potrzebuje pomocy.. porady.. wsparcia - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2014-06-02, 21:11   #1
Kleo21
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 7

potrzebuje pomocy.. porady.. wsparcia


Witam,

Nie wiem jak sobie z tym wszystkim poradzic, poukladac w glowie.. w sercu.. w zyciu.. Nikomu o tym nie powiedzialam, moze anonimowa porada bylaby znacznie cenniejsza niz rodziny, przyjaciol..

Mam 32 lata. Jestem po slubie 9 miesiecy.. znamy sie od 2.5 roku. W dodatku jestem w 9 miesiacu ciazy.. lada chwila rodze..

Moj maz pochodzi z rodziny DDA (dorosle dzieci alkoholikow) i dopiero po slubie spostrzeglam jak bardzo upodabnia sie do zachowan swojej patologicznej rodziny (oboje jego rodzice pija - Matka alkoholiczka nie pijaca od 4 lat, ojciec biznesmen "interesy przy wodce codziennie"). Moj maz naduzywal alkoholu juz przed slubem, ale przeprasal i obiecywal... nie mialam wczesniej stycznsci z alkoholikami, wiec nie wiedzialam jak bardzo ciezka jest ta choroba.. Juz w 3 miesiacu ciazy sie wyprowadzilam (pracuje i nie jestem uzalezniona od niego finansowo) ze wzgledu na jego pijanstwo.. upijal sie sam w domu. Po alkoholu byl agresywny itp.. po 2 miesiacach zgodzilam sie ze wroce, jesli zacznie sie leczyc. Te dwa miesiace byly dla mnie prawdziwym koszmarem.. codziennie plakalam.. bardzo go kochalam. Nie umialam zrozumiec czmu pije czemu nie moze przestac, skoro sam tak bardzo naciskal na dziecko (staralismy sie jakies 6 miesiecy). Zaczlam sama chodzic do psychologa dla rodzin osob uzaleznionych. Po moim powrocie bylo naprawde super.. chodzil na terapie hipnozy.. bardziej zwiazana z brakiem kontroli agresji niz piciem.. bo powtarzal ze pic nie musi.. po 2 miesiacach przesal chodzic.. i powoli wrocilo do stadium przed wyprowadzki. W 8 miesiacu ciazy pojechalismy na urlop, gdzie mial wypadek i uratowalam mu zycie.. tak, gdyby nie ja to by juz go nie bylo... Narazilam siebie i dziecko na bardzo duze ryzyko. Skaczac w ciazy w 8 miesiacu do wody do morza i ratujac go tonacego (nie byl pijany, byl to wypadek na lodce). Po wypadku plakal i dziekowal mi za zycie.. opowiadal wszystkim jakim to jest szczesciarzem. 2 tygodnie pozniej wyszedl spotkac sie z kolega.. mialo byc na chwile.. wrocil nad ranem.. kompletnie zalany.. bardzo mnie to zabolalo. Poraz kolejny plakalam cala noc.. po paru dniach dowiedzialam sie, ze byli w sofi (klub ze striptizem).. byl tak pijany, ze zaplacil karta do naszego konta kredytowego (pare platnosci lacznie kolo 1000 pln) Powiedzialam mu, ze wiem.. wpadl w histerie.. plakal, przed godzine walil glowa w sciane, zaczela mu leciec krew, ze nie ma sensu zeby zyl, ze tylko potrafi krzywdzic.. ze to jak go rodzice skrzywdzili w dziecinstwie... ze nie wyobraza sobie zycia beze mnie.. ze nigdy sobie nie daruje jak odejde itp.. Wiedzac, ze nie moge sie teraz tuz przed porodem ani wyprowadzac, ani nic zmieniac bo nie dam rady.. powiedzialam, ze nie chce go widziec.. powiedzial, ze jesli jeszcze raz wypije to sam sie wyprowadza i zostawia mi wszystko.. (bardzo wazna rzecza jet to, ze pochodzi z bardzo bogatej rodziny). Od 2 tygodni stara sie i chodzi na rzesach.. a ja codziennie placze.. i widze jak obmacuje te wszystkie laski, slini sie.. nie ufam mu kompletnie.. nie wiem jak sobie to wszystko w glowie poukladac. Wiem, ze przeciez moja malutka przechodzi przez to wszystko co ja... staram sie jak tylko moge uspokoic.. staram sie myslec pozytywnie, ale po chwili znowu to wszystko wraca.. 2 tygodnie wczesniej mu ratuje zycie.. a on idzie na dziwki... co robic.. ? pomocy.
Kleo21 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-02, 21:27   #2
pffe
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 19 306
Dot.: potrzebuje pomocy.. porady.. wsparcia

Cytat:
Napisane przez Kleo21 Pokaż wiadomość
Witam,

Nie wiem jak sobie z tym wszystkim poradzic, poukladac w glowie.. w sercu.. w zyciu.. Nikomu o tym nie powiedzialam, moze anonimowa porada bylaby znacznie cenniejsza niz rodziny, przyjaciol..

Mam 32 lata. Jestem po slubie 9 miesiecy.. znamy sie od 2.5 roku. W dodatku jestem w 9 miesiacu ciazy.. lada chwila rodze..

Moj maz pochodzi z rodziny DDA (dorosle dzieci alkoholikow) i dopiero po slubie spostrzeglam jak bardzo upodabnia sie do zachowan swojej patologicznej rodziny (oboje jego rodzice pija - Matka alkoholiczka nie pijaca od 4 lat, ojciec biznesmen "interesy przy wodce codziennie"). Moj maz naduzywal alkoholu juz przed slubem, ale przeprasal i obiecywal... nie mialam wczesniej stycznsci z alkoholikami, wiec nie wiedzialam jak bardzo ciezka jest ta choroba.. Juz w 3 miesiacu ciazy sie wyprowadzilam (pracuje i nie jestem uzalezniona od niego finansowo) ze wzgledu na jego pijanstwo.. upijal sie sam w domu. Po alkoholu byl agresywny itp.. po 2 miesiacach zgodzilam sie ze wroce, jesli zacznie sie leczyc. Te dwa miesiace byly dla mnie prawdziwym koszmarem.. codziennie plakalam.. bardzo go kochalam. Nie umialam zrozumiec czmu pije czemu nie moze przestac, skoro sam tak bardzo naciskal na dziecko (staralismy sie jakies 6 miesiecy). Zaczlam sama chodzic do psychologa dla rodzin osob uzaleznionych. Po moim powrocie bylo naprawde super.. chodzil na terapie hipnozy.. bardziej zwiazana z brakiem kontroli agresji niz piciem.. bo powtarzal ze pic nie musi.. po 2 miesiacach przesal chodzic.. i powoli wrocilo do stadium przed wyprowadzki. W 8 miesiacu ciazy pojechalismy na urlop, gdzie mial wypadek i uratowalam mu zycie.. tak, gdyby nie ja to by juz go nie bylo... Narazilam siebie i dziecko na bardzo duze ryzyko. Skaczac w ciazy w 8 miesiacu do wody do morza i ratujac go tonacego (nie byl pijany, byl to wypadek na lodce). Po wypadku plakal i dziekowal mi za zycie.. opowiadal wszystkim jakim to jest szczesciarzem. 2 tygodnie pozniej wyszedl spotkac sie z kolega.. mialo byc na chwile.. wrocil nad ranem.. kompletnie zalany.. bardzo mnie to zabolalo. Poraz kolejny plakalam cala noc.. po paru dniach dowiedzialam sie, ze byli w sofi (klub ze striptizem).. byl tak pijany, ze zaplacil karta do naszego konta kredytowego (pare platnosci lacznie kolo 1000 pln) Powiedzialam mu, ze wiem.. wpadl w histerie.. plakal, przed godzine walil glowa w sciane, zaczela mu leciec krew, ze nie ma sensu zeby zyl, ze tylko potrafi krzywdzic.. ze to jak go rodzice skrzywdzili w dziecinstwie... ze nie wyobraza sobie zycia beze mnie.. ze nigdy sobie nie daruje jak odejde itp.. Wiedzac, ze nie moge sie teraz tuz przed porodem ani wyprowadzac, ani nic zmieniac bo nie dam rady.. powiedzialam, ze nie chce go widziec.. powiedzial, ze jesli jeszcze raz wypije to sam sie wyprowadza i zostawia mi wszystko.. (bardzo wazna rzecza jet to, ze pochodzi z bardzo bogatej rodziny). Od 2 tygodni stara sie i chodzi na rzesach.. a ja codziennie placze.. i widze jak obmacuje te wszystkie laski, slini sie.. nie ufam mu kompletnie.. nie wiem jak sobie to wszystko w glowie poukladac. Wiem, ze przeciez moja malutka przechodzi przez to wszystko co ja... staram sie jak tylko moge uspokoic.. staram sie myslec pozytywnie, ale po chwili znowu to wszystko wraca.. 2 tygodnie wczesniej mu ratuje zycie.. a on idzie na dziwki... co robic.. ? pomocy.
będę brutalnie szczera bo mam w tej kwestii doświadczenie.
On się nie zmieni a nie daj bóg będzie bić Ciebie i dziecko.

---------- Dopisano o 21:27 ---------- Poprzedni post napisano o 21:27 ----------

Cytat:
Napisane przez pffe Pokaż wiadomość
będę brutalnie szczera bo mam w tej kwestii doświadczenie.
On się nie zmieni a nie daj bóg będzie bić Ciebie i dziecko.
co robić? UCIEKAĆ.
pffe jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-02, 21:36   #3
bernikula
mOLDerator
 
Avatar bernikula
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 10 392
Dot.: potrzebuje pomocy.. porady.. wsparcia

Cholernie ciężka sytuacja, ale ja tu nie widzę innego wyjścia jak odejść. Ja bym się po prostu bała i o dziecko i o siebie. Ponadto znoszenie tych wszystkich upokorzeń- w przyszłości pewnie na oczach dziecka- DRAMAT. Bardzo współczuję i życzę podjęcia mądrej decyzji- a taką według mnie jest odejście od tego człowieka.
__________________


Insta
bernikula jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-02, 21:57   #4
szmyrk
Zakorzenienie
 
Avatar szmyrk
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 4 547
Dot.: potrzebuje pomocy.. porady.. wsparcia

Jezeli jestes w stanie mu wybaczyc, to zarzadaj terapi - dla niego, jako osoby uzaleznionej i dla Was, terapi dla par. Inaczej poprawa na pewno nie bedzie na stale. Musisz sie tez liczyc z tym, ze nawet mimo terapi cos moze nie wyjsc, czy ze co jakis czas bedzie mu sie podwijac noga.

Jak nie masz na to wszystko sily, to odejdz juz teraz. Lepsze to, niz tkwic w takim zawieszeniu i odwlekac nieuniknione...

Przykro mi - badz dzielna
__________________
(\__/)
{ ^y^}
szmyrk jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-02, 22:00   #5
Kleo21
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 7
Dot.: potrzebuje pomocy.. porady.. wsparcia

ale kiedy.. jak uciekac.. w koncu to nasz wspolny dom.. ale boje sie ze on sie nie wyprowadzi.. mamy wspolny kredyt.. oczywiscie moglabym sie wyprowadzic ale przeprowadzka tydzien przed porodem.. tu mam wszystko swoje.. jak zrobic zeby sam sobie poszedl.. zeby nas zostawil.. zeby sie odczepil.. jego rodzina mnie zniszczy jak tylko uslyszy ze chce zabrac dzeicko..
Kleo21 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-02, 22:01   #6
pffe
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 19 306
Dot.: potrzebuje pomocy.. porady.. wsparcia

Cytat:
Napisane przez szmyrk Pokaż wiadomość
Jezeli jestes w stanie mu wybaczyc, to zarzadaj terapi - dla niego, jako osoby uzaleznionej i dla Was, terapi dla par. Inaczej poprawa na pewno nie bedzie na stale. Musisz sie tez liczyc z tym, ze nawet mimo terapi cos moze nie wyjsc, czy ze co jakis czas bedzie mu sie podwijac noga.

Jak nie masz na to wszystko sily, to odejdz juz teraz. Lepsze to, niz tkwic w takim zawieszeniu i odwlekac nieuniknione...

Przykro mi - badz dzielna
niestety, takie osoby nie wychodzą z tego "na stałe".

---------- Dopisano o 22:01 ---------- Poprzedni post napisano o 22:01 ----------

Cytat:
Napisane przez Kleo21 Pokaż wiadomość
ale kiedy.. jak uciekac.. w koncu to nasz wspolny dom.. ale boje sie ze on sie nie wyprowadzi.. mamy wspolny kredyt.. oczywiscie moglabym sie wyprowadzic ale przeprowadzka tydzien przed porodem.. tu mam wszystko swoje.. jak zrobic zeby sam sobie poszedl.. zeby nas zostawil.. zeby sie odczepil.. jego rodzina mnie zniszczy jak tylko uslyszy ze chce zabrac dzeicko..
to lepiej zniszczyć sobie i dziecku życie?
pffe jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-02, 22:10   #7
Kleo21
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 7
Dot.: potrzebuje pomocy.. porady.. wsparcia

on ma swira na punkcie dziecka.. mysli tylko o tym.. przynajmniej wtedy jak nie jest pijany... nigdy nie wykazywal jakiejkolwiek przemocy wobec mnie.. agresja objawiala sie waleniem w sciane, krzyczeniem itd..
Kleo21 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-02, 22:13   #8
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: potrzebuje pomocy.. porady.. wsparcia

A co z Twoją rodziną, nie możesz wyprowadzić się do kogoś z nich? Albo do przyjaciółki?
Masz jakieś prawa do domu w którym mieszkacie?

Jedyny przypadek alkoholika który faktycznie przestał pić jaki znam - żona zapowiedziała mężowi, że jak nie przestanie pić to go wykopie z domu (co ważne, on wiedział że ona to faktycznie zrobi), postawiła mu ultimatum. Chodził na terapie, był chyba nawet w ośrodku leczenia uzależnień, i się mu udało.
Musisz być twarda, nie wybaczać mu niczego ot tak, nie łudzić się nadzieją. Stawiać warunki i egzekwować je.
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-03, 16:05   #9
Kleo21
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 7
Dot.: potrzebuje pomocy.. porady.. wsparcia

dom mamy na kredyt.. a on jest bardzo bogatym czlowiekiem wiec wykopanie z domu nie zrobi na nim wrazenia.. rodzicow wsparcie mam jak najbardziej... brata tez, ale poprstu nie wiem jak to dalej rozegrac.. malutkie dziecko bedzie za chwile..
Kleo21 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-03, 17:01   #10
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: potrzebuje pomocy.. porady.. wsparcia

Wykopanie z domu powinno na nim zrobić wrażenie o tyle, że nie będzie widywał Ciebie i dziecka. Pisałaś, że na dziecku mu zależy.
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-03, 17:11   #11
Nat Hol
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 229
Dot.: potrzebuje pomocy.. porady.. wsparcia

Mam wrażenie, że ostatnio jakiś wysyp na wizażu wątków o związkach, gdzie mężczyźni jacyś ohydni, zdradzający, bez szacunku dla kobiet.

Oczywista i nasuwająca się po przeczytaniu wpisów odpowiedź jest taka żebyś natychmiast zostawiła tego faceta, wniosła o rozwód, alimenty na dziecko, sama piszesz, że nie jesteś od niego uzależniona finansowo.

Jeśli zaś uznajesz, że należy dać mu jakąkolwiek szansę ( choć w mojej ocenie na nią nie zasługuje ) to postaw sprawę jasno i konsekwentnie stawiaj wymagania, musiałby wtedy podjąć konkretne kroki a nie tylko mówić, że się zmieni.

Powiedz mu jakie konsekwencje będzie miało jego picie i się tego trzymaj, skoro zależy mu na dziecku to jest 1% szans, że coś do niego dotrze.

Dodatkowo powinnaś mu uświadomić, że jego manipulacje - jakieś walenie głową o ścianę, twierdzenia, że nie powinien żyć nie robią na tobie wrażenia, że jeśli złamie postanowienia, które wspólnie nakreślicie choćby i walił 2 dni głową w ścianę nie zmienisz zdania i wniesiesz o rozwód z jego winy oraz alimenty na dziecko i skończy się jego pijacko bełoczący sen o rodzinie.
__________________
(...)Marzyła wtedy, że "jeszcze będzie przepięknie, jeszcze będzie normalnie",dokładnie pamiętała tę radość, gdy uznała, że tak właśnie jest i tę nadzieję, że tak zostanie.
http://koherencja.bloog.pl/?smoybbtticaid=612f02
Nat Hol jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-06-03, 17:14   #12
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
Dot.: potrzebuje pomocy.. porady.. wsparcia

oj autorko, z takimi facetami nie zachodzi się w ciążę ani nie bierze wspólnego kredytu wtopa na całości. Teraz masz opcje dwie, pierwsza zostawić go i nie zasłaniać się ani kredytem ani domem, rozwieść się. Druga, odseparować się od niego dopóki nie zacznie się leczyć z nałogu.
Osobiście polecam pierwsze bo szkody na twojej psychice oraz dla dziecka są i będą niewspółmiernie wielkie w stosunku do zysków, które są watpliwe
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-03, 17:43   #13
pannaatopowa
Zakorzenienie
 
Avatar pannaatopowa
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 3 463
Dot.: potrzebuje pomocy.. porady.. wsparcia

bardzo mądrze zaszłaś w ciąże z alkoholikiem, który OBIECYWAŁ że się zmieni, ale nie zrobił nic. pamiętaj, że go nie wyciagniesz z tego. był już na terapii i co? co to znaczy "jak zrobić aby on sobie poszedł z domu i zostawił mi wszystko"? Ty ratuj siebie i dziecko. rozwód, rozkład majątku, dostaniesz połowę. życie z alkoholikami go zniszczyło. sama widzisz. chcesz zafundować to dziecku?

wiele kobiet myśli "zmieni się po ślubie", "bedzie lepiej jak będzie dziecko". ale NIGDY sie tak nie stało. i nie stanie. to możliwe jest tylko w książkach.

pamiętaj dziś bije ścianę, za rok Ciebie walnie. Ludzie po alkoholu są nieobliczalni. nie pozwól aby do tego doszło.
__________________
Szczęście w budowie...

Życie jest jak jazda na rowerze. Żeby utrzymać równowagę musisz się poruszać naprzód. A. E.
pannaatopowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-03, 18:25   #14
Kleo21
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 7
Dot.: potrzebuje pomocy.. porady.. wsparcia

nie wiedzialam ze jest alkoholikiem przed slubem.. lubil sie napic, ale kto nie lubi w dzisiejszych czasach pospiechu imprez i spotkan ze znajomymi... pare razy sie zdazylo ze przesadzil... dopiero po slubie i zajsciu w ciaze zaczelo sie poglebiac. Dopiero w 3 miesiacu psycholog uswiadomil mnie ze to moze byc alkoholizm albo nieumiejetnosc rozwiazywania problemow. Ma bardzo stresujaca i odpowiedzialna prace. Jest pilotem. Nie chodzi mi o wyciagniecie dobr materialnych tylko o to, zeby moc to zalatwic w jak najmniejszym konflikcie i z nim i z jego rodzina, ktora coraz wiecej jednak widzi.. a drugiej sorny wiem ze to jest ich idealny syn. Boje sie ze jak wyprowadze sie i zabiore dziecko to nale na mnie 273739 prawnikow.. nie mam zadnych niebieskich kartek czy zgloszen jesgo pijanstwa.. tylko ja to widze co wyrabia w domu.. poza domem stara sie kontrolowac i dopija pozniej w domu. Teraz w domu od miesiaca w ogole nie pije. Wiem tez ze jest prawie nierealne udowodninie w poczatkowej fazie alkoholizmu tego ze czlowiek jest chory.. tymbardziej by mnie zniszczyli jakbym wyszla z takim wnioskiem.. wiec to nie chodzi o spakowanie walizki i uczieczke do rodzicow tylko o rozwizanie calosci problemu.. nie jego picia, bo to juz mam gleboko w powazaniu.. tylko etapow dzialania..
Kleo21 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-05, 12:20   #15
TancerzTango
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 476
Dot.: potrzebuje pomocy.. porady.. wsparcia

Krok 1: wszywka na rok - uzasadnij to tym, że przy dziecku potrzebujesz zawsze trzeźwego faceta.
Krok 2: Po zrealizowaniu krok 1 - zapisanie się wspólnie na grupową terapię AA.

Te dwa kroki wystarczą. Na grupowej AA będzie jeszcze 12 mniejszych kroków. Będziecie udanym małżeństwem, to wszystko co się zawaliło odbudujecie.
TancerzTango jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-05, 17:50   #16
pffe
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 19 306
Dot.: potrzebuje pomocy.. porady.. wsparcia

Cytat:
Napisane przez TancerzTango Pokaż wiadomość
Krok 1: wszywka na rok - uzasadnij to tym, że przy dziecku potrzebujesz zawsze trzeźwego faceta.
Krok 2: Po zrealizowaniu krok 1 - zapisanie się wspólnie na grupową terapię AA.

Te dwa kroki wystarczą. Na grupowej AA będzie jeszcze 12 mniejszych kroków. Będziecie udanym małżeństwem, to wszystko co się zawaliło odbudujecie.
jak jest zawziętym alkoholikiem to wszywka nie pomoże, gwarantuję a na AA to będzie potulny, grzeczny a dalej będzie robił swoje.
tacy ludzie nie wychodzą z nałogu a jak wychodzą to wracają po paru latach z większym hukiem.
pffe jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-05, 23:25   #17
tojatalib
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 9
Dot.: potrzebuje pomocy.. porady.. wsparcia

@Kleo21

Długa i ciężka droga przed Tobą ale im wcześniej ją zaczniesz tym lepiej dla wszystkich. Przede wszystkim osoba uzależniona musi poczuć konsekwencje swojego picia więc im szybciej postawisz mężowi warunki tym szybciej jest nadzieja, że coś ze sobą zrobi. Nie wierz w ani jedno słowo swojego męża, w tym momencie rządzi nim choroba. Mechanizm manipulacji, zaprzeczania są tak silne, że zrobi wszystko byś uwierzyła w jego "chciałbym", obietnice i inne przenoszenie gór. Jedynym ratunkiem jest dla Was terapia. On dla uzależnionych, Ty dla współuzależnionych. Bardzo ważne jest by poszedł do typowego ośrodka uzależnień a nie jakiś prywatnych, eksluzywnych terapeutów, hipnoz itp. Terapia i mitingi od powinny być dzisiaj, to powinnien być Twój pierwszy warunek. Jeśli tylko będzie próbował wymówek, ze teraz nie bo praca, interesy, poród czy inne to od razu realizuj swoje plany (np. Wyprowadzka, separacja itd). Twój mąż może przestać pić tylko dla siebie, więc mimo, że to zabrzmi brutalnie nie miej nadzieji, że zrobi to z miłości do Ciebie lub dziecka (tzn nie żyj nadzieją, że coś się stanie, lub go przekonasz do nie picia). Dowiedz się jak najwięcej o alkoholizmie, możesz wybrać się na miting otwarty AA i porozmawiać z trzezwiejacymi alkoholikami.

uzależnienie to choroba nieuleczalna i śmiertelna ale można z nią normalnie funkcjonować w społeczeństwie. Znam wiele takich osób, które sobie radzą i mają fajne szczęśliwie życie.
Sam byłem w praktycznie w sytuacji jak Twój mąż

Nie ukrywaj jego alkoholizmu, nie staraj się go kryć i nie czuj się winna, że on pije

Edytowane przez tojatalib
Czas edycji: 2014-06-05 o 23:29
tojatalib jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-06, 05:14   #18
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
Dot.: potrzebuje pomocy.. porady.. wsparcia

wszystko fajnie z tym leczeniem, ale ja uważam, że szkoda dziewczyny. Nawet jeśli przejdzie tą drogę przez mękę jaką jest życie z leczącym się alkoholikiem, to potem będzie żyła w niepewności i strachu przed nawrotem. Wykańczające to jest nerwowo i psychicznie. Ja bym nie chciała tak żyć.
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-06, 09:52   #19
Kleo21
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 7
Dot.: potrzebuje pomocy.. porady.. wsparcia

dziekuje Wszystkim. Na papierze napisalam warunki min o terapi indywidualnej i dla par i nie piciu i o tym, ze to ja zadecyduje kiedy bedzie jej koniec. Jeli mnie chociaz raz upokorzy albo zlamie zasady to opuszcza nasz dom, mnie i dziecko na zawsze. Podpisal mi to ze nie ma problemu, ze nie bedzie w oole pil. ze nie zdawal soebie sprawy ze moge tak to odbierac. ze nie wyobraza sobie zycia bez nas itp.. czy w sadzie taki dokument myslicie jest jakims dowodem?
Kleo21 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-06, 10:04   #20
pffe
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 19 306
Dot.: potrzebuje pomocy.. porady.. wsparcia

Cytat:
Napisane przez Kleo21 Pokaż wiadomość
dziekuje Wszystkim. Na papierze napisalam warunki min o terapi indywidualnej i dla par i nie piciu i o tym, ze to ja zadecyduje kiedy bedzie jej koniec. Jeli mnie chociaz raz upokorzy albo zlamie zasady to opuszcza nasz dom, mnie i dziecko na zawsze. Podpisal mi to ze nie ma problemu, ze nie bedzie w oole pil. ze nie zdawal soebie sprawy ze moge tak to odbierac. ze nie wyobraza sobie zycia bez nas itp.. czy w sadzie taki dokument myslicie jest jakims dowodem?
Kochana, miałam ojca alkoholika i w zasadzie pół jego rodziny to alkoholicy.
Więc od razu ci napiszę, nie taka umowa nie ma żadnego znaczenia.
pffe jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-06, 11:36   #21
TancerzTango
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 476
Dot.: potrzebuje pomocy.. porady.. wsparcia

Punkt 1 na tej podpisanej umowie to wszywka? Bez tego nie ma co zawracać sobie gitary. Jak będzie miał wszywkę na rok to spokojnie może chodzić na terapie. Bez tego to tylko oboje będziecie się męczyli.
Powiedz mu, że będzie mu łatwiej z wszywką a Ty bedziesz miała spokojny sen, że zawsze możesz na niego liczyć.
I niech się nie martwi, jak będzie mu ktoś polewał i powie, że ma wszywkę, każdy to uszanuje. Bez wszywki to ciężko się wytłumaczyć w naszym społeczeństwie. Da się trwale zaleczyć alkoholizm ale trzeba najpierw wszywkę a potem terapię. Jeśli ostatnio bardzo dużo pił to dodatkowo odtruwanie.
TancerzTango jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-06, 11:40   #22
Kleo21
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 7
Dot.: potrzebuje pomocy.. porady.. wsparcia

nie pije od 3 tygodni i mowi ze nie bedzie pil. Moze nie jest alkoholikiem.. w koncu przez 2 lata znajomosci tylko pare razy zdarzylo sie ze sie mocno upil... moze wcale nie jest tak zle... ale umowa bardziej miala mi posluzyc w pozniejszym etapie do sadu np a nie do rozliczania jego bo on jak ma dotrzymac to dotrzyma a jak nie bedzie chcial to i tak to nie ma zadnego znaczenia tak jak piszecie. Nasz dzien slubu to pierwszy dzien ciazy.. zmiana zycia ktore oboje wiedlismy do tej pory.. moze poprostu nie umial sobie tego poukladac...
Kleo21 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-06, 23:02   #23
TancerzTango
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 476
Dot.: potrzebuje pomocy.. porady.. wsparcia

To skoro potrafi nie pić 3 tygodnie to może wszywka nie jest konieczna. Choć moim zdaniem też nie zaszkodzi
Główny problem jest taki, że on jest DDA. Teraz kiedy chciałaś odejść to zrobi wszystko, żeby Cię zatrzymać. Jak będzie wszystko dobrze i będziesz chciała, mieć szczęśliwą kochaną rodzinę to on zrobi wszystko, żeby to skomplikować. I znów jak będziesz chciała odejść to będzie robił wszystko abyś została. Potrzebna tu jest terapia grupowa DDA i nie zaszkodzi grupowa AA.
TancerzTango jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-08, 22:50   #24
Lazurowewybrzeze
Zadomowienie
 
Avatar Lazurowewybrzeze
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: Marsylia
Wiadomości: 1 719
Dot.: potrzebuje pomocy.. porady.. wsparcia

Rady na wizazu jak facet w miare normalny, jakies tam drobne odstepstwa od normy, ktore by mozna bylo jeszcze naprawic, to rady sa zostaw go. Jak facet z powaznymi odstepstwami od normy, ktore nie sa praktycznie do naprwaienia, lub sa do naprawienia w malym stopniu to pojawiaja sie jeszcze rady, jak ulozyc sobie z nim zycie. Dobre to jest... walil glowa w sciane, az leciala mu krew, tak zachowywac sie moze tylko ktos z powaznymi problemami na psychice.

Edytowane przez Lazurowewybrzeze
Czas edycji: 2014-06-08 o 22:53
Lazurowewybrzeze jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-10, 12:06   #25
TancerzTango
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 476
Dot.: potrzebuje pomocy.. porady.. wsparcia

Cytat:
Napisane przez Lazurowewybrzeze Pokaż wiadomość
Dobre to jest... walil glowa w sciane, az leciala mu krew, tak zachowywac sie moze tylko ktos z powaznymi problemami na psychice.
Facet jest pilotem. Jak byłby wariatem to nie dał by rady w tym zawodzie. Walił głową w ścianę, bo był po alkoholu. W takim stanie mało kto wykazuje się pełną racjonalnością.
Jedyny sposób - trwale oduczyć go pić
TancerzTango jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-10, 12:19   #26
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
Dot.: potrzebuje pomocy.. porady.. wsparcia

zostawić go to jedyny sposób na normalne życie dla dziewczyny.
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-10, 13:47   #27
Lazurowewybrzeze
Zadomowienie
 
Avatar Lazurowewybrzeze
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: Marsylia
Wiadomości: 1 719
Dot.: potrzebuje pomocy.. porady.. wsparcia

Cytat:
Napisane przez TancerzTango Pokaż wiadomość
Facet jest pilotem. Jak byłby wariatem to nie dał by rady w tym zawodzie. Walił głową w ścianę, bo był po alkoholu. W takim stanie mało kto wykazuje się pełną racjonalnością.
Jedyny sposób - trwale oduczyć go pić
Pilot, nalogowy alkoholik, fajnie. Ja nie pisze ze on jest zupelnie nienormalny, ale ze ma problemy z psychika, moim zdaniem nawet powazne. Ja sie np. nie spotkalam z tym, zeby sie ktos w ten sposob po alkoholu zachowywal. Musi to byc osoba bardzo agresywna. Ja bym sie go bala. Dla autorki watku mam tylko jedna rade, uciekaj.
Lazurowewybrzeze jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-10, 17:58   #28
Kocica84
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-07
Lokalizacja: Tychy
Wiadomości: 320
Dot.: potrzebuje pomocy.. porady.. wsparcia

To jaki on jest to wina jego rodzicow i obawiam sie ze jak on nie pojdzie na terapie to ucierpi nie tyle wasz zwiazek co wasze dziecko ja widze dwa wyjscia albo jego terapia i normalne zycie albo ty odchodzisz i nie dla siebie ale przede wszystkim dla dziecka
Kocica84 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-06-10 17:58:35


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:57.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.