Ile wydajecie na jedzenie miesięcznie? - temat ekonomiczno-społeczny ;)

[Luba]

Napisane przez zakonna

18 do zupy, w składzie jest śmietana i bakterie, Trzebownisko producent, właśnie stoi u mnie w lodówce.

bakterie?! i Ty to jesz i ludziom reklamujesz?!


wiecie, ze u mnie nie ma smietany ponizej 30 no w kazdym razie slodkiej.

[zakonna]

bakterie dobre, takie jakie tobie by się przydały do zakwasu

[dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552]

Napisane przez Luba

wiecie, ze u mnie nie ma smietany ponizej 30 no w kazdym razie slodkiej.

No właśnie, to może dlatego te chudsze mają jakieś dziwne dodatki, żeby 'ograć' brak odpowiedniej ilości tłuszczu. To znowu teoria wszak o trzepaniu śmietany nie wiem nic

[zakonna]

no piszę przecież, że ja kupuję śmietanę bez żadnych dodatków, 18%

[dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552]

Ale to istna perełka. Może taką saute trudniej wyprodukować w tzw. konkurencyjnej cenie. No ale nie wiem, gdybam.

[Elfia4]

[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;5014292 0]Bo w Polsce w powietrzu ciągle unosi się kwas. Ludzie są wiecznie skwaszeni, to i potem ogórkom jest łatwiej się dostosować do otoczenia.

Taka teoria [/QUOTE]

Teoria aklimatyzacji?

---------- Dopisano o 01:39 ---------- Poprzedni post napisano o 01:27 ----------

[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;5014459 9]Ale to istna perełka. Może taką saute trudniej wyprodukować w tzw. konkurencyjnej cenie. No ale nie wiem, gdybam.[/QUOTE]
Nie tyle trudniej, co drożej Kiedyś można było kupić śmietanę 12 i 18% bez emulgatorów i zagęstników, a teraz ze świecą takiej szukać. Ma być łatwo, lekko i przyjemnie, a przy tym tanio, ale wyłącznie dla producenta, bo my za taką śmietanę płacimy jak za prawdziwą.

[An Ka]

Napisane przez zakonna

18 do zupy, w składzie jest śmietana i bakterie, Trzebownisko producent, właśnie stoi u mnie w lodówce.

Ja tez z Trzebowniska ale my te same rejony.Klika lat temu doszły mnie słuchy że Trzebownisko sprowadza mleko z Ukrainy ale nie wiem ile w tym jest prawdy<??>

[201708160922]

Napisane przez Kolor Bzu

My też sąsiadó takich nie mamy Ot co mopzemy robimy sami. Miód tylko ammy od znajomych. Dżemy itd robię sama. Ryby często kupuję,a le w lecie TŻ wędkuje bo lubi. Sama kwaszę ogórki, robię przeciery pomidorowe na zupy. ZBieram sama grzyby.

Jajkom z wolnego wybiegu nie ufam. Jestem zła i nieczuła i kupuję dwójeczki.

To chyba już było mówione. ale przetwory opłacają się tylko wtedy, gdy masz owoce/warzywa za darmo/po taniości.

Nie ufasz, bo?

Napisane przez Elfia4

Z powodu niejadalnego smaku nie kupuję zimą pomidorów i ogórków. Okazjonalnie kupię paprykę. Żeby nie jeść kanapek z samym serem czy serkiem robię kiełki, które dodaję do kanapek czy sałatek. Do tego wyjadam domowe dżemy, robię więcej past typu hummus czy z fasoli, pesto. Jakieś pieczone kotleciki z roślin strączkowych itp. Ogórki mam kiszone. Pomidory na kanapkach jadam tylko suszone, z oleju. One przynajmniej mają ten specyficzny pyszny smak, nie to co bezsmakowy plastik ze sklepu. Do kanapek można też dodać ketchup czy ćwikłę. Są zdrowsze, niż większość warzyw z marketu.
Wczesną wiosną zaczynają się pierwsze nowalijki ze szklarni, więc jest już luzik. Podobnie jesienią do późna mam własne pomidory, rukolę, roszponkę, szpinak, sałatę. Nawet zimą mam cały czas jarmuż.
Niestety ze świeżych owoców zimą zostają tylko jabłka (chociaż sporo jabłek suszymy i zjadamy suszone), resztę owoców kupuję na bieżąco, część jemy w postaci przetworów (mrożonki, dżemy, kompoty). Bez tego nie dość, że byłoby dużo drożej, to jeszcze bez smaku i z gratisową furą chemii.
Całe szczęście, że mój organizm funkcjonuje wg pór roku, bo dzięki temu zimą nie ciągnie mnie do pomidorów. Za to w sezonie na pomidory czy ogórki objadam się nimi, podobnie jak wiosną zajadam się nowalijkami, na które ochota zmniejsza się latem. Jesienią są owoce typu jabłka, gruszki, śliwki oraz dynia i cukinia. Zimą kiełki i przetwory.

No ja się często zastanawiam, jakie warzywa (np. do kanapek) jedzą ludzie zimą.

[Kolor Bzu]

[QUOTE=CzasKomety;50214290]To chyba już było mówione. ale przetwory opłacają się tylko wtedy, gdy masz owoce/warzywa za darmo/po taniości. [\QUOTE]

Mam za darmo/po tanieości. Część owoców/warzyw dostaję od znajomych, co mają działki, część kupuję na targu- w sezonie kosztują śmieszne pieniądze. Poza tym kupny dżem dobrej jakości jest na zazwyczaj drogi- te tanie mają tyle cukru że aż się niedobrze robi, jak się je je.

Nie ufasz, bo?

Bo do jajka przechodzi wszysto, co kury jedzą, a taka z wolnego wybiegu dziubać może sobie wszystko i nie wiem nawet jak takie gospodarstwo wygląda. Jaja wiejscie kupuję tylko ze sprawdzonych miejsc, perzy okazji jazdy np. na działkę.

No ja się często zastanawiam, jakie warzywa (np. do kanapek) jedzą ludzie zimą.

ogórki długie, sałaty, paprykę, kiełki, paprykę/grzyby marynowane, ogórki kiszone, oliwki. Pomidory też ale kupuję truskawkowe/koktajlowe i pozwalam im dojrzeć na parapecie.

[ellish]

Jak to jakie? Ja tam widzę jak znikają ze sklepowych półek pomidory ogórki sałaty rzodkiewki itp. Przecież jest to samo co w lecie. A że inny smak albo i bez smaku-to już wybór klienta czy jeść czy czekać do wiosny. Ale wybór nie mniejszy niż w lecie

[Luba]

Napisane przez Kolor Bzu

Bo do jajka przechodzi wszysto, co kury jedzą, a taka z wolnego wybiegu dziubać może sobie wszystko i nie wiem nawet jak takie gospodarstwo wygląda. Jaja wiejscie kupuję tylko ze sprawdzonych miejsc, perzy okazji jazdy np. na działkę.

No ja tam wole jajko od takiej kury, ktora sobie dziubie co chce (coz ona tam niby wydziubie na tym podworku, strychnine? ) niz od takiej, ktora do dziubania dostaje stymulatory, antybiotyki i barwniki, zeby jajuszko bylo pomaranczowe.

[PaulinciaKWC]

Napisane przez Luba

No ja tam wole jajko od takiej kury, ktora sobie dziubie co chce (coz ona tam niby wydziubie na tym podworku, strychnine? ) niz od takiej, ktora do dziubania dostaje stymulatory, antybiotyki i barwniki, zeby jajuszko bylo pomaranczowe.

zoltko ma byc zolte, o!

[cava]

Napisane przez CzasKomety

No ja się często zastanawiam, jakie warzywa (np. do kanapek) jedzą ludzie zimą.

banany
Serio, bo ja z kanapek to czasami jadam chleb z masłem orzechowym i bananem.


No zimą kupuję rodzinie do kanapek co jest: sałaty różniaste, pomidory, cukinię, kiszone ogórki i kapustę, avokado, paprykę, kiełki (te ostatnio hoduję, kupuję nasiona), natkę pietruszki, pora, białe rzodkwie chińskie.
raczej nie kupuję zimą ogórków-IMO lepsza jest cukinia pokrojona w plasterki.
Rzodkiewki zimą też mi jakoś nie podchodzą, raczej nie kupuję.

Ale więcej robię z tego sałatek, bo kanapek nie lubię a rodzina też mnie wpienia jak się napycha chlebem jak jakiś koń.


A! Widziała jogurty bez żadnych dodatków mleka w proszku itp.
Jakieś małe agro-firmy, ale zadowolone to raczej byście nie były. Kubek 400 gram w granicach 7-9 zł.
W składzie mleko, bakterie + białka mleka (nie wiem co to)
Na półkach merkusa, Bomi, Almy.

[PaulinciaKWC]

Napisane przez cava

banany
Serio, bo ja z kanapek to czasami jadam chleb z masłem orzechowym i bananem.


No zimą kupuję rodzinie do kanapek co jest: sałaty różniaste, pomidory, cukinię, kiszone ogórki i kapustę, avokado, paprykę, kiełki (te ostatnio hoduję, kupuję nasiona), natkę pietruszki, pora, białe rzodkwie chińskie.
raczej nie kupuję zimą ogórków-IMO lepsza jest cukinia pokrojona w plasterki.
Rzodkiewki zimą też mi jakoś nie podchodzą, raczej nie kupuję.

Ale więcej robię z tego sałatek, bo kanapek nie lubię a rodzina też mnie wpienia jak się napycha chlebem jak jakiś koń.

O tak a jeszcze tost z bananem i maslem orzechowym ojoj niebo w gebie.

[cava]

Napisane przez PaulinciaKWC

O tak a jeszcze tost z bananem i maslem orzechowym ojoj niebo w gebie.

Oj nie, oj nie!
Tost to z jabłkiem i marmoladą + trochę orzechów luzem do pogryzania. I kawusia!

To już wiem co jutro zjem na śniadanie

[Kolor Bzu]

Napisane przez Luba

No ja tam wole jajko od takiej kury, ktora sobie dziubie co chce (coz ona tam niby wydziubie na tym podworku, strychnine? ) niz od takiej, ktora do dziubania dostaje stymulatory, antybiotyki i barwniki, zeby jajuszko bylo pomaranczowe.

Raz się spotkałam z jajkiem pomarańczowym. Tak to normalne są. Wiem że kurki szczęśliwe i jajka zdrowsze jak z wybiegu ale nie umiem się przemóc.
Chyba że takie że wiem że to od pani Krysi że wsi obok, ale sklepowe zerówki czy jedynki smakują i wyglądają tak samo jak dwójki czy trójki.

[beatiska]

Cava Bakoma reż ma jogurt bez mleka w proszku. I chyba jeszcze Piatnica, ale nie znalazłam, czytałam na wizażu

[PaulinciaKWC]

Grecki kupilam ostatnio zott natur, tez bez mleka a jogurtow cala polka. Szkoda tylko, ze wszedzie mleko w proszku

[201708160922]

Napisane przez ellish

Jak to jakie? Ja tam widzę jak znikają ze sklepowych półek pomidory ogórki sałaty rzodkiewki itp. Przecież jest to samo co w lecie. A że inny smak albo i bez smaku-to już wybór klienta czy jeść czy czekać do wiosny. Ale wybór nie mniejszy niż w lecie

Tak, tak, ja wiem. Źle się wyraziłam, chciałam zapytać, co jedzą ludzie, którzy nie jedzą paskudnych pomidorów i obrzydliwych ogórków Bo ile mozna jeść kiszoną kapustę i kiszone ogórki?

Napisane przez cava

banany
Serio, bo ja z kanapek to czasami jadam chleb z masłem orzechowym i bananem.


No zimą kupuję rodzinie do kanapek co jest: sałaty różniaste, pomidory, cukinię, kiszone ogórki i kapustę, avokado, paprykę, kiełki (te ostatnio hoduję, kupuję nasiona), natkę pietruszki, pora, białe rzodkwie chińskie.
raczej nie kupuję zimą ogórków-IMO lepsza jest cukinia pokrojona w plasterki.
Rzodkiewki zimą też mi jakoś nie podchodzą, raczej nie kupuję.

Ale więcej robię z tego sałatek, bo kanapek nie lubię a rodzina też mnie wpienia jak się napycha chlebem jak jakiś koń.

Też lubię masło orzechowe z bananem

Jak się robi kiełki i dlaczego są takie zdrowe?

[nelciak]

Napisane przez CzasKomety

Jak się robi kiełki i dlaczego są takie zdrowe?

Kupujesz kiełkownicę, siejesz i voila Są zdrowe, bo mają dużo witamin i minerałów, po prostu.

Kiszonek nie znosze dobrze, że są mrożonki. A papryka smakuje mi cały rok.

[PaulinciaKWC]

Napisane przez nelciak

Kupujesz kiełkownicę, siejesz i voila Są zdrowe, bo mają dużo witamin i minerałów, po prostu.

Kiszonek nie znosze dobrze, że są mrożonki. A papryka smakuje mi cały rok.

Ja jem wszystko. Swieze, kiszone, marynowane

[Madzia9999]

Napisane przez beatiska

Cava Bakoma reż ma jogurt bez mleka w proszku. I chyba jeszcze Piatnica, ale nie znalazłam, czytałam na wizażu

Piątnica jogut grecki O% z wyższą zawartością białka w Almie 150g za 1,45 zł

[beatiska]

Napisane przez Madzia9999

Piątnica jogut grecki O% z wyższą zawartością białka w Almie 150g za 1,45 zł

No właśnie, grecki, zapomniałam

[Madzia9999]

Napisane przez beatiska

No właśnie, grecki, zapomniałam

Z czystym sercem polecam, sam do zjedzenia, do sosu czosnkowego, nawet do zabielania zupy i sosu go używam
Tylko zwykle zapas w Almie robię bo w pobliżu nigdzie w sklepie nie mam :/

[namezis]

ja jestem w szoku i pod wrażeniem osób, które wydają mniej niż 1000 zł miesięcznie na 2 osoby . ja z partnerem wydajemy zawsze więcej niż 1000, ok. 1200, a każda moja wizyta w sklepie nawet po podstawowe produkty kończy się zostawieniem przy kasie 40-50 zł nie uwzględniając niczego na obiad np., od 1o lutego wydaliśmy już 200 zł ponad;P więc średnio 50 zł dziennie, ale niczego nie dostajemy od nikogo właściwie wszystko kupuję sama.

[cava]

Napisane przez nelciak

Kupujesz kiełkownicę, siejesz i voila Są zdrowe, bo mają dużo witamin i minerałów, po prostu.

Kiełkownice poziomowa (pietrową) kiedys miałam, i chyba wywaliłam.
Okropnie upierdliwy sprzęt.
Kiełki sobie rosną w ... słoikach.
Jak zobaczyłam w necie kiełkownice słoikową, to najpierw zamdlałam jak zobaczyłam absurdalna cenę.
To wzięłam mały podłuzny kuchenny koszyczek plastikowy, 2 duże słoiki, gwoździa , młotek i sobie sama taka kiełkowniće zrobiłam za friko.

Piekna nie jest, ale jakby ktoś miał koszyczek pod kolor i 2 ładne słoiki to by nawet ładne było.
Chyba najwygodniejszy sposób hodowania kielków.

Może uda mi się jutro zdjecie cyknąć i wstawić, akurat w 1 słoiku kiełki już gotowe, szaleją wręcz.
Jutro będa częściowo zeżarte do śniadania.

[201708160922]

Napisane przez cava

Kiełkownice poziomowa (pietrową) kiedys miałam, i chyba wywaliłam.
Okropnie upierdliwy sprzęt.
Kiełki sobie rosną w ... słoikach.
Jak zobaczyłam w necie kiełkownice słoikową, to najpierw zamdlałam jak zobaczyłam absurdalna cenę.
To wzięłam mały podłuzny kuchenny koszyczek plastikowy, 2 duże słoiki, gwoździa , młotek i sobie sama taka kiełkowniće zrobiłam za friko.

Piekna nie jest, ale jakby ktoś miał koszyczek pod kolor i 2 ładne słoiki to by nawet ładne było.
Chyba najwygodniejszy sposób hodowania kielków.

Może uda mi się jutro zdjecie cyknąć i wstawić, akurat w 1 słoiku kiełki już gotowe, szaleją wręcz.
Jutro będa częściowo zeżarte do śniadania.

Będę bardzo wdzięczna.

[kalwinka]

cava byłabym wdzięczna za zdjęcia - kupiłam poziomą kiełkownicę poziomą ale tego ustrojstwa nie chce mi się rozkładać i nie używam... a słoików mam nadmiar

[201607111632]

Napisane przez namezis

ja jestem w szoku i pod wrażeniem osób, które wydają mniej niż 1000 zł miesięcznie na 2 osoby . ja z partnerem wydajemy zawsze więcej niż 1000, ok. 1200, a każda moja wizyta w sklepie nawet po podstawowe produkty kończy się zostawieniem przy kasie 40-50 zł nie uwzględniając niczego na obiad np., od 1o lutego wydaliśmy już 200 zł ponad;P więc średnio 50 zł dziennie, ale niczego nie dostajemy od nikogo właściwie wszystko kupuję sama.

To cię zszokuję jeszcze bardziej - mam budżet 800zł na trzy osoby na miesiąc i staram się go mocno trzymać

[zakonna]

jak? jak można 3 osoby wykarmić pełnowartościowym jedzeniem za 800 zł?