Rozstanie z facetem XXiX

[smutnaja88]

Napisane przez nadi83

Bo wszystko można potraktować dwojako, tak ja ze szklanką, która może być w połowie pełna a w połowie pusta.
Jak ja bym miała pewność (lub choć mocne prawdopodobieństwo) ze za pół roku będę w udanym związku, to bym była mega szczęśliwa, skupiła sie przez ten czas maksymalnie na sobie by za te pół roku wejść w udana relację jako super pewna siebie kobitka.

Tak sobie teraz myślę, chyba tez problem jest we mnie, że ja nie pasuje do obecnych czasów. Jestem za sztywna, za mało towarzyska, za nudna. Ta "druga" mojego eksa, z która mnie zdradzał, ma przewagę, bo jest śmiałą dziewczyną, potrafi zagadać do kogoś, poderwać, a ja to taka dupa. Ale z drugiej strony czy powinnam na siłe kogoś udawać? Zmuszać sie do czegoś?

Napisałaś w UDANYM ZWIĄZKU . A ona mi powiedziała że ja pół roku bedę sama a za pół roku wrócę do EX-a i dalej to będzie toksyczna relacja ((((

[Vaineth]

Napisane przez smutnaja88

Napisałaś w UDANYM ZWIĄZKU . A ona mi powiedziała że ja pół roku bedę sama a za pół roku wrócę do EX-a i dalej to będzie toksyczna relacja ((((

Więc nie wierz w to, skoro nie chcesz z nim być. Nie pozwól, by do tego doszło. Twój los jest w Twoich rękach.

[Young_Wild_Free]

Napisane przez warriatka

A mój ex napisał mi właśnie ze przeprasza i nie powinien tak dzisiaj zareagować. O Boże ☠☠☠☠a jak mi z tego powodu juz wszystko jedno hahahahahaha


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

uwielbiam to powiedzenie

---------- Dopisano o 13:16 ---------- Poprzedni post napisano o 13:13 ----------

Napisane przez Vaineth

Więc nie wierz w to, skoro nie chcesz z nim być. Nie pozwól, by do tego doszło. Twój los jest w Twoich rękach.

dokładnie! A nie wierzysz jakieś pseudo wszechwiedzącej.

[nadi83]

Napisane przez smutnaja88

Napisałaś w UDANYM ZWIĄZKU . A ona mi powiedziała że ja pół roku bedę sama a za pół roku wrócę do EX-a i dalej to będzie toksyczna relacja ((((

a to trochę zmienia stan rzeczy (jakoś zrozumiełam, że wrócisz i będzie Wam razem dobrze - to chyba wina że dzis jestem mega zaślepiona myślą o eksie, niech mnie ktoś opieprzy solidnie, prooooszę), ale pomyśl, że na siłę przecież do niczego Cie nie zmusi.
Nie chcesz wracać, to nie wrócisz choćby 1000 wróżek Ci to mówiło.
Zrób wszystko by to zmienić. Nawet majlepsza wróżka powie, ze wróżba to wróżba a nie pewniak, bo los zależy od nas.

[joan941]

Dołącze do was. Zostawił mnie kilka dni temu. Przyjechal na wspolny weekend i kolejnego dnia nagle spakowal sie i poszedl. I że to koniec. Dla mojego dobra. Tego samego dnia mówił ze kocha. Długo by gadać. A ja robie wszystko co zakazane - dzwonie, wypisuje setki smsow... Nie potrafie inaczej

[riliana]

dziewczyny, doradźcie

Tak jak pisałam wcześniej, muszę się jeszcze z exem "rozliczyć", napisałam mu maila, ze chcę to załatwić między świętami a sylw i że będzie to nasze ostatnie spotkanie, że chciałabym też sobie powyjaśniać wszystko i to zamknąć. On pracuje w innym mieście, ale na weekendy (jak dotąd) zawsze przyjeżdżał, na święta oczywiście też. Powiedział, że odezwie się i da znać jak będzie wiedział jak praca mu się ułoży. Ostatnia moja wiadomosć była w pierwszy dzień świąt (właśnie ta, że jak mamy to zakończyć to już ostatni raz się spotkamy na wymianę rzeczy). Od tego czasu się nie odzywa. Przede wszystkim nie podoba mi się to trochę, bo mógł chociaż dać znać, że go nie będzie i tego nie załatwimy do końca roku. Ale mija już ponad tydzień, jest długi weekend, podejrzewam, że przyjechał/ przyjedzie - odezwać się, upomnieć się o te rzeczy? To nie jest nic ważnego i potrzebnego, ale wolałabym mieć to już z głowy... czy czekać na jego wiadomość, bo "piłeczka jest po jego stronie"?

[Young_Wild_Free]

Napisane przez joan941

Dołącze do was. Zostawił mnie kilka dni temu. Przyjechal na wspolny weekend i kolejnego dnia nagle spakowal sie i poszedl. I że to koniec. Dla mojego dobra. Tego samego dnia mówił ze kocha. Długo by gadać. A ja robie wszystko co zakazane - dzwonie, wypisuje setki smsow... Nie potrafie inaczej

skoro wiesz, że zakazane, to po co to robisz? Co tym wskórasz? Oprócz tego, że facet Cię będzie jeszcze bardziej olewał? Jak się goni myszkę to ona ucieka.

Napisane przez riliana

dziewczyny, doradźcie

Tak jak pisałam wcześniej, muszę się jeszcze z exem "rozliczyć", napisałam mu maila, ze chcę to załatwić między świętami a sylw i że będzie to nasze ostatnie spotkanie, że chciałabym też sobie powyjaśniać wszystko i to zamknąć. On pracuje w innym mieście, ale na weekendy (jak dotąd) zawsze przyjeżdżał, na święta oczywiście też. Powiedział, że odezwie się i da znać jak będzie wiedział jak praca mu się ułoży. Ostatnia moja wiadomosć była w pierwszy dzień świąt (właśnie ta, że jak mamy to zakończyć to już ostatni raz się spotkamy na wymianę rzeczy). Od tego czasu się nie odzywa. Przede wszystkim nie podoba mi się to trochę, bo mógł chociaż dać znać, że go nie będzie i tego nie załatwimy do końca roku. Ale mija już ponad tydzień, jest długi weekend, podejrzewam, że przyjechał/ przyjedzie - odezwać się, upomnieć się o te rzeczy? To nie jest nic ważnego i potrzebnego, ale wolałabym mieć to już z głowy... czy czekać na jego wiadomość, bo "piłeczka jest po jego stronie"?

kochana trudno coś doradzić. Skoro to nie są potrzebne rzeczy na już, to jeszcze się wstrzymaj. Ty też posiadasz jego przedmioty - więc jemu również powinno zależeć na ich odzyskaniu. Tym bardziej, że jak dobrze pamiętam, to płyty jego mamy, tak? Dobrze mi świta?

[Kdjdfn]

Napisane przez riliana

dziewczyny, doradźcie

Tak jak pisałam wcześniej, muszę się jeszcze z exem "rozliczyć", napisałam mu maila, ze chcę to załatwić między świętami a sylw i że będzie to nasze ostatnie spotkanie, że chciałabym też sobie powyjaśniać wszystko i to zamknąć. On pracuje w innym mieście, ale na weekendy (jak dotąd) zawsze przyjeżdżał, na święta oczywiście też. Powiedział, że odezwie się i da znać jak będzie wiedział jak praca mu się ułoży. Ostatnia moja wiadomosć była w pierwszy dzień świąt (właśnie ta, że jak mamy to zakończyć to już ostatni raz się spotkamy na wymianę rzeczy). Od tego czasu się nie odzywa. Przede wszystkim nie podoba mi się to trochę, bo mógł chociaż dać znać, że go nie będzie i tego nie załatwimy do końca roku. Ale mija już ponad tydzień, jest długi weekend, podejrzewam, że przyjechał/ przyjedzie - odezwać się, upomnieć się o te rzeczy? To nie jest nic ważnego i potrzebnego, ale wolałabym mieć to już z głowy... czy czekać na jego wiadomość, bo "piłeczka jest po jego stronie"?

Mój też ma moje rzeczy, miał się odezwać w sobotę. Tydzień temu. Ja się nie odezwę, nie mam tam nic bez czego bym nie przeżyła. Nie będę się prosić o spotkanie.

[Vaineth]

Napisane przez nadi83

Nie chcesz wracać, to nie wrócisz choćby 1000 wróżek Ci to mówiło.

Ot, co. Nigdy nie wierzyłam we wróżki ich wróżby i nie uwierzę. Ex był u wróżki, by zapytać o nasz związek: powiedziała mu, że będziemy razem bardzo szczęśliwi, a jeżeli się rozstaniemy to przez jego przeszłość. Kurczę, coś jej nie wyszło. Od początku mówiłam, że to bzdura.

[smutnaja88]

Napisane przez nadi83

a to trochę zmienia stan rzeczy (jakoś zrozumiełam, że wrócisz i będzie Wam razem dobrze - to chyba wina że dzis jestem mega zaślepiona myślą o eksie, niech mnie ktoś opieprzy solidnie, prooooszę), ale pomyśl, że na siłę przecież do niczego Cie nie zmusi.
Nie chcesz wracać, to nie wrócisz choćby 1000 wróżek Ci to mówiło.
Zrób wszystko by to zmienić. Nawet majlepsza wróżka powie, ze wróżba to wróżba a nie pewniak, bo los zależy od nas.

Pewnie i tak...

Zazdroszczę tym z Was których exowie żałują, odezwali się itp. Jednak znaczyłyście dla nich więcej niż np. ja...

[joan941]

Bo to dopiero dwa, trzy dni. Wiem ze ten zwiazek juz dawno nie miał sensu, bo mój facet jest niedowartościowanym gówniarzem ale cóż. Co czuje to czuje. Zrywał ze mną ze sto razy. Robił to jak mu sie podobało bo wiedział że zawsze to ja bd płakać i prosić. I wiem że teraz tez na to liczy. On mówi ze nic o nim nie wiem, ale znam się troszkę i znam motywy jego działania. Ech...

[riliana]

Napisane przez Young_Wild_Free

skoro wiesz, że zakazane, to po co to robisz? Co tym wskórasz? Oprócz tego, że facet Cię będzie jeszcze bardziej olewał? Jak się goni myszkę to ona ucieka.


kochana trudno coś doradzić. Skoro to nie są potrzebne rzeczy na już, to jeszcze się wstrzymaj. Ty też posiadasz jego przedmioty - więc jemu również powinno zależeć na ich odzyskaniu. Tym bardziej, że jak dobrze pamiętam, to płyty jego mamy, tak? Dobrze mi świta?

tak, dobrze Ci świta

rzeczy nie są mi potrzebne, ale też nie chcę czekać nie wiadomo ile - cały czas jak widzę nową wiadomość na poczcie to mam chwilowy atak serca, że się odezwał, chciałabym mieć to już z głowy, ale nie chcę też się płaszczyć i dopraszać

[Young_Wild_Free]

Napisane przez smutnaja88

Pewnie i tak...

Zazdroszczę tym z Was których exowie żałują, odezwali się itp. Jednak znaczyłyście dla nich więcej niż np. ja...

nie masz czego żałować, bo tylko mieszają w głowie tym biednym kobietkom.

[smutnaja88]

Napisane przez Vaineth

Ot, co. Nigdy nie wierzyłam we wróżki ich wróżby i nie uwierzę. Ex był u wróżki, by zapytać o nasz związek: powiedziała mu, że będziemy razem bardzo szczęśliwi, a jeżeli się rozstaniemy to przez jego przeszłość. Kurczę, coś jej nie wyszło. Od początku mówiłam, że to bzdura.

Albo on CI tak przekazał... Ja po wizycie u wróżki w październiku też nie powiedziałam ex że mi powiedziała, że prawdopodobnie się w ciągu 3 miesięcy rozstanę.... tylko że "zmiany w moim życiu uczuciowym, możliwy krok do przodu".... I co.... i miała racje

[Vaineth]

Napisane przez smutnaja88

Pewnie i tak...

Zazdroszczę tym z Was których exowie żałują, odezwali się itp. Jednak znaczyłyście dla nich więcej niż np. ja...

Kochana, mój żałował, mówił, że kocha, że tęskni, brakowało mu mnie, chciał wszystko naprawiać i co się okazało? Zdradził.

Więc nie jestem pewna, czy znaczyłam tak dużo. To są tylko puste słowa...

[smutnaja88]

Napisane przez Vaineth

Kochana, mój żałował, mówił, że kocha, że tęskni, brakowało mu mnie, chciał wszystko naprawiać i co się okazało? Zdradził.

Więc nie jestem pewna, czy znaczyłam tak dużo. To są tylko puste słowa...

Ale teraz chociaż żałuje. A moj nie dość ze zachowywał się beznadziejnie, to jeszcze mnie zostawil, zostawiając błagał o kontakt i...przepadł.

[nadi83]

"Wszystkiego najlepszego! I żebyście z Niunią byli zawsze zdrowi i szczęśliwi!" - eks dostał własnie takie zyczenia na fb. najciekawsze że na badoo dalej szuka,

[Hopefull]

Hej,
pewnie mnie nie pamietacie. Moj chlopak zakonczyl w lipcu w poprzednie wakacje po 6 latach. Nie mielismy kontaktu przez kilka miesiecy do maja. Pozniej staral sie spowrotem pisal dzwonil, bylismy juz bardzo blisko ja nadal go kochalam on twierdzil ze tez. nikogo w miedzyczasie niemielismy. Problem polega na tym ze on raz chcial byc ze mnaa za chwile mowil ze nie wie czego chce im blizej jego 30 tym gorzej. Niedawno powiedzialam basta. Albo w lewo albo w prawo. Urwalam kontakt. A skutek taki ze wypisywal do mnie w sylwka a dzien po dzwonil pisal caly dzien a ja nic. Ja mam dosc zycia w zawieszeniu i bycia wtedy kiedy jemu pasuje. Najchetniej to posiadowki z kolegami a jak sobie przypomni to powinnam byc na jego zawolanie bo biedak sie nie umie okreslic ...

uff ulzylo

[Young_Wild_Free]

Napisane przez Hopefull

Hej,
pewnie mnie nie pamietacie. Moj chlopak zakonczyl w lipcu w poprzednie wakacje po 6 latach. Nie mielismy kontaktu przez kilka miesiecy do maja. Pozniej staral sie spowrotem pisal dzwonil, bylismy juz bardzo blisko ja nadal go kochalam on twierdzil ze tez. nikogo w miedzyczasie niemielismy. Problem polega na tym ze on raz chcial byc ze mnaa za chwile mowil ze nie wie czego chce im blizej jego 30 tym gorzej. Niedawno powiedzialam basta. Albo w lewo albo w prawo. Urwalam kontakt. A skutek taki ze wypisywal do mnie w sylwka a dzien po dzwonil pisal caly dzien a ja nic. Ja mam dosc zycia w zawieszeniu i bycia wtedy kiedy jemu pasuje. Najchetniej to posiadowki z kolegami a jak sobie przypomni to powinnam byc na jego zawolanie bo biedak sie nie umie okreslic ...

uff ulzylo

ja miałam podobnie, to niezdecydowanie albo przypominanie sobie o drugiej połówce tak z du.py jest męczące, dlatego spassowałam.

---------- Dopisano o 13:47 ---------- Poprzedni post napisano o 13:45 ----------

Napisane przez smutnaja88

Ale teraz chociaż żałuje. A moj nie dość ze zachowywał się beznadziejnie, to jeszcze mnie zostawil, zostawiając błagał o kontakt i...przepadł.

zastanawiam się tak naprawdę po co Ci ten kontakt?

[smutnaja88]

Napisane przez Young_Wild_Free

ja miałam podobnie, to niezdecydowanie albo przypominanie sobie o drugiej połówce tak z du.py jest męczące, dlatego spassowałam.

---------- Dopisano o 13:47 ---------- Poprzedni post napisano o 13:45 ----------



zastanawiam się tak naprawdę po co Ci ten kontakt?

Chyba żeby sobie próżnie udowodnić że nie jestem dla niego totalnie nieznacząca....

[Kdjdfn]

Napisane przez Young_Wild_Free

j


zastanawiam się tak naprawdę po co Ci ten kontakt?

Ale ja mam to samo, po to, żeby wiedzieć że nie jesteśmy im obojętne, że nie mają nas gdzieś. I raz jestem wściekła na niego, a zaraz myślę, że on wie co robi.

---------- Dopisano o 13:56 ---------- Poprzedni post napisano o 13:54 ----------

Napisane przez Hopefull

Hej,
pewnie mnie nie pamietacie. Moj chlopak zakonczyl w lipcu w poprzednie wakacje po 6 latach. Nie mielismy kontaktu przez kilka miesiecy do maja. Pozniej staral sie spowrotem pisal dzwonil, bylismy juz bardzo blisko ja nadal go kochalam on twierdzil ze tez. nikogo w miedzyczasie niemielismy. Problem polega na tym ze on raz chcial byc ze mnaa za chwile mowil ze nie wie czego chce im blizej jego 30 tym gorzej. Niedawno powiedzialam basta. Albo w lewo albo w prawo. Urwalam kontakt. A skutek taki ze wypisywal do mnie w sylwka a dzien po dzwonil pisal caly dzien a ja nic. Ja mam dosc zycia w zawieszeniu i bycia wtedy kiedy jemu pasuje. Najchetniej to posiadowki z kolegami a jak sobie przypomni to powinnam byc na jego zawolanie bo biedak sie nie umie okreslic ...

uff ulzylo

Heh też bym chciała, żeby u mnie tak to się skończyło

[smutnaja88]

Napisane przez Kdjdfn

Ale ja mam to samo, po to, żeby wiedzieć że nie jesteśmy im obojętne, że nie mają nas gdzieś. I raz jestem wściekła na niego, a zaraz myślę, że on wie co robi.

---------- Dopisano o 13:56 ---------- Poprzedni post napisano o 13:54 ----------


Heh też bym chciała, żeby u mnie tak to się skończyło

No właśnie. To głupie poczucie że ten cały związek cokolwiek znaczył. Że nie odciął go z dnia na dzień bez pamięci.
Ja ciągle ciekawa jestem kiedy on się odezwie po swoje graty....

[Vaineth]

Napisane przez smutnaja88

Ale teraz chociaż żałuje. A moj nie dość ze zachowywał się beznadziejnie, to jeszcze mnie zostawil, zostawiając błagał o kontakt i...przepadł.

Żałuje? Tak mówi. Ale to są tylko SŁOWA, brak tu CZYNÓW, które by je potwierdziły.
A Twój ex może się nie odzywa, bo uważa, że tak będzie dla Ciebie lepiej?

[Malla]

Hopefull - pamiętam Cię. Cóż, czasem trzeba być tą osobą w związku, która podejmuje dorosłe decyzje. Życzę wytrwałości, bo on pewnie teraz zmieni się w biednego misia

Napisane przez smutnaja88

A ta skubana wróżka jeszcze podała mi dokładne jego cechy żeby się upewnić że chodzi o ex-a.... dżizas ((

Jakie cechy?

Napisane przez smutnaja88

A mieszkanie b. chcę. Już mam projekt architekt wnętrz....((

Masz projekt, a nie znasz jeszcze metrażu, układu...? Co to za projekt?

Napisane przez nadi83

Jak ja bym miała pewność (lub choć mocne prawdopodobieństwo) ze za pół roku będę w udanym związku, to bym była mega szczęśliwa, skupiła sie przez ten czas maksymalnie na sobie by za te pół roku wejść w udana relację jako super pewna siebie kobitka.

Prawdopodobieństwo jest wysokie, więc do roboty!

Napisane przez smutnaja88

Napisałaś w UDANYM ZWIĄZKU . A ona mi powiedziała że ja pół roku bedę sama a za pół roku wrócę do EX-a i dalej to będzie toksyczna relacja ((((

Skoro tak przewiduje, to nie wracaj do niego, proste Toksyczna relacja toksyczną zawsze pozostanie.

Napisane przez nadi83

Tak sobie teraz myślę, chyba tez problem jest we mnie, że ja nie pasuje do obecnych czasów. Jestem za sztywna, za mało towarzyska, za nudna. Ta "druga" mojego eksa, z która mnie zdradzał, ma przewagę, bo jest śmiałą dziewczyną, potrafi zagadać do kogoś, poderwać, a ja to taka dupa. Ale z drugiej strony czy powinnam na siłe kogoś udawać? Zmuszać sie do czegoś?

Ma to wpływ na poznawanie nowych ludzi, ale bez przesady, nie jesteś jedna na milion z takimi cechami
Do niczego się nie zmuszaj. Albo inaczej... próbuj różnych rzeczy przez czystą ciekawość. Przecież nie wiesz, czy coś Ci pasuje, póki tego nie spróbujesz, nie?

Moja przyjaciółka jest neurotyczna, zamknięta w sobie, kompletnie nie odnajduje się w grupie. Jej mąż to dusza towarzystwa, jest w nią wpatrzony jak w obrazek

Napisane przez riliana

Ale mija już ponad tydzień, jest długi weekend, podejrzewam, że przyjechał/ przyjedzie - odezwać się, upomnieć się o te rzeczy? To nie jest nic ważnego i potrzebnego, ale wolałabym mieć to już z głowy... czy czekać na jego wiadomość, bo "piłeczka jest po jego stronie"?

Jak chcesz zamknąć sprawę, to się odezwij. Jeśli Cię oleje, to znak, że on już zamknął ten rozdział i ma w nosie, czego Ty potrzebujesz. Wydaje mi się, że bierze Cię na przetrzymanie i czeka, aż Ty sama odpuścisz. Tchórz.

Rzeczy możesz odesłać pocztą. Być może poczuje się do odpowiedzialności zwrotu Twoich, ale nie możesz być tego pewna.

[Young_Wild_Free]

Napisane przez Vaineth

Żałuje? Tak mówi. Ale to są tylko SŁOWA, brak tu CZYNÓW, które by je potwierdziły.
A Twój ex może się nie odzywa, bo uważa, że tak będzie dla Ciebie lepiej?

no właśnie, no właśnie... gadać można wiele rzeczy

Napisane przez smutnaja88

Chyba żeby sobie próżnie udowodnić że nie jestem dla niego totalnie nieznacząca....

szczerze, wolałabym być nic nie znacząca dla faceta niż tęsknić za takim durniem i skończonym kretynem.
Dziewczyny kochane, bierzcie się w garść. Vaineth, wiem, że boli - ma boleć! Twój były jest idiotą. Miał super dziewczynę, a przespał się z inną. Myślisz, że jest wart uwagi kogoś wyjątkowego? Nie sądzę.
Smutnaja - weź się w końcu w garść, bo już brak mi słów na Twoje użalanie się.

[smutnaja88]

Napisane przez Vaineth

Żałuje? Tak mówi. Ale to są tylko SŁOWA, brak tu CZYNÓW, które by je potwierdziły.
A Twój ex może się nie odzywa, bo uważa, że tak będzie dla Ciebie lepiej?

Niesądzę by z tego powodu milczał....

---------- Dopisano o 14:06 ---------- Poprzedni post napisano o 14:06 ----------

Napisane przez Young_Wild_Free

no właśnie, no właśnie... gadać można wiele rzeczy


szczerze, wolałabym być nic nie znacząca dla faceta niż tęsknić za takim durniem i skończonym kretynem.
Dziewczyny kochane, bierzcie się w garść. Vaineth, wiem, że boli - ma boleć! Twój były jest idiotą. Miał super dziewczynę, a przespał się z inną. Myślisz, że jest wart uwagi kogoś wyjątkowego? Nie sądzę.
Smutnaja - weź się w końcu w garść, bo już brak mi słów na Twoje użalanie się.

No ale ja jestem nicnieznacząca i tęsknie czyli najgorszy zestaw.... :/

[nadi83]

mam wyjątkowo durne pytanie: czy powinnam napisac mu żyzcenia na fb? opieprzcie mnie. wystarczy ze napisałam sms, to i tak w pewnym sensie za dużo, prawda?

jakoś przetrzymac ten głupi dzien, weekend.
moze ja wybrabym sie do jakiejś wróżki...tylko musiałaby byc jakaś w miarę wiarygodna.

[smutnaja88]

Napisane przez Malla

Hopefull - pamiętam Cię. Cóż, czasem trzeba być tą osobą w związku, która podejmuje dorosłe decyzje. Życzę wytrwałości, bo on pewnie teraz zmieni się w biednego misia

Jakie cechy?

Masz projekt, a nie znasz jeszcze metrażu, układu...? Co to za projekt?

Prawdopodobieństwo jest wysokie, więc do roboty!

Skoro tak przewiduje, to nie wracaj do niego, proste Toksyczna relacja toksyczną zawsze pozostanie.

1. powiedziała że wrócę do byłego który: jest nerwowy, dość toksyczny, bardzo wpływa na moje samopoczucie, ma zmienne zdanie, jest pogubiony i leniwy. Tylko jeden ex taki jest

2. ale ja mam projekt. Ja mam mieszkanie "upatrzone", po umowie przedwstępnej, architekt już pracuje a ja czekam już tylko na formalności kredytowe (mam zdolność, zgodę) tylko nie mam przelanej kasy dla właściciela i kluczy w ręce....

[Kdjdfn]

Napisane przez nadi83

mam wyjątkowo durne pytanie: czy powinnam napisac mu żyzcenia na fb? opieprzcie mnie. wystarczy ze napisałam sms, to i tak w pewnym sensie za dużo, prawda?

jakoś przetrzymac ten głupi dzien, weekend.
moze ja wybrabym sie do jakiejś wróżki...tylko musiałaby byc jakaś w miarę wiarygodna.

Krzyczę na Ciebie!To ja swoim dobrym znajomym piszę tylko życzenia smsem, a Ty chcesz jemu pisać nie dość, że na telefon to jeszcze na fb?! Daj sobie spokój, bo to będzie wyglądało jak desperacka próba zwrócenia na siebie uwagi.

[Young_Wild_Free]

Napisane przez smutnaja88

Niesądzę by z tego powodu milczał....

---------- Dopisano o 14:06 ---------- Poprzedni post napisano o 14:06 ----------



No ale ja jestem nicnieznacząca i tęsknie czyli najgorszy zestaw.... :/

za czym tęsknisz? za odwracaniem się tyłkiem podczas rozmowy? Aaa, dawno Cię nikt nie poniżył - za tym tęsknisz..... Litości!

Napisane przez nadi83

mam wyjątkowo durne pytanie: czy powinnam napisac mu żyzcenia na fb? opieprzcie mnie. wystarczy ze napisałam sms, to i tak w pewnym sensie za dużo, prawda?

jakoś przetrzymac ten głupi dzien, weekend.
moze ja wybrabym sie do jakiejś wróżki...tylko musiałaby byc jakaś w miarę wiarygodna.

No myślę, że sms wystarczy

---------- Dopisano o 14:12 ---------- Poprzedni post napisano o 14:12 ----------

Napisane przez Kdjdfn

Krzyczę na Ciebie!To ja swoim dobrym znajomym piszę tylko życzenia smsem, a Ty chcesz jemu pisać nie dość, że na telefon to jeszcze na fb?! Daj sobie spokój, bo to będzie wyglądało jak desperacka próba zwrócenia na siebie uwagi.