Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy! cz. II

[poshh]

Napisane przez inlovelove

Caly czas chodzi mi o tabletki na przedłużenie stosunku :thumbup:

moja powaga właśnie się ulotniła

skoro już tak to kupcie sobie performy

[pannaatopowa]

Ja podczas mojego pierwszego razu byłam tak spieta, że nie w ogóle go nie pamiętam, ale daleko odbiegał od pierwszego razu z filmów które oglądałam jako nastolatka. On też był spięty. Generalnie nie wyszło za dobrze. Z opowiadań wiem, że pierwszy raz wcale nie jest "magiczny".

Zamiast tabletek może prezerwatywy, które wydłużają stosunek. Podobno takie są

[aKatia]

Czasem dobrze że pierwszy raz nie jest mega długi. Przerwanie błony dziewiczej może boleć, a wyobraź sobie później pół godziny pocierania o tę rankę. No średni pomysł.

[Bananalama]

Napisane przez aKatia

Czasem dobrze że pierwszy raz nie jest mega długi. Przerwanie błony dziewiczej może boleć, a wyobraź sobie później pół godziny pocierania o tę rankę. No średni pomysł.

o to to, ja ledwo dałam radę .
Ja myślę, że autorka ma znikomą wiedzę w tej tematyce, co nie dziwi, bo jest młodziutka. Ale skoro i tak to zrobią, to ważne, żeby chociaż guma była

[inlovelove]

Ja juz pisalam, gumka obowiązkowo

[Bananalama]

Napisane przez inlovelove

Ja juz pisalam, gumka obowiązkowo

no to guma będzie, spokojna atmosfera też powinna być. Ale naprawdę wspomagacze są Wam zbędne .
Mam nadzieję, że będziecie dobrze wspominać Wasz pierwszy raz .

[inlovelove]

Tez mam taka nadzieję

[michalova]

xD to ten sam emot co tylko zamiast kropeczek na oczy jest litera "X".
co do długości stosunku, doświadczeni mężczyźni są w stanie wytrzymać nawet więcej niż 30 minut ale potrzebne jest tu doświadczenie. poza tym nie chodzi o długość a o jakość stosunku. nie rozumiem tego odmierzania czasu. poza tym myślę że temat został wyczerpany. autorka wie że prezerwatywa to podstawa i dobrze. byle by jeszcze chłopak poćwiczył jej zakładanie by nic nie zawiodło w trakcie.

[tur3cka]

Napisane przez aKatia

Czasem dobrze że pierwszy raz nie jest mega długi. Przerwanie błony dziewiczej może boleć, a wyobraź sobie później pół godziny pocierania o tę rankę. No średni pomysł.

Dokładnie! Mnie bolało i szczypało przez kilka godzin po każdej próbie wejścia do pochwy... Nie wspomnę ile krwi było jak już w końcu się udało (musiałam tylko siedzieć) a i tak na kolejne następne razy bolało wchodzenie. Na szczęście teraz życie w łóżku jest komfortowe. Jedna uwaga - dla mnie najlepszą opcją przy pierwszym razie było od tyłu. Raz - dwa i przebita błona dziewicza.

Zapomnij przy pierwszym i przez kolejne pierwsze razy o tych 30minutach. My się kochamy nie raz dwa razy dziennie, ale zawsze jest to ok. 10-15 min max.

[sistermorphine]

Napisane przez inlovelove

Caly czas chodzi mi o tabletki na przedłużenie stosunku :thumbup:

serio chciałabyś, żeby chłopak brał takie tabletki? bo ja bym swojemu nie pozwoliła, nie ma mowy. i do prezerwatyw ze środkiem opóźniającym wytrysk również podchodziłabym sceptycznie. z takim problemem trzeba sobie radzić troszkę inaczej. ale Wy jeszcze nie wiecie, czy macie problem (zresztą na początku szybki finisz to raczej normalka), więc kompletnie Was nie czaję...

[LittleAnne]

Napisane przez inlovelove

Hejka dziewczyny prosze Was o radę.
Jestem z chłopakiem od 5 miesięcy(16 grudnia bedzie) i od jakichs 2 miesięcy uprawiamy petting. On nie naciskał, bardzo tego chciałam bo jest kochany i nie zachowuje sie jak typowy nastolatek. Czesto to on mnie hamuje bo za bardzo sie razpalam :p od z reszta tak samo.
Myśleliśmy o naszym pierwszym razie. Miałoby to byc ok 11po sylwestrze, bo wypadaja mi dni nieplodne. Mam jedynie obawy co do zapezpieczania sie b(o bez niego ani rusz) i nie wiem co bedzie najlepsze On proponowal mi tabletki anty, ale ja sie nie chce faszerowac. Przy nim nue mam żadnych obaw bo wiem ze on jest ostrozny i sie wszystkim zajmie powinnam skorzystac z tych tabletek?
Dodam ze moj okres sie ostatnio uregulowal dostaje kazdego 28 dnia. miesiąca (Mam 16 lat).
Jak bylo z waszym pierwszym razem? Bylo dlugo?
On mowi ze chce to robic jakies 30 min + gra wstepna. Szczerze myslalam ze zajmie nam to troche dluzej. :p Powiedzialam mu o tym, i mysli o wzieciu jakis tabletek. Nie wiem czy mu to doradzic(tez ma 16 lat). Czy 30 min + gra wstepna to dużo czasu?
Dziekujeza pomoc i bardzo mi zalezy na szybkiej pomocy

27 minut gry wstępnej + 3 minuty całej "akcji" to wszystko na co możesz liczyć.
Ale przede wszystkim niech on nie bierze żadnych tabletek, żadnych!!!
I zabezpieczcie się, to najważniejsze!

[201609102148]

Napisane przez pannaatopowa

Tak w ogóle myślisz, że pół godziny w "środku" po grze wstępnej to normalny, zwyczajny wynik dla prawiczka? Acha. Ja nie spotkałam się z takim facetem, nawet Ci bardziej doświadczeni nie wytrzymywali tyle. A Wy?

Mój tak może, nawet do 45min. Nic fajnego wbrew pozorom

[97063297b7b35b4a21bd582d93800b2e45dfbb59_6372d6b265f10]

Napisane przez pannaatopowa

Tak w ogóle myślisz, że pół godziny w "środku" po grze wstępnej to normalny, zwyczajny wynik dla prawiczka? Acha. Ja nie spotkałam się z takim facetem, nawet Ci bardziej doświadczeni nie wytrzymywali tyle. A Wy?

Mój może też nawet do godziny jak się uprze I z tego co wiem to od początku był mocnym zawodnikiem. Także są wyjątki.

Z kolei mój ex nie był taki wytrzymały i przy pierwszym razie było to dobre

[201609102148]

Napisane przez sistermorphine

serio chciałabyś, żeby chłopak brał takie tabletki? bo ja bym swojemu nie pozwoliła, nie ma mowy. i do prezerwatyw ze środkiem opóźniającym wytrysk również podchodziłabym sceptycznie. z takim problemem trzeba sobie radzić troszkę inaczej. ale Wy jeszcze nie wiecie, czy macie problem (zresztą na początku szybki finisz to raczej normalka), więc kompletnie Was nie czaję...

Benzokaina to nic strasznego, bez przesady to bardzo łagodny, nietoksyczny środek, w dodatku w małym stężeniu.

[pannaatopowa]

Napisane przez Farmakopea

Mój tak może, nawet do 45min. Nic fajnego wbrew pozorom

Mi też się wydaje nic fajnego. Szczególnie jak lubi se długa grę wstępną (dochodzę bardzo późno). Ale po 45 minutach już dawno byłoby po zawodach. Czekałabym tylko aż on dojdzie.

[Lady Audrey]

Napisane przez Farmakopea

Mój tak może, nawet do 45min. Nic fajnego wbrew pozorom

dla mnie 30 min, nawet 20 min samej penetracji to za długo, mimo, że lubię seks.

[97063297b7b35b4a21bd582d93800b2e45dfbb59_6372d6b265f10]

Ja tam na przykład lubię. Oczywiście nie zawsze mam ochotę na tak długi seks, ale potrafi być nieziemsko, szczególnie, że jestem w stanie dojść "~naście" razy w trakcie takiego stosunku, więc niejako mi się nie "nudzi". Chociaż gdyby nie to to też bym tego nie lubiła.

[teQiba]

Napisane przez Farmakopea

Mój tak może, nawet do 45min. Nic fajnego wbrew pozorom

Dokładnie to chciałam napisać
Mój należy do tych długodystansowych i naprawdę czasem marzy mi się taki naprawdę szybki numerek
A już na pierwszy raz to na pewno nie chciałabym długo.

[Lady Audrey]

[1=97063297b7b35b4a21bd582 d93800b2e45dfbb59_6372d6b 265f10;49336985]Ja tam na przykład lubię. Oczywiście nie zawsze mam ochotę na tak długi seks, ale potrafi być nieziemsko, szczególnie, że jestem w stanie dojść "~naście" razy w trakcie takiego stosunku, więc niejako mi się nie "nudzi". Chociaż gdyby nie to to też bym tego nie lubiła.[/QUOTE]
No właśnie mi jest nieziemsko podczas seksu ale nie dochodzę w ten sposób czasem lubię długo jak mój TŻ ale muszę mieć dzień

[201609102148]

Napisane przez pannaatopowa

Mi też się wydaje nic fajnego. Szczególnie jak lubi se długa grę wstępną (dochodzę bardzo późno). Ale po 45 minutach już dawno byłoby po zawodach. Czekałabym tylko aż on dojdzie.

A ja dochodzę szybko łatwo i przyjemnie i po drugim orgazmie mam zwyczajnie fizycznie dość. Wysycham, boli mnie macica od skurczów, kręci mi sie w głowie i robi mi sie zimno jak krew zacznie odpływać.

Czasem pośpieszam faceta i boże myślę czasem o tym jak o wyrzucaniu najdroższych trufli, bo się "przejadły", a tymczasem dzieci w Afryce gloduja :Lol:

[rabbit_jessica]

Pół godziny na seks, łał, cóż za dokładność w planowaniu. Zwykle się nie udzielam, ale tu aż żal dupę ściska. Ale jak ktoś się naogląda pornoli za młodu to myśli, że może wszytko.

U mnie jest to tylko możliwe jak z TŻ wypijemy 0,7 na pół. Cóż, to chyba kwestia tego, że nie czujemy dokładnie penetracji.
TŻ może ruchać się z godzinę, a ja już nie mogę.

[Bananalama]

Napisane przez rabbit_jessica

Pół godziny na seks, łał, cóż za dokładność w planowaniu. Zwykle się nie udzielam, ale tu aż żal dupę ściska. Ale jak ktoś się naogląda pornoli za młodu to myśli, że może wszytko.

U mnie jest to tylko możliwe jak z TŻ wypijemy 0,7 na pół. Cóż, to chyba kwestia tego, że nie czujemy dokładnie penetracji.
TŻ może ruchać się z godzinę, a ja już nie mogę.

pomijając już słownictwo...
Dziewczyna sama dojdzie do tego, że marzenia to nie rzeczywistość

[Yennefer92]

Napisane przez pannaatopowa

Ja podczas mojego pierwszego razu byłam tak spieta, że nie w ogóle go nie pamiętam, ale daleko odbiegał od pierwszego razu z filmów które oglądałam jako nastolatka. On też był spięty. Generalnie nie wyszło za dobrze. Z opowiadań wiem, że pierwszy raz wcale nie jest "magiczny".

Zamiast tabletek może prezerwatywy, które wydłużają stosunek. Podobno takie są

Gdy ja wspominam swój pierwszy raz, to śmiech mnie bierze .. Ja wyglądałam prawie jak po morderstwie, były chłopak też . U mnie krew m.in. na rękach, u niego na klacie :P. A na słodki koniec zamiast orgazmu, opadnięty penis .
Mówią, że czym dziewczyna starsza, ja miałam prawie 20 lat, prawda jest taka, że nie bolało, ale "tam na dole" byłam otępiała, czułam się jak po znieczuleniu miejscowym.

[Bananalama]

Napisane przez Yennefer92

Gdy ja wspominam swój pierwszy raz, to śmiech mnie bierze .. Ja wyglądałam prawie jak po morderstwie, były chłopak też . U mnie krew m.in. na rękach, u niego na klacie :P. A na słodki koniec zamiast orgazmu, opadnięty penis .
Mówią, że czym dziewczyna starsza, ja miałam prawie 20 lat, prawda jest taka, że nie bolało, ale "tam na dole" byłam otępiała, czułam się jak po znieczuleniu miejscowym.

ja bym opisała wrażenia ze swojego, ale jeszcze innych odstraszę

[Yennefer92]

Napisane przez Bananalama

ja bym opisała wrażenia ze swojego, ale jeszcze innych odstraszę

Może to byłoby wskazane w niektórych przypadkach ...

[Lady Audrey]

Dawać, lubię horrory

[teQiba]

Napisane przez Bananalama

ja bym opisała wrażenia ze swojego, ale jeszcze innych odstraszę

[zakonna]

A ja miałam super pierwszy raz. Ale ja miałam 21 lat. Byłam zakochana po uszy, pożądanie mnie zabijalo a partner był doświadczony. To były takie cudowne czasy. 😍 nic mnie nie bolało.

[Bananalama]

Napisane przez Lady Audrey

Dawać, lubię horrory

nie no, aż tak źle to nie było .
Ja byłam okropnie zdenerwowana, bo wiedziałam, że jestem nadwrażliwa na ból i wąska, a facet starał się być delikatny, przez co tylko przedłużał moje cierpienie. Przez cały czas wbijałam mu pazury w ciało i czułam rozrywający ból. Po wszystkim czułam ulgę, że już koniec krwawiłam przez 3 dni jeszcze. Drugi raz to samo. Dopiero przy trzecim skończyło się z krwawieniem.
Po wszystkim rozmawialiśmy z facetem i się pytam:
- o czym myślałeś? Bo ja o tym, żeby to już koniec był.
a facet:
-a ja o Khalu Drogo, bo miałaś minę jak jego żona. (kto oglądał Grę o Tron ten wie )

[lanavera]

Napisane przez Bananalama

nie no, aż tak źle to nie było .
Ja byłam okropnie zdenerwowana, bo wiedziałam, że jestem nadwrażliwa na ból i wąska, a facet starał się być delikatny, przez co tylko przedłużał moje cierpienie. Przez cały czas wbijałam mu pazury w ciało i czułam rozrywający ból. Po wszystkim czułam ulgę, że już koniec krwawiłam przez 3 dni jeszcze. Drugi raz to samo. Dopiero przy trzecim skończyło się z krwawieniem.
Po wszystkim rozmawialiśmy z facetem i się pytam:
- o czym myślałeś? Bo ja o tym, żeby to już koniec był.
a facet:
-a ja o Khalu Drogo, bo miałaś minę jak jego żona. (kto oglądał Grę o Tron ten wie )

Przynajmniej mogłaś się poczuć jak khaleesi :-D