Listopad- Grudzień 2014- część VI :-)

[Kostka09]

Benetta - dziewczyny juz chyba wszystko napisaly w tz temacie a ja trzymam kciuki zeby Wam sie rzeczywiscie udalo

Ja sie srednio wyspalam, mialam stresa przed wizyta..wlasnie siedze w poczekalni, plytki znowu spadly..ze 107 na 102 (norma 150-400) za to hemoglobina poszla do gory..plytki liczone recznie 85 (norma 140-400)
Ciekawe co mi powie....

Prosze o kciuki

[czekoladka21]

Benetta oby teraz było juz tylko lepiej między wami

[fiorella22]

Hejka, ladna pogoda sie dzis zapowiada

Benetta, ja doradca jestem kiepskim w tych sprawach wiec sie nie wypowiem. Moj zwiazek idealny nie jest ale ciagle pracujemy nad nim i jest coraz lepiej Tak jak kiedys juz pisalam- tez potrafimy sie baaardzo wyklocac. Ale mysle, ze w kazdym zwiazku pojawiaja sie sprzeczki.

Jedyne co mi sie nie podoba u Twojego tz to to, ze robi Ci awantury przy "obcych" (pisalas kiedys o szwagierce). Nie panuje nad soba i chyba potrzeba mu silnego bodzca (takiego jak wczoraj), zeby cos do niego dotarlo.

Ela, zazdroszcze chlebka my musielismy sie zadowolic bagietka od piatku

Magda, jak maluszek? Rusza sie wiecej? Moze sie ulozyl tak, ze kopie "do srodka" i mniej czujesz. Jesli sie martwisz, to dla spokoju lepiej na IP.

Ja stwierdzilam, ze nie rodze Czymze sa bolace biodra, zgaga i ogolna ociezalosc przy tym cudownym uczuciu dziecia w brzuchu... Jakie to cudowne uczucie, kiedy on sie ociera, wypycha czesci swojego cialka... dzis z tz lezelismy przytuleni brzuchami i jak Maly sie krecil to normalnie az tz czul.
Niech sobie tam siedzi jak mu tak dobrze

[Kostka09]

Trzymam kciuki za wszystkie dzisiaj wizytujace.!!

[czekoladka21]

Napisane przez Kostka09

Benetta - dziewczyny juz chyba wszystko napisaly w tz temacie a ja trzymam kciuki zeby Wam sie rzeczywiscie udalo

Ja sie srednio wyspalam, mialam stresa przed wizyta..wlasnie siedze w poczekalni, plytki znowu spadly..ze 107 na 102 (norma 150-400) za to hemoglobina poszla do gory..plytki liczone recznie 85 (norma 140-400)
Ciekawe co mi powie....

Prosze o kciuki

[Frau Gizela]

Napisane przez fiorella22

Hejka, ladna pogoda sie dzis zapowiada

Benetta, ja doradca jestem kiepskim w tych sprawach wiec sie nie wypowiem. Moj zwiazek idealny nie jest ale ciagle pracujemy nad nim i jest coraz lepiej Tak jak kiedys juz pisalam- tez potrafimy sie baaardzo wyklocac. Ale mysle, ze w kazdym zwiazku pojawiaja sie sprzeczki.

Jedyne co mi sie nie podoba u Twojego tz to to, ze robi Ci awantury przy "obcych" (pisalas kiedys o szwagierce). Nie panuje nad soba i chyba potrzeba mu silnego bodzca (takiego jak wczoraj), zeby cos do niego dotarlo.

Ela, zazdroszcze chlebka my musielismy sie zadowolic bagietka od piatku

Magda, jak maluszek? Rusza sie wiecej? Moze sie ulozyl tak, ze kopie "do srodka" i mniej czujesz. Jesli sie martwisz, to dla spokoju lepiej na IP.

Ja stwierdzilam, ze nie rodze Czymze sa bolace biodra, zgaga i ogolna ociezalosc przy tym cudownym uczuciu dziecia w brzuchu... Jakie to cudowne uczucie, kiedy on sie ociera, wypycha czesci swojego cialka... dzis z tz lezelismy przytuleni brzuchami i jak Maly sie krecil to normalnie az tz czul.
Niech sobie tam siedzi jak mu tak dobrze

Też mnie naszły takie myśli i aż mi się zechciało trzeciego dziecka nim jeszcze urodziłam drugie

[mgds]

Napisane przez fiorella22

Hejka, ladna pogoda sie dzis zapowiada


Magda, jak maluszek? Rusza sie wiecej? Moze sie ulozyl tak, ze kopie "do srodka" i mniej czujesz. Jesli sie martwisz, to dla spokoju lepiej na IP.

Ja stwierdzilam, ze nie rodze Czymze sa bolace biodra, zgaga i ogolna ociezalosc przy tym cudownym uczuciu dziecia w brzuchu... Jakie to cudowne uczucie, kiedy on sie ociera, wypycha czesci swojego cialka... dzis z tz lezelismy przytuleni brzuchami i jak Maly sie krecil to normalnie az tz czul.
Niech sobie tam siedzi jak mu tak dobrze

Ruszyła się mała po południu, jak zjadłam obiad, a później owoce to już szalała na całego. Chyba to lenistwo wynika jednak z braku miejsca w brzucholku uff
Rzeczywiście to uczucie jest nie do opisania, pamiętam jak pytałam się koleżanki, jeszcze zanim poczułam po raz pierwszy moje maleństwo, czy to aby nie boli, a ona, że uczucie, jakby się miało rybę w brzuchu

Napisane przez Kostka09

Ja sie srednio wyspalam, mialam stresa przed wizyta..wlasnie siedze w poczekalni, plytki znowu spadly..ze 107 na 102 (norma 150-400) za to hemoglobina poszla do gory..plytki liczone recznie 85 (norma 140-400)
Ciekawe co mi powie....

Prosze o kciuki

Powodzenia, ściskam kciuki

[anuszka21]

Napisane przez Frau Gizela

Też mnie naszły takie myśli i aż mi się zechciało trzeciego dziecka nim jeszcze urodziłam drugie

o nieee, nigdy wiecej

[fiorella22]

Napisane przez anuszka21

o nieee, nigdy wiecej

Wiedzialam, ze Anuszka cos dowali

[szybkawolna]

Napisane przez sloneczko_1201

Ale dzisiaj miałam sny w nocy!
Najpierw mi się śniło, że na wątku wszystkie zaczęły się rozpakowywać tylko nie ja! Szybkawolna pisała, że rodzi i marta urodziła! A wszystko było tak realistyczne, że do teraz mam te posty przed oczyma...
Potem mi się śniło, że była u mnie jakaś położna w nocy zaglądała mi i mówi do męża, że wody odchodzą i to już i trzeba jechać do szpitala!
Tak mi już ten poród siedzi w głowie, że masakra. Boję się na maksa, ale bym już chciała i zazdroszczę dziewczyną już po, bo wiem, że odwrotu nie ma, a termin za 10 dni.

Ela zdrowiejcie tam z synkiem i pewnie jedź do rodziców, bo widać, że pobyt tam ci służy i zawsze masz kogoś pod ręką. Swój chlebek na śniadanko pycha zazdroszczę.

Ja WR miałam robione na początku tylko, a teraz już napewno nic nie będę miała.

ja protestuje nie rodze ;P malz ma sluzbe 24 h ;p i nie mam czasu na takie ekscesy ;P

[fiorella22]

Kostka, kciuki za Twoje plytki! Oby podskoczyly

[Frau Gizela]

Napisane przez anuszka21

o nieee, nigdy wiecej

Hahaha ;-)

Napisane przez szybkawolna

ja protestuje nie rodze ;P malz ma sluzbe 24 h ;p i nie mam czasu na takie ekscesy ;P

No raczej, kto to w ogóle widział, żeby rodzić jak chłop w robicie. Włoż w razie czego witaminę c między kolana i nie wypuszczaj

[aleksandrettaa]

Benetta może jakaś terapia byłaby dobrym rozwiazaniem bo on musi nauczyć się panować nad gniewem. Każdy ma problemy i stresy ale wyrzucanie ciężarnej żony z domu bi boli mnie ząb to jakiś absurd. Dobrze, że xaczeliscie rozmawiać. Trzymam kciuki za poukladanie wszystkiego by takie akcje juz nie miały miejsca.

za dzisiejsze wizyty

U mnie dziś jakaś awaria i brak prądu do 14 boję się, że mi zamrazarka popłynie. Na dodatek kuchenka elektryczna więc obiadu nie zrobię. Miałam wstawić gary do mycia i pranie ale też nic z tego. Pójdę do galerii chyba bo co tu robic jak nic nie działa.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[paulina119a]

Dzień dobry.
Ja się W sumie wysłałam. Rwa w nocy chyba spała więc nie umeczyla mnie. Dziewczyny dziękuję za mile słowa :róża: oby było tak jak mówicie i rwa dala mi już spokój

Trzymam kciuki za dzisiejsze wizyty!

Benetta obyście w końcu doszli do porozumienia z trzem. Życie w takich nerwach z ciągłym awanturami to koszmar dla Was wszystkich i każdego z osobna.

Ela domowy chlebek mm mm musi być pyszny. I ten zapach w domu

Kostka

[mgds]

Anuszka
dwoje to i tak już dużo heh

Takie pytanie mam, klapki pod prysznic i ręcznik dajecie do której torby? tej na IP czy już do tej poporodowej?
Bo zastanawiam się czy jeśli będzie jeszcze czas i możliwośc to idzie sie pod prysznic czy już od razu się rodzi?

[paulina119a]

Frau, Fiorella ja póki co myślę aby urodzić pierwsze
Lola ja z kolei sie modle aby moja szybka też już się skracala. Na ostatniej wizycie miała 46mm więc jak tu rodzić Pani Premier

---------- Dopisano o 09:48 ---------- Poprzedni post napisano o 09:42 ----------

Mgda Ja daje do tej co na IP bo w moim szpitalu w każdej sali porodowej jest prysznic dla rodzacej

[My Sweet Little Precious]

Hejka!

Melduję się poweselnie Było fajnie, postarałam się i na weselu posiedzieliśmy prawie do 1, wracałam nawet autem bo jakby mój tż nie pił tak jak zapowiadał to siedziałby nasrany i chciał wracać o 21 Dałam radę w szpilkach cały czas i jestem z siebie dumna Cieszę się, że mamy to już za sobą, ale rodzić zamierzam dopiero po 6 listopada.

A tu widzę się działo!

Beata, ogromne gratulacje, dochodźcie szybko do siebie

Aleaa, Zanet, Wojtuś i Nadusia są do schrupania, aż Wam trochę zazdroszczę, że już ich macie po drugiej stronie

benetta, brak słów na to co przeszłaś... 3mam mocno kciuki, żeby teraz było tylko lepiej i tż opamiętał się bez konieczności 'obracania wszystkiego w żart'

paulina, też sytuacja nie do pozazdroszczenia, oby już Ci ta rwa tak nie dokuczała, jeszcze tylko chwila, oby łabędzia szyjka poszła w odpowiednim kierunku

Mam zamiar dzisiaj porobić coś pożytecznego, może dokończę literkę do pokoju małej, taki sajgon mamy w domu że szok, w sypialni w miejscu gdzie ma stać kołyska stoi stół, o którego wyniesienie nie mogę się doprosić, spacerówka zamiast w piwnicy leży w pokoju małej i zagraca cały, kołyska i wózek stoją w salonie bo w przedpokoju jest ciągle miejsce na rower Dżizas, nie widzę ogarniania tego wszystkiego, muszę sobie mamę zamówić w okolicach wszystkich świętych żeby mi pomogła z odgracaniem

za dzisiejsze wizyty!

[czekoladka21]

Napisane przez mgds

Anuszka
dwoje to i tak już dużo heh

Takie pytanie mam, klapki pod prysznic i ręcznik dajecie do której torby? tej na IP czy już do tej poporodowej?
Bo zastanawiam się czy jeśli będzie jeszcze czas i możliwośc to idzie sie pod prysznic czy już od razu się rodzi?

Ja mam 1 torbe i klapki tez jedne, poprzednio tez miałam jedne klapki-po kąpieli wytarlam ręcznikiem papierowym
To co potrzebne do porodu spakowalam na gore żeby nie grzebac

---------- Dopisano o 10:11 ---------- Poprzedni post napisano o 10:09 ----------

Sweet no to ładnie zabalowalas


Macie wózki złożone juz?

[manieczka1]

Fiorella no mi tez bedzie brakowac tych ruchow
Kostka trzymam kciuki
Co do torby to ja mam jedna to co na porod to na gorze, a to co na pozniej mam glebiej schowane
Sweet super, ze weselicho udane
Wozek to lezy osobno stelaz i gondola w pokoju malego, fotelik tez czeka, a spacerowka juz w szafie gleboko schowana
Bylam u lekarza. Mowi, ze gardlo lekko zawalone, przepisal antybiotyk, ale mam go zaczac brac tylko jak bedzie gorzej (zielone gluty, kaszel, wysoka temp) albo jak akcja porodowa sie zacznie tak mam siedziec w domku i odpoczywac mam prenalen gardlo i katar i tym bede sie ratowac.

[anuszka21]

Ja nawet wozka jeszcze nie mam xD ale za tydzien bede miala odkupuje od kuzynki xlandera wiec zadowolna jestem ze poczekalam z kupnem.

[czekoladka21]

Napisane przez manieczka1

Fiorella no mi tez bedzie brakowac tych ruchow
Kostka trzymam kciuki
Co do torby to ja mam jedna to co na porod to na gorze, a to co na pozniej mam glebiej schowane
Sweet super, ze weselicho udane
Wozek to lezy osobno stelaz i gondola w pokoju malego, fotelik tez czeka, a spacerowka juz w szafie gleboko schowana
Bylam u lekarza. Mowi, ze gardlo lekko zawalone, przepisal antybiotyk, ale mam go zaczac brac tylko jak bedzie gorzej (zielone gluty, kaszel, wysoka temp) albo jak akcja porodowa sie zacznie tak mam siedziec w domku i odpoczywac mam prenalen gardlo i katar i tym bede sie ratowac.

zdrowka

Ja tez mam stelaż schowany,gondola w worku,spacerowa tez
Tylko fotelik stoi obok lozeczka i w nim reklamowej z ciuszkami na wyjscie

[Keithlyn]

Hejo

Kciuki za wizyty Kostka

U mnie też burdello, czekam aż mi tata przywierci półkę w łazience co bym mogła wszystko poukładać, odgracić komodę obok łożeczka i już na niej poukładać, wole mieć wszystko przygotowane... z ta moją szyjką nigdy nic nie wiadomo... jeszcze odebrałam wymaz co robili mi w szpitalu i wyszły mi jakieś dziadostwa więc jutro do gina ide pewnie antybiotyk ...
Wózek już mam rozłożony i wietrzy się

Napisane przez anuszka21

o nieee, nigdy wiecej

Anuszka... trochę optymizmu wprowadź bo jakiejś deprechy dostaniesz...
trza się cieszyć bezproblemową ciążą i zdrowym dzieckiem !

[LolaMontez]

Napisane przez czekoladka21

Ja mam 1 torbe i klapki tez jedne, poprzednio tez miałam jedne klapki-po kąpieli wytarlam ręcznikiem papierowym
To co potrzebne do porodu spakowalam na gore żeby nie grzebac

---------- Dopisano o 10:11 ---------- Poprzedni post napisano o 10:09 ----------

Sweet no to ładnie zabalowalas


Macie wózki złożone juz?

Ja tez mam tylko jedną torbę i jedna klapki
A wozek juz mam złożony (w sensie z kartonu) ale jest złożony jak do jazdy samochodem zeby nie zajmował za dużo miejsca w pionie ale u mnie wystarczy takie cos odhaczyć i on sie sam rozkłada

[aleksandrettaa]

Napisane przez paulina119a

Ja się W sumie wysłałam. Rwa w nocy chyba spała więc nie umeczyla mnie. Dziewczyny dziękuję za mile słowa :róża: oby było tak jak mówicie i rwa dala mi już spokój

Mam nadzieję, że rwa już się z Tobą żegna i niebawem będzie tylko wspomnieniem.

Napisane przez My Sweet Little Precious

Melduję się poweselnie Było fajnie, postarałam się i na weselu posiedzieliśmy prawie do 1, wracałam nawet autem bo jakby mój tż nie pił tak jak zapowiadał to siedziałby nasrany i chciał wracać o 21 Dałam radę w szpilkach cały czas i jestem z siebie dumna Cieszę się, że mamy to już za sobą, ale rodzić zamierzam dopiero po 6 listopada.

Podziwiam bo ja całą ciążę szpilek na nogach nie miałam.
Ja zajrzałam dziś w kalendarz i uznałam, że rodzę między 3 a 7 listopada. Jeszcze tylko córkę muszę przekonać do tego pomysłu

Napisane przez czekoladka21

Ja mam 1 torbe i klapki tez jedne, poprzednio tez miałam jedne klapki-po kąpieli wytarlam ręcznikiem papierowym
Macie wózki złożone juz?

Ja chyba też wezmę jedne. Jak byłam w szpitalu to właśnie miałam jedne i było ok. A torby muszę mieć dwie bo w 1 się nie mieszczę. Chyba jedna będzie dla mnie, druga dla młodej (poza rzeczami do wytarcia i ubrania na sali porodowej). No i 3 z ciuchami dla nas na wyjście tż przywiezie.

Wózka jeszcze nie wybrałam więc nie ma co składać

[Indra83]

Żadna nie urodziła?
A może Olya?

Ja mam dziś wizytę o 16.20 i ściaganie pessara, ale mam wrażenie, ze on się znów przemieścił, wczoraj jak wkładałam luteinę to tak płytko go czułam.

Miałam noc okropną, bolała mnie macica cała, twardniała, nie mogłam spać, jak zasnęłam to rodziłam i się obudziłam kompletnie skołowana, jednak z brzuchem.

Ja więcej dzieci nie planuję, nie chodzi nawet o ciążę, tylko o wychowanie i wykształcenie dzieci. To jest dopiero jazda bez trzymanki. Pochłania mnóstwo czasu, wysiłku i pieniędzy. Jeśli mam pracować, a chcę, to nie wyobrażam sobie więcej dzieci do ogarnięcia.

Ela, moje chłopaki w sobotę wyszli i nie było ich prawie 5 godzin, pojechali kawał drogi do lasu, szukali grzybów, zrobili ognicho, upiekli kiełbasy i na rowerach wrócili. Staś był mokry i zmęczony, ale bardzo mu się podobało

Wróciłam z pobrania krwi taka głodna, że wrzuciłam w siebie masę jedzenia i mi niedobrze.


Mój kuzyn ma depresję i to ciężka i trudna do leczenia choroba. Od pierwszego rzutu minęło 1,5roku, jest pod opieką psychiatry, bierze leki, ale jest cieniem samego siebie, jakby mógł, to by spał cały dzień, żona walczy o to, żeby wyszedł z domu, odwiedził znajomych, ale ciężko to idzie. ZMienił się nie do poznania.

[mgds]

Napisane przez czekoladka21

Ja mam 1 torbe i klapki tez jedne, poprzednio tez miałam jedne klapki-po kąpieli wytarlam ręcznikiem papierowym
To co potrzebne do porodu spakowalam na gore żeby nie grzebac

---------- Dopisano o 10:11 ---------- Poprzedni post napisano o 10:09 ----------

Sweet no to ładnie zabalowalas


Macie wózki złożone juz?

Ja mam dwie pary, bo jedne- pod prysznic to japonki i potem nie miałabym jak w nich chodzić w ciepłych skarpetkach, a mam zawsze zimne stopy a drugie to ciepłe kapcie-balerinki do chodzenia po szpitalu.

Wózek mamy złożony, stoi "schowany" pod łóżeczkiem

Napisane przez manieczka1

Fiorella no mi tez bedzie brakowac tych ruchow
Kostka trzymam kciuki
Co do torby to ja mam jedna to co na porod to na gorze, a to co na pozniej mam glebiej schowane
Sweet super, ze weselicho udane
Wozek to lezy osobno stelaz i gondola w pokoju malego, fotelik tez czeka, a spacerowka juz w szafie gleboko schowana
Bylam u lekarza. Mowi, ze gardlo lekko zawalone, przepisal antybiotyk, ale mam go zaczac brac tylko jak bedzie gorzej (zielone gluty, kaszel, wysoka temp) albo jak akcja porodowa sie zacznie tak mam siedziec w domku i odpoczywac mam prenalen gardlo i katar i tym bede sie ratowac.

To teraz tylko szybka kuracja, powrót do pełni sił i potem już prosto na porodówkę

[wisienka2_2]

Witam
Podczytuję Was trochę ponieważ sama mam termin na listopad
Zauważyłam, że kilka z Was ma wózki camarelo. Mój właśnie do mnie dzisiaj dotarł ale mam problem ze złożeniem gondolki a konkretnie z rozpieraczami, ciąża mi chyba mózg zmniejszyła
Może któraś z Was jest w stanie mi pomóc i jakoś zobrazować jak one powinny być zamontowane?

Serdecznie gratuluję wszystkim nowym mamusiom, maluchy przesłodkie
Dużo zdrówka dla Was i dla maluszków

[Indra83]

Ja mam walizkę częściowo spakowaną, najwięcej miejsca zajmuje szlafrok i te gigantyczne podpachy, reszta jest w domu, więc dopakowanie nie stanowi problemu Ciuchy na wyjście zostawię w domu i TŻ przywiezie.

[sloneczko_1201]

Trzymam kciuki dziewczyny za wszystkie dzisiejsze wizyty

[paulina119a]

Sweet całe wesele w szpilkach
Kocham szpilki ale moje stopy są tak rozklapciane, że w żadne normalne buty się nie mieszczą niestety.
Ogarniesz mieszkanko na pewno...
Ja dziś zamierzam dokończyć kolejny kocyk. A jutro prasuję !!!

Manieczka zdrówka !!!! obyś nie musiała brać tego antybiotyku

Czekoladko ja na wózek nadal czekam ! Miał być półtora tygodnia temu. Dziś podjadę do sklepu i zapytam ile jeszcze......

Dziewczyny mam pytanie....
czy Wasze piersi są twarde???
Tak się zastanawiam, bo piersi mi urosły 2 rozmiary ale są miękkie, tzn takie jak przed ciążą. I pytanie czy to normalne? One stwardnieja dopiero jak urodzę czy juz powinny byc twarde? Boję się, że oprócz tego że mi urosły to nic więcej i pokarmu miec nie będę... Czy przesadzam? Od kiedy one powinny być twarde?