Kasa na zycie - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2015-03-17, 13:29   #31
grLui
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 115
Dot.: Kasa na zycie

Dom jest własnością tego, kogo jest grunt pod domem, czyli dzialka.
__________________
wzrost: 167cm
waga: 49kg
grLui jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-03-17, 13:31   #32
201604250941
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 22 811
Dot.: Kasa na zycie

Cytat:
Napisane przez grLui Pokaż wiadomość
Dom jest własnością tego, kogo jest grunt pod domem, czyli dzialka.
Oraz rodzice mają prawo robić darowizny na majatek wlasny dziecka, wiec dom może być jego
201604250941 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-03-17, 13:31   #33
rozyczka33
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-03
Wiadomości: 9
Dot.: Kasa na zycie

Ziemia jego I dom tez ja do tego domu nie mam zadnych praw.a kasa tak jak napisalam.ja kupuje zarcie, chemie, leki, ubrania, place dodatkowe zajecia, maz placi rachunki I reszte co zostaje wklada w dom.Wczesniej tez tak bylo.tylko teraz sie buntuje bo chcialabym troche odlozyc zeby nie zostac z reka w nocniku.
rozyczka33 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-03-17, 13:33   #34
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: Kasa na zycie

a ziemia to jakiś spadek/darowizna czy kupiona w czasie trwania małżeństwa?
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-03-17, 13:35   #35
201604250941
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 22 811
Dot.: Kasa na zycie

Ja bym się kłócila o przepisanie domu
201604250941 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-03-17, 13:37   #36
Kolor Bzu
Zakorzenienie
 
Avatar Kolor Bzu
 
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 6 023
Dot.: Kasa na zycie

Cytat:
Napisane przez rozyczka33 Pokaż wiadomość
Ziemia jego I dom tez ja do tego domu nie mam zadnych praw.a kasa tak jak napisalam.ja kupuje zarcie, chemie, leki, ubrania, place dodatkowe zajecia, maz placi rachunki I reszte co zostaje wklada w dom.Wczesniej tez tak bylo.tylko teraz sie buntuje bo chcialabym troche odlozyc zeby nie zostac z reka w nocniku.
Nadal nie napisałś ile zarabia mąż i ile z tego idzie na ten dom.
Jeśłi to wszystko jest tylko jego, to porozmawiaj z nim o tym, by przepisał na Ciebie część tego domu w formie zabezpieczenia.

Swoja drogą wcześnie się autorko obudziłaś.
Kolor Bzu jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-03-17, 13:57   #37
lusia032
Zakorzenienie
 
Avatar lusia032
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: południe
Wiadomości: 7 972
Dot.: Kasa na zycie

Cytat:
Napisane przez rozyczka33 Pokaż wiadomość
Ziemia jego I dom tez ja do tego domu nie mam zadnych praw.a kasa tak jak napisalam.ja kupuje zarcie, chemie, leki, ubrania, place dodatkowe zajecia, maz placi rachunki I reszte co zostaje wklada w dom.Wczesniej tez tak bylo.tylko teraz sie buntuje bo chcialabym troche odlozyc zeby nie zostac z reka w nocniku.
Nie znam się na prawie ale wydaje mi się, że grLui ma rację. Kogo działka tego dom.

Moim zdaniem już jesteś z ręką w nocniku. Takie sprawy załatwia się na początku. Wpisuje Cię w jako współwłaściciel gruntu i razem budujecie dom. Teraz dobra wola Twojego męża, że wpisze Cię w księgi. A piszesz o nim tak, że mam wątpliwości czy chętnie to uczyni.

A masz jakiś dowód, że opłacasz te rachunki, bo są pewno też na męża nazwisko?

Rozmawiacie normalnie czy to raczej kłótnie są i wypominanie? Nie wiem jeśli nie masz sentymentów a wasze małżeństwo kuleje /tak to trochę z boku wygląda/ to może alimenty na dzieci?
__________________
P.

____________________
Popycham drzwi, chociaż jest wyraźnie napisane ciągnąć
...tak jestem kobietą



Edytowane przez lusia032
Czas edycji: 2015-03-17 o 13:59
lusia032 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-03-17, 14:32   #38
cranberry juice
ctrl alt delete
 
Avatar cranberry juice
 
Zarejestrowany: 2013-05
Lokalizacja: San Escobar
Wiadomości: 4 826
Dot.: Kasa na zycie

Ja pier*olę, autorko, dajesz sie robić w balona jak nie wiem. Utrzymujesz gagatka i wspólne dzieci i pozwalasz, żeby on pakował całą swoją forsę w dom, który Twoim zdaniem jest tylko jego? Mam nadzieję, że albo jesteś trollem, albo ja czegoś nie rozumiem, albo Ty

Moja rada: postaraj się coś jak najszybciej odłożyć, choćby kosztem zajęć dodatkowych dla dzieci, i zainwestuj w radcę prawnego.
cranberry juice jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-03-17, 15:16   #39
Jazgotek
Rozeznanie
 
Avatar Jazgotek
 
Zarejestrowany: 2014-06
Lokalizacja: Skandynawia
Wiadomości: 600
Dot.: Kasa na zycie

A ja nie rozumiem o co Ci chodzi - jesteś obrażona, bo mąż "tylko" płaci rachunki i wkłada pieniądze w dom, a Ty zajmujesz się resztą? Czego oczekujesz, że będzie płacił rachunki + dobudował dom do końca + robił zakupy i płacił za zajęcia dodatkowe dzieci? Co on ma kobzę bez dna?

I nie rozumiem jak możesz nie mieć praw do tego domu? Skoro ziemia została kupiona w trakcie trwania małżeństwa, nie macie intercyzy ani podzielności majątkowej, to dom jest WASZ. Może mąż mówi, że "on go wybudował, więc jest jego", ale to tylko takie czcze gadanie, bo wszystko szło z jego pensji?

Wybacz, ale ja też bym się wściekała, gdyby moja pensja szła na rachunki i budowę WSPÓLNEGO domu, a mąż mi jeszcze jęczał że muszę też robić zakupy i płacić synowi za zajęcia karate, bo on ze swoją pensją chce coś tam.


Chyba, że czegoś nie rozumiem, wobec czego proszę o wyjaśnienie, bo to jest dla mnie naprawdę kosmos.
__________________
24.02.2009 zakochałam się
26.03.2015 zgodziłam się


68 - 67 - 66 - 65 - 64 - 63 - 62 - 61 - 60 - 59 - 58 - 57 - 56 - 55

Edytowane przez Jazgotek
Czas edycji: 2015-03-17 o 15:17
Jazgotek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-03-17, 15:22   #40
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: Kasa na zycie

Cytat:
Napisane przez Jazgotek Pokaż wiadomość
A ja nie rozumiem o co Ci chodzi - jesteś obrażona, bo mąż "tylko" płaci rachunki i wkłada pieniądze w dom, a Ty zajmujesz się resztą? Czego oczekujesz, że będzie płacił rachunki + dobudował dom do końca + robił zakupy i płacił za zajęcia dodatkowe dzieci? Co on ma kobzę bez dna?

I nie rozumiem jak możesz nie mieć praw do tego domu? Skoro ziemia została kupiona w trakcie trwania małżeństwa, nie macie intercyzy ani podzielności majątkowej, to dom jest WASZ. Może mąż mówi, że "on go wybudował, więc jest jego", ale to tylko takie czcze gadanie, bo wszystko szło z jego pensji?

Wybacz, ale ja też bym się wściekała, gdyby moja pensja szła na rachunki i budowę WSPÓLNEGO domu, a mąż mi jeszcze jęczał że muszę też robić zakupy i płacić synowi za zajęcia karate, bo on ze swoją pensją chce coś tam.


Chyba, że czegoś nie rozumiem, wobec czego proszę o wyjaśnienie, bo to jest dla mnie naprawdę kosmos.
lol. a ja sądziłam, że są rzeczy ważne i ważniejsze, np. wykarmienie rodziny jest ważniejsze niż budowa domu. teoretycznie jest wspólnota majątkowa, więc czemu mówisz o jakimś dzieleniu, kto za co płaci? no niestety zdarza się, że czasem trzeba przystopować z budową albo dawać te 200-300zł mniej na budowę, byle opłacić pilniejsze wydatki. w końcu pod mostem nie mieszkają.
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-03-17, 15:51   #41
cranberry juice
ctrl alt delete
 
Avatar cranberry juice
 
Zarejestrowany: 2013-05
Lokalizacja: San Escobar
Wiadomości: 4 826
Dot.: Kasa na zycie

Cytat:
Napisane przez Jazgotek Pokaż wiadomość
Wybacz, ale ja też bym się wściekała, gdyby moja pensja szła na rachunki i budowę WSPÓLNEGO domu, a mąż mi jeszcze jęczał że muszę też robić zakupy i płacić synowi za zajęcia karate, bo on ze swoją pensją chce coś tam.
No właśnie nie to końca dom jest "wspólny":
http://www.budujemydom.pl/dzialka/82...a-dzialce-meza

Autorka dała się zrobić w jajo, pozwoliła, żeby mąż sobie budował na własnej działce (rozumiem, że sprzed zawarcia małżeństwa) własny dom. Za wspólne pieniądze, bo zarobione w trakcie trwania małżeństwa. Autorka tymczasem nie dorobiła się niczego, bo pensja szła na bieżące potrzeby.

A teraz mąż może ją łaskawie zameldować, jak będzie bardzo chiała Śmiech na sali.

Autorka powinna moim zdaniem zasięgnąć porady prawnika, domagać się przepisania połowy domu na siebie. Bo niestety, to autorka, utrzymując całą rodzinę, umożliwoła budowę tego domu.
cranberry juice jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-03-17, 16:02   #42
201604250941
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 22 811
Dot.: Kasa na zycie

Cytat:
Napisane przez skazana_na_bluesa Pokaż wiadomość
lol. a ja sądziłam, że są rzeczy ważne i ważniejsze, np. wykarmienie rodziny jest ważniejsze niż budowa domu. teoretycznie jest wspólnota majątkowa, więc czemu mówisz o jakimś dzieleniu, kto za co płaci? no niestety zdarza się, że czasem trzeba przystopować z budową albo dawać te 200-300zł mniej na budowę, byle opłacić pilniejsze wydatki. w końcu pod mostem nie mieszkają.
ale ich stac na budowe domu i nawet zajecia dodatkowe dla dzieci, po prostu maz egekwuje od niej ta jej czesc, to zadna wspolnota, gdzie maz robi wszystko a jest dzielone na pol
pomijajac kwestie papierka na dom to brzmi jak zwykly bol d bo kobieta musi tez pracowac ;/
201604250941 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-03-17, 16:13   #43
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: Kasa na zycie

Lol. Bol dupy powiadasz? Tylko w razie rozwodu ona bedzie w czarnej dupce.
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-03-17, 16:16   #44
cranberry juice
ctrl alt delete
 
Avatar cranberry juice
 
Zarejestrowany: 2013-05
Lokalizacja: San Escobar
Wiadomości: 4 826
Dot.: Kasa na zycie

Cytat:
Napisane przez candycotton Pokaż wiadomość
ale ich stac na budowe domu i nawet zajecia dodatkowe dla dzieci, po prostu maz egekwuje od niej ta jej czesc, to zadna wspolnota, gdzie maz robi wszystko a jest dzielone na pol
pomijajac kwestie papierka na dom to brzmi jak zwykly bol d bo kobieta musi tez pracowac ;/
mąż egzekwuje?

Fakt, to nie jest żadna wspólnota. Mąż ma dom i inwestuje w dom, a umożliwia mu to jego naiwna kobieta, która utrzymuje w 100% jego i ich wspólne dzieci.
Na chwilę obecną to z tego co rozumiem jest tak:
Autorka pracuje i to, co zarobi, jest przeznaczane na potrzeby wspólne.
Mąż autorki pracuje i to, co zarobi, jest przeznaczane na jego potrzeby własne, niewchodzące w zakres majątku wspólnego.

Cód miód orzeszki, takie małżeństwo. Oby trwało, bo w razie rozwodu autorka jest w ciemnej

---------- Dopisano o 16:16 ---------- Poprzedni post napisano o 16:15 ----------

Cytat:
Napisane przez skazana_na_bluesa Pokaż wiadomość
Tylko w razie rozwodu ona bedzie w czarnej dupce.
Nie widziałam tego posta przed wysłaniem mojego, ale widzę zgadzamy się co do tej dupy
cranberry juice jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-03-17, 16:16   #45
ajah
wańka wstańka
 
Avatar ajah
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
Dot.: Kasa na zycie

Cytat:
Napisane przez candycotton Pokaż wiadomość
ale ich stac na budowe domu i nawet zajecia dodatkowe dla dzieci, po prostu maz egekwuje od niej ta jej czesc, to zadna wspolnota, gdzie maz robi wszystko a jest dzielone na pol
pomijajac kwestie papierka na dom to brzmi jak zwykly bol d bo kobieta musi tez pracowac ;/
Postrzegam tę sytuację zupełnie inaczej: kobieta utrzymuje dom i dokłąda do inwestycji męża, z której nic w przyszłosci nie będzie miała.
__________________
nauczycielu, zajrzyj
ajah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-03-17, 16:17   #46
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: Kasa na zycie

Bo inaczej nie da sie tego nazwac :P
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-03-17, 16:18   #47
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
Dot.: Kasa na zycie

Maz który egzekwuje mnie pokonał.
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-03-17, 16:35   #48
Oliwiabb
Wtajemniczenie
 
Avatar Oliwiabb
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 172
Dot.: Kasa na zycie

Sytuacja wygłąda tak, że w razie rozwodu autorka nie będzie miała żadnego prawa do tego domu. Będzie mogła jedynie żądać aby mąż ją spłacił czyli oddał pieniądze które ona "wpakowała" w ten dom. A że autorka nic do domu nie kupiła, nie dokłada się do remontu i w związku z tym na nią nie są wsystawiane żadne faktury no to jest jak ktoś już to ładnie określił "W czarnej dupie".
Oliwiabb jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-03-17, 17:14   #49
cranberry juice
ctrl alt delete
 
Avatar cranberry juice
 
Zarejestrowany: 2013-05
Lokalizacja: San Escobar
Wiadomości: 4 826
Dot.: Kasa na zycie

Cytat:
Napisane przez Oliwiabb Pokaż wiadomość
Sytuacja wygłąda tak, że w razie rozwodu autorka nie będzie miała żadnego prawa do tego domu. Będzie mogła jedynie żądać aby mąż ją spłacił czyli oddał pieniądze które ona "wpakowała" w ten dom. A że autorka nic do domu nie kupiła, nie dokłada się do remontu i w związku z tym na nią nie są wsystawiane żadne faktury no to jest jak ktoś już to ładnie określił "W czarnej dupie".
Dodajmy jeszcze, że autorka w żadnym razie nie będzie mogła się domagać, żeby mąż oddał jej forsę (tzn. połowę forsy, żeby było janse) wydaną na żarcie, dzieci itp. No bo z jakiej racji, skoro to w końcu wspólne wydatki, opłacane ze wspólnych pieniędzy w ramach majątku wspólnego

Autorka powinna bardzo dbać o swoje małżeństwo. Pan mąż za to na pewno nie ma do tego żadnej motywacji, bo jest doskonale ustawiony.

Edytowane przez cranberry juice
Czas edycji: 2015-03-17 o 17:21
cranberry juice jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-03-17, 17:56   #50
201604250941
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 22 811
Dot.: Kasa na zycie

Cytat:
Napisane przez cranberry juice Pokaż wiadomość
mąż egzekwuje?

Fakt, to nie jest żadna wspólnota. Mąż ma dom i inwestuje w dom, a umożliwia mu to jego naiwna kobieta, która utrzymuje w 100% jego i ich wspólne dzieci.
Na chwilę obecną to z tego co rozumiem jest tak:
Autorka pracuje i to, co zarobi, jest przeznaczane na potrzeby wspólne.
Mąż autorki pracuje i to, co zarobi, jest przeznaczane na jego potrzeby własne, niewchodzące w zakres majątku wspólnego.

Cód miód orzeszki, takie małżeństwo. Oby trwało, bo w razie rozwodu autorka jest w ciemnej

---------- Dopisano o 16:16 ---------- Poprzedni post napisano o 16:15 ----------


Nie widziałam tego posta przed wysłaniem mojego, ale widzę zgadzamy się co do tej dupy
Nie 100% bo on oplaca rachunki, a reszte kladzie w dom w ktorym mimo wszystko ona mieszka. Jakby poszperac glebiej to sie pewni okaze, ze autorka conajwyzej polowe wklada a maz juz ma dosc, bo nie jest worem bez dna. I teraz wez sie zastanow, czy gdybys miala ziemie i kase, i zbudowala dom bez wkladu meza, to tez bys na niego tak po prostu przepisala polowe? Ja bym dla pewnosci nawet przepisala wszystko na swoja matke, zeby w razie rozwodu wlasnie nic mi nie zabrano, skoro nic do tego nie wlozono.


Cytat:
Napisane przez zakonna Pokaż wiadomość
Maz który egzekwuje mnie pokonał.
Bo jak zona egzekwuje kase na wlasne przyjemnosci to jest ok? Maz to maszynka do robienia pieniedzy?
201604250941 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-03-17, 18:00   #51
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
Dot.: Kasa na zycie

Ja nie wiem jak ty sobie wyobrażasz małżeństwo, związek ogólnie. Ale w normalnym układzie to dwie osoby są dla siebie partnerami i oboje dbają o wspólny dobrostan swój i dzieci. Dbają na miarę swoich możliwości finansowych, niekoniecznie po połowie. Nie ma miejsca na egzekwowanie czegokolwiek, na szantażowanie, wypominanie, że ja daję na dom to ty masz nas utrzymać.
Mówienie partnerowi, że helloł idź do innej pracy bo chcesz żeby nasze dzieci miały dobrze, a ja dałem na dom. Jest odległe o lata świetlne od jakiegokolwiek zdrowego związku.
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-03-17, 18:07   #52
Allani
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-02
Wiadomości: 29
Dot.: Kasa na zycie

Mąż Cię po prostu wykorzystuje.
Allani jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-03-17, 18:11   #53
cranberry juice
ctrl alt delete
 
Avatar cranberry juice
 
Zarejestrowany: 2013-05
Lokalizacja: San Escobar
Wiadomości: 4 826
Dot.: Kasa na zycie

Cytat:
Napisane przez candycotton Pokaż wiadomość
Ja bym dla pewnosci nawet przepisala wszystko na swoja matke, zeby w razie rozwodu wlasnie nic mi nie zabrano, skoro nic do tego nie wlozono.
Sweet. Ja mam chyba jednak nieco inną wizję związku i małżeństwa

Uważam mianowicie, że małżeństwo wspólnie się dorabia, i że mąż autorki nie wybudował żadnego domu bez wkładu rzeczonej autorki. Bo autorka w trakcie budowy - i wcześniej, kiedy mąc oszczędzął - kupowała żarcie dla pana męża, utrzymywała dzieci itp. Gotowała, sprzątała, prała, you name it. To własnie był jej wkład w budowę domu.

I nie rozumiem, jak w ogóle można budować sobie dom bez wkładu małżonka, zabezpieczając się na wypadek rozwodu. No sorry.
cranberry juice jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-03-17, 18:13   #54
rozyczka33
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-03
Wiadomości: 9
Dot.: Kasa na zycie

Niestety jest tak jak pisze wiekszosc z was.nie mam rachunkow bo wszystko jest wystawione na niego.moj ojciec chcemi przepisac pol domu I musze miec kase na notariusza itp.wiec poprosilam go zeby zaczal dokladac mi do zycia.Zrobil mi awanture ze po co mi to teraz potrzebne itp.z wielka laska ze mnie zamelduje.nie ma mowy o przepisaniu nawet najmniejszego pokoiku.ostatnio syn chcial na bluze poprosilam go zeby dal to byla wielka awantura bo zachcianki mma.syn sie dobrze uczy.jak budowalismy dom to ja gotowalam dla calej ekipy ze swojej pensji, jezdzilam mu na zakupy potrzebne do budowy, czyscilam fundamenty, wywosilam gruz, przezucalam ziemie...I co z tego traktuje mnie jak....
rozyczka33 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-03-17, 18:15   #55
201604191001
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 16 646
Dot.: Kasa na zycie

Cytat:
Napisane przez rozyczka33 Pokaż wiadomość
Niestety jest tak jak pisze wiekszosc z was.nie mam rachunkow bo wszystko jest wystawione na niego.moj ojciec chcemi przepisac pol domu I musze miec kase na notariusza itp.wiec poprosilam go zeby zaczal dokladac mi do zycia.Zrobil mi awanture ze po co mi to teraz potrzebne itp.z wielka laska ze mnie zamelduje.nie ma mowy o przepisaniu nawet najmniejszego pokoiku.ostatnio syn chcial na bluze poprosilam go zeby dal to byla wielka awantura bo zachcianki mma.syn sie dobrze uczy.jak budowalismy dom to ja gotowalam dla calej ekipy ze swojej pensji, jezdzilam mu na zakupy potrzebne do budowy, czyscilam fundamenty, wywosilam gruz, przezucalam ziemie...I co z tego traktuje mnie jak....
ILE on zarabia.
201604191001 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-03-17, 18:16   #56
quench
Are you talking to me?!
 
Avatar quench
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 875
Dot.: Kasa na zycie

Cytat:
Napisane przez candycotton Pokaż wiadomość
Nie 100% bo on oplaca rachunki, a reszte kladzie w dom w ktorym mimo wszystko ona mieszka. Jakby poszperac glebiej to sie pewni okaze, ze autorka conajwyzej polowe wklada a maz juz ma dosc, bo nie jest worem bez dna. I teraz wez sie zastanow, czy gdybys miala ziemie i kase, i zbudowala dom bez wkladu meza, to tez bys na niego tak po prostu przepisala polowe? Ja bym dla pewnosci nawet przepisala wszystko na swoja matke, zeby w razie rozwodu wlasnie nic mi nie zabrano, skoro nic do tego nie wlozono.
Cóż, chyba to zależy od postrzegania kwestii finansów w małżeństwie. Dla mnie nie ma "moje" i "twoje" pieniądze, jeśli istnieje wspólność majątkowa. Jeśli rozpoczęli budowę po ślubie, to nie ma "mój" i "twój" wkład, bo zarobione pieniądze są wspólne.
__________________
quench jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-03-17, 18:25   #57
Amellie_flower
Raczkowanie
 
Avatar Amellie_flower
 
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 132
Dot.: Kasa na zycie

Cytat:
Napisane przez rozyczka33 Pokaż wiadomość
Niestety jest tak jak pisze wiekszosc z was.nie mam rachunkow bo wszystko jest wystawione na niego.moj ojciec chcemi przepisac pol domu I musze miec kase na notariusza itp.wiec poprosilam go zeby zaczal dokladac mi do zycia.Zrobil mi awanture ze po co mi to teraz potrzebne itp.z wielka laska ze mnie zamelduje.nie ma mowy o przepisaniu nawet najmniejszego pokoiku.ostatnio syn chcial na bluze poprosilam go zeby dal to byla wielka awantura bo zachcianki mma.syn sie dobrze uczy.jak budowalismy dom to ja gotowalam dla calej ekipy ze swojej pensji, jezdzilam mu na zakupy potrzebne do budowy, czyscilam fundamenty, wywosilam gruz, przezucalam ziemie...I co z tego traktuje mnie jak....
Współczuję.
__________________
Poza Polską od 27.10.2013
Wspólne mieszkanko z Nim od 1.05.2014 czekam..

Olejowanie włosów od 1.04 - czekam na efekty!
Amellie_flower jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-03-17, 18:26   #58
cranberry juice
ctrl alt delete
 
Avatar cranberry juice
 
Zarejestrowany: 2013-05
Lokalizacja: San Escobar
Wiadomości: 4 826
Dot.: Kasa na zycie

Cytat:
Napisane przez rozyczka33 Pokaż wiadomość
jak budowalismy dom to ja gotowalam dla calej ekipy ze swojej pensji, jezdzilam mu na zakupy potrzebne do budowy, czyscilam fundamenty, wywosilam gruz, przezucalam ziemie...I co z tego traktuje mnie jak....
Autorko mam nadzieję, że się nie obrazisz, jak napiszę wprost, że byłaś strasznie naiwna.
Powtórzę swoją poprzednią poradę: szukaj porady prawnika, ale obawiam się, że przy braku dobrej woli małżonka wiele nie osiągniesz (albo wręcz nic nie osiągniesz).
cranberry juice jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-03-17, 18:28   #59
ajah
wańka wstańka
 
Avatar ajah
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
Dot.: Kasa na zycie

Cytat:
Napisane przez candycotton Pokaż wiadomość
Nie 100% bo on oplaca rachunki, a reszte kladzie w dom w ktorym mimo wszystko ona mieszka. Jakby poszperac glebiej to sie pewni okaze, ze autorka conajwyzej polowe wklada a maz juz ma dosc, bo nie jest worem bez dna. I teraz wez sie zastanow, czy gdybys miala ziemie i kase, i zbudowala dom bez wkladu meza, to tez bys na niego tak po prostu przepisala polowe? Ja bym dla pewnosci nawet przepisala wszystko na swoja matke, zeby w razie rozwodu wlasnie nic mi nie zabrano, skoro nic do tego nie wlozono.




Bo jak zona egzekwuje kase na wlasne przyjemnosci to jest ok? Maz to maszynka do robienia pieniedzy?
Budowanie domu w nieskończoność?
Ciekawe jaka to posiadłość.
A chłop jest nędznym ojcem, skoro na dzieci włąsne skąpi i dązy do jakiejś chorej idei, z której skorzysta on sam.


Twoje podejście do związków uważam, za nietypowe dość. Ewidentnie nie jest to związek partnerski.
__________________
nauczycielu, zajrzyj
ajah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-03-17, 18:31   #60
Jazgotek
Rozeznanie
 
Avatar Jazgotek
 
Zarejestrowany: 2014-06
Lokalizacja: Skandynawia
Wiadomości: 600
Dot.: Kasa na zycie

OK, już rozumiem - działka była jego sprzed zawarcia małżeństwa, dlatego dom formalnie również należy do niego. To faktycznie zmienia trochę postać rzeczy, ponieważ wygląda to tak jakby mąż wykorzystał sobie żonę do tego, by nie "tracić" pieniędzy na życie, a całość wsadził w dom, który formalnie jest tylko jego.
Sądziłam po prostu, że budują się jakoby razem, tzn. jako małżeństwo ze wspólnotą majątkową/brakiem intercyzy, a ona jest obrażona, bo również musi mieć w to jakiś wkład - bo mąż przecież powinien być Herkulesem i zarabiać zarówno na dom, jedzenie i widzimisię żony.

Skazana_na_Bluesa - Rozumiem Twój tok myślenia, ale mimo wszystko się nie zgadzam. Pisząc poprzednią wypowiedź miałam na myśli fakt, że jako małżeństwo bogacą się razem i razem do czegoś dochodzą, a budowa domu jest jedną z takich rzeczy. Wspólnota majątkowa nie oznacza od razu dosłownie wspólnego konta, a po prostu wspólne planowanie wydatków (przynajmniej w moim świecie ). W rodzinie Autorki zapanował podział, w którym mąż autorki opłaca rachunki oraz łoży na budowę domu. Autorka sama zgodziła się płacić za resztę, a teraz jest z tego powodu zła, bo nic jej nie zostaje - sama przyznała, że chciałaby po prostu odkładać. Nie można mieć wszystkiego naraz... No i na koniec - od dawna nie żyję w Polsce, więc może coś mnie ominęło, ale ciągle słyszę że w Polsce jest bieda i w ogóle nie ma co jeść, a tu nagle dowiaduję się, że 2000 zł na samo życie (bez czynszu i rachunku, które opłaca mąż) to potwornie mało. Mieszkam w Skandynawii, również byliśmy kiedyś 4-osobową rodziną i tyle pieniędzy spokojnie starczało nam na jedzenie, lekarstwa i inne duperele, a pragnę zauważyć, że Skandynawia jest bardzo, bardzo droga. Chyba muszę opowiedzieć to mojej mamie


Reasumując: zgadzam się z candycotton. Bardzo prawdopodobne jest, że mąż po prostu ma dosyć kosmicznych wymogów Autorki i dlatego staje okoniem ze wszystkim. Przecież on buduje jej dom - coś trwałego, coś co kiedyś będą mogły odziedziczyć dzieci, coś z czego nigdy ich nie wyrzucą za niezapłacony czynsz. Mężczyzna myśli praktycznie, tak to już jest, w jego oczach to jest po prostu inwestycja. Również chciałabym ukończyć budowę tego domu jak najszybciej, choćby wymagało to przecierpienia kilku miesięcy. Fakt, że Autorka nie figuruje jednak jako współwłaściciel w dokumentach jest nieco zatrważające, ale śmierdzi mi tu po prostu buntem męża i wynika z braku komunikacji między nimi.
__________________
24.02.2009 zakochałam się
26.03.2015 zgodziłam się


68 - 67 - 66 - 65 - 64 - 63 - 62 - 61 - 60 - 59 - 58 - 57 - 56 - 55
Jazgotek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2015-03-19 18:25:59


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:10.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.