|
|||||||
| Notka |
|
| Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#1 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 43
|
Dyskomfort psychiczny i rodzice.
Cóż. Proszę o jakąkolwiek radę, bo nie mogę sobie poradzić ze sobą, a to dopiero początki.
Jestem młoda, mam 19 lat, zaczęłam nie dawno studia zaoczne, ale nie o tym mowa. Moją główną wadą jest lenistwo, co skutkuje u mnie nieporządkiem. Jest to przyczyną wszystkich moich problemów. Mieszkam z mamą i siostrą, a od przypadku także z ojcem. Do 13 roku przebywał za granicą, wrócił, gdy skończyłam 15 lat. Wiadome, że lepszy kontakt mam z mamą, ale też nie zawsze. Rok wstecz tato wyjechał raz jeszcze, wrócił kilka dni temu. Ogólnie w domu każdy ma silny charakter, ale to on rządzi. Teraz po kolei, żeby sie nie pogubić. Parę dni wcześniej pokłóciłam się z mamą, a jak my się kłócimy to zwykle nie odzywamy się do sb przez kilka dni, a potem nam przechodzi. Ale teraz to było co innego, ogółem była zła na sis(chodzi do podstawówki) bo czegoś nie mogła zakumać, odbiło się to na mnie, że mama nie jest moją sprzątaczką itp ( wymieniła w kłótni np to, że nie robię prania, czego wcześniej nie wymagała, albo np , że jak ona przychodzi z pracy to w kuchni nakruszone, gary nie zmyte itp - tylko, że jestem leniem i śpiochem i dy szykuje się ja, to zwyczajnie nie mam czasu na takie rzeczy, a ona wraca wcześniej niż ja, więc nawet nie mam kiedy to ogarnąć , o i ok - z tym się zgodzę, że jest syf u mnie w pokoju, ale nikomu przecież nie każę tam wchodzić -,-'. Natomiast kiedy o coś mnie poprosi w wolny weekend, oczywiście, że to robię ) wkurzyłam się, a mama wpadła w szał i kazała mi się wyprowadzać i powiedziała, że jak pojadę gdzieś, to zamknie dom, tak zrobiła ale później młoda mi otworzyła. Od tego zajścia nie gadamy ze sobą. Nie wiedziałam nawet, że tata wraca. I tu zaczyna się znowu chodzenie jak zegarek, wieczna niepewność, czy czegoś nie zrobiłam źle. Ogółem jestem bardzo wrażliwą osobą, chodź staram się tego nie pokazywać, to wystarczy lekkie podniesienie głosu, a byczę jak bóbr. I tu znowu ten sam kłopot wywiązał się dziś. Tata kapnął , że nie gadamy z matką i kazał i ją przeprosić (cóż, ja nie czuję się winna) po czym wpadł w szał, zaczął krzykrzeć, straszyć, wytargał mi kota, chciał go wyrzucić przez okno do psa. Cudem go ubłagałam. Chce , żeby wracał tam skąd przyszedł. Przez rok rozmawialiśmy łącznie może z godzinę. Chcę mieć komfort psychiczny. Nie bać się wracać do domu. Nie wiem co mam robić. Ja się go po prostu boję. Żyło mi się teraz cudownie, do czasu. Nie wiem co robić. Może powinnam iść d psychologa? Mam też obawy że to wszystko odbije się na moich związku. Trochę się rozpisałam, ciekawe czy ktoś to wgl przeczyta ![]() Byłoby miło usyszeć też opinie rodziców, którzy mają dzieci w moim wieku. Proszę o rady. |
|
|
|
|
#2 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 888
|
Dot.: Dyskomfort psychiczny i rodzice.
a z mamą oprócz spraw związanych ze sprzątaniem jak się dogadujesz? Bo jeśli dobrze (pisałaś, że ten problem jest powodem wszystkich innych) to może na spokojnie usiądźcie i ustalcie rozkład obowiązków w domu - co należy do Ciebie, co do niej, jak ma wyglądać sprzątanie itp. Ty będziesz miała motywacje żeby coś zrobić, jak będziesz miała jasny zakres obowiązków i z niego będziesz rozliczana, a mama nie będzie miała powodów mieć do Ciebie pretensji.
A druga sprawa z ojcem. Jaki ma do sytuacji stosunek mama? Domyślam się, że sytuacja jest trudna, bo w końcu miałyście ułożone życie bez niego, teraz on nagle przyjeżdża, pewnie nie pracuje i zaburza wasz "system" domowy. Nie dziwie Ci się, że buntujesz się, kiedy nagle on przyjeżdża i wprowadza swoje porządki. Sytuacja z kotem nie do pomyślenia. Tak jak mówię, kluczowe pytanie brzmi jak to widzi Twoja mama, bo Ty sama w tej sprawie tak naprawdę niewiele możesz. |
|
|
|
|
#3 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-09
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 879
|
Dot.: Dyskomfort psychiczny i rodzice.
Cytat:
Mysle, ze warto podejsc do tego na spokojnie i porozdzielac obowiazki. Ewentualnie zastanowic sie nad planem B czy bylaby mozliwosc bys usamodzielnila sie jesli sytuacja bedzie trwala .. Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. |
|
|
|
|
|
#4 | |
|
sissy that walk
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 364
|
Dot.: Dyskomfort psychiczny i rodzice.
Głównym problemem tutaj jest chyba Twój ojciec, który nad sobą nie panuje i zachowuje się jak chory psychicznie. Jaki człowiek bez poznania wersji wydarzeń nakazuje dorosłemu dziecku przepraszanie drugiego rodzica za jakieś wydumane winy? I jeszcze ta agresja. Nie miałaś tutaj szczęścia, pozostaje chyba schodzić temu człowiekowi z drogi kiedy jest w domu, nic mądrzejszego nie wymyślisz.
Co do mamy - tablica z dokładnym podziałem obowiązków. Jak są spiny w rodzaju "mogłabyś zrobić to i to skoro widzisz że trzeba", a Ty nie widzisz kiedy trzeba, to dokladny podzial prac jest jedynym sensownym rozwiązaniem. Wypisujesz dni tygodnia, imiona i czynności, i wspólnie decydujecie kto, co i kiedy wykonuje. I nie ma wtedy, że "nie miałam czasu" - ma byc zrobione i już, to Wasz obowiązek. Siostrę też w to włączcie, dzieci mogą wykonywać niektóre prace bez żadnego problemu i uczyć sie systematycznosci w dbaniu o dom. Mama ogarniając pracę, dom i dwójkę dzieci sama pewnie jest zwyczajnie zmęczona tym, że musi za każdym razem prosić o zrobienie tego, czy tamtego.
__________________
Cytat:
Edytowane przez mary_poppins Czas edycji: 2014-11-10 o 00:13 |
|
|
|
|
|
#5 | |
|
Zawsze jest jakieś jutro
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 1 243
|
Dot.: Dyskomfort psychiczny i rodzice.
Cytat:
Zachowanie rodziców jak dla mnie mocno przesadzone. Mogło się to u nich nawarstwiać i wystarczył punkt zapalny - twoja kłótnia z mamą - żeby nastąpił wybuch. Może gdybyście rozmawiali częściej, to taka sytuacja nie miałaby miejsca. Dlaczego przez rok tak mało rozmawiałaś z tatą? Najlepiej porozmawiać na spokojnie z obojgiem, bo mam wrażenie, że tego u was brakuje.
__________________
"- W co zawsze wierzyłem? Że tak w ogóle, generalnie, jeśli człowiek żył jak należy, nie według tego, co mówią jacyś kapłani, ale według tego, co wewnątrz wydaje się przyzwoite i uczciwe, to w końcu wszystko mniej więcej dobrze się skończy."
Ćwiczę: Jillian Michaels Cassey Ho |
|
|
|
|
|
#6 | ||
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 43
|
Dot.: Dyskomfort psychiczny i rodzice.
Cytat:
Mama- jak go nie ma, to się cieszy, a jak jest, to zawsze trzyma jego strone, lecz wydaje mi się, że to dlatego, że dzięki mamy dom i za co żyć, bo mama jak nie ma sezonu, to nie ma kokosów. Cytat:
W tygodniu pracuję. Nie poszłam po to na zaoczne, żeby się w domu [cenzura]. Chcę się wyprowadzić, ale na razie to nie wchodzi w grę, bo nie utrzymam się sama. Hmm, głownie to ubrania i kosmetyki. Widzisz, wstyd jest przyznawać się do w ogóle jakiejkolwiek wady. Niektórzy kłamią, kradną, są chamscy , ja - jestem leniem. Nie gadam z tatą, bo nie mam o czym. Czasem wydaje mi się , że jest zawiedziony, że nie jestem facetem, bo jak chodziliśmy w gości, to zawsze mi płacze serce, jak widzę jak się do nich zwraca. Ni da się z nim rozmawiać spokojnie, próbowałam, zaraz jest jego krzyk i mój płacz. Edytowane przez Trzepotka Czas edycji: 2014-11-10 o 09:19 Powód: Słownictwo. |
||
|
|
|
|
#7 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 5 228
|
Dot.: Dyskomfort psychiczny i rodzice.
Cytat:
__________________
Są rzeczy, których kupić nie jesteś w stanie - honor, szacunek, zaufanie. |
|
|
|
|
|
#8 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 43
|
Dot.: Dyskomfort psychiczny i rodzice.
Cytat:
Hehueheuhe, bez przesady, żeby tajfun, jeden kubek i może trochę okruchów, bo jadam w biegu. Szkoda tylko, że jak idę do mamy, jak coś jest, to ona tylko mówi "Wiesz jaki jest tata, ma być jak on robi/decyduje , bo inaczej będzie źle"
|
|
|
|
|
|
#9 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 620
|
Dot.: Dyskomfort psychiczny i rodzice.
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#10 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-08
Lokalizacja: zaginiona w puszczy
Wiadomości: 1 482
|
Dot.: Dyskomfort psychiczny i rodzice.
Jej odniosłam wrażenie, że masz piekło w domu. Mama się focha, robi wyrzuty, ojciec nie panuje nad sobą, jest agresywny, nie rozmaiwa z Tobą, ogólnie masz z rodzicami słby kontakt. Co to za akcja i jakim trzeba być człowiekiem, żeby wkurzyć się na córkę bo nie chce przepraszać bez powodu matki i za karę wyrzucić jej kota na zagryzienie przez psa. Chora akcja. Dziewczyno Ty nie powinnaś iść do psychologa ( a właściwie może powinnaś bo po takich akcjach w domu, na pewno masz zachwianą psychikę ) tylko powinnaś się wyprowadzić.
Co Ty w ogóle piszesz, ze do tej pory było wszystko dobrze, czy to nie jest trochę zamiatanie pod dywan, że jak jest źle to tragedia ale jak już jest ok, mama już się "odbraziła" to żyję sobie jak pączek w maśle, jestem szczęśliwa, no do kolejnej kłótni kiedy to będę ryczała jak bóbr. Potem ojciec wróci, porządzi się, więc będzie znów trochę gorzej ale on sobie pojedzie i będę znów żyła spokojnie i szczęśliwie z przerwami na kłótnie z mamą. |
|
|
|
|
#11 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 6 560
|
Dot.: Dyskomfort psychiczny i rodzice.
Cytat:
Jaka jest szansa na stypendium socjalne i zamieszkanie w akademiku? Zaoczni też mają do tego prawo. Akcja z kotem - chora. Porozmawiaj na ten temat z matką. Żeby jak coś do Ciebie ma żeby w to ojca nie wciągała bo sama wie jak to się kończy. |
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:52.












