Kiedy nowy rok nastanie to dwa lata nam zostanie czyli PM 2016! Cz. 4 :D

[Lilly Greace]

Napisane przez fioleciasto

Dla mnie 2015 to byłoby za wcześnie, bo w 2015 dopiero studia skończe.

Jeśli masz na myśli już totalne skończenie studiów czyli mgr to ja w 2017

[201604261006]

Napisane przez turkusowapoziomka

Źle to nie ale nie wiedziałam, że chcesz to zrobić
Zaszokowałaś mnie

no nie przeszło mi jeszcze takie 3 moje marzenia: kolczyk w języku, w nosie i tatuaż. pierwsze i oststnie największe marzenie

Napisane przez Lilly Greace

odważniaczka!

[turkusowapoziomka]

Napisane przez mysza93

my sie umówiliśmy że nic nie kupujemy ale Tż pewnie słowa nie dotrzyma

Ja chciałabym, żebyśmy sobie kupowali ale nie wiem czemu on coś odwala, że nie |

Napisane przez Alancia

To teraz Igorek się będzie zajmował córeczką

Dziewczyny, ja to nie ogarniam facetów Mój TŻ jest znowu na etapie "weźmy ślub w 2015" tylko do konkretnego kroku w tym kierunku jakoś mu się nie spieszy Ja mówię bez owijania w bawełnę: wolę 2016, chcę mieć co najmniej dwa lata na przygotowania, ale on chyba nie rozumie
Mam czasem wrażenie, że mój TŻ myśli, że wszystko w miesiąc zorganizujemy

Taaak, zajmuje się Julką - tatuś od siedmiu boleści

Mój tż też myśli, że ślub to góra 3 miesiące się organizuje
No ale mój to jest teraz na etapie, że 2016 to za wcześnie I już przywykłam do tej myśli bo u nas na 75% będzie ślub w 2017 Ech ALe zostaje z wami bo was lubie

[Alancia]

Napisane przez Lilly Greace

Alancia, to się ciesz Ja miałam fazę na 2015 a tż powiedział, że dla niego to za wcześnie (jest starszy ode mnie, kończy studia, pracuje i w ogóle DDDDDDD ale już teraz uznałam, że i dla mnie to by było zbyt szybko. Wolę na spokojnie mieć czas na ogarnięcie pracy chociażby.

Ja to jakbym miała jeszcze pracę wziąć pod uwagę, to dopiero w 2018 bym wzięła ślub Strasznie mnie to wkurza, bo tyle lat nie móc zarobić na siebie to jest straszne. Ale cóż, sama tak wybrałam Mam nadzieję chociaż, że potem mi się to odpłaci i nie będę musiała długo szukać pracy. Ale jak będzie, to czas pokaże

[Lilly Greace]

Ja to będę żonką-studentką chociaż nie wiem czy ostatni rok w ogóle do tego zaliczyć :P To już chyba bardziej pisanie magisterki i poważne rozglądanie się za pracą w zawodzie (bo poza zawodem już pracowałam i mam zamiar od 3 roku na stałe pracować).

[smerfetk_a]

mój jest w pełni świadomy terminów, tym bardziej, że jako sąsiada ma najbardziej oblegany dom weselny w okolicy

[Alancia]

Napisane przez fioleciasto

Dla mnie 2015 to byłoby za wcześnie, bo w 2015 dopiero studia skończe.

Ja kończę w 2016 i to tylko obrona, bo potem jeszcze staż pół roku i to liczony jako semestr studiów, więc nie wiem, czy można go zacząć wcześniej niż w październiku. Dlatego całkowicie zakończę studia koło marca 2017, w zależności od tego stażu właśnie

Napisane przez turkusowapoziomka

Mój tż też myśli, że ślub to góra 3 miesiące się organizuje
No ale mój to jest teraz na etapie, że 2016 to za wcześnie I już przywykłam do tej myśli bo u nas na 75% będzie ślub w 2017 Ech ALe zostaje z wami bo was lubie

Faceci

No jasne, że zostajesz! Ja choćbym miała w 2030 brać, to tu zostaję, bo tu fajnie

[201604261006]

Napisane przez Alancia

To teraz Igorek się będzie zajmował córeczką

Dziewczyny, ja to nie ogarniam facetów Mój TŻ jest znowu na etapie "weźmy ślub w 2015" tylko do konkretnego kroku w tym kierunku jakoś mu się nie spieszy Ja mówię bez owijania w bawełnę: wolę 2016, chcę mieć co najmniej dwa lata na przygotowania, ale on chyba nie rozumie
Mam czasem wrażenie, że mój TŻ myśli, że wszystko w miesiąc zorganizujemy

Spokojnie wszystko zorganizujesz w mniej niż rok. Abys miała najwazniejsze czyli sale, zespół (DJ) i fotografa a od teraz do 2015 jest uhuhu i jeszcze trochę

Napisane przez smerfetk_a

mnie też zszokowałaś
na ślub wyjmiesz? nie będzie widać dziury czy coś?

po co mam wyjmować? po to robię żeby było widać jeszcze tatuaż muszę ogarnąć w 8mcy

[turkusowapoziomka]

Napisane przez smerfetk_a

mój jest w pełni świadomy terminów, tym bardziej, że jako sąsiada ma najbardziej oblegany dom weselny w okolicy

Ja mieszkam też obok domu weselnego W ogóle jak byłam mała to biegałam tam po budowie z córką właścicieli też jest oblegany, ale mi się tam nie podoba w środku no i jest mały tzn na wesele do max 100 osób, więcej już jest ciasno i za stołami i na parkiecie
Ale jakby z braku laku to moglibyśmy go wziąć, tym bardziej, że może jakiś rabat posąsiedzku i znajomości by się znalazł no ale wstępnie go nie chce

[201604261006]

Napisane przez Lilly Greace

Ja to będę żonką-studentką chociaż nie wiem czy ostatni rok w ogóle do tego zaliczyć :P To już chyba bardziej pisanie magisterki i poważne rozglądanie się za pracą w zawodzie (bo poza zawodem już pracowałam i mam zamiar od 3 roku na stałe pracować).

Ja też jeżeli pójdę na studia w ogóle Ale tak czy siak skończyłabym je w 2017 r

[Alancia]

Napisane przez mysza93

Spokojnie wszystko zorganizujesz w mniej niż rok. Abys miała najwazniejsze czyli sale, zespół (DJ) i fotografa a od teraz do 2015 jest uhuhu i jeszcze trochę

Tylko, że właśnie ja bym wolała tak na spokojnie sobie powybierać, pomarudzić, pozastanawiać się a zastanawianie się to najważniejszy i najdłuższy etap w moim procesie podejmowania decyzji jestem strasznie niezdecydowana, dlatego wiem, że będziemy potrzebować trochę czasu, żeby to wszystko ogarnąć
No i sala - jako, że niestety szykuje nam się bardzo spore wesele (nad czym ubolewam ), to może być tu problem i wybór będzie ograniczony na pewno.

[Lilly Greace]

Dziewczyny, ja kiedyś to w ogóle myślałam, że zdam maturę, pójdę na studia, będę pracować od razu w trakcie i po 1, max po 2 roku wyjdę za mojego tż Rzeczywistość to zweryfikowała no ale nie smucę się z tego powodu edit: teraz już mi się nie podoba taka wizja, oczywiście jeśli chodzi o mnie i mój związek.

[fioleciasto]

Napisane przez Lilly Greace

Jeśli masz na myśli już totalne skończenie studiów czyli mgr to ja w 2017

Tak to miałam na myśli :d

Ja nigdy nie chciałam ślubu na studiach dlatego tak pisze Zresztą nie mielibyśmy na pewno pieniędzy i warunków na ślub w 2015.

[Alancia]

Napisane przez Lilly Greace

Dziewczyny, ja kiedyś to w ogóle myślałam, że zdam maturę, pójdę na studia, będę pracować od razu w trakcie i po 1, max po 2 roku wyjdę za mojego tż Rzeczywistość to zweryfikowała no ale nie smucę się z tego powodu

Ja też tak kiedyś myślałam!
No i jeszcze zastanawiałam się, jak to tak długo można odkładać macierzyństwo, niemalże do 30 a teraz sama nie wyrobię się wcześniej niż przed drugą połową przedziału 20-30

[Lilly Greace]

Ja bym mimo wszystko chciała urodzić pierwsze dziecko między 24 a 26 rokiem życia

[smerfetk_a]

Napisane przez mysza93

po co mam wyjmować? po to robię żeby było widać jeszcze tatuaż muszę ogarnąć w 8mcy

jakoś sobie tego nie wyobrażam

Napisane przez turkusowapoziomka

Ja mieszkam też obok domu weselnego W ogóle jak byłam mała to biegałam tam po budowie z córką właścicieli też jest oblegany, ale mi się tam nie podoba w środku no i jest mały tzn na wesele do max 100 osób, więcej już jest ciasno i za stołami i na parkiecie
Ale jakby z braku laku to moglibyśmy go wziąć, tym bardziej, że może jakiś rabat posąsiedzku i znajomości by się znalazł no ale wstępnie go nie chce

u nas dokładnie odwrotnie, sala jest piękna, ogród jeszcze piękniejszy ale sala jest na duże wesele a my bedziemy mieć na bank małe :/ Mają jeszcze małą salę ale tak jakby w piwnicy i nie wiem czy by się nadawała

Napisane przez Lilly Greace

Dziewczyny, ja kiedyś to w ogóle myślałam, że zdam maturę, pójdę na studia, będę pracować od razu w trakcie i po 1, max po 2 roku wyjdę za mojego tż Rzeczywistość to zweryfikowała no ale nie smucę się z tego powodu edit: teraz już mi się nie podoba taka wizja, oczywiście jeśli chodzi o mnie i mój związek.

Mi za to nigdy przez myśl nie przeszedł ślub na studiach, myślałam że tak bliżej 30-stki Dopiero niedawno mi się ten wiek obniżył

[Alancia]

No u mnie raczej nie ma szans na to jakby się uparł, to jakbym miała 26, ale wtedy stanęłabym przed dylematem: rodzić dziecko czy iść wreszcie do pracy...

[Lilly Greace]

Napisane przez smerfetk_a

Mi za to nigdy przez myśl nie przeszedł ślub na studiach, myślałam że tak bliżej 30-stki Dopiero niedawno mi się ten wiek obniżył

No a ja zawsze chciałam młodo

[Alancia]

Napisane przez smerfetk_a

jakoś sobie tego nie wyobrażam




u nas dokładnie odwrotnie, sala jest piękna, ogród jeszcze piękniejszy ale sala jest na duże wesele a my bedziemy mieć na bank małe :/ Mają jeszcze małą salę ale tak jakby w piwnicy i nie wiem czy by się nadawała




Mi za to nigdy przez myśl nie przeszedł ślub na studiach, myślałam że tak bliżej 30-stki Dopiero niedawno mi się ten wiek obniżył

Oddaj mi ją!

[201604261006]

Napisane przez Alancia

Tylko, że właśnie ja bym wolała tak na spokojnie sobie powybierać, pomarudzić, pozastanawiać się a zastanawianie się to najważniejszy i najdłuższy etap w moim procesie podejmowania decyzji jestem strasznie niezdecydowana, dlatego wiem, że będziemy potrzebować trochę czasu, żeby to wszystko ogarnąć
No i sala - jako, że niestety szykuje nam się bardzo spore wesele (nad czym ubolewam ), to może być tu problem i wybór będzie ograniczony na pewno.

Tez myślałam że bede sie decydowac dlugo. A teraz co? Załatwione najpilniejsze a ja... nie mam co robić

---------- Dopisano o 21:55 ---------- Poprzedni post napisano o 21:52 ----------

Napisane przez smerfetk_a

jakoś sobie tego nie wyobrażam

ale czego? przecież kolczyka prawie nie widać

[Alancia]

Napisane przez mysza93

Tez myślałam że bede sie decydowac dlugo. A teraz co? Załatwione najpilniejsze a ja... nie mam co robić

No jak to nie masz co robić, kolczyki i tatuaże, które wchodzą ko kategorii "ślubny image"

[turkusowapoziomka]

Wiecie co? moim zdaniem dziecka nie da się zaplanować nie wierze w planowane ciąże tzn rozumiem że ktoś decyduje się na dziecko i je próbuje ,że tak powiem nieładnie - zrobić ale ile jest przypadków małżeństw co po kilka lat starają się o dzidzi? nie tak łatwo zaplanować kiedy się urodzi bobo

[Lilly Greace]

Hmmm, ja też słyszałam kilka razy, że niby młode małżeństwo planuje kiedy chce mieć dziecko a ostatecznie i tak to wychodzi spontanicznie. Po prostu przestają uważać i jest dziecko albo go nie ma.

Niby są ludzie, którzy biorą ślub i mówią, ze nie będą chcieli mieć szybko dziecka (np. ja tak mówię!) ale w praktyce to ponoć różnie bywa, czasem samo się dzieje...choć to wbrew zasadom logiki jak dla nas póki co

[nieopisany pierwiastek]

A ja jak byłam w podstawówce to chciałam wziąć ślub w wieku 20 lat... i zostać babcią w wieku 40...

[fioleciasto]

Napisane przez nieopisany pierwiastek

A ja jak byłam w podstawówce to chciałam wziąć ślub w wieku 20 lat... i zostać babcią w wieku 40...

dobre

[Alancia]

Napisane przez turkusowapoziomka

Wiecie co? moim zdaniem dziecka nie da się zaplanować nie wierze w planowane ciąże tzn rozumiem że ktoś decyduje się na dziecko i je próbuje ,że tak powiem nieładnie - zrobić ale ile jest przypadków małżeństw co po kilka lat starają się o dzidzi? nie tak łatwo zaplanować kiedy się urodzi bobo

Zgadzam się z Tobą niektórym się udaje za pierwszym razem, a inni próbują latami i nic dlatego to budzi moje obawy, bo ja sobie "planuje" i tak późno, a co jeśli coś będzie nie tak i trzeba będzie wiele lat się starać? W tym wieku z każdym rokiem szanse są coraz mniejsze, a nie zdecydowałabym się chyba urodzić pierwszego dziecka po 35 roku życia

[turkusowapoziomka]

Napisane przez Lilly Greace

Hmmm, ja też słyszałam kilka razy, że niby młode małżeństwo planuje kiedy chce mieć dziecko a ostatecznie i tak to wychodzi spontanicznie. Po prostu przestają uważać i jest dziecko albo go nie ma.

Niby są ludzie, którzy biorą ślub i mówią, ze nie będą chcieli mieć szybko dziecka (np. ja tak mówię!) ale w praktyce to ponoć różnie bywa, czasem samo się dzieje...choć to wbrew zasadom logiki jak dla nas póki co

O dokłdnie tak albo będzie albo nie będzie

[Lilly Greace]

Napisane przez Alancia

Zgadzam się z Tobą niektórym się udaje za pierwszym razem, a inni próbują latami i nic dlatego to budzi moje obawy, bo ja sobie "planuje" i tak późno, a co jeśli coś będzie nie tak i trzeba będzie wiele lat się starać? W tym wieku z każdym rokiem szanse są coraz mniejsze, a nie zdecydowałabym się chyba urodzić pierwsze dziecko po 35 roku życia

Ja w ogóle nie chciałabym rodzić dziecka po 35 roku życia, czy pierwszego czy któregoś z kolei.

[fioleciasto]

Napisane przez turkusowapoziomka

Wiecie co? moim zdaniem dziecka nie da się zaplanować nie wierze w planowane ciąże tzn rozumiem że ktoś decyduje się na dziecko i je próbuje ,że tak powiem nieładnie - zrobić ale ile jest przypadków małżeństw co po kilka lat starają się o dzidzi? nie tak łatwo zaplanować kiedy się urodzi bobo

Jasne i też już często tak myślę o tym. Mam nadzieję, że nie będziemy mieli kiedyś problemów z zajściem w ciąże.

[kzb1]

A mój TŻ powiedział z łaską, że zgodzi się na jedno dziecko, bo lepiej jedno wychować porządnie niż troje byle jak :P