Scent Bar LI

[melagu]

Napisane przez Maja102

mam podobnie

piąteczka, Majutka

Napisane przez anastazjaaa2

Na mnie jest barzdo podobny, ale trwałość i moc pozostawia wiele do życzenia....no , ale lepsze to niż nic ;-)

A ja glupia swoje BC sprzedalam, a teraz mi się chce
Może jeszcze się trafi jakaś okazja....

Mam Szulca, ale gdzie mu tam do BC
mój kamyk ukradli (razem z resztą szuflady).

[winter76]

Napisane przez melagu

cześć nowy Baru,
też się zapisałam na BC (pro forma), bo to jak z ostatnią paróweczką hrabiego Barry Kenta, dla mnie już nie starczy...
w ogóle od dłuższego czasu też mam jakiś kryzys/zastój perfumowy: nic mi się nie podoba, nic nie zachwyca. Skrapiam sie czymś co mi w rękę wpadnie z poczucia obowiązku (bo jakoś nieswojo mi, kiedy nie pachnę). Czy to jesienna depresja Baru drogi?
I nie mam się w co ubrać, w sklepach nic nie ma i fogle...

Ja nigdy fanką BC nie byłam, zużyłam odlewkę i nie chciałam więcej, ale Maja_02 widzę załapała się na 2 flaszki, a znamy się dobrze ze zlotów, więc może coś sobie wyżebram

[melagu]

Napisane przez winter76

Ja nigdy fanką BC nie byłam, zużyłam odlewkę i nie chciałam więcej, ale Maja_02 widzę załapała się na 2 flaszki, a znamy się dobrze ze zlotów, więc może coś sobie wyżebram

trzymam kciuki, może Ty sobie chociaż poużywasz

[Maja102]

Napisane przez Florens

przeszło?

przeszło po apapie+ibupromie

dobranoc

[Florens]

Napisane przez anastazjaaa2

Foooty

nie mam aparatu już na dzień dobry chciałam mu foty robić, bo to cień kotha był dla porównania tak
i kwiatków balkonowych też nie sfociłam, a takie piękne były

Napisane przez rachell111

1. aaaaa kumam, ale na kiego licha brałaś duże talerze, nie wiesz że duży talerz równa się duża porcja ja wiem już jemy z różnych talerzy, chuopin musi duży

2. widzę to, i też bym nauczała
to musiał być kiepski dom skoro nie ma nawyku kanapy

ad1. lubię duże talerze (no to kokufa mam ) a mała porcja na dużym talezru wygląda pięknie

ad2. ano b. kiepski, ale to już przeszłość

Napisane przez melagu

Mam Szulca, ale gdzie mu tam do BC
mój kamyk ukradli (razem z resztą szuflady).

no pamiętam , obrzydliwe
namierzyłaś jakieś swoje flaszki gdzieś?

[winter76]

Napisane przez melagu

trzymam kciuki, może Ty sobie chociaż poużywasz

Mnie tam pewnie starczy 10 ml, ja chcę starego Poisona

[rachell111]

Napisane przez Maja102

przeszło po apapie+ibupromie

dobranoc

dobranoc Maja
miłych, tzn ekhem khem erotycznych snów

---------- Dopisano o 21:34 ---------- Poprzedni post napisano o 21:33 ----------

Napisane przez Florens

lubię duże talerze (no to kokufa mam ) a mała porcja na dużym talezru wygląda pięknie

jesteś bogiem albo Francuzką

szacun, ja nie potrafię, za słaba jestem nie lubię małych porcji

[melagu]

Napisane przez Florens

no pamiętam , obrzydliwe
namierzyłaś jakieś flaszki gdzieś?

nie... niestety. Odkupiłam sobie FdB starą (z tych naj) i parę innych mam w odlewkach, ale nic nie udało mi się wytropić.
A na razie w nowe mieszkanie inwestuję i hamuję sie jak mogę perfumowo (więc jednak dobrze, że mam kryzys ).
Idę robić herbatkę, komu Earl Greya?

I zaczęłam działać ku powstrzymaniu szalonego linienia : skrzypo vita+ wciera Farmony + szampon Hipp, wgłębiam się w olejowanie (włosy Redzi tak mię natchły), będę wdzięczna za wszystkie dobre rady

[Miciel]

Napisane przez Maja102

przeszło po apapie+ibupromie

Szabel, a to tak można łączyć?

[melagu]

Napisane przez winter76

Mnie tam pewnie starczy 10 ml, ja chcę starego Poisona

jakbym miała to bym dała, ale nie mam

[winter76]

Napisane przez melagu

jakbym miała to bym dała, ale nie mam

Spoko, jestem na etapie zużywania tego co mam Poisona mam parę ml i na razie oszczędzam

[rachell111]

Napisane przez melagu

Idę robić herbatkę, komu Earl Greya?

I zaczęłam działać ku powstrzymaniu szalonego linienia : skrzypo vita+ wciera Farmony + szampon Hipp, wgłębiam się w olejowanie (włosy Redzi tak mię natchły), będę wdzięczna za wszystkie dobre rady

1. właśnie piję drugą

2. oj naiwna - tzn, na pewno nie zaszkodzi i może wzmocnić, ale linienie jesienne jest powodowane wzrostem testo u kobit w tymże czasie, to bardzo częsty fenomen, mija samoistnie
owszem, warto cebulki wzmacniać, ale np wit B6 w ampułkach do wcierki, biotyną, cynkiem ( pewnie skrzypo vita to posiada)
z hormonem na recept - Alpikort E
z La Roche, z aminexilem Kerium Anti-chute

Napisane przez Miciel

Szabel, a to tak można łączyć?

nie Szabel, ale wedle doktorów innych można

[Miciel]

Napisane przez Florens

a mała porcja na dużym talezru wygląda pięknie

nom

[melagu]

Napisane przez rachell111

1. właśnie piję drugą

2. oj naiwna - tzn, na pewno nie zaszkodzi i może wzmocnić, ale linienie jesienne jest powodowane wzrostem testo u kobit, to bardzo częsty fenomen, mija samoistnie
owszem, warto cebulki wzmacniać, ale np wit B6 w ampułkach do wcierki, biotyną, cynkiem ( pewnie skrzypo vita to posiada)

linieję od wakacji, nigdy nie miałam super włosów (cienkie i mało), ale to jakaś masakra. Testosteron mówisz Stąd pewnie te prześwity i zakola...
Nawet w okresie pociążowego wypadu nie było tak źle (a było źle).
No nic, cierpliwości... Zaopatrzę się jeszcze w B6, dzięki
ps te dwa dodane to szampony?

[winter76]

Napisane przez melagu

linieję od wakacji, nigdy nie miałam super włosów (cienkie i mało), ale to jakaś masakra. Testosteron mówisz Stąd pewnie te prześwity i zakola...
Nawet w okresie pociążowego wypadu nie było tak źle (a było źle).
No nic, cierpliwości... Zaopatrzę się jeszcze w B6, dzięki

Mam to samo

[anastazjaaa2]

Napisane przez rachell111

Po pierwsze primo - niecytnięci

Stazja - jesteś kochana daj pyska

Tak jakby na swoim połączonym z ojcowym, maly rodzinny interes, bez szefów obcych , szalu nie ma, ale powoli do przodu

Napisane przez melagu

Mam Szulca, ale gdzie mu tam do BC
mój kamyk ukradli (razem z resztą szuflady).

1 No dużo mu brakuje, to fakt...z tego co pamiętam...mialam flachę, ale jako że mialam i BC wtedy, to Szulca po kilku testach poslałam w świat, a totem zglupialąm i to samo BC zrobilam ..

2. Kurde
Co za dziady

Napisane przez Florens

nie mam aparatu już na dzień dobry chciałam mu foty robić, bo to cień kotha był dla porównania tak
i kwiatków balkonowych też nie sfociłam, a takie piękne były

Buuuu

[melagu]

Napisane przez winter76

Mam to samo

no to smutna piąteczka, będzie lepiej (mam nadzieję)

[rachell111]

Napisane przez melagu

linieję od wakacji, nigdy nie miałam super włosów (cienkie i mało), ale to jakaś masakra. Testosteron mówisz Stąd pewnie te prześwity i zakola...
Nawet w okresie pociążowego wypadu nie było tak źle (a było źle).
No nic, cierpliwości... Zaopatrzę się jeszcze w B6, dzięki

ja mam androgenowe łysienie od 17 r życia (obecnie 32)
walczę dwa razy do roku tak że zdarza mi się płakać przy codziennym odkurzaniu podłóg, no juz nie chcę wchodzić w drastic szczegóły.

ale to są sprawy hormo, jeśli jesteś zaniepokojona zrób badania, idź do lekarza
( ja wiem to wszystko od lekarki)

niemniej, w tej panice, nie zauważamy że po kilku miechach to mija samoistnie, jakby tak to obserwować, od razu rzucamy się w wir wcierkowy, ratunkowy. Jeśli nie mija po pół roku, must see lekarz.

suplementacja minerałów i budulców włosa pomaga jeśli nic nam nie dolega, a przecież mogą wypadać przez stres, choroby, spadek odporności itp itd, i wówczas wcierki i oleje za bardzo nei pomogą.

Czasem to "tylko" przez stres.


i edytnę posta wyżej - Kerium anti-chute z La Roche.
nie, to wcierki.
szampon to tylko szampon, ma krótki czas działąnia na skóze. Dermena był neizły ale tak plątał, że ja juz postawiłam na łagodny szampon - Hipp popieram, nei zrobi krzywdy, a działanie w postaci skoncentrowanej.

powiem tak, w wypadaniu włosów, nie ma mi równych - dowód, obce osoby na ulicy zwracające mi listościwie uwagę o boże ależ Pani włosy wyszły ( no na człowieka w biedzie to zawsze można liczyć co nie

ale serio, najważniejsza przyczyna, jak samo przejdzie, znaczy sezonowe, z wiekiem, gosp hormonalna sie zmienia, chcemy tego czy nie. Ale jeśli, np ktoś birze hormo, nie mija to pół roku samoistnie, to znaczy sprawa wymaga zbadania.

[melagu]

Napisane przez rachell111

ja mam androgenowe łysienie od 17 r życia (obecnie 32)

walczę dwa razy do roku tak że zdarza mi się płakać przy codziennym odkurzaniu podłóg, no juz nie chcę wchodzić w drastic szczegóły.

ale to są sprawy hormo, jeśli jesteś zaniepokojona zrób badania, idź do lekarza
( ja wiem to wszystko od lekarki)

niemniej, w tej panice, nie zauważamy że po kilku miechach to mija samoistnie, jakby tak to obserwować, od razu rzucamy się w wir wcierkowy, ratunkowy. Jeśli nie mija po pół roku, must see lekarz.

suplementacja minerałów i budulców włosa pomaga jeśli nic nam nie dolega, a przecież mogą wypadać przez stres, choroby, spadek odporności itp itd, i wówczas wcierki i oleje za bardzo nei pomogą.

Czasem to "tylko" przez stres.


i edytnę posta wyżej - Kerium anti-chute z La Roche.
nie, to wcierki.
szampon to tylko szampon, ma krótki czas działąnia na skóze. Dermena był neizły ale tak plątał, że ja juz postawiłam na łagodny szampon - Hipp popieram, nei zrobi krzywdy, a działanie w postaci skoncentrowanej.

stres jak najbardziej może mi pomagać, trochę mi się przez ostatnie pół roku nazbierało.
Hormony i tak chcę zrobić, tylko oczywiście jakoś mi nie po drodze, cały czas cos pilniejszego wypada...
Ta reszta, która się jeszcze trzyma tak sucha się zrobiła, rany, jak pomyśle jakie miałam włosy z 20-15 lat temu a co mam na głowie teraz to niebo a ziemia

[Redhaired Witch]

Napisane przez melagu

w ogóle od dłuższego czasu też mam jakiś kryzys/zastój perfumowy: nic mi się nie podoba, nic nie zachwyca. Skrapiam sie czymś co mi w rękę wpadnie z poczucia obowiązku (bo jakoś nieswojo mi, kiedy nie pachnę). Czy to jesienna depresja Baru drogi?
I nie mam się w co ubrać, w sklepach nic nie ma i fogle...

O, perfumeryjnie też mam podobnie ale ciuchy... Ciuchów widzę aż za dużo

Napisane przez winter76

Mnie tam pewnie starczy 10 ml, ja chcę starego Poisona

Mam ze 3 ml, kcesz?

Napisane przez melagu

I zaczęłam działać ku powstrzymaniu szalonego linienia : skrzypo vita+ wciera Farmony + szampon Hipp, wgłębiam się w olejowanie (włosy Redzi tak mię natchły), będę wdzięczna za wszystkie dobre rady

Tych wcierek nie znam, szampon fajny, oleje trzeba sobie niestety dopasować. A co z odżywkami b/s i d/s, maskami?

[melagu]

Napisane przez Redhaired Witch

Tych wcierek nie znam, szampon fajny, oleje trzeba sobie niestety dopasować. A co z odżywkami b/s i d/s, maskami?

ze skrótów znam tylko s/m, ale nie stosowałam, bom bardzo wstydliwa.
Odżywki i maski zazwyczaj robią mi przyliz, oklap i mój mysi ogon wyglada jeszcze smętniej.

[winter76]

Napisane przez Redhaired Witch

Mam ze 3 ml, kcesz?

Też mam ze 3 ml i chomikuję Ale nie mam nic na wymianę

[rachell111]

Napisane przez melagu

stres jak najbardziej może mi pomagać, trochę mi się przez ostatnie pół roku nazbierało.

Hormony i tak chcę zrobić, tylko oczywiście jakoś mi nie po drodze, cały czas cos pilniejszego wypada...

Ta reszta, która się jeszcze trzyma tak sucha się zrobiła, rany, jak pomyśle jakie miałam włosy z 20-15 lat temu a co mam na głowie teraz to niebo a ziemia

1. no właśnie

2. toć ba! a mnie nie inczaej

3. moja lekarka tak współczuje kobitom to mówiącym, słyszy to od 30 lat i za każdym razem tłumaczy, biologia jest nieubłagana, mało która, ma włosy po 20 latach takie same, to jest niemal jak oxymoron ino w przyrodzie, to się rzadko zdarza, a zdarza sie tym, o pewnych genach, jeśłi ktoś ma tak silne geny to będzie siwą staruszką z gęstymi włosami, no będzie, ale ile jest takich? O całości decydują geny, potem hormo, dieta. Kropka.

Pielęgnacja to tylko czubek góry lodowej. Ale im łagodniejsza i bardziej minimalistyczna tym lepiej. Wszystko siedzi w skórze głowy. Tam trzeba działać. Suchych olejami nie nawilżysz - wiem bo próbowałam. A możesz jeść coś w stylu Oeparol? Mnie zdziałał sporo na polu trądzikowo zdrowotno menstruacyjno włosowym. tam jest ten kwas tłuszczowy cow lnie chyba? Ogólnie swietnie działa na nawilżenie len - czy to olej lniany, czy siemie jak kto woli.

[Redhaired Witch]

Napisane przez melagu

ze skrótów znam tylko s/m, ale nie stosowałam, bom bardzo wstydliwa.
Odżywki i maski zazwyczaj robią mi przyliz, oklap i mój mysi ogon wyglada jeszcze smętniej.

Bez spłukiwania i do spłukiwania. Nie wiem jakie tam masz włosowe problemy ale jak nie są suche i sztywne to w sumie można se darować... Dla mnie to abstrakcja bo zawsze miałam miotłę, której bez odżywek i masek nie dało rady rozczesać po myciu

Napisane przez winter76

Też mam ze 3 ml i chomikuję Ale nie mam nic na wymianę

Spoko, mogę podesłać za friko

[melagu]

Napisane przez rachell111

Pielęgnacja to tylko czubek góry lodowej. Ale im łagodniejsza i bardziej minimalistyczna tym lepiej. Wszystko siedzi w skórze głowy. Tam trzeba działać. Suchych olejami nie nawilżysz - wiem bo próbowałam. A możesz jeść coś w stylu Oeparol? Mnie zdziałał sporo na polu trądzikowo zdrowotno menstruacyjno włosowym. tam jest ten kwas tłuszczowy cow lnie chyba? Ogólnie swietnie działa na nawilżenie len - czy to olej lniany, czy siemie jak kto woli.

wszystko zjem, jesli pomoże, oprócz wątróbki.
dopisuję do listy Oeparol, siemię mam w domu, muszę w końcu zacząć to jeść.

[winter76]

Napisane przez Redhaired Witch

Spoko, mogę podesłać za friko

Jak Ci zalega to chętnie


Melagu też mam włosy cienkie i delikatne, ale bez odżywek nie mogę funkcjonować.

[rachell111]

Napisane przez melagu

wszystko zjem, jesli pomoże, oprócz wątróbki.
dopisuję do listy Oeparol, siemię mam w domu, muszę w końcu zacząć to jeść.

tak na prawdę, to ideałem byłaby wizyta u dermy, ale only dobrej, polecanej
bo sieciunia jak to sieciunia, doradza trochi w ciemno, trochi uniwersalnie

ale jak potrzebujesz kosmetycznej porady włosowej via Bar to najefektywniej będzie opis punkt wyjścia - jakie masz włosy, jak je nosisz, jakie kiedyś były, jakieś porównywalne foto z neciku, jakie są i jakie chcesz żeby były

bo ja np nie mam i nie będę mieć nigdy włosów sprzed lat 18
wiem to i się z tym pogodziłam bo takie już moje geny, natura, mogę znieść jajko ale tamto MI ne wrati Ale może ktoś, z innymi genami będzie miał na powrót bujną czuprinę, wiem to tróizmy no ale, tak jest.

[melagu]

Napisane przez Redhaired Witch

Bez spłukiwania i do spłukiwania. Nie wiem jakie tam masz włosowe problemy ale jak nie są suche i sztywne to w sumie można se darować... Dla mnie to abstrakcja bo zawsze miałam miotłę, której bez odżywek i masek nie dało rady rozczesać po myciu

Ogólnie martwi mnie wzmożony wypad, suche (ale nie sztywne) i puszące się włosy. Po myciu spokojnie rozczesuję bez odżywki, czasami daję coś w sprayu, a raz na jakiś czas ampułki (z L'Oreala kiedyś kupiłam z wit B5 - czy to zuo??)

Kiedyś (za licealnych czasów) miałam długie do pasa, w miarę niezłe włosy. Są/Były bardzo podatne, więc wystarczyło trochę pianki na wilgotne włosy, pogniecenie i miałam piękne loki. Na studiach je stopniowo skracałam - miałam długości od ramion, do łopatek. Po każdej ciąży miałam linienie a później odrost, ale i tak włosy były coraz słabsze. Teraz są coraz bardziej suche, takie "biedne". Nie farbuję, kolor naturalny ciemny brąz (ostatnio znalazłam dwa siwe, wyrwałam i zapomniałam ).

[Murszafka]

Napisane przez tricolor

Mursz i udanego urlopowania
)

Trzymajcie kciuki za pogodę, bo podobno deszcze mają być

Napisane przez melagu

aha, bo tak nadrabiam powoly, Mursz - dobrze paczę? czyś Ty fabrykę zmieniła?

tylko bezpośrednia szefowa się zmieniła. I trochę zakres obowiązków...

[rachell111]

Napisane przez winter76

Melagu też mam włosy cienkie i delikatne, ale bez odżywek nie mogę funkcjonować.

własnie, takie włosy tak mają

ale ja np lubię gładki prost przyliz - dlatego cokolwiek polecę ze swojej półki może Melagu nie zadowolić

ja noszę sie mniej więcej o tak, z tym, że już nie mam żółtych włosów, więc moje odzywki dają mi pożadany przeze mnie obecnie uliz