Polecamy:

_lady_rebel_ · 2013-09-12, 10:24

Ten związek sensu nie ma. Najmniejszego. Ani Ty ani on nie będziecie ze sobą szczęśliwi, gdyż macie totalnie odmienne wizje związku. Macie zupełnie inną emocjonalność. Może jego to w jakiś sposób rajcuje, ta ciągła próba roztopienia Twojego serca, ale w końcu i on się zmęczy. Ty czujesz się osaczona z każdej strony. Wyobrażasz sobie całe życie w takim stanie? Przecież i Ty i on macie jeszcze szansę znaleźć kogoś, kto odwzajemni wasze potrzeby. Dajcie sobie szansę na bycie szczęśliwymi ludźmi, ale w innych związkach.

Doczytałam resztę postów

Tym bardziej powinnaś widzieć, że on nie panuje nad emocjami. Ty - która ich nie okazujesz + on - który nie potrafi ich kontrolować. Przecież to się nigdy nie sprawdzi! Zamęczycie się oboje. Szkoda faceta, bo wiele dziewczyn marzy o ciągłych czułościach itp., i szkoda Ciebie, bo wielu mężczyznom też przeszkadza nadmiar emocji w związkach.
Każde z Was ma 100% szansę na znalezienie odpowiedniego partnera.
Przemoc po alkoholu będzie się pojawiać, skoro już się pojawiła, tylko może być okazywana w coraz dobitniejszy sposób.

P.S. Ja byłam kiedyś z podobnym panem, po alkoholu, kiedy miałam dość jego pijaństwa i bełkotu, kiedy go nie chciałam, potrafił wpadać w jakiś dziwny szał, płakać, krzyczeć, błagać na kolanach, przepraszać, wyzywać, grozić, że się zabije (już tu i teraz), szarpać ze mną - makabra!!! Nigdy więcej.

meg67 · 2013-09-12, 10:45

Cytat:

Napisane przez MoniaS93

Może to strasznie prosty wniosek ale po przeczytaniu twojego problemu stwierdzam, że po prostu do siebie kompletnie nie pasujecie.

Tez tak uważam, myśle że sama sobie odpowiedziałaś już na to pytanie, wyobrażasz sobie całe życie się tak "męczyć" ?
On sie nie zmieni i Ty pewnie też, takie jest Wasze usposobienie i nie sądze żebyś kiedyś nagle nabrała ochoty na długie rozmowy z nim przez telefon, albo odwrotnie żeby on nagle umilkł i pozwolił Ci w spokoju zabrać się np do pracy.

2013-09-12, 10:24	#31
_lady_rebel_ Raczkowanie Zarejestrowany: 2011-07 Lokalizacja: Po drugiej stronie lustra Wiadomości: 199	Dot.: Nadmiar miłości Ten związek sensu nie ma. Najmniejszego. Ani Ty ani on nie będziecie ze sobą szczęśliwi, gdyż macie totalnie odmienne wizje związku. Macie zupełnie inną emocjonalność. Może jego to w jakiś sposób rajcuje, ta ciągła próba roztopienia Twojego serca, ale w końcu i on się zmęczy. Ty czujesz się osaczona z każdej strony. Wyobrażasz sobie całe życie w takim stanie? Przecież i Ty i on macie jeszcze szansę znaleźć kogoś, kto odwzajemni wasze potrzeby. Dajcie sobie szansę na bycie szczęśliwymi ludźmi, ale w innych związkach. Doczytałam resztę postów Tym bardziej powinnaś widzieć, że on nie panuje nad emocjami. Ty - która ich nie okazujesz + on - który nie potrafi ich kontrolować. Przecież to się nigdy nie sprawdzi! Zamęczycie się oboje. Szkoda faceta, bo wiele dziewczyn marzy o ciągłych czułościach itp., i szkoda Ciebie, bo wielu mężczyznom też przeszkadza nadmiar emocji w związkach. Każde z Was ma 100% szansę na znalezienie odpowiedniego partnera. Przemoc po alkoholu będzie się pojawiać, skoro już się pojawiła, tylko może być okazywana w coraz dobitniejszy sposób. P.S. Ja byłam kiedyś z podobnym panem, po alkoholu, kiedy miałam dość jego pijaństwa i bełkotu, kiedy go nie chciałam, potrafił wpadać w jakiś dziwny szał, płakać, krzyczeć, błagać na kolanach, przepraszać, wyzywać, grozić, że się zabije (już tu i teraz), szarpać ze mną - makabra!!! Nigdy więcej. __________________ "*Every day is a new day"* Edytowane przez _lady_rebel_ Czas edycji: 2013-09-12 o 10:35 Powód: Doczytałam resztę ;)

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)