Współlokatorzy Łódź

[xniji]

Napisane przez eiri

Dla niezorientowanych - akademik przy Zachodniej 50 leży przy bardzo dużym węźle komunikacyjnym, 2 minuty od budynku jest plac Wolności, gdzie zjeżdżają autobusy, prócz tego przy skrzyżowaniu krzyżują się linie kilku(nastu) tramwajów. To jest ŚCISŁE CENTRUM!!! Znikąd nie będzie lepszego dojazdu do większości łódzkich miejsc!

Fakt, zawsze pełno tam ludu czekającego na komunikację miejską. Zawsze mnie to jakoś dziwiło, jak bywałam popołudniami w tamtych okolicach, że są tłumy ludzi. Ale skoro połączeń dużo, to już mi się rozjaśnia.
Jeju, ja nie wiem jak ja przez pierwszy rok będę podróżować i przemieszczać się po Łodzi, chyba z telefonem na stronie jakdojade.pl

[buuu_xd]

Napisane przez xniji

Jeju, ja nie wiem jak ja przez pierwszy rok będę podróżować i przemieszczać się po Łodzi, chyba z telefonem na stronie jakdojade.pl

Hahaha, ja to samo xd Ja ostatnio już patrzyłam i sie przeraziłam jak zobaczyłam jak ewentualnie dostarczyć papiery. Jestem ze wsi, gdzie sa 2 drogi na krzyż, wiec takie miasto dla mnie to bedzie masakra

[pffe]

Napisane przez xniji

Fakt, zawsze pełno tam ludu czekającego na komunikację miejską. Zawsze mnie to jakoś dziwiło, jak bywałam popołudniami w tamtych okolicach, że są tłumy ludzi. Ale skoro połączeń dużo, to już mi się rozjaśnia.
Jeju, ja nie wiem jak ja przez pierwszy rok będę podróżować i przemieszczać się po Łodzi, chyba z telefonem na stronie jakdojade.pl

ja miałam problemy tylko pierwszy tydzień i wszędzie latałam pieszo później już ogarnęłam gzie co jest i jak tramwaje jeżdżą ale ogólnie po 2 latach mieszkania tu nadal odkrywam nowe miejsca i nadal potrafię czegoś nie znać na własnym osiedlu

A co do Zachodniej, to ja myślę chyba nieco inaczej, bo ja myślę o tym, że tramwaje są wyłączone teraz tam z ruchu, tylko jeździ głupie z4. Z placu wolności owszem, są połączenia ale zaraz też go zamkną na czas remontów. A biorąc pod uwagę jak jest teraz wszystko przez politechniki puszczone to raczej z politechniki jest lepsze połączenie z akademików PŁ.

---------- Dopisano o 13:37 ---------- Poprzedni post napisano o 13:37 ----------

Napisane przez buuu_xd

Hahaha, ja to samo xd Ja ostatnio już patrzyłam i sie przeraziłam jak zobaczyłam jak ewentualnie dostarczyć papiery. Jestem ze wsi, gdzie sa 2 drogi na krzyż, wiec takie miasto dla mnie to bedzie masakra

przyzwyczaisz się

[xniji]

Napisane przez buuu_xd

Hahaha, ja to samo xd Ja ostatnio już patrzyłam i sie przeraziłam jak zobaczyłam jak ewentualnie dostarczyć papiery. Jestem ze wsi, gdzie sa 2 drogi na krzyż, wiec takie miasto dla mnie to bedzie masakra

No powiem Ci, że ja, mimo, że wcale od Łodzi daleko nie mieszkam, to zawsze było tak, że ktoś mi dupkę samochodem podwoził. A to do Manu, a to do Galerii, a to gdzieś tam. Tylko, cholera, zawsze mnie ktoś prowadził. Chłopak pracuje w Łodzi - też nie wiem czy jestem w stanie sama trafić w to miejsce, mimo, że już mi się zdarzyło tam być kilka razy. Na Juwenaliach Polibudy też błądziłam - jakoś niedaleko był jakiś konkurs piosenki religijnej, to tam zawędrowałam, ale zawróciłam, bo stwierdziłam, że to jednak nie to.
Jedno jest pewne - na początku będzie ciekawie.

[Thumbelina9512]

Napisane przez buuu_xd

Hahaha, ja to samo xd Ja ostatnio już patrzyłam i sie przeraziłam jak zobaczyłam jak ewentualnie dostarczyć papiery. Jestem ze wsi, gdzie sa 2 drogi na krzyż, wiec takie miasto dla mnie to bedzie masakra

U mnie na wsi jest trochę więcej dróg Chociaż i tak bardziej jestem związana z pobliskim miastem (swoją drogą to taka duża wieś jak mawia mój tata )i zawsze mówię, że stamtąd pochodzę, bo i tak nikt nie wie, gdzie jest moja urocza miejscowość. Ale też mnie ciekawi jak się tam odnajdę. Ewentualnie będę musiała się dostać najprawdopodobniej sama z dworca Łódź Kaliska na eko-soc więc wyczuwam mapę w tel.

---------- Dopisano o 23:05 ---------- Poprzedni post napisano o 22:54 ----------

Napisane przez maacieek

Zaznacza ale od razu mówię że na X masz bardzo małe szanse z reguły pierwszaków dają do XIII, V, VII, IX, II
Uwierz mi jedziesz cały czas prostu, zresztą ja po roku mieszkania w Łodzi nie ogarnąłem jej całej i za każdym razem zdobywam nowe rejony, ba potrafię się jeszcze zgubić na takim śródmieściu gdzie mieszkam

Standard, mieszkanie z kimś w pokoju nie było dla mnie zbyt komfortowe chociaż najgorzej mnie denerwowało to że tam łazienka przypada na 8 osób.[COLOR="Silver"]

Właśnie znalazłam dzisiaj zdjęcia z XIII w internecie i widzę, że linoleum nadal jest tam na topie. Z drugiej strony jak za takie pieniądze to nie jest źle. A zdjęć łazienki nie dali, bo się boją? Generalnie mi właśnie na łazience zależy, żeby nie dzielić jej z całym piętrem. A współlokator- no zależy jak się trafi (mam cierpliwość do ludzi ale bałaganiarza nie zniosę).

[eiri]

Napisane przez Thumbelina9512

U mnie na wsi jest trochę więcej dróg Chociaż i tak bardziej jestem związana z pobliskim miastem (swoją drogą to taka duża wieś jak mawia mój tata )i zawsze mówię, że stamtąd pochodzę, bo i tak nikt nie wie, gdzie jest moja urocza miejscowość. Ale też mnie ciekawi jak się tam odnajdę. Ewentualnie będę musiała się dostać najprawdopodobniej sama z dworca Łódź Kaliska na eko-soc więc wyczuwam mapę w tel.

Z Łodzi Kaliskiej autobus 86 podwiezie Cię pod sam wydział

[maacieek]

Napisane przez Thumbelina9512

Właśnie znalazłam dzisiaj zdjęcia z XIII w internecie i widzę, że linoleum nadal jest tam na topie. Z drugiej strony jak za takie pieniądze to nie jest źle. A zdjęć łazienki nie dali, bo się boją? Generalnie mi właśnie na łazience zależy, żeby nie dzielić jej z całym piętrem. A współlokator- no zależy jak się trafi (mam cierpliwość do ludzi ale bałaganiarza nie zniosę).

Łazienka w XIII? To zwykłe 0,5x0,5 czyli sam kibelek oczywiście z drzwiami i po drugiej stronie 0,5x0,5 "kabina" prysznicowa która nie ma drzwi a tylko taką kotarę czy zasłonę więc mając uchylone drzwi do tej łazienki da się w zimniejsze dni odczuć powiew wiatru
No tyle dobrego że dzielisz z 7 innymi osobami, nie tak jak w V gdzie jest na całe piętro.

[Thumbelina9512]

Napisane przez eiri

Z Łodzi Kaliskiej autobus 86 podwiezie Cię pod sam wydział

To super. Dziękuję i mam nadzieję, że mi się ta informacja przyda.

---------- Dopisano o 23:08 ---------- Poprzedni post napisano o 22:59 ----------

Napisane przez maacieek

Łazienka w XIII? To zwykłe 0,5x0,5 czyli sam kibelek oczywiście z drzwiami i po drugiej stronie 0,5x0,5 "kabina" prysznicowa która nie ma drzwi a tylko taką kotarę czy zasłonę więc mając uchylone drzwi do tej łazienki da się w zimniejsze dni odczuć powiew wiatru
No tyle dobrego że dzielisz z 7 innymi osobami, nie tak jak w V gdzie jest na całe piętro.

Chcesz powiedzieć, że w V na 324 osoby przypada 5 łazienek? Na Zachodniej i Gdańskiej są ładne prywatne akademiki, ale tam też jest od 8 do chyba 23 osób na łazienkę. Takie ważne pomieszczenie i utrudniony dostęp do niego Ale dzisiaj wpadłam na koleżankę i okazało się, że też logowała się do Łodzi więc może coś razem wymyślimy. W każdym razie dziękuję za wszelkie udzielone informacje

[maacieek]

No na piętro przypada łazienka ale jak ktoś mi kiedyś mówił że jest tam jakieś z 10 jak nie mniej z czego 3 nie działały :P Ale ile w tym prawdy to już nie powiem.

[adaaa_bardzo]

ludzie, jesli mieszkam gdzies ponad 300km od łodzi i nigdy tam nie byłam, to lepiej żebym nie jachała sama ? ;p bo tak opisujecie to miasto, że ja się zaczynam bac, że sie zgubie, chociaz zazwyczaj nawet obce miasta ogarniam ;d wgl myslicie, ze jak mieszkam tak daleko to lepiej sb tam przenocowac jak pojade z dokumnetami ? ;d

[maacieek]

Napisane przez adaaa_bardzo

ludzie, jesli mieszkam gdzies ponad 300km od łodzi i nigdy tam nie byłam, to lepiej żebym nie jachała sama ? ;p bo tak opisujecie to miasto, że ja się zaczynam bac, że sie zgubie, chociaz zazwyczaj nawet obce miasta ogarniam ;d wgl myslicie, ze jak mieszkam tak daleko to lepiej sb tam przenocowac jak pojade z dokumnetami ? ;d

Sam do Łodzi mam jakieś 300km, nie wiedziałem o niej nic, a jeszcze się naczytałem jakie to straszne ŁKS i RTS walczą między sobą. I co? Żyje jeszcze RTS i ŁKS nie walczyli w moim pobliżu, nie słyszałem o bójkach, po prostu ludzie robią czarny PR Łodzi a reszta łyka jak głupia.

Czy nocować, jeżeli masz gdzie to warto dla samego poszwędania się po mieście, zobaczyć Piotrkowską, Manufakturę czy po prostu przejść się na spokojnie na wydział.
Osobiście dokumenty wysyłałem bo mam aż 1 połączenie do i z Łodzi na dzień i w takich godzinach, że musiałbym nocować, a że nie miałem gdzie to

No i na pewno, wszystko będzie dla Ciebie wow, łał, takie nowe i w ogóle ale z czasem sie przyzwyczaisz, a mimo to będziesz poznawać miasto na nowo cały czas.

PS ot taka ciekawość, jakie rejony, że aż tyle kilometrów?

[Thumbelina9512]

O Maciek dobrze, że jesteś, bo mam jeszcze pytanie, a odnoszę wrażenie, że jesteś jaśnie oświecony w kwestii akademików. Jeśli ktoś rezygnuje z akademika tak z dnia na dzień to płaci jakąś karę? Bo u znajomej (w innym mieście) było tak, że musieli płacić jeśli od razu rezygnowali, a jak nie to z trzymiesięcznym wyprzedzeniem musieli powiadamiać, że się wyprowadzają, żeby tej kary uniknąć.

[adaaa_bardzo]

Maciek - no tak jest co zobaczyc, ale wlasnie ja tam nikogo nie mam zeby przenocowac, musialabym do jakiegos hotelu isc. mysle jednak, zeby wracac tak troche 'naokoło' tego samego dnia, przez wawe i tam moze u kogos sie zaczepic, o ile wszyscy znajomi nie zjechali jeszcze do domu. a jestem z zamościa to woj.lubelskie jak cos, niby nie takie male miasto, ale nie kazdy kojarzy ;d

[maacieek]

Napisane przez Thumbelina9512

O Maciek dobrze, że jesteś, bo mam jeszcze pytanie, a odnoszę wrażenie, że jesteś jaśnie oświecony w kwestii akademików. Jeśli ktoś rezygnuje z akademika tak z dnia na dzień to płaci jakąś karę? Bo u znajomej (w innym mieście) było tak, że musieli płacić jeśli od razu rezygnowali, a jak nie to z trzymiesięcznym wyprzedzeniem musieli powiadamiać, że się wyprowadzają, żeby tej kary uniknąć.

To jest tak, pierwszaki składają do któregoś sierpnia, w połowie września przychodzi list coby było zgodnie z XXI wiekiem i tam pisze, jaki akademik itp. Później masz czas do 2X września na zapłatę za akademik co oznacza, że zaklepujesz miejsce i to jest opłata za październik. Jak z wyprowadzką? Najlepiej zrobić to przed końcem miesiąca powiedzieć, że się wyprowadzasz, zabierasz rzeczy, Pani sprawdza czy nie zabrałaś np. koca i to wszystko.
Nie pamiętam tylko jak to jest czy zwracają kwotę za dni, które masz zapłacone a nie mieszkasz czy nie.
I o żadnym 3 miesięcznym wypowiedzeniu nie słyszałem.

---------- Dopisano o 13:31 ---------- Poprzedni post napisano o 13:28 ----------

Napisane przez adaaa_bardzo

Maciek - no tak jest co zobaczyc, ale wlasnie ja tam nikogo nie mam zeby przenocowac, musialabym do jakiegos hotelu isc. mysle jednak, zeby wracac tak troche 'naokoło' tego samego dnia, przez wawe i tam moze u kogos sie zaczepic, o ile wszyscy znajomi nie zjechali jeszcze do domu. a jestem z zamościa to woj.lubelskie jak cos, niby nie takie male miasto, ale nie kazdy kojarzy ;d

Można zgarnąć czasem tanio jakiś hostel na gruponie czy innej stronie, ewentualnie napisać do akademików, bo wiem, że swego czasu można było zwłaszcza na wakacjach wynająć pokój na doby.
Proszę Cię, Zamościa nie znać, co prawda nie byłem, ale Lubelskie kojarzę, można powiedzieć, że moje rejony

[kicikicikotku]

Jeśli chodzi o akademiki:

Moje koleżanki od pierwszego roku mieszkają w XII (obecnie III/IV rok i nadal ten sam pokój), także nie jest prawdą, że pierwszaki dostają zawsze "szkołę przetrwania".

W XII - wszystko nowiutkie, ładne, segmenty 2 pokoje+łazienka i mini-aneks kuchenny w przedpokoju (zlew, szafka). Kuchnia jedna na piętro. Imprezy rzadko, spokój, cisza itd.

W innych akademikach nie byłam, w niektórych faktycznie warunki są podobno kiepskie, ale nie straszcie tych biednych pierwszaków, że na pewno trafią na najgorszy akademik z racji bycia "pierwszakiem".

Jeśli chodzi o mieszkania:

Jest tego mnóstwo. Można wynająć całe mieszkanie, niezależny pokój w zamieszkanym już mieszkaniu (gdy się nikogo nie zna, to to fajna opcja). Z doświadczenia nie polecam zgadywania się z kimś na forach, bo się człowiek nastawia na fajną relację ze współlokatorką/-em, bo przecież na forum się fajnie dogadywało, a później wychodzi kwas... doświadczenie moje i znajomych.

[Thumbelina9512]

Napisane przez kicikicikotku

Jeśli chodzi o akademiki:

Moje koleżanki od pierwszego roku mieszkają w XII (obecnie III/IV rok i nadal ten sam pokój), także nie jest prawdą, że pierwszaki dostają zawsze "szkołę przetrwania".

W XII - wszystko nowiutkie, ładne, segmenty 2 pokoje+łazienka i mini-aneks kuchenny w przedpokoju (zlew, szafka). Kuchnia jedna na piętro. Imprezy rzadko, spokój, cisza itd.

W innych akademikach nie byłam, w niektórych faktycznie warunki są podobno kiepskie, ale nie straszcie tych biednych pierwszaków, że na pewno trafią na najgorszy akademik z racji bycia "pierwszakiem".

Jeśli chodzi o mieszkania:

Jest tego mnóstwo. Można wynająć całe mieszkanie, niezależny pokój w zamieszkanym już mieszkaniu (gdy się nikogo nie zna, to to fajna opcja). Z doświadczenia nie polecam zgadywania się z kimś na forach, bo się człowiek nastawia na fajną relację ze współlokatorką/-em, bo przecież na forum się fajnie dogadywało, a później wychodzi kwas... doświadczenie moje i znajomych.

Jest taki akademik jak XII? A w wykazie UŁ go nie ma... Chyba, że masz na myśli XIII- w takim razie mogliby zrobić bardziej aktualne zdjęcia na swojej stronie.

[maacieek]

Napisane przez Thumbelina9512

Jest taki akademik jak XII? A w wykazie UŁ go nie ma... Chyba, że masz na myśli XIII- w takim razie mogliby zrobić bardziej aktualne zdjęcia na swojej stronie.

Zapewne chodziło tutaj o XI tylko się zrobiła jedna kreska więcej

[kicikicikotku]

Napisane przez maacieek

Zapewne chodziło tutaj o XI tylko się zrobiła jedna kreska więcej

Dokładnie.

Dzięki za czujność!