Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI

[twin--maid]

Angelika, śliczna Kornelia!

Napisane przez zuken

Co do kp to ja nie wiem ale ja jakos nie mam wyrzutow sumienia zadnych Wrecz ciesze sie ze w pore zareagowalam i podjelam decyzje dobra dla mojego dziecka
Przeciez liczy sie to zeby mala byla najedzona i szczesliwa a taka wlasnie jest wiec uwazam ze w pewnym momencie trzeba odlozyc na bok swoje ambicje i podjac decyzje ktora bedzie najlepsza dla naszego dziecka w moim przypadku jest to karmienie mm a uwazam sie za super mame
Takze glowa do gory laseczki!!!

Zuken, za Twoje podejście do karmienia

Napisane przez gosia3103

Jak ja mam wrócić do figury, skoro na śniadanie jem ciastka, bo nie mam jak pójść po coś innego? ;-) za godzinę przychodzi położna a mój aniołek jak zwykle z rana nie śpi tylko urządza sceny, ciekawe czy zdążę się umyć ;-)

Gosia, ja w nocy też zajadam ciasto drożdżowe



Mam w domu przedszkolaka chyba z TŻ bardziej przeżywamy ten dzień niż nasz Synek. Jestem z niego dumna. TŻ zaprowadził go do przedszkola i Szymcio został bez płaczu

[Moni 26]

witajcie od razu dopóki pamietam prosze trzymać za mnnie kciuki w środę, bo mam obronę.....

Mój mały spi wiec mama buszuje na wizażu
Dziś nocka nie była zła...Mały usnął mi o 23(i tak nieźle bo czasem jest to 24 lub 1 nad ranem) potem o 3, 5, 7 pobudka, ale był sukces bo spał calutka noc w łóżeczku....
Chyba mojego synka dopadły problemy z jelitami...
Dzwoniłam do koleżanki która robiła specjalizacje noworodkową, powiedziała ze nie ma sie czym martwić...
Mój mały sie mega pręży przed zrobieniem kupy i aż jest czerwony na buzi...do tago wydaje jakieś dziwne dźwieki a jak sie głaszcze go po brzuszku to sie uspokaja...A kupki ma normalne i oczywiscie po każdym posiłku i żółciutkie jak kurczaczek

czy wasze maluchy miały podobne objawy? a i czy ten espumisan jest na receptę? bo powiedziała aby ewentualnie kupić

[gosia3103]

Napisane przez twin--maid

Angelika, śliczna Kornelia!



Zuken, za Twoje podejście do karmienia



Gosia, ja w nocy też zajadam ciasto drożdżowe



Mam w domu przedszkolaka chyba z TŻ bardziej przeżywamy ten dzień niż nasz Synek. Jestem z niego dumna. TŻ zaprowadził go do przedszkola i Szymcio został bez płaczu

Brawa dla synka, a Wy dacie radę!

Napisane przez Moni 26

witajcie od razu dopóki pamietam prosze trzymać za mnnie kciuki w środę, bo mam obronę.....

Mój mały spi wiec mama buszuje na wizażu
Dziś nocka nie była zła...Mały usnął mi o 23(i tak nieźle bo czasem jest to 24 lub 1 nad ranem) potem o 3, 5, 7 pobudka, ale był sukces bo spał calutka noc w łóżeczku....
Chyba mojego synka dopadły problemy z jelitami...
Dzwoniłam do koleżanki która robiła specjalizacje noworodkową, powiedziała ze nie ma sie czym martwić...
Mój mały sie mega pręży przed zrobieniem kupy i aż jest czerwony na buzi...do tago wydaje jakieś dziwne dźwieki a jak sie głaszcze go po brzuszku to sie uspokaja...A kupki ma normalne i oczywiscie po każdym posiłku i żółciutkie jak kurczaczek

czy wasze maluchy miały podobne objawy? a i czy ten espumisan jest na receptę? bo powiedziała aby ewentualnie kupić

No to od razu za pamięci - mocne kciuki!

[kasiuulad]

Espumisan jest bez recepty.
Kasia gratulacje!!! A mleczko może w domu sie pojawi...spróbuj jeszcze przystawiać, może akurat ruszy...

mój Kajetan tez dzis pierwszy raz poszedl do przedszkola i zostal bez problemu.ciekawe czy wytrzyma do 13.. No a potem jeszcze zerowkowicz ma roozpoczecie roku, msza o 12 a ppotem spotkanie w szkole.kosciol sobie odpuścimy bo Kamilek tyle czasu bez jedzonka nie wytrzyma a nie będę karmić w sali pełnej zerowkowiczow ( nie odciągam mleka wiec nie ma opcji ze nakarmię z butelki).

ogólnie jestem jeszcze nieprzytomna bo nie odespalam wesela(i chyba juz nie odeśpię), wrocilismyy po 4 a wstalam po 8 ale z przerwami na karmienie rzecz jasna. No a potem w ciagu dnia jakos nie bylo okazji żeby sie przespać.. No ale jestem zadowolona bo starsze chłopaki fajnie sie bawili, troche Kamil dawal czadu bo nie chcial spać ale jakos daliśmy rade i nawet trojka dzieci nie byla bardzo meczaca na takiej imprezie nawet potanczylam

[zaczarowanadlaniego]

Napisane przez Moni 26

witajcie od razu dopóki pamietam prosze trzymać za mnnie kciuki w środę, bo mam obronę.....

Mocne

[twin--maid]

Napisane przez Moni 26

witajcie od razu dopóki pamietam prosze trzymać za mnnie kciuki w środę, bo mam obronę.....
Chyba mojego synka dopadły problemy z jelitami...
Dzwoniłam do koleżanki która robiła specjalizacje noworodkową, powiedziała ze nie ma sie czym martwić...
Mój mały sie mega pręży przed zrobieniem kupy i aż jest czerwony na buzi...do tago wydaje jakieś dziwne dźwieki a jak sie głaszcze go po brzuszku to sie uspokaja...A kupki ma normalne i oczywiscie po każdym posiłku i żółciutkie jak kurczaczek

czy wasze maluchy miały podobne objawy? a i czy ten espumisan jest na receptę? bo powiedziała aby ewentualnie kupić

Moni, za obronę.

Mój synek tak miał, że prężył się, robił się cały czerwony. Jego kupki też były "zdrowe". Pediatra zaleciła nam częste kładzenie na brzuszku a koleżanka picie herbatek laktacyjnych, które wspomagają trawienie. Zastosowałam się do obu porad i widziałam, że synkowi pomogły.

[zaczarowanadlaniego]

Moja kruszyna robi zielone kupki
Od czego to może być ?

[sara 85]

Napisane przez zaczarowanadlaniego

Miałam wstawić zdjęcie w okularach wiec proszę

ślicznie wyglądasz w okularach

Napisane przez nagiAkt

Dołączam do grona mam, ktorych dzieciaki mają problemy z brzuszkiem. W nocy zauwazylam, ze wiktoria dziwnie sie pręży, kweka i uspokaja sie gdy zrobi kupe. Puszczala tez baki kilka razy. Brzuszek chyba ją nje boli, bo nie placze tylko wlasnie tak kwili. Nie mam pojecia czemu tak sie dzieje, nie zjadlam nic zakazanego od wczoraj pije rumianek, moze cos to da.

u nas jest to samo

Napisane przez kasia_ruda

Dziewczyny karmiące mm, mam prośbę. Jutro wychodzę do domu i muszę się przygotować na to, że będziemy karmić mlekiem modyfikowanym. Co kupić? Mam listę z czterema butelkami, sterylizatorem, mleko, suszarka do butelek, płyn do mycia butelek, opakowanie termiczne. Coś jeszcze?

podgrzewacz wg mnie suszarka do butelek nie potrzebna

Napisane przez anius_7

gratulacje Daisy!


dzięki Kasiu współczuję problemów z karmieniem, ale jak nie ma wyjścia to trzeba się zdecydować na mm. I tak super, że dzielnie walczyłaś o kp. Oby Maksym był cały czas taki grzeczny

Patrycja, zdjęcia prześliczne!

Ja myślałam, że wczoraj urodzę. Takie skurcze mnie złapały, wieczorem już miałam regularne co 8-10minut. Odszedł mi też czop. Już miałam wszczynać alarm i dzwonić po rodziców, bo TŻ nie było w domu, ale po kąpieli skurcze mi przeszły. Dzisiaj rano byłam na pobraniu krwi, żeby jutro krócej czekać na cc, jeszcze zaliczyłam rodzinny obiad i czekam do jutra. Trochę mi smutno, bo chciałam z TŻ spędzić jakoś miło ten ostatni dzień, a on sobie śpi. Stwierdził, że i tak pada deszcz, więc nie będziemy się ruszać z domu Trzymajcie jutro kciuki proszę, bo trochę się boję...

Napisane przez kasia_ruda

W moim szpitalu położne mówią, żeby nie dopajać przy mm. Muszę o tym poczytać. Ech nie ogarnęłam tego tematu wcześniej, bo byłam pewna swoich piersi.

Trzeba dopajać. Franek dokarmiany jest raz dziennie mm i przez 3 dni nie robił kupy. Położna kazała dopajać wodą i teraz robi kilka kup dziennie.



[QUOTE=twin--maid;47947209

Mam w domu przedszkolaka chyba z TŻ bardziej przeżywamy ten dzień niż nasz Synek. Jestem z niego dumna. TŻ zaprowadził go do przedszkola i Szymcio został bez płaczu [/QUOTE]

dla Szymka

Napisane przez Moni 26

witajcie od razu dopóki pamietam prosze trzymać za mnnie kciuki w środę, bo mam obronę.....

Mój mały spi wiec mama buszuje na wizażu
Dziś nocka nie była zła...Mały usnął mi o 23(i tak nieźle bo czasem jest to 24 lub 1 nad ranem) potem o 3, 5, 7 pobudka, ale był sukces bo spał calutka noc w łóżeczku....
Chyba mojego synka dopadły problemy z jelitami...
Dzwoniłam do koleżanki która robiła specjalizacje noworodkową, powiedziała ze nie ma sie czym martwić...
Mój mały sie mega pręży przed zrobieniem kupy i aż jest czerwony na buzi...do tago wydaje jakieś dziwne dźwieki a jak sie głaszcze go po brzuszku to sie uspokaja...A kupki ma normalne i oczywiscie po każdym posiłku i żółciutkie jak kurczaczek

czy wasze maluchy miały podobne objawy? a i czy ten espumisan jest na receptę? bo powiedziała aby ewentualnie kupić

za obronę

u nas jest to samo



Nie przytomna dzisiaj jestem. Praktycznie 3 noce nie spałam. Przed weselem mały dał nam nieźle popalić, w ogóle prawie nie spał. Po weselu spałam 4 h, a dzisiaj też marudził i nie chciał spać.

Patrycja zdjęcia boskie


Wesele super, wybawiłam się za wszystkie czasy

[malutka100]

hej dziewczyny, dostałam wiadomość od Anius_7

" Chciałam się pochwalić, że nasza Hania urodziła się o 3:48 przez cc. Waży tylko 2700 i mierzy 53 cm. Jest śliczna i ma nosek po tatusiu Cesarka nie obyła się bez komplikacji , ale najważniejsze, że wszystko dobrze się skończyło. Pozdrowienia dla wszystkich mamuś"

[zaczarowanadlaniego]

Napisane przez malutka100

hej dziewczyny, dostałam wiadomość od Anius_7

" Chciałam się pochwalić, że nasza Hania urodziła się o 3:48 przez cc. Waży tylko 2700 i mierzy 53 cm. Jest śliczna i ma nosek po tatusiu Cesarka nie obyła się bez komplikacji , ale najważniejsze, że wszystko dobrze się skończyło. Pozdrowienia dla wszystkich mamuś"

Gratuluję

Przykro mi ze były komplikacje ale najważniejsze że wszystko skończyło się dobrze

[gosia3103]

Napisane przez malutka100

hej dziewczyny, dostałam wiadomość od Anius_7

" Chciałam się pochwalić, że nasza Hania urodziła się o 3:48 przez cc. Waży tylko 2700 i mierzy 53 cm. Jest śliczna i ma nosek po tatusiu Cesarka nie obyła się bez komplikacji , ale najważniejsze, że wszystko dobrze się skończyło. Pozdrowienia dla wszystkich mamuś"

Gratulacje dla nowej mamusi!

[h4linka]

Angelika piękna córcia!

Napisane przez gosia3103

Jak ja mam wrócić do figury, skoro na śniadanie jem ciastka, bo nie mam jak pójść po coś innego? ;-) za godzinę przychodzi położna a mój aniołek jak zwykle z rana nie śpi tylko urządza sceny, ciekawe czy zdążę się umyć ;-)

Mam ten samo problem z ciastkami. dlatego kupiłam zwykłe herbatniki i te okrągłe owsiane ciastka z Tago. Wmawiam sobie, że skoro już słodycze to chociaż zdrowsze i mam nadzieję, że mają mniej kalorii.

Napisane przez Moni 26

witajcie od razu dopóki pamietam prosze trzymać za mnnie kciuki w środę, bo mam obronę.....

Napisane przez zaczarowanadlaniego

Moja kruszyna robi zielone kupki
Od czego to może być ?

Jeśli nie ma żadnych innych objawów, to zastanów się co zjadłaś przez ostatnie 48 godzin.

Napisane przez sara 85

Trzeba dopajać. Franek dokarmiany jest raz dziennie mm i przez 3 dni nie robił kupy. Położna kazała dopajać wodą i teraz robi kilka kup dziennie.

Ja Tymka dokarmiam mm codziennie ze trzy razy na dobę i nie dopajam go. Robi wielkie zdrowe kupy.

Napisane przez malutka100

hej dziewczyny, dostałam wiadomość od Anius_7

" Chciałam się pochwalić, że nasza Hania urodziła się o 3:48 przez cc. Waży tylko 2700 i mierzy 53 cm. Jest śliczna i ma nosek po tatusiu Cesarka nie obyła się bez komplikacji , ale najważniejsze, że wszystko dobrze się skończyło. Pozdrowienia dla wszystkich mamuś"

witamy Hanię na świecie!

[justa_1978]

Napisane przez Moni 26

t dokładnie tak jest u mnie jak odbije mu sie to ulewa mniej a jak sie nie odbije to mam wrażenie że wszystko co zjadł ulał i zaraz otwiera buzie i szuka cyca...Ja jeszczę pomyślałam ze może on je za łapczywie, bo dosłownie jak sie dopadnie do cycka to mam wrażenie że jednak nie połyka w normalnym tępie tylko jakoś w błyskawicznym

a ja za każdym razem słysze i widze jak moj mały robi kupę...nie da sie nie zauważyć, chybna go to boli bo podkurcza nóżki, robi wielkie oczy i dosłownie stęka...A kupy ma luźne, nawet lekarz sie poznał, ale nic mi nie dał, to wg niego chyba normalne???

słuchajcie takie małe krostki na buzi u malucha to moze być jakaś nie tolerancja na jakiś posiłek który zjadłam???

Moje dziecko spi sobie z moim meżem na łóżku...Obawiam sie z ebedzie go ciezko odzwyczić, ale dosłownie każda próba położenia do łóżeczka kończył się placzem po ok 15 min, a jak kładziemy go na łóżku to dziecko ładnie śpi...W nocy czasem go odkładam, jednak zdecydowanie lepiej i dłużej śpi przry nas...Tylko co jakiś czas otwiera oczy i zerka czy jest sam....
Już sama nie wiem co robić...

Mam dokladnie tak jak Ty i z jedzeniem i spaniem w naszym lozku! Chyba te sierpniowe dzieciaczki tak maja :P
Trzymam kciuki za obrone!

Napisane przez patrycja19894

Wrzucam zdjęcia z sesji, proszę nie cytować tego postu żebym mogła swoje zdjęcie usunąć mam nadzieje, ze się zapisze,wrzucam z telefonu. Załącznik 5777917
Załącznik 5777918
Załącznik 5777919
Załącznik 5777920
Załącznik 5777921
Załącznik 5777922
Załącznik 5777923
Załącznik 5777924
Załącznik 5777925
Załącznik 5777926

Piekna sesja, piekna mama i piekne dziecko!!!

Napisane przez malutka100

hej dziewczyny, dostałam wiadomość od Anius_7

" Chciałam się pochwalić, że nasza Hania urodziła się o 3:48 przez cc. Waży tylko 2700 i mierzy 53 cm. Jest śliczna i ma nosek po tatusiu Cesarka nie obyła się bez komplikacji , ale najważniejsze, że wszystko dobrze się skończyło. Pozdrowienia dla wszystkich mamuś"

Brawo i gratulacje dla nowej mamusi!!!

Nie wiem czy moj brzuch wie, ze minely 4 prawie 5 tygodni a nie 6 od porodu a od 6 tygodnia mozna spokojnie stosowac pas! Grzebalam w necie i znalazlam informacje, ze im szybciej zaklada sie pas (pod warunkiem, ze juz nie ma zadnych problemow z blizna po cc) tym lepiej!
Dziewczyny moje obzarstwo jest okrutne, jestem 1 kg na plusie.... tylko sobie strzelic w glowe... jak sie odczepic od lodow?? Mialam nadzieje, ze moje zapotrzebowanie kaloryczne przy karmieniu piersia bedzie wieksze i dzieki temu nie przybiore na wadze, a tu d.u.p.a......

[asix86]

Napisane przez malutka100

hej dziewczyny, dostałam wiadomość od Anius_7

" Chciałam się pochwalić, że nasza Hania urodziła się o 3:48 przez cc. Waży tylko 2700 i mierzy 53 cm. Jest śliczna i ma nosek po tatusiu Cesarka nie obyła się bez komplikacji , ale najważniejsze, że wszystko dobrze się skończyło. Pozdrowienia dla wszystkich mamuś"

Gratulacje


Nasz Miłoszek kończy dziś 6 tygodni .

[UmiZumi]

Napisane przez Moni 26

a to nie za rzadko?? moja położna powiedziała ze takie maluchy to od 10-12 razy na dobe powinny jść i ze jak dziecko nie budzi sie co 3 gdz to powinno się je budzić, bo to chodzi o tą zółtaczkę aby nie wróciła...Ponoć do miesiaca, jak juz skończy miesiac to juz jest to normalne ze dziecko spi co 5- 6 godzin...

Ania jest na mm, więc to trochę jest inaczej. Wg tabeli żywieniowej powinna jeść 7 razy na dobę w pierwszym miesiącu. I faktycznie ostatnio tak to wychodzi. Wypija ilości mm, take jak powinna. Do tego jest dopajana herbatkami. Nam położna mówiła żeby nie wybudzać jak dobrze przybiera.

Wczoraj Młoda przebiła samą siebie. Nie chciała spać pomiędzy 10 a 19! przysypiała po pół godziny i się budziła. Tak cały dzień w kółko. Każde odniesienie do łóżeczka kończyło się rykiem.Ostatecznie spała przy nas na rogówce w dzień. Wieczorem zasnęła o 19, to po godzinie spania zanieśliśmy ją do łóżeczka. Spała prawie do 2. Potem nie chciała znowu spać do 5. Masakra. A było już tak dobrze... Chyba za szybko ją pochwaliłam.

[twin--maid]

Napisane przez malutka100

hej dziewczyny, dostałam wiadomość od Anius_7

" Chciałam się pochwalić, że nasza Hania urodziła się o 3:48 przez cc. Waży tylko 2700 i mierzy 53 cm. Jest śliczna i ma nosek po tatusiu Cesarka nie obyła się bez komplikacji , ale najważniejsze, że wszystko dobrze się skończyło. Pozdrowienia dla wszystkich mamuś"

Anius_7 ,gratulacje

Napisane przez asix86

Nasz Miłoszek kończy dziś 6 tygodni .

Kiedy ten czas zleciał?

[UmiZumi]

GRATULACJE DLA NOWYCH MAMUŚ!



A u mnie jest problem. Półtora tygodnia temu skończyło mi się krwawienie. Skurczy nie czułam. Wczoraj pojawił się u mnie intensywnie żółty śluz o bardzo brzydkim zapachu. W nocy miałam skurcze, takie jak dzień po porodzie Czyści mnie do tego. Dzwoniłam do przychodni i mój gin jest na urlopie. dzowniłam do innego lekarza i idę po południu prywatnie, bo nie widze innego wyjścia. Strasznie się boję...!

[sara 85]

Napisane przez malutka100

hej dziewczyny, dostałam wiadomość od Anius_7

" Chciałam się pochwalić, że nasza Hania urodziła się o 3:48 przez cc. Waży tylko 2700 i mierzy 53 cm. Jest śliczna i ma nosek po tatusiu Cesarka nie obyła się bez komplikacji , ale najważniejsze, że wszystko dobrze się skończyło. Pozdrowienia dla wszystkich mamuś"

gratulacje

Napisane przez UmiZumi

Ania jest na mm, więc to trochę jest inaczej. Wg tabeli żywieniowej powinna jeść 7 razy na dobę w pierwszym miesiącu. I faktycznie ostatnio tak to wychodzi. Wypija ilości mm, take jak powinna. Do tego jest dopajana herbatkami. Nam położna mówiła żeby nie wybudzać jak dobrze przybiera.

Wczoraj Młoda przebiła samą siebie. Nie chciała spać pomiędzy 10 a 19! przysypiała po pół godziny i się budziła. Tak cały dzień w kółko. Każde odniesienie do łóżeczka kończyło się rykiem.Ostatecznie spała przy nas na rogówce w dzień. Wieczorem zasnęła o 19, to po godzinie spania zanieśliśmy ją do łóżeczka. Spała prawie do 2. Potem nie chciała znowu spać do 5. Masakra. A było już tak dobrze... Chyba za szybko ją pochwaliłam.

u nas ze spaniem ostatnio też masakra jest. Potrafi cały dzień praktycznie nie spać

[mysia111]

DaisyDot i Anius-7 - ogromne gratulacje

[Moni 26]

Napisane przez malutka100

hej dziewczyny, dostałam wiadomość od Anius_7

" Chciałam się pochwalić, że nasza Hania urodziła się o 3:48 przez cc. Waży tylko 2700 i mierzy 53 cm. Jest śliczna i ma nosek po tatusiu Cesarka nie obyła się bez komplikacji , ale najważniejsze, że wszystko dobrze się skończyło. Pozdrowienia dla wszystkich mamuś"

gratulacje kochana

---------- Dopisano o 11:35 ---------- Poprzedni post napisano o 11:33 ----------

Napisane przez malutka100

hej dziewczyny, dostałam wiadomość od Anius_7

" Chciałam się pochwalić, że nasza Hania urodziła się o 3:48 przez cc. Waży tylko 2700 i mierzy 53 cm. Jest śliczna i ma nosek po tatusiu Cesarka nie obyła się bez komplikacji , ale najważniejsze, że wszystko dobrze się skończyło. Pozdrowienia dla wszystkich mamuś"

a u ciebie jak tam kochana? cos sie dzieje??kiedy w razie co idziesz do szpitala???

[mysia111]

Napisane przez sara 85

Trzeba dopajać. Franek dokarmiany jest raz dziennie mm i przez 3 dni nie robił kupy. Położna kazała dopajać wodą i teraz robi kilka kup dziennie.

Wesele super, wybawiłam się za wszystkie czasy

Sara a powiedz mi czy jak dokarmiasz syna raz dziennie MM to dajesz witaminę K? Bo mi sie zdarza też raz dziennie dokarmić mlekiem sztucznym przed nocnym spaniem (zeby dłuzej spała bo mm jest dłuzej trawione) i nie wiem czy podawac czy nie tę witamine. Na wypisie ze szpitala mam napisane zeby podawac tylko w przypadku wyłacznego karmienia piersią.

h4linka- ty tez dokarmiasz. Podajesz wit K?

---------- Dopisano o 11:42 ---------- Poprzedni post napisano o 11:39 ----------

Napisane przez justa_1978

Dziewczyny moje obzarstwo jest okrutne, jestem 1 kg na plusie.... tylko sobie strzelic w glowe... jak sie odczepic od lodow?? Mialam nadzieje, ze moje zapotrzebowanie kaloryczne przy karmieniu piersia bedzie wieksze i dzieki temu nie przybiore na wadze, a tu d.u.p.a......

he,he. tez wczoraj zjadam lody - z bita smietaną
Ten kg to pewnie twoje mleko (staram sie Cię pocieszyć)

[malutka100]

Napisane przez Moni 26

a u ciebie jak tam kochana? cos sie dzieje??kiedy w razie co idziesz do szpitala???

dzięki Moni że pytasz
no niestety nic się nie dzieje...
jutro mam się zgłosić do szpitala, to będzie 6 dni po terminie

[mysia111]

Napisane przez malutka100

dzięki Moni że pytasz
no niestety nic się nie dzieje...
jutro mam się zgłosić do szpitala, to będzie 6 dni po terminie

I Ty sie w końcu doczekasz

[justa_1978]

Napisane przez mysia111

Sara a powiedz mi czy jak dokarmiasz syna raz dziennie MM to dajesz witaminę K? Bo mi sie zdarza też raz dziennie dokarmić mlekiem sztucznym przed nocnym spaniem (zeby dłuzej spała bo mm jest dłuzej trawione) i nie wiem czy podawac czy nie tę witamine. Na wypisie ze szpitala mam napisane zeby podawac tylko w przypadku wyłacznego karmienia piersią.

h4linka- ty tez dokarmiasz. Podajesz wit K?

---------- Dopisano o 11:42 ---------- Poprzedni post napisano o 11:39 ----------



he,he. tez wczoraj zjadam lody - z bita smietaną
Ten kg to pewnie twoje mleko (staram sie Cię pocieszyć)

Hahahah no dzieki, ale mam swiadomosc, ze to nie mleko :P

Napisane przez UmiZumi

GRATULACJE DLA NOWYCH MAMUŚ!



A u mnie jest problem. Półtora tygodnia temu skończyło mi się krwawienie. Skurczy nie czułam. Wczoraj pojawił się u mnie intensywnie żółty śluz o bardzo brzydkim zapachu. W nocy miałam skurcze, takie jak dzień po porodzie Czyści mnie do tego. Dzwoniłam do przychodni i mój gin jest na urlopie. dzowniłam do innego lekarza i idę po południu prywatnie, bo nie widze innego wyjścia. Strasznie się boję...!

Kurcze, to nieciekawie.... idz kochana koniecznie do lekarza i nie boj sie, bo zareagowalas prawidlowo (szybka reakcja) i na bank, to nic powaznego! Moze jakas infekcja? A czy przypadkiem nie probowalas fiki miki z mezem, moze to skutek uboczny waszego dzialania... Glowa do gory, bedzie dobrze!!! Jak wrocisz, to napisz co Ci lekarz powiedzial!

[malutka100]

Napisane przez mysia111

I Ty sie w końcu doczekasz

tak, tak wiem ale ja bym już tak bardzo chciała...
Trochę się stresuje jutrem, bo nie wiem co mnie czeka.

Czy w każdym szpitalu procedura postępowania gdy pacjentka jest już po terminie jest taka sama? Tzn będą mi wywoływać poród czy raczej robić badania i obserwować czy wszystko jest w porządku?

Kurczę wiem, że na te pytania powinien mi odpowiedzieć mój lekarze, ale tak się pechowo składa, że jest na urlopie i nawet nie ma z nim kontaktu


A i najgorzej wczoraj dobiła mnie teściowa...
Całą ciążę była i jest dla mnie super, ale wczoraj po prostu przesadziła.
Nastraszyła mnie, że to źle że jestem już tyle po terminie, żebym uważała... ( to mnie zdołowało, bo jak to mam uważać? przecież byłam pod stałą kontrolą lekarza, chodziłam na ktg, jutro do szpitala, co jeszcze mogę zrobić), że ONA się już boi... mało to takich historii, że kładą kobietę na oddział, a po dwóch dniach już po wszystkim
Tak mnie wczoraj tym gadaniem nastraszyła i jednocześnie zdołowała, że nie mogłam się uspokoić.

[Moni 26]

Napisane przez malutka100

tak, tak wiem ale ja bym już tak bardzo chciała...
Trochę się stresuje jutrem, bo nie wiem co mnie czeka.

Czy w każdym szpitalu procedura postępowania gdy pacjentka jest już po terminie jest taka sama? Tzn będą mi wywoływać poród czy raczej robić badania i obserwować czy wszystko jest w porządku?

Kurczę wiem, że na te pytania powinien mi odpowiedzieć mój lekarze, ale tak się pechowo składa, że jest na urlopie i nawet nie ma z nim kontaktu


A i najgorzej wczoraj dobiła mnie teściowa...
Całą ciążę była i jest dla mnie super, ale wczoraj po prostu przesadziła.
Nastraszyła mnie, że to źle że jestem już tyle po terminie, żebym uważała... ( to mnie zdołowało, bo jak to mam uważać? przecież byłam pod stałą kontrolą lekarza, chodziłam na ktg, jutro do szpitala, co jeszcze mogę zrobić), że ONA się już boi... mało to takich historii, że kładą kobietę na oddział, a po dwóch dniach już po wszystkim
Tak mnie wczoraj tym gadaniem nastraszyła i jednocześnie zdołowała, że nie mogłam się uspokoić.

u mnie było tak ze najpierw zrobili mi badania...Raczej badania musza by zrobione...Skoro miałam dobre wyniki mogli wywoływac spokojnie poród, nie musiałam mieć cc. U ciebie moze wszystko szybciej sie zadzieje jak ci podadza oksytocynę. Będe trzymała kciuki abyś nie musiała długo sie meczyć, tylko aby szybko poszło

Nie przejmuj sie gadaniem, lekarze zrobia ci usg jak zobaczą ze coś ich niepokoi to na pewno nie zrobia ci krzywdy chociaz mi na usg lekarz pow że łożysko bardzo jest stare, a ordynator na drugi dzień jak sie o to zapytałam powiedział że jest wszystko dobrze...Ja byłma 5 dni po terminie i miałam białe wody....A łożysko rzeczywiscie było stare, ale położna powiedziała, że wyglada tak jak wyglada łożysko po terminie...

ciekawe jak tam damciłapkę ? może już urodziła ?

[gosia3103]

Napisane przez UmiZumi

GRATULACJE DLA NOWYCH MAMUŚ!



A u mnie jest problem. Półtora tygodnia temu skończyło mi się krwawienie. Skurczy nie czułam. Wczoraj pojawił się u mnie intensywnie żółty śluz o bardzo brzydkim zapachu. W nocy miałam skurcze, takie jak dzień po porodzie Czyści mnie do tego. Dzwoniłam do przychodni i mój gin jest na urlopie. dzowniłam do innego lekarza i idę po południu prywatnie, bo nie widze innego wyjścia. Strasznie się boję...!

Dobrze, że od razu pójdziesz na wizytę. Ciekawe, co to może być.

Napisane przez malutka100

tak, tak wiem ale ja bym już tak bardzo chciała...
Trochę się stresuje jutrem, bo nie wiem co mnie czeka.

Czy w każdym szpitalu procedura postępowania gdy pacjentka jest już po terminie jest taka sama? Tzn będą mi wywoływać poród czy raczej robić badania i obserwować czy wszystko jest w porządku?

Kurczę wiem, że na te pytania powinien mi odpowiedzieć mój lekarze, ale tak się pechowo składa, że jest na urlopie i nawet nie ma z nim kontaktu


A i najgorzej wczoraj dobiła mnie teściowa...
Całą ciążę była i jest dla mnie super, ale wczoraj po prostu przesadziła.
Nastraszyła mnie, że to źle że jestem już tyle po terminie, żebym uważała... ( to mnie zdołowało, bo jak to mam uważać? przecież byłam pod stałą kontrolą lekarza, chodziłam na ktg, jutro do szpitala, co jeszcze mogę zrobić), że ONA się już boi... mało to takich historii, że kładą kobietę na oddział, a po dwóch dniach już po wszystkim
Tak mnie wczoraj tym gadaniem nastraszyła i jednocześnie zdołowała, że nie mogłam się uspokoić.

Daj spokój, kochana, ja urodziłam 11 dni po terminie i mała zdrowa jak ryba, możesz to powiedzieć teściowej.

Zła jestem, bo pomyliłam dni, dziś nie było położnej, mogłam mała przetrzymać u siebie w łóżku i jeszcze chwilę pospać. Ona rano jak wstanie to nie śpi tak trzy godziny. Ale dziś przechodzi samą siebie - pobudka o 6:40 i od tej pory przespała w sumie niewiele ponad godzinę. I co godzinę chce cycka, je 3-5 minut i zaczyna się wściekać, szarpie mi te cycki, aż mnie wszystko boli. Mleko mam, po wczorajszym kryzysie nie ma śladu, rano po karmieniu 10 minut ściągnęłam spokojnie 90 ml i to nie było do pustego. Ale mam wrażenie, że jak nie leci to źle, a jak leci to też źle. Jak znowu zaczyna wyć po karmieniu,albo minute po odłożeniu do łóżeczka to moja pierwsza myśl jest 'ja pier****', a zaraz potem myślę o tym że jestem złą matką że tak reaguje. Aż się popłakałam. Łeb mi pęka, chciałabym się zdrzemnąć z godzinę ale przede wszystkim boję się że jej jest ze mną źle :-/

[h4linka]

Napisane przez mysia111

Sara a powiedz mi czy jak dokarmiasz syna raz dziennie MM to dajesz witaminę K? Bo mi sie zdarza też raz dziennie dokarmić mlekiem sztucznym przed nocnym spaniem (zeby dłuzej spała bo mm jest dłuzej trawione) i nie wiem czy podawac czy nie tę witamine. Na wypisie ze szpitala mam napisane zeby podawac tylko w przypadku wyłacznego karmienia piersią.

h4linka- ty tez dokarmiasz. Podajesz wit K?

Daje. Krzywda mu sie nie stanie a ja mam czyste sumienie.

Napisane przez malutka100

Czy w każdym szpitalu procedura postępowania gdy pacjentka jest już po terminie jest taka sama? Tzn będą mi wywoływać poród czy raczej robić badania i obserwować czy wszystko jest w porządku?

W moim szpitalu po terminie sie chodzi codziennie na ktg a 6 dnia najpozniej wywoluja. A tesciowa sie nie przejmuj. To jest inne pokolenie, one juz tak maja..

[malutka100]

Napisane przez Moni 26

u mnie było tak ze najpierw zrobili mi badania...Raczej badania musza by zrobione...Skoro miałam dobre wyniki mogli wywoływac spokojnie poród, nie musiałam mieć cc. U ciebie moze wszystko szybciej sie zadzieje jak ci podadza oksytocynę. Będe trzymała kciuki abyś nie musiała długo sie meczyć, tylko aby szybko poszło

Nie przejmuj sie gadaniem, lekarze zrobia ci usg jak zobaczą ze coś ich niepokoi to na pewno nie zrobia ci krzywdy chociaz mi na usg lekarz pow że łożysko bardzo jest stare, a ordynator na drugi dzień jak sie o to zapytałam powiedział że jest wszystko dobrze...Ja byłma 5 dni po terminie i miałam białe wody....A łożysko rzeczywiscie było stare, ale położna powiedziała, że wyglada tak jak wyglada łożysko po terminie...

ciekawe jak tam damciłapkę ? może już urodziła ?

dzięki
też właśnie tak myślę, że najpierw jakieś badania mi porobią, by wszystko sprawdzić.


Gosia- no Ty też biedna się naczekałaś na małą....11 dni po terminie to sporo. Ale jak widać na Twoim przykładzie czasami się tak dzieje i nie oznacza to od razu, że dziecku coś grozi.

A jak myślicie dziewczyny, jak jutro porobią mi te badania i będzie wszystko w porządku to jeszcze mnie puszczą do domu, czy raczej nie jest to możliwe i zostanę w szpitalu już do porodu?

[Optymistka26]

Anius gratulacje

Patrycja piekne zdjecia , fota malego po marynarsku i twoja z malym- jak z katalogu! wow

Zaliczylismy pobudke o 1 w nocy. Natus usnal na pol h o 6 rano i nie spal do 8.W tym czasie albon jadl albo plakal przez brzuszek. Przespal sie 1,5h i znow 2 h nie spal tylko plakal.Spalam 2,5 h w nocy a w dzien nic. Brakuje mi sil.

Maly sie rozregulowal z jedzeniem - w sobote zjadl na raz 2xtyle co zwykle i zabraklo mi pokarmu. Lecielismy o polnocy do calodobowej apteki po butelke mleka Teraz laktacja mi zwariowala-raz mam 30 i 50ml, raz 80 i 50ml w piersiach:brzyd al:
Help, moze jakas herbatka laktacyjna mi pomoze?Polecacie cos?

Znow jest zero regularnosci w jedzeniu.Zastanawiam sie czy maluch nie ma nietolerancji laktozy bo b.duzo je a przybiera malo. Jak to sprawdzic?W kupce mase grudek bialych jest, a kupek jest kolo 8 dziennie w tym ze 3 w nocy