|
|
#301 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: pomorskie
Wiadomości: 3 237
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz.3
|
|
|
|
|
#302 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 3 325
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz.3
Z innej beczki - biorę udział w konkursie na gdański blog, może któraś z Was chciałaby zagłosować
![]() http://www.trojmiasto.pl/blogforumgdansk/?id_blog=197 Lecę ćwiczyć.
__________________
07.2013-07.2014: 93kg --> 74kg/180cm Zrobione: 30d Shred, Ripped in 30, 6w6p, Insanity!, Killer Abs |
|
|
|
|
#303 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: pomorskie
Wiadomości: 3 237
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz.3
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#304 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 3 325
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz.3
Wielkie dzięki
Waga już więcej w tym tygodniu nie spadła, ale centymetry ładnie poleciały wieczorem zaktualizuję się w tabelce, bo teraz jestem na telefonie.
__________________
07.2013-07.2014: 93kg --> 74kg/180cm Zrobione: 30d Shred, Ripped in 30, 6w6p, Insanity!, Killer Abs |
|
|
|
|
#305 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 3 325
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz.3
Ale dzisiaj cisza...
Ja właśnie skończyłam level 2 shreda. Padam ale jestem z siebie dumna Jutro rest day!
__________________
07.2013-07.2014: 93kg --> 74kg/180cm Zrobione: 30d Shred, Ripped in 30, 6w6p, Insanity!, Killer Abs |
|
|
|
|
#306 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: pomorskie
Wiadomości: 3 237
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz.3
Faktycznie cichutko tu
|
|
|
|
|
#307 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz.3
Głos oddany...
ja nie mam się czym chwalić, własnie przyszłam od rodziców z imienin a ciasta były takie pyszne... znów zaczynam od nowa.... pozdrawiam |
|
|
|
|
#308 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 1 456
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz.3
Hej!
Czytam Was na bieżąco. Waga u mnie jak na razie stoi, ale to moja własna wina, bo za dużo słodkiego ostatnio było . Muszę to zmienić, ale ciężko jest. Niestety jest też problem z regularnością posiłków, bo różnie kończę zajęcia., do tego cukry rozchwiane są trochę, więc nad tym też muszę posiedzieć. Nie piszę tak często bo mało czasu mam.Miłego wieczoru!
__________________
?
|
|
|
|
|
#309 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 3 363
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz.3
Cytat:
Od niedawna zresztą To było takie zaokrąglenie z mojej strony![]() Oj widze że jedzenie ostatnio wygrywa w wojnie
|
|
|
|
|
|
#310 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: skądinąd
Wiadomości: 9 099
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz.3
U mnie wygrywa ostatnio jedzenie, dlatego się nie odzywam, co by Wam humorów dietetycznych nie psuć
Pewnie ze dwa kilogramy mi się przywaliło A nie wierzyłam jak koleżanka mi mówiła, że związek źle wpływa na dietę. No bez przerwy "Jedźmy na zakupy do Biedry", "A może zrobimy to...?" (w sumie złe myślenie - przez 7 miesięcy patrzyłam jak inni wcinają i wcale mnie to nie ruszało...więc co świadczy o mnie teraźniejszy brak silnej woli?) I tak na własnej skórze się przekonałam, że miłość trzeba karmić Nie ma co się dziwić, odkąd TŻ u mnie pomieszkuje to przywalił cztery kilogramy. W zasadzie jemu na dobre to wyjdzie. Gorzej ze mną... Wybieram się do dietetyczki niedługo, także może mi ułoży jakąś fajną dietę, co bym sama nie musiała wymyślać.
|
|
|
|
|
#312 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 3 363
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz.3
Cytat:
No i chociaż do przodu nie jestem -znacznie![]() Ja myśle że związek nie ma tu nic do rzeczy - jakkolwiek sama marudze M. że ma mi słodyczy nie przynosić a jak wczoraj z Polszy nie przywiózł nic to .... byłam niezadowolona I też lubiłam gotować , piec ciasta itd Efekty - ja przytyłam, on przytył ...Także jestem przeciwna samousprawiedliwianiu się Co nie znaczy że dietowo daje rade - bo choć się staram - to nie dajeMnie M. namawia na dietetyczkę - bo chyba widzi jak cieżko mi z tymi ostatnimi kilogramami - ale szczerze wątpie by coś to dało - bo ja wiem co jesc a czego nie - tylko wole to czego nie wolno ![]() ---------- Dopisano o 08:50 ---------- Poprzedni post napisano o 08:48 ---------- No ale dziś kolejny poniedziałek - wiec kolejna szansa na dietetyczny start Już pal licho super diete - byle było w miarę rozsądnie , bez słodyczy i z ćwiczeniami
|
|
|
|
|
|
#313 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 77
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz.3
Cytat:
Witam Miałam już ostatnio pytać a co to jest level 2 shreda?? Ja też się mierzyłam i ważyłam w sobotę.Moja waga różnie waży jest elektroniczna,raz 600 mniej raz 900 więcej.W sobotę wyszło mi -2,9 kg i -5 cm na wysokości pępka!! Dziewczyny gdyby nie w dużej mierze WY to by tak dobrze nie było. Dodam,że zero ćwiczeń przez ten czas. Wiem,że waga na początku lepiej spada,ale dla mnie to bardzo dużo.Fakt że nic po mnie jeszcze nie widać,ale będę dalej walczyć. ![]() Przede wszystkim muszę zwiększyć tak jak w pierwszych dniach picie wody,i wreszcie zacząć jeść regularnie! Odstawiłam całkiem ziemniaki i białe pieczywo. Przyznam,że ciężko mi już wchodzi to zdrowe jedzonko,nie wiem jak dajecie rade już tyle miesięcy
|
|
|
|
|
|
#314 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 3 325
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz.3
Naducha, super wynik!
30 days shred, ćwiczenia z Jillian Michaels, mają 3 poziomy, każdy robi się 10 dni. Tylko 25 minut, moim zdaniem super! Dzisiaj idę biegać, a jutro pierwszy dzień lev 3 wpisz sobie na yt i enjoy Mi tam bardzo smakuje to co jem, organizm bardzo się przestawia, kiedyś robiłam kilka podejść do razowego makaronu i nigdy mi nie smakował, a teraz lubię itd. Jakb mi nie smakowało to bym ani tygodnia nie wytrzymała, bo ja kocham jeść
__________________
07.2013-07.2014: 93kg --> 74kg/180cm Zrobione: 30d Shred, Ripped in 30, 6w6p, Insanity!, Killer Abs |
|
|
|
|
#315 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 77
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz.3
Miałam jeszcze pytać czy któraś z Was zdawała na prawo jazdy już w tej nowej wersji??coś mnie rodzina namawia,że z 3 dzieci zawsze będzie mi lżej autem niż targać się komunikacja miejską,ale jakoś jestem mało przekonana co do tych egzaminów przede wszystkim z teorii.Nie umiem się uczyć na pamięć na szerszą skalę
---------- Dopisano o 18:45 ---------- Poprzedni post napisano o 18:36 ---------- Cytat:
,już się przymierzam od dawna poćwiczyć ale zawsze coś![]() Dzisiaj zrobiłam mix sałat,starłam jednego buraczka,tuńczyk,gotowane jajka,kawałek startej marchewki,trochę ziółek i polałam sokiem z cytryny. Jakoś nie daję rady wsuwać-nie wiem dlaczego??do tej pory robiłam więcej przepisów a'la Zosienieczka,jeszcze jakoś mi podchodziły-w piekarniku warzywka z mięskiem różnego rodzaju,a wczoraj i dzisiaj już kiepsko.Rodzince robiłam barszcz czerwony,nawet tego nie chce. |
|
|
|
|
|
#316 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 3 363
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz.3
Cytat:
Prawie trzy kilo w dwa tygodnie to nawet jak na początek ładny wynik ... Cytat:
Ostatni na kolacje wsuwam wędzoną rybę (łosoś ) albo kurze/indycze mieso podsmażone z curry z sosem jogurtowym - tak długo się broniłam przed czysto białkową kolacją ale... o dziwo mi wchodzi . Wbrew obawom nie wychodzi drogo - najadam się zaskakująco małą ilością![]() Ale ... polecam ci warzywka grilowane w piekarniku (pomidor , bakłazan, cukinia, papryka) z dipem czosnkowo-jogurtowym albo lekko skropione octem winnym -mi bardzo podchodzi.. Z sałat niezła jest rukola - mniej sałaciana
|
||
|
|
|
|
#317 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz.3
Miałam dziś udane śniadanie, a potem coraz gorzej, czekolada, czekolada mnie zgubi
Ale od jutra finito. ZERO słodyczy. Jeszcze mama mi powiedziała, że mam duży brzuch |
|
|
|
|
#318 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 3 363
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz.3
Walcze - choć ciężko idzie ... Mam wrazenie że wszystko co robie (każdy dzień diety, trening, niezjedzona czekoladka) to jakby działanie przemocą wobec własnego organizmu
Nie wiem czemu tak cieżko nagle się zrobiło![]() Niemniej - dzień dietowo idealny (jakkolwiek nie należy chwalić dnia przed zachodem słońca ; skalpel zaliczony (wróciłam do "ćwiczeń u podstaw" - nie mam siły na nic szybszego/cięższego - a to dawało efekty ) ...Mimo @ - wiec sama się sobie dziwię ...---------- Dopisano o 21:00 ---------- Poprzedni post napisano o 20:57 ---------- Cytat:
Bardzo mądrze i przepisowo ![]() Zanim mnie będziecie pocieszać że nie najgorzej bo rano - to się przyznam że tylko trzy bo była to resztka z sobotniego wieczoru ![]() Ja od dziś mam zero słodyczy - pierwszy dzień zaliczony
|
|
|
|
|
|
#319 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 3 325
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz.3
Ja właśnie wróciłam z biegania
spotkałam mnóstwo ludzi, znacznie więcej niż dwa miesiące temu jak było sucho i ciepło :pNa początku też nie umiałam się najeść bez węgli, teraz spoko kolacje już od jakiegoś czasu mam pieczony indyk/wędzona makrela/jajka, ew. jak dziś sałatka z tuńczykiem. I warzywa albo owoce, bo to zawsz bezpośrednio po treningu. Ale ja ogólnie lubię rytm, rytuały i wszelką powtarzalność, jak w niedzielę nie ćwiczę to się dziwnie czuję jedząc kolację :p
__________________
07.2013-07.2014: 93kg --> 74kg/180cm Zrobione: 30d Shred, Ripped in 30, 6w6p, Insanity!, Killer Abs |
|
|
|
|
#320 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 77
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz.3
No właśnie a dlaczego ważna jest białkowa kolacja?
Z tą sałatą to Joanna masz chyba rację,pierwszego dnia jak do Was dołączyłam to kupiłam też sałatę,jadłam ją wtedy z gotow.piersią to jeszcze jakoś weszło.Teraz coś mnie podkusiło znowu i już wiem,że odpada.Wcześniej mogłam jeść ale ze śmietana,tak jak i ogórki-mizeria-mniaaam ---------- Dopisano o 11:32 ---------- Poprzedni post napisano o 11:26 ---------- Psotka znajdujesz siły przy dzieciaczkach żeby pobiegać,ja mam orbitreka i nie mam siły na nic.
|
|
|
|
|
#321 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 3 325
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz.3
Cytat:
Węgl na wieczór nie powinno się jeść, tłuszcze wiadomo, zostaje białko na kolację czytałaś wątki podwieszone na forum? A siły mam, biegani mnie odstresowuje, wreszcie mogę wyjść z domu i przez godzinę nie patrzeć na ten syf :P dzieci męczą mnie głównie psychicznie, podczas ćwiczeń odrwagowuję.
__________________
07.2013-07.2014: 93kg --> 74kg/180cm Zrobione: 30d Shred, Ripped in 30, 6w6p, Insanity!, Killer Abs |
|
|
|
|
|
#322 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Hej Mazury, Mazury...
Wiadomości: 15 388
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz.3
Ponoć zjedzone na wieczór białko organizm spala w nocy tłuszczem.
Edytowane przez nadalka Czas edycji: 2013-10-22 o 12:11 |
|
|
|
|
#323 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 77
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz.3
Joanna,Psotka
Prawie trzy kilo w dwa tygodnie to nawet jak na początek ładny wynik ... Dzięki Nadalka to co to tak dokładnie znaczy,że też źle,że jeść białko na noc? |
|
|
|
|
#324 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Hej Mazury, Mazury...
Wiadomości: 15 388
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz.3
Nie źle. Ja znam taką teorię że żeby organizm przetrawił ZjedZone białko na noc potrzebuje dużo enerii przez to spala tłuszcz. Czyli dobrze.
|
|
|
|
|
#325 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 77
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz.3
Cytat:
Polałam jogurtem i wcinam...ale na sałate sie już nie piszę więcej Przyznam Ci rację,że dzieci wykańczają psychicznie!!! Moje w nocy kiepsko śpią więc może dlatego nie wskakuje na rower,nie mam po prostu siły.Czeka mnie wielka góra prasowania,spacer.Niedawn o ogarnęłam jak co dzień i za niedługo będzie to samo.
|
|
|
|
|
|
#326 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 3 325
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz.3
No ja w nocy wstaję jeszcze na 1-2 karmienia, ale jakoś nie jestem niewyspana. A do synka wstaje mąż
__________________
07.2013-07.2014: 93kg --> 74kg/180cm Zrobione: 30d Shred, Ripped in 30, 6w6p, Insanity!, Killer Abs |
|
|
|
|
#327 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 3 363
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz.3
Ja też słyszałam tą teorie co nadalka przytacza
)Zrobiłam sobie dziś killera a zaraz wybywam dzieciować (zajmuje się parką dwa popołudnia w tygodniu) - więc będę miała parę godzin posmakowania z czym wy sobie radzić musicie... Aczkolwiek dzieci dobrze na dietę wpływają (przynajmniej te) mi się w ogóle jeść nie chce ![]() A z wagą troszke do kitu ale pocieszam się że to kwestia @ - w sumie od początku miesiąca mam nieco ponad -1 kg ... Za to cały czas wkół zwalam te same kilogramy
|
|
|
|
|
#328 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz.3
Ja jem węgle na kolacje, ale ćwiczę przed
![]() Ale jak nie ćwiczę to białko + tłuszcz. Dziś na razie ok. zjadłam 1 frytkę i kostkę czekolady 70%. Jeszcze wyzwanie bo upiekłam M. ciasto (sukces, że nie próbowałam surowego, a uwielbiam) |
|
|
|
|
#329 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 77
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz.3
A powiedzcie mi co sadzicie na temat serka typu Danio,mam do niego slabosc??moglabym jesc codziennie
.No i lody,smietankowe bez dodatkow.
|
|
|
|
|
#330 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 3 325
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz.3
Cytat:
(Żartuję oczywiście )
__________________
07.2013-07.2014: 93kg --> 74kg/180cm Zrobione: 30d Shred, Ripped in 30, 6w6p, Insanity!, Killer Abs |
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Wspólne odchudzanie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:17.




Myślałam, że mniej ze dwa lata 






. Muszę to zmienić, ale ciężko jest. Niestety jest też problem z regularnością posiłków, bo różnie kończę zajęcia., do tego cukry rozchwiane są trochę, więc nad tym też muszę posiedzieć. Nie piszę tak często bo mało czasu mam.

Co nie znaczy że dietowo daje rade - bo choć się staram - to nie daje
) albo kurze/indycze mieso podsmażone z curry z sosem jogurtowym - tak długo się broniłam przed czysto białkową kolacją ale... o dziwo mi wchodzi . Wbrew obawom nie wychodzi drogo - najadam się zaskakująco małą ilością
Nie wiem czemu tak cieżko nagle się zrobiło

