Mamy styczniowo - lutowe2013 ( XVIII )

[hope01]

LITTLE, SILVER WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO KOCHANE!!!

Pstryniu powiadasz, że to jednak dziewczynka słodko wygląda, wybacz facetowi

Nawiązując do filmiku z bobasami, to u nas podobnie jak u Elllmi, zabawki sobie z Antkiem wyrywają ALE za blok, w krzaczory, czy huśtać koszem na śmieci, to nierozłącznie

O 2 w nocy musiałam przebierać całego, bo się przesiurał, ja nie wiem co on pił przed spaniem, a raczej ile

Obiadów jeść ostatnio nie chce, chyba że jest grysik na rosole. Tym to by mógł się odżywiać 24h.

Meneq chyba Wam nie dogodzi nie spotkałam się z niczym na dupkę, podobnego w dotyku do płatków kosmetycznych

[fewcia]

Dzień dobry!
Czekam w kolejce do labu W związku z tym miałam czas aby Was poczytać

Silver Kochana nam nadzieję że szybko wyjdziecie ja czuje się kiepsko. Jak nie zwolnie obrotów to koniec świata będzie tyle że ja nie umiem powoli żyć.

Ewulka ogromne gratulacje! Ciężko było??

Marsi jak się czujesz???

Sylwia jak Cię wezmą to idź na ten staż. Może będzie szansa aby zostać?

Nawijko współczuję ogromnie maruda

Debrah moja Mała śpi na tej płaskiej poduszce. Lubi ją i to jest jej taki azyl, tylko jej rzecz która nawet w nocy zabiera jak bierzemy ja do siebie.

Szaja jak w pracy? Jak Maluszki??


Wiecie, siedzę obok gabinetu ginekologicznego I słyszę usg i bicie serca

Dzisiaj czeka mnie bardzo intensywny dzień. Żadna nowość. wyszłam z domu o 7, wrócę po 19. Dawno nie zostawiłam Małej na tyle godzin

[hope01]

Napisane przez pstryczek84

hej!

obejrzelismy wlasnie z Kuba masze i niedzwiedzia-REWELACJA!!!! tyle ze po rosyjsku jest polska wersja jezykowa? jesli tak to poprosze o link bo ja nie moge znalezc...

sprawdziłam z ciekawośći na yt - faktycznie rewelka!
ale pl chyba nie ma

[misiaeel]

dzień dobry

marsi jak dobrze, że to "tylko" odwodnienie. oszczędzaj się

nawijko też miałam kasetę kalibra i kocham tę muzykę do tej pory

ellmi zdrówka dla Fifka

little co do ziomów;p ja na przełomie gimnazjum liceum nosiłam spodnie z krokiem w kolanach i ścięłam włosy na krótko. moja Mama była załamana
a co do filmu. specjalnie tego nie pokazali. bo jeszcze ktos tam doszukiwałby się jakiegoś złego przekazu

sylwia śliczne te mebelki ale na takie łóżko chyba za wcześnie:/

pstryczku no śliczna Kuba

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Hej hej z pracy piszę za chwilę lekcje zaczynam, neta w klasie mam i laptoczka

Muszę, bo mam tablicę multimedialną rewelacja!

Z domu pokażę wam fotki, co moja młodsza wczoraj wyprawiala zamist spać jakiś skok ma ewidentnie, sikałam ze śmiechu.

[sylwietta1988]

Hej, wymiękam juz.... Kolejna noc niespana, tugeza 1,30-4,25 tzt do pracy wstawał a ja sie kładłam...... dlaczego moje dziecko nie spi w dzien bez drzemki, w nocy nie spi..... Kawa to moje zbawienie..

Misiaeel to juz wiadomo po kim moja synowa ma takie ciągoty ubraniowe

Hope, w sprawie jedzenia- witaj w klubie...Wcisnąc cos małemu graniczy z cudem... Tylko jajecznice by jadł na okrągło..... Ale ilez mozna....

Fewciu, u Ciebie ciągle cos..... Trzymam kciuki za dobre wyniki badan co do stazu to juz na wstepie mi powiedzieli, ze muzeum nie ma srodków na kolejnego pracownika, ale dobre i to poł roku platne z pupu.

LITTLE, SILVER- stu latek w zdrowiu i usmiechu!!!

[meneq]

Napisane przez sylwietta1988

Hej, wymiękam juz.... Kolejna noc niespana, tugeza 1,30-4,25 tzt do pracy wstawał a ja sie kładłam...... dlaczego moje dziecko nie spi w dzien bez drzemki, w nocy nie spi..... Kawa to moje zbawienie..



Misiaeel to juz wiadomo po kim moja synowa ma takie ciągoty ubraniowe



Hope, w sprawie jedzenia- witaj w klubie...Wcisnąc cos małemu graniczy z cudem... Tylko jajecznice by jadł na okrągło..... Ale ilez mozna....



Fewciu, u Ciebie ciągle cos..... Trzymam kciuki za dobre wyniki badan co do stazu to juz na wstepie mi powiedzieli, ze muzeum nie ma srodków na kolejnego pracownika, ale dobre i to poł roku platne z pupu.



LITTLE, SILVER- stu latek w zdrowiu i usmiechu!!!

Czesc!
Wspolczuje tugezy! U nas wczoraj trzy drzemki w ciagu dnia, na noc poszlysmy spac o 23 i dzis wstalysmy o 9. Moze dzis bedzie troche lepiej, bo kolejnej histerii lrzez caly dzien nie zniose.
Sluchaj jak on tak je jajecznoce, to zastanow sie czy to o konsystencje chodzi i podawaj Podobne czy o jakies niedobory: zelazo, bialko, nie wiem co tam jeszcze siedzi...

---------- Dopisano o 09:34 ---------- Poprzedni post napisano o 09:32 ----------

Za to Yae odkrywa nowe smaki: pieczywo, sery i wedliny. Normalnie jadlaby caly czas a co ktorys kes mowi, ze jej bardzo smakuje.
ifwka idz z Oliwka do specjalisty, bo juz od bardzo dawna piszesz, ze ona ma ten sam repertuar a to chyba powinno choc troche postepowac.

[ewulkaaa]

dzień dobry!

Ania w żłobku, a ja właśnie szamam śniadanie i dostałam polecenie od tża - mam się uczyć ustawy rodzice tża kombinują jakąś pracę ale muszę się wykazać znajomością ustawy, więc mam teraz ją czytać. Nie to że wczoraj zakończyłam edukację

w ogóle tak mnie podgrzał mój tata rzadko z nim rozmawiam, a jak już rozmawiam to tak się właśnie kończy

MARSI - ale się wczoraj strachu najadłam po czerwonym niusie!!! ale dobrze, że to jeszcze nie to, nich Marinka się rozwija zdrowo, jeszcze ma czas

właśnie, co do żywienia - zazdroszczę meneq, że Yae je wszystko chętnie. Moje dziecko je tylko określone produkty i to jest dość kłopotliwe, bo przecież nie może codziennie jeść tylko pomidora, szyneczki/parówki z szynki i kisielu chciałabym, żeby jadła chociaż połowę tych rzeczy co my codziennie mamy sałatkę chociażby, sałątkę owocową/koktajl owocowy albo owocowo warzywny, guacamole do kanapki, kasze jaglaną z owocami, i wieeeleeee innych. Od choroby t. naprawde w naszym domu goszczą głównie zdrowe produkty, staram się zdrowo gotować i mam świadomość, jak bardzo dieta wpływa na nasze życie - no ale Ania ma to w poważaniu, więc my jemy swoje, a ona swoje no wolę żeby zjadła swoje niż nic, tak po prostu. Bo po apetycie górskim już ani śladu, a było tak pięknie

[gojka24]

Napisane przez sylwietta1988

Nawijko, Elllmi- no chce isc bo niby nie pieniądze ale zawsze cos, dobre i pół roku. A potem moze cos sie znjadzie innego z UP a jak nie to moze M. cos poszpera wsród znajomych. Co do małego- lubi byc na dole u t. to mam nadzieje, ze jakos początki przezyjemy.Ponadto M. moze na początku tak ustawiac dyzury zeby wiekszosc czasu z nim byc (bo wtedy mały bezproblemowo ogarania moją nieobecnosc), np na 14 czy 16.
Bo to w muzeum staz,8-16 + dojazd 20 min. Oprowadzanie wycieczek, katalogowanie,smierdu pierdu,ogólnie narobic sie nie trzeba,byleby mnie tylko wybrały bo 6 osób skierowali z PUPu i mam czekac na tel w poniedziałek.

Piszę na biało: wieszz u nas stażyści w muzeum siedzą przez 8 godz. Czasem coś zrobią owszem, ale raczej siedzą i ksiązki czytają.

Napisane przez Debrah

Tak sobie Was czytam i chyba mam szczescie bo my NIGDY nie zaliczylismy odparzenia, raz miala zaczerwienienie i zeszlo po 1 dniu. Tyle, ze ja chyba gdzieś tak od 3mca nie smaruje pupy po kazdym pampie (uznalam, że sam pampers dostatecznie nie pozwala skorze oddychać, żeby jeszcze potem warstwę kremu dawac - nie smarowalam niczym, nie wiem jak wy?)

Meneq pytalas o pampersy - ja bd uzywałam przy najmniejszym rozmiarze, bo wtedy byly lepsze, niz dady 1 (najslabsze jakoś). A potem już tylko Dady, Bd przy wyższych numerach w moim odczuciu się kiepskie, wlasnie sztywne i jakies takie zapięcia malo wygodne. A Dady są super, bardzo blisko pampersa.

nancy : czyli bawi się fajnie, ale tym co go w tym momencie fascynuje. A wspina ci się na krzesla, stoly itp? to dla mnie jest najbardziej meczące, wystawać przy maluchu jako asekuracja. Zwlaszcza wieczorem, zamiast spania

Sytuacja z dziś. Robiłysmy razem kotlety, Ami rozsypala trochę bułki tartej, zatroskana taka, ja jej mowię, ze zaraz posprzatamy razem i nie ma problemu, i dalej cos tam dlubie przy mięchu.
Ami poszla do lazienki, wziela mopa i mizia po tej podlodze, bułce

Ja: Kochanie, a co ty robisz?
A: Myje! Mopem!
Ja: Aaa, bo bulka się rozsypala, tak?
A: Taaak! Ama! spsiontam! Mama! Popa! Tu!
Ja: A moze ja ci trochę pomogę?
A: Moje! Siama! Spsiontam! Mama ić, obiaaaa. (w wolnym tlumaczeniu : "ja sama posprzatam, a ty idź do garów mamo..")
Także no! niech jej tam do 18 zostanie , błagam :d

Ja też niczym nigdy nie smarowałam, chyba, że odparzenie to wtedy jak najbardziej. Zwłaszcza w szpitalu po antybiotykach. Masakra co się wtedy na pupci działo.

Napisane przez pstryczek84

hej!

obejrzelismy wlasnie z Kuba masze i niedzwiedzia-REWELACJA!!!! tyle ze po rosyjsku jest polska wersja jezykowa? jesli tak to poprosze o link bo ja nie moge znalezc...

Szukałam jakiś czas temu i też nie znalazłam. Staram się codziennie nagrywać. Mogę ci na maila podesłać jesli chcesz- ale ostrzegam potrwa to trochę, bo mam już sporawą kolekcję

Napisane przez sylwietta1988

Hej, wymiękam juz.... Kolejna noc niespana, tugeza 1,30-4,25 tzt do pracy wstawał a ja sie kładłam...... dlaczego moje dziecko nie spi w dzien bez drzemki, w nocy nie spi..... Kawa to moje zbawienie..

Misiaeel to juz wiadomo po kim moja synowa ma takie ciągoty ubraniowe

Hope, w sprawie jedzenia- witaj w klubie...Wcisnąc cos małemu graniczy z cudem... Tylko jajecznice by jadł na okrągło..... Ale ilez mozna....

Fewciu, u Ciebie ciągle cos..... Trzymam kciuki za dobre wyniki badan co do stazu to juz na wstepie mi powiedzieli, ze muzeum nie ma srodków na kolejnego pracownika, ale dobre i to poł roku platne z pupu.

LITTLE, SILVER- stu latek w zdrowiu i usmiechu!!!

Jejku, jak ja Wam współczuję tych nocek nie przespanych. JA może ze 3 noce miałam zarwane, ale zwykle tugeza kończyła się po godz może 2. Paulinka po mamusi kocha spać. Jeszcze w szpitalu musiałam ją budzić na jedzenie, bo inaczej spała i spała..

Ale mam małego pomocnika. Siedzę na wizażu. Czytam, Paula się bawi. W pewnym momencie myślę co to moje dziecko robi, bo jakoś długo cicho i wogle jej nie widać. Wchodzę do kuchni a ona stoi przy skrzynce winogron i obskubuje mi kulki od kiści. Oczywiście wrzuca wszystko tam gdzie trzeba. Moja kochana A teraz lecę spowrotem do kuchni, bo trochę mi zostało jeszcze na dziś trzymajcie sie i miłego weekendu, bo pewnie będzie mnie mniej.

[Delicjanka]

Marsii ufff dobrze ze wszystko ok! ! Laski dzis mi goral przywiozl schody ąaaaaaaaa jaki towar !!!!! Rzadko kiedy podoba mi sie facet bo a to lalus a to zarpsniety menel a ten byl taki ach no oscypek :d

[ninagg]

Napisane przez fewcia

Dzień dobry!
Czekam w kolejce do labu W związku z tym miałam czas aby Was poczytać

Silver Kochana nam nadzieję że szybko wyjdziecie ja czuje się kiepsko. Jak nie zwolnie obrotów to koniec świata będzie tyle że ja nie umiem powoli żyć.

Ewulka ogromne gratulacje! Ciężko było??

Marsi jak się czujesz???

Sylwia jak Cię wezmą to idź na ten staż. Może będzie szansa aby zostać?

Nawijko współczuję ogromnie maruda

Debrah moja Mała śpi na tej płaskiej poduszce. Lubi ją i to jest jej taki azyl, tylko jej rzecz która nawet w nocy zabiera jak bierzemy ja do siebie.

Szaja jak w pracy? Jak Maluszki??


Wiecie, siedzę obok gabinetu ginekologicznego I słyszę usg i bicie serca

Dzisiaj czeka mnie bardzo intensywny dzień. Żadna nowość. wyszłam z domu o 7, wrócę po 19. Dawno nie zostawiłam Małej na tyle godzin

Co do poduszki to my kupiliśmy małej w Jysku taką dla dzieci. Ona jest płaska - ma 4 cm wysokości na całej powierzchni i zarazem jest miękka i milutka. Jak się położy to śpi jak na zupełnie płaskiej powierzchni a wokół ma przytulnie. Ola ja uwielbia.
http://jysk.pl/sypialnia/poduszki/ar...th-guard-50x60
Ja ją oczywiście kupiłam w dużej promocji (coś ok 25 zł), bo w Jysku jeszcze nic nie kupiłąm w cenie standardowej.

[meneq]

Napisane przez ewulkaaa

dzień dobry!



Ania w żłobku, a ja właśnie szamam śniadanie i dostałam polecenie od tża - mam się uczyć ustawy rodzice tża kombinują jakąś pracę ale muszę się wykazać znajomością ustawy, więc mam teraz ją czytać. Nie to że wczoraj zakończyłam edukację



w ogóle tak mnie podgrzał mój tata rzadko z nim rozmawiam, a jak już rozmawiam to tak się właśnie kończy



MARSI - ale się wczoraj strachu najadłam po czerwonym niusie!!! ale dobrze, że to jeszcze nie to, nich Marinka się rozwija zdrowo, jeszcze ma czas



właśnie, co do żywienia - zazdroszczę meneq, że Yae je wszystko chętnie. Moje dziecko je tylko określone produkty i to jest dość kłopotliwe, bo przecież nie może codziennie jeść tylko pomidora, szyneczki/parówki z szynki i kisielu chciałabym, żeby jadła chociaż połowę tych rzeczy co my codziennie mamy sałatkę chociażby, sałątkę owocową/koktajl owocowy albo owocowo warzywny, guacamole do kanapki, kasze jaglaną z owocami, i wieeeleeee innych. Od choroby t. naprawde w naszym domu goszczą głównie zdrowe produkty, staram się zdrowo gotować i mam świadomość, jak bardzo dieta wpływa na nasze życie - no ale Ania ma to w poważaniu, więc my jemy swoje, a ona swoje no wolę żeby zjadła swoje niż nic, tak po prostu. Bo po apetycie górskim już ani śladu, a było tak pięknie

Moze to kwestia bycia na swiezym powietrzu? A powiedz jak sie odzywialas w ciazy i podczas kp?

[ewulkaaa]

Napisane przez meneq

Moze to kwestia bycia na swiezym powietrzu? A powiedz jak sie odzywialas w ciazy i podczas kp?

świeże powietrze wykluczam - o ile teraz to może i jeszcze bym uwierzyła, bo jest w żlobku, a potem idziemy na godzinę/dwie na dwór, tak w lato byłyśmy non stop na dworze - poza drzemką oczywiście. Mamy swój ogródek, więc zdarzało się, że wstawałyśmy, ubierałyśmy się i na dwór - nawet jeśli była to 7 rano, tam jadłyśmy śniadanie, piłam kawę itd. A żywienie wyglądało tak samo - tylko określone produkty. Wtedy jeszcze tłumaczyłam sobie, że ona nie umie gryźć - miała tylko 2 zęby i całe napuchnięte dziąsła.

Co do odżywiania w ciąży - pierwsze 4 miesiące miałam takie mdłości, że w ogóle mało co jadłam. A potem to przeciętne żywienie polaka - czyli ani nie urozmaicone, ani jakoś specjalnie zdrowe no słodycze do tego of kors też

[Debrah]

Napisane przez meneq

Dzieki, mam taka nadzieje...
Zartujesz? Toz to papier scierny jest, na co dzien uzywamy takich miekkich jak platki kosmetyczne

---------- Dopisano o 23:51 ---------- Poprzedni post napisano o 23:50 ----------

Sikam z "corki" pstryczka!

---------- Dopisano o 00:11 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 23:51 ----------




Nie je, po naszych przygodach po bialym cukrze ograniczylam jego spozycie. Cukru ma pod dostatkiem, poniewaz je bardzo duzo owocow - w domu nawet trzy razy dziennie. Z cukru i tluszczu ze slodyczy sklepowych nie ma zadnego pozytku. Ostatnio powoli wprowadzam cukier brazowy i syrop klonowy w ciastach, ciastkach i pieczywie wlasnej roboty. Musze to zrobic, poniewaz jedna z glownych przypraw w kuchni japonskiej jest cukier. Poza tym, kiedys zacznie jesc slodycze (bo nie bede mogla wszystkiego kontrolowac) i uwazam, ze nie moga funcjonowac ma zasadzie "zakazanego owocu". Chce jej pokazac, ze zdrowe slodycze i w rozsadnych ilosciach sa ok. Zdarzaja nam sie wyjatki, bardzo rzadko ale jednak. Np. podczas lotu: zjadla krakersy w ksztalcie samolotu, pretzle - chmury, zamowilam dla siebie posilek koszerny, bo slyszalam, ze jak na pokladowe jedzenie, to jest pyszny i rzeczywiscie taki byl, a ze dla Yae linie lotnicze zaoferowaly breje w sloiczku od 4 lub 10 miesiaca, ktorej wiedzialam, ze nie zje, to jadla ze mna. A polowa mojego posilku to byly slodycze: krakersy na smietanie, mus jablkowy, pudding czekoladowy i chalwa mistrzostwo swiata; sprawiedliwie na pol zjadlysmy. Natomiast dzis spedzilam mase czasu na zakupach, zeby wybrac dla Yae jogurt, naturalny zdrowy jogurt. Toz to koszmar byl, jak nie cukier to mleko w proszku. Do czwartego roku zycia tworza sie nawyki zywieniowe, reguluje metabolizm, mowi sie, ze pierwsze trzy lata sa w odzywianiu najbardziej znaczace. Chce zeby miala podstawy dobre. Wynioslam to z domu, z ta roznica, ze ja do jedzenia zmuszana bylam. U nas na podwieczorek zdarzaja sie i zdrowe slodkosci, ale i koreczki z brokula z serem. .Zbilansowane, roznorodne, sezonowe i mozliwie zdrowe - takie zasady przyjelam i na razie dzialaja; jeszcze lokalne(!).

---------- Dopisano o 00:19 ---------- Poprzedni post napisano o 00:11 ----------

Szczerze powiedziawszy, to jestem jeszcze bardziej restrykcyjna odnosnie kupnych nietypowych slodyczy, akceptuje tylko ciastka z rodzynkami bez cukru. U nas drugie sniadanie i podwieczorek sa uzupelnieniem trzech glownych posilkow, a niestety herbatnik czy paluszek nic nie daje poza radoscia chrupania. I nie ma podjadania. Tylko jestesmy w zupelnie odmiennych sytuacjach - Yae je wszystko, w sporych ilosciach, chetnie probuje nowych smakow. Podejrzewam, ze gdyby jadla jak Amelka, to nawet w "niezdrowy" sposob probowalabym pewnie ja naklonic do jakiegokolwiek jedzenia.

---------- Dopisano o 00:22 ---------- Poprzedni post napisano o 00:19 ----------

Alez w mojej okolicy jest duzo dzieci i w ogole nie do pomyslenia, zeby w Japonii przy takiej pogodzie na spacery byly zabierane.

---------- Dopisano o 00:24 ---------- Poprzedni post napisano o 00:22 ----------

I jeszcze jedna historia ze sklepu: stoje przed polka z jogurtami, Yae spi w nosidle i podchodzi jakas paniusia i mowi: Biedne dziecko jak slodko spi! Sprzecznosc, ktorej nie omieszkalam wytknac.

Wiesz, to faktycznie zależy od dziecka i sytuacji. Ja miałam TAKIE WIELKIE PLANY odnośnie żywienia, i...co? gucio.
Tych przekąsek je mało, nie codziennie, i nie w dużych ilościach na jeden raz. Paluszki, ze względu na to, że Ami nie ma umiaru w nich - są w domu tylko wtedy kiedy ktoś je kupi i do nas przyniesie, sama tego nie robię.
Ale trzeba pamiętać, że ona NIE JE zbyt wiele, więc trudno być ortodoksem, bo nie zjadłaby nic wtedy, niestety. Ograniczam spożycie cukru już i tak, wielu rzeczy, które rówieśnicy szamają - moja nie zna.

I nie wiem jak mam wyrobić "dobre podstawy" na przyszłość wq tego co ty piszesz, kiedy ona tego..nie zje. ;/

Napisane przez ewulkaaa

świeże powietrze wykluczam - o ile teraz to może i jeszcze bym uwierzyła, bo jest w żlobku, a potem idziemy na godzinę/dwie na dwór, tak w lato byłyśmy non stop na dworze - poza drzemką oczywiście. Mamy swój ogródek, więc zdarzało się, że wstawałyśmy, ubierałyśmy się i na dwór - nawet jeśli była to 7 rano, tam jadłyśmy śniadanie, piłam kawę itd. A żywienie wyglądało tak samo - tylko określone produkty. Wtedy jeszcze tłumaczyłam sobie, że ona nie umie gryźć - miała tylko 2 zęby i całe napuchnięte dziąsła.

Co do odżywiania w ciąży - pierwsze 4 miesiące miałam takie mdłości, że w ogóle mało co jadłam. A potem to przeciętne żywienie polaka - czyli ani nie urozmaicone, ani jakoś specjalnie zdrowe no słodycze do tego of kors też

To samo co Ewulka - z tym,, że 2ga połowa ciązy była na prawdę zdrowa!! ze względu na cukrzycę. Prawie zero cukru, chyba, że z warzyw i owoców (których też mogłam ograniczoną ilość), zero złych tłuszczy, jedzenie z niskim ig.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Usłyszeć od 6latki "moja mama ma o pani bardzo złe zdanie" - bezcenne. Mamusi na oczy nie widziałam, dodam.

[hope01]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;48295093]Usłyszeć od 6latki "moja mama ma o pani bardzo złe zdanie" - bezcenne. Mamusi na oczy nie widziałam, dodam.[/QUOTE]

[ezzo]

meneq mi się wydaje, że nie masz co się martwić na zapas, rodzice dadzą radę Daleko masz z sali weselnej do domu?
Mam jeszcze jedno pytanko, ty masz bardzo mocno napięty plan pobytu w ojczyźnie? Bo może jak bys wygospodarowała jakiś dzień to bym Ci odwiedziła, może jeszcze ktoś się skusi?

Odnośnie zywienia, czy wasze dzieci jedzą surowe warzywa? bo u nas w nie przetworzonej formie wchodzi tylko pomidor, zielenina w koktailu, zastanawiam się jak przemycić czym przyprawić, żeby smakowało?

Silver, Little najlepszego dla Was

[LadyWhisper]

SZAJA szok!!!

marsi!! Napędziłas stracha!!! nawadniaj się grzecznie teraz!!!


patrzcie na mojego małego hiphopowca jego ulubiona piosenka ostatnimi czasy

[ezzo]

hahah Lady Pietraszko ma wyczucie rytmu, poza tym świetnie wygląda w tych ogrodniczkach

Szaja czym sobie zaskarbiłaś taką <nie>sympatię mamy?

[ninagg]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;48295093]Usłyszeć od 6latki "moja mama ma o pani bardzo złe zdanie" - bezcenne. Mamusi na oczy nie widziałam, dodam.[/QUOTE]

Zbieram szczenę z podłogi....

[s i l v e r]

Hej.
Nocka w szpitalu masakryczna. Wszystko mnie boli z tego łóżka. Daria na szczęście już nie ma gorączki. Dostaje antybiotyk. Wczoraj miała pobierany mocz. Przy samym przyklejaniu woreczka strasznie płakała , a potem jeszcze wbijały jej wenflon i pobierały krew z paluszka tyle się napłakała biedna. Ciągle wołała mama, tata , pokazywała na drzwi i mówiła tam, tam , tam,tam,tam,tam,tam.....
Teraz jestem w domu. Tż mnie zmienił. Ale w weekend mąż pracuje.

[ninagg]

Napisane przez s i l v e r

Hej.
Nocka w szpitalu masakryczna. Wszystko mnie boli z tego łóżka. Daria na szczęście już nie ma gorączki. Dostaje antybiotyk. Wczoraj miała pobierany mocz. Przy samym przyklejaniu woreczka strasznie płakała , a potem jeszcze wbijały jej wenflon i pobierały krew z paluszka tyle się napłakała biedna. Ciągle wołała mama, tata , pokazywała na drzwi i mówiła tam, tam , tam,tam,tam,tam,tam.....
Teraz jestem w domu. Tż mnie zmienił. Ale w weekend mąż pracuje.

Współczuję

[ewulkaaa]

Napisane przez s i l v e r

Hej.
Nocka w szpitalu masakryczna. Wszystko mnie boli z tego łóżka. Daria na szczęście już nie ma gorączki. Dostaje antybiotyk. Wczoraj miała pobierany mocz. Przy samym przyklejaniu woreczka strasznie płakała , a potem jeszcze wbijały jej wenflon i pobierały krew z paluszka tyle się napłakała biedna. Ciągle wołała mama, tata , pokazywała na drzwi i mówiła tam, tam , tam,tam,tam,tam,tam.....
Teraz jestem w domu. Tż mnie zmienił. Ale w weekend mąż pracuje.

ojej, biedactwo

[litllesweetangel]

Napisane przez misiaeel

dzień dobry

marsi jak dobrze, że to "tylko" odwodnienie. oszczędzaj się

nawijko też miałam kasetę kalibra i kocham tę muzykę do tej pory

ellmi zdrówka dla Fifka

little co do ziomów;p ja na przełomie gimnazjum liceum nosiłam spodnie z krokiem w kolanach i ścięłam włosy na krótko. moja Mama była załamana
a co do filmu. specjalnie tego nie pokazali. bo jeszcze ktos tam doszukiwałby się jakiegoś złego przekazu

sylwia śliczne te mebelki ale na takie łóżko chyba za wcześnie:/

pstryczku no śliczna Kuba

haha nie no ja bym wlosow nie sciela never :p Ale ubraniowo rozne motywy mialam, w tym 'skejciary' tez. Za to moj tz do teraz waskich spodni nie ubierze. Zly przekaz hmm no prawdziwy niestety...

Napisane przez Delicjanka

Marsii ufff dobrze ze wszystko ok! ! Laski dzis mi goral przywiozl schody ąaaaaaaaa jaki towar !!!!! Rzadko kiedy podoba mi sie facet bo a to lalus a to zarpsniety menel a ten byl taki ach no oscypek :d

Tez lubie goroli Ostatnio byl jakis w tap madl, fajnie gadal

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;48295093]Usłyszeć od 6latki "moja mama ma o pani bardzo złe zdanie" - bezcenne. Mamusi na oczy nie widziałam, dodam.[/QUOTE]

Dobre, mamusia chyba za duzo przy dziecku mowi :P

Napisane przez s i l v e r

Hej.
Nocka w szpitalu masakryczna. Wszystko mnie boli z tego łóżka. Daria na szczęście już nie ma gorączki. Dostaje antybiotyk. Wczoraj miała pobierany mocz. Przy samym przyklejaniu woreczka strasznie płakała , a potem jeszcze wbijały jej wenflon i pobierały krew z paluszka tyle się napłakała biedna. Ciągle wołała mama, tata , pokazywała na drzwi i mówiła tam, tam , tam,tam,tam,tam,tam.....
Teraz jestem w domu. Tż mnie zmienił. Ale w weekend mąż pracuje.

Kurcze Silver, mega pecha macie z tymi szpitalami Przeciez tak niedawno tez byliscie...







Dziekowac za zyczenia, ale ja z tych co to nie cierpia urodzin. Jakos nie cieszy mnie to, ze sie starzeje

[s i l v e r]

Napisane przez litllesweetangel

Kurcze Silver, mega pecha macie z tymi szpitalami Przeciez tak niedawno tez byliscie...

No często. Ostatnio w marcu jak miała rotawirusa. A wcześniej w styczniu na badaniu nerek.
Mam dosyć szpitali. Teraz dostaje antybiotyk od wczoraj więc conajmniej 10 dni bedziemy leżeć , chociaż myślę że dłużej

Aha. Poprzednie moje urodziny też spędziliśmy z Darią w spzitalu

[ezzo]

Napisane przez s i l v e r

No często. Ostatnio w marcu jak miała rotawirusa. A wcześniej w styczniu na badaniu nerek.
Mam dosyć szpitali. Teraz dostaje antybiotyk od wczoraj więc conajmniej 10 dni bedziemy leżeć , chociaż myślę że dłużej

Aha. Poprzednie moje urodziny też spędziliśmy z Darią w spzitalu

kurcze, biedni wy wytrwałości

[szklanka19]

Jejku piszę posta od rana!

Napisane przez elllmi

oby nic się z tego nie rozwinęło

Napisane przez fewcia

Dzień dobry!
Czekam w kolejce do labu W związku z tym miałam czas aby Was poczytać

Dzisiaj czeka mnie bardzo intensywny dzień. Żadna nowość. wyszłam z domu o 7, wrócę po 19. Dawno nie zostawiłam Małej na tyle godzin

Koniecznie daj znać jak wyniki! I zwolnij trochę

Pstryniu Masza leci codziennie na tvp abc

Gojka ale masz pomocnicę! Debrah Ty też

Sylwia współczuję tugezy i kciuki za staż!

Meneq u nas pieluchy z tesco się lepiej sprawdzają niż Dady. Także na dzień tescowe, a na noc i wyjścia pampersy. A jogurt tylko grecki z Lidla, bez cukru i mleka w proszku tak samo ser żółty, tylko Milbona ma taki z przyzwoitym składem.

Szaja a niby dlaczego? W szoku jestem...

Ezzo u nas tylko pomidor i ogórek. A no i czasem cukinia i marchewka w małych ilościach.

Silver strasznie mi przykro Mimo wszystko najlepsze życzenia i spełnienia marzeń, a dla Darii duuuuuużo zdrówka!

Little dla Ciebie też sto lat! I obyś znalazła super płatną pracę!

U Ewci w nocy temp. ok. 37, rano dopiero wzrosła na 38,6. Oprócz tego szaleje, bawi się, nikt by nie powiedział, że coś jest nie tak. Obstawiam trzydniówkę, zobaczymy co będzie jutro.

[sylwietta1988]

Mam ten staz juz do mnie dzwonili ale jak sobie pomysle ze młode bedzie w nicy buszowac a ja po tym bede musiała wstawac w okolicach 6 to mi sie słabo robi:mdle je:

SILVER, badz silna, nic innego powiedziec sie nie da, bo przeciez zadna z nas inaczej Darii nie pomoze...

SZAJA,chyba sobie jaja robisz

LADY, Pietraszko wymiata

DELI, wlasnie zarzuciłas nowe okreslenie przystojniaka

ide jesc, wpadłam tylko sie podzielic wreszcie jakąs pozytywną wiadomoscią

[treselle0]

Silver - dużo siły, a Darii dużo zdrówka. Trzymajcie się!
Meneq- chyba tylko ja Cie jeszcze nie powitałam na polskiej ziemi
Sylwietta - gratulacje!!
Ewulko - gratuluję tytułu
Dobrze Marsi, że już u Ciebie lepiej!

U mnie znowu gorzej (też nowość).

[pstryczek84]

little, slver - najlepszego wszystkiego!

Napisane przez hope01

O 2 w nocy musiałam przebierać całego, bo się przesiurał, ja nie wiem co on pił przed spaniem, a raczej ile
:

moj ktoras noc z rzedu sie przesikuje

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;48292427]Hej hej z pracy piszę za chwilę lekcje zaczynam, neta w klasie mam i laptoczka
Muszę, bo mam tablicę multimedialną rewelacja!
.[/QUOTE]

nawet nie wyobrazasz sobie jak Ci zazdroszcze wlasnej SALI oczywiscie! u nas lekcje dalej na korytarzu. bez tablicy
bo o reszcie to nawet nie wspomne
przypomne tylko ze u nas obowiazuje dziennik elektryczny a jak nie bylo kompow tak nie ma, wi-fi tez nie ma kupilam sobie secjalnie tableta co bym mogla korzystac w pracy ale nawet przez mysl by mi nie przeszlo ze problem bedzie nawet z wifi
tak wiec kazda ocene, kazda nieobecnosc i temat z kazdej lekcji wpisuje do kalendarza a potem to wstukuje w domu do kompa
ku.rwicy mozna dostac!

Napisane przez sylwietta1988

Hej, wymiękam juz.... Kolejna noc niespana, tugeza 1,30-4,25 tzt do pracy wstawał a ja sie kładłam...... dlaczego moje dziecko nie spi w dzien bez drzemki, w nocy nie spi..... Kawa to moje zbawienie..

wspolczuje!

Napisane przez gojka24

Szukałam jakiś czas temu i też nie znalazłam. Staram się codziennie nagrywać. Mogę ci na maila podesłać jesli chcesz- ale ostrzegam potrwa to trochę, bo mam już sporawą kolekcję

dla Paulinki ze tak Ci pomaga!
oooooooooooo, a to z tv nagrywasz tak? bylabym wdzieczna

Napisane przez Delicjanka

Marsii ufff dobrze ze wszystko ok! ! Laski dzis mi goral przywiozl schody ąaaaaaaaa jaki towar !!!!! Rzadko kiedy podoba mi sie facet bo a to lalus a to zarpsniety menel a ten byl taki ach no oscypek :d

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;48295093]Usłyszeć od 6latki "moja mama ma o pani bardzo złe zdanie" - bezcenne. Mamusi na oczy nie widziałam, dodam.[/QUOTE]

widze ze dziewczyny szczeki zbieraja z podlogi a mnie to wcale nie ruszylo normalna sprawa w naszym zawodzie tak czy siak - przykre

Napisane przez s i l v e r

Hej.
Nocka w szpitalu masakryczna. Wszystko mnie boli z tego łóżka. Daria na szczęście już nie ma gorączki. Dostaje antybiotyk. Wczoraj miała pobierany mocz. Przy samym przyklejaniu woreczka strasznie płakała , a potem jeszcze wbijały jej wenflon i pobierały krew z paluszka tyle się napłakała biedna. Ciągle wołała mama, tata , pokazywała na drzwi i mówiła tam, tam , tam,tam,tam,tam,tam.....
Teraz jestem w domu. Tż mnie zmienił. Ale w weekend mąż pracuje.

z dnia na dzien bedzie lepiej
a jak sie dzielicie opieka nad Daria? pasuja wam zmiany?
w ogole to co z pracujacym rodzicem jak dziecko jest w szpitalu? dostaje opieke na dziecko, tak?