Zakochanych dzień tuż tuż,a my chcemy dzidzię JUŻ!Staraczki-mamusie cz.12 SZCZĘŚLIWA!

[Lea_ny]

Napisane przez cowie

Jagatka kochana, ja wiem jak Ci jest ciężko. Jak okropne dni czasami nastają, kiedy nie chce się nic, tylko płakać.
Też tak mam. I jak to meire napisała, jesteśmy z tym same. Mój mąż też nie rozumie.
O ciąży swojej byłej powiedział mi tak bardzo bez serca, wtrącając w to moje poronienie, że też ryczałam jak głupia.
Moja znajoma z dzieciństwa teraz już jest na wylocie ciąży. Termin ma podobny do mojego. Wpadka.
I ryczeć mi się chce, że dziecko z wpadki, niezaplanowane, o którym przez 5(!) miesięcy wstydziła się powiedzieć normalnie się urodzi, a moje nie mogło


Do tego jeszcze kwestia wspomnianej byłej TŻta. Aż mnie wewnętrznie ściska jak pomyślę o jej ciąży. I też mam uczucie bycia "gorszą", bo gdyby on był dalej z nią to ona bez problemu urodziłaby mu dziecko. A ja nie mogłam

Mam podobnie z byłą TŻ-a Chociaż w sumie, to oboje z mężem mamy, bo jego to też wkurza...

[meire]

Siemanko, dziewuszki...

Widzę smutasy dalej na wątku.. przesilenie wiosenne, jak nic...

Cowie, jagatka, maciejka... tulę Was mocno... wiecie, że jestem z Wami z tym wszystkim... mamy tą samą sytuację.. ten sam strach... ale damy radę... mocno w to wierzę...

agnieszkaK, uszy kota były dobre... ale tempka Ci znów skoczyła.. serduszko w dobrym momencie... a nóż widelec się uda, jak się nie spodziewasz??..

vioris, szkoda gadać... zazdroszcze takim ludziom, co sobie moga wszystko zaplanować, jak chcą... też chciałam razem z Mańką chodzić na spacery... ja tu sama jestem.. to bym miała towarzystwo.. a tak?... ehh... du.pa z naszych rodzeniowych planów..
U mnie też ostatnio kuzynki rodzą dzieci... jedna dwa tyg temu urodziła.. 35 lat, ginka jej powiedziała w zeszłym roku, że już w menopauzę wchodzi i jak teraz nie zajdzie, to już raczej ma zapomnieć o macierzyństwie.. z PCOS walczyła długie lata, łykała te wszystkie Clo i inne i nic.. i akurat sobie odpuściła leki, wszystko... pogodziła się z tym, że nic z tego.. chciała starać się o adopcję.. i zaszła bez żadnych stymulacji w ostatniej chwili... rodziła ostatnio małą Maryśkę... sama była w szoku... więc jakąś tam nadzieję mi to daje...

Młoda, kciuki za nowy cykl!!..

jagodzia133, wszystko na pewno będzie dobrze... z tymi pomiarami to też różnie bywa...

Lea_ny, za Twój monitoring też trzymam kciuki... hoduj piękne jajca!!

[cowie]

Napisane przez agnieszkaK

cowie nie wolno Tobie tak myśleć!!!! głupia Ty! widocznie tak ma być, ostatnio tak sobie tłumaczę to, czemu tak długo tu jesteśmy,albo ponownie!

Zapomniałam na koniec mojego wywodu dodać, że sobie poradzimy ze wszystkim
Jakiś tam los jest nam pisany i wierzę, że uwzględnia w swoich planach moją rychłą ciążę

Napisane przez Lea_ny

Mam podobnie z byłą TŻ-a Chociaż w sumie, to oboje z mężem mamy, bo jego to też wkurza...
Postanowiła, że chce mieć dziecko (nie mówiąc o tym TŻ-owi) i od razu udało jej się zajść i urodzić Bubę. Potem go olała i zostawiła TŻ-owi, a chwilę później poznała nowego faceta i po 3 miesiącach związku była w kolejnej ZAPLANOWANEJ ciąży (w tym samym czasie mówiąc mojemu TŻ-owi, że nie moze się zająć Bubą, bo nie ma warunków na dziecko ). A po drodze podobno jeszcze jedno usunęła... i taka osoba nie ma problemów z zajściem, a my się staramy, staramy i nic

O matko
To jednak trochę inna sytuacja. Masakryczna!

Napisane przez meire

Siemanko, dziewuszki...

Widzę smutasy dalej na wątku.. przesilenie wiosenne, jak nic...

Cowie, jagatka, maciejka... tulę Was mocno... wiecie, że jestem z Wami z tym wszystkim... mamy tą samą sytuację.. ten sam strach... ale damy radę... mocno w to wierzę...

agnieszkaK, uszy kota były dobre... ale tempka Ci znów skoczyła.. serduszko w dobrym momencie... a nóż widelec się uda, jak się nie spodziewasz??..

vioris, szkoda gadać... zazdroszcze takim ludziom, co sobie moga wszystko zaplanować, jak chcą... też chciałam razem z Mańką chodzić na spacery... ja tu sama jestem.. to bym miała towarzystwo.. a tak?... ehh... du.pa z naszych rodzeniowych planów..
U mnie też ostatnio kuzynki rodzą dzieci... jedna dwa tyg temu urodziła.. 35 lat, ginka jej powiedziała w zeszłym roku, że już w menopauzę wchodzi i jak teraz nie zajdzie, to już raczej ma zapomnieć o macierzyństwie.. z PCOS walczyła długie lata, łykała te wszystkie Clo i inne i nic.. i akurat sobie odpuściła leki, wszystko... pogodziła się z tym, że nic z tego.. chciała starać się o adopcję.. i zaszła bez żadnych stymulacji w ostatniej chwili... rodziła ostatnio małą Maryśkę... sama była w szoku... więc jakąś tam nadzieję mi to daje...

Młoda, kciuki za nowy cykl!!..

jagodzia133, wszystko na pewno będzie dobrze... z tymi pomiarami to też różnie bywa...

Lea_ny, za Twój monitoring też trzymam kciuki... hoduj piękne jajca!!

Musimy dać radę, jak sama piszesz różne rzeczy się zdarzają i trzeba czerpać z tego siłę!

Ja dzisiaj mam wizytę u endo. Mam nadzieję, że już dzisiaj ustalimy jakiś plan działania, a nie wyśle mnie na kolejne badania i dopiero wtedy. Bo terminy do niej są na maj

[Jagatka_N]

Napisane przez cowie

Dzień dobry, widzę smuteczki tutaj wczoraj były



Jagatka kochana, ja wiem jak Ci jest ciężko. Jak okropne dni czasami nastają, kiedy nie chce się nic, tylko płakać.
Też tak mam. I jak to meire napisała, jesteśmy z tym same. Mój mąż też nie rozumie.
O ciąży swojej byłej powiedział mi tak bardzo bez serca, wtrącając w to moje poronienie, że też ryczałam jak głupia.
Moja znajoma z dzieciństwa teraz już jest na wylocie ciąży. Termin ma podobny do mojego. Wpadka.
I ryczeć mi się chce, że dziecko z wpadki, niezaplanowane, o którym przez 5(!) miesięcy wstydziła się powiedzieć normalnie się urodzi, a moje nie mogło


Do tego jeszcze kwestia wspomnianej byłej TŻta. Aż mnie wewnętrznie ściska jak pomyślę o jej ciąży. I też mam uczucie bycia "gorszą", bo gdyby on był dalej z nią to ona bez problemu urodziłaby mu dziecko. A ja nie mogłam

jak to dobrze, że mamy siebie i mozemy się tu wygadac bez obaw, że ktos czegos nie zrozumie

Napisane przez Lea_ny

Mam podobnie z byłą TŻ-a Chociaż w sumie, to oboje z mężem mamy, bo jego to też wkurza...
Postanowiła, że chce mieć dziecko (nie mówiąc o tym TŻ-owi) i od razu udało jej się zajść i urodzić Bubę. Potem go olała i zostawiła TŻ-owi, a chwilę później poznała nowego faceta i po 3 miesiącach związku była w kolejnej ZAPLANOWANEJ ciąży (w tym samym czasie mówiąc mojemu TŻ-owi, że nie moze się zająć Bubą, bo nie ma warunków na dziecko ). A po drodze podobno jeszcze jedno usunęła... i taka osoba nie ma problemów z zajściem, a my się staramy, staramy i nic

Lea... no nóż się w kieszeni otwiera no taką to bym ..... ehhhh




Dziewczyny... to ja teraz z innej beczki....
któraś kiedys pisala o tym jak przygotowuje sobie siemię lniane (ziarenka) do picia... mogę prosić jeszcze raz o przypomnienie...

[Lea_ny]

A, zapomniałam Wam napisać, ze już po USG. No więc na razie nic ciekawego się nie dzieje: pęcherzyki drobne, ale lekarz powiedział, że widać jakieś, które mogą się niedługo wybić. Tak więc łyknęłam już pierwszą tabletkę CLO. Oprócz tego zapisał mi jeszcze Estrofem, bo endometrium póki co cieńsze, niż w poprzednim cyklu... no i Metformax, więc zaraz zacznie się pawiowanie

Poza tym powiedział, że chciałby zrobić mi w tym cyklu badanie na wrogość śluzu - ale nie wiadomo czy się uda, bo podobno na razie nie ma laborantki, która się tym zajmuje.

[Jagatka_N]

Lea ogromnie mocno trzymam kciuki za Twoje jajeczka niech rosną piekne

Lecę do pracy kobietki, miłego dnia

[meire]

Jagatka, to Leine podawała przepis w poprzednim wątku..

Ja robię ostatnio tak: 2-3 łyżki siemienia zalać szklanką dobrze ciepłej wody i pozostawić na minimum godzinę, a następnie odcedzić i pić powstały kisiel.. Natomiast dodatek naturalnego pszczelego miodu do kisielu będzie pomocny przy chorobach górnych dróg oddechowych. Taki kisielek spożywamy wtedy z całymi ziarenkami, nawilży on śluzówki i wzmocni układ immunologiczny, ułatwiając szybki powrót do zdrowia.

Włączyłam sobie piosenkę Karoliny Kozak "Choć był jednym z nas"... siedzę i ryczę... też tak macie, że na doła włączacie sobie jeszcze dołujące piosenki?.. mi się ta piosenka kojarzy z #, bo wtedy tego też słuchałam...

Lea_ny, no to jakoś wytrwaj te mdłości... oby w końcu Ci się udało...

[cowie]

Napisane przez Lea_ny

A, zapomniałam Wam napisać, ze już po USG. No więc na razie nic ciekawego się nie dzieje: pęcherzyki drobne, ale lekarz powiedział, że widać jakieś, które mogą się niedługo wybić. Tak więc łyknęłam już pierwszą tabletkę CLO. Oprócz tego zapisał mi jeszcze Estrofem, bo endometrium póki co cieńsze, niż w poprzednim cyklu... no i Metformax, więc zaraz zacznie się pawiowanie

Poza tym powiedział, że chciałby zrobić mi w tym cyklu badanie na wrogość śluzu - ale nie wiadomo czy się uda, bo podobno na razie nie ma laborantki, która się tym zajmuje.

Trzymam , żeby tym razem to wszystko przyniosło efekty

Napisane przez meire

Włączyłam sobie piosenkę Karoliny Kozak "Choć był jednym z nas"... siedzę i ryczę... też tak macie, że na doła włączacie sobie jeszcze dołujące piosenki?.. mi się ta piosenka kojarzy z #, bo wtedy tego też słuchałam...

Lea_ny, no to jakoś wytrwaj te mdłości... oby w końcu Ci się udało...

No to po cholerę tego słuchasz?

A w ogóle coś kolorów nabrałaś

[maciejka1987]

Napisane przez Lea_ny

A, zapomniałam Wam napisać, ze już po USG. No więc na razie nic ciekawego się nie dzieje: pęcherzyki drobne, ale lekarz powiedział, że widać jakieś, które mogą się niedługo wybić. Tak więc łyknęłam już pierwszą tabletkę CLO. Oprócz tego zapisał mi jeszcze Estrofem, bo endometrium póki co cieńsze, niż w poprzednim cyklu... no i Metformax, więc zaraz zacznie się pawiowanie

Poza tym powiedział, że chciałby zrobić mi w tym cyklu badanie na wrogość śluzu - ale nie wiadomo czy się uda, bo podobno na razie nie ma laborantki, która się tym zajmuje.

co to za badanie??

Ja Wam powiem, że podziwiam niektóre z Was. Ja jestem za słaba psychicznie i pewnie jakbym była w sytuacji niektórych z Was to nie dałabym rady. To mi czasami daje siły, że skoro Wy dajecie radę, to czemu ja mam się poddać i załamać? Także powiem szczerze, że gdyby nie wy po # załamałabym się bardziej.

[meire]

cowie, no właśnie... po cholerę tego słucham... żeby się dobić do końca??..
jo, nabrałam kolorów, ale coś nie mogę odnaleźć czegoś, co mnie w pełni zadowoli... zaraz będę to zmieniać... coś to nie na mój nastrój ostatnio...

maciejka, no od tego jesteśmy, żeby się wspierać... będzie dobrze... głupi frazez, ale czego mamy się uczepić, jak nie tego??.. jesteśmy wszystkie silne babki..

[Karoloo]

Napisane przez Lea_ny

A, zapomniałam Wam napisać, ze już po USG. No więc na razie nic ciekawego się nie dzieje: pęcherzyki drobne, ale lekarz powiedział, że widać jakieś, które mogą się niedługo wybić. Tak więc łyknęłam już pierwszą tabletkę CLO. Oprócz tego zapisał mi jeszcze Estrofem, bo endometrium póki co cieńsze, niż w poprzednim cyklu... no i Metformax, więc zaraz zacznie się pawiowanie

Poza tym powiedział, że chciałby zrobić mi w tym cyklu badanie na wrogość śluzu - ale nie wiadomo czy się uda, bo podobno na razie nie ma laborantki, która się tym zajmuje.

Trzymam kciuki za jajeczka i endometrium

A o co wcześniej napisałaś to nie mam słów

[Lea_ny]

Napisane przez maciejka1987

co to za badanie??

Ja Wam powiem, że podziwiam niektóre z Was. Ja jestem za słaba psychicznie i pewnie jakbym była w sytuacji niektórych z Was to nie dałabym rady. To mi czasami daje siły, że skoro Wy dajecie radę, to czemu ja mam się poddać i załamać? Także powiem szczerze, że gdyby nie wy po # załamałabym się bardziej.

To badanie sprawdza czy w śluzie lub w surowicy krwi nie ma przeciwciał przeciw plemnikom. Bo może być wszystko pozostałe ok, a jeśli wyjdą te przeciwciała, to szanse na naturalne zajście w ciążę są bliskie 0, bo ten śluz zabija od razu plemniki.
Z jednej strony fajnie, bo kolejne badanie, to lepszy obraz sprawy. Ale z drugiej stresuję się co to będzie, jeśli wyszłoby źle...

[cowie]

Napisane przez Lea_ny

To badanie sprawdza czy w śluzie lub w surowicy krwi nie ma przeciwciał przeciw plemnikom. Bo może być wszystko pozostałe ok, a jeśli wyjdą te przeciwciała, to szanse na naturalne zajście w ciążę są bliskie 0, bo ten śluz zabija od razu plemniki.
Z jednej strony fajnie, bo kolejne badanie, to lepszy obraz sprawy. Ale z drugiej stresuję się co to będzie, jeśli wyszłoby źle...

To będziesz wiedzieć na czym stoisz, a już medycyna sobie z tym poradzi
Nie martw się na zapas. Wcale nie musi być źle

[maciejka1987]

Napisane przez Jagatka_N

Maciejka a gon mowil ze to normalne, że masz teraz takie obfite miesiączki? Wspólczuję

Powiedział, że to niestety normalne. Tj. oznacza to, że organizm jeszcze nie doszedł do siebie po #. Docelowo @ powinny być podobne do tych przed #. Czyli pewnie hormony są jeszcze rozregulowane

Napisane przez Lea_ny

Mam podobnie z byłą TŻ-a Chociaż w sumie, to oboje z mężem mamy, bo jego to też wkurza...
Postanowiła, że chce mieć dziecko (nie mówiąc o tym TŻ-owi) i od razu udało jej się zajść i urodzić Bubę. Potem go olała i zostawiła TŻ-owi, a chwilę później poznała nowego faceta i po 3 miesiącach związku była w kolejnej ZAPLANOWANEJ ciąży (w tym samym czasie mówiąc mojemu TŻ-owi, że nie moze się zająć Bubą, bo nie ma warunków na dziecko ). A po drodze podobno jeszcze jedno usunęła... i taka osoba nie ma problemów z zajściem, a my się staramy, staramy i nic

to to już w ogóle masakra jakaś;/

Napisane przez cowie

Ja dzisiaj mam wizytę u endo. Mam nadzieję, że już dzisiaj ustalimy jakiś plan działania, a nie wyśle mnie na kolejne badania i dopiero wtedy. Bo terminy do niej są na maj

trzymam kciuki

Napisane przez meire

Włączyłam sobie piosenkę Karoliny Kozak "Choć był jednym z nas"... siedzę i ryczę... też tak macie, że na doła włączacie sobie jeszcze dołujące piosenki?.. mi się ta piosenka kojarzy z #, bo wtedy tego też słuchałam...

Lea_ny, no to jakoś wytrwaj te mdłości... oby w końcu Ci się udało...

ja teraz w złych dniach słucham bednarka - szukając szczęscia

biorę się za sprzątanie...Powoli do powrotu tż ogarnę mieszkanie...

[Leine]

Czesc ☠☠☠☠usie
umówiłam core na U7(bilans) i w końcu idziemy w przyszlym tyg uff

Jagatka ja to zalewam pól zimnej, pól gorącej wody kubek, w którym się zbudują ze 2 male łyżeczki siemienia albo jedna duza, no różnie sypie. Odstawiam i piję po 30-60 min wszystko... Cale gluty, cale ziarna

Aga, Meire o jak Wam wesolo z uszami kota takie podsmiechujki ze mnie?? Wy ino uważajcie... Bo jestescie na celowniku

Maciejka a no tak mi się napisali z tym ubanem

Meire ooo znowu 2 avki zmienialas znudzilo sie? Fajne byly te sexi nogi obiecalas mi avek który ja wybralam

[malinOla1]

jagodzia z dzidzią będzie wszystko dobrze, ja w to wierzę i trzymam kciuki
agnieszkaK mi się kojarzysz z bubus i dlatego tak tutaj napisałam Trzymam kciuki i mam nadzieję, że z tych kocich uszy powstanie piękny dzidziuś

Napisane przez Lea_ny

Mam podobnie z byłą TŻ-a Chociaż w sumie, to oboje z mężem mamy, bo jego to też wkurza...
Postanowiła, że chce mieć dziecko (nie mówiąc o tym TŻ-owi) i od razu udało jej się zajść i urodzić Bubę. Potem go olała i zostawiła TŻ-owi, a chwilę później poznała nowego faceta i po 3 miesiącach związku była w kolejnej ZAPLANOWANEJ ciąży (w tym samym czasie mówiąc mojemu TŻ-owi, że nie moze się zająć Bubą, bo nie ma warunków na dziecko ). A po drodze podobno jeszcze jedno usunęła... i taka osoba nie ma problemów z zajściem, a my się staramy, staramy i nic

Co za babsko! Dobrze że Twój Tż to mądry facet i się Bubą zajeliście

Napisane przez cowie

Ja dzisiaj mam wizytę u endo. Mam nadzieję, że już dzisiaj ustalimy jakiś plan działania, a nie wyśle mnie na kolejne badania i dopiero wtedy. Bo terminy do niej są na maj

niech dziś ustali plan działania żebyś szybko II kreseczki zobaczyła
Leany niech jajeczka rosną w siłe
meire powróc do starego avatarku z sexi taqtuazam,i i pończochami

[meire]

Leine, wiem, że Ci obiecałam ten avek... i miałam go nawet przez chwilę dziś, ale to nie ten czas dla mnie na takie avki... no, nie wyraża mnie teraz... libido po tabsach już nie istnieje, nawet mnie takie seksi avki nie kręcą...
Jak wrócę do działań i do siebie, to wtedy zmienię na seksi nogi... promisss...

[cowie]

Napisane przez malinOla1

niech dziś ustali plan działania żebyś szybko II kreseczki zobaczyła

Właśnie sobie policzyłam, licząc kiedy średnio mam owulację i kiedy skończę brać tabletki, to jeżeli zaszłabym w tym pierwszym potabletkowym cyku, termin miałabym równo na przełomie grudnia i stycznia
Nie najlepszy czas na rodzenie

[kotka34]

hej dziewczynki
Jagodzia Trzymam żeby z maluszkiem było wszystko w porządku
Leany za monitoring żebyś wychodowała piękne jajka
Ale piękna pogoda , idę dziś zanieść pit do rozliczenia , mam nadzieję że nie będzie dużej kolejki , bo oszaleje. A wy się już rozliczyłyście??

[Olgietka]

Cowie! Ty głupia pipooo! Nawet tak nie myśl! Mój ex ma już dwoje dzieci! I wiesz co? Ja się bardzo cieszę, że on nie będzie ojcem moich dzieci!
Wszystko w życiu dzieje się po coś. Ten na górze ma w tym jakiś plan. Ja nie wiem jaki i czemu to wszystko jest tak cholernie trudne, ale mocno chcę wierzyć, że to wszystko ma sens!

Spinać poślady i robić dzieci! A nie! Bo jak wpadnę do tej Warszawy to zrobię siwy dym! Drugie powstanie warszawskie! I będzie! O!
Same się nie zrobią...

A faceci, to TYLKO faceci. Ich się po prostu nie da zrozumieć. Na PMkowym już ustaliłyśmy, że oni mają zupełnie inny tok myślenia...

[cowie]

Napisane przez Olgietka

Cowie! Ty głupia pipooo! Nawet tak nie myśl! Mój ex ma już dwoje dzieci! I wiesz co? Ja się bardzo cieszę, że on nie będzie ojcem moich dzieci!
Wszystko w życiu dzieje się po coś. Ten na górze ma w tym jakiś plan. Ja nie wiem jaki i czemu to wszystko jest tak cholernie trudne, ale mocno chcę wierzyć, że to wszystko ma sens!

Spinać poślady i robić dzieci! A nie! Bo jak wpadnę do tej Warszawy to zrobię siwy dym! Drugie powstanie warszawskie! I będzie! O!
Same się nie zrobią...

A faceci, to TYLKO faceci. Ich się po prostu nie da zrozumieć. Na PMkowym już ustaliłyśmy, że oni mają zupełnie inny tok myślenia...

Dobra, przestań rozdzierać paszczę, tylko powiedz kiedy testujesz?


Zaczynam myśleć nad wzięciem jeszcze jednego opakowania tabsów

[Olgietka]

Napisane przez cowie

Dobra, przestań rozdzierać paszczę, tylko powiedz kiedy testujesz?


Zaczynam myśleć nad wzięciem jeszcze jednego opakowania tabsów

ad 1) - w piątek
ad 2) - nie przesadzaj!

[vioris]

Napisane przez Jagatka_N

Vioris...Ty wiesz... dobijające jest to, że inni sobie planują terminy żeby z kimś rodzić, płeć nawet...

Dobijające, ale my się nie damy prawda? Zobaczysz, że spotkamy się kiedyś przypadkiem w WPKiW z brzucholami

Napisane przez meire

vioris, szkoda gadać... zazdroszcze takim ludziom, co sobie moga wszystko zaplanować, jak chcą... też chciałam razem z Mańką chodzić na spacery... ja tu sama jestem.. to bym miała towarzystwo.. a tak?... ehh... du.pa z naszych rodzeniowych planów..
U mnie też ostatnio kuzynki rodzą dzieci... jedna dwa tyg temu urodziła.. 35 lat, ginka jej powiedziała w zeszłym roku, że już w menopauzę wchodzi i jak teraz nie zajdzie, to już raczej ma zapomnieć o macierzyństwie.. z PCOS walczyła długie lata, łykała te wszystkie Clo i inne i nic.. i akurat sobie odpuściła leki, wszystko... pogodziła się z tym, że nic z tego.. chciała starać się o adopcję.. i zaszła bez żadnych stymulacji w ostatniej chwili... rodziła ostatnio małą Maryśkę... sama była w szoku... więc jakąś tam nadzieję mi to daje...

a kto powiedział Kochana, że nie będziecie razem na spacery chodzić?
mania zaszła to teraz Ty do niej dołączysz

Napisane przez meire

Włączyłam sobie piosenkę Karoliny Kozak "Choć był jednym z nas"... siedzę i ryczę... też tak macie, że na doła włączacie sobie jeszcze dołujące piosenki?.. mi się ta piosenka kojarzy z #, bo wtedy tego też słuchałam...

Też tak mamy Jak mam doła to się jeszcze dołuję piosenkami Taki hardcore Ale częściej tak było przy nieszczęściach związanych z miłością, wtedy to ojjj sporo słuchałam i wyłam Człowiek to jednak sie potrafi dołować. Nie płacz kochana Albo płacz, czasem lepiej

[meire]

Napisane przez Olgietka

Cowie! Ty głupia pipooo!

Padłam... jesteś mistrzem!...
Będziesz nas trzymać w niepewności do piatku z testem??

Napisane przez cowie

Zaczynam myśleć nad wzięciem jeszcze jednego opakowania tabsów

To ze względu na termin ewentualny porodu??

[cowie]

Napisane przez Olgietka

ad 1) - w piątek
ad 2) - nie przesadzaj!

Tak długo mam czekać?


Ale tak myślę, że może jak dłużej pobiorę to efekt będzie lepszy? Może to jedno opakowanie nic nie zdziała poza zmarnowaniem miesiąca? Może tarczycę podleczę przez ten czas?

Poza tym:
a) nie chcę dziecka z końca roku
b) nie chcę spędzić świąt/nowego roku na porodówce i rodzić w akompaniamencie petard

---------- Dopisano o 12:04 ---------- Poprzedni post napisano o 12:03 ----------

Napisane przez meire

To ze względu na termin ewentualny porodu??

I to i zaczynam myśleć czy jedno opakowanie zda egzamin

[Leine]

No pacz, wiedzą, że się nie staram to mi wpadki życzą

Meire chyba batów miałaś za mało co?? Ja nie wiem, pejcze nie działają, może jakieś SM musi być!! Weź się w garść maleńka

Napisane przez cowie

Dobra, przestań rozdzierać paszczę, tylko powiedz kiedy testujesz?


Zaczynam myśleć nad wzięciem jeszcze jednego opakowania tabsów

z tymi tabsami to dla mnie nie jest dobry pomysł... mącą w organizmie....

Napisane przez vioris

Nie płacz kochana Albo płacz, czasem lepiej

[cowie]

Ja myślałam, że Ty mnie jakiegoś mądrego linka podrzucasz, a Ty mi w nogi strzelasz? Mi?


U mnie tabsy się dobrze przyjmują. I dobrze się przestawiam z nich na naturalny cykl. Więc nie wiem

[vioris]

Napisane przez cowie

Właśnie sobie policzyłam, licząc kiedy średnio mam owulację i kiedy skończę brać tabletki, to jeżeli zaszłabym w tym pierwszym potabletkowym cyku, termin miałabym równo na przełomie grudnia i stycznia
Nie najlepszy czas na rodzenie

A no też tak myślę, dlatego teraz nie może byc wpadki

Napisane przez kotka34

Ale piękna pogoda , idę dziś zanieść pit do rozliczenia , mam nadzieję że nie będzie dużej kolejki , bo oszaleje. A wy się już rozliczyłyście??

a komu Ty to zanosisz? czemu sama nie rozliczysz?

Napisane przez cowie

Dobra, przestań rozdzierać paszczę, tylko powiedz kiedy testujesz?

padłam

[Leine]

Napisane przez cowie

Ja myślałam, że Ty mnie jakiegoś mądrego linka podrzucasz, a Ty mi w nogi strzelasz? Mi?


U mnie tabsy się dobrze przyjmują. I dobrze się przestawiam z nich na naturalny cykl. Więc nie wiem

Ty weź... mi się po☠☠☠☠☠☠☠iło tutaj wszystko i nie wiedziałam jak to naprawić... to miało być do Meire... ale już jest alles gute więc szafeczka gra

[cowie]

Napisane przez Leine

Ty weź... mi się po☠☠☠☠☠☠☠iło tutaj wszystko i nie wiedziałam jak to naprawić... to miało być do Meire... ale już jest alles gute więc szafeczka gra