Lewe zwolnienia, L4

[_ema_]

Napisane przez dacn

I tak miałam cudowne studia gdzie oblewano głównie leni, tępaków i tych co woleli imprezy od nauki taka namiastka studenckiego raju

No to wypowiadasz się i mędrkujesz w temacie, o którym nie masz zielonego pojęcia, bo 99% studiów tak nie wygląda.
Łatwo grać kryształ, jak się nigdy nie miało okazji ubrudzić, ciężej jak faktycznie trzeba tą swoją sprawiedliwość przetestować, wtedy się okazuje, że jednak tak cudnym się nie jest

[dacn]

Napisane przez _ema_

No to wypowiadasz się i mędrkujesz w temacie, o którym nie masz zielonego pojęcia, bo 99% studiów tak nie wygląda.
Łatwo grać kryształ, jak się nigdy nie miało okazji ubrudzić, ciężej jak faktycznie trzeba tą swoją sprawiedliwość przetestować, wtedy się okazuje, że jednak tak cudnym się nie jest

Emotka na końcu raczej jest stwierdzeniem że magii tam nie było, ani kucyków ani jednorożców, nie miałam też pleców, nazwiska czy kasy. I tak widziałam jak niektórych wyróżniano całkowicie niesprawiedliwie, jak manipulowano kryteriami przy stypendiach naukowych czy możliwościach uzyskania grantów naukowych.

Czy to mnie upoważnia do oszustwa? NIE,

To takie tłumaczenie jak "miał ciężkie dzieciństwo, wyrastał w biedzie dlatego zabił/ukradł/zniszczył"

[izunia19l]

Napisane przez dacn

Sama napisałaś że masz pracę i dziecko i nie masz czasu się nauczyć.



Na prawdę w razie zamieci śnieżnej nie wystarczyłoby zaświadczenie o spóźnieniu z PKS-u, (lub innej firmy transportowej) , próbowałaś?

Też dojeżdżałam i nie raz zdarzało mi się na zajęcia czekać. Teraz są Kindle, internet w komórce, Ipady, a kilka lat temu była co najwyżej książka lub fiszki.

Ja pisałam, że mam dziecko czemu się wstydzisz przyznać, co studiowałaś?? i nie twierdzę, że tylko mi się zdarza przekładać egzaminy. U nas zdarza się to większości z pracujących, bo tak jak mówiłam, nie studiuję łatwego kierunku więc naprawdę nie porównuj kierunku do kierunku i nie omijaj pytania odnośnie tego co ukończyłaś, jaki kierunek ?

---------- Dopisano o 21:00 ---------- Poprzedni post napisano o 20:53 ----------

Napisane przez dacn

Emotka na końcu raczej jest stwierdzeniem że magii tam nie było, ani kucyków ani jednorożców, nie miałam też pleców, nazwiska czy kasy. I tak widziałam jak niektórych wyróżniano całkowicie niesprawiedliwie, jak manipulowano kryteriami przy stypendiach naukowych czy możliwościach uzyskania grantów naukowych.

Czy to mnie upoważnia do oszustwa? NIE,

To takie tłumaczenie jak "miał ciężkie dzieciństwo, wyrastał w biedzie dlatego zabił/ukradł/zniszczył"

Ale o jakim Ty oszustwie mówisz kobieto? to jest raczej zaradność a nie oszustwo, bo potrafię połączyć studia z pracą a Ty nie masz nic do roboty poza studiowaniem to aż dziwne by było gdybyś nie zaliczała wszystkiego w pierwszym terminie.

[dacn]

Napisane przez izunia19l

Ja pisałam, że mam dziecko czemu się wstydzisz przyznać, co studiowałaś?? i nie twierdzę, że tylko mi się zdarza przekładać egzaminy. U nas zdarza się to większości z pracujących, bo tak jak mówiłam, nie studiuję łatwego kierunku więc naprawdę nie porównuj kierunku do kierunku i nie omijaj pytania odnośnie tego co ukończyłaś, jaki kierunek ?

---------- Dopisano o 21:00 ---------- Poprzedni post napisano o 20:53 ----------



Ale o jakim Ty oszustwie mówisz kobieto? to jest raczej zaradność a nie oszustwo, bo potrafię połączyć studia z pracą a Ty nie masz nic do roboty poza studiowaniem to aż dziwne by było gdybyś nie zaliczała wszystkiego w pierwszym terminie.

Jakbyś przeczytała ten wątek to byś wiedziała.
I tak mowie o oszustwie, nie o zaradności, czy podobnie traktujesz tez swojego pracodawcę?

Skąd wiesz że na studiach nie pracowałam?

[susuanne]

Napisane przez dacn

Jakbyś przeczytała ten wątek to byś wiedziała.
I tak mowie o oszustwie, nie o zaradności, czy podobnie traktujesz tez swojego pracodawcę?

Skąd wiesz że na studiach nie pracowałam?

Serio traktujesz lewe l4 załatwione raz przez cale studia jako oszustwo stulecia? Bo odnoszę takie wrażenie.
W obecnych czasach nie warto być uczciwym cały czas, serio

[dacn]

Napisane przez susuanne

Serio traktujesz lewe l4 załatwione raz przez cale studia jako oszustwo stulecia? Bo odnoszę takie wrażenie.
W obecnych czasach nie warto być uczciwym cały czas, serio

Nie dramatyzuj, nie jest to oszustwo stulecia. Jak komuś to lata to niech lata, nie mi oceniać czyjąś moralność czy nawracać, ale jak już miała tyle odwagi żeby załatwiać lewe zwolnienie, czyli namawiać lekarza do poświadczenia nieprawdy, to niech mówi o oszustwie a nie "zaradności"

[susuanne]

Napisane przez dacn

Nie dramatyzuj, nie jest to oszustwo stulecia. Jak komuś to lata to niech lata, nie mi oceniać czyjąś moralność czy nawracać, ale jak już miała tyle odwagi żeby załatwiać lewe zwolnienie, czyli namawiać lekarza do poświadczenia nieprawdy, to niech mówi o oszustwie a nie "zaradności"

Nadal odnoszę takie wrażenie. Co w tym odważnego? Ludzie to nie roboty i wcale się nie dziwie, że studenci tak robią. Nie popieram załatwiania sobie l4 co miesiąc, ale myślę, że jak ktoś raz na ruski rok zrobił coś takiego to świat się nie zawali.

[dacn]

Napisane przez susuanne

Nadal odnoszę takie wrażenie. Co w tym odważnego? Ludzie to nie roboty i wcale się nie dziwie, że studenci tak robią. Nie popieram załatwiania sobie l4 co miesiąc, ale myślę, że jak ktoś raz na ruski rok zrobił coś takiego to świat się nie zawali.

Świat się nie zawali... dopóki się nie wyda.
Po za tym jak już na studiach ktoś kombinuje i nie gra uczciwie to co będzie w pracy? I bardzo mi przykro że nie toleruje oszustw, no kurna przepraszam na wizażu za to chyba setny raz, nie i już.

[izunia19l]

Napisane przez dacn

Jakbyś przeczytała ten wątek to byś wiedziała.
I tak mowie o oszustwie, nie o zaradności, czy podobnie traktujesz tez swojego pracodawcę?

Skąd wiesz że na studiach nie pracowałam?

Przeczytałam cały wątek i nadal nie wiem co studiowałaś ????????????????????????? ?????????????????????????
Bo zaraz się okaże, że filozofię

Tak, podobnie traktuję pracodawcę bo w życiu trzeba być cwanym, a nie byc sierotą, która daje się wykorzystywać na każdym kroku.
Jeżeli mój pracodawca wykorzystuje mnie, dając mi grosze i nie dając umowy to dlaczego ja mam byc uczciwa?
Jeśli pracodawca docenia moją pracę i wypłaca godziwe wynagrodzenie to zasługuje na moją uczciwość, w innym wypadku NIE.

[dacn]

Napisane przez izunia19l

Przeczytałam cały wątek i nadal nie wiem co studiowałaś ????????????????????????? ?????????????????????????
Bo zaraz się okaże, że filozofię

Tak, podobnie traktuję pracodawcę bo w życiu trzeba być cwanym, a nie byc sierotą, która daje się wykorzystywać na każdym kroku.
Jeżeli mój pracodawca wykorzystuje mnie, dając mi grosze i nie dając umowy to dlaczego ja mam byc uczciwa?
Jeśli pracodawca docenia moją pracę i wypłaca godziwe wynagrodzenie to zasługuje na moją uczciwość, w innym wypadku NIE.

Skoro pracujesz i uczysz sie tak ze.... nie znajdziesz prostej informacji na 3 stronach tekstu to sie wielu rzeczom nie dziwie.......

[izunia19l]

No nie widzę informacji potwierdzającej twojego studiowania, więc udowodnij mi mój brak spostrzegawczości .

[summerisgone]

Napisane przez izunia19l

No nie widzę informacji potwierdzającej twojego studiowania, więc udowodnij mi mój brak spostrzegawczości .

ja tam widziałam info o byciu lekarzem. z tego co mi wiadomo raczej nie da się być lekarzem jeśli nie skończy się lekarskiego...

[izunia19l]

Napisane przez summerisgone

ja tam widziałam info o byciu lekarzem. z tego co mi wiadomo raczej nie da się być lekarzem jeśli nie skończy się lekarskiego...

ja tam takiego info nie widziałam, tym bardziej potwierdzającego przez dacn
Niech mi ktoś do cholery pokaże post, w którym dacn informuje, że skończyła studia medyczne, bądź że pracuje jako lekarz !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!?

[201804100943]

Odnośnie tematu: uważam, że każdy powinien zająć się swoim życiem i nie interesować się czy ktoś coś robi nie tak.
Co do mnie, to sama przez większość liceum chorowałam i uczyłam się w domu [nie miałam indywidualnego nauczania]. Kiedy przychodziło do klasówek, będąc w szkole, zawsze zaliczałam je na dobrą ocenę. Był taki moment, że klasa poszła do wychowawczyni ze skargą [wtf!? ] że dlaczego ja mam dobre stopnie i nie chodzę do szkoły, a oni muszą.
Zadziwia mnie dlaczego również obecność na studiach jest musem i ci wykładowcy, którzy nie dopuszczą do egzaminu, bo "nie było cię na zajęciach". Chore. Co kogo obchodzi, że kogoś nie było. Potrafi i zda-sprawa jasna

[dacn]

Napisane przez summerisgone

ja tam widziałam info o byciu lekarzem. z tego co mi wiadomo raczej nie da się być lekarzem jeśli nie skończy się lekarskiego...

Tak w watku zostalo to wyraznie napisane.

Napisane przez aanneett

Odnośnie tematu: uważam, że każdy powinien zająć się swoim życiem i nie interesować się czy ktoś coś robi nie tak.
Co do mnie, to sama przez większość liceum chorowałam i uczyłam się w domu [nie miałam indywidualnego nauczania]. Kiedy przychodziło do klasówek, będąc w szkole, zawsze zaliczałam je na dobrą ocenę. Był taki moment, że klasa poszła do wychowawczyni ze skargą [wtf!? ] że dlaczego ja mam dobre stopnie i nie chodzę do szkoły, a oni muszą.
Zadziwia mnie dlaczego również obecność na studiach jest musem i ci wykładowcy, którzy nie dopuszczą do egzaminu, bo "nie było cię na zajęciach". Chore. Co kogo obchodzi, że kogoś nie było. Potrafi i zda-sprawa jasna

Nienzgodze sie. Dzialamy jako spoleczenstwo nie jak w stanach ale bardzk na zasadzie tzw solidarnosci spolecznej co oznacza ze osoby pracujace plaaca za utrzymanie trutni. Obywatele za szkody wyrzadzone przez wandali urzednikow czy sedziow. Dlatego powinno nas intefesowas co robia inni. Owszem mozemy isc w kierunku Bialorusi czy Rosji grze na lapowki wydaje sie wiecej niz sie zarabia tylko po co ? Mnie bardziej kusza cywilizowane kraje.

[izunia19l]

Napisane przez dacn

Tak w watku zostalo to wyraznie napisane.


Nienzgodze sie. Dzialamy jako spoleczenstwo nie jak w stanach ale bardzk na zasadzie tzw solidarnosci spolecznej co oznacza ze osoby pracujace plaaca za utrzymanie trutni. Obywatele za szkody wyrzadzone przez wandali urzednikow czy sedziow. Dlatego powinno nas intefesowas co robia inni. Owszem mozemy isc w kierunku Bialorusi czy Rosji grze na lapowki wydaje sie wiecej niz sie zarabia tylko po co ? Mnie bardziej kusza cywilizowane kraje.

Szkoda słów.

[answer_is_here]

Napisane przez izunia19l

Człowieku weź zabierz swoje zabawki i idź szukać sensacji gdzie indziej.
Nie potrafisz odpowiedzieć na proste pytanie ale tu na każdym kroku filozofujesz. Nikt nie ma ochoty słuchac twoich śmiesznych poglądów, a jęśli nie pasuje Ci życie w Polsce wśród krętaczy to zamknij się w klatce i stwórz swój świat i swoje własne zasady bo nikt nie ma ochoty mysleć Twoim tokiem, więc odpuść sobie.

Nie nikt, tylko krętacze (z mentalnością jaką ty prezentujesz tutaj) nie mają ochoty słuchać racji uczciwego człowieka (przynajmniej za takiego się podającego).
Nie dogadacie się, waszą mentalność dzielą lata świetlne

[201804100943]

Was tak serio interesuje życie innych osób? Nie ma nic bardziej zaściankowego niż "a nie może być tak żeby Zośka miała lepiej". Wychodzi słoma z butów .
"Działamy jako społeczeństwo" że co? ? Rozumiem że jak dostaniesz awans to dziękujęsz koleżankom z pracy? Absurd.

[dacn]

Napisane przez aanneett

Was tak serio interesuje życie innych osób? Nie ma nic bardziej zaściankowego niż "a nie może być tak żeby Zośka miała lepiej". Wychodzi słoma z butów .
"Działamy jako społeczeństwo" że co? ? Rozumiem że jak dostaniesz awans to dziękujęsz koleżankom z pracy? Absurd.

na serio nie widzisz roznicy w " zeby nie mial lepiej niz ja" oraz " nie zycze sobie zeby zyl na moj koszt ". I tu nie o slome chodzi jedyne to co wychodzi to twoja zerowa wiedza o ekonomi i tym ze panstwowe nie znaczy niczyje do zniszczenia czy zabrania.
I tak za awans naukowy podziekuje tez wspolpracownikom za wspieranie mnie i pomoc. Latwiej osiaga sie cele wspolpracujac niz kiedy sie kombinuje jak to zrobic zeby inni robili za mnie.

[201804100943]

Napisane przez dacn

na serio nie widzisz roznicy w " zeby nie mial lepiej niz ja" oraz " nie zycze sobie zeby zyl na moj koszt ". I tu nie o slome chodzi jedyne to co wychodzi to twoja zerowa wiedza o ekonomi i tym ze panstwowe nie znaczy niczyje do zniszczenia czy zabrania.
I tak za awans naukowy podziekuje tez wspolpracownikom za wspieranie mnie i pomoc. Latwiej osiaga sie cele wspolpracujac niz kiedy sie kombinuje jak to zrobic zeby inni robili za mnie.

Jak to na Twój koszt? Skąd takie wnioski? Ktoś umie sobie poradzić w życiu (o ile mnie nie okrada) to tylko mu pogratulować. A to że "państwo cierpi" to już jest wina złych podatków/składek/ekonomii.
Jak chcesz coś zmienić to startuj do sejmu


I nigdzie nie chodzi mi o to "by inni robili za mnie". Chodzi mi o polskie podejście- nie możesz człowieku mieć lepiej niż inny. Pisałam przykład studiów, gdzie trzeba siedzieć i słuchać, bo przecież inni muszą. A podobno egzaminuje się z wiedzy...

[dacn]

Napisane przez aanneett

Jak to na Twój koszt? Skąd takie wnioski? Ktoś umie sobie poradzić w życiu (o ile mnie nie okrada) to tylko mu pogratulować. A to że "państwo cierpi" to już jest wina złych podatków/składek/ekonomii.
Jak chcesz coś zmienić to startuj do sejmu


I nigdzie nie chodzi mi o to "by inni robili za mnie". Chodzi mi o polskie podejście- nie możesz człowieku mieć lepiej niż inny. Pisałam przykład studiów, gdzie trzeba siedzieć i słuchać, bo przecież inni muszą. A podobno egzaminuje się z wiedzy...

Wyludzanie lewego l4 jest i oszustwem i kradzieza a inni swykonuja prace osoby nieobecnej.
I powiedz mi gdzie !!!! napisalam ze mnie boli ze ktos ma w zyciu lepiej ? Bo wiesz mnie noe boli to ze inni zarabiaja wiecej maaj lepsze samochody czy ladniejsza figure nie placze w poduszke z tego powodu i na pewno nie zycze nikomu zle z zazdrosci.

[izunia19l]

Napisane przez dacn

Wyludzanie lewego l4 jest i oszustwem i kradzieza a inni swykonuja prace osoby nieobecnej.
I powiedz mi gdzie !!!! napisalam ze mnie boli ze ktos ma w zyciu lepiej ? Bo wiesz mnie noe boli to ze inni zarabiaja wiecej maaj lepsze samochody czy ladniejsza figure nie placze w poduszke z tego powodu i na pewno nie zycze nikomu zle z zazdrosci.

z tego co wiem to ustaliłysmy, że na studia wystarczy zwykłe zwolnienie i na tym opiera się cały wątek. Jak nie potrafisz przeczytać dokładnie kilku stron to nie bedę komentować twoich studiów i pracy

[Bellitudoo]

Dla mnie paranoja jest, że w razie każdej nieobecności na zajęciach potrzebne jest zwolnienie lekarskie. Rozumiem, że obecność na laboratoriach i cwiczeniach jest istotna, ale teraz doszło do tego, że lecę do lekarza ze zwykłą biegunką jednodniową, byleby mieć papierek usprawiedliwiający..
Lewych zwolnień nie praktykuję. Jednak, jestem w stanie zrozumieć niektóre sytuacje, bo niestety świat nie jest tylko różowy i nie każdy wykładowca zrozumie, że nie byłam na zajęciach, bo na przykład byłam na pogrzebie bliskiej osoby. Niektórzy mają problem nawet, gdy jest zwolnienie lekarskie, wymagają 100% obecności.

[summerisgone]

Napisane przez izunia19l

z tego co wiem to ustaliłysmy, że na studia wystarczy zwykłe zwolnienie i na tym opiera się cały wątek. Jak nie potrafisz przeczytać dokładnie kilku stron to nie bedę komentować twoich studiów i pracy

Nie zgadzam się z dacn ale ty to już tu odstawiasz komedię, zapraszam do zapoznania się z tytułem wątku.

[izunia19l]

Napisane przez summerisgone

Nie zgadzam się z dacn ale ty to już tu odstawiasz komedię, zapraszam do zapoznania się z tytułem wątku.

a ja zapraszam do przeczytania całości wątku.

[201804100943]

Napisane przez dacn

Wyludzanie lewego l4 jest i oszustwem i kradzieza a inni swykonuja prace osoby nieobecnej.
I powiedz mi gdzie !!!! napisalam ze mnie boli ze ktos ma w zyciu lepiej ? Bo wiesz mnie noe boli to ze inni zarabiaja wiecej maaj lepsze samochody czy ladniejsza figure nie placze w poduszke z tego powodu i na pewno nie zycze nikomu zle z zazdrosci.

Inni wykonują pracę osoby nieobecnej? No chyba Ty, ewentualnie w firmach, gdzie pracuje się fizycznie. Nie ma takiego zapisu w kodeksie, by odwalać za kogoś robotę, nie trzeba się na to godzić

[dacn]

Napisane przez aanneett

Inni wykonują pracę osoby nieobecnej? No chyba Ty, ewentualnie w firmach, gdzie pracuje się fizycznie. Nie ma takiego zapisu w kodeksie, by odwalać za kogoś robotę, nie trzeba się na to godzić

Super, tylko nie wszyscy pracują w cieplarnianych warunkach jak ty. Chyba że żyjesz w rzeczywistości alternatywnej. W większości firm po prostu praca musi zostać zrobiona na czas nie ważne przez kogo.

---------- Dopisano o 16:16 ---------- Poprzedni post napisano o 16:09 ----------

Napisane przez Bellitudoo

Dla mnie paranoja jest, że w razie każdej nieobecności na zajęciach potrzebne jest zwolnienie lekarskie. Rozumiem, że obecność na laboratoriach i cwiczeniach jest istotna, ale teraz doszło do tego, że lecę do lekarza ze zwykłą biegunką jednodniową, byleby mieć papierek usprawiedliwiający..
Lewych zwolnień nie praktykuję. Jednak, jestem w stanie zrozumieć niektóre sytuacje, bo niestety świat nie jest tylko różowy i nie każdy wykładowca zrozumie, że nie byłam na zajęciach, bo na przykład byłam na pogrzebie bliskiej osoby. Niektórzy mają problem nawet, gdy jest zwolnienie lekarskie, wymagają 100% obecności.

U nas mimo zwolnienia trzeba było odrobić tak żeby mieć 100%, przykro mi za wykładowców idiotów dla których pogrzeb nie jest wystarczającym powodem do nieobecności. Jednak tutaj wypowiadała się spryciulka która ma dziecko ( ach klękajcie narody) co kiedy nie umie na egzamin bierze lewe zwolnienia i jest dumna ze swojej "zaradności".

Z lataniem do lekarza z jednodniową biegunką się zgadzam jest to kiepskie rozwiązanie, ale później będzie tak samo- nie ma w Polsce jak to ma miejsce w innych krajach tzw dni na chorowanie ( lekkie) kiedy wystarczy telefon pracownika i nie trzeba przynosić zwolnień.

Napisane przez izunia19l

z tego co wiem to ustaliłysmy, że na studia wystarczy zwykłe zwolnienie i na tym opiera się cały wątek. Jak nie potrafisz przeczytać dokładnie kilku stron to nie bedę komentować twoich studiów i pracy

Lewe zwolnienie to nie świstek czy na studiach czy do pracy ale jak już napisałam jest to orzeczenie o stanie zdrowia zawierające nieprawdę.

[izunia19l]

Napisane przez dacn

Super, tylko nie wszyscy pracują w cieplarnianych warunkach jak ty. Chyba że żyjesz w rzeczywistości alternatywnej. W większości firm po prostu praca musi zostać zrobiona na czas nie ważne przez kogo.

---------- Dopisano o 16:16 ---------- Poprzedni post napisano o 16:09 ----------


U nas mimo zwolnienia trzeba było odrobić tak żeby mieć 100%, przykro mi za wykładowców idiotów dla których pogrzeb nie jest wystarczającym powodem do nieobecności. Jednak tutaj wypowiadała się spryciulka która ma dziecko ( ach klękajcie narody) co kiedy nie umie na egzamin bierze lewe zwolnienia i jest dumna ze swojej "zaradności".

Z lataniem do lekarza z jednodniową biegunką się zgadzam jest to kiepskie rozwiązanie, ale później będzie tak samo- nie ma w Polsce jak to ma miejsce w innych krajach tzw dni na chorowanie ( lekkie) kiedy wystarczy telefon pracownika i nie trzeba przynosić zwolnień.



Lewe zwolnienie to nie świstek czy na studiach czy do pracy ale jak już napisałam jest to orzeczenie o stanie zdrowia zawierające nieprawdę.

Dokładnie jestem dumna z siebie, że sprytnie umiem połączyć pracę ze studiami a jesli ma się ogrom materiału i pracę na głowie to takie rady jak twoje to sobie wsadź nie powiem gdzie, bo mam wylecieć ze studiów, dlatego, że mam być uczciwa wobec kraju, który okrada mnie na każdym kroku.
I przeczytaj po raz kolejny wątek, bo nie przypominam sobie abym pisała o dziecku SPRYCIULO

[dacn]

Napisane przez izunia19l

wiesz czasem czlowiek ma na głowie pracę, studia i rodzinę a do tego dojazd 200 km albo i więcej i ciężko wszystko pogodzić.
Ja akurat nie brałam zwolnień z powodu spóźnień, a z powodu nie przygotowania. Czyż to takie dziwne, że człowiek czasem ma za duzo obowiązków i nie jest w stanie ogarnąć wszystkiego?

Tu pisałaś o rodzinie. Rodzina o której się w takim kontekście wspomina to taka która trzeba się zająć: dzieci albo obłożnie chorzy rodzice.

Pisałaś o rodzinie tak że można było się domyślać, jak się okazało niesłusznie że masz w domu co najmniej dwójkę maluchów.

Jak masz tylko studia i pracę i nie wyrabiasz i się nie wyrabiasz i twierdzisz że świetnie dajesz radę to "coś się tu nie zgadza"

[201605161006]

Napisane przez izunia19l

bo w życiu trzeba być cwanym, a nie byc sierotą, która daje się wykorzystywać na każdym kroku.

Mądrzy Ci, którzy potrafią nie być sierotami, a jednocześnie nie być cwaniakami.

Nie toleruję cwaniactwa i oszustwa. O ile lewe zwolnienie raz na jakiś czas jestem w stanie zaakceptować, to regularnie lewe usprawiedliwienia lub oszustwa w postaci L4 nie powinny być tolerowane. Tutaj jakby ktoś to zgłosił, to ''donosiciel''. W bardziej świadomym społeczeństwie było by to uznane za działanie dla dobra społeczeństwa.

---------- Dopisano o 16:56 ---------- Poprzedni post napisano o 16:53 ----------

Napisane przez izunia19l

Dokładnie jestem dumna z siebie, że sprytnie umiem połączyć pracę ze studiami a jesli ma się ogrom materiału i pracę na głowie to takie rady jak twoje to sobie wsadź nie powiem gdzie, bo mam wylecieć ze studiów, dlatego, że mam być uczciwa wobec kraju, który okrada mnie na każdym kroku.
I przeczytaj po raz kolejny wątek, bo nie przypominam sobie abym pisała o dziecku SPRYCIULO

Pisałaś ''to ja pisałam o dziecku''.
A co do studiów, skoro nie jesteś w stanie sobie na nich radzić bez oszustw, powinnać je po prostu rzucić lub zostać wyrzucona.