymstam'.... no jesli zle napisalam to przepraszam, prosze o skorygowanie i obiecuje poprawe.

---------- Dopisano o 15:42 ---------- Poprzedni post napisano o 15:42 ----------

Cytat:

Napisane przez Neciak89

O kochana, jesteś na dobrej drodze

---------- Dopisano o 15:43 ---------- Poprzedni post napisano o 15:42 ----------

Cytat:

Napisane przez _ema_

Nie, Ty nie, po prostu królowe nie mają zbyt wielu obowiązków

No jak to nie maja?

Przeciez trzeba tyle niecnych planów uknuc, tyle glów poslac na sciecie... co Ty myslisz, ze bycie Zla Królowa to takie hop siup?

elvegirl · 2013-10-29, 16:49

Cytat:

Napisane przez HellCommander

No 'zadatki'.

Zle slowo? Polska jezyk trudna jezyk, a od zawsze slyszalam ze 'ktos ma zadatki na bycie czymstam'.... no jesli zle napisalam to przepraszam, prosze o skorygowanie i obiecuje poprawe.

Raczej chodziło mi, że to nie zadatki na nołlajfa, Ty już się nim stajesz

Jak nic po pół roku będziesz już naczelnom wizażankom

JanePanzram · 2013-10-29, 16:55

Cytat:

Napisane przez HellCommander

No 'zadatki'.

Zle slowo? Polska jezyk trudna jezyk, a od zawsze slyszalam ze 'ktos ma zadatki na bycie czymstam'.... no jesli zle napisalam to przepraszam, prosze o skorygowanie i obiecuje poprawe.

ona to chyba napisała w znaczeniu "czy aby na pewno TYLKO zadatki na no-lifa masz... czy też może po prostu jesteś NIM?"

---------- Dopisano o 16:55 ---------- Poprzedni post napisano o 16:51 ----------

ja jestem strapiona ilością nabitych postów
gdyby nie wojny z tumanami pokroju ełosa to bym tysiąca nawet nie miała
tyle zmarnowanego czasu na wojny o pietruszkę
to moja wstydliwa przeszłość...

skazana_na_bluesa · 2013-10-29, 17:16

nie wiem, czy jestem naczelnym wizażankiem, ale mi smutno

łapię się do wątku?

lilka_vanilka · 2013-10-29, 17:41

Cytat:

Napisane przez skazana_na_bluesa

nie wiem, czy jestem naczelnym wizażankiem, ale mi smutno

łapię się do wątku?

uważam, że się łapiesz

A nie miałaś kiedyś avatara? Zapodaj jakiś, zadbaj o wizerunek

A czy klempaa od niedawna jest modem? Długo tu nie byłam i dostrzegam małe zmiany

Jeśli od niedawna, to gratuluję

Za to niezmiennie kątem oka widząc 'JanePanzram' odczytuję jako Parmezan

dzięki temu zawsze się uśmiecham do Twojego avatarka

2013-09-02, 11:12	#788
JanePanzram Zakorzenienie Zarejestrowany: 2010-11 Wiadomości: 5 479	Dot.: Smutne życie naczelnych wizażanek? drabineczka to muszynianka - a to ci!

2013-09-02, 11:28	#791
Hultaj BAN stały Zarejestrowany: 2007-12 Wiadomości: 27 877	Dot.: Smutne życie naczelnych wizażanek? zazwyczaj skupiam się na 1 wątku, jak jest gruba kłótnia czytaj biją posty lub paru pomniejszych; przeglądam też forum w wolnej chwili (typu właśnie czekanie gdzieś, często mobilnie, bo tak wygodnie), tv rzeczywiście praktycznie nie oglądam, w gry nie gram. ;-) I oszczędzam na przecinkach. ;-) No i staram się jednak pisać jak najkrócej, przez co czasem potem zdarza się ''ale serioooo, przecież to sensu nie ma, o-o'', ale mnie nie chce się i szkoda mi czasu na rozminianie czegoś od każdej strony. ;-) I tak uważam, że to za dużo :P i mogłabym sobie darować ale sila przyzwyczajenia tudzież nalogu :\| robi swoje. :P Edytowane przez Hultaj Czas edycji: 2013-09-02 o 11:31

2013-09-02, 11:45	#793
JanePanzram Zakorzenienie Zarejestrowany: 2010-11 Wiadomości: 5 479	Dot.: Smutne życie naczelnych wizażanek? Ja główną różnicę między naczelnymi a mruczkami-nie-piszącymi-nic widzę w tym, że te pierwsze wyrażają swe zdanie pisemnie. A im na więcej tematów się odpowie, tym łatwiej potem wypowiedzieć sie i w innych - uczysz sie artykułować własne zdanie. Nie tylko artykułować - w ogóle jakiegoś własnego zdania nabierasz. Bo podejrzewam, że nie-piszący jak najbardziej mają swoje zdanie - ale zwyczajnie go nie piszą. I szkoda, bo być może właśnie coś wartościowego by dla autora w temacie wnieśli. Choćby przez samo to, że z innego punktu widzenia na sprawę patrzą. Edytowane przez JanePanzram Czas edycji: 2013-09-02 o 12:41

2013-10-27, 18:51	#794
201605090940 Konto usunięte Zarejestrowany: 2012-07 Wiadomości: 700	Dot.: Smutne życie naczelnych wizażanek? w Internecie można napisać wszystko i być każdym. napisanie tylu postów choćby w skali kilku lat wymaga spędzenia czasu na forum, by znaleźć interesujący wątek, który skłania do wypowiedzi. to jest możliwe, pogodzić forum z życiem osobistym i pracą, ale nie wierzę, że każdy tu ma czas zarówno na forum, jak i na życie prywatne. forum wciąga.

2013-10-27, 18:56	#795
mm444 Władca Wizażu Zarejestrowany: 2010-08 Wiadomości: 17 366	Dot.: Smutne życie naczelnych wizażanek? Treść usunięta

2013-10-27, 22:01	#797
201712111032 Konto usunięte Zarejestrowany: 2013-04 Wiadomości: 1 415	Dot.: Smutne życie naczelnych wizażanek? Ocenianie, ile ktoś siedzi na wizażu czy ile postów pisze może być zgubne... np. ja przez 9h mojej pracy mogłabym natrzaskać miliard postów, nie robię tego tylko dlatego, że męczy mnie pisanie z telefonu Sama 'znam' naczelne wizażanki, zgadzam się z nimi mniej lub bardziej, wiem którą z nich mogłabym prosić o radę ale nigdy nie myślałam o nich jako o grubych, pryszczatych, samotnych nolifach fakt, że czasami wydaje się, że tutaj same ideały ale oczywiste jest to, że radząc komuś zwykle się jest mądrzejszym, bo można spojrzeć na sytuację na czysto, bez samodopowiedzeń i rozbuchanych nadziei. Jedyne, co mi się nie podoba i na co zwracam uwagę to wątki w stylu: 'jestem starą wizażanką ale piszę z nowego konta'. Beznadzieja...

2013-10-27, 22:50	#799
HellCommander Raczkowanie Zarejestrowany: 2013-08 Lokalizacja: Congleton, UK. Wiadomości: 281	Dot.: Smutne życie naczelnych wizażanek? Super watek. Usmialam sie. Leci do subskrypcji. __________________ Tutaj spiewam- wchodzisz/sluchasz na wlasna odpowiedzialnosc!!! https://www.youtube.com/watch?v=JRRbz9R7hhA Journey through the ice and snow To heed the hunter's call, To slay my enemies as the runes foretold.

2013-10-27, 23:15	#800
LoveMessages Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-07 Wiadomości: 6 309	Dot.: Smutne życie naczelnych wizażanek? Wizaż jest jak narkotyk bardzo mocno wciąga. Sama mam odczucie, że siedzę tu za długo, ale nie umiem się czasami oderwać. Napisanie jednego posta nie zajmuje długo jednak czasami trzeba poczytać dany temat a to juz zabiera troszkę czasu więc czasami sie dziwię jak dziewczyny są tak na bieżąco Najlepsze na tym forum są wszelakie grupy. Super sprawa.

2013-10-27, 23:41	#801
niebieskie_oczko Zakorzenienie Zarejestrowany: 2011-06 Lokalizacja: całe życie na walizkach ;-) Wiadomości: 6 298	Dot.: Smutne życie naczelnych wizażanek? Hmm z tego wszystkiego to chyba usunę konto i założę nowe, bo niedługo będzie mi wstyd za ilość nabitych postów Mam ich sporo, ale na życie swoje nie narzekam Jeśli ktos myśli, że osoby tu zadomowione są zgorzkniałymi babami przyrośniętymi do komputera - okej, jego sprawa przecież __________________ Postanowienie: jeździć, latać, zwiedzać za grosze! 2016: Berlin, Monachium, Erfurt, Budapeszt, Chicago, Nowy Jork Podróże 2015: Praga, Bolonia, Oslo, Rodos, Kijów, Kos Podróże 2014: Wiedeń, Bratysława, Londyn, Lwów, Budapeszt, Ostrava, Berlin, Budva, Paryż K&K

2013-10-28, 12:23	#802
HellCommander Raczkowanie Zarejestrowany: 2013-08 Lokalizacja: Congleton, UK. Wiadomości: 281	Dot.: Smutne życie naczelnych wizażanek? A ja przez jakies 2 miesiace aktywnosci nabilam 210 postów... czy mam zadatki na no life'a? __________________ Tutaj spiewam- wchodzisz/sluchasz na wlasna odpowiedzialnosc!!! https://www.youtube.com/watch?v=JRRbz9R7hhA Journey through the ice and snow To heed the hunter's call, To slay my enemies as the runes foretold.

2013-10-29, 17:16	#809
skazana_na_bluesa . Zarejestrowany: 2010-07 Lokalizacja: koniec świata Wiadomości: 28 112	Dot.: Smutne życie naczelnych wizażanek? nie wiem, czy jestem naczelnym wizażankiem, ale mi smutno łapię się do wątku? __________________ -27,9 kg

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)