|
|
#3331 |
|
mar_jolka
|
Dot.: Gdzie można kupić Maine Coona bez rodowodu?
Hills zawiera zboza!. Moj MCO je Taste of wild. Bezzbozowa.
|
|
|
|
|
#3332 |
|
KOTerator
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 7 344
|
Dot.: Gdzie można kupić Maine Coona bez rodowodu?
|
|
|
|
|
#3333 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 8 448
|
Rasowy=Rodowodowy
Kolejna pseudo zlikwidowana, prosze o pomoc w udostepnianiu https://www.facebook.com/events/164151107101141/?ref=3
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. |
|
|
|
|
#3334 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1
|
Dot.: Rasowy=Rodowodowy
Dokładnie! Pies może sobie mieć rodowód ze SWKiPR, ale nie będzie to zaraz oznaczać, że jest rasowy. No ludzie...
Naprawdę nie rozumiem, jak można twierdzić, że pies bez rodowodu, bądź metryki wydanej przez ZKwP jest rasowy
|
|
|
|
|
#3335 |
|
Elwirka-Elmirka :D
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Dolina Pałaców i Ogrodów :)
Wiadomości: 11 216
|
Bardzo często w ogłoszeniach o zwierzętach pojawia się zdanie :
" Pies zarejestrowany w SWKiPR '' lub "ZKwP " . Poniżej przykłady : ''Sprzedam,5-m-czną suczkę york Z rodowodem z SWKiPR nr rej,683/01/13,z książeczką zdrowia,malutka,grzeczna, więcej inf. udzielę przez tel.,nie odp. na smsy,cena-1500zł '' ''Sprzedam chihuahua-800zł 2 m-czny piesek długowłosy z rodowodem, zar,SWKiPR, nr683/01/13, z książeczką zdrowia, więcej informacji chętnia udzielę przez tel, nie odpowiadam na smsy'' Co myślicie o tych organizacjach (szczególnie o tej 1 ) ? Którą uznajecie i dlaczego ? A może żadna nie wzbudza zaufania? http://www.klub-russell-terrier.pl/i...temid=122#3095 http://www.forum.mampsa.pl/uwaga-na-swkipr-t4006.html? http://www.psy.pl/forum-dyskusyjne/g...na-swkipr.html http://www.forum.agiliscattus.pl/viewtopic.php?t=2176 Jakie jest Wasze zdanie odnośnie zwierząt rasowych kupowanych w hodowlach a 'zwykłych' oddawanych 'w dobre ręce' ? Uważacie, że wzięcie kociaka/szczeniaka od sąsiadki (która dba o kotkę i młode) powinno być skrytykowane ? Jeśli tak/ nie, to wg. Was dlaczego ? Proszę o kulturalną wymianę zdań i opinii .
__________________
Majlo 13.03.2013 r. Melman Pers Cham Figiel-z zepsutą łapką Papugi 23 Króliki Maksiu 20.11.2010 MałeKróliki |
|
|
|
|
#3336 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 002
|
Dot.: SWKiPR a ZKwP...
chciałam coś napisać, ale weszłam w 1. podany link, do russel terrier klubu i po prostu zacytuję:
Cytat:
Cytat:
|
||
|
|
|
|
#3337 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Beskidy
Wiadomości: 690
|
Dot.: SWKiPR a ZKwP...
Wszystkie te nowe twory - stowarzyszenia to nic innego,jak zrzeszeni pseudohodowcy...a ich "rodowody" są nic nie warte...
Podobnie,jak Esfira, jestem wrogiem radosnego domowego rozmnażania milusińskich - jest ono równie bezsensowne i ze szkodą dla zwierząt jak produkcja w pseudohodowlach...
__________________
Zapraszam na nie-wizażowe stronki... SPANIELE DO ADOPCJI http://psitulisko.w.interia.pl Edytowane przez a_na Czas edycji: 2013-09-12 o 21:16 |
|
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#3338 |
|
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
|
Dot.: SWKiPR a ZKwP...
Dziwi mnie, że po przejściach z kotem z pseudohodowli założyłaś taki wątek... Wypowiem się o kotach.
Poruszasz dwie kwestie: definicję rasy i rozmnażanie dachowców. Rozmnażaniu dachowców jestem przeciwna. Uważam, że właściciele kotki, której bezmyślnie nie wysterylizowali, powinni pokryć wszystkie koszty odchowania kociaka i pierwszych wizyt lekarskich i nie powinni żądać żadnych pieniędzy od ludzi, którzy robią im łaskę i uwalniają ich sumienie od kłopotu. Dachowiec to nic innego jak kundel. Nie wątpię, że dbają o swoją kotkę, kochają ją, pewnie nawet je codziennie Whiskasa, co potwierdza, że mają wielkie serce, ale gorzej ze stanem wiedzy. Często kociak od sąsiadki jest niezsocjalizowany, nieszczepiony, zbyt wcześnie odstawiony od matki. Potem nowi opiekunowie denerwują się, że kot ma biegunki po suchej karmie, z kuwety korzysta, ale woli nalać do buta, a dziecko chodzi całe podrapane. W zasadzie żadna różnica, czy wzięty za darmo ze schroniska, czy za 100 zł od pani Zosi. Tymczasem kotka zachodzi w kolejną ciążę, a schroniska pękają w szwach... Jeśli chodzi o zwierzęta, jestem rasistką. Kotka nie patrzy, czy zapładnia ją syn lub ojciec, nie robi kocurowi badań przed kryciem (a stosunków odbywa parę w trakcie rui, może zarazić się białaczką), nie sprawdza grupy krwi (u kotów łatwo o groźny w skutkach konflikt serologiczny). Rodowód jest tanim dokumentem, który potwierdza pochodzenie kota i przynależność do rasy. Gwarantuje określone cechy wyglądu i w wysokiej mierze również charakter i temperament. Nie ma kota rasowego bez rodowodu. Dokumenty wydane przez SWKiPR nie są respektowane przez żadną szanującą się organizację, które prócz praw określają też obowiązki, np. kotka nie może mieć więcej jak 3 mioty w ciągu 2 lat. Kluby hodowców mogą nakładać dodatkowe ograniczenia typu konieczność chipowania czy badania na chorobę genetycznie powiązaną z rasą. Do małych hodowli sporo się dopłaca. Żeby komuś się to opłacało lub chociaż zwróciły środki, kociak popularnej rasy musi kosztować min. 1500 zł. Hodowca musi jeździć na różne wystawy, by określić szanse hodowlane i nawiązać kontakty. Krycie kocurem kosztuje od kilkuset złotych do paru tysięcy, nieraz koszt zależy od ilości kociąt w miocie. Czasem trzeba zabrać kotkę za granicę lub na drugi koniec kraju do odpowiedniego kocura. Ogłoszenia o sprzedaży są raczej bezpłatne, ale za utworzenie i prowadzenie strony internetowej hodowli trzeba zapłacić. Do ogłoszeń wypada dodać ładne zdjęcia. Badania weterynaryjne w ciąży i narodzonych kociąt niemało kosztują, kocięta wydaje się po odrobaczeniu i dwukrotnym zaszczepieniu, chip i paszport to kolejna stówka, podobnie jak sterylizacja. Po porodzie wypada przechowywać kociaki w kojcu wyłożonym kocami, ręcznikami, pieluchami, jest z tym trochę babrania się. Kotka powinna być dobrze odżywiana, sporo pieniędzy idzie na dobrą karmę i żwirek, nie jakieś Whiskasy. Kocięta nie rodzą się z umiejętnością korzystania z kuwety, powodują dużo zniszczeń w domu i co bardzo istotne, zajmują bardzo dużo czasu hodowcy, który ma za zadanie nauczyć je koegzystowania z ludźmi. Do nowego domu idą z wyprawką, dobrymi manierami, nie bojąc się ludzi i domowych sprzętów. Mogę wymienić jeszcze szereg dodatkowych kosztów. Które z nich obciął pseudohodowca, by utrzymać cenę 200-600 zł?
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
|
|
|
|
#3339 | |
|
Elwirka-Elmirka :D
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Dolina Pałaców i Ogrodów :)
Wiadomości: 11 216
|
Dot.: SWKiPR a ZKwP...
Cytat:
![]() Tak, założyłam taki wątek, bo dosyć często czytam o z pozoru dobrych hodowlach, w których później wychodzi jakiś mankament. Ta pani , od której mam persa też miała bardzo dobrą opinię . Na jej stronie internetowej było bardzo dużo pochwał, w różnych językach, koty miały duże osiągnięcia, ale mało kto zdawał sobie sprawę, jak to faktycznie wygląda. Po długim czasie na portalu mojego miasta było napisane o tej pani, że hoduje koty na 11. p , śmierdzi tam itd. Ludzie zaczęli coś tam pisać , a ja opisałam wszystko odkąd wzięłam Persillę. Zostałam skrytykowana przez pana z Warszawy chyba, że jestem coś tam coś tam , a lepszej hodowli nie ma. Sam rzekomo miał koty od tej pani itd. Wszystkie koty miały ze sobą kontakt, nawet mój, który jest chory na kk. Ta pani sprzedawała koty za 1200- 1500 zł. I co w takim przypadku? Na pewno ktoś kupował te koty, dostawał rodowód, ale czy były w 100% zdrowe czy wyszło coś po zakupie, to już się nie dowiem . Zastanawiam się nad tymi sprawami, bo w przyszłości marzy mi się owczarek niemiecki albo pies innej rasy czy jak pisałam kociak. Szukałam już po różnych hodowlach , ale dalej nie mam pewności, czy nabywając zwierzaka z pozoru dobrej hodowli, ktoś mnie nie oszuka. Jak sama piszesz, taki zwierzak kosztuje niemało . Jest ta organizacja SWKiPR , legalna itd. a jednak dużo osób żałuje zakupu psa ![]() I mam takie wahania odnośnie wszystkiego co się na to składa: od właśnie tych organizacji, poprzez hodowlę do zakupu i co później wychodzi.
__________________
Majlo 13.03.2013 r. Melman Pers Cham Figiel-z zepsutą łapką Papugi 23 Króliki Maksiu 20.11.2010 MałeKróliki |
|
|
|
|
|
#3340 | ||
|
KOTerator
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 7 344
|
Dot.: SWKiPR a ZKwP...
Cytat:
.---------- Dopisano o 08:33 ---------- Poprzedni post napisano o 08:29 ---------- Cytat:
Mogę zrozumieć ludzi, którym się zwierzaki "przypadkowo" rozmnożą i chcą je oddać a potem wysterylizować i uczyć się na własnych błędach, ale nigdy nie zrozumiem ludzi wspierający ten biznes świadomie, którzy wiedzą lepiej, podczas gdy np. na naszym kocim wątku pewna wizażanka walczy z wiatrakami chyba próbując zamknąć pseudohodowlę psów przy pomocy policji .
|
||
|
|
|
|
#3341 | ||||||
|
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
|
Dot.: SWKiPR a ZKwP...
Cytat:
http://www.mmwarszawa.pl/454447/2013...category=video Zarejestrowana hodowla, sukcesy wystawowe, piękne, dopieszczone osobniki. A w piwnicy psi dramat. Czasem samo internetowe dochodzenie (sami o sobie mogą pisać pochlebne opinie) i kontakt z poprzednimi klientami (mogą być podstawieni) nie przyniosą efektów. Nie wiem, jak można kupować rasowe zwierzę za parę tysięcy bez złożenia osobistej wizyty, hodowla musiałaby być 100% pewniakiem. Uważam psy za nieco poważniejszą bajkę niż koty i zrobiłabym intensywne dochodzenie w sprawie hodowli, z której brałabym szczeniaka, jednak i kota wybrałam nieprzypadkowo. Szukając hodowli kotów zwracałam uwagę na: - stronę internetową (w jakim tonie opisywane są zwierzęta, w jakich okolicznościach zrobiono zdjęcia, czy podano pełne dane kontaktowe, czy opublikowano rodowody i wyniki badań) - rodowód obojga rodziców (szukałam też informacji o hodowlach, z których pochodzą przodkowie), osiągnięcia wystawowe (rodzice są Championami, w rodowodzie koty z tytułami międzynarodowymi, które gwarantują zgodność z typem rasy) - aktywność na FB (zdjęcia z codziennego życia, komentarze, widok otoczenia, w jakim żyją zwierzęta, zwróciłabym uwagę na wór Kitekata) - ton rozmowy telefonicznej (ilość przekazywanych informacji, pytania zadawane mnie, zmartwienie o warunki w nowym domu kociaka, niesprzedawanie na siłę, przekazywanie ostrzeżeń - hodowcy musi zależeć na dobrym domu) - zachowanie kotów i hodowców w trakcie wizyty Zainteresowały mnie 4 hodowle. Pierwsza nie planowała miotu, druga miała fantastyczną stronę internetową, ale była za daleko, więc tylko ucięłam z nimi parę pogawędek telefonicznych i e-mailowych. W trzeciej kociaki były zarezerwowane, ale zaproszono mnie do środka, mogłam przyjść, wymęczyć maluchy, zadać wszelkie durne pytania, dostać namiary na sprawdzonego weta w moim mieście. Co jakiś czas pytają mnie, czy już znalazłam swoją wybrankę i jak się dowiedzieli, że tak, to nie tupnęli nogą, że nie kupię od nich, tylko się ucieszyli, że pojawi się świeża krew w naszym mieście i zaoferowali pomoc, gdybym zdecydowała się wziąć udział w wystawie. Czwarta hodowla okazała się tą jedyną, byłam tam 2 razy i chętnie pojadę kolejny raz. Nie mam żadnych zastrzeżeń, koty mają świetne warunki, zadbano o ich kontakt z innymi kotami i odpowiednią ilością ludzi (w pierwszych tygodniach życia kociak musi poznać więcej osób niż najbliższą rodzinę hodowcy, aby ustalić pożądane relacje z człowiekiem). Są dobrze odżywione, czyste, zadbane, kochane, widziałam książeczki zdrowia. Pokazano mi, jak się kota kąpie, czyści uszy i oczy, modele nie protestowały, widać że to dla nich normalka. I co równie ważne, ja też zostałam sprawdzona przez hodowcę ![]() Cytat:
W internecie wiele spraw można łatwo nagłośnić, ale też można być zwodzonym fałszywie pozytywnymi opiniami. Nie wiem, czy na forum miau można założyć wątek przestrzegający przed daną hodowlą. Jakbyś wkleiła skany rodowodu i książeczki zdrowia z opisem leczenia Persi, to byłby mocny argument. Przypomnij mi, jak to wyglądało - byłaś w tej hodowli przed wzięciem kota czy nie? Odbierałaś na miejscu czy przelotem na dworcu? Treść umowy zakupu powinna gwarantować, że wydawany kot jest zdrowy, zajrzałabym do papieru i wystawiła tej pani fakturkę za leczenie (w utopijnym świecie hodowca by ją opłacił, w Polsce czekałyby Cię schody i wysokie koszty sądowe). Cytat:
Wizoożanki na pewno pomogą Ci znaleźć dobrą hodowlę psów. Działają lepiej niż sejmowa komisja śledcza Jakby Cię interesowały owczarki długowłose, to mój kolega prowadzi... ![]() Cytat:
Polecam wizytę osobistą. Nie na godzinę czy dwie, tylko na pół dnia. Jeśli ktoś ma dostać od Ciebie przelew w wysokości wypłaty, to nie powinien protestować. Cytat:
Przy ograniczonych finansach nie decydowałabym się na psa ani kota, dobroć serca zatrzymałabym na wrzuceniu datku do fundacyjnej puszki. Cytat:
Zastanów się, czego chcesz, ile zniesiesz i zaufaj swojej intuicji. Masz już duże doświadczenie ze zwierzętami. Z jednej strony zakup zwierzęcia z podejrzanej hodowli to ratunek dla niego, z drugiej napędzanie biznesu. PS. Zapomniałam we wcześniejszym poście dopisać, że koszty hodowli to również koszty członkostwa, które nie są niskie - kilkaset złotych za rejestrację przydomku, stówka za rejestrację sztuki zwierzyny, stówka opłaty rocznej, opłaty dodatkowe. Wpisowe na wystawy i ich organizacja nie są niskie (estetyka klatki wystawowej, wydruk ulotek, koszty podróży).
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
||||||
|
|
Okazje i pomysĹy na prezent
|
|
#3342 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 7 537
|
Dot.: SWKiPR a ZKwP...
Na dzien dzisiejszy z dostepem do internetu gdzie mozna prawie wszystko sprawdzic, przy funkcjonowaniu tylu portali internetowych (wizaz, FB itp) miec problem ze znalezieniem prawdziwej hodowli?
Wiecie ze mam rasowa kotke - znalezienie prawdziwej, dobrej hodowli sibkow zajelo mi tydzien (pierwszy raz to robilam), przez ten czas szukalam, weryfikowalam, sprawdzalam opinie, wymienilam maile z kilkoma hodowcami. Potem juz pisalam tylko z jedna hodowla. To nic ze 100 km od nas. Chcielismy kota ktory bedzie syberyjczykiem, bedzie zdrowy, przyjazny, dobrze wychowany i zsocjalizowany. To co zobaczylam na miejscu przekonalo mnie ze to jest to. Widac ze wlasciciele wlozyli nie tylko pieniadze w hodowle ale serce i czas. Nie mieli tez problemu z pokazaniem papierow hodowli oraz ich kotow (lacznie z wynikami badan). Teraz czekam na rasowego psa. Tutaj problemem bylo znalezienie hodowli w Irlandii albo Irlandii Polnocnej bo rasa jest rzadka (bralam pod uwage ze pojedziemy do UK). Znalazlam, niedaleko Belfastu (szukalam przez strony ktore maja informacje na temat zarejestrowanych i zrzeszonych hodowcow). Po obejrzeniu strony, poczytaniu o wlascicielce ktora oprocz tego ze ma hodowle jest sedzia na wystawach nie mialam watpliwosci ze to prawdziwa hodowla. Pieskow jeszcze nie ma, dopiero czekamy czy bedzie ciaza ale juz nas zaproszono abysmy mogli na zywo obejrzec psy i przekonac sie czy napewno chcemy takiego. Pojechalismy, tym razem wiecej niz 100 km, zobaczylismy jak to wyglada, zadna sciema. Psy piekne, zadowolone, szczesliwe. Maja duzo miejsca, kazdy ma swoje poslanie. Wlascicielka pokazala mi gdzie i jak bedzie zorganizowane poslanie dla suczki ktora urodzi. Wyjasnila kiedy szeniaczek bedzie do odebrania, co bedzie mial (szczepienie, chip). Zanim pojechalismy pod Belfast to dzien wczesniej wlasciciela hodowli znalazla mnie na FB, mogla zobaczyc ze faktycznie mam 3 koty jak jej pisalam, na fotkach mozna zobaczyc ze moj dom jest zwierzeco przyjazny. Tak jak ona sprawdzila mnie ja moglam sprawdzic ja. O samym rozmnazaniu pisac nie bede bo Malla napisala wszystko. Ja tu dylematow nie widze.
__________________
Fotograf wizerunkowy/biznesowy, portretowy i ślubny Miłośniczka psiaków, kawy i naleśników Moja praca i pasja Blog fotografa Poza pracą fotografa |
|
|
|
|
#3343 | |||||
|
Elwirka-Elmirka :D
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Dolina Pałaców i Ogrodów :)
Wiadomości: 11 216
|
Dot.: SWKiPR a ZKwP...
Tę nie, ale sporo było podobnych
![]() Cytat:
- strona internetowa była estetyczna, ładnie przygotowana , z fotografią właścicielki Koty były opisane bardzo dobrze, jeśli można to tak określić, z czułością, oddaniem. Zdjęcia były robione w domu, na łóżku, w koszyku, przy kwiatach, z zabawkami itd. Danae kontaktowe były pełne. Odnośnie 2 ostatnich- nie pamiętam . - Rodowód mi ta pani pokazała, ale którego kota- nie wiem. Chciałam zobaczyć jak to w ogóle wygląda. Pamiętam, że kilka lat wcześniej chciałyśmy z mamą persa i dzwoniłam do tej pani. Sama mnie uświadamiała, czym jest rodowód ( nie 'papierkiem' za 1500 zł). Osiągnięcia były wypisane przy kotach. - FB nie był wtedy popularny, ale karmiła dobrym (wtedy) Royalem, chociaż napomknęła, że czasem je Whiskasa bez zielonych kulek. -Ton rozmowy był przejmujący, pani pytała o wszystko, podczas wizyty też. Pytała, czy w domu są inne zwierzęta, zależało jej, żeby nie wychodził na dwór itd. Odpowiedzialność i troska biła z każdego słowa. - Koty były z pozoru spokojne. Leżały na kanapie, przychodziły się tulić itd. Wtedy byłam pod wrażeniem ich umaszczenia i dopiero później zastanowiło mnie, że niektóre nie chciały podejść, uciekały. Myślałam, że się trochę boją, po tym wszystkim szczegółowo wyczytałam, że persy są ufne i z reguły lgną do ludzi . Właścicielka wydawała się spokojna, dużo opowiadała o kotach itd. Miała jednego kota dachowca, kotkę. Weszła mi na kolana i zaczęła się łasić. Ona spojrzała taka zaskoczona, i powiedziała, że muszę bardzo kochać zwierzęta, bo ona nigdy (rzadko) do nikogo nie idzie... Cytat:
![]() Jaki kociak, z jakiej pseudo? Nie rozumiem ![]() Cytat:
Niedaleko mnie też jest hodowla To takie marzenie jeszcze, w ogóle jeśli wszystko pozwoli rozważam psa ze schroniska, na razie jednak zajmuję się tym wszystkim, co mam obecnie Cytat:
Problemem jest, kiedy kupuje się zwierzaka za np. 2000, a połowę z tego trzeba wydać na leczenie . O ile da się daną chorobę wyleczyć. Biorąc kota/psa ze schroniska szybciej liczysz się z tym , że coś mu może być. Gdyby nie było mnie stać na to co mam, też bym nie brała. Znam jednak ludzi, którzy w razie kryzysu by mi pomogli ![]() Cytat:
Zawsze z nim śpi , jak do nas przyjeżdża Tak, wiem o tych składkach itd, podawane były tu linki co składa się na koszt kota. A Ty skąd masz Sonię, bo nie pamiętam? Też bezpośrednio z hodowli ? Można. Wiadomo, jak się bardzo chce to się znajdzie. Malla napisała czym się kieruje przy wyborze hodowli. Ja odpisałam, że hodowla mojego persa wyglądała niemal idealnie.
__________________
Majlo 13.03.2013 r. Melman Pers Cham Figiel-z zepsutą łapką Papugi 23 Króliki Maksiu 20.11.2010 MałeKróliki Edytowane przez Nimfa20 Czas edycji: 2013-09-13 o 23:02 |
|||||
|
|
|
|
#3344 | |||
|
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
|
Dot.: SWKiPR a ZKwP...
Kurczę, cwana ta babka... Widziałaś jakieś jej ogłoszenia ostatnio?
Cytat:
![]() Ten mieszaniec, o którym pisałaś w kocim wątku. Może to nie z pseudohodowli, ale od bezmyślnych ludzi, którzy robią interes na puszczeniu się kotki. Cytat:
Wiadomo, że prędzej czy później każde zwierzę będzie stare i chorowite, ale za koci katar przywleczony z hodowli chyba bym udusiła hodowcę... Cytat:
Często po likwidacji pseudo ogłasza się masa chętnych do adopcji, którzy nie kierują się chęcią otrzymania za darmo ładnego zwierzęcia, ale przede wszystkim chcą dać mu dom, bo niczym nie zawiniło.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
|||
|
|
|
|
#3345 | |||
|
Elwirka-Elmirka :D
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Dolina Pałaców i Ogrodów :)
Wiadomości: 11 216
|
Dot.: SWKiPR a ZKwP...
Nie. Szukałam, na różne sposoby, ale nic nie znalazłam. Nie wiem, czy nie ma już kotów, czy tylko nie ma strony, albo dobrze się maskuje
![]() Na moją intuicję, to ona w ogóle ludźmi się nie otaczała To wyjaśnia z lekka dzikie koty, opowiadała tylko o córce. Może jacyś znajomi wpadli, którzy dostali kota za darmo...Cytat:
Celem mojego tamtego posta było przekazanie, że jak znalazłam fajnego kota, to takie rzeczy wyszły ![]() Cytat:
![]() Cytat:
![]() Jak sobie go przypomnę 18 lipca, a 19 to normalnie... On nawet nie chciał spać na łóżku, nie wchodził na fotele... A teraz
__________________
Majlo 13.03.2013 r. Melman Pers Cham Figiel-z zepsutą łapką Papugi 23 Króliki Maksiu 20.11.2010 MałeKróliki |
|||
|
|
|
|
#3346 | ||||
|
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
|
Dot.: SWKiPR a ZKwP...
Cytat:
Ostatnio rozbroiło mnie ogłoszenie "przyjmę za darmo kota rasy jakiejśtam będącego po zakończeniu kariery hodowlanej, wymagany wiek około roku" Kto by chciał siedzieć w smrodzie... Cytat:
![]() Cytat:
Cytat:
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
||||
|
|
|
|
#3347 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 7 537
|
Dot.: SWKiPR a ZKwP...
Cytat:
Potem decydujesz ktora hodowle odwiedzasz i wtedy na wlasne oczy widzisz jak to wyglada w praktyce. Przepraszam ale tak strasznie naciagasz ten temat. Jezeli chcesz zwierze z pseudohodowli to poprostu kup, ja mam wrazenie ze chcesz znalezc jakby argumenty za w tym watku. ps. jak nie ma sie dostepu do internetu to sa kafejki internetowe i mozna wykupic 10 minut bo wyszukanie odpowiedniej strony tyle zajmuje
__________________
Fotograf wizerunkowy/biznesowy, portretowy i ślubny Miłośniczka psiaków, kawy i naleśników Moja praca i pasja Blog fotografa Poza pracą fotografa |
|
|
|
|
|
#3348 | |
|
Elwirka-Elmirka :D
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Dolina Pałaców i Ogrodów :)
Wiadomości: 11 216
|
Dot.: SWKiPR a ZKwP...
Cytat:
http://www.felispolonia.eu/ Wszystko było ok. Nie, nie zrozumiałaś mnie: mnie chodzi o kupienie kota z hodowli, a zwykłego kota do oddania. Wg. mnie pseudohodowla to rozmnażanie kotów rasowych i ich sprzedawanie po zaniżonej cenie. A to, że komuś się okociła kotka i chce oddać za darmo, to co innego niż sprzedaż za 100 zł, bo ma nietypowe umaszczenie , kolorowe oczy itd. Można kupić kota z określonym charakterem itd, a można wziąć kota 'zwykłego'. I dlatego jestem ciekawa, czy jeśli stać by było wszystkich na koty rasowe, to czy kupiliby rasowego z dobrej hodowli, czy wzięliby dachowca. Wiemy, że pseudo mają 'branie' właśnie ze względu na niską cenę. Jeśli każdy mógłby kupić kota z hodowli, w której w razie jakiś problemów zdrowotnych można by było ubiegać się o np. zwrot kosztów leczenia, to pewnie ludzie kupowaliby własnie takie koty, a nie z hodowli rozmnażającej dla zysku. Dużo dziewczyn z kociego ma dachowce i są z nich zadowolone. Jestem ciekawa ich zdania, czy zamieniliby dachowca na rasowego lub czy te, które mają rasowego i dachowca widzą różnicę zdrowotną między rasowym, a dachowcem. Chama wzięłam z ogłoszenia, jest po kotce perskiej. Jedyne co miał, to świerzb, ogólnie nie ma z nim problemów zdrowotnych, ani z zachowaniem. Właścicielka kociaki oddawała i to nie pierwszym lepszym osobom, żeby się ich pozbyć (było dużo chętnych). Miał prawie 3 m-ce, nie płakał za rodzeństwem i matką itd. Perski był od hodowczyni, fakt, że musiała oddać za darmo, bo została zmuszona, ale niewykluczone, że niczego nie świadoma bym go kupiła. W jakim był stanie to wiesz. Zastanawiam się nad wzięciem kociaka, ale nie musi być rasowy. Chciałam jeszcze persa, bo jest 'sprawdzony' , ale nie wykluczam dachowca szukającego domu czy kota ze schroniska. Cycek sam się do Ciebie wprosił, Rusię kupiłaś, a Skuter jak do Ciebie trafił, bo zapomniałam
__________________
Majlo 13.03.2013 r. Melman Pers Cham Figiel-z zepsutą łapką Papugi 23 Króliki Maksiu 20.11.2010 MałeKróliki Edytowane przez Nimfa20 Czas edycji: 2013-09-14 o 15:57 |
|
|
|
|
|
#3349 | |||||||
|
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
|
Dot.: SWKiPR a ZKwP...
Cytat:
Przykładowo, Krakowski Klub Felinologiczny ma na liście tylko 1 hodowlę devonów... http://www.kkf.info.pl/?pl_hodowle,26 KKF informuje, że chętnie potwierdza, czy hodowla do nich należy, ale nie wysyła "spisów powszechnych" na życzenie. Cytat:
Cytat:
Z "mojej" hodowli otrzymałam namiary na ludzi, którzy kupili kocięta. Mogę sobie z nimi porozmawiać. Jeszcze nie skorzystałam ![]() Cytat:
Nie rozumiem, jak można płacić za dachowca z powodu długiego włosa, a nie zainteresować się, czy nie ma na przykład kardiomiopatii... Wolałabym zapłacić za komplet szczepień i badania na białaczkę niż za umaszczenie. Cytat:
Gdyby nie charakter dachowca, nie kupiłabym jako drugiego rasowego. Mogłam siedzieć całymi dniami w internecie i szukać po domach tymczasowych dachowca o odpowiednim opisie, ale niejako poszłam na łatwiznę. Mam pewność, że mój drugi kot będzie zdrowy, nauczony tego i owego, zsocjalizowany i będzie mieć pożądane cechy charakteru (nieagresywna, wesoła, niekłopotliwa, przytulna rasa). I to by było na tyle, bo jak będzie, gdy się poznają, tego nikt nie przewidzi ![]() Biorąc dachowca kierowałam się innymi pobudkami, chciałam pomóc biedakowi, a kupno uważałam za snobizm. Dopiero potem dowiedziałam się, za co się tak naprawdę płaci. Cytat:
Tak samo jak mało kto wie, kiedy trzeba zapłacić podatek za zakup zwierzęcia. Cytat:
Marzy mi się, aby dachowce rozmnażane były pod kontrolą i miały papier potwierdzający, że nie doszło do skrzyżowania wsobnego. Uwielbiam dachowce, są najpiękniejsze, szkoda, że rasa europejska nie utrzymała się jako rasa
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
|||||||
|
|
|
|
#3350 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 7 537
|
Dot.: SWKiPR a ZKwP...
Cytat:
inaczej juz by nie zylSkutera znalazlam w ogloszeniu, w lecie jest tu wielki boom na kociaki, bylo poprostu 'jak najszybciej oddam kociaka za darmo', dzwonilam i pisalam do kilku osob ktore daly takie ogloszenia ale tylko wlascicielka matki Skutera odezwala sie do mnie w sensie odebrala od razu telefon, umowilismy sie na nastepny dzien, babke nic nie interesowalalo poza tym zebysmy zabrali kociaka jak najszybciej (na szczescie dla Skutera) co do rasowy - dachowiec coz, bede moze troche niesprawiedliwa dla Rusi ale po tym co mam w domu powiem ze nie ma wiekszego znaczenia jakiej rasy bedzie kot, wazne zeby miec go od malego - 2-3 miesiace - to pozwoli na rozwoj wiezi z wlascicielami, to jezeli chodzo kocie przywiazanie (i zaraz to wyjasnie), co do nawykow kuwetowo-socjalnych - napewno kotek z dobrej hodowli bedzie lepiej przystosowany i bedzie z nim mniej problemow, tylko ze ja najbardziej kocham tego z moich kotow ktory zafundowal mi najwiecej problemow, z nim mam ta niesamowita wiez, to on jeden najbardziej potrafi pokazac mi ze jest do mnie przywiazany, trudno mi to opisac ale ten kot potrafi porozumiewac sie ze mna oczami i dotykiem, i tylko dla mnie mruczy inaczej, moj maz mawia na to 'granie na skrzypcach' bo tak to brzmi co do wiezi - Rusia przyszla do nas jak miala ponad 4.5 miesiaca, to fajna kotka, grzeczna, dobrze wychowana, ale az do zeszlego miesiaca nie potrafilam pozbyc sie uczucia ze ona nie jest tak calkowicie nasza, rozmawialam z mezem i doszlismy do wniosku ze jednak byla juz 'za stara' i dosc mocno przyzwyczaila sie do hodowcow i ich domu, ciagle czulam dystans, jakies 3-4 tygodnie temu zaczelo sie to zmieniac jakby Rusia wreszcie uwierzyla ze jest z nami naprawde na stale i nigdzie jej nie oddamy ja wiem ze koty sa rozne, ale to takie moje odczucia, odkad mam koty interesuje sie ich zachowaniami i moje obserwuje czujnie (nie da sie ukryc ze przez chorobe Skutera stalam sie przewrazliwiona) Cytat:
to ze strony nie podaja wszystkich hodowli nie znaczy ze nie mozna ich znalezc, poza Polska to jest tak poorganizowane ze sa specjalne zrzeszenia ktore zrzeszaja hodowcow konkretnych ras, jak komus zalezy na tym aby prowadzic dobra hodowle i miec kontakt z innymi hodowcami to zapisuje sie do takiej grupy (warunek - trzeba najpierw byc czlonkiem tej glownej organizacji, legalnej) i tak znalazlam hodowcow Rusi, tak znalazlam hodowle Swedish Vallhunds i caly czas mowie o tym ze mozna znalezc dobre, legalne hodowle no chyba ze w Polsce jakas konspiracja i legalne hodowle sie ukrywaja i tylko pseudo mozna znalezc
__________________
Fotograf wizerunkowy/biznesowy, portretowy i ślubny Miłośniczka psiaków, kawy i naleśników Moja praca i pasja Blog fotografa Poza pracą fotografa Edytowane przez Rybiorek Czas edycji: 2013-09-14 o 17:18 |
||
|
|
|
|
#3351 | ||
|
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
|
Dot.: SWKiPR a ZKwP...
Cytat:
Tak tu jest. Cytat:
W ogłoszeniach czasem podają "rodowód FIFe" jako podkreślenie, że hodowla jest zrzeszona.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. Edytowane przez Malla Czas edycji: 2013-09-14 o 20:03 |
||
|
|
|
|
#3352 | ||||||||||||
|
Elwirka-Elmirka :D
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Dolina Pałaców i Ogrodów :)
Wiadomości: 11 216
|
Dot.: SWKiPR a ZKwP...
Cytat:
U mnie notorycznie żebrają o yorki , shiz-tsu . Kiedyś były persy. Ludzi mi nie żal, szczególnie tych, co ją bronili Biedne koty ![]() Chętny na pewno się znalazł, mam nadzieję, że wszystkie dobrze trafiły. Na czas teraźniejszy szkoda mi kotki Jak właściciele wpadną na pomysł z rozmnażaniem... Teraz inaczej bym to rozegrała. Najlepiej byłoby to zgłosić do telewizji , ale... Też do końca nie wiem, czy ona była nastawiona na sam biznes , a później nie mogła się rozstać z kociakami, czy może za dużo się namnożyło i nie mogła posprzedawać ... ![]() A żebyś wiedziała ![]() Cytat:
Cytat:
Cytat:
Szkoda, że nie można komentować niektórych ogłoszeń, miałabym dużo do napisania... Zresztą nieraz pisałam smsy do osób oddających 3 tyg. kocięta czy szczenięta Cytat:
Cytat:
Miałam trochę problemów jak Majlo miał operację. Normalnie jak go odwiozłam do weta to ryczałam, bo bałam się jak sobie poradzę . Mieszkamy na Ip. , ja pracowałam na 3 zmiany, czy rodzice zechcą z nim wyjść , czy będzie z nimi spał ... Za chwilę stwierdzałam, że to wszystko nie ważne, byleby tylko operacja się udała. Później nosiłam go 4 dni na rękach, żeby w miejscu nie leżał , ręce wysiadały, ale co miałam robić. Widać było, że psu było lepiej jak go ponosiłam po mieszkaniu. Rodzice mi pomogli, wychodzili z nim, spał z nimi, siedzieli przy nim, żebym mogła odpocząć ![]() Cytat:
![]() Tu też podobnie myślę. Może i nowy kociak by się przyzwyczaił do kotów i psów, ale zależałoby mi, żeby maluch zbytnio nie dokuczał 'starym' kotom . Tak, załatwianie też jest bardzo ważne, to mnie najbardziej zastanawia czy nowy opanowałby kuwetę, ale czy obecne koty by nie zaczęły sikać po kątach. Cytat:
Cytat:
Ale bez tych pseudo ![]() Oj tak, europejskie Bardzo dobrze, cwaniak Cytat:
Mały kocurek szuka domu 2 m-ny kocurek szuka domu i kochającej Rodziny, jest zdrowy, załatwia się do kuwety, sam je, uratuj go przed oddaniem do schroniska, otul swoim ciepłem i wez go do swojego domu, zaopiekuj się nim, sms Pilnie szukamy domu - kociaki Jesteśmy małymi (3 tyg) ślicznymi i zabawnymi kociakami. Chcemy znaleźć kochający dom. Inaczej oddadzą nas do zimnego schroniska. Nie pozwól na to Masz czas do poniedziałku. Dodatkowy nr: Gdybym to ja tak napisała, wstydziłabym się przyszłemu właścicielowi w oczy spojrzeć Cytat:
Cytat:
![]() 4 różne relacje + 2 ludzi Tu jest dopiero co analizować
__________________
Majlo 13.03.2013 r. Melman Pers Cham Figiel-z zepsutą łapką Papugi 23 Króliki Maksiu 20.11.2010 MałeKróliki Edytowane przez Nimfa20 Czas edycji: 2013-09-15 o 00:06 |
||||||||||||
|
|
|
|
#3353 |
|
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
|
Dot.: SWKiPR a ZKwP...
Z ciekawości przejrzałam wczoraj parę stron ogłoszeń na Alegratce i nie było żadnego z SWKiPR. Najniższe podane ceny to 700 zł za brytyjczyka, rodowód FIFe. W wielu przypadkach cen nie podano (tacy zwykle podają, bo jednak 200 a 2.000 zł robi różnicę), część hodowli nie podała nazwy i googlałam je po numerze telefonu, ale nie znalazłam żadnego podejrzanego stowarzyszenia.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
|
|
|
|
#3354 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 7 537
|
Dot.: SWKiPR a ZKwP...
Cytat:
W UK i Irlandii hodowcy z prawdziwego zdarzenia uwazaja ze mioty mozna oglaszac tylko na swojej stronie oraz na stronie glownego stowarzysznie lub grupy (w przypadku psow w ramach skladki ogloszenie jest na stronie 4 tygodnie). Jak hodowca puszcza na stronach takich ogloszeniowych (odpowiednik Allegro) to znaczy ze schodzina psy Ostatnio ktos kto hoduje Vallhunds poprostu wstawil wszystko na FB i zostal ostro skrytykowany przez hodowczynie od ktorej chce kupic psa, bardzo wielu innych hodowcow zgodzilo sie z nia i usuneli go ze znajomych, w realu tez zostanie podobnie potraktowany. Uznali ze to naprawde nieprofesjonalne, mozna dawac fotki psow i szczeniakow ale wstawianie cen i informacji ile szczeniakow jest do wziecia na portalu spolecznosciowym przekracza dobry smak (jak ktos zobaczy fotki jak bedzie zainteresowany sam skontaktuje sie z hodowca) No ale sa ludzie i ludzie. Hodowla z ktorej mam Rusie to hodowla prowadzona jak dzialalnosc, owszem zarabiaja na niej ale na pierwszym miejscu jest dobro kotow. Nie oglaszaja sie poza swoja strona, do tego TICA i stowarzyszenie zrzeszajace hodowcow sibkow w UK i Irlandii. Z psem jest jeszcze inaczej, moja hodowczyni nie ma takiej typowej hodowli, jezeli rozmnaza to tylko dlatego ze chce kontynuowac swoja linie hodowlana i nadal chce brac udzial w wystawach, wiadomo rodzi sie wiecej niz jeden szczeniak dlatego reszta idzie do ludzi (i tutaj trzeba udowodnic ze bedzie sie odpowiedzialnym wlascicielem). 80% hodowcow Vallhunds robi podobnie. I jak z kotami - informacje ze sa szczeniaki sa tylko na stronie hodowli oraz na stronie KC (ale na KC tylko jak ktos jest czlonkiem)
__________________
Fotograf wizerunkowy/biznesowy, portretowy i ślubny Miłośniczka psiaków, kawy i naleśników Moja praca i pasja Blog fotografa Poza pracą fotografa |
|
|
|
|
|
#3355 | |
|
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
|
Dot.: SWKiPR a ZKwP...
Cytat:
![]() U nas na stronach zrzeszeń też są ogłoszenia, ale mało i nieaktualne. Nie opłaca się przyjmować do pracy osoby, która by się nimi zajmowała (jakby czytało to jakieś stowarzyszenie, to możecie mnie zatrudnić, będę nękać telefonami hodowców ).
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
|
|
|
|
|
#3356 | |
|
Elwirka-Elmirka :D
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Dolina Pałaców i Ogrodów :)
Wiadomości: 11 216
|
Dot.: SWKiPR a ZKwP...
Cytat:
Mojej mamie też się syberyjskie podobają
__________________
Majlo 13.03.2013 r. Melman Pers Cham Figiel-z zepsutą łapką Papugi 23 Króliki Maksiu 20.11.2010 MałeKróliki |
|
|
|
|
|
#3357 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 7 537
|
Dot.: SWKiPR a ZKwP...
Cytat:
W kazdym razie reklamowac sie nie musze, maja kolejki do kotow i ludzie czekaja. maja Sibki i MCO hodowla Rusi (matka Rusi jest Ireland a ojcem Brutus zwany w domu Jankiem )
__________________
Fotograf wizerunkowy/biznesowy, portretowy i ślubny Miłośniczka psiaków, kawy i naleśników Moja praca i pasja Blog fotografa Poza pracą fotografa |
|
|
|
|
|
#3358 |
|
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
|
Dot.: SWKiPR a ZKwP...
Oni chyba lubią Polaków
Celtic Mist znamy z MP
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
|
|
|
|
#3359 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 7 537
|
Dot.: SWKiPR a ZKwP...
ta hodowle prowadza Polacy
![]() nie patrzylam na to kto prowadzi jak szukalam, tak wyszlo pieska bedziemy mieli od Brytyjki i jak piesek dolaczy to rodzina bedzie polsko-irlandzko-brytyjska
__________________
Fotograf wizerunkowy/biznesowy, portretowy i ślubny Miłośniczka psiaków, kawy i naleśników Moja praca i pasja Blog fotografa Poza pracą fotografa |
|
|
|
|
#3360 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 436
|
Dot.: SWKiPR a ZKwP...
Witam
![]() Uprzedzam, że nie czytałam wszystkich wypowiedzi w wątku, przeczytałam tylko tytuł i ogólny zarys problemu. Ale do rzeczy. Przeglądając ogłoszenia na tablicy, natknęłam się na to ogłoszenie: http://tablica.pl/oferta/west-highla...tml#a7f9d71b0e i oto co mi się rzuciło w oczy: "Nazwa stowarzyszenia (związku): skpikr (...) piesek skończył dwa lata jest idealnej budowy posiada rodowód FCI (..)" Przynależność do skpikr wyklucza przecież przynależność do FCI? Czy się mylę? Bo zgłupieję.
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Zwierzęta domowe - wiZOOż
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:11.







.
Jakby Cię interesowały owczarki długowłose, to mój kolega prowadzi... 



