Bunt dwulatka na tapecie,zanim wątek skończymy urodzinki będą trzecie. Mamy IX-X 2011

[irmith]

Napisane przez SONIA004

Dzięki dziewczyny
Co tam siedzi w brzuszku to jeszcze nie wiem.... podejrzewam, że dowiem się na połówkowym dopiero 25 listopada... ale mam przeczucie, że będzie kolejny przystojniak

Co do Mateuszka i przedszkola....
W październiku był do tej pory 5 dni.... Dziś poszedł po 1,5 tygodniowej przerwie... i była masakra... płacz, rzucanie się na podłogę...
We wrześniu było trochę lepiej (w sensie chorowania).... i przedszkole dobrze robiło Młodemu... więcej starał się mówić, śpiewał piosenki, mówił wierszyki. Nie wiem jak tam do końca z tym jedzeniem w przedszkolu, ale w domu miał lepszy apetyt.
Tylko te choroby...!

A Wasze dzieciaczki już przywykły do przedszkola??

Moja Martusia zdecydowanie już przywykła, ostatnio jak zdarzyło mi się ją zaprowadzać to poprzytulała się chwilę w szatni po czym rzuciła: Dobra idziemy! i pobiegła na salę i nawet mówi że za mną nie tęskniła w tym pozytywnym kontekście że nie płakała także ja się bardzo cieszę jak ona tak mówi

Napisane przez Martusiaaa21

Ja też pamiętam duże gratulacje zdrówka przede wszystkim


I ja się witam po dłuższej nieobecności
EMilcia 5 listopada będzie miala pół roczku czas leci za szybko pięknie się rozwija i odpukać nie choruje
Bartek tak w kratkę, w sumie 2 tygodnie tylko chorował przez 2 miesiące więc myślę że nieźle


Zdrówka dla wszystkich

Irmith a na kiedy termin??pewnie się nie możesz doczekać
Asia jak Marcelek reaguje na braciszka??

TP teraz mam na 8-9 listopada i wcale nie powiem że nie mogę się doczekać bo już teraz nie mam czasu się nudzić a z 3 to chyba 2 dodatkowe ręce sobie wyrosnę

Napisane przez Martusiaaa21

Buziaczki od Emilki: )

O matko jaka słodyczka do zakochania!

---------- Dopisano o 12:44 ---------- Poprzedni post napisano o 12:34 ----------

Czy ona jest tetrową miłośniczką??? mój Szymon do tej pory biega po domu nawet z 2 pieluchami, przytula je do buzi a jak płacze to żeby się przytulił też trzeba mieć na ramieniu pieluchę

[SONIA004]

Śliczna Emilcia

A tak w ogóle podwójne mamy.... jak się odnalazłyście???
Ja tak marzyłam o drugim dzieciątku, ale czasem mam stracha
I jak starszaczki zareagowały na rodzeństwo?

Mówimy Mateuszkowi, że mama w brzuszku ma dzidziusia i że niedługo będzie jeszcze jeden dzidziuś do tulenia... ale ile do niego trafia...?

[19natka88]

Czytam na bieżąco a nie ma kiedy napisać

Napisane przez kaileight

Wpadam tylko sie pochwalić. W poniedzialek 13.10 o godzinie 4,35 urodzilam synka- 3800 gr , 58 cm Ze wzgledu na infekcje byliśmy tydzien w szpitalu, ale od wczoraj w koncu w domku

Gratulacje

Napisane przez SONIA004

Cześć Mamuśki.... Nie wiem czy mnie jeszcze pamiętacie...?
Oj nie udzielałam się hektar czasu, bo praca i obowiązki domowe na tyle mnie pochłaniały, że nie dawałam rady. Czasem do Was zaglądałam, zobaczyć co słychać a już na pewno częściej jak nasze dzieciaczki zaczęły do przedszkola chodzić. Mateusz też chodzi... a w zasadzie więcej choruje jak chodzi... ech
Gratuluję świeżo upieczonym mamusiom aa2 i kaileight...
... i przepraszam, jeśli któraś z mamuś urodziła, a ja nie wiem... nie jestem w stanie nadrobić całego wątku.
Ja mam teraz troszkę więcej czasu, bo wysłano mnie na L4- w kwietniu będę się rozpakowywać, więc może mi się uda częściej zaglądać.
Pozdrawiam wszystkie trzylatki i ich mamusie

Hejj Oczywiście że pamiętamy

Napisane przez Martusiaaa21

Buziaczki od Emilki: )

Jak zapozowała elegancko

Napisane przez SONIA004

Śliczna Emilcia

A tak w ogóle podwójne mamy.... jak się odnalazłyście???
Ja tak marzyłam o drugim dzieciątku, ale czasem mam stracha
I jak starszaczki zareagowały na rodzeństwo?

Mówimy Mateuszkowi, że mama w brzuszku ma dzidziusia i że niedługo będzie jeszcze jeden dzidziuś do tulenia... ale ile do niego trafia...?

U nas było nieźle, bo Domiś był totalnym przeciwieństwem niż Szymek i większość swojego wieku noworodkowego przespał Starszy bardzo fajnie go przyjął, zazdrosny jest troszkę, ale zdarzyło się że go ugryzł albo chciał napoić soczkiem Polecam książeczkę TAKĄ, trzylatki bardzo dużo potrafią zrozumieć

[Martusiaaa21]

Napisane przez irmith

Moja Martusia zdecydowanie już przywykła, ostatnio jak zdarzyło mi się ją zaprowadzać to poprzytulała się chwilę w szatni po czym rzuciła: Dobra idziemy! i pobiegła na salę i nawet mówi że za mną nie tęskniła w tym pozytywnym kontekście że nie płakała także ja się bardzo cieszę jak ona tak mówi



TP teraz mam na 8-9 listopada i wcale nie powiem że nie mogę się doczekać bo już teraz nie mam czasu się nudzić a z 3 to chyba 2 dodatkowe ręce sobie wyrosnę



O matko jaka słodyczka do zakochania!

---------- Dopisano o 12:44 ---------- Poprzedni post napisano o 12:34 ----------

Czy ona jest tetrową miłośniczką??? mój Szymon do tej pory biega po domu nawet z 2 pieluchami, przytula je do buzi a jak płacze to żeby się przytulił też trzeba mieć na ramieniu pieluchę

Jejku to w każdej chwili możesz urodzić a jakieś przepowiadacze są?? Jak się czujesz wogóle??

Dziękuję w imieniu Emilci a z pieluchą zasypia, a tak to nie potrzebuje, akurat leżała to zaczęła pożerać, bo teraz wszystko co w zasięgu ręki ląduje w buzi

Napisane przez SONIA004

Śliczna Emilcia

A tak w ogóle podwójne mamy.... jak się odnalazłyście???
Ja tak marzyłam o drugim dzieciątku, ale czasem mam stracha
I jak starszaczki zareagowały na rodzeństwo?

Mówimy Mateuszkowi, że mama w brzuszku ma dzidziusia i że niedługo będzie jeszcze jeden dzidziuś do tulenia... ale ile do niego trafia...?

dzięki

Bartek nie jest zazdrosny, bardzo jest za Emilką, uwielbia ją przytulać, całować, opowiadać, wygłupiać się do niej. Co nie znaczy ze robi to ostrożnie także oczy wkoło głowy muszę mieć.
A tak wogóle to myślałam że bedzie gorzej z dwójką Jeszcze jak Bartek zaczął chodzić do przedszkola to już wogóle super, mogę dopołudnie spędzić z malutką i na spokojnie mam czas dla niej

Napisane przez 19natka88

Jak zapozowała elegancko

[irmith]

Napisane przez SONIA004

Śliczna Emilcia

A tak w ogóle podwójne mamy.... jak się odnalazłyście???
Ja tak marzyłam o drugim dzieciątku, ale czasem mam stracha
I jak starszaczki zareagowały na rodzeństwo?

Mówimy Mateuszkowi, że mama w brzuszku ma dzidziusia i że niedługo będzie jeszcze jeden dzidziuś do tulenia... ale ile do niego trafia...?

U nas było ciężko bo mała nie miała jeszcze 2 lat kiedy pojawił się Szymek... i do tej pory jest zazdrość i zabieranie zabawek

Napisane przez Martusiaaa21

Jejku to w każdej chwili możesz urodzić a jakieś przepowiadacze są?? Jak się czujesz wogóle??

Dziękuję w imieniu Emilci a z pieluchą zasypia, a tak to nie potrzebuje, akurat leżała to zaczęła pożerać, bo teraz wszystko co w zasięgu ręki ląduje w buzi

dzięki

Bartek nie jest zazdrosny, bardzo jest za Emilką, uwielbia ją przytulać, całować, opowiadać, wygłupiać się do niej. Co nie znaczy ze robi to ostrożnie także oczy wkoło głowy muszę mieć.
A tak wogóle to myślałam że bedzie gorzej z dwójką Jeszcze jak Bartek zaczął chodzić do przedszkola to już wogóle super, mogę dopołudnie spędzić z malutką i na spokojnie mam czas dla niej

No w każdej na ktg już mi się zapisują pojedyńcze skurcze na 50% ale uparłam się i jeszcze nie rodzę, planuję dotrzymac do terminu czuję się jak waleń, tylko bym leżała

Jak Emilka z pieluszką tylko zasypia to może się tak nie wciągnie mój łobuz chodzi z pieluchą cały dzień i niech ktoś mu spróbuje ją zabrać jak się obudzi to smoka sam oddaje albo kładzie na półce ale tetry nie da dotknąć

[aa2]

Napisane przez SONIA004

Dzięki dziewczyny
Co tam siedzi w brzuszku to jeszcze nie wiem.... podejrzewam, że dowiem się na połówkowym dopiero 25 listopada... ale mam przeczucie, że będzie kolejny przystojniak

Co do Mateuszka i przedszkola....
W październiku był do tej pory 5 dni.... Dziś poszedł po 1,5 tygodniowej przerwie... i była masakra... płacz, rzucanie się na podłogę...
We wrześniu było trochę lepiej (w sensie chorowania).... i przedszkole dobrze robiło Młodemu... więcej starał się mówić, śpiewał piosenki, mówił wierszyki. Nie wiem jak tam do końca z tym jedzeniem w przedszkolu, ale w domu miał lepszy apetyt.
Tylko te choroby...!

A Wasze dzieciaczki już przywykły do przedszkola??

moj lubi przedszkole, chetni echodzi , jedyni ete choroby własnie nas wykańczaja nooo
a chodzisz do tej samej gin co wczesniej z małym?
gdzie bedziesz rodzić?

Napisane przez Martusiaaa21

Ja też pamiętam duże gratulacje zdrówka przede wszystkim


I ja się witam po dłuższej nieobecności
EMilcia 5 listopada będzie miala pół roczku czas leci za szybko pięknie się rozwija i odpukać nie choruje
Bartek tak w kratkę, w sumie 2 tygodnie tylko chorował przez 2 miesiące więc myślę że nieźle


Zdrówka dla wszystkich

Irmith a na kiedy termin??pewnie się nie możesz doczekać
Asia jak Marcelek reaguje na braciszka??

Marcelek super, chodzi głaska całuje, przytula, jak biore sama pieluche to jak zauwazy to jest ryk bo on chciał podac itd
nawet kąpac chciał mi pomagac ale troche mi przeszkadzał to teraz kapie ich równoczesnie
Marcel siedzie w duzej wannie i sie bawi, ja w tym czasie kapie w wannince małego , wycieram ubieram , wkładam do lezaczka i biore si eza Marcelego tym sposobem Niki unika pewnei wody w oczach itd

Napisane przez Martusiaaa21

Buziaczki od Emilki: )

Napisane przez SONIA004

Śliczna Emilcia

A tak w ogóle podwójne mamy.... jak się odnalazłyście???
Ja tak marzyłam o drugim dzieciątku, ale czasem mam stracha
I jak starszaczki zareagowały na rodzeństwo?

Mówimy Mateuszkowi, że mama w brzuszku ma dzidziusia i że niedługo będzie jeszcze jeden dzidziuś do tulenia... ale ile do niego trafia...?

moja rada to opowiadaj, opowiada opowiadaj o dziecku
my od poczatku mówilismy z emama w brzuszku ma dzidzie tłumaczylismy ze nop ni emoge go nosic itd i rozumiał, co do dziecka to tez nie bylismy pewni ile z tego skumał, ale okazało sie ze bardzo duzo dotarło i ni ebyło problemu
nawet wczoraj jakwchodzilismy do klatki marcel do mnie: mama ty juz nie masz dzidzi w brzuszku, możesz mnie nosic? taki cfaniak

a to moje skarbyy

[agus1978]

Napisane przez SONIA004

Dzięki dziewczyny
Co tam siedzi w brzuszku to jeszcze nie wiem.... podejrzewam, że dowiem się na połówkowym dopiero 25 listopada... ale mam przeczucie, że będzie kolejny przystojniak

Co do Mateuszka i przedszkola....
W październiku był do tej pory 5 dni.... Dziś poszedł po 1,5 tygodniowej przerwie... i była masakra... płacz, rzucanie się na podłogę...
We wrześniu było trochę lepiej (w sensie chorowania).... i przedszkole dobrze robiło Młodemu... więcej starał się mówić, śpiewał piosenki, mówił wierszyki. Nie wiem jak tam do końca z tym jedzeniem w przedszkolu, ale w domu miał lepszy apetyt.
Tylko te choroby...!

A Wasze dzieciaczki już przywykły do przedszkola??

Moja Misia to bez problemowo do przedszkola poszla.jak narazie ani grama placzu,po chorowaniu tez....integruje sie z dziecmi,staracsievsluchac pan,je ladnie i iby tak dalej

---------- Dopisano o 21:58 ---------- Poprzedni post napisano o 21:55 ----------

Napisane przez Martusiaaa21

Ja też pamiętam duże gratulacje zdrówka przede wszystkim


I ja się witam po dłuższej nieobecności
EMilcia 5 listopada będzie miala pół roczku czas leci za szybko pięknie się rozwija i odpukać nie choruje
Bartek tak w kratkę, w sumie 2 tygodnie tylko chorował przez 2 miesiące więc myślę że nieźle


Zdrówka dla wszystkich

Irmith a na kiedy termin??pewnie się nie możesz doczekać
Asia jak Marcelek reaguje na braciszka??

Emilka jak zawsze slodziutka a Bartek to faktycznie jak narazie malo chorowal..Misia to srednio tydxien pochodzila tydzien w domu.no ale trzeba sie jakos uzbroic w cierpliwosc

---------- Dopisano o 22:02 ---------- Poprzedni post napisano o 21:58 ----------

Asia twoje skarby obydwa to przeslodkie sa

[SONIA004]

Napisane przez irmith

U nas było ciężko bo mała nie miała jeszcze 2 lat kiedy pojawił się Szymek... i do tej pory jest zazdrość i zabieranie zabawek



No w każdej na ktg już mi się zapisują pojedyńcze skurcze na 50% ale uparłam się i jeszcze nie rodzę, planuję dotrzymac do terminu czuję się jak waleń, tylko bym leżała

Jak Emilka z pieluszką tylko zasypia to może się tak nie wciągnie mój łobuz chodzi z pieluchą cały dzień i niech ktoś mu spróbuje ją zabrać jak się obudzi to smoka sam oddaje albo kładzie na półce ale tetry nie da dotknąć

ciekawa jestem jak to u nas będzie z tą tolerancją dla rodzeństwa...

Leż matka jak dają... za chwilę z tym będzie ciężko...

Napisane przez aa2

moj lubi przedszkole, chetni echodzi , jedyni ete choroby własnie nas wykańczaja nooo
a chodzisz do tej samej gin co wczesniej z małym?
gdzie bedziesz rodzić?



Marcelek super, chodzi głaska całuje, przytula, jak biore sama pieluche to jak zauwazy to jest ryk bo on chciał podac itd
nawet kąpac chciał mi pomagac ale troche mi przeszkadzał to teraz kapie ich równoczesnie
Marcel siedzie w duzej wannie i sie bawi, ja w tym czasie kapie w wannince małego , wycieram ubieram , wkładam do lezaczka i biore si eza Marcelego tym sposobem Niki unika pewnei wody w oczach itd







moja rada to opowiadaj, opowiada opowiadaj o dziecku
my od poczatku mówilismy z emama w brzuszku ma dzidzie tłumaczylismy ze nop ni emoge go nosic itd i rozumiał, co do dziecka to tez nie bylismy pewni ile z tego skumał, ale okazało sie ze bardzo duzo dotarło i ni ebyło problemu
nawet wczoraj jakwchodzilismy do klatki marcel do mnie: mama ty juz nie masz dzidzi w brzuszku, możesz mnie nosic? taki cfaniak

a to moje skarbyy

Skarby Słodkie!!!!! Dzieci to największy w życiu skarb!!!!


Co do lekarki... to zmieniłam. Jak weszła w życie ustawa refundacyjna z 2011 roku- to wg tej lekarki mnie się już nie należą zastrzyki z heparyną refundowane... a guzik prawda! Bo i owszem... może mi je tylko lekarz hematolog pisać (ew. pierwszego kontaktu na wyraźne zlecenie hematologa)- a wg niej jest to niezgodne z prawem... Nie chciałam się z nią wykłócać, bo po co... Chodzę teraz na NFZ do Tyczyńskiego i pewnie w nowym szpitalu na Biskupicach będę rodzić. A Ty Asiu gdzie rodziłaś (bo ja nie w temacie)???

---------- Dopisano o 13:41 ---------- Poprzedni post napisano o 13:40 ----------

Napisane przez 19natka88

Czytam na bieżąco a nie ma kiedy napisać



Gratulacje



Hejj Oczywiście że pamiętamy



Jak zapozowała elegancko



U nas było nieźle, bo Domiś był totalnym przeciwieństwem niż Szymek i większość swojego wieku noworodkowego przespał Starszy bardzo fajnie go przyjął, zazdrosny jest troszkę, ale zdarzyło się że go ugryzł albo chciał napoić soczkiem Polecam książeczkę TAKĄ, trzylatki bardzo dużo potrafią zrozumieć

Dzięki za podpowiedź z tą książką... trza się zaopatrzyć

[AgnesD]

hej dziewczyny

SONIA pewnie, ze pamietamy i sie ciesze ze IRMITH nie jest ostatnia co ma rodzic hehe lubie czerwone posty

dziewczyny dobrze napisaly, trzeba duzo mówic trzylatkom, w brew pozorom duzo rozumieja
A Igorek bardzo kocha Mie non stop chodzi przytula (czesto zbyt mocno) i caluje. Troszke chyba jest zazdrosny, bo non stop czegos potrzebuje ode mnie, i najpiekniejszy widok jak w dwójke sie do siebie uśmiechaja wszystkie trudy wynagradza.

a oto oni:

[AgnesD]

Napisane przez Martusiaaa21

Buziaczki od Emilki: )

sliczniutka i juz ma pól roku, jak ten czas leci

Napisane przez aa2

a to moje skarbyy

super chłopaki przystojniaki

[aa2]

Sonia rodziłam w zabrzu jeszcze w starym szpitalu, ale nie narzekam, tam tez Marcela rodziłam to i lekarzy kojarzyłam i połozne i w sumie z obsługi jestem mega zadowolona, jedynie ten szpital to porazka była wszytko si etam sypie....
no ale od 28 juz jest otwarty nowy a od 1 listopada przyjmuja tam pacjentów
moja lekarka mówiła ze ma tam byc super, chodziłam do bardzo fajnej babki , była nawet przy porodzie (z medicovera korzystałam )

[agus1978]

uff piątek..jeszcze tylko dwa razy na zajecia i weekend nie chcę zapeszać, ale Misia już drugi tydzień do przedszkola przechodziła..może coś się rozwinęło w kwestii odporności u niej...oby

Napisane przez AgnesD

hej dziewczyny

SONIA pewnie, ze pamietamy i sie ciesze ze IRMITH nie jest ostatnia co ma rodzic hehe lubie czerwone posty

dziewczyny dobrze napisaly, trzeba duzo mówic trzylatkom, w brew pozorom duzo rozumieja
A Igorek bardzo kocha Mie non stop chodzi przytula (czesto zbyt mocno) i caluje. Troszke chyba jest zazdrosny, bo non stop czegos potrzebuje ode mnie, i najpiekniejszy widok jak w dwójke sie do siebie uśmiechaja wszystkie trudy wynagradza.

a oto oni:

ale masz fajnych dwóch pampelusiów..słodcy są

[19natka88]

Kurcze Szymek znowu chory Tylko tak dziwnie bo miał gorączkę w nocy, teraz 37 stopni i nic więcej

Napisane przez aa2

a to moje skarbyy

słodziaki

Napisane przez SONIA004

Dzięki za podpowiedź z tą książką... trza się zaopatrzyć

Polecam, Szymek do dzisiaj lubi ją sobie pooglądać

Napisane przez AgnesD

a oto oni:

Oo i kolejne słodziaki

To i my się zaktualizujemy

[Martusiaaa21]

Dziękujemy za komplementy

Napisane przez irmith

No w każdej na ktg już mi się zapisują pojedyńcze skurcze na 50% ale uparłam się i jeszcze nie rodzę, planuję dotrzymac do terminu czuję się jak waleń, tylko bym leżała

Jak Emilka z pieluszką tylko zasypia to może się tak nie wciągnie mój łobuz chodzi z pieluchą cały dzień i niech ktoś mu spróbuje ją zabrać jak się obudzi to smoka sam oddaje albo kładzie na półce ale tetry nie da dotknąć

Szykuj się szykuj bo nie znasz dnia ani godziny a imię wybrane??

Napisane przez AgnesD

hej dziewczyny



a oto oni:

Napisane przez 19natka88

Kurcze Szymek znowu chory Tylko tak dziwnie bo miał gorączkę w nocy, teraz 37 stopni i nic więcej

Asiu to super, że Marcelek nie jest zazdrosny i tak się zachowuje w stosunku do brata Bartek też tak reaguje, niestety czasami za mocno przytuli, ale słodko razem wyglądają jak się bawią. I jaki jest dumny że jest starszym bratem A w przedszkolu to już wogóle go duma rozpiera, bo chodzę po niego z EMilką i wszystkie dzieci i Panie są nia oczarowane

[archinta]

Napisane przez Martusiaaa21

Buziaczki od Emilki: )

ale modelka

Sonia- pamietamy, pamietamy
I 3mamy kciuki za piękną ciąże

Natka ta fota w lustrze jest extra!!!!

Asia- ale słodkie te Twoje kloniki

Agnes- widzę ,ze i Igorek i Mia póki cop blondaski słodkie

[agus1978]

Napisane przez 19natka88

Kurcze Szymek znowu chory Tylko tak dziwnie bo miał gorączkę w nocy, teraz 37 stopni i nic więcej


słodziaki



Polecam, Szymek do dzisiaj lubi ją sobie pooglądać



Oo i kolejne słodziaki

To i my się zaktualizujemy

I nastepne male lobuziaki swietnie razem wygladaja a teraz jak sie Szymek czuje?

Archi jak tam Piotrek w przedszkolu?

[archinta]

Napisane przez agus1978

Archi jak tam Piotrek w przedszkolu?

za duzo z przedszkolem nie ma wspólnego tydz w przedszkolu, tydz chory... a teraz bedzie dłuższa przerwa- wczo wyszliśmy ze szpitala i trzeba sie ogarnąć odpornościowo trochę

[aa2]

Napisane przez archinta

za duzo z przedszkolem nie ma wspólnego tydz w przedszkolu, tydz chory... a teraz bedzie dłuższa przerwa- wczo wyszliśmy ze szpitala i trzeba sie ogarnąć odpornościowo trochę

biedny Piotruś
oby juz teraz do przodu
bierzecie coś na odpornośc?

[archinta]

Póki co jeszcze antybiotyki.
A a na odporność to pił sok z dzikiej róży, ale efekt póki co jak woda święcona
Cos szczególnego polecasz?

[aa2]

Napisane przez archinta

Póki co jeszcze antybiotyki.
A a na odporność to pił sok z dzikiej róży, ale efekt póki co jak woda święcona
Cos szczególnego polecasz?

pytałam pod kontem zgapienia dla Marcelka

generalni epił swego czasu sambucol-ale efektu nie widziałam
teraz dostaje witamine c i od dwóch 3 dni pije tran

[agus1978]

Napisane przez archinta

za duzo z przedszkolem nie ma wspólnego tydz w przedszkolu, tydz chory... a teraz bedzie dłuższa przerwa- wczo wyszliśmy ze szpitala i trzeba sie ogarnąć odpornościowo trochę

o qrcze...co Piotrka dopadło?

Napisane przez archinta

Póki co jeszcze antybiotyki.
A a na odporność to pił sok z dzikiej róży, ale efekt póki co jak woda święcona
Cos szczególnego polecasz?

Misia jadła żelki z tranem, ale jakoś nie widziałam efektu a teraz pije drugą turę Bioaronu C...

[aa2]

Napisane przez agus1978

o qrcze...co Piotrka dopadło?


Misia jadła żelki z tranem, ale jakoś nie widziałam efektu a teraz pije drugą turę Bioaronu C...

Aga bo te wszytkie żelki które sa z tranem czy witaminami to sa guzik warte, najlepiej podawac witaminy czy własnei tran w ich normalnej postaci a nie żelki

[archinta]

Agus- zapalenie płuc Go odpadło- miał niezłą dusznosc biedaczek

Co do wzmacniania odporności- dam jeszcze szansę soku z róży i tranowi.
Myślałam o citrosepcie, mi swego czasu bardzo pomógł, ale widzę,że o 4 roku jest.

[agus1978]

Napisane przez aa2

Aga bo te wszytkie żelki które sa z tranem czy witaminami to sa guzik warte, najlepiej podawac witaminy czy własnei tran w ich normalnej postaci a nie żelki

Asia ona zwykłego tranu do ust nie weźmie, zresztą ryb tez nie...jak miała to pluła na odległość tak, że jedna bluza poszła precz ze smrodu nie do wyprania...

---------- Dopisano o 14:50 ---------- Poprzedni post napisano o 14:50 ----------

Napisane przez archinta

Agus- zapalenie płuc Go odpadło- miał niezłą dusznosc biedaczek

Co do wzmacniania odporności- dam jeszcze szansę soku z róży i tranowi.
Myślałam o citrosepcie, mi swego czasu bardzo pomógł, ale widzę,że o 4 roku jest.

o qrcze to się biedny pewnie wymeczył..a długo w tym szpitalu byliście?

[archinta]

Aguś- no wymęczył sie. Byliśmy 5 dni, jak wyszlismy w pia to po powrocie do domu jakos kolo 16 padł na kanapie w duzym pokoju, przy świetle , przy tv, przy naszych rozmowach przypominam,ze mam egzemplarz, którego sen definiowany jest jako sen myszy pod miotłą
Ale co sie dziwic - w szpit o 5.40 pobudka na 1 antybiotyk dozylny- to juz Go rozbudzało takze nie zasypial. Z reszta na oddziale robil sie juz niezły rumor- swiatla, trzaskanie drzwiami. Kolo 7 wpadały panie z mopami i scierami- takze nawet jakby sie chcialo to nie szlo polezec. W miedzyczasie trzeba bylo dziecku zorganizowac sniadanie, bo te szpitalne było koło 9 jakos ciut przed byl obchod, no i zaraz jakas inhalacja, troche zabawy, drugi zastrzyk, obiad, inhalacja, znow zabawa, kolacja i ostatnia inhalacja. Zasypiał niby kolo 20 po czym w okolicach 23 pobudka na zastrzyk ...

[irmith]

Matko jedyna ale was przeczołgali :/ ale to chyba w każdym szpitalu tak jest, jak ja byłam z Martulą w Gda na endokrynologii to też po tygodniu miałyśmy dosć...

[aa2]

kurde to sie beidny Piotruś nameczył , kurde no
oby juz nigdy wiecej

ja sama powiem wam to chyba co tydzien u lekarza jestem w tamtym tyg byłam u laryngologa z Nikim bo ciagle cos w nosku ma i pediatra powiedziała zeby podejsc, ale na szczescie wszytko si
dzis tez byłam bo ciagle ktos choruje i cos wychodzi to poszłam skontrolowac i jest ok, najlepsze jest to ze jutro znów idziemy bo sie chyba zaszczepimy he :d

[agus1978]

Napisane przez archinta

Aguś- no wymęczył sie. Byliśmy 5 dni, jak wyszlismy w pia to po powrocie do domu jakos kolo 16 padł na kanapie w duzym pokoju, przy świetle , przy tv, przy naszych rozmowach przypominam,ze mam egzemplarz, którego sen definiowany jest jako sen myszy pod miotłą
Ale co sie dziwic - w szpit o 5.40 pobudka na 1 antybiotyk dozylny- to juz Go rozbudzało takze nie zasypial. Z reszta na oddziale robil sie juz niezły rumor- swiatla, trzaskanie drzwiami. Kolo 7 wpadały panie z mopami i scierami- takze nawet jakby sie chcialo to nie szlo polezec. W miedzyczasie trzeba bylo dziecku zorganizowac sniadanie, bo te szpitalne było koło 9 jakos ciut przed byl obchod, no i zaraz jakas inhalacja, troche zabawy, drugi zastrzyk, obiad, inhalacja, znow zabawa, kolacja i ostatnia inhalacja. Zasypiał niby kolo 20 po czym w okolicach 23 pobudka na zastrzyk ...

o matko nie zazdroszczę...dorosłemu ten gwar od rana ciężko znieść a co dopiero takiemu małemu dziecku...ale dobrze, że już w domu jesteście...

Napisane przez aa2

kurde to sie beidny Piotruś nameczył , kurde no
oby juz nigdy wiecej

ja sama powiem wam to chyba co tydzien u lekarza jestem w tamtym tyg byłam u laryngologa z Nikim bo ciagle cos w nosku ma i pediatra powiedziała zeby podejsc, ale na szczescie wszytko si
dzis tez byłam bo ciagle ktos choruje i cos wychodzi to poszłam skontrolowac i jest ok, najlepsze jest to ze jutro znów idziemy bo sie chyba zaszczepimy he :d

"stali" bywalcy przychodni hihi...ale dobrze, że z małym wsio ok

[archinta]

Napisane przez aa2

kurde to sie beidny Piotruś nameczył , kurde no
oby juz nigdy wiecej

ja sama powiem wam to chyba co tydzien u lekarza jestem w tamtym tyg byłam u laryngologa z Nikim bo ciagle cos w nosku ma i pediatra powiedziała zeby podejsc, ale na szczescie wszytko si
dzis tez byłam bo ciagle ktos choruje i cos wychodzi to poszłam skontrolowac i jest ok, najlepsze jest to ze jutro znów idziemy bo sie chyba zaszczepimy he :d

karte stałego klienta macie? bo my ost u naszej pedi tez czesto bywalismy. Nawet przedstawiać sie nie musze jak wchodze

Zdrówka życzę

Mnie od kilku dni znów gardło zaczyna bolec

Irmith- a z malutkami to w ogóle sobie nie wyobrażam na oddziale- co prawda widzialam,ze czesto byly to pojedyncze sale z podwójnymi drzwiami (taki jakby korytarzyk był , zanim sala właściwa sie zaczynala)

W szpit niby nic sie nie robi ale człowiek ledwo na nogach stoi- gdyby mama nie przychodzila to nie wiem jakbym dala rade- a tak zmywałam sie do domu kimnac godzinkę w spokoju, kąpielka i wracałam.
Babeczka ode mnie z sali z kolei rano do pracy chodziła, jak ja mama przychodziła zmieniać normalnie czapki z głów

[aa2]

Napisane przez archinta

karte stałego klienta macie? bo my ost u naszej pedi tez czesto bywalismy. Nawet przedstawiać sie nie musze jak wchodze

Zdrówka życzę

Mnie od kilku dni znów gardło zaczyna bolec

Irmith- a z malutkami to w ogóle sobie nie wyobrażam na oddziale- co prawda widzialam,ze czesto byly to pojedyncze sale z podwójnymi drzwiami (taki jakby korytarzyk był , zanim sala właściwa sie zaczynala)

W szpit niby nic sie nie robi ale człowiek ledwo na nogach stoi- gdyby mama nie przychodzila to nie wiem jakbym dala rade- a tak zmywałam sie do domu kimnac godzinkę w spokoju, kąpielka i wracałam.
Babeczka ode mnie z sali z kolei rano do pracy chodziła, jak ja mama przychodziła zmieniać normalnie czapki z głów

hehe no smieje sie ze juz mnei tam wszyscy znaja, na szczescie raz chodze na nfz raz do medicovera wiec nei ma tak źle -inaczej by si ez nas smiali
dzis tez sie wybieram a co!

dzien dobry w ogóle
pije kawe, jeden baczus w przedszkolu drugi walczy ze soba chce spac ale sie kreci i patrzy na nas złym wzrokiem chyba chce zebym mu dała piers-polik na piers i wtedy spi mu si enajlepiej
nie ma tak łatwo hehe