Nasze codzienne jadłospisy cz. XIX - OCENA JADŁOSPISÓW

[DudiBoy]

Napisane przez SybilVane

A co myślicie o diecie strukturalnej? Koleżanka z biura się na niej odchudza, ale wiele zaleceń wydaje mi się dobre tez na U i ewentualne P… (inna sprawa, że na pewno nie przestrzegałabym wszystkie np. limit czasu 30min na posiłek to trochę trudne)

Nie co Ty- za dużo roboty w kuchni byś miała. A ile chcesz schudnąć?

Nie myślałaś też może nad abonamentem jogurtowym? Nie będziesz traciła czasu na wychodzenie do sklepu i to irytujące stanie w kolejce. Ileż Ci ludzie mogą ładować na tą kasę?!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Djapira]

R:

1. (ok 6:00) placek owsiany (4 łyżki płatków + 2 jajka) z jabłkiem i cynamonem;
2. (ok 9:30) twarożek domowy Piątnicy (150g);
3. (ok 12:00) sałatka: jajo, 50g łososia wędzonego, sałata lodowa, ogórek zielony, pomidor, kilka pasków papryki czerwonej, kilka oliwek czarnych, 1 łyżeczka musztardy kremskiej, 1 łyżeczka oliwy, pieprz;
4. (ok 16:00; dziś wyjątkowo wcześniej) tuna wsw + 4 łyżki ryżu (mieszanka basmati i dzikiego) + 2 łyżki kukurydzy, szczypior, korniszon - w formie sałatki;
Ćw. pump/magic bar (zajęcia w grupie ze sztangą)
5. (ok 19:40) 3/4 pojedynczej piersi kurczaka gotowanego + 4 łyżki ryżu (basmati+dziki)

I jak? Nie za mało/ nie za dużo?

[Shariana]

Jemy?

przed: woda z łyżeczką miodu i plasterkiem cytryny
I bułeczka pszenna z masłem i pomidorem: 1 połówka z goudą z pieprzem, druga z szynką wieprzową konserwową; 2 kabanosy z dziczyzny; jogurt naturalny 180 g z 2 łyżkami musli bez cukru, 2 suszonymi morelami, miodem, łyżeczką słonecznika; herbata zielona
w międzyczasie jabłko, sok ze śliwek i jabłek 100% - 225 ml, buteleczka
II rogal maślany (ten Biedronkowy ) z masłem i łyżką domowych powideł ze śliwek; garść mieszanki studenckiej
III 8 pierogów ruskich z duszoną cebulką; mała miseczka barszczu ukraińskiego; sok jabłkowy 100% 200 ml - buteleczka
III banan, serek homogenizowany o smaku banana i straciatelli 150g
IV zdrowo ponad 1/2 woreczka kaszy jaglanej z warzywami na patelnię w ziołach prowansalskich
I właśnie skończyłam pić kubek mleka 3.2% z łyżeczką miodu.

Odnotowałam +1 kg, a co to oznacza? Że pierwszy raz od baaardzo długiego czasu mam wszystkie parametry w normie, ilość tkanki tłuszczowej też. Teraz byle to utrzymać, aż za parę miechów pojawi się samodzielna, niewywoływana @ (choć obecnie nie pogardziłabym i taką sztuczną...).

[Poa alpina]

Napisane przez Djapira

R:

1. (ok 6:00) placek owsiany (4 łyżki płatków + 2 jajka) z jabłkiem i cynamonem; Ok, choć mogłaś to usmażyć na oleju kokosowym bądź podać z masłem orzechowym - ale nie dajmy się zwariować, w jajkach też są dobre tłuszcze
2. (ok 9:30) twarożek domowy Piątnicy (150g); Za mało. Dorzuć orzechy i np. jakiś owoc.
3. (ok 12:00) sałatka: jajo, 50g łososia wędzonego, sałata lodowa, ogórek zielony, pomidor, kilka pasków papryki czerwonej, kilka oliwek czarnych, 1 łyżeczka musztardy kremskiej, 1 łyżeczka oliwy, pieprz; Nie łącz świeżego ogórka z pomidorem i papryką - pozbawiasz je przez to witamin.
4. (ok 16:00; dziś wyjątkowo wcześniej) tuna wsw + 4 łyżki ryżu (mieszanka basmati i dzikiego) + 2 łyżki kukurydzy, szczypior, korniszon - w formie sałatki; Coś mała ta sałatka
Ćw. pump/magic bar (zajęcia w grupie ze sztangą)
5. (ok 19:40) 3/4 pojedynczej piersi kurczaka gotowanego + 4 łyżki ryżu (basmati+dziki) Powinna być cała pojedyncza pierś, najlepiej podlana oliwą/olejem lnianym + jeszcze jakieś warzywo (samo mięso z ryżem jakieś jałowe mi się wydaje)

I jak? Nie za mało/ nie za dużo?

Troszku za mało Uwagi jak wyżej . Za to baaardzo dobrze jakościowo

Napisane przez Shariana

Jemy?

przed: woda z łyżeczką miodu i plasterkiem cytryny
I bułeczka pszenna z masłem i pomidorem: 1 połówka z goudą z pieprzem, druga z szynką wieprzową konserwową; 2 kabanosy z dziczyzny; jogurt naturalny 180 g z 2 łyżkami musli bez cukru, 2 suszonymi morelami, miodem, łyżeczką słonecznika; herbata zielona
w międzyczasie jabłko, sok ze śliwek i jabłek 100% - 225 ml, buteleczka
II rogal maślany (ten Biedronkowy ) z masłem i łyżką domowych powideł ze śliwek; garść mieszanki studenckiej
III 8 pierogów ruskich z duszoną cebulką; mała miseczka barszczu ukraińskiego; sok jabłkowy 100% 200 ml - buteleczka
III banan, serek homogenizowany o smaku banana i straciatelli 150g
IV zdrowo ponad 1/2 woreczka kaszy jaglanej z warzywami na patelnię w ziołach prowansalskich
I właśnie skończyłam pić kubek mleka 3.2% z łyżeczką miodu.

Odnotowałam +1 kg, a co to oznacza? Że pierwszy raz od baaardzo długiego czasu mam wszystkie parametry w normie, ilość tkanki tłuszczowej też. Teraz byle to utrzymać, aż za parę miechów pojawi się samodzielna, niewywoływana @ (choć obecnie nie pogardziłabym i taką sztuczną...).

Dziś mało porządnego białka, ale... Dziewczyno, jestem pod wrażeniem Twoich postępów! Jeszcze niedawno Twoje jadłospisy były diametralnie inne... Wyliczone i jałowe. Teraz jest kolorowo, luźno, fajnie! Obyś wywalczyła naturalną @, tak jak mi się to udało... Ale od sztucznej warto by było zacząć, żeby naprowadzić organizm na właściwą drogę.

[Shariana]

Napisane przez Poa alpina

Troszku za mało Uwagi jak wyżej . Za to baaardzo dobrze jakościowo


Dziś mało porządnego białka, ale... Dziewczyno, jestem pod wrażeniem Twoich postępów! Jeszcze niedawno Twoje jadłospisy były diametralnie inne... Wyliczone i jałowe. Teraz jest kolorowo, luźno, fajnie! Obyś wywalczyła naturalną @, tak jak mi się to udało... Ale od sztucznej warto by było zacząć, żeby naprowadzić organizm na właściwą drogę.

Dziękuję Przyznaję, że nadal jestem pod kontrolą psychodietetyczki, bazuję na tym, co mi napisała, ale czuję, że wychodzę na prostą. Jestem szczęśliwa, że nie dostałam od niej ani jednego kazania, nawet, kiedy zrobiłam coś kompletnie po swojemu, bardziej interesowało ją to, jak się z tym czułam i to jest piękne...
Co do białka, to tak, to zabieg celowy. Celem było zmniejszenie ilości białka na rzecz tłuszczu. :tak:

[SybilVane]

Napisane przez Shariana

Jemy?

przed: woda z łyżeczką miodu i plasterkiem cytryny
I bułeczka pszenna z masłem i pomidorem: 1 połówka z goudą z pieprzem, druga z szynką wieprzową konserwową; 2 kabanosy z dziczyzny; jogurt naturalny 180 g z 2 łyżkami musli bez cukru, 2 suszonymi morelami, miodem, łyżeczką słonecznika; herbata zielona
w międzyczasie jabłko, sok ze śliwek i jabłek 100% - 225 ml, buteleczka
II rogal maślany (ten Biedronkowy ) z masłem i łyżką domowych powideł ze śliwek; garść mieszanki studenckiej
III 8 pierogów ruskich z duszoną cebulką; mała miseczka barszczu ukraińskiego; sok jabłkowy 100% 200 ml - buteleczka
III banan, serek homogenizowany o smaku banana i straciatelli 150g
IV zdrowo ponad 1/2 woreczka kaszy jaglanej z warzywami na patelnię w ziołach prowansalskich
I właśnie skończyłam pić kubek mleka 3.2% z łyżeczką miodu.

Odnotowałam +1 kg, a co to oznacza? Że pierwszy raz od baaardzo długiego czasu mam wszystkie parametry w normie, ilość tkanki tłuszczowej też. Teraz byle to utrzymać, aż za parę miechów pojawi się samodzielna, niewywoływana @ (choć obecnie nie pogardziłabym i taką sztuczną...).

ale pysznie

i gratuluję dobrych wyników (a i trochę zazdroszczę...)

a o co chodzi z tą wodą z cytryną rano? chyba kilka osób tutaj coś takiego stosuje...

[Poa alpina]

Napisane przez Shariana

Dziękuję Przyznaję, że nadal jestem pod kontrolą psychodietetyczki, bazuję na tym, co mi napisała, ale czuję, że wychodzę na prostą. Jestem szczęśliwa, że nie dostałam od niej ani jednego kazania, nawet, kiedy zrobiłam coś kompletnie po swojemu, bardziej interesowało ją to, jak się z tym czułam i to jest piękne...
Co do białka, to tak, to zabieg celowy. Celem było zmniejszenie ilości białka na rzecz tłuszczu. :tak:

Super, że trafiłaś do dobrej specjalistki! Mocno trzymam za Ciebie kciuki, bo naprawdę widać, że chcesz walczyć . To bardzo budujące! Jak badania hormonalne?

Napisane przez SybilVane

ale pysznie

i gratuluję dobrych wyników (a i trochę zazdroszczę...)

a o co chodzi z tą wodą z cytryną rano? chyba kilka osób tutaj coś takiego stosuje...

A Ty znowu obudzona przed 5tą, bo Cię brzuch bolał?

Zazdrościsz? Ale pysznie? Gratulujesz? Nie wierzę. Przecież hołubisz się faktem bycia aż tak wielkim beztalenciem kulinarnym, takim biedakiem i pracusiem, że aż musisz przez to wyniszczać swój organizm "jedząc" same jogurty... Oj Ty biedna

Zamiast interesować się, dlaczego ludzie piją wodę z cytryną - pomyśl lepiej, dlaczego jemy ryby, jaja, mięso, strączki, orzechy itd. itp. Dlaczego JEMY, a nie chłepczemy badziewia.

[seedofwonder]

Dobre śniadanie na R?
4 łyżki płatków jęczmiennych, 2 łyżki błonnika granulowanego bez cukru, łyżeczka siemienia lnianego, jabłko w kosteczkę, garść suszonej żurawiny, garść nerkowców i migdałów (mix) zalane mlekiem ryżowym w proszku i posypane cynamonem

[Shariana]

Napisane przez SybilVane

ale pysznie

i gratuluję dobrych wyników (a i trochę zazdroszczę...)

a o co chodzi z tą wodą z cytryną rano? chyba kilka osób tutaj coś takiego stosuje...

Podsłuchałam, że to wspomaga odporność/pracę mózgu/pracę jelit i w ogóle masę rzeczy, taki babciny sposób na zakończenie wojen wręcz. A że zima idzie, a ja wszelkich tabletek unikam jak diabeł święconej wody, to sobie piję - stawiam koło łóżka i piję rano, jak drinka z palemką na dzień dobry. Chociaż dzisiaj nie zdążyłam, bo zaspałam.

Napisane przez Poa alpina

Super, że trafiłaś do dobrej specjalistki! Mocno trzymam za Ciebie kciuki, bo naprawdę widać, że chcesz walczyć . To bardzo budujące! Jak badania hormonalne?

Mam jeszcze lekkiego stracha - bo skoro nabiłam na tym kilogram, to boję się, że będę tyła dalej... Ale ufam jej. Trochę na ślepo, ale na tym wyszłam najlepiej, zdając się na tych, którzy po prostu wiedzą więcej.
Samemu nie widzi się w sobie problemu, to reszta świata jest odbierana jako "ta dziwna", albo i "ta zła".
Co do badań, to zabawne, ale wszystkie wyniki były poprawne, bardzo korzystne. Po prostu mam cykl... który trwałby jakieś 3 lata. Ale dostałam tabsy na odtworzenie tego od zera, biorę pod paru dni i zobaczymy, co z tego wyjdzie...

Napisane przez seedofwonder

Dobre śniadanie na R?
4 łyżki płatków jęczmiennych, 2 łyżki błonnika granulowanego bez cukru, łyżeczka siemienia lnianego, jabłko w kosteczkę, garść suszonej żurawiny, garść nerkowców i migdałów (mix) zalane mlekiem ryżowym w proszku i posypane cynamonem

Ja bym była głodna, ale ja to ja. Lniane mielone, tak? Ale to mleko w proszku to już mi nie podchodzi...

[Erena]

Napisane przez seedofwonder

Dobre śniadanie na R?
4 łyżki płatków jęczmiennych, 2 łyżki błonnika granulowanego bez cukru, łyżeczka siemienia lnianego, jabłko w kosteczkę, garść suszonej żurawiny, garść nerkowców i migdałów (mix) zalane mlekiem ryżowym w proszku i posypane cynamonem

Mnie sie podoba Ale fajnie by bylo, jakbys dorwala gdzies mleko ryzowe normalne, nie w proszku.

[Ervisha]

Napisane przez Lady1000

jest ok tylko w IV wrzuć z pół kostki twarogu, a do kolacji nawet i całe udko



jeśli to nie jest oliwa extra virgin to możesz na niej smażyć, byle nie za długo

dziękuję

[seedofwonder]

Napisane przez Erena

Mnie sie podoba Ale fajnie by bylo, jakbys dorwala gdzies mleko ryzowe normalne, nie w proszku.

Kupuję w sklepach z żywnością organiczną i ekologiczną Są też owsiane, kukurydziane, sojowe. Dużo różnych.
Ryżowe zwykłe jest o wiele za drogia dla mnie :x
A nie wydaje mi się, żeby z tym było coś nie tak hehe

[agaczini]

cześć ale dziś jestem nienażarta, wczoraj się trochę skatowałam na treningu heheheh i mimo że dużo zjadłam po treningu to dziś dalej wilk mi się włącza ;p właśnie go trochę uspokoiłam, ale musiałam mu dać kilkanaście bubek winogron ;p bo strasznie cukru się chciało

Dzisiejszy jadłospis R

7.30 - kawa z mlekiem, 2 jajka sadzone, papryka, kawałek bagietki żytniej

11.30 - bułka grahamka, 4 plasterki pieczonej polędwicy wieprzowej, sałatka (pekinka, ogórek, po łyżce groszku i kukurydzy, pomidor, trochę fety i sos vinegret), 2 garści winogron <cukrożerca ;p>

15.00 - pomarańcza, garść orzechów nerkowca

18.00 - leczo z cukinii papryki i piersi kurczaka, z ryżem

19.30 - 21.30 ZUMBA

22.00 - znów leczo

[Erena]

Napisane przez agaczini

cześć ale dziś jestem nienażarta, wczoraj się trochę skatowałam na treningu heheheh i mimo że dużo zjadłam po treningu to dziś dalej wilk mi się włącza ;p właśnie go trochę uspokoiłam, ale musiałam mu dać kilkanaście bubek winogron ;p bo strasznie cukru się chciało

Dzisiejszy jadłospis R

7.30 - kawa z mlekiem, 2 jajka sadzone, papryka, kawałek bagietki żytniej

11.30 - bułka grahamka, 4 plasterki pieczonej polędwicy wieprzowej, sałatka (pekinka, ogórek, po łyżce groszku i kukurydzy, pomidor, trochę fety i sos vinegret), 2 garści winogron <cukrożerca ;p>

15.00 - pomarańcza, garść orzechów nerkowca tu by sie przydalo cos bialkowego dodatkowo - nawet nabial, jesli jesz, bo przez caly dzien go nie masz

18.00 - leczo z cukinii papryki i piersi kurczaka, z ryżem

19.30 - 21.30 ZUMBA

22.00 - znów leczo

Z "czepialskich" spraw - tylko to co skomentowalam na czerwono. Leczo dwa razy sie nie czepiam - jak dobre i Ci sluzy, to jedz na zdrowie. Plus jestem "leczozerca", wiec nie jestem obiektywna w tej sprawie Sama pochlone kazda ilosc leczo jaka sie przede mna postawi... Co do pierwszych dwoch posilkow - moglabym sie pluc o pieczywo, ale ja jestem malo "chlebowa", a jak Tobie z tym ok i pieczywo jest sprawdzone, a nie pelne chemii, to jest w porzadku.

Seedofwonder, a ile kosztuje Cie to mleko ryzowe, jesli wolno spytac? I w kartonie i w proszku.

[agaczini]

Napisane przez Erena

Z "czepialskich" spraw - tylko to co skomentowalam na czerwono. Leczo dwa razy sie nie czepiam - jak dobre i Ci sluzy, to jedz na zdrowie. Plus jestem "leczozerca", wiec nie jestem obiektywna w tej sprawie Sama pochlone kazda ilosc leczo jaka sie przede mna postawi... Co do pierwszych dwoch posilkow - moglabym sie pluc o pieczywo, ale ja jestem malo "chlebowa", a jak Tobie z tym ok i pieczywo jest sprawdzone, a nie pelne chemii, to jest w porzadku.

Seedofwonder, a ile kosztuje Cie to mleko ryzowe, jesli wolno spytac? I w kartonie i w proszku.

pieczywo mi nie wadzi w utracie tkanki tłuszczoej więc faktycznie nie ma się o co czepiać, zwłaszcza że jest w pierwszej połowie dnia a nawet wcześniej bo do 5 godzin po przebudzeniu białka nie potrzebuję już do owoca i orzechów ponieważ dostarczam ilość zgodną z zapotrzebowaniem w posiłkach pozostałych, licze sobie. plus nie czuję apetytu na nic więcej, nawet orzechy jem tu na siłę w sumie plus- wiele osób zajmujących się zawodowo treningiem siłowym je takie same posiłki okołotreningowe, jest to oszczędne jeżeli chodzi o czas bo można od razu po treningu zjeść posiłek. dziś akurat tylko zumbe praktykuję, no alę mówię ogólnie o tendencji posiłków okołotreningowych. skoro są pełnowartościowe, to pozostaje tylko kwestia czy się danej osobie nie znudzą dwa takie same w ciągu dnia i to następujące po sobie, ale raczej nie mam takiego problemu bo gotuję tylko to co lubię a jak coś lubieę to mogę jeść i jeść ) i też jestem leczożercą, dziękuję za komentarz ;*

[Erena]

Jak liczysz bialko to nie mam watpliwosci

Ja poza paroma wyjatkami (leczo ) nie dalabym rady jesc tego samego pod rzad, bo za bardzo lubie nowe doznania smakowe. Ale to kwestia gustu i, jak slusznie zauwazylas, bardzo praktyczna sprawa.

Ja za to czesto przygotowuje sporo na zapas, porcjuje i zamrazam.

[agaczini]

Napisane przez Erena

Jak liczysz bialko to nie mam watpliwosci

Ja poza paroma wyjatkami (leczo ) nie dalabym rady jesc tego samego pod rzad, bo za bardzo lubie nowe doznania smakowe. Ale to kwestia gustu i, jak slusznie zauwazylas, bardzo praktyczna sprawa.

Ja za to czesto przygotowuje sporo na zapas, porcjuje i zamrazam.

jak mam czas to też tak staram się robić, że dzielę na porcje i mrożę, ale potem mój tż np kupuje nowe bo zapomni wyjąć do rozmrożenia i ot... ;p heheh

[Poa alpina]

Napisane przez Shariana

Mam jeszcze lekkiego stracha - bo skoro nabiłam na tym kilogram, to boję się, że będę tyła dalej... Ale ufam jej. Trochę na ślepo, ale na tym wyszłam najlepiej, zdając się na tych, którzy po prostu wiedzą więcej.
Samemu nie widzi się w sobie problemu, to reszta świata jest odbierana jako "ta dziwna", albo i "ta zła".
Co do badań, to zabawne, ale wszystkie wyniki były poprawne, bardzo korzystne. Po prostu mam cykl... który trwałby jakieś 3 lata. Ale dostałam tabsy na odtworzenie tego od zera, biorę pod paru dni i zobaczymy, co z tego wyjdzie...

Ja żeby przestać się bać normalnie jeść po prostu przestałam się ważyć . Ale rozumiem, że przy prowadzeniu przez lekarza kontrola masy ciała jest potrzebna. Jednym kilogramem się przesadnie nie ekscytuj ani w jedną, ani w drugą stronę - bo to normalne wahania masy ciała tak naprawdę...

Pogrubione przez Ciebie zdanie to święta prawda, esencja ED... Moment, w którym to się przeskakuje jest kluczowy.

Tabsy są bardzo bardzo pomocne, wierzę, że się uda! Moje mi bardzo pomogły, ale trochę się tego nałykałam aby uzyskać efekt... Ale za to teraz mam piękną @ (już trzecia w pełni MOJA i to jeszcze na dodatek przyszła o czasie co do dnia ).

[DudiBoy]

Poa Ty też miałaś takie jazdy z jedzeniem?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[cukierkowa1]

luźne R z dziś, jak wygląda ?

śn: kakaowa owsianka z 4 łyżkami serka wiejskiego, słonecznikiem

przekąska: jabłko, 1,5 łyżki orzechów ziemnych

ob: pomidorówka z makaronem pełn., 2 małe bułeczki drożdzowe(wielkośći pięści), jajecznica z 2 jaj smażona na łyzce oleju z cebulą, szklanka fasolki szparagowej

p: po 50g serka wiejskiego i twarogu wymieszane z kakao i łyżeczką słonecznika, marchewka

k: 2 razowce smarowane masłem i pastą jajeczno-twarogową, pomidor

[Erena]

Napisane przez cukierkowa1

luźne R z dziś, jak wygląda ?

śn: kakaowa owsianka z 4 łyżkami serka wiejskiego, słonecznikiem

przekąska: jabłko, 1,5 łyżki orzechów ziemnych

ob: pomidorówka z makaronem pełn., 2 małe bułeczki drożdzowe(wielkośći pięści), jajecznica z 2 jaj smażona na łyzce oleju z cebulą, szklanka fasolki szparagowej

p: po 50g serka wiejskiego i twarogu wymieszane z kakao i łyżeczką słonecznika, marchewka

k: 2 razowce smarowane masłem i pastą jajeczno-twarogową, pomidor

Czy mi sie tylko wydaje, czy zmniejszylas porcje (no, moze poza obiadem)? Obiad jest spory, kolacja jest ok, ale reszta okrojona.

Jest stosunkowo czysto (buleczki drozdzowe domowe czy kupne?), ale nie jest to najlepszy jadlospis. Bialka niewiele i z samego serka wiejskiego i jaj. I malutko warzyw.

[natul]

kurczę, z tydzień mnie tu nie było uczelnia, praca. mało czasu dla siebie miałam a co dopiero na internet :p ale już do Was wracam

wczorajsza R:
Śniadanie: owsianka na mleku (szklanka 2%) z połową banana, łyzka miodu spadziowego i wiórków kokosowych, 5 migdałów
II śniadanie: chleb razowy 70g z masłem szynką warzywami
Obiad: makaron z kurczakiem i warzywami, słonecznik prażony na sucho (dwa dni to samo, jutro obiad jedzony na uczelni)
Podwieczorek: serek homo nat, stewia, pół banana
Kolacja: jajecznica z pieczarką i cebulką z 2 jaj, na łyżeczce masła klarowanego

dzisiejsza R:
Śniadanie: omlet z 2 jaj, 2 łyżki mąki pełnoziarnistej smażony na łyżeczce oleju kokosowego, posmarowany łyżką miodu spadziowego, biały ser, pół kaki. zielona herbata
II śniadanie: chleb 70g z masłem szynką i warzywami, pół kaki
Obiad: makaron z kurczakiem i warzywami, słonecznik prażony
Podwieczorek: serek homo nat 150g, garść orzechów, stewia łyżeczka
Kolacja: serek wiejski 200g z pomidorem, sól pieprz

Kochani, powiedzcie mi jaka mąka jest najlepsza? Bo moja już się skończyła i chce kupić jakąś naprawdę dobrą i zdrową z tego co czytam dużo z Was używa kokosowej, a jaką dodajecie do np. omletu na słono?

[SybilVane]

Napisane przez Poa alpina

Ja żeby przestać się bać normalnie jeść po prostu przestałam się ważyć . Ale rozumiem, że przy prowadzeniu przez lekarza kontrola masy ciała jest potrzebna. Jednym kilogramem się przesadnie nie ekscytuj ani w jedną, ani w drugą stronę - bo to normalne wahania masy ciała tak naprawdę...

Hm, ja się prawie nigdy nie ważę a dosyć mi daleko od dietetycznego ideału
ale i tak uważam, że jest nieźle biorąc pod uwagę, że dzień zaczęłam o 4.30...

U
I(8.00): jogurt pitny duet
II(11.00): wieeelka kawa z mlekiem tłustym (2%!), dwa herbatniki
III(15.00): jabłko
IV((16.00): deser z koroną
V(17.00): mandarynka, kawa z mlekiem (0,5%, dużo lepsze jednak ) i słodzikiem (wiem, że świństwo, ale czasem człowiek ma zachcianki )
V(19.00): wegetariański „gulasz” (150g warzyw na patelnię, 150g pieczarek, 250g przecieru pomidorowego) – mam szczery podjąć kolejną próbę znalezienia przyjemności w staniu przy garach i nawet zrobiłam spore jak na mnie zakupy, ale nie wiem czy kulinarny eksperyment się powiedzie i czy dam radę tyle zjeść

[seedofwonder]

Napisane przez Erena

Seedofwonder, a ile kosztuje Cie to mleko ryzowe, jesli wolno spytac? I w kartonie i w proszku.

No w proszku kosztuje 12 zł paczka i mi starcza na... hmmm. 2 tygodnie? Zależy, czy codziennie jem. Może nawet więcej niż 2.
A takie w kartoniku to albo małe po 250 ml za 3-4 zł albo litrowie za ok 10-12, więc się mało opłaca...

R
Okres i nic mi się nie chce
1. 4 łyżki płatków jęczmiennych, 2 łyżki błonnika granulowanego bez cukru, łyżeczka siemienia lnianego, jabłko w kosteczkę, garść suszonej żurawiny, garść nerkowców i migdałów (mix) zalane mlekiem ryżowym w proszku i posypane cynamonem; kawa
2. Banan (tuż przed wyjściem)
3. Kanapka z 2 kromek chleba pro body z 2 plastrami chudej wędliny, ogórkiem i pomidorem; sok marchwiowy jednodniowy
4. Mieszanka fasoli/marchwi "fit mix" ugotowana z wody + pierś kurczaka gotowana w rosole; garść orzechów deser: kawa inka z łyżeczką cukru cynamonowego i 1 kostka extra gorzkiej czekolady
5. 2 kromki chleba tostowego pełnoziarnistej z chudą wędliną drobiową, ogórkiem, pomidorem, pieczarką i oliwkami posypane kminkiem + 1 na sucho zjedzona

Czuję się ciężko z wiadomych względów

[Unex]

Napisane przez SybilVane

Hm, ja się prawie nigdy nie ważę a dosyć mi daleko od dietetycznego ideału
ale i tak uważam, że jest nieźle biorąc pod uwagę, że dzień zaczęłam o 4.30...

U
I(8.00): jogurt pitny duet
II(11.00): wieeelka kawa z mlekiem tłustym (2%!), dwa herbatniki
III(15.00): jabłko
IV((16.00): deser z koroną
V(17.00): mandarynka, kawa z mlekiem (0,5%, dużo lepsze jednak ) i słodzikiem (wiem, że świństwo, ale czasem człowiek ma zachcianki )
V(19.00): wegetariański „gulasz” (150g warzyw na patelnię, 150g pieczarek, 250g przecieru pomidorowego) – mam szczery podjąć kolejną próbę znalezienia przyjemności w staniu przy garach i nawet zrobiłam spore jak na mnie zakupy, ale nie wiem czy kulinarny eksperyment się powiedzie i czy dam radę tyle zjeść

sorry, ale zeby Cie nie zabiła ta zawartość tłuszczu w tym mleku, po za tym to normalne mleko, nie jakies super tłuste.
Jak sie to czyta to sie nóż w kieszeni otwiera

Mozesz do jasnej cholery te jogurty powywalac i zastapic je czyms innym? skoro nie chce ci sie gotowac, kup jakies bulki, nie wiem posmaruj maslej, daj szynke, ser zolty, jakis serek, warzywa, to chyba nie jest skomplikowane, owsianke ugotowac tez nie jest trudno wiec sie nie wymiguj ze ci sie przy garach nie chce stac..
albo zapisz sie na jakies obiady, na bank cos znajdziesz..
Juz mnie draznia te Twoje wpisy.. wez się ogarnij

[DudiBoy]

Jasne, karmijcie dalej trola.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Lady1000]

Napisane przez seedofwonder

No w proszku kosztuje 12 zł paczka i mi starcza na... hmmm. 2 tygodnie? Zależy, czy codziennie jem. Może nawet więcej niż 2.
A takie w kartoniku to albo małe po 250 ml za 3-4 zł albo litrowie za ok 10-12, więc się mało opłaca...

R
Okres i nic mi się nie chce
1. 4 łyżki płatków jęczmiennych, 2 łyżki błonnika granulowanego bez cukru, łyżeczka siemienia lnianego, jabłko w kosteczkę, garść suszonej żurawiny, garść nerkowców i migdałów (mix) zalane mlekiem ryżowym w proszku i posypane cynamonem; kawa
2. Banan (tuż przed wyjściem)
3. Kanapka z 2 kromek chleba pro body z 2 plastrami chudej wędliny, ogórkiem i pomidorem; sok marchwiowy jednodniowy
4. Mieszanka fasoli/marchwi "fit mix" ugotowana z wody + pierś kurczaka gotowana w rosole; garść orzechów deser: kawa inka z łyżeczką cukru cynamonowego i 1 kostka extra gorzkiej czekolady
5. 2 kromki chleba tostowego pełnoziarnistej z chudą wędliną drobiową, ogórkiem, pomidorem, pieczarką i oliwkami posypane kminkiem + 1 na sucho zjedzona

Czuję się ciężko z wiadomych względów

fajnie. zamieniłabym tylko 3. z 5., bo pro-body ma malutko węgli - będzie lepszy na wieczór.

[seedofwonder]

Napisane przez Lady1000

fajnie. zamieniłabym tylko 3. z 5., bo pro-body ma malutko węgli - będzie lepszy na wieczór.

Wieem, ale z logistyki tak wyszło, że wieczorem pro body się skończył

[marma53]

Moje U
Ś: kawa z mlekiem, duża kromka chleba sojowego (taka 100 g z opakowania), pół z masłem orzechowym, mozarellą, pół z olejem kokosowym i pomidorem + sałata z olejem z pestek dyni
IIŚ:(między zajęciami)duże jabłko
O:(mój ulubiony posiłek dzisiaj)miska kalafiora, duży pomidor, miseczka kus-kus z łyżką zielonego pesto z oliwek i orzechów i kostką sera grana padano, solidna porcja wędzonego łososia
K:kubek ukwaszonego mleka, bułka pszenno-żytnia na zakwasie z masłem, sałatą, ogórkiem i szynką gotowaną

Spojrzycie?

[noquiero]

Kolejny bardzo nieidealny dzień. Pod znakiem wczorajszych osiemnastych urodzin i @, które nie powinno się pojawić

I: kawałek wczorajszego tortu na biszkopcie z kremem czekoladowym; kawałek sernika na kakaowym spodzie
II: jabłko, serek wiejski, dwie pralinki
III: żurek z jajkiem, kawałkiem kiełbasy śląskiej, kromka chleba żytniego
IV: kilka kawałków bardzo płaskiego, czekoladowego placka-zakalca mojej mamy (w zamyśle miał być to mój wczorajszy tort, ale -jak widać- nie wyszedł, za to jaki pyszny!)
V: bułka pszenna z masłem i twarogiem; pomidor

Wiem, kompletny brak warzyw. Moja lodówka nadal świeci pustkami. Jutro koniecznie idę z mamą na zakupy.