Schudnij z Jillian Michaels - część IV

[Ma_kota_Ala]

Napisane przez mgielka27

Cześć
Też ćwiczę z Jillian. Już 3 raz zrobiłam shreda tj zostało mi 2 dni do końca. Ciało mi sie ujędrniło i jakieś efekty są, przynajmniej wizualnie widać,że coś jest inaczej. Dziś pierwszy raz zrobiłam 6 pack 6 weeks. Bardzo mi sie spodobał ten zestaw. Zmęczyłam sie, ale mieśni brzucha jakoś bardzo nie czułam, może mam już wzmocnione W każdym razie ciekawa jestem czy ten program coś da i może nie tylko na brzuch. w sumie najbardziej zależy mi na spadnięciu brzucha i ud.

Dużo osób pisze, że na początku nie czuje mięśni brzucha w trakcie tych workoutów. Ja też nie czułam, dopiero gdy opanowałam wszystkie ćwiczenia i dawałam z siebie wszystko, byłam świadoma każdego mięśnia

[nunny]

Ja dzisiaj pierwszy raz dałam radę skończyć shreda 2 lvl, a i tak ciut oszukiwałam :P
Dziewczyny kupiłam sobie dzisiaj w rossmanie taką szczotkę do masażu REWELACJA ! Trochę ostra mi sie wydawała ale skóra mega gładka , w sam raz pod prysznic po ćwiczeniach

[fubowa]

ja wiem że to wątek o jillian, ale właśnie mija mi drugi z czterech tygodni z FB...

moje spostrzeżenia: 1) wyszczupliły mi się nogi i brzuch trochę spadły obwody, 2) waga raczej bez zmian (- 0.5 kg) nadal nie mieszczę się w ciuchy przedciążowe 3) zwiększyła mi się wytrzymałość - przy pierwszych HIITach strasznie sapałam, teraz jakoś mniej 4) workouty bardzo mi odpowiadają - jest ich tak dużo, że spokojnie mogłabym ćwiczyć codziennie coś innego. niemal przy każdym workoutcie pojawia się orientacyjny przedział spalanych kalorii, czas trwania każdego ćwiczenia, podpowiedź jakie ćwiczenie będzie następne... to bardzo przydatne. 5) prowadzący są ok. nie są mega-osobowościami (jak jillian), ale nie przeszkadzają w ćwiczeniach, nie drażnią. całkiem nieźle dopingują do wysiłku. dzięki nim polubiłam cardio.

[Ma_kota_Ala]

Napisane przez fubowa

ja wiem że to wątek o jillian, ale właśnie mija mi drugi z czterech tygodni z FB...

moje spostrzeżenia: 1) wyszczupliły mi się nogi i brzuch trochę spadły obwody, 2) waga raczej bez zmian (- 0.5 kg) nadal nie mieszczę się w ciuchy przedciążowe 3) zwiększyła mi się wytrzymałość - przy pierwszych HIITach strasznie sapałam, teraz jakoś mniej 4) workouty bardzo mi odpowiadają - jest ich tak dużo, że spokojnie mogłabym ćwiczyć codziennie coś innego. niemal przy każdym workoutcie pojawia się orientacyjny przedział spalanych kalorii, czas trwania każdego ćwiczenia, podpowiedź jakie ćwiczenie będzie następne... to bardzo przydatne. 5) prowadzący są ok. nie są mega-osobowościami (jak jillian), ale nie przeszkadzają w ćwiczeniach, nie drażnią. całkiem nieźle dopingują do wysiłku. dzięki nim polubiłam cardio.

Tak, Fitness Blender to całkiem fajna sprawa
Cały czas kusi mnie ich półtoragodzinny workout. 20 sierpnia pyknie mi dokładnie pół roku regularnych ćwiczeń i myślę, że po powrocie z wakacji właśnie takie coś sobie zafunduję.
Podziwiam za wytrwałość w ćwiczeniach z FB. Są fajni (chociaż faceta przy ćwiczeniach nie zniosę, ćwiczę tylko z kobietą), mają mega dużo różnych, ciekawych treningów, ale mimo to wydają mi się zbyt monotonni by wytrzymać z nimi miesiąc. Stąd mój podziw

Za mną już pierwszy dzień z OWS. O siłowym pisałam, teraz dodam coś o cardio... Boli mnie nawet oddychanie A mój plan dodania po cardio 6w6p udał się w połowie - siły i cierpliwości starczyło mi na jedną serię. Od jutra rozplanuję to inaczej - rano siłowe i jedna seria 6w6p, wieczorem cardio i druga seria six packa. Nie widzę jednak dużych efektów po tym programie. Ale to moja wina - zaniedbałam ostatnio dietę.


Ktoś wcześniej pytał o stanik sportowy. Ale cena do 150 zł mnie przeraziła Wiecie może, gdzie znajdę jakiś tani biustonosz? Problemu z rozmiarem nie mam, stety lub niestety biustu dużego nie posiadam.

[czarownica jaga]

Też musiałabym kupić wreszcie stanik sportowy, co byście poleciły?
Zwow 47 z Zuzką done.

[blueblue now]

a co sądzicie o tym?
http://www.runnerinn.com/bieganie/ad...WtIaAhSN8P8HAQ
utrzyma w ryzach rozmiar C-D?

Napisane przez Ma_kota_Ala

Ktoś wcześniej pytał o stanik sportowy. Ale cena do 150 zł mnie przeraziła Wiecie może, gdzie znajdę jakiś tani biustonosz? Problemu z rozmiarem nie mam, stety lub niestety biustu dużego nie posiadam.

jeżeli nie masz dużego biustu to bezproblemowo możesz sobie kupić stanik, ostatnio przymierzałam w H&M za około 60 zł, a były tańsze. Tylko, że ja poskakałam trochę w przymierzalni i stwierdziłam, że moje to jednak potrzebują więcej stabilizacji

[Corii]

Napisane przez Ma_kota_Ala

Za mną już pierwszy dzień z OWS. O siłowym pisałam, teraz dodam coś o cardio... Boli mnie nawet oddychanie A mój plan dodania po cardio 6w6p udał się w połowie - siły i cierpliwości starczyło mi na jedną serię. Od jutra rozplanuję to inaczej - rano siłowe i jedna seria 6w6p, wieczorem cardio i druga seria six packa. Nie widzę jednak dużych efektów po tym programie. Ale to moja wina - zaniedbałam ostatnio dietę.

Ze sie tak wtrące Moim zdaniem rozbijanie takiego workoutu na rano i wieczór nie ma najmniejszego sensu. A potem się dziwią niektóre, ze nie ma efektów
W ogóle robiac na akord ćwiczenia tylko możemy spowodować zakwaszenie organizmu i przetrenowania - efekt? - brak efektów i zmęczenie. Robiąc ows nie trzeba już nic innego.

[Ma_kota_Ala]

Napisane przez Corii

Ze sie tak wtrące Moim zdaniem rozbijanie takiego workoutu na rano i wieczór nie ma najmniejszego sensu. A potem się dziwią niektóre, ze nie ma efektów
W ogóle robiac na akord ćwiczenia tylko możemy spowodować zakwaszenie organizmu i przetrenowania - efekt? - brak efektów i zmęczenie. Robiąc ows nie trzeba już nic innego.

O rany. A ja myślałam, że jestem tak dziko sprytna
Lepiej, żebym teraz skończyła samo OWS, a do ostatniego tygodnia 6w6p wróciła po wakacjach? Głupio trochę, będę miała wrażenie, że nie skończyłam programu. Ale Ty, w przeciwieństwie do mnie, jak widać, się na tym znasz, więc zrobię, jak mówisz.

60 złotych za stanik do ćwiczeń to dla mnie za dużo Ale poklikałam trochę, i w Decathlonie, tj. na ich stronie, znalazłam jakiś za trzy dychy. Zamierzam wybrać się do najbliższego sklepu i przymierzyć, ażeby sprawdzić, czy wszystko będzie ładnie działało

[fubowa]

Napisane przez Ma_kota_Ala

60 złotych za stanik do ćwiczeń to dla mnie za dużo Ale poklikałam trochę, i w Decathlonie, tj. na ich stronie, znalazłam jakiś za trzy dychy. Zamierzam wybrać się do najbliższego sklepu i przymierzyć, ażeby sprawdzić, czy wszystko będzie ładnie działało

poszukaj w tesco na biustonoszach. f&f miał kilka modeli sportowych. ja kupiłam sobie ich biustonosz sportowy będąc jeszcze w ciąży (był dla rozmiaru DD-G) i teraz w nim ćwiczę. były też na mniejsze miseczki. nieźle podtrzymuje, chociaż ja zakładam na niego jeszcze jeden (zwykły bezszwowy).

---------- Dopisano o 07:33 ---------- Poprzedni post napisano o 07:27 ----------

Napisane przez Ma_kota_Ala

Tak, Fitness Blender to całkiem fajna sprawa Cały czas kusi mnie ich półtoragodzinny workout.

spalić 1000 kal w jednym workoucie też bym chciała, ale za cienka jestem. na razie marzę by zrobić godzinny workout, np. ten: https://www.youtube.com/watch?v=s3zAG4zvVpc

dziś jednak coś łatwiejszego: 35 minut z HIIT pilatesem
https://www.youtube.com/watch?v=G9TSbIrp8qQ zaraz się za niego zabieram. udanej niedzieli.

---------- Dopisano o 07:36 ---------- Poprzedni post napisano o 07:33 ----------

Napisane przez Corii

Ze sie tak wtrące Moim zdaniem rozbijanie takiego workoutu na rano i wieczór nie ma najmniejszego sensu. A potem się dziwią niektóre, ze nie ma efektów
W ogóle robiac na akord ćwiczenia tylko możemy spowodować zakwaszenie organizmu i przetrenowania - efekt? - brak efektów i zmęczenie. Robiąc ows nie trzeba już nic innego.

Corii, moje fitnesowe guru, a co myślisz o ćwiczeniu OWS przez miesiąc - siłowe i cardio co drugi dzień a nie codziennie? (ktoś chyba tak ćwiczył, ale nie pamiętam kto)

[blueblue now]

Też bym chciała stanik za 3 dychy, ale naprzymierzałam się sporo i wątpię, żeby znalazł się taki, który by na prawdę dobrze trzymał

kurczę, kolana się u mnie znowu odzywają, jak tylko zaczynam regularne ćwiczenia już się zaczyna przecież wcale nie robię dużo, treningi co 2 dni to nic, mam apetyt na więcej, ale boję się o kolana. Czy to przez buty? O technikę dbam, nie forsuję się strasznie, nie wiem...

[Corii]

Napisane przez Ma_kota_Ala

O rany. A ja myślałam, że jestem tak dziko sprytna
Lepiej, żebym teraz skończyła samo OWS, a do ostatniego tygodnia 6w6p wróciła po wakacjach? Głupio trochę, będę miała wrażenie, że nie skończyłam programu. Ale Ty, w przeciwieństwie do mnie, jak widać, się na tym znasz, więc zrobię, jak mówisz.

Moim zdaniem na razie olej OWS, bo to program tygodniowy i mozna w kazdej chwili do niego wrócić. Dokońćz 6w6p, a jak Ci mało, to ewentualnie wieczorem ćwicz samo cardio ows, albo jakiś inny 30 minutowy program Ewentualnie bieganie.

Napisane przez fubowa

Corii, moje fitnesowe guru, a co myślisz o ćwiczeniu OWS przez miesiąc - siłowe i cardio co drugi dzień a nie codziennie? (ktoś chyba tak ćwiczył, ale nie pamiętam kto)

Myśle, ze to idealny pomysł To chyba ja sama ćwiczyłam koło miesiąca ows i byłam zadowolona z efektów
To jeden z niewielu programów, przy którym nei trzeba sie trzymac owego tygodnia samego.

Napisane przez blueblue now

kurczę, kolana się u mnie znowu odzywają, jak tylko zaczynam regularne ćwiczenia już się zaczyna przecież wcale nie robię dużo, treningi co 2 dni to nic, mam apetyt na więcej, ale boję się o kolana. Czy to przez buty? O technikę dbam, nie forsuję się strasznie, nie wiem...

Odzywaja bo sa nieprzyzwyczajone, po jakims czasie przestaną się odzywac. To tak samo, jak u mnie w bieganiu bolały, az myslalam ze coś nie tak, ale im dłuzej biegałam to z dnia na dzien przestały po po prostu bolec i sie wprawiły, ze tak powiem
No, chyba ze ktos ma naprawdę sporą nadwagę - wtedy ból stawów moze oznaczać och przeciązenie i trzeba zmienic ćwiczenia na łatwiejsze, bo można sobie krzywdę zrobić.

[blueblue now]

Napisane przez Corii

Odzywaja bo sa nieprzyzwyczajone, po jakims czasie przestaną się odzywac. To tak samo, jak u mnie w bieganiu bolały, az myslalam ze coś nie tak, ale im dłuzej biegałam to z dnia na dzien przestały po po prostu bolec i sie wprawiły, ze tak powiem
No, chyba ze ktos ma naprawdę sporą nadwagę - wtedy ból stawów moze oznaczać och przeciązenie i trzeba zmienic ćwiczenia na łatwiejsze, bo można sobie krzywdę zrobić.

uff, no to trochę mnie uspokoiłaś czyli trzeba przecierpieć, aż się przyzwyczają

[Ma_kota_Ala]

Napisane przez Corii

Moim zdaniem na razie olej OWS, bo to program tygodniowy i mozna w kazdej chwili do niego wrócić. Dokońćz 6w6p, a jak Ci mało, to ewentualnie wieczorem ćwicz samo cardio ows, albo jakiś inny 30 minutowy program Ewentualnie bieganie.

To faktycznie zrobię tak, jak mówisz. Rano 6w6p, wieczorem cardio z OWS, bo mi się strasznie podoba, jak mnie potem wszystko boli No i dziwnie się czułam, jak przez ostatni tydzień ćwiczyłam tylko pół godziny. Nie jest tak, że potem cofam się w kondycji przez to, że skracam trening?
OWS to ogólnie pierwszy program od daaawna, po którym faktycznie mam zakwasy na drugi dzień. Nie są jakieś nie do zniesienia okropne, ale są.
Dziękuję za rady
A pomysł z rozwaleniem OWS na miesiąc jest ekstra! Zrobię tak, jak już się zacznie rok szkolny

Co do stanika - też dziękuję za polecenie miejsc Jak tylko się zepnę w sobie to ruszę na poszukiwania, wpierw do Tesco.

[Corii]

Napisane przez Ma_kota_Ala

To faktycznie zrobię tak, jak mówisz. Rano 6w6p, wieczorem cardio z OWS, bo mi się strasznie podoba, jak mnie potem wszystko boli No i dziwnie się czułam, jak przez ostatni tydzień ćwiczyłam tylko pół godziny. Nie jest tak, że potem cofam się w kondycji przez to, że skracam trening?
OWS to ogólnie pierwszy program od daaawna, po którym faktycznie mam zakwasy na drugi dzień. Nie są jakieś nie do zniesienia okropne, ale są.
Dziękuję za rady
A pomysł z rozwaleniem OWS na miesiąc jest ekstra! Zrobię tak, jak już się zacznie rok szkolny

Co do stanika - też dziękuję za polecenie miejsc Jak tylko się zepnę w sobie to ruszę na poszukiwania, wpierw do Tesco.

Nie ma znaczenia, czy poł godziny, czy godzinę, liczy sie systematycznosć najbardziej. Ale Cie rozumiem, bo niedawno miesiac ćwiczyłam godzinne ćwiczenia i przy przejściu na pólgodzinny 6w6p było mi dziwnie, dlatego się spielam i poszłam pobiegać
Jeśli jednak chcemy efekty na najwyższym poziomie to trzeba pamiętac aby cardio też właczac do ćwiczeń jakies 2 razy w tygodniu. Najlepiej jak radziła Jill - system 3 dni , czyli w jeden dzien siłowe, w drugi na konkretna partię, np abs, a trzeci dzien to cardio i od początku, a siódmy dzien koniecznie rest day.

[Ma_kota_Ala]

Napisane przez Corii

Nie ma znaczenia, czy poł godziny, czy godzinę, liczy sie systematycznosć najbardziej. Ale Cie rozumiem, bo niedawno miesiac ćwiczyłam godzinne ćwiczenia i przy przejściu na pólgodzinny 6w6p było mi dziwnie, dlatego się spielam i poszłam pobiegać
Jeśli jednak chcemy efekty na najwyższym poziomie to trzeba pamiętac aby cardio też właczac do ćwiczeń jakies 2 razy w tygodniu. Najlepiej jak radziła Jill - system 3 dni , czyli w jeden dzien siłowe, w drugi na konkretna partię, np abs, a trzeci dzien to cardio i od początku, a siódmy dzien koniecznie rest day.

No właśnie! Właśnie o to mi chodziło.
To bieganie to mnie prześladuje Pewnie też powinnam coś o tym pomyśleć, szczególnie, że za tydzień jadę, a postanowiłam sobie, że tam też będę się ruszać... Nigdy nie lubiłam biegania, ale może to wina szkoły, tego, że zawsze kazali nam biegać dookoła jak chomiki. Zero przyjemności
Trudno, już nie zdążę. Przygodę z bieganiem zacznę na miejscu.

O tym systemie 3 dni nie miałam pojęcia... Tak oto prawie pół roku ćwiczeń okazuje się zmarnowane (no, może nie do końca, kondycja poprawiła mi się o milion procent, wcześniej dziesięciominutówki na brzuch nie umiałam zrobić bez przerw ) Pewnie dlatego nie mam jakichś spektakularnych efektów... No i przez nieunormowaną dietę.
Dziękuję raz jeszcze Wejście na wizaż było doskonałą decyzją

Corii, własnie dojrzałam Benedicta Cumberbatcha u Ciebie! Lajknęłabym

[Kinaa1]

Dziewczyny, jak Wam zazdroszczę. W piątek dopadły mnie moje dolegliwości kręgosłupowe i to tak level hard . Dziś już jest lepiej, ale myślę, że najbliższych kilka dni ćwiczeń z Jillian nie będzie.



Niemniej, szukałam w sieci co jeszcze mogłabym ćwiczyć (prócz Mackenziego i nordic walkingu) na kręgosłup i w ogóle tak psychosomatycznie. I znalazłam to: http://agnieszkamaciag.pl/rytualy-tybetanskie/


Już kiedyś o tym czytałam, ale teraz chcę wcielić w życie.

[fubowa]

Napisane przez Kinaa1

[...]
Niemniej, szukałam w sieci co jeszcze mogłabym ćwiczyć (prócz Mackenziego i nordic walkingu) na kręgosłup i w ogóle tak psychosomatycznie. I znalazłam to: http://agnieszkamaciag.pl/rytualy-tybetanskie/ [...]

joga, a zwłaszcza pilates... zawsze coś można wybrać.

[Eggnogg]

Napisane przez Ma_kota_Ala

<ciach>
Ktoś wcześniej pytał o stanik sportowy. Ale cena do 150 zł mnie przeraziła Wiecie może, gdzie znajdę jakiś tani biustonosz? Problemu z rozmiarem nie mam, stety lub niestety biustu dużego nie posiadam.

Jezeli masz w zasiegu TKMaxxa, to polecalabym tam sie udac Zrobilam rundke po okolicznych sklepach sportowych, ale ostatecznie obkupilam sie w Tikeju (byl najwiekszy wybor + okazyjne ceny)

[Corii]

Napisane przez Ma_kota_Ala

No właśnie! Właśnie o to mi chodziło.
To bieganie to mnie prześladuje Pewnie też powinnam coś o tym pomyśleć, szczególnie, że za tydzień jadę, a postanowiłam sobie, że tam też będę się ruszać... Nigdy nie lubiłam biegania, ale może to wina szkoły, tego, że zawsze kazali nam biegać dookoła jak chomiki. Zero przyjemności
Trudno, już nie zdążę. Przygodę z bieganiem zacznę na miejscu.

O tym systemie 3 dni nie miałam pojęcia... Tak oto prawie pół roku ćwiczeń okazuje się zmarnowane (no, może nie do końca, kondycja poprawiła mi się o milion procent, wcześniej dziesięciominutówki na brzuch nie umiałam zrobić bez przerw ) Pewnie dlatego nie mam jakichś spektakularnych efektów... No i przez nieunormowaną dietę.
Dziękuję raz jeszcze Wejście na wizaż było doskonałą decyzją

Corii, własnie dojrzałam Benedicta Cumberbatcha u Ciebie! Lajknęłabym

Wiesz, nam też tak w szkole kazali biegać, ale nie mam urazu do tego, bo ... od małego uwielbiałam biegać, z tym ze nie na długie dystanse, ale sprinty, na starośc jednak wolę długie
Poza tym pomału mozna sie przekonac do biegania zaczynając do marszu, potem przeplatac go z truchtem, potem wiecej biegania mniej marszu, potem dodac interwały i tak stopniowo budować kondycję, az sama się nie obejrzysz, a bieganie polubisz

Nie nie, absolutnie nie tak, ze tyle zcasu na marne poszło, bo nie stosowałas systemu 3 dni+3 +1 free. Ja sama tego nie stosowałam, a efekty mam. Chodzi o to, ze dla wydolnosci i optymalnych efektów to dobrze byłoby włąsnie tak ćwiczyć.

Heh, sama uwielbiam Benedicta, co tu duzo mówic
Z ciekawostki dodam, ze w czerwcu jak byłam w Londynie to w Selfridges natknełam sie na jego partnera z Sherlocka - Martina Freemana czyli dr Watsona Oczywiście nie przepusciłam okazji i pogadałam z nim przedstawiajac się No i akurat miał brodę, bo grał Ryszarda III w teatrze, wiec tylko ja go namierzyłam Oczywiscie zalowałam, ze to nie Benedict, no ale...

[Ma_kota_Ala]

Napisane przez Corii

Wiesz, nam też tak w szkole kazali biegać, ale nie mam urazu do tego, bo ... od małego uwielbiałam biegać, z tym ze nie na długie dystanse, ale sprinty, na starośc jednak wolę długie
Poza tym pomału mozna sie przekonac do biegania zaczynając do marszu, potem przeplatac go z truchtem, potem wiecej biegania mniej marszu, potem dodac interwały i tak stopniowo budować kondycję, az sama się nie obejrzysz, a bieganie polubisz

Nie nie, absolutnie nie tak, ze tyle zcasu na marne poszło, bo nie stosowałas systemu 3 dni+3 +1 free. Ja sama tego nie stosowałam, a efekty mam. Chodzi o to, ze dla wydolnosci i optymalnych efektów to dobrze byłoby włąsnie tak ćwiczyć.

Heh, sama uwielbiam Benedicta, co tu duzo mówic
Z ciekawostki dodam, ze w czerwcu jak byłam w Londynie to w Selfridges natknełam sie na jego partnera z Sherlocka - Martina Freemana czyli dr Watsona Oczywiście nie przepusciłam okazji i pogadałam z nim przedstawiajac się No i akurat miał brodę, bo grał Ryszarda III w teatrze, wiec tylko ja go namierzyłam Oczywiscie zalowałam, ze to nie Benedict, no ale...

No tak. Cóż, zastosuję Twój system dot. biegania i może mi się uda!

Uff, ulżyło mi! Naprawdę byłam bliska skreślenia tego czasu
No nic, od teraz jestem bogatsza w wiedzę!

Też uwielbiam tego aktora Co prawda znam go tylko z Sherlocka (myślę, że urodził się, by go zagrać, tak był - jest - doskonały w jego roli), ale ma miłość do niego jest przeogromna Swego czasu nawet miałam go na tapecie w telefonie
Nie mogę się doczekać kolejnych serii serialu! Wszystkie dotychczasowe obejrzałam jak najszybciej się dało, tak mnie wciągnął ten świat.
A Twojego spotkania Martina Freemana nie mogę znieść Tak mnie zazdrość zżera!

Jutro, po porannym treningu, skoczę do Tesco. Zobaczymy, co mają w F&F! Niestety, TKMaxxa nigdzie w pobliżu nie mam.

[Corii]

Napisane przez Ma_kota_Ala

No tak. Cóż, zastosuję Twój system dot. biegania i może mi się uda!

Uff, ulżyło mi! Naprawdę byłam bliska skreślenia tego czasu
No nic, od teraz jestem bogatsza w wiedzę!

Też uwielbiam tego aktora Co prawda znam go tylko z Sherlocka (myślę, że urodził się, by go zagrać, tak był - jest - doskonały w jego roli), ale ma miłość do niego jest przeogromna Swego czasu nawet miałam go na tapecie w telefonie
Nie mogę się doczekać kolejnych serii serialu! Wszystkie dotychczasowe obejrzałam jak najszybciej się dało, tak mnie wciągnął ten świat.
A Twojego spotkania Martina Freemana nie mogę znieść Tak mnie zazdrość zżera!

Zapomniałam tylko dodać, że ja nie stosowałam sie do tego systemu biegania od razu biegłam 7, 10 i 15 km bez zadnego wstępu ale mialam ju zaprawę fitness inaczej bym nie dała rady Generalnie nie polecam rzutu na głęboką wodę, bo mozna sie nabawic kontuzji, a ja to ja - jak ktoś zauwazył - szalona i jadę po bandzie, nie zawsze polecam naśladwonićstwo zatem

Ja Benedicta najpierw pamiętam ze Star Treka,a dopiero potem z innych filmów, w tym z Sherlocka, ale fakt, w serialu o detektywie gra brawurowo i jakby się nim urodził

E tam, jakbym spotkałą Sherlocka, o to to dopiero Ale generalnie i to chyba i tak nie moge uwierzyć, ze ściskałam rękę Watsonowi Ze w ogóle zaczepiłam go na srodku sklepu TZ miała polewkę z tego Pamiątka która mi pozostała to autograf na zakupowej torebce Selfridges

[Nieszka__]

Napisane przez Corii

Ja jestem pewna, ze tak będzie. Z drugiej strony nie spodziewałam się tego, bo przeciez już tyle ćwiczę... no ale widac bieganie a fitness to całkiem 2 rozne sprawy dla kolan

Ja na brzuch chciałam to wcielić w zycie prócz six packa

Tylko nie w każdym ćwiczeniu wiem o co chodzi. A dokładniej w 3,4,5 ;P W 3 jest podnoszenie i opuszczanie nóg?

A co sądzisz o tym? http://www.youtube.com/watch?v=Md2cjzMe4eY

[Corii]

Napisane przez Nieszka__

Tylko nie w każdym ćwiczeniu wiem o co chodzi. A dokładniej w 3,4,5 ;P W 3 jest podnoszenie i opuszczanie nóg?

A co sądzisz o tym? http://www.youtube.com/watch?v=Md2cjzMe4eY

Kochana o który workout Ci chodzi, bo tyle ześmy naprodukowały, ze nie ogarniam

Myślę, ze ten workout 8-minutowy jest bardzo ok
Wiesz co, sama go potem wypróbuje

Ja już po six packu, rest day wczoraj dobrze mi zrobił, bo już ledwo żyłam, a tak juz wczoraj wieczorem mnei rwało do ćwiczeń, że dzisiaj już mega miło sie ćwiczylo

[neta51]

wróciłam w końcu po dwóch tygodniach niestety, w tym czasie ani razu nie udało mi się poćwiczyć, ale praktycznie każdy dzień maszerowałam po górach po 3-4 godziny więc jakiś ruch był. Dziś chcę zrobić NMTZ, ale aż się boję

Napisane przez fubowa

potrafię zrobić męskie pompki - klaśnięcie przede mną.
dwa miesiące temu nawet damskie pompki mi nie wychodziły

przejrzałam filmiki z fitnessblendera i zapaliłam się do ćwiczeń

może za późno odpisuję, ale na necie jest 8 tygodniowy plan ćwiczeń fitness blender- fajnie, rzetelenie zrobiony i w każdy dzień co innego więc jak chcesz możesz przejrzeć

Napisane przez Corii

Drugi dzień po 6w6p i powiem, że program ma chyba potencjał, bo po dzisiejszym boki aż mnie bolą Czyli workout skuteczny, tylko trzeba sie rozkręcic i przyłozyć Co nie takie łatwe, bo o ile pierwsze powtórzenie jest ok, tak w drugim Jill leci w tak zawrotnnym tempie, ze momentami mi stawy kolan nie nadążają się tak szybko podnosić, jak jej

a ja myślałam, że tylko ja mam problemy z nadążaniem w drugim levelu tak sobie myślę, że chyba wrócę do 6w6p w przyszłym tygodniu i tym razem zrobię go całego

Napisane przez Corii

Czyli jestem jedyna, która już 8 miesiesy tylko Jill męczy? No w sumie stare pokolenie najwierniejsze

ja też z Jillian ciągnę ponad pół roku, nie licząc pojedynczych dni, w których robiłam coś z FB

[fubowa]

ciężko mi się rano ćwiczyło po wczorajszym lekkim pilatesie.
dziś spalałam belly fat na wadze ciut mniej

[nunny]

A ja wczoraj 2 dzien shreda 2 , i dzisiaj jestem troche zawiedziona bo najmniejszych zakwasów nie mam ... A uwielbiam ten ból w udach kiedy wchodzę po schodach

Nie wiem, czy po dwóch tygodniach już kondycja się poprawiła czy coś źle robiłam , ale plecy były mokre

[mgielka27]

dzien dobry
Pomierzyłam sie dziś po shredzie (zostało mi 2 dni do końca, ale nie miałam już serca do tych ćwiczeń i zamiast tego zrobiłam 6p6w) i niestety w cm zero spadków. Jedynie to czuje ujędrnienie ciała i jakby mniejszą oponke, ale przy mierzeniu to nie wyszło.

Napisane przez Ma_kota_Ala

Dużo osób pisze, że na początku nie czuje mięśni brzucha w trakcie tych workoutów. Ja też nie czułam, dopiero gdy opanowałam wszystkie ćwiczenia i dawałam z siebie wszystko, byłam świadoma każdego mięśnia

W trakcie ćwiczen nie czułam mięśni, ale na drugi dzień przy wstawaniu z łózka odczułam zakwasy na brzuchu i boczkach. poza tym czuje je przy głębokich oddechach i śmiechu. Wczoraj mimo zakwasów poćwiczyłam znów 6p6w a dzis sie zastanawiam czy nie zrobić przerwy, bo od miesiąca ćwicze codziennie. może zamiast tego pójdę później na rower.

[Corii]

Napisane przez neta51

a ja myślałam, że tylko ja mam problemy z nadążaniem w drugim levelu tak sobie myślę, że chyba wrócę do 6w6p w przyszłym tygodniu i tym razem zrobię go całego

Obecnie już nie mam problemu, tylko na poczatku, jak ćwiczenia dopiero rozkminiałam

---------- Dopisano o 10:51 ---------- Poprzedni post napisano o 10:50 ----------

Napisane przez mgielka27

dzien dobry
Pomierzyłam sie dziś po shredzie (zostało mi 2 dni do końca, ale nie miałam już serca do tych ćwiczeń i zamiast tego zrobiłam 6p6w) i niestety w cm zero spadków. Jedynie to czuje ujędrnienie ciała i jakby mniejszą oponke, ale przy mierzeniu to nie wyszło.

A kto to się meirzy zaraz po ćwiczeniach , kiedy mięsnie sa napompowane na full ?

[mgielka27]

Napisane przez Corii

Obecnie już nie mam problemu, tylko na poczatku, jak ćwiczenia dopiero rozkminiałam

---------- Dopisano o 10:51 ---------- Poprzedni post napisano o 10:50 ----------



A kto to się meirzy zaraz po ćwiczeniach , kiedy mięsnie sa napompowane na full ?

dzis nie ćwiczyłam tylko wczoraj rano a miarzyłam sie dzis po wstaniu z łózka

[Corii]

Napisane przez mgielka27

dzis nie ćwiczyłam tylko wczoraj rano a miarzyłam sie dzis po wstaniu z łózka

No to czemu wprowadzasz w błąd piszac wyraźnie: "Pomierzyłam sie dziś po shredzie[...]" - z tego wynika co wynika.