Keratynowe prostowanie włosów cz.IV

[Miluchova]

Napisane przez kasza80

A nie pisalas kiedyś, że ta fajna maska co ratowała Ci włosy to fiberstrong?

Co do naszego off topu - PRZEPRASZAM dziewczynki, wiem, że powinnam Miluchovę atakować na prv, ale jeszcze ostatnie pytanko:

Tak wogóle to BARDZO, BARDZO Ci dziękuję już wiem prawie wszystko Co do koloru to będę celowała w 11-stki, kolor dobiorę z próbnika jak będę w Oskarze, ale chyba 11.13,
Mam do Ciebie ostatnie pytanko, kiedyś fryzjerka powiedziała mi, że moje włosy da się rozjaśnić farbą, nie trzeba rozjaśniaczem, myślisz, że te 11-stki dadzą radę z odrostem? Tylko z wodą 12%? Wiesz, może co drugie odrosty robiłabym farbą a nie rozjaśniaczem.... a później po całości tą samą farbą (oczywiście z wodą 3%) poprowadzić po całości dla wyrównania i odświeżenia koloru... Ja mam włosy oporne na rozjaśnianie, dlatego się zastanawiam czy ta fryzjerka nie mówiła głupot....

pisałam, ale jak zobaczyłam opakowanie tej fiberstrong, to to nie było to. Ja miałam z listkiem a ta fiberstrong ma włókna zamiast listka, więc to inna maska

Na próbniku celuj w chłodniejszy odcień niż chcesz, bo musisz przygasić rozjaśniacz
Ja Twoich włosów nie znam, także Ci nie powiem, czy da radę. Musiałabyś sama zrobić test na pasemku. ja sobie robię odrosty rozjaśniaczem, bo taniej wychodzi

Napisane przez stotek

To ja tez bede z Wami drozdze pila! Juz kiedys pilam i jestem freakiem, ale mi one nawet smakują
Poki co łykam Vitaliss ze skrzypem z Biedry i są bardzo ok, mając je nie widze potrzeby przeplacania za drozsze tabsy ze skrzypem. Planuje nastepnie łykac Humavit (V albo K), ale to w takim razie po kuracji drozdzami. Swego czasu lykalam Calcium Pantocośtam i nie wplynelo na wzrost wlosow, ale zahamowalo ich wypadanie i wzmocnilo pazury. Kwas foliowy niestety na wlosy w ogole nie wplynal, tylko na paznokcie (byly doslownie pancerne). Podobno witaminy i suple na ciężarnych pomgają w kwesti włosy/skora/paznokcie

@Miluchova: jednak polecialam sama z dekoloryzacją Tzn. brat mi nalozyl i na to pozniej farbę - wiem, wiem, ze nie mozna od razu i wiem, ze powinnam dac odpoczac wlosom, no ale nie moglam. Mam je suche w jednym miejscu, nie wiem czy są spalone czy tylko przesuszone - to się okaze, ale licze sie z koniecznoscia ich obciecia. Z reszta jak zetne tak 5 - 10 cm to mi bedzie nawet wygodniej zimą, ale to zobaczę czy oleje i siemie je odlatuje czy są tylko do ciachania. Do rzeczy - dekoloryzator kupilam w Naturze (L'oreala, jedyny jaki byl) i w zasadzie zdarł mi kolor od razu, ale gdybym miala mozliwosc zrobienia dwóch zabiegów to bym po nich miała idealne włoski jak albinosi <3 Jednak czas mnie gonił. :P Na to polozylam potem 8/74 z Wellatonu i złapało baaaardzo ładnie i dosc naturalnie. Co prawda nie wiem czy to do konca moj kolor, zobaczymy czy (i ewentualnie jak) sie troche wypluka, jednak musze przyznac, ze złapał równo i ton jest taki, jaki powinna mieć farba z nr 8, a nie 2 - 3 tony ciemniejszy. Wiec Prodigy do kosza, Wellaton do serduszka <3

Kativa te męki przetrwała
Dlaczego to pisze? Bo pamietam, ze Encanto juz po jednym farbowaniu powoli znikało i jestem prawie pewna (pewna bylabym, gdybym to zrobila), ze z takim niszczącym combo by sobie nie poradzilo. Fakt, wlosy są w gorszym stanie, ALE przed tym to nic ich nie ochroni. Szczerze mowiac jestem nawet zdziwiona, ze nie zaczely sie falowac tu i ówdzie, ale jak widac Kativa ma w sobie więcej prostującej chemii niz odzywczej keratyny (nawiazujac do dyskusji o tym sprzed paru postow - w 100% sie z tym zgadzam)

Nie znam deko z drogerii, wiem, że przy tych fryzjerskich farby wychodzą ciemniej ale dobrze, że kolor jest ok. Jak będzie za jasny, to później kupisz ton ciemniejszą farbę

a zostało Ci coś tej kativy? Może przeleć te suche pasma preparatem

[stotek]

Napisane przez Miluchova

Nie znam deko z drogerii, wiem, że przy tych fryzjerskich farby wychodzą ciemniej ale dobrze, że kolor jest ok. Jak będzie za jasny, to później kupisz ton ciemniejszą farbę

a zostało Ci coś tej kativy? Może przeleć te suche pasma preparatem

To tutaj wydaje mi sie, ze farba wyszła dosc jasno. Ale z tego co wiem, to z czasem dekoloryzowane wlosy ciemnieja (dlatego nie powinno sie ich od razu farbowac, tylko odczekac), a z reszta zobaczymy, co bedzie
Kative niestety zuzylam cala, poza tym ona az tak bardzo nie odzywila wlosow, Encanto pod tym względem jest jednak lepsze. Zobaczymy. Od niedawna mnie long boby kuszą Ale potem znowu bede stekac, ze mam krotkie wlosy... A takiej dlugosci jak teraz to nigdy jeszcze nie mialam...

[Miluchova]

Napisane przez stotek

To tutaj wydaje mi sie, ze farba wyszła dosc jasno. Ale z tego co wiem, to z czasem dekoloryzowane wlosy ciemnieja (dlatego nie powinno sie ich od razu farbowac, tylko odczekac), a z reszta zobaczymy, co bedzie
Kative niestety zuzylam cala, poza tym ona az tak bardzo nie odzywila wlosow, Encanto pod tym względem jest jednak lepsze. Zobaczymy. Od niedawna mnie long boby kuszą Ale potem znowu bede stekac, ze mam krotkie wlosy... A takiej dlugosci jak teraz to nigdy jeszcze nie mialam...

Właśnie dlatego, że ciemnieją, to je farbujemy, bo jak nie zafarbujemy, to są duże szanse, że wrócą do koloru przed bądźmy szczerzy, ile z nas ma szampon neutralizujący + płucze włosy 10 minut. Zastosowanie produktu z wodą utlenioną jest najpewniejszą opcją

proszę, notka z mojego deko:
"- Nakładać na suche włosy
- Używając plastikowej miski zmieszać 10/15 ml (1) z aktywatorem (2) i natychmiast równomiernie rozprowadzić dekoloryzator na całość lub na wybrane partie włosów (zabieg musi być wykonany niezwłocznie po połączeniu składników, ponieważ ich aktywność obniża się wraz z upływem czasu).
- przykryć włosy foliowym czepkiem i pozostawić na 20 - 30 minut, sprawdzając efekt co każde 5 minut.
- jeśli to konieczne (farba nie została dostatecznie usunięta) dekoloryzator można ściągnąć pędzelkiem i ponownie nałożyć świeżą porcję bez uprzedniego spłukiwania włosów i kolejny raz przykryć włosy foliowym czepkiem, pozostawić na 20 - 30 minut, sprawdzając efekt co każde 5 minut.
- włosy dokładnie wypłukać pod bieżącą wodą min. 7-10 minut (gdyż może ponownie ściemnieć pigment, który nie został dostatecznie wypłukany z włosa) następnie należy użyć szamponu o neutralnym ph (Pianka neutralizująca MOUSSE pH 5-5,5) aby zneutralizować i w ten sposób zamknać cały proces chemiczny.
- BEZPOŚREDNIO PO UŻYCIU DEKOLORYZATORA DO FARBOWANIA NALEŻY UŻYĆ FARBY O TON-DWA JAŚNIEJSZEJ OD POŻĄDANEGO KOLORU. "



A tnij się włosy nie zęby, odrosną zawsze pozostają drożdże

[kasza80]

jeszcze raz dzięki Miluchova za wszystko, chyba się za to wezmę w przyszłym tygodniu, bo jakby nie było wczoraj położyłam rozjaśniacz na 50 min, więc troszkę im dam odpocząć

[Miluchova]

Ja właśnie prostuję. Będą fotki :P

[czekoladka3]

Napisane przez Miluchova

http://allegro.pl/matrix-biolage-hyd...863687924.html

Kupowałam tutaj, tylko tak teraz się zastanawiam, bo chciałam maskę z obrazka, a to jest hydratherapie a nie hydrasource chociaż opis aukcji się zgadza, a nazwa nie bardzo, no zobaczymy co przyjdzie

Będziesz miała niespodziankę albo może po prostu zmieniali opakowanie, a przy okazji też nazwę

Napisane przez magdaavon

Ja sie pisze;-) wczesniej swieta itp to i tak nie uda mi sie pic systematycznie.

Kativa juz do mnie idzie. Cholera za pozno spojrzałam, ze czas wysylki wynosi 5dni:/ chyba dopiero w piatek uda mi sie zrobic. Od razu po kp je pofarbuje i wrzuce zdjecia wieczorkiem

Napisane przez Miluchova

Ja właśnie prostuję. Będą fotki :P

czekamy na efekty



Siostra własnie mi pisała że do domu dotarł mój Qod chyba tuż przed świetami albo po świetach zrobię prostowanie

[stotek]

@Miluchova: to wlosy mi sciemnieja jeszcze czy nie? Bo juz nie wiem czego sie spodziewac

[Miluchova]

Napisane przez czekoladka3

Będziesz miała niespodziankę albo może po prostu zmieniali opakowanie, a przy okazji też nazwę





czekamy na efekty



Siostra własnie mi pisała że do domu dotarł mój Qod chyba tuż przed świetami albo po świetach zrobię prostowanie

Oj nie, sprawdziłam na stronie matrixa i się zgadza.. hydratherapie to ta z listkiem, a hydracośtaminnegozaukcji to inna maska zobaczymy co przyjdzie! Dziś nie przyszło, to przyjdzie pewnie jutro.

efekty w załącznikach

rób przed świętami!

Napisane przez stotek

@Miluchova: to wlosy mi sciemnieja jeszcze czy nie? Bo juz nie wiem czego sie spodziewac

Już nie jak nałożyłaś farbę, to już takie zostaną



Dobra, efekty. Sorry za słabe światło, ale z flashem to w ogóle nic nie było widać, bo włosy są pofarbowane jak widać

1. zdjęcie przed - włosy wyprostowane (naturalnie są falowane), torchę rozmazane, przepraszam, zrobiłam tylko jedno i jak zwykle niewyraźne.
2. zdjęcie po prostowaniu
3. zdjęcie po umyciu
4. zbliżenie na same końce

Powiem szczerze, że na zdjęciach nie ma wielkiego efektu. Może dlatego, że włosy przed były "oszukane" (= wygładzone prostownicą), a może to też być wina po prostu tych zdechłych końcówek.

Na żywo efekt był bardzo dobry - przed: matowe, gumowe, spuszone, nie dało się przejechać palcami po włosach suchych (!!!!) bo się plątały i urywały; po: włosy zaczęły odbijać światło, rozczesały się praktycznie same, były mięciutkie. Pomijając oczywiście końce, których nie udało się odratować całkowicie i są suche (a koleżance nie udało mi się przetłumaczyć, że nadają się do ścięcia). Zniknął też puch, no i włosy się wyprostowały. Objętość spadła. Pojedyncze pourywane włoski wciąż odstają (widać na foto), ale jest ich znacznie mniej niż było

One były lekką watą w dotyku, końce można było rozciągać i urywać w palcach... także dość sporo udało się uzyskać teraz te końce się nie ciągną, ale mimo wszystko te 10cm miałam ochotę ściąć, bo niestety dalej są zniszczone, może nie na taką skalę jak były, ale jednak. Jako 4 zdjęcie wrzucam zbliżenie na końcówki, niestety nie pomyślałam o zrobieniu zdjęcia końcówkom przed, ale wierzcie mi, była wata zresztą te przerzedzone końce są efektem wykruszenia, więc możecie sobie wyobrazić stan tych włosów przed...

Może w przyszłym roku uda się te włosy wyprowadzić na prostą, bo zareagowały dobrze na keratynkę, wiec mają potencjał żeby tylko właścicielka nie wróciła do starych nawyków, to będą coraz ładniejsze z każdym miesiącem

[Kruszyna1234]

Napisane przez Miluchova

hahah to postępy widzę

@kruszyna

niewrażliwcy też czują
100ml powinno wystarczyć i absolutnie nie prostuj na 230 stopniach. 200-210 jest ok, wyjdzie i przy okazji nie spalisz włosów.

Dziekuje za pomoc moje Cocochoco juz przyszlo. Niby bez formaldehydu, ale jak sie sztahnelam to az nos rozbolal jutro mam wolne wiec rano bede prostowac. Postaram sie pokazac efekty. Przeraza mnie tylko to niemycie plus niezwiazywanie wlosow przez 3 dni

[czekoladka3]

chciałabym zrobić przed świętami, ale niestety, wszystko zalezy od chęci mojej siostry niestety, sama sobie tego nie nałożę

Co do efektu u Twojej koleżanki, widać że się ładnie wygładziły tylko niestety te końcówki psują efekt

---------- Dopisano o 21:52 ---------- Poprzedni post napisano o 21:51 ----------

Napisane przez Kruszyna1234

Dziekuje za pomoc moje Cocochoco juz przyszlo. Niby bez formaldehydu, ale jak sie sztahnelam to az nos rozbolal jutro mam wolne wiec rano bede prostowac. Postaram sie pokazac efekty. Przeraza mnie tylko to niemycie plus niezwiazywanie wlosow przez 3 dni

na zapach uważaj, rób w dobrze wentylowanym pomieszczeniu. Jak robiłam coco czasami potrafiło zaszczypać w oczy i nos a niemycie i nie związywanie włosów spokojnie da się przezyć

[Kruszyna1234]

Napisane przez czekoladka3

chciałabym zrobić przed świętami, ale niestety, wszystko zalezy od chęci mojej siostry niestety, sama sobie tego nie nałożę

Co do efektu u Twojej koleżanki, widać że się ładnie wygładziły tylko niestety te końcówki psują efekt

---------- Dopisano o 21:52 ---------- Poprzedni post napisano o 21:51 ----------


na zapach uważaj, rób w dobrze wentylowanym pomieszczeniu. Jak robiłam coco czasami potrafiło zaszczypać w oczy i nos a niemycie i nie związywanie włosów spokojnie da się przezyć

Bede musiala robic w pokoju bo w lazienkach w UK ze wzgledu na bezpieczenstwo nie ma kontaktow a po doswiadczeniach z encanto wiem ze najgorzej daje sie we znaki przy suszeniu i prostowaniu...

[stotek]

czekoladko, ja czekam cierpliwie az uda Ci sie zrobic tego QODa Bo o ile dobrze pamietam, to wzielas ta wersje, ktora nie sciaga koloru?

[Miluchova]

Napisane przez czekoladka3

Co do efektu u Twojej koleżanki, widać że się ładnie wygładziły tylko niestety te końcówki psują efekt

---------- Dopisano o 21:52 ---------- Poprzedni post napisano o 21:51 ----------


na zapach uważaj, rób w dobrze wentylowanym pomieszczeniu. Jak robiłam coco czasami potrafiło zaszczypać w oczy i nos a niemycie i nie związywanie włosów spokojnie da się przezyć

wiem ale to nie moje włosy, więc co poradzić.. sama wiem po sobie, że potrezbowałam spooooro czasu, żeby sobie uświadomić, że lepiej ściąć do ramion niż chodzić z takimi..

[czekoladka3]

Napisane przez stotek

czekoladko, ja czekam cierpliwie az uda Ci sie zrobic tego QODa Bo o ile dobrze pamietam, to wzielas ta wersje, ktora nie sciaga koloru?

tak, głownie mniejsze straty w kolorze skusiły mnie na wypróbowanie tego preparatu

Napisane przez Miluchova

wiem ale to nie moje włosy, więc co poradzić.. sama wiem po sobie, że potrezbowałam spooooro czasu, żeby sobie uświadomić, że lepiej ściąć do ramion niż chodzić z takimi..

miałam tak samo

[kasza80]

Napisane przez Miluchova

wiem ale to nie moje włosy, więc co poradzić.. sama wiem po sobie, że potrezbowałam spooooro czasu, żeby sobie uświadomić, że lepiej ściąć do ramion niż chodzić z takimi..

włosy Twojej znajomej faktycznie w niezbyt dobrej formie, ale może keratynka na keratynkę i po każdym zabiegu bedzie coraz lepiej

[Miluchova]

W zasadzie te co są blond, to są całkiem ok i wyglądałyby już super, ale te brązowe końcówki niszczą cały efekt wizualny

do mnie przyszła maska, jednak przyszła ta fioletowa (hydrasource) a nie z listkiem (hydratherapie) ale.... jest super tzn tak mi się wydaje, jeszcze nie wyschły mi włosy, ale super się rozczesały no i pięknie pachną

[magdaavon]

A mi kativa juz przyszla najgorsze, ze farba nie dotarla:/ teraz nie wiem czy machnac sobie tylko odrost i potem zrobic kp czy wstrzymac sie z zabiegiem az dostane farbke:/ bo nie wiem czy zje mi kolor i jak bardzo. musze jutro zakryc siwizne bo mam impreze wieczorem w firmie;/ moze jeszcze jutro listonosz rano zapuka... oby.

[czekoladka3]

dziewczyny, proszę poradźcie co robić
otóż, wróciłam do domu i od razu rozpakowałam moją przesyłkę z Qod'em. Czytam instrukcję i jest tam napisane że po upływie 30-50 min z keratyną, włosy nalezy dokładnie spłukać wodą a prostować nalezy własnie po tym spłukaniu włosów i suszeniu. I tak się zastanawiam czy to ma jakikolwiek sens, prostowanie takich włosów bez preparatu na nich strasznie mnie to zdziwiło bo przy encanto czy cocochoco nie spłukuje się preparatu z włosów przed prostowaniem.
oglądałam filmiki na yt z salonów fryzjerskich gdzie robią Qod, i faktycznie wykonują go tak jak jest opisane w instrukcji.

Jak myślicie, robić zabieg tak jak pisze w instrukcji czy robić prostowanie bez spłukiwania preparatu?

[Miluchova]

dziwna sprawa nie mam pojęcia, robiłabym wg instrukcji, ale prostowanie bez preparatu... bez sensu trochę, bo co niby ma się wprasować?

[czekoladka3]

Napisane przez Miluchova

dziwna sprawa nie mam pojęcia, robiłabym wg instrukcji, ale prostowanie bez preparatu... bez sensu trochę, bo co niby ma się wprasować?

no własnie przeczesuję internet w poszukiwaniu więcej informacji na temat tego qod'a, ale nic szczególnego nie mogę znaleźć.

edit:
w zwykłym qod max nie spłukuje się preparatu (przynajmniej tak znalazłam na yt) : https://www.youtube.com/watch?v=lJ0KuyrcCB4 . Przy qod gold też (https://www.youtube.com/watch?v=hoz_yZNX8Es).

A przy wersji silver na wszystkich filmikach spłukują. Nie wiem co oni włozyli do tego preparatu ale same spójrzcie jak rozprostowało włosy afro : https://www.youtube.com/watch?v=6Hiv43hXkNg Więc może i z moimi cienkimi sobie poradzi.

Teraz już zupełnie jestem w kropce

[Miluchova]

O kurde

[kasza80]

Czekoladka, ja bym robiła według instrukcji

---------- Dopisano o 23:53 ---------- Poprzedni post napisano o 23:41 ----------

@Miluchova
pokopytkowałam dzisiaj do oskara i kupiłam.... i zrobiłam...!!!
Kupiłam jednak farbę 11.0 , bałam się, że 11.13 mi przyciemni, zresztą tak też mówili sprzedawcy, ale wyobraź sobie, że tak mnie nakręcali na wodę 9% że masakra!! Że niby ta farba aktywuje się według producenta tylko przy 9%. Ostatecznie wzięlam 6% z taką myslą jechałam, bo w sumie chciałam, żeby może troszke jednak rozjaśnić ten mój odrost. I zgadnij co się stało.... tak mi chwyciło odrost, jakbym robiła rozjaśniaczem! Oczywiście chodzi o naturalne włosy niczym nie skalane (przy skórze głowy) no i jestem rasową blondynką Na początku byłam przerażona, bo ja wolę jednak pasemka jasne na ciemnych włosach a tu blondzia .... ale już ochłonęlam i jestem mega zadowolona!!! Mój TŻ jest zachwycony (on mi pomagał robić), więc chyba jest dobrze, ale troszkę żałuję, że Ciebie nie posłuchałam i nie wzięłam 3%, wyszłoby chyba dokładnie to, co chciałam (babka w sklepie mnie postraszyła, że na 3% moje włosy mogą wyjść zielone), a że ja w temacie jestem zielona to wzięłam 6%.
Co do koloru to zrobiłam tyle zdjęć, ale żadne nie odpowiada prawdzie, aparat tak przekłamuje, że nie wiem, czy jest sens je wklejać, może jest, bo przynajmniej dziewczyny zobaczą inoar po 2,5 miesiącu. Jeśli miałabym opisać kolor, to pasemka, które były potraktowane rozjaśniaczem są dokładnie takie jak ŚP Przybylska na drugim zdjęciu, a moje naturalne, też są bardzo jasne, ale wpadają w miodowy kolor. Na długości wyrównał się kolor i się tak fajnie pomieszało, konce są oczywiście ciemniejsze (tam była kiedyś ciemna farba wpadająca w czerwień) a jasne pasemka pojaśniały. Generalnie efekt SUPER, a Ty jesteś moim GURU fryzjerskim i obiecuję, że zawsze będę Cię słuchać !!!!
Acha, farba alfaparf - rewelka, włosy nic nie wysuszone, nie zniszczone, sliskie, superaśne

[czekoladka3]

chyba zrobię tak jak w instrukcji pisze, najwyżej jak nie będę zadowolona z efektu to odczekam trochę i zrobię starym sprawdzonym encanto

kasza wklejaj zdjęcia, chętnie zobaczymy nowy kolorek

[Miluchova]

Dawaj zdjęcia kasza! Ja odświeżałam moje 11.21 na 1,9% i wychodziło xD

Ale dobrze, że jesteś zadowolona alfaparfy są super i są tanie

Skoro rozjaśniło Ci odrost na 6% to nie masz opornych włosów są normalne. Oporne są wtedy, jak robisz rozjaśniacz na 9% i nie widać różnicy być może Twoja fryzjerka miała słabe produkty, skoro musiała robić na 12?

[kasza80]

Zaraz je obrobie bo z mojego aparaty sa mega wielkie i w mega jakości
A jak robisz wodę 1,9%? Bo tak sobie myslę, że jak 6% tak mi ruszyło moje włosy, to na 3% mogłyby wyjść rude... Może faktycznie 1,9% też byłby dla mnie najlepszy, napigmentowałby tylko pasemka po rozjaśniaczu. Kupiłam też rozjaśniacz z alfaparfu - nastepny odrost zrobię tym z wodą 6% bo mi zostało, tylko nie wiem jakie proporcje - 1:1? Coś tam pisze po włosku

EDIT:
wklejam
1. przed farbowaniem, a żeby nie off topować za bardzo, to jest to zdjęcie zaraz po zabiegu inoarem czyli 2,5 miesiąca temu
2. po farbowaniu z lampą włosy 2,5 miesiąca po inoarze
3. po farbowaniu bez lampy
4. przód

Tak naprawde żadne zdjęcie nie odzwierciedla tego co mam na głowie. Mój aparat je ociepla, pożółca jak robię z lampą. Ale te bez lampy robione tez wyszło inne niż w rzeczywistości. Zrobiłam 11.0 i te pasma gdzie był rozjaśniacz wyszły IDEALNE jak w próbniku, nie są żółte tylko taki naturalny bardzo jasny blond. Moje naturalne nie zatąkane w rozjaśniaczu sa również bardzo jasny blond, ale mają poświatę miodową

Ale muszę zauważyć dziwną rzecz - zawsze jak umyłam włosy, to po nocy pisałam Wam, że wlosy po inoarze są takie pogniecione, zmierzwione itd. Po tym farbowaniu wczorajszym, jak dzisiaj wstałam to nie ma tego efektu... wlosy prościutkie hmm....

[czekoladka3]

kasza bardzo ładny kolorek

[kasza80]

Napisane przez czekoladka3

kasza bardzo ładny kolorek

Dzięki ale wiesz, naprawdę żadne zdjęcie nie odzwierciedla mojego koloru, najbliższe prawdy chyba jest to środkowe bez lampy, bo jest chłodne, ale z kolei nie pokazuje tego połysku i refleksów jakie te włosy teraz mają. Naprawdę nie popadając w samozachwyt, włosy są super a farby alfaparf chyba zagoszczą u mnie na długo... nawet zastanawiam się nad prostowaniem alfaparf... Wczoraj facet ze sklepu (który niby jest przedstawicielem alfaparf i robi pokazy prostowań) przekonywał mnie, że dobrze zrobiony alfaparf MUSI wytrzymać min 3 miesiące... Skoro kativa ma w ulotce 8 tygodni, a wytrzymała 5 miesięcy, to może się zastanowię nad tym alfaparfem hmm...

[czekoladka3]

Napisane przez kasza80

Dzięki ale wiesz, naprawdę żadne zdjęcie nie odzwierciedla mojego koloru, najbliższe prawdy chyba jest to środkowe bez lampy, bo jest chłodne, ale z kolei nie pokazuje tego połysku i refleksów jakie te włosy teraz mają. Naprawdę nie popadając w samozachwyt, włosy są super a farby alfaparf chyba zagoszczą u mnie na długo... nawet zastanawiam się nad prostowaniem alfaparf... Wczoraj facet ze sklepu (który niby jest przedstawicielem alfaparf i robi pokazy prostowań) przekonywał mnie, że dobrze zrobiony alfaparf MUSI wytrzymać min 3 miesiące... Skoro kativa ma w ulotce 8 tygodni, a wytrzymała 5 miesięcy, to może się zastanowię nad tym alfaparfem hmm...

na tym forum większość dziewczyn raczej było niezadowolonych z tego preparatu z tego co pamiętam. Ale jak masz chęć próbować bo próbuj

[Miluchova]

Napisane przez kasza80

Zaraz je obrobie bo z mojego aparaty sa mega wielkie i w mega jakości
A jak robisz wodę 1,9%? Bo tak sobie myslę, że jak 6% tak mi ruszyło moje włosy, to na 3% mogłyby wyjść rude... Może faktycznie 1,9% też byłby dla mnie najlepszy, napigmentowałby tylko pasemka po rozjaśniaczu. Kupiłam też rozjaśniacz z alfaparfu - nastepny odrost zrobię tym z wodą 6% bo mi zostało, tylko nie wiem jakie proporcje - 1:1? Coś tam pisze po włosku

EDIT:
wklejam
1. przed farbowaniem, a żeby nie off topować za bardzo, to jest to zdjęcie zaraz po zabiegu inoarem czyli 2,5 miesiąca temu
2. po farbowaniu z lampą włosy 2,5 miesiąca po inoarze
3. po farbowaniu bez lampy
4. przód

Tak naprawde żadne zdjęcie nie odzwierciedla tego co mam na głowie. Mój aparat je ociepla, pożółca jak robię z lampą. Ale te bez lampy robione tez wyszło inne niż w rzeczywistości. Zrobiłam 11.0 i te pasma gdzie był rozjaśniacz wyszły IDEALNE jak w próbniku, nie są żółte tylko taki naturalny bardzo jasny blond. Moje naturalne nie zatąkane w rozjaśniaczu sa również bardzo jasny blond, ale mają poświatę miodową

Ale muszę zauważyć dziwną rzecz - zawsze jak umyłam włosy, to po nocy pisałam Wam, że wlosy po inoarze są takie pogniecione, zmierzwione itd. Po tym farbowaniu wczorajszym, jak dzisiaj wstałam to nie ma tego efektu... wlosy prościutkie hmm....

ładnie
jaki masz rozjaśniacz? Ja mam supermeches+ no ammonia i na nim jest od 1:1 do 1:3, w zależności jak bardzo chcesz rozjaśnić. Ja do białego robię 1:2. Im więcej wody dasz tym jest delikatniejszy.

a 1.9 kupuję gotową, np. Stapiz na allegro dostaniesz za 7zł 1L.

Tutaj tylko jedna osoba się przyznała do radości z alfaparfowego prostowania ja miałam ochotę, ale poczytałam wiele negatywnych rzeczy i zostaje przy encanto..

czekoladka rób ten qod bo właśnie się skończyło moje encanto, nic dla mnie nie zostało muszę coś zamówić.

[kasza80]

Napisane przez Miluchova

ładnie
jaki masz rozjaśniacz? Ja mam supermeches+ no ammonia i na nim jest od 1:1 do 1:3, w zależności jak bardzo chcesz rozjaśnić. Ja do białego robię 1:2. Im więcej wody dasz tym jest delikatniejszy.

a 1.9 kupuję gotową, np. Stapiz na allegro dostaniesz za 7zł 1L.

Tutaj tylko jedna osoba się przyznała do radości z alfaparfowego prostowania ja miałam ochotę, ale poczytałam wiele negatywnych rzeczy i zostaje przy encanto..

czekoladka rób ten qod bo właśnie się skończyło moje encanto, nic dla mnie nie zostało muszę coś zamówić.

ja mam supermeches+ taki słabszy niby rozjaśnia do 7 tonów, niebieska saszetka 50g, napis na żółtym prostokącie, co do proporcji pisze coś po włosku, ale zadzwoniłam do oskara i juz wszystko wiem. Jak pasemka na folii to 1:2, jak na czepku to 1:1, jak rozjaśnianie odrostu to też 1:1, a jak dekoloryzacja to jeszcze inaczej.