Mamusie Majowe 2015!! cz. 2

[strzalka44]

Napisane przez jagodowa07

Ja też na pierwszym dowcipnym byłam sama, w sumie sama nie wiedziałam jak to wygląda, nie zapytałam lekarki i miałam ogromnego stresa. Na genetycznym byliśmy razem, tż przeszczęśliwy, on nawet widział więcej niż ja bo stał za lekarzem i monitor był odwrócony w jego stronę. Więc warto, niech się tatusiowie zapoznają z maluchami

Moj codziennie wieczorami obowiązkowo pogadanka do brzucha. Powiedział tylko ze na pewno nie będzie śpiewał dzidziusiowi bo bo sie boi ze mu słuch uszkodzi swoim "cudnym" głosem

[201606011622]

ja ostatnio naprzeciw siebie miałam telewizor taki duzy i wszystko widziałam, a lekarka patrzyła w monitor

---------- Dopisano o 15:42 ---------- Poprzedni post napisano o 15:42 ----------

no co zrobisz. nie bd go peszyć na szczeście teraz to juz przez brzuch USG będzie

[Czarnulka7891]

Z tym bólem głowy to chyba faktycznie ciśnienie i zmiana pogody, bo mimo że przez ostatnie 3 dni piłam kawę, to też swoje odcierpialam...

[Izuniaa89]

Na pewno niedawno poruszalyscie ten temat ale co polecacie na rozstepy? Ja uzywalam oliwki ale niestety się pojawiły

[asiuk]

W pierwszej ciąży TŻ zaczął ze mną chodzić na wizyty po USG genetycznym. Na tym genetycznym go nie było, niestety, pojechał wtedy w delegację.
A na kolejnych wizytach był ze mną na początku, potem wychodził (u mojego gina nie było parawanu), a po badaniu na fotelu lekarz wołał męża do gabinetu

Teraz jeszcze ze mną nie był. Zresztą przeważnie go nie ma w dniach moich wizyt Wybieramy się razem właśnie na genetyczne 17. listopada.

Nie wstydzę się TŻ, ale jednak nie musi być zawsze świadkiem wszystkich intymnych sytuacji, a do takich należy badanie na fotelu. Sama wizyta u lekarza, siadanie na tym cholernym fotelu w średnio pięknej pozycji jest dla mnie wystarczająco nieprzyjemne, a im więcej "świadków", tym większy stres Teraz nawet USG dowcipne jest nieco krępujące, bo z racji tyłozgięcia macicy musiałam dawać zaciśnięte pięści pod tyłek i unosić biodra do góry, żeby cokolwiek było widać Wcześniej nie musiałam robić takich akrobacji.

No i u mnie akurat w 7tc lepiej było widać przez brzuch.

Właśnie wciągnęłam talerz spagetti po bolońsku własnej roboty

[Czarnulka7891]

A propo to chciałam was zapytać... Czy was na brzuchu tez pojawiły się takie jasne włoski??
Ostatnio juz nawet mój TŻ je zauważył i się śmieje, że zgaga u mnie wcale nie świadczy o tym, ze to u dziecka włoski rosną, tylko u mnie

[ruskaa]

Napisane przez ola_la_7676

ja ostatnio naprzeciw siebie miałam telewizor taki duzy i wszystko widziałam, a lekarka patrzyła w monitor

---------- Dopisano o 15:42 ---------- Poprzedni post napisano o 15:42 ----------

no co zrobisz. nie bd go peszyć na szczeście teraz to juz przez brzuch USG będzie

u mnie jest tak samo, ja patrzę na monitor, ale mąż również widzi co na nim jest bo jest idealnie ustawiony

Napisane przez Czarnulka7891

A propo to chciałam was zapytać... Czy was na brzuchu tez pojawiły się takie jasne włoski??
Ostatnio juz nawet mój TŻ je zauważył i się śmieje, że zgaga u mnie wcale nie świadczy o tym, ze to u dziecka włoski rosną, tylko u mnie

tak, że delikatne zauważyłam ponoć to normalne

Asiuk, my również 17-go idziemy na genetyczne

[aural]

U mojej jednej ginki fotel jest za parawanem, więc luz, a u drugiej nie, ale tam jest sprytnie postawione krzesełko przy drzwiach jakieś 2 metry od fotela i zawsze ginka każe tam zasiąść tż-owi podczas badania
ja mam dość podobne zdanie do Opulki czyli uważam że tż nie zobaczy tam nic czego wcześniej już nie widział co więcej jeśli chcecie razem rodzić to dajcie takemu tż-owi szansę na przyzwyczajenie się, że ktoś "obcy" grzebie Ci w okolicy krocza bo brutalnie mówiąc podczas porodu nie będzie takich luksusów jak teraz, że będzie to jedna i ta sama osoba

[baelka]

Cześć dziewczyny

Widzę dużo nowych mam, witajcie Nie nadążam za Wami, mam taki zbudyniały mózg że głowa mała...Nie mam siły na forum, trochę mam kłopotów i stresów w pracy i samopoczucie nie te...

Cieszę się ze wszystkich Waszych udanych wizyt, dzieciaczki piękne

[Santilia]

Napisane przez Izuniaa89

Na pewno niedawno poruszalyscie ten temat ale co polecacie na rozstepy? Ja uzywalam oliwki ale niestety się pojawiły

słyszałam, że palmer's jest dobry..

[201606011622]

jakoś przeżyjemy. pozatym czuję, ze on mi się do niczego innego nie przyda jakk do ściskania ręki przy porodzie.

[niunia50007]

Napisane przez Opulka

Mój był na pierwszym, potem już się jakoś nie złożyło, bo jego praca :/ Ale zdziwiło mnie, że macie opory bo badanie było dowcipne. A dzieciaka to jakżeście robili, przez osmozę, pączkowanie? Nie wiem co w tym krępującego, skoro facet i tak widział "tamte rejony" wcześniej.

Na połówkowe zamierzamy też iść razem. Tylko trzeba to tak zgrać, żeby mógł z pracy dojechać (aaa, ja chce już!)

Wiesz ja nie wiem jak ty uprawiasz sex ze swoim facetem , bo mnie osobiście takie ginekologiczne "rozłożenie nóg" nie stwarza komfortowej sytuacji, i jak samo na myśl nachodzi nie krępuje się tego że on zobaczy moje intymne miejsca a raczej fakt że to spory dyskomfort.

[aural]

a my na genetyczne (druga odsłona ) idziemy za 2 godziny z jednej strony nie mogę się doczekać, a z drugiej tyle jeszcze spraw do ogarnięcia dzisiaj, że szok wszystko na styk...

[fistaszek24]

Napisane przez littlka

Hej przyszłe mamy.
Chciałabym Was zapytać o coś, dla mojego, świętego spokoju.
Jak długo starałyście się o dziecko?
Bo wbrew pozorom nie jest łatwo zajść w ciążę.
A ja, jestem na początku mojej przygody ze współżyciem, niedawno wkroczyłam w dorosłość i niestety czasem wpadam w panikę związaną z poczęciem dziecka.. Ale nie o tym mowa.

Jeden cykl.

[ruskaa]

Napisane przez Santilia

słyszałam, że palmer's jest dobry..

też się właśnie nad nim zastanawiałam.. powoli zaczynam czegoś szukać żeby nic mi nie wyskoczyło, za chwilę II trymestr więc czas się smarować

[fistaszek24]

Napisane przez aural

Ola -> http://www.znanylekarz.pl/ranking-le...adom-prywatnie
a koszt - gdzieś widziałam 80 zł, ale obiawiam się, że nie są to aktualne ceny (chociaż ja może już mam skażone spojrzenie )

Ja place z usg 150 zl.

[Opulka]

Napisane przez niunia50007

Wiesz ja nie wiem jak ty uprawiasz sex ze swoim facetem , bo mnie osobiście takie ginekologiczne "rozłożenie nóg" nie stwarza komfortowej sytuacji, i jak samo na myśl nachodzi nie krępuje się tego że on zobaczy moje intymne miejsca a raczej fakt że to spory dyskomfort.

Ejejej, dziewczyno, stopnij trochę, nie moje zwyczaje seksualne są tu elementem dyskusji.

Nie wiem czy miałaś już takie badanie, ale nie polega ono na "rozłożeniu nóg" jak na fotelu ginekologicznym. Leżysz, co prawda nogi masz rozchylone (ale lekko) i zgięte w kolanach, najczęściej lekarz przykrywa Cię jakimś kawałkiem gazy, czasem każe Ci pięści pod pośladki włożyć. Ot, wszystko. To co najważniejsze dzieje się na ekranie, nikt Ci tam nie musi zaglądać, nie o to w tym badaniu chodzi. A niekomfortowe toto jak większość badań lekarskich, da się przeżyć.

Poród też niekomfortowy, pewnie milion razy bardziej i co, mam wypędzić męża z porodówki bo dyskomfort? Eeee....nie.

[201606011622]

no mi rozkładała szerzej nogi i wywijała tą głowicą na boki, więc miałam w koncu tak nogi rozchylone jak i na fotelu..
takze rożnie to bywa. no i tez niezbyt komfortowo mi z takim ułożeniem, zwłaszcza z pięściami pod tyłkiem.
i podejrzewam, ze tz tez by się dziwnie czuł.

zresztą, o czym tu dyskutować, jednym to nie sprawia problemów i zakłopotania, drugim tak.

[niunia50007]

Napisane przez Opulka

Ejejej, dziewczyno, stopnij trochę, nie moje zwyczaje seksualne są tu elementem dyskusji.

Nie wiem czy miałaś już takie badanie, ale nie polega ono na "rozłożeniu nóg" jak na fotelu ginekologicznym. Leżysz, co prawda nogi masz rozchylone (ale lekko) i zgięte w kolanach, najczęściej lekarz przykrywa Cię jakimś kawałkiem gazy, czasem każe Ci pięści pod pośladki włożyć. Ot, wszystko. To co najważniejsze dzieje się na ekranie, nikt Ci tam nie musi zaglądać, nie o to w tym badaniu chodzi. A niekomfortowe toto jak większość badań lekarskich, da się przeżyć.

Poród też niekomfortowy, pewnie milion razy bardziej i co, mam wypędzić męża z porodówki bo dyskomfort? Eeee....nie.

Tak samo ja i elementem dyskusji nie był fakt w jakie sposób powstało nasze dziecko.

[pani_pierozkowa]

Napisane przez Opulka

Ejejej, dziewczyno, stopnij trochę, nie moje zwyczaje seksualne są tu elementem dyskusji.

Nie wiem czy miałaś już takie badanie, ale nie polega ono na "rozłożeniu nóg" jak na fotelu ginekologicznym. Leżysz, co prawda nogi masz rozchylone (ale lekko) i zgięte w kolanach, najczęściej lekarz przykrywa Cię jakimś kawałkiem gazy, czasem każe Ci pięści pod pośladki włożyć. Ot, wszystko. To co najważniejsze dzieje się na ekranie, nikt Ci tam nie musi zaglądać, nie o to w tym badaniu chodzi. A niekomfortowe toto jak większość badań lekarskich, da się przeżyć.

Poród też niekomfortowy, pewnie milion razy bardziej i co, mam wypędzić męża z porodówki bo dyskomfort? Eeee....nie.

U mnie USG dowcipne wygląda niestety jak badanie ginekologiczne, bo leżę na fotelu jak podczas badania. Nie jestem niczym przykryta.

Bez sensu trochę dyskusja. Dla jednych dyskomfort dla innych nie, też bym chyba czuła dyskomfort jakbym poszła z Tż na przykład na badanie prostaty i patrzyła jak mu ktoś palcami w tyłku grzebie

Mi to tam ryba, ale rozumiem dziewczyny które czują się z tym niekomfortowo bo to na pewno nie jest fajny widok jak ktoś Twojej kobiecie wkłada wielką plastikową pałkę w kroczę

[Opulka]

Najprawdopodobniej, o ile nie jesteś święta/wiatropylna (niewłaściwe skreślić) w bardzo podobny sposób jak to badanie A przez te 6 miesięcy czeka Was o wiele więcej i o wiele bardziej trudnych, peszących i niekomfortowych sytuacji (chociażby sam poród).

Nie wiem jak to teraz edytować wszystko z cytatami, ale szczerze, pierwsze słysze o USG na fotelu, może co kraj (miasto) to obyczaj, nie wiem. Dyskusja wyszła w sumie przypadkiem, bo naprawde, przez myśl by mi nie przeszło, że to może być problem i stąd zdziwienie.

p.s. Ej, ale ta pałka wcale nie jest wielka.

[weron1]

Napisane przez fistaszek24

Nie czekaj na Olę do endokrynologa naprawdę to nie przelewki.
Ok powiem w prost ja podczas ciąży miałąm guza na tarczycy był to nowotwór złośliwy. Nie straszę Was absolutnie tylko proszę dbajcie o tarczycę . Guz pojawił się podczas ciąży ponieważ nasz układ autoimunologiczny nie rozpoznaje czyje są komórki dziecka czy Nasze i jedna lub kilka z komórek okazała/y się rakową i mój układ ją przyją bo były zawirowania hormonalne. Absolutnie nie mówię, że u każdej tak musi być bo wiadomo są to przypadki rzadkie ale tarczyca to bardzo ważny organ z czego wiele osób nie zdaje sobie sprawy.





piękne



ja też mam katar. Nic nie stosuje.

Fistaszek współczuje przeżyć. Dobrze, że teraz jest ok.

Napisane przez ola_la_7676

ja musze przedzwonić dziś do tego ośrodka u tza i zapytac się czy mi tu zalożą kartę czy bd musiała jechac po tą ode mnie
tez muszę szybko to załatwić...
szwagierka mówiła ze chorowała na toxo podczas ciąży i najeździła się po lekarzach takze trzyma za mnie kciuki zeby u mnie było ok z tą toksoplazmozą

gdzieś mi umknęło, że wyniki toksoplazmozy wyszły Ci dodatnie. Teraz podają bezpieczne antybiotyki na Toxo. Nie martw się pewnie będziesz kierowana na awidność i ona zadecyduje czy trzeba leczyć w ciąży czy nie. Ja w tej ciąży też mam aktywne oba przeciwciała Toxo, ale nie muszę być leczona, bo awidność już w marcu miałam wysoką i to jest stare zakażenie. Trzymam kciuki za Twoja awidność

Napisane przez LuckyLove

No właśnie tu mi jakoś dziwnie wyszło bo na wizycie miało ponad 6cm..
a dziś na tych badaniach wyszło że ma niecałe 6cm i że to 12t0d a miałam mieć niby 12t5d. No ale może przez sprzęt. A tych parametrów co do przezierności itd to nie pamiętam, nawet na to nie spojrzałam bo i tak się nie znam ile ma być ale skoro ginka twierdzi ze wszystko jest Super no to Ok

To też pewnie zależy jak się dzieciak ułoży. Czy zwinie się w kulkę czy zacznie się rozciągać :-P Gratulacje

Napisane przez Santilia

a ja w ogóle poza owocami to chyba nic zdrowego nie jem jakoś mi nie idzie.. najgorsze jest to, ze żadne mięso mi nie smakuje, czasami zmuszam się do indyka.
za to coraz częściej mam ochotę na rybkę..



ja dopiero za 2 tyg mam wizytę wtedy będzie skończonych 13 tc... może coś ujrzymy

Mi tez nie wychodzi stosowanie się do zdrowej ciążowej diety :-P

Napisane przez olimpia2009

czarnulka bedziesz wyc jak bobr....ja wylam jak Olimpia sie urodzila....razem z nia w nocy plakalam....wylam przed jej operacja w czasie operacji i po....nie ma nic piekniejszego jak sie rodzi taka kruszynka


Ps. Nie wiem czy pisalam ale Oli miala rozszczep podniebienia....tylko miekkie bylo rozwalone...usta nie....przeszla operacje w wieku 8.5 miesiaca..i dzisiaj jest wszystko super..


najgorsze ze rozszczep na usg nie wyjdzie.....ale lekarz mowil ze szansa jest 0.01 procenta ze drugie tez urodzi sie z rozszczepem.....w razie co bedzie operacja....no bo co zrobie


spadam robic make up i do roboty grzebac w zebach....ktora cheta do cioci madzi na fotel?......zapraszam!!!! !

To szczęście, że tylko miękkie podniebienie było rozszczepione, no ale pewnie dużo przeszliście. Jak teraz jest ok to super

Dziewczyny idę z psem na spacer i wracam was nadrabiać

[niunia50007]

Napisane przez pani_pierozkowa

U mnie USG dowcipne wygląda niestety jak badanie ginekologiczne, bo leżę na fotelu jak podczas badania. Nie jestem niczym przykryta.

Bez sensu trochę dyskusja. Dla jednych dyskomfort dla innych nie, też bym chyba czuła dyskomfort jakbym poszła z Tż na przykład na badanie prostaty i patrzyła jak mu ktoś palcami w tyłku grzebie

Mi to tam ryba, ale rozumiem dziewczyny które czują się z tym niekomfortowo bo to na pewno nie jest fajny widok jak ktoś Twojej kobiecie wkłada wielką plastikową pałkę w kroczę

Napisane przez ola_la_7676

no mi rozkładała szerzej nogi i wywijała tą głowicą na boki, więc miałam w koncu tak nogi rozchylone jak i na fotelu..
takze rożnie to bywa. no i tez niezbyt komfortowo mi z takim ułożeniem, zwłaszcza z pięściami pod tyłkiem.
i podejrzewam, ze tz tez by się dziwnie czuł.

zresztą, o czym tu dyskutować, jednym to nie sprawia problemów i zakłopotania, drugim tak.

No właśnie ja też generalnie niczym przykrywana nie jestem, i zazwyczaj muszę sie wyginać w ciekawe pozycje aby można była dzidzie zobaczyć a temat poruszyłam tylko dla tego że ja osobiście właśnie należę do skrępowanych kobiet w takiej sytuacji a chciałam tylko wiedzieć jak to jest z wami dziewczyny ale po wielu pozytywnych komentarzach i wiedząc że niektóre kobitki mnie rozumieją przy najbliższej okazji zabiorę i TŻ na wizytę

[Czarnulka7891]

Napisane przez aural

a my na genetyczne (druga odsłona ) idziemy za 2 godziny z jednej strony nie mogę się doczekać, a z drugiej tyle jeszcze spraw do ogarnięcia dzisiaj, że szok wszystko na styk...

3mam kciuki, żeby potwierdzili u was babeczkę

[pani_pierozkowa]

Napisane przez Opulka

Najprawdopodobniej, o ile nie jesteś święta/wiatropylna (niewłaściwe skreślić) w bardzo podobny sposób jak to badanie A przez te 6 miesięcy czeka Was o wiele więcej i o wiele bardziej trudnych, peszących i niekomfortowych sytuacji (chociażby sam poród).

Nie wiem jak to teraz edytować wszystko z cytatami, ale szczerze, pierwsze słysze o USG na fotelu, może co kraj (miasto) to obyczaj, nie wiem. Dyskusja wyszła w sumie przypadkiem, bo naprawde, przez myśl by mi nie przeszło, że to może być problem i stąd zdziwienie.

p.s. Ej, ale ta pałka wcale nie jest wielka.

No mała też nie jest Przynajmniej dla mnie Odpuść te porównania że poczęcie dziecka odbywa się w podobny sposób jak dopochwowe badanie USG/badanie ginekologiczne - może dla Ciebie - dla wielu tutaj Dziewczyn nie bardzo

[aural]

Napisane przez ola_la_7676

zresztą, o czym tu dyskutować, jednym to nie sprawia problemów i zakłopotania, drugim tak.

True
ale ja mam w pamięci jak wygląda poród i jeżeli macie marzenie (wspólnie) żeby rodzić razem to właśnie okres ciąży i comiesięcznych badań jest najlepszym okresem żeby się do tego przygotować.
Spróbujcie na chwilę nie myśleć o własnym wstydzie czy deklarowanym przez tż skrępowaniu i wyobraźcie sobie jak wielkim szokiem będzie dla niego patrzenie na poród, gdzie między nogi na fotelu zaglądać wam może nawet kilkanaście osób (jak traficie na obchód to nie jest to nic nadzwyczajnego...), a kolejnych co najmniej kilka będzie wam tam gmerać...

Wiecie ja jestem daleka od oceniania kogokolwiek tylko chcę zwrócić waszą uwagę na pewne sprawy, których w tej chwili zdajecie się nie dostrzegać, a które na 100% się wydarzą za jakieś pół roku

[Opulka]

O przykrycie zawsze możesz poprosić, zazwyczaj gdzieś obok leży taka pocięta na duże kawałki gaza (do wycierania brzucha, podłożenia pod tyłek badanej). Ja już nawet nie pytam, sama sięgam jak potrzebuje.

[Kinga_20]

W luxmedzie dają do ubrania spódniczkę, więc nie latasz z gołym tylkiem, a pod pupę dają poduszkę i jest się odgrodzonym kotarką, a mąż ma ekran no i mój mąż był na każdym usg, nawet dowcipnym, ale ja już w 7tc miałam przez brzuch.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Opulka]

Napisane przez aural

True
ale ja mam w pamięci jak wygląda poród i jeżeli macie marzenie (wspólnie) żeby rodzić razem to właśnie okres ciąży i comiesięcznych badań jest najlepszym okresem żeby się do tego przygotować.
Spróbujcie na chwilę nie myśleć o własnym wstydzie czy deklarowanym przez tż skrępowaniu i wyobraźcie sobie jak wielkim szokiem będzie dla niego patrzenie na poród, gdzie między nogi na fotelu zaglądać wam może nawet kilkanaście osób (jak traficie na obchód to nie jest to nic nadzwyczajnego...), a kolejnych co najmniej kilka będzie wam tam gmerać...

Wiecie ja jestem daleka od oceniania kogokolwiek tylko chcę zwrócić waszą uwagę na pewne sprawy, których w tej chwili zdajecie się nie dostrzegać, a które na 100% się wydarzą za jakieś pół roku

Amen i wódki dla tej pani. Soku znaczy. :P

[Czarnulka7891]

Co do usg dowcipnego, u mnie to samo...u jednego i drugiego lekarza i w szpitalu...usg dowcipne na fotelu...i nikt mnie niczym nie zasłaniał....
W szpitalu tylko TŻ stał za kotarką...i ani myślał sie wychylać
ale szczerze było mi wszystko jedno, bo ważniejsze było dla mnie to czy wszystko w porządku...