Razem tu wszystkie rozprawiamy..mamusie i przyszłe mamy. Staraczki i mamusie cz. IX

[bajka1807]

Napisane przez Linka1984

Bajka przejdzie Ci :-P

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

no nie wiem.... bo ostatnio tylko mnie irytuje i przeszkadza, a sam tez sie rzuca jak gowno na patelni. uroki zycia weekendowego.

Napisane przez czarna_mala

Spokojnej nocki, oby Antonio spał jak suseł


Znowu coś wymyśla?

Ja mojego czasami też mam ochotę odesłać tam skąd przyszedł problem w tym, że to ja przyszłam mieszkać do Niego

taaak, dzisiaj wieczorem powiedzialam mu ze jak ma sie tak zachowywac to niech lepiej wyjdzie, to sam kazal mi isc a mnie olsnilo ze to przeca ja przybleda mialam ochote spakowac dziewczyny i jechac do rodzicow. ale ze ciemno a ja kurza slepote mam a do rodzicow 130 km to sobie dzis odpuscilam. nie chce mi sie tu byc bo juz wiem jak bedzie, milczenie do niedzieli az pojedzie do roboty bo ja sie pierwsza nie odezwe, bo mam totalnego ignora na niego, traktuje jak powietrze.
jak bedzie sie zachowywal tak jak jego stary, to serio sie rozwiode.

[Linka1984]

Baja..dobrze powiedziane,uroki zycia weekendowego :-P

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[mamaszkrabka]

Napisane przez monini2507

Hej

Mamasz ale menda z tego sprzedawcy no jak masz się nie denerwować jak to przecież są pieniądze i to Twoje w końcu

A ja zaczęłam brudzić po południu tak na brązowo nigdy tak nie miałam ale brzuch już boli małpowo także małpa zapewne nie długo nadejdzie. Jakoś taką nie moc czuję i chyba w tym miesiącu sobie odpuszczam zacznę od przyszłego cyklu mam jakoś tego wszystkiego po kokardy

No właśnie.. niektórzy chyba nie rozumieją co to kasa...

Przytulamy z powodu @ i trzymaj się laska

Napisane przez cebulova

Dziewczyny, nie chcę wywoływać wilka z lasu, ale dziś mieliśmy taki sajgon z Antkiem, że wygląda mi to na kolki. Kilka godzin płaczu, niczym nie można było go uspokoić. Kupiłam w aptece czopki Viburcol i nie chcę zapeszać, ale chyba podziałał. Życzcie mi spokojnej nocy, padam na pysk.

Na necie gdzieś kiedyś widziałam filmik jak robić dziecku masaże przy kolkach... sama nie musiałam stosować więc nie wypowiem się czy działa, ale jak coś to można spróbować

Napisane przez teorema

Moje biedne oczy, mialam dziś takie badania, że AŁA Byłam u prof dr specjalisty chorób oczu i co? Mam przepaloną siatkówkę, tam, gdzie oko mi robili dwukrotnie i dlatego będzie CC. Do tego w drugim oku zaczyna sie proces degeneracji plus rogówka ma fatalną grubość.
Czyli miałam przeczucie, ze coś jest nie tak. Dobrze, że nie dałam się zbyć u poprzedniej lekarki.

Hihi, a do brownie to nie potrzebujesz nawet miksera Bo wszystko się łączy "byle jak" Jak do muffinków

Jak się wyrobię jutro w sądzie to spróbuję zrobić
Dobrze, że trafiłaś na takiego lekarza bo mogłoby się to źle skończyć...
Więc teraz oby tylko cc poszło jak po maśle

Mi w ciąży pogorszył się wzrok i nie chce wrócić do starej wady ;/ ale nie był to, aż taki problem jak u Ciebie...

Napisane przez bajka1807

no nie wiem.... bo ostatnio tylko mnie irytuje i przeszkadza, a sam tez sie rzuca jak gowno na patelni. uroki zycia weekendowego.

taaak, dzisiaj wieczorem powiedzialam mu ze jak ma sie tak zachowywac to niech lepiej wyjdzie, to sam kazal mi isc a mnie olsnilo ze to przeca ja przybleda mialam ochote spakowac dziewczyny i jechac do rodzicow. ale ze ciemno a ja kurza slepote mam a do rodzicow 130 km to sobie dzis odpuscilam. nie chce mi sie tu byc bo juz wiem jak bedzie, milczenie do niedzieli az pojedzie do roboty bo ja sie pierwsza nie odezwe, bo mam totalnego ignora na niego, traktuje jak powietrze.
jak bedzie sie zachowywal tak jak jego stary, to serio sie rozwiode.

Faceci są czasem wkurzający...

Moja babcia przy ślubnych życzeniach powiedziała mi:
"Dobrego mas tego chopoka bo pamiętoj, rozwody to ino w filmach sybko wychodzo"

A szczerze to podziwiam moich rodziców bo oni są komiczni trochę, nie są dobraną parą są jak ogień i woda i jakoś żyją... a mogliby się dawno rozwieść

Wiadomo są czasem sytuacje, że rozwód to jedyne wyjście... ale znam też parę par, głównie z dużą różnicą wieku (on 30, ona 21), gdzie po roku były rozwody bo "ja się chciałam jeszcze wyszaleć, a on mnie do garów goni".... albo znam jednych którzy rozwiedli się przez babkę bo musieli z nią mieszkać, a ona im po ślubie nie pozwalała spać ze sobą... na wsi to wiele rzeczy się dzieje i nic się nie ukryje no i tak jest... dziś coś nie pasuje to od razu rozwód..
(bajka nie biję do Ciebie, bo nie znam sytuacji... tak ogólnie mówię)

[bajka1807]

Napisane przez mamaszkrabka

No właśnie.. niektórzy chyba nie rozumieją co to kasa...

Przytulamy z powodu @ i trzymaj się laska



Na necie gdzieś kiedyś widziałam filmik jak robić dziecku masaże przy kolkach... sama nie musiałam stosować więc nie wypowiem się czy działa, ale jak coś to można spróbować



Jak się wyrobię jutro w sądzie to spróbuję zrobić
Dobrze, że trafiłaś na takiego lekarza bo mogłoby się to źle skończyć...
Więc teraz oby tylko cc poszło jak po maśle

Mi w ciąży pogorszył się wzrok i nie chce wrócić do starej wady ;/ ale nie był to, aż taki problem jak u Ciebie...



Faceci są czasem wkurzający...

Moja babcia przy ślubnych życzeniach powiedziała mi:
"Dobrego mas tego chopoka bo pamiętoj, rozwody to ino w filmach sybko wychodzo"

A szczerze to podziwiam moich rodziców bo oni są komiczni trochę, nie są dobraną parą są jak ogień i woda i jakoś żyją... a mogliby się dawno rozwieść

Wiadomo są czasem sytuacje, że rozwód to jedyne wyjście... ale znam też parę par, głównie z dużą różnicą wieku (on 30, ona 21), gdzie po roku były rozwody bo "ja się chciałam jeszcze wyszaleć, a on mnie do garów goni".... albo znam jednych którzy rozwiedli się przez babkę bo musieli z nią mieszkać, a ona im po ślubie nie pozwalała spać ze sobą... na wsi to wiele rzeczy się dzieje i nic się nie ukryje no i tak jest... dziś coś nie pasuje to od razu rozwód..
(bajka nie biję do Ciebie, bo nie znam sytuacji... tak ogólnie mówię)

ja swojemu mezowi powiedzialam przed slubem, ze jak bedzie zachowywal sie jak jego ojciec to sie rozwiedziemy bo ja nie bede z siebie robic meczennicy jak jego matka i zyc z debilem nie mam zamiaru....

problemem jest to ze go wiecznie nie ma, a ja sie zrobilam samowystarczalna i generalnie to on mi w codziennych czynnosciach przeszkadza, wszystko trwa dluzej, gorzej mi sie zorganizowac no i jak tylko wraca do domu to zaraz jest syf
kocham dziada, ale no bozeeee jak on mnie denerwuje oboje jestesmy uparci wiec u nas ciche dni trwaja dluuugo a zawsze idzie o totalna glupote, bo ja chyba z baba sie zwiazalam bo reakcje ma jak typowka podczas menopauzy

[mamaszkrabka]

Napisane przez bajka1807

ja swojemu mezowi powiedzialam przed slubem, ze jak bedzie zachowywal sie jak jego ojciec to sie rozwiedziemy bo ja nie bede z siebie robic meczennicy jak jego matka i zyc z debilem nie mam zamiaru....

problemem jest to ze go wiecznie nie ma, a ja sie zrobilam samowystarczalna i generalnie to on mi w codziennych czynnosciach przeszkadza, wszystko trwa dluzej, gorzej mi sie zorganizowac no i jak tylko wraca do domu to zaraz jest syf
kocham dziada, ale no bozeeee jak on mnie denerwuje oboje jestesmy uparci wiec u nas ciche dni trwaja dluuugo a zawsze idzie o totalna glupote, bo ja chyba z baba sie zwiazalam bo reakcje ma jak typowka podczas menopauzy

No trochę rozumiem o czym mówisz, bo mój Małż też bywał tylko w weekendy.. i dokładnie to samo było... od razu burdello bum bum w domu... teraz jest tak samo jak zostaje z Igorem ale chyba do tego przywykłam i doszłam do wniosku, że w dom jest do mieszkania, nie do sprzatania więc nie ganiam codziennie na szmacie... Ale skoro on brudzi to jego zadanie to poodkurzać i umyć podłogę.. i skubany robi to lepiej niż ja

Tak to jest z tymi chopami... jak już sobie sama wszystko ogarniesz to nagle wpada on i robi zamieszanie tylko... ale cóż zrobić jak się kocha

[pszczoua]

Cebulko jesli to kolki (czego nie zycze) to moge Ci napisac co nam pomoglo. Po pierwsze calkowicie musialam wyeliminowac nabial z diety (nawet maslo, slodycze tez maja czesto mleko w skladzie lub serwatke w proszku wiec rowniez poszly w odstawke). Po drugie podawalam Sab Simplex (ponoc dobry jest tez Bobotic, Infacol itp.). Bardzo wazne jest zeby podawac go regularnie bo inaczej nie dziala. Pamietam ze walczylam z kolkami 3 miesiace i pierwszy miesiac podawalam kropelki 3 razy dziennie, drugi miesiac dwa razy dziennie i kolejny raz dziennie. Ale najwazniejsze bylo trzymanie przeze mnie diety. Co ciekawe smazone i cebule moglam jesc. Dopiero teraz, jak Julek ma 5 miesiecy, powoli wprowadzam nabial do swojej diety i ciagle go obserwuje. Poki co jest ok a bylo naprawde zle (zielone, strzelajace kupki czasem nawet z nitkami krwi). Co ciekawe nam pomoglo rowniez rozszerzanie diety po 4 miesiacu. Marchewka wspaniale wyleczyla jelitka i ciesze sie ze nie czekalam do skonczonych 6 mcy tak jak to zaleca WHO przy kp

[Sophia_1]

Cebula nam na kolki pomogl esputicon

Mamasz jaki typ z tego sprzedawcy ja tez bym mu napisala w koment, ze kontakt jest trudny.
I wywal ta marchewke z menu synka jezeli jestes pewna, ze to winowajca. Wrocicie do niej za jakis czas i moze bedzie ok.

Monini

Bajka ja wprawdzie nie rozumiem co znaczy weekendowy maz, ale chyba kazda z nas z nas wie jak to jest, jak Cie wlasny maz wk...ia... Moj tez czasem potrafi byc taka dama, ze klekajcie narody...ale coz zrobic. Kocham go takiego jaki jest

Czesc. Pochlonelam wczoraj 5 poczkow dzis ide do fryzjera i jest dzien 1 akcji regeneracja... Tak zle to jeszcze ze mna nie bylo
Agata wstala o 5:20

Ela kciuki za wyjscie do domu.

[monini2507]

Hej witam z ranka . Nie wiem co sie dzieje wczoraj jak Wam pisalam zaczelam tak brudzic na brazowo ale bardzo malutko. Wzielam pryznic zapodalam podpaske i poszlam spac. Wstaje rano czysciutko suchutko. I teraz znowu zauwazylam na papierze jak bylam siku takie brazowe cosik. Wczoraj tylko mnie lekko brzuch bolal jak na @ a dzis poki co cisza spokoj

[Linka1984]

mamasz i bajka...skad ja znam to co piszecie Moj mąz bywa tylko w weekendy i przez to ze ciągle jestem sama , nauczyłam sobie organizować swój czas , wszystko robie na raz , na styk ale mi z tym dobrze. Mam plany z góry ze wtorki robię to , w srody tamto a czwartki jeszcze co innego - a on czasem zostaje w domu ( ostatnie 14 tygodni!) i wtedy mu zle ze ja nie ujęłam go w swoich planach..on siedzi sam w domu ( z nudów sprząta jupi!!!) a ja się szlajam wszedzie z koleżankami a z nim nie z jednej strony mysle sobie " chole.ra Ciebie nie powinno być" ale z drugiej kurcze szkoda ze siedzi sam a ja taka podła zimna me.nda ze latam sobie po kinach i innych. Kocham go nad zycie ale z racji na to za baaaardzo długo byłam sama lubie byc sama , decydować sama o sobie i nie miec ogona..no nic na to nie poradze. On o tym wie..przykro mu ale sie na to godzi od początku. Nie kłócimy się..może 2 razy w zyciu. Jak jest zgrzyt to walne zawsze głupio/śmieszny tekst i zaczybamy się smiać albo każemy sobie przypomnieć ze lubimy swobodę - albo hit domu każemy sobie iść do przedpokoju , przeczytać szafę , przemyślec sprawe i wrócic no i tym sposobem się nie kłócimy..ale..męża marynarza to w zyciu bym nie chciała..bo jeszcze dłuzej go nie ma i jeszcze bardziej bym się przyzwyczaiła byc sama :P

[kwitka13]

Czekam na zznieczulenie i mam głupiego jasia myślcie o mnie

[Sophia_1]

Napisane przez monini2507

Hej witam z ranka . Nie wiem co sie dzieje wczoraj jak Wam pisalam zaczelam tak brudzic na brazowo ale bardzo malutko. Wzielam pryznic zapodalam podpaske i poszlam spac. Wstaje rano czysciutko suchutko. I teraz znowu zauwazylam na papierze jak bylam siku takie brazowe cosik. Wczoraj tylko mnie lekko brzuch bolal jak na @ a dzis poki co cisza spokoj

A kiedy masz termin @?

---------- Dopisano o 08:15 ---------- Poprzedni post napisano o 08:14 ----------

Napisane przez kwitka13

Czekam na zznieczulenie i mam głupiego jasia myślcie o mnie

Myślimy

[Linka1984]

Napisane przez kwitka13

Czekam na zznieczulenie i mam głupiego jasia myślcie o mnie

myslimy o Tobie cały czas , zaciskamy nasze wszystkie magiczne kciuki!!!!!! musisz mieć dużo dojrzałych jaj pamietaj!!!!!!!do 'usłyszenia' po

[bajka1807]

Napisane przez kwitka13

Czekam na zznieczulenie i mam głupiego jasia myślcie o mnie

Kwiciu przeogromne kciuki trzymam!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[pennee]

Ela gratulacje!

[kwitka13]

Mamy tylko jedna komórkę ;(

[teorema]

Bry.
Jak dobrze, że wymyślili pączki bez lukru i niespieczone na ciemny brąz. Kupiłam wczoraj takie puszysye z czekoladą i przepadlam, ale to pyszne......

Napisane przez czarna_mala

Mój mąż jest anty blond bo byłam kiedyś czarna i tę opcję wolał mój mąż, ale po # zmieniłam kolor i obcięłam włosy od pasa do ramion

Muszę zwrócić na to uwagę mojej pani "doktór", że może być coś niewidocznego pod plombą

Moj TZ tez nie lubi blondu, woli brunetki i szatynki, tak jak ja wole brunetów i szatynów
Ale mi lekkie rozjaśnienie chodziło po głowie już od dawna, tak więc pomysł w końcu zrealizowałam. No ale to nie blond, więc nie ma szoku

Mnie pod plombą bolało, dlatego została otwarta. Jeśli Ciebie nie boli, to pewnie dentystka będzie miec opory...

Napisane przez mamaszkrabka

Jak się wyrobię jutro w sądzie to spróbuję zrobić
Dobrze, że trafiłaś na takiego lekarza bo mogłoby się to źle skończyć...
Więc teraz oby tylko cc poszło jak po maśle

Mi w ciąży pogorszył się wzrok i nie chce wrócić do starej wady ;/ ale nie był to, aż taki problem jak u Ciebie...

O tak, pani profesor ma autorytet w PL i wierzę jej bezgranicznie. Fakt, że cena badan i konsultacji jest zaporowa, ale przynajmniej mam jasność. A i tak będe się u niej kiedyś leczyć, bo niemal na pewno będe miec jaskrę w przyszłości (to genetyczne, mam w 1 linii).

No właśnie w ciązy często wzrok leci. U mnie oczywiście wszystko jest na odwrót więc wzrok nie poleciał.

Napisane przez kwitka13

Mamy tylko jedna komórkę ;(

Co to dla Ciebie znaczy? Nie można zrobić podejścia?

[Linka1984]

Napisane przez kwitka13

Mamy tylko jedna komórkę ;(

wiem ze mało..ale pamietaj ze ta jedna może wystarczyć...

[MarudexuS]

Mocno zaciśnięte kciukasy za Kwicię!!!!!!!!!


I za Moni, coby @ nie było

Dzień dobry!


Aaa spóźniłam isę z kciukami ,,. no ale niech one będą za tą komóreczkę, żeby była super silna i miała mega mega wielką wolę życia! O!

[iza243]

Witam

Napisane przez cebulova

Dziewczyny, nie chcę wywoływać wilka z lasu, ale dziś mieliśmy taki sajgon z Antkiem, że wygląda mi to na kolki. Kilka godzin płaczu, niczym nie można było go uspokoić. Kupiłam w aptece czopki Viburcol i nie chcę zapeszać, ale chyba podziałał. Życzcie mi spokojnej nocy, padam na pysk.

Oby to nie były kolki

Napisane przez bajka1807

taaak, dzisiaj wieczorem powiedzialam mu ze jak ma sie tak zachowywac to niech lepiej wyjdzie, to sam kazal mi isc a mnie olsnilo ze to przeca ja przybleda mialam ochote spakowac dziewczyny i jechac do rodzicow. ale ze ciemno a ja kurza slepote mam a do rodzicow 130 km to sobie dzis odpuscilam. nie chce mi sie tu byc bo juz wiem jak bedzie, milczenie do niedzieli az pojedzie do roboty bo ja sie pierwsza nie odezwe, bo mam totalnego ignora na niego, traktuje jak powietrze.
jak bedzie sie zachowywal tak jak jego stary, to serio sie rozwiode.

Każda para ma czasem złe dni.

Napisane przez monini2507

Hej witam z ranka . Nie wiem co sie dzieje wczoraj jak Wam pisalam zaczelam tak brudzic na brazowo ale bardzo malutko. Wzielam pryznic zapodalam podpaske i poszlam spac. Wstaje rano czysciutko suchutko. I teraz znowu zauwazylam na papierze jak bylam siku takie brazowe cosik. Wczoraj tylko mnie lekko brzuch bolal jak na @ a dzis poki co cisza spokoj

Zrób test bo może to implantacja

Napisane przez kwitka13

Mamy tylko jedna komórkę ;(

[IsiaG]

Napisane przez cebulova

A od którego tygodnia dzieć taki się interesuje matą?

A po co na tą wagę chcesz wchodzić? Daruj sobie.

Moja chyba od 2 miesiąca miała matę. I tak na początku lepiej mieć karuzelę, mata to dla takiego maluszka to nic ciekawego jeszcze. Może poczekaj, aż zacznie lepiej widzieć i się rozglądać, wtedy zauważy, że coś tam wisi, coś świeci, coś gra.


Na wagę wchodzę codziennie, mamy z mężem taki układ, że ważymy się codziennie aby w razie co, wiedzieć jak zareagować. On ma początki cukrzycy i musi uważać na wagę, zapisuję ją sobie i jak tylko idzie w górę to zaczyna ograniczać jedzenie. No a żeby nie było mu smutno, więc dołączyłam. On to bierze jako zawody i ma motywację a ja dzięki temu wiem, kiedy przystopować a kiedy mogę sobie pozwolić na jeszcze.
No i te 5 pączków widzę na wadze, niestety

Napisane przez mamaszkrabka

Wiecie co? Wkurzyłam się... już ładnie mu zeszło to uczulenie i za radą tej alergolog, że marchewka nie może uczulać, ugotowałam mu dziś zupkę z ziemniakiem, dynią i marchewką (plus pół łyżeczki tej kaszy)... i co? I znowu ma brzydkie czerwone placki...
Zupę ugotowałam na dwa dni... nie wiem czy ją wylać czy nie...

Wylej. Zrezygnuj z marchewki. W końcu to Ty jesteś mamą i jeśli intuicja Ci tak podpowiada to jej posłuchaj.

Napisane przez monini2507

A ja zaczęłam brudzić po południu tak na brązowo nigdy tak nie miałam ale brzuch już boli małpowo także małpa zapewne nie długo nadejdzie. Jakoś taką nie moc czuję i chyba w tym miesiącu sobie odpuszczam zacznę od przyszłego cyklu mam jakoś tego wszystkiego po kokardy

Nie ma @ jest nadzieja.

Napisane przez bajka1807

no nie wiem.... bo ostatnio tylko mnie irytuje i przeszkadza, a sam tez sie rzuca jak gowno na patelni. uroki zycia weekendowego.

Tak to jest, jak się żyje osobno a w domu tylko na weekend. Ale coś za coś...jak by był w domu codziennie po pracy o 18 to pewnie nie miałabyś tyle kasy. To są ciężkie wybory a i jemu też nie jest lekko, rozłąka z Tobą, dziećmi, nie uczestniczy w Waszym życiu, jest na bocznym torze... doceń to.

Napisane przez monini2507

Hej witam z ranka . Nie wiem co sie dzieje wczoraj jak Wam pisalam zaczelam tak brudzic na brazowo ale bardzo malutko. Wzielam pryznic zapodalam podpaske i poszlam spac. Wstaje rano czysciutko suchutko. I teraz znowu zauwazylam na papierze jak bylam siku takie brazowe cosik. Wczoraj tylko mnie lekko brzuch bolal jak na @ a dzis poki co cisza spokoj

No mówiłam, póki nie ma @ to jest nadzieja

Napisane przez kwitka13

Czekam na zznieczulenie i mam głupiego jasia myślcie o mnie

Napisane przez kwitka13

Mamy tylko jedna komórkę ;(

Ja się na tym nie znam, ale jedna lepsza niż nic. Może to TA jedyna?

[cebulova]

Napisane przez bajka1807

one juz bez recepty ? jak pomogly to dobrze, chociaz to homeopatia mam nadzieje ze to nie kolki i to tylko jednorazowe zycze spokojnej nocki

a ja chce rozwodu... no mam ochote ubic wlasnego meza za to ze jest... eh nawet ciezko mi okreslic jaki on jest

Właśnie czytałam na necie,że są na receptę, ale poszłam do apteki i zapytałam czy są. Pani powiedziała, że tak więc kupiłam. Może to zależy od apteki. Nie wiem...
Swoją drogą zaaplikowanie czopka dziecku, które co chwila puszcza bąka albo robi kupkę jest mega wyzwaniem. Podawałam mu ten sam czopek 3 razy, bo za każdym razem lądował w pieluszce.

Współczuję sytuacji z mężem. Każdy ma czasem kryzys, u nas też bywają chwilę, że jestem wściekła na męża i utłukłabym go najchętniej. Ale to mija.

Napisane przez teorema

Moje biedne oczy, mialam dziś takie badania, że AŁA Byłam u prof dr specjalisty chorób oczu i co? Mam przepaloną siatkówkę, tam, gdzie oko mi robili dwukrotnie i dlatego będzie CC. Do tego w drugim oku zaczyna sie proces degeneracji plus rogówka ma fatalną grubość.
Czyli miałam przeczucie, ze coś jest nie tak. Dobrze, że nie dałam się zbyć u poprzedniej lekarki.

Ojoj, współczuję. Ale dobrze, że sprawdziłaś i dostaniesz wskazanie do cc. Przy porodzie sn to nie lada wysiłek, np. dziewczynie która rodziła obok mnie pękła w oku żyłka i potem z takim czerwonym latała.

Napisane przez pszczoua

Cebulko jesli to kolki (czego nie zycze) to moge Ci napisac co nam pomoglo. Po pierwsze calkowicie musialam wyeliminowac nabial z diety (nawet maslo, slodycze tez maja czesto mleko w skladzie lub serwatke w proszku wiec rowniez poszly w odstawke). Po drugie podawalam Sab Simplex (ponoc dobry jest tez Bobotic, Infacol itp.). Bardzo wazne jest zeby podawac go regularnie bo inaczej nie dziala. Pamietam ze walczylam z kolkami 3 miesiace i pierwszy miesiac podawalam kropelki 3 razy dziennie, drugi miesiac dwa razy dziennie i kolejny raz dziennie. Ale najwazniejsze bylo trzymanie przeze mnie diety. Co ciekawe smazone i cebule moglam jesc. Dopiero teraz, jak Julek ma 5 miesiecy, powoli wprowadzam nabial do swojej diety i ciagle go obserwuje. Poki co jest ok a bylo naprawde zle (zielone, strzelajace kupki czasem nawet z nitkami krwi). Co ciekawe nam pomoglo rowniez rozszerzanie diety po 4 miesiacu. Marchewka wspaniale wyleczyla jelitka i ciesze sie ze nie czekalam do skonczonych 6 mcy tak jak to zaleca WHO przy kp

Dziękuję Ci Pszczoua za cenne rady. Nabiał praktycznie wyeliminowałam już na początku tego tygodnia. Ale kurka o maśle nie pomyślałam. A co z jajkami? Kupek zielonych nie ma, cały czas są prawidłowe żółte.

Napisane przez Sophia_1

Cebula nam na kolki pomogl esputicon

Dzięki

Napisane przez monini2507

Hej witam z ranka . Nie wiem co sie dzieje wczoraj jak Wam pisalam zaczelam tak brudzic na brazowo ale bardzo malutko. Wzielam pryznic zapodalam podpaske i poszlam spac. Wstaje rano czysciutko suchutko. I teraz znowu zauwazylam na papierze jak bylam siku takie brazowe cosik. Wczoraj tylko mnie lekko brzuch bolal jak na @ a dzis poki co cisza spokoj

Hmmm.... Czekaj na rozwój sytuacji a ja nie puszczam kciuków.

Napisane przez kwitka13

Czekam na zznieczulenie i mam głupiego jasia myślcie o mnie

Napisane przez kwitka13

Mamy tylko jedna komórkę ;(

Ojjjj, ale wiesz, że to może być właśnie TA komórka. Kciuki trzymam nadal.

Napisane przez IsiaG

Moja chyba od 2 miesiąca miała matę. I tak na początku lepiej mieć karuzelę, mata to dla takiego maluszka to nic ciekawego jeszcze. Może poczekaj, aż zacznie lepiej widzieć i się rozglądać, wtedy zauważy, że coś tam wisi, coś świeci, coś gra.


Na wagę wchodzę codziennie, mamy z mężem taki układ, że ważymy się codziennie aby w razie co, wiedzieć jak zareagować. On ma początki cukrzycy i musi uważać na wagę, zapisuję ją sobie i jak tylko idzie w górę to zaczyna ograniczać jedzenie. No a żeby nie było mu smutno, więc dołączyłam. On to bierze jako zawody i ma motywację a ja dzięki temu wiem, kiedy przystopować a kiedy mogę sobie pozwolić na jeszcze.
No i te 5 pączków widzę na wadze, niestety

Kasy Antoś nabierał pod poduszkę, więc kupię tą matę tak czy inaczej. Najwyżej poleży troszkę i poczeka na delikwenta
A karuzelkę jak wiesz posiadam , póki co jeszcze synuś nie interesuje się nią. Ale jeszcze ma czas.


Witam,
Noc w sumie przespana. Pobudka co 3h. Rano znowu trochę płaczu, ale nakarmiony zasnął. Natomiast na buźce pojawiła się wysypka, takie zaczerwienione krostki, wyglądają mi trochę jak potówki, ale zastanawiam się czy pączki wczorajsze mu nie zaszkodziły... Czy to może być skaza białkowa?

[magbes]

witajcie Dziewcyznki
no to tak :
Kwicia - trzymam mocno kciuki za komoreczke, i tak jak maru pieknie napisala oby miala silna wole zycia
Cebulko- my mamy taka mate z tiny love jak pokazala bajka i jestem z niej zadowolona bardzo. palaki mozna fajnie ukladac jak pasuje... albo do lezenia na pleckach grajace i swiecace kwiatuszki nad glowka albo do lezenia na brzuszku zeby patrzyl csobie dzidziol przed siebie.... duzo fajnych zabawek, ktore mozna przesuwac, lusterko itd... ja jestem zadowolona, dominika chyba tez zaczela sie nia tak porzadnie interesowac kolo 3 miesiaca, kladlam ja wczesniej ale nie wiem czy ja to interesowalo co do krostek to rownie dobrze moze to byc tradzik niemowlecy, obserwuj tradzik ma tendencje to zanikania/bledniecia przy chlodniejszych temeperaturach, snie....
monini - ;> zrobisz testa?
Isiu - fajnie, ze dolaczylas do meza przy kontroli wagi,,, na pewno go to bardziej motywuje
bajka - szkoda, ze z mezem ciche dni.... no ale tak jak mowisz,,, zycie weekendowe...nie wiem,,kurcze a sobie nie potrafie chyba wyobrazic tak zyc na dluzsza mete.... wiadomo, jak nas sytuacja zmusi to i to wejdzie w gre...ale nie mysle o tym bo poprostu mnie ot przeraza.... wiem ze do wszystkiego czlowiek sie przyzwyczai jednak da mnie to niefajnie poki co )
mamoszkraba - ja rowniez bym chyba zrezygnowala z tej marchewki.... jednak matczyna intuicja cos ci podpowiada, moze warto zaufac...

Nie pamietam wiecej.......
Wczoraj bylysmy na wizycie u pediatry i wreszcie niunka zostala zaszczepiona i powiem wam ze jestem z niej dumna bo nie plakala Wazy juz 7480g. Diete bezmleczna mam sobie stosowac ale probowac powolutki wprowadzac nabial i obserwowac.... narazie sie boje .... zjadlam wczoraj dwa gryzy paczka :P
Aaa i mamy zielone swiatlo na warzywka i owocki Jaram sie jak glupia jutro premiera zaczniemy chyba od marchewki .....

Mezu dzis w domku wiec podjedziemy sobie do tesciowej i na jakiej zakupki....

zycze milego dnia kobietki

[IsiaG]

Napisane przez cebulova

Witam,
Noc w sumie przespana. Pobudka co 3h. Rano znowu trochę płaczu, ale nakarmiony zasnął. Natomiast na buźce pojawiła się wysypka, takie zaczerwienione krostki, wyglądają mi trochę jak potówki, ale zastanawiam się czy pączki wczorajsze mu nie zaszkodziły... Czy to może być skaza białkowa?

Prędzej trądzik. Kup mu w aptece krem linomag bobo a+e. Kosztuje ok 10 zł i ma lekko tłustą konsystencję. Nam pomogło, bo troszkę jej wtedy zeszło. I większość dzieci to ma. Ponoć powodują to hormony, Twoje hormony , które mały ma jeszcze w sobie. Po śnie w nocy jest bledsze?



A ja ostatnio mam wspólniczkę przy śniadaniu. I to nic, że o 7 wypija 180 ml mleka. Jak widzi, że coś jem, pakuje mi się na kolana i otwiera buzię, więc muszę uważać co sobie kładę na kanapki. Ona mogłaby wszystko jeść, nic jej nie przeszkadza a przecież nie wszystko może. Jak mam coś czego nie chce jej dać np. szynka ze sklepu, to muszę jej dać chociaż skórkę do pogryzienia, bo przecież tak patrzy na mnie tymi oczkami i czeka aż jej dam i się uśmiecha. No jest fantastyczna. Obiady chce jeść z tatą. Wczoraj jadła makaron z zupy buraczkowej. A tatuś się cieszy, że dziecko za nim woli konkrety a nie mleczko. Albo ziemniaki mu wyjada z talerza...a jaka radość, że je z nami. I chociaż ma swój obiadek to ona woli z naszego. Muszę teraz pomyśleć nad podstępem i jej obiad położę koło mojego i może tak ją teraz nakarmię.

No i zaczyna chodzić. Wczoraj zrobiła z 5-6 kroczków, od szafy do mnie , przechodzi roczek jak nic. Chyba, że się zrazi.



Kwicia i jak?

[pszczoua]

Napisane przez cebulova

Dziękuję Ci Pszczoua za cenne rady. Nabiał praktycznie wyeliminowałam już na początku tego tygodnia. Ale kurka o maśle nie pomyślałam. A co z jajkami? Kupek zielonych nie ma, cały czas są prawidłowe żółte.

Jajka jeść mogłam Kolki są najczęściej spowodowane tym, że większość niemowląt ma w jakimś tam stopniu nietolerancję laktozy. Jedzenie nabiału powoduje że twoje mleko ma tej laktozy więcej (z tego co pamiętam ). Tak więc przede wszystkim na początku go wyeliminuj i obserwuj. Jak już będziesz próbowała wprowadzać to od przetworzonego nabiału, mleko i słodycze na końcu. Ja dopiero od kilku dni zalewam kawę dosłownie kilkoma kroplami mleczka. Wcześniej była tragedia, teraz odpukać jest ok.

Kwicia trzymam kciuki

Isia brawa za kroczki

[elunka88]

Isiu sprawiedliwie - sniadanie z mama, obiad z tata za pierwsze kroczki.

Kwiciu oby ta jedna komórka była ta jedna na milion

Mnie tez zastanawia co z jajkami przy kp wczoraj były na sniadanie, zjadlam. I od wczoraj Miki nie zrobił kupy. A widzę że go brzuszek boli, bo placze, wierci nozkami a pierdzi jak stary chłop.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[iza243]

Napisane przez magbes

Nie pamietam wiecej.......
Wczoraj bylysmy na wizycie u pediatry i wreszcie niunka zostala zaszczepiona i powiem wam ze jestem z niej dumna bo nie plakala Wazy juz 7480g. Diete bezmleczna mam sobie stosowac ale probowac powolutki wprowadzac nabial i obserwowac.... narazie sie boje .... zjadlam wczoraj dwa gryzy paczka :P
Aaa i mamy zielone swiatlo na warzywka i owocki Jaram sie jak glupia jutro premiera zaczniemy chyba od marchewki .....

Mezu dzis w domku wiec podjedziemy sobie do tesciowej i na jakiej zakupki....

zycze milego dnia kobietki

dla Dominisi

Napisane przez IsiaG

No i zaczyna chodzić. Wczoraj zrobiła z 5-6 kroczków, od szafy do mnie , przechodzi roczek jak nic. Chyba, że się zrazi.

umówiłam nas do pediatry na poniedziałek na 11:40 z tym oczkiem.

[pszczoua]

Napisane przez elunka88

Isiu sprawiedliwie - sniadanie z mama, obiad z tata za pierwsze kroczki.

Kwiciu oby ta jedna komórka była ta jedna na milion

Mnie tez zastanawia co z jajkami przy kp wczoraj były na sniadanie, zjadlam. I od wczoraj Miki nie zrobił kupy. A widzę że go brzuszek boli, bo placze, wierci nozkami a pierdzi jak stary chłop.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

A masz już pokarm czy nadal podajesz mm? Pokarm kobiecy ma właściwości lekko przeczyszczające i dzięki temu dziecko kp rzadko cierpi na zaparcia. Inaczej jest w przypadku mm - wówczas zalecają dopajanie wodą między posiłkami

[emanuelle2]

Witajcie

Ja jestem tu nowa i jeżeli pisze nie tu gdzie trzeba to proszę mnie przesunąć

Mam 35 lat.O dziecko staram się od 8 lat
U mnie zdiagnozowano wcześniejszą menopauzę
Czy któraś z Was też miała taką diagnozę a jednak udało jej się zajść w ciążę?
Chciała bym wymienić się doświadczeniami,przebiegi em leczenia itd


ciągle czekam na ten cudtylko czasami nie mam już siły

[Sophia_1]

Napisane przez kwitka13

Mamy tylko jedna komórkę ;(

Wiem, że to niewiele.... Ale trzymamy kciuki za tą jedna komórkę

Napisane przez cebulova

Witam,
Noc w sumie przespana. Pobudka co 3h. Rano znowu trochę płaczu, ale nakarmiony zasnął. Natomiast na buźce pojawiła się wysypka, takie zaczerwienione krostki, wyglądają mi trochę jak potówki, ale zastanawiam się czy pączki wczorajsze mu nie zaszkodziły... Czy to może być skaza białkowa?

Posmaruj linomagiem (tym co Ci poleciła Isia), obserwuj, jak przygasa podczas snu, to najprawdopodobniej nie skaza. Jak za kilka dni nie zauważysz poprawy, wyeliminuj nabiał.
Ja polecam nie wykluczać wszystkiego naraz, bo jak zniknie, to nie będziesz wiedziała od czego tak naprawdę

Napisane przez emanuelle2

Witajcie

Ja jestem tu nowa i jeżeli pisze nie tu gdzie trzeba to proszę mnie przesunąć

Mam 35 lat.O dziecko staram się od 8 lat
U mnie zdiagnozowano wcześniejszą menopauzę
Czy któraś z Was też miała taką diagnozę a jednak udało jej się zajść w ciążę?
Chciała bym wymienić się doświadczeniami,przebiegi em leczenia itd


ciągle czekam na ten cudtylko czasami nie mam już siły

Hej.... Przykro mi.... A lekarze jaką dają Wam szansę?

[iza243]

Napisane przez emanuelle2

Witajcie

Ja jestem tu nowa i jeżeli pisze nie tu gdzie trzeba to proszę mnie przesunąć

Mam 35 lat.O dziecko staram się od 8 lat
U mnie zdiagnozowano wcześniejszą menopauzę
Czy któraś z Was też miała taką diagnozę a jednak udało jej się zajść w ciążę?
Chciała bym wymienić się doświadczeniami,przebiegi em leczenia itd


ciągle czekam na ten cudtylko czasami nie mam już siły

WitajPrzykro mi że masz taką sytuacje