Doviaszcze testy się skończyły, myśmy się ze sobą żżyły.

[fallenart91]

Napisane przez scrabble1

Fallen widzę,że tu poważne zmiany się szykują skoro jadłospis masz rozpisany! Dobre planowanie to połowa sukcesu. Pilnuj tego żebyś nie miała w domu kuszących rzeczy, to jest najgorsze. Wieczorami najczęściej sięgam po słodycze z nudów ale jakbym niczego ciekawego nie miała pod ręką to nie chciałoby mi się lecieć do sklepu. A jak jest u Ciebie ze słodzeniem? Mogłabyś zamienić cukier na stewię albo coś w tym stylu. Licząc dziennie cudów by nie było ale w skali miesiąca czy roku to już niezła różnica.

Sublime, dawno Cię nie było, nieco to złe określenie
Lepiej, że się nie wyrabiasz niż gdyby nie było roboty wcale Pisałaś, że prywatnie też sporo zmian. Wszystko ok?

Kurcze mam problem z Redzisławem. Nie wiem jak mu zdjąć bransoletkę z nóżki. Musi go uciskać i noga mu puchnie i boli, widzę, że stara się na niej nie stawać. Nożyczki nawet dla dzieci się tam nie zmieszczą żeby ją przeciąć. Macie jakieś pomysły?

Mam ciastka w domu. Układałam je właśnie w szafie - miałam ochotę, ale wolę być szczera wobec siebie. Słodycze jadłam nawet kilka razy dziennie, zapuściłam się i teraz muszę wypocić aby to spalić. Herbaty nie słodzę, cukier taki w kostkach albo na kilogramy mógłby dla mnie nie istnieć Wolę trzymać się planu i powoli dążyć do celu Chociaż nie powiem, jestem cholernie głodna momentami - np. teraz

[scrabble1]

Napisane przez sublime

A probowałaś Skrabelku nożyczek do skórek? One mają dużo smuklejsze zakończenie, tyle, że musisz uważać by R. nie dziabnąć.

Prywatnie zbieram się po stracie. Praca pomaga. Początkowo myślałam by z miesiąc wolnego wziąć, ale co.. od dziecka raczej nie wezmę urlopu, wiec rach-ciach. Trzeba zakasać rękawy!

Żadne nożyczki się nie mieszczą, nie wiem co z tym zrobić? Byłam u hodowcy kanarków, mówił, że kiedyś też ściągał, naginał obcęgami i obcinał nożyczkami ale dla mnie to jakiś kosmos, boję się, że pierzastemu nogę złamię

Rozstałaś się ze swoim? Jak nie masz ochoty to nie pisz. Trzymaj się Wolne nie jest dobrym pomysłem, lepiej zakopać się w robocie, przynajmniej człowiek tyle nie myśli. W takim przypadku fanie, że dzieci są takie absorbujące

---------- Dopisano o 20:15 ---------- Poprzedni post napisano o 20:10 ----------

Napisane przez fallenart91

Mam ciastka w domu. Układałam je właśnie w szafie - miałam ochotę, ale wolę być szczera wobec siebie. Słodycze jadłam nawet kilka razy dziennie, zapuściłam się i teraz muszę wypocić aby to spalić. Herbaty nie słodzę, cukier taki w kostkach albo na kilogramy mógłby dla mnie nie istnieć Wolę trzymać się planu i powoli dążyć do celu Chociaż nie powiem, jestem cholernie głodna momentami - np. teraz

No to wcinaj owoce. Śliwki są teraz pyszne albo jabłka. Trzeba wspomagać gospodarkę i jeść polskie jabłka
Ja wieczorem tak od 19 nie jem już nic innego, wcinam tylko siemię a jak mnie głód dopada biorę się za owoce (chyba że chipsy Lays Fromage leżą w półce to klęska murowana).

[sublime]

Jeny. Jaka ja teraz jestem głodna. Hmm "walnę pierogi z paczki" i będę kozak

[scrabble1]

Napisane przez sublime

Jeny. Jaka ja teraz jestem głodna. Hmm "walnę pierogi z paczki" i będę kozak

Ja zjadłam siemię, zagryzłam 2 śliwkami i jest dobrze Ale ruskich bym sobie pojadła...

[sublime]

Ja już na jutro mam plan - kotlety mielone z ryżem i dzikimi grzybami (na paczce napisane jak byk "dzikie" ) w sosie pomidorowo-śmietankowym

Dzisiaj zadowoliłam się paczkowanym amu, bo jak poszłam do pracy na godzinę, zajrzeć czy żyją, tak 2h temu wróciłam. Ni w ząb było mi stać "nad garami" a po całym dniu bym się pomarańczą i rodzynkami nie najadła (z przegryzek mam ser w kostkach i wyżej wymienione);

[scrabble1]

A ja dziś ucztowałam u mamusi Ostatnio jesteśmy zachwycone owocami zapiekanymi po prostu w cieście francuskim z lukrem. Pyszne i takie proste do zrobienia. W dzisiejszym wydaniu były jabłka ze śliwkami suszonymi, no bajka !

[sublime]

Oo. Brzmi super. Francuskie takie roll-on-pastry? Z paczuchy? Robiłam RAZ domowe i nigdy - kurde - więcej. Za dużo roboty!

[scrabble1]

Napisane przez sublime

Oo. Brzmi super. Francuskie takie roll-on-pastry? Z paczuchy? Robiłam RAZ domowe i nigdy - kurde - więcej. Za dużo roboty!

Ciasto kupuję w Biedronce, jakoś koło 3 zł kosztuje. Biorę dwie paczki, rozwijam płat, układam owoce w odstępach (jakie akurat mam pod ręką ale pycha wychodzi z jabłek, gruszek czy np. brzoskwiń z puszki) i nakrywam drugim płatem. Rozcinam między porcjami na kwadraty tak, że mam płat na górze i na dole i zamiast jakoś zawijać czy inaczej zaklejać, rogi przyciskam widelcem. Zaklejają się idealnie i ładnie wyglądają Potem smaruję tylko roztrzepanym jajkiem i nacinam z góry żeby odparowywały podczas pieczenia. Po ostudzeniu smaruję lukrem i nie ma możliwości żeby cała blacha nie zniknęła tego samego dnia

[sublime]

Oo. W jakiej temp i jak długo tak zapiekasz? Jabłka czy gruszki sparzasz, gotujesz, czy dajesz surowe?

[scrabble1]

Temperatura 200* przez jakieś 20- 25 minut, musisz obserwować. Jabłka czy gruszki możesz podgotować jeśli są całe ale ostatnio robię tak, że przekrajam je na pół, wycinam środek (możesz w to miejsce dać np. śliwkę albo rodzynki...) i piekę surowe.
Z dwóch płatów wyszło mi 12 bułeczek czyli poszło 6 jabłek. A i lepiej jest piec na kratkach na papierze do pieczenia, bo na blaszce spód może się nie dopiec. Dziwne ale to pewnie sok puszcza, ciasto nasiąka i nie jest już takie fajne chrupiące.

[sublime]

Hmm. Dzisiaj miałam piec białe bułki, ale jak znajdę w ASDA francuskie to kupię

Angole to mistrzowie ready meals.
Mają wszystko gotowe. Można nawet makaron ugotowany kupić pakowany próżniowo, czy fasolkę z kiełbasą, bekonem i hash brownem w puszce

Pewnie będą mieli francuskie!

[fallenart91]

Napisane przez sublime

Hmm. Dzisiaj miałam piec białe bułki, ale jak znajdę w ASDA francuskie to kupię

Angole to mistrzowie ready meals.
Mają wszystko gotowe. Można nawet makaron ugotowany kupić pakowany próżniowo, czy fasolkę z kiełbasą, bekonem i hash brownem w puszce

Pewnie będą mieli francuskie!

Rozwaliło mnie

[sublime]

"Rozwalę" Cię bardziej.
Dzisiaj widziałam na półce z warzywami ziemniaki, obrane, posolone.

Instrukcja:
"Włóż ziemniaki do garnka, zalej do wysokości wodą, gotuj na wolnym ogniu od zagotowania do miękkości ziemniaków. Odcedź. UWAGA: zawartość garnka może być gorąca!"

Pytania?!?!?!

[fallenart91]

Napisane przez sublime

"Rozwalę" Cię bardziej.
Dzisiaj widziałam na półce z warzywami ziemniaki, obrane, posolone.

Instrukcja:
"Włóż ziemniaki do garnka, zalej do wysokości wodą, gotuj na wolnym ogniu od zagotowania do miękkości ziemniaków. Odcedź. UWAGA: zawartość garnka może być gorąca!"

Pytania?!?!?!

Powiem to tak... Padłam na ryj i wstać nie mogę XD Zawartość garnka może być gorąca - SERIO?! Boże... Co za kraj

[sublime]

zawsze zadaję sobie to pytanie jak widzę "How to use" na wszystkich możliwych produktach.

[scrabble1]

Napisane przez sublime

Hmm. Dzisiaj miałam piec białe bułki, ale jak znajdę w ASDA francuskie to kupię

Angole to mistrzowie ready meals.
Mają wszystko gotowe. Można nawet makaron ugotowany kupić pakowany próżniowo, czy fasolkę z kiełbasą, bekonem i hash brownem w puszce

Pewnie będą mieli francuskie!

Tak, tylko te fast foody nie wychodzą nikomu na dobre . Mój brat odchudza się praktycznie od czasu kiedy się tam przeprowadził a nigdy nie miał z tym problemów. Kawalerskie życie Siostra się trzyma ale jak to kobieta sama gotuje i trzyma rodzinkę w ryzach.

---------- Dopisano o 15:47 ---------- Poprzedni post napisano o 15:43 ----------

Napisane przez sublime

"Rozwalę" Cię bardziej.
Dzisiaj widziałam na półce z warzywami ziemniaki, obrane, posolone.

Instrukcja:
"Włóż ziemniaki do garnka, zalej do wysokości wodą, gotuj na wolnym ogniu od zagotowania do miękkości ziemniaków. Odcedź. UWAGA: zawartość garnka może być gorąca!"

Pytania?!?!?!

Mnie to już nie dziwi, rodzeństwo mówi, że ich angielscy znajomi nigdy w domach nie gotują. Codziennie po robocie idą jeść do jakiś barów, restauracji dlatego nie dziwi mnie, że instrukcja ugotowania ziemniaków musi być wyczerpująca

[Annify]

Napisane przez scrabble1

No nareszcie ktoś się odezwał bez moich zaczepek Co jakiś czas sprawdzałam łączność ale nikt się nie udzielał

Dziewczynki gratuluję!

Fallen świetne plany, trzymaj się ich.Co tam, 3 lata miną błyskawicznie i tak jak mówisz, będziesz miała na to papiery Ale co się porobiło z Wiesławem? Kurcze, Wiesław to już prawie jak Nasz człowiek tyle o nim było

Annify super wiadomość Na jaki okres jesteś zatrudniona? Fajnie, że trafiłaś cały etat, może wszystko się ułoży. Trzeba być dobrej myśli. A jak Ci się pracuje, jak towarzystwo?

U mnie w sumie nic ciekawego się nie dzieje, nie zdecydowałam się na żadną magisterkę, z tego kierunku na który chciałam iść była tylko podyplomówka, więc czekam do następnego semestru, może coś się trafi. Kurcze, nie chciałam iść na coś w czym nie czuję się dobrze i sama nie wiem czy nie żałuję Przynajmniej pierwszy semestr by już leciał. No nic, i tak już po ptakach.

Hej scrabko

Jestem zatrudniona na 3 miesiące, do 14 grudnia i witam was jako pani sekretarka. miesiąc już zleciał, niewiadomo kiedy nawet, obawiam się używania angielskiego... wiecie, telefonów od interesantów. ogólnie jest w porządku, szybko się zaaklimatyzowałam, ludzie póki co też mili. nie narzekam, prócz spędzania 8h dziennie w pracy

scrabbi, co się odwlecze to nie uciecze, na pewno o tym słyszałaś.

Napisane przez scrabbi1

Falcia mój Ty Święty Mikołaju Wrzucam fotki .

Eee, a co to jest?

Napisane przez fallenart91

I tak nie wiedziałabym, jak tego używać Dobrze, że jesteś zadowolona

Ty nie wiesz jak tego używać, a ja w ogóle nie wiem co to jest

Napisane przez fallenart91

Przechodzę na dietę. Proszę trzymać za mnie mocno kciuki... Jak można się nagradzać czymś drobnym, za wytrzymanie każdego tygodnia na diecie?

Trzymam kciuki!
Wiem jak możesz się nagradzać!
Za każdy przebyty tydzień pisz sobie kartkę : "fallen, ty wytrwała, zdolna i coraz szczuplejsza osobo, oby tak dalej, wygrałaś teraz. to i kolejny tydzień wygrasz ty, a nie jedzenie!" etc.
A potem sobie zrobisz notes z tych pięknych kartek

[sublime]

Scrabi, po co gotować, jak można kupić za połowę ceny, bez zmywania i bez stania nad garami?

Ja zrobiłam to francuskie, o którym mówiłaś, ale w formie szarlotek francuskiej, tzn na kwadrat z płata ciasta nałożyłam uprażone jabłka z cynamonem i wanilią (i oczywiście cukrem) i na to ubite białeczka i dopiero druga warstwa ciasta (znów kwadrat, by się złożyło), zakończyłam widelcem i ponakłuwałam delikatnie, by białeczka nie były aż tak mokre...

Z płata całego gotowego ciasta wyszły mi 3 takie szarloteczki, ale mogłam spokojnie zmniejszyć porcje i upiec ich 6.


Dzięki

[scrabble1]

Napisane przez Annify

Hej scrabko

Jestem zatrudniona na 3 miesiące, do 14 grudnia i witam was jako pani sekretarka. miesiąc już zleciał, niewiadomo kiedy nawet, obawiam się używania angielskiego... wiecie, telefonów od interesantów. ogólnie jest w porządku, szybko się zaaklimatyzowałam, ludzie póki co też mili. nie narzekam, prócz spędzania 8h dziennie w pracy

scrabbi, co się odwlecze to nie uciecze, na pewno o tym słyszałaś.



Eee, a co to jest?

Już objaśniam O np. popatrz tu: http://www.youtube.com/watch?v=C1SKh5aUQQo
Śmiga jak marzenie i na serio łatwo sobie samemu zrobić nową fryzurę

Pani sekretarka, jak to fajnie brzmi Trzymam kciuki żebyś się tam na stałe zaczepiła
Oby się udało. Szybko się zaaklimatyzowałaś i to najważniejsze żeby nie chodzić do pracy jak na skazanie.

---------- Dopisano o 13:18 ---------- Poprzedni post napisano o 13:14 ----------

Napisane przez sublime

Scrabi, po co gotować, jak można kupić za połowę ceny, bez zmywania i bez stania nad garami?

Ja zrobiłam to francuskie, o którym mówiłaś, ale w formie szarlotek francuskiej, tzn na kwadrat z płata ciasta nałożyłam uprażone jabłka z cynamonem i wanilią (i oczywiście cukrem) i na to ubite białeczka i dopiero druga warstwa ciasta (znów kwadrat, by się złożyło), zakończyłam widelcem i ponakłuwałam delikatnie, by białeczka nie były aż tak mokre...

Z płata całego gotowego ciasta wyszły mi 3 takie szarloteczki, ale mogłam spokojnie zmniejszyć porcje i upiec ich 6.


Dzięki

No to fajnie Pokombinuj i z kształtami (można je zawijać, nakładać coś na jedną warstwę i przekładać po kilka z kremami....) i ze smakami (koleżanka robi z niego przekąski z mięsem, kiełbaskami i serem itp. ) . Ogranicza Cię tylko wyobraźnia

Kochana pokasuj wiadomości PW, bo masz skrzynkę zapchaną. Ale nastukałaś

[sublime]

Napisane przez scrabble1

Pani sekretarka, jak to fajnie brzmi Trzymam kciuki żebyś się tam na stałe zaczepiła
Oby się udało. Szybko się zaaklimatyzowałaś i to najważniejsze żeby nie chodzić do pracy jak na skazanie.

---
No to fajnie Pokombinuj i z kształtami (można je zawijać, nakładać coś na jedną warstwę i przekładać po kilka z kremami....) i ze smakami (koleżanka robi z niego przekąski z mięsem, kiełbaskami i serem itp. ) . Ogranicza Cię tylko wyobraźnia

Kochana pokasuj wiadomości PW, bo masz skrzynkę zapchaną. Ale nastukałaś

Oj tam... 2390 wiadomości już po wykasowaniu "mało ważnych", a musiałam do 1000 zejść
---

Francuskie troszku tłuste, ale spróbuję z twarożkiem na słodko i "po grecku" : z pomidorkami koktajlowymi, serem feta, oliwkami, chilli i serem ż. ze szczyptą łoregano
---

Annify gratki też trzymam kciuki!

[mimbi]

Gdzie sie wszystkie pochowaly?!

[fallenart91]

Napisane przez mimbi

Gdzie sie wszystkie pochowaly?!

Kobiety sukcesu zasuwają od rana i nie mają czasu na Wizaże.

[mimbi]

Napisane przez fallenart91

Kobiety sukcesu zasuwają od rana i nie mają czasu na Wizaże.

Fallen, ja zasuwalam w nocy... To znaczy, ze jestem czy nie jestem kobieta sukcesu?
Tesknilam!

[fallenart91]

Napisane przez mimbi

Fallen, ja zasuwalam w nocy... To znaczy, ze jestem czy nie jestem kobieta sukcesu?
Tesknilam!

Ja myślałam, że idąc do pracy, do biura rachunkowego polepszę sobie byt. I wszystko pieprzło, jak usłyszałam stawkę wpisaną na umowie...

[Annify]

Napisane przez fallenart91

Kobiety sukcesu zasuwają od rana i nie mają czasu na Wizaże.

Fallen, wyjęłaś mi to z ust! Ja w ogóle już na nim nie mam czasu, a tyle planów...

Ja myślałam, że idąc do pracy, do biura rachunkowego polepszę sobie byt. I wszystko pieprzło, jak usłyszałam stawkę wpisaną na umowie...

pochwal się stawką? ja niestety na to też narzekam. toż to nie dadzą ludziom pożyć normalnie. nie zrezygnowałaś?

Napisane przez scrabble1

Już objaśniam O np. popatrz tu: http://www.youtube.com/watch?v=C1SKh5aUQQo
Śmiga jak marzenie i na serio łatwo sobie samemu zrobić nową fryzurę

Pani sekretarka, jak to fajnie brzmi Trzymam kciuki żebyś się tam na stałe zaczepiła
Oby się udało. Szybko się zaaklimatyzowałaś i to najważniejsze żeby nie chodzić do pracy jak na skazanie.

dzięki póki co nawet lubię tam chodzić. fakt, nie ma nic gorszego jak nie lubić/nie czuć się dobrze w swojej pracy, w której spędzasz tyle swojego życia...

obejrzałam filmik, już wiem co to robi, fajne!

Napisane przez sublime

Annify gratki też trzymam kciuki!

dzienkóje

[fallenart91]

Napisane przez Annify

pochwal się stawką? ja niestety na to też narzekam. toż to nie dadzą ludziom pożyć normalnie. nie zrezygnowałaś?

Podsłuchałam stawkę na umowie 300 zł... Grosze. Ale łudzę się, że umowa umową, a pieniądze pieniędzmi... Przez jeden dzień chodziłam wkur... Zdenerwowana. Ale stwierdziłam - co ma być to będzie i tyle Jak mi faktycznie tyle będzie dawać to przepracuje 6 - 9 miesięcy i poszukam czegoś innego. I powiem gościowi wprost: Panie X, jestem tutaj już Y czasu, moje doświadczenie rośnie. Firma taka i taka zainteresowała się mną... I poczekać na reakcję szefa.

[fallenart91]

Ale tutaj się rozpisałyście! W tydzień nie zdołam tego wszystkiego nadrobić

[Annify]

hahaha, faktycznie, tyle tu się dzieje... halo dziewczynyyyyyy!

[scrabble1]

Jeszcze ktoś tu zagląda? Czasem chociaż?

[fallenart91]

Napisane przez scrabble1

Jeszcze ktoś tu zagląda? Czasem chociaż?

Wchodzę co jakiś czas, patrzę czy ktoś coś napisał i...